Matura 2011 - część IV

[peggy_sue_]

Ja wczoraj skończyłam tylko Świat Przyrody z niemieckiego, ale przynajmniej coś jest zrobione od początku do końca.
Dziś... geografia.


Pisze któraś z was próbne matury z WSiPu?

[natalka2]

Napisane przez Katalonkaaa

Na Odjazdach było genialnie! Coma dała czadu, na "Stu tysiącach" wszyscy usiedli na ziemi, to było niesamowite potrzebowałam takiego koncertu, teraz mam więcej sił do nauki

bylam na Comie jakies 3tyg temu tak samo usiedlismy na podlodze podczas 'Stu tysiecy'
wrocilam naladowana pozytywna energia : )

[Bziu]

ale mi narobiłyście "smaka" na koncerty...

ja dziś męczę anglika

[Szotta]

Mi się tak "wakacyjnie" zrobiło przez ten temat...

[Asienia1603]

Napisane przez Bziu

Asienia nie przesadzaj, patrząc na Twój plan mam inne wrażenie

Ojjj, naprawdę jest zupełnie inaczej, lenię się okropnie. Brak mi motywacji i siły, czuję się ospała, zmęczona, choć praktycznie całe dwa tygodnie odpoczywałam.

Napisane przez AjcCc

Mój film ze studniówki jest koszmarny stwierdziliśmy z kuzynem, że jest na poziomie filmu z wesela moich rodziców, który kręcił nasz wtedy 18 letni kuzyn nie ma to jak pamiątka na lata
Mam nadzieję, że Twój jest bardziej udany


Trzymam kciuki ja po tym jak w grudniu rozbiłam autko do tej pory boję się wsiadać za kierownicę przy niepewnej nawierzchni

Mój film jest świetny, ale się poryczałam na końcu , bo będzie mi strasznie wszystkich brakować.
Ja tym bardziej się boję złej nawierzchni, bo mam letnie opony. Nie opłaci się już kupować i wymieniać na zimowe... I muszę się pomęczyć.

Napisane przez ladymoonn

też mam nadzieję, że będzie ładnie, bo mam dosyć skrobania szyb rano
ferie się skończyły, jedynym pocieszeniem jest fakt, że trochę odespałam i porobiłam chociaż część tego co planowałam, bo jak wiadomo wszystkiego to się chyba nie da

Ja też niewiele zrobiłam, więc PIĄTKA


Idę do nauki Buziaki

[thuskawa]

Kolejna maturzystka melduje sie

Ja na dziś planuję:
- powtórzyć tkanki zwierzęce na jutrzejszy sprawdzian
- powtórzyć cokolwiek z angielskiego
- przeczytać opowiadania Borowskiego

no ale czy to wypali, to się jeszcze okaże. moje lenistwo mnie przeraża

[Katalonkaaa]

Dziewczyny, potrafi któraś rozwiązywać zadania z prawdopodobieństwa za pomocą drzewka? Mam jedno zadanie którego nie potrafię zrobić

[Jamajka007]

Napisane przez Katalonkaaa

Dziewczyny, potrafi któraś rozwiązywać zadania z prawdopodobieństwa za pomocą drzewka? Mam jedno zadanie którego nie potrafię zrobić

Ja w sumie robię głównie drzewkami... więc jak coś to napisz na priv

[chococabana]

Ja się właśnie uczę na sprawdzian z drzewek więc też chętnie spróbuje zrobić

[Katalonkaaa]

To w takim razie wrzucę je tutaj Główny problem jest taki, że nie wiem jaka ma być odpowiedź :/

Prawdopodobieństwo napotkania na pierwszym skrzyżowaniu, po wyjeździe z garażu, zielonego światła jest równe 0,5. Sygnalizacja jest tak ustawiona, że w przypadku zatrzymania się na dowolnym skrzyżowaniu przy świetle czerwonym prawdopodobieństwo napotkania zielonego światła na następnym skrzyżowaniu jest równe 0,95. Natomiast, jeżeli na dowolnym skrzyżowaniu będziemy mieli światło zielone, to prawdopodobieństwo tego, że na następnym będziemy mieli światło zielone równa się 0,3. Oblicz prawdopodobieństwo zdarzenia, że po wyjeździe z garażu na trzecim skrzyżowaniu będziemy mieli światło zielone.

[Szotta]

ja też zawsze pomogę z drzewkami, kocham cały ten dział!

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez thuskawa

Kolejna maturzystka melduje sie

Ja na dziś planuję:
- powtórzyć tkanki zwierzęce na jutrzejszy sprawdzian
- powtórzyć cokolwiek z angielskiego
- przeczytać opowiadania Borowskiego

no ale czy to wypali, to się jeszcze okaże. moje lenistwo mnie przeraża

A tak w ogóle co planujesz?

[Bziu]

Totalnie nie umiem drzewek ale zrobiłam to inaczej, chyba to się nazywa teoria mnożenia i wyszło mi 0.53, wyszedł którejś jeszcze taki wynik?

[Katalonkaaa]

Bziu- kolega mi powiedział że ma wyjść 0,53 a mi wychodzi 0,54375 wynika z tego że źle mam rozpisane na możliwość zielone, czerwone, zielone bo mam 0,5 * 0,7 * 0,95

[Bziu]

Napisane przez Katalonkaaa

Bziu- kolega mi powiedział że ma wyjść 0,53 a mi wychodzi 0,54375 wynika z tego że źle mam rozpisane na możliwość zielone, czerwone, zielone bo mam 0,5 * 0,7 * 0,95

ja dałam 0.5*0,7*0,3
*czerwone światło na 1. i 2. , zielone światło na 3.- 0,5*0,05*0,95
* czerwone światło na 1. , zielone światło na 2. i 3.-0,5*0,95*0,3
*zielone na 1., 2. i 3. - 0,5*0,3*0,3

[Katalonkaaa]

Napisane przez Bziu

ja dałam 0.5*0,7*0,3
*czerwone światło na 1. i 2. , zielone światło na 3.- 0,5*0,05*0,95
* czerwone światło na 1. , zielone światło na 2. i 3.-0,5*0,95*0,3

Pozostałe mam tak samo tylko nie wiem czemu te 0,3 skoro prawdopodobieństwo że po czerwonym będzie zielone to 0,95 chyba że źle coś rozumiem nie byłam na ani jednej lekcji z tymi zadaniami no i są problemy...

[Bziu]

0,3 to już na jednym czyli tym 1 mamy zielone

zresztą niech się wypowie jakaś bardziej doświadczona osóbka, bo ja rach prawd nie miałam jeszcze w szkole tylko sama się uczyłam i nie wiem czy to dobrze robię, to że wynik mi wyszedł dobrze nie świadczy że w obliczeniach mam perfekt

[Katalonkaaa]

I tak dziękuję Ci za pomoc chyba ciężko to tak przez neta wytłumaczyć, niestety dalej nie wiem czemu 0,3 więc spytam jutro w szkole

[Bziu]

spoko

[DarkOne]

Hej dziewczyny. Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze zmuszeniem się do nauki. :p Jaki macie sposób na matmę? Ja siedzę i robię jakiś dział, wydaje mi się, że skumałam go, a potem zaczynam jakieś zadanie i za chiny nie wiem czemu mi nie wychodzi. Muszę robić więcej zadań, ale strasznie się irytuję kiedy mi nie idzie. Mam wrażenie, że jestem głupia. A kiedy już spojrzę do odp. okazuje się, że popełniałam jakiś strasznie głupi błąd, a rozwiązanie jest oczywiste. Kurde! ><
Dziewczyny, poradźcie. Jak wy przewalacie na łopatki matmę? Polecicie jakieś strony z zadaniami czy schematami rozwiązań?

[peggy_sue_]

Ja ogólnie matmę lubię, więc najchętniej robiłabym tylko zadania, bo nic innego mi się nie chce.
Rozwiązuję zadania z Aksjomatu i w sumie tyle. Jak czegoś nie wiem to robię tak, żeby się dowiedzieć. Jak skończę Aksjomat to będę robić jakieś testy albo coś.

[Bziu]

Napisane przez DarkOne

Hej dziewczyny. Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze zmuszeniem się do nauki. :p Jaki macie sposób na matmę? Ja siedzę i robię jakiś dział, wydaje mi się, że skumałam go, a potem zaczynam jakieś zadanie i za chiny nie wiem czemu mi nie wychodzi. Muszę robić więcej zadań, ale strasznie się irytuję kiedy mi nie idzie. Mam wrażenie, że jestem głupia. A kiedy już spojrzę do odp. okazuje się, że popełniałam jakiś strasznie głupi błąd, a rozwiązanie jest oczywiste. Kurde! ><
Dziewczyny, poradźcie. Jak wy przewalacie na łopatki matmę? Polecicie jakieś strony z zadaniami czy schematami rozwiązań?

nie tylko Ty

ja korzystam ze stronek matematyka.pisz i zadania.info rozwiązuje zadania a potem sprawdzam jak czegoś nie wiem jak ruszyć oni mają do każdego zad schematy po kolei co i jak robią więc podpatruję

[rosiek]

Miałam cały dzień siedzieć w książkach, jasne wzięłam psiaka na megadługi spacer, później skoczyłam z przyjaciółką na małe zakupy - kupiłam podkład i róż, więc po powrocie do domu musiałam je wypróbować teraz zrobiłam sobie maseczkę i waniliową herbatę i dopiero kiedy skończę z pielęgnacją twarzy z wielkim bólem siądę do chemii

jako, że w poprzednim tygodniu mam 100% frekwencji jutro idę na samą chemię szkoda mi tracić czasu w szkole

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez peggy_sue_

Ja ogólnie matmę lubię, więc najchętniej robiłabym tylko zadania, bo nic innego mi się nie chce.
Rozwiązuję zadania z Aksjomatu i w sumie tyle. Jak czegoś nie wiem to robię tak, żeby się dowiedzieć. Jak skończę Aksjomat to będę robić jakieś testy albo coś.

Robienie głupich błędów to moje drugie imię
ostatnio kiedy na sprawdzianie z brył miałam policzyć pole powierzchni całkowitej jakiejś bryły zamiast wszystko dodać ubzdurałam sobie, że tam jest mnożenie w kilku przykładach pomyliłam znaki i takie tam -.-
drobiazgi, ale punkty na maturze lecą

[Adus_]

Napisane przez rosiek

Miałam cały dzień siedzieć w książkach, jasne wzięłam psiaka na megadługi spacer, później skoczyłam z przyjaciółką na małe zakupy - kupiłam podkład i róż, więc po powrocie do domu musiałam je wypróbować teraz zrobiłam sobie maseczkę i waniliową herbatę i dopiero kiedy skończę z pielęgnacją twarzy z wielkim bólem siądę do chemii

jako, że w poprzednim tygodniu mam 100% frekwencji jutro idę na samą chemię szkoda mi tracić czasu w szkole

Jakbym o sobie czytała. Kupię nowy lakier- nic, że wczoraj wieczorem pomalowałam, trzeba wszystko ładnie zmyć, pomalować na nowy kolor, popodziwiać i dojść do wniosku, że na jutro odpowiedniejszy będzie ten kolor, który zmyłam

[Bziu]

Napisane przez Adus_

Jakbym o sobie czytała. Kupię nowy lakier- nic, że wczoraj wieczorem pomalowałam, trzeba wszystko ładnie zmyć, pomalować na nowy kolor, popodziwiać i dojść do wniosku, że na jutro odpowiedniejszy będzie ten kolor, który zmyłam

popatrzyłam na swoje paznokcie i stwierdziłam że nie mogę tak jutro iść więc czeka mnie malowanie + właśnie siedzę z farbą na głowie bo stwierdziłam że muszę przyciemnić mój brąz
i to by było na tyle mojego wieczoru z matmą

[rosiek]

Napisane przez Adus_

Jakbym o sobie czytała. Kupię nowy lakier- nic, że wczoraj wieczorem pomalowałam, trzeba wszystko ładnie zmyć, pomalować na nowy kolor, popodziwiać i dojść do wniosku, że na jutro odpowiedniejszy będzie ten kolor, który zmyłam

taak poza tym ja uwielbiam wypróbowywać i używać rzeczy, które są nowe (; i jeszcze jak okazują się fajne, to już w ogóle ^^

[3Natalia3]

Oj dziewczyyyyyny! Ostatnio pisałam chyba w 1 wątku. Ładnie sobie gawędzicie Jeśli jeszcze ktoś kontroluje listę na pierwszej stronie to może mi zmienić, że geografię zdaję na rozszerzeniu i chcę iść na Uniwersytet Wrocławski na finanse i rachunkowość(zaocznie).

[rosiek]

zmienione

[Adus_]

eee no spoko, ja dzisiaj pomalowałam sobie na taki makowy, ale nie chciało mi się czekać aż wyschną i na jednym mi się lekka rysa zrobiła. Tak mnie to wkurzyło, że zmyłam wszystkie i jeszcze raz pomalowałam całość. Tym razem zastosowałam oliwkę dla dzieci, żeby szybciej wyschła pierwsza warstwa. I wyschła szybciej, ale zapomniałam zetrzeć ten tłuszcz zanim pomaluję drugą warstwę . Cała praca na nic . Doszłam do wniosku, że makowy nie jest mi przeznaczony i pomalowałam na granatowo

[peggy_sue_]

Robienie głupich błędów to moje drugie imię

Nie chcę nic mówić, ale ostatnio na dwóch sprawdzianach z rzędu:
ze stereometrii pomyliłam zadania i w pierwszym zamiast obliczyć wszystko dla ostrosłupa czworokątnego policzyłam dla trójkątnego, a w drugim zamiast dla trójkątnego dla czworokątnego
z funkcji w 6/10 zadań przepisałam w ogóle źle przykład z kartki [pomyłka w liczbach, znakach, etc.]

Mam nauczkę - jak się nie myśli to trzeba wstawać rano w soboty na poprawy.

[Bziu]

Napisane przez Adus_

eee no spoko, ja dzisiaj pomalowałam sobie na taki makowy, ale nie chciało mi się czekać aż wyschną i na jednym mi się lekka rysa zrobiła. Tak mnie to wkurzyło, że zmyłam wszystkie i jeszcze raz pomalowałam całość. Tym razem zastosowałam oliwkę dla dzieci, żeby szybciej wyschła pierwsza warstwa. I wyschła szybciej, ale zapomniałam zetrzeć ten tłuszcz zanim pomaluję drugą warstwę . Cała praca na nic . Doszłam do wniosku, że makowy nie jest mi przeznaczony i pomalowałam na granatowo

ja mnie denerwuje to schnięcie
chyba odpuszczę sobie dziś to malowanie bo nie mam zmywacza, a boję się że coś mi nie wyjdzie jak Tobie i będzie kicha