Liście spadają,zima za progiem,wyprawkę czas kończyć bo dzidzia nas kopie. I/II 2012

[ultraradiola]

dobry wieczór

Napisane przez kasiulka99

Ciężaróweczki dużo dzisiaj pisałyście o urządzaniu kącika lub pokoju dla dzieci - mi udało się dorwac uzywany komplet mebelków dziecięcych o takich http://allegro.pl/drewex-zestaw-mebl...932107812.html za 1000 zł

moja siostra ma to łóżeczko i jest bardzo zadowolona na żywo wygląda słodko drewex ma dobre wyroby - ja też z tej firmy kupiłam tylko że serię Saharę a któraś zastanawiała się nad moccą z drewexu też fajne ale zdecydowałam się na te moje a cena ta sama 440 zł

Napisane przez neska22

moja to tylko na rózgę zasługuje....

moja też . Chyba na starość babcia odbija

Napisane przez pearpearl

widzisz, ja tez nie wiedzialam, kiedy zrobil mi Nietoperka

a ja dokładnie wiem kiedy i jak nasz Tuptuś się począł było extra chętnie kiedyś powtórzę

Napisane przez snesha

Zabrałam:
-szlafrok cienki
-3 koszule rozpinane
-skarpetki
-klapki pod prysznic
-klapki do chodzenia
-2 ręczniki – duży i mały
-majtki jednorazowe 9szt
- podpaski poporodowe Bella 1op (10szt.)
-4 podkłady na łóżko
-1 stanik do karmienia
-5 par wkładek laktacyjnych
-maszynka do golenia
-szczotka do zębów i pasta
-gumka do włosów
-szampon do włosów
-mydło w płynie
-chusteczki higieniczne 2 op.
-papier toaletowy
-szminka do ust
-krem nivea

Jestem przerażona bo torba okazała się oooogromna!!!
Chociaż termin dopiero na luty, mam nadzieję że to torba spokojnie sobie poczeka. Czy mam przygotować coś jeszcze?

o super że wstawiłaś taką listę muszę pomału się za to zabrać

[*Agatek*]

snesha lepiej powiedz (bo chyba Ty masz męża gina)czy przez nieregularne skurcze zwęża/skraca się szyjka?? Bo mi gin nie uwierzył, że mam tak szybko skurczybyki przepowiadające, ale poznał niby po zwężonej szyjce czy czymś tam

Napisane przez ultraradiola

a ja dokładnie wiem kiedy i jak nasz Tuptuś się począł było extra chętnie kiedyś powtórzę

oooooo taaaaaaak........ na łóżku teściów!

[agawoo]

Napisane przez MissZuzia

ja bym chciała umieć spać w dzień, bo bym się wyspała za wszystkie czasy

Zuzia, dzień jak dzień - pomyłka o 19:00 się położyłam i wstałam o 22:00

Napisane przez pearpearl

Bilet w jedna strone do Kambodzy

ooo, dziekuje za pomysl
przejade sie jutro do jyska i do pepco i zobacze, gdzie taniej


Ale hula moj internet. Sluchajcie, smiga ze szoooookkkk zaaajaczek, zaaajaczek i struuuuuuuuusss

Wlasnie pozarlismy z tztem po kebabie

Pomysł z biletem - bomba
Super, że net działa

[snesha]

Napisane przez n1kotynka

jeszcze nie pakowałam torby, ale w piewszym poście masz linki co zabrac do szpitala. Pamiętaj o dokumentach wszystkich no i sprawdz co zapewnia szpital bo w niektórych dają pokłady poporodowe czy podpaski, albo rzeczy dla dzidziusia a w innych musisz miec wszystko sama.
ja bym dorzuciła wodę mineralną, ładowarkę, mleczko do twarzy, więcej podkładów poporodowych, tantum rosa, płyn do higieny intymnej i szare mydło, butelka z dziubkiem do tantum rosa, paracetamol ( w niektórych szpitalach brakuje), rzeczy dla męża ( buty na przebranie, coś do jedzenia dla niego) i torba z rzeczami dla dzidziusia ale to juz inna i dłuższa historia

Rzeczy dla dziecka będą musiały iść do drugiej torby - i to spakuje później. A dla męża to chyba do trzeciej. Jak to wszystko trzeba będzie zmieścić?
Teraz to tak bardziej jakby przyszło się położyć w oczekiwaniu. Wzięłam takie minimum - podkłady czy inne zawsze może dostarczyć mąż potem
Zadam może głupie pytanie, ale nigdy nie używałam Tantum Rosa. Jaka jest instrukcja obsługi? Po co butelka z dzióbkiem do tego?

Napisane przez *Agatek*

snesha lepiej powiedz (bo chyba Ty masz męża gina)czy przez nieregularne skurcze zwęża/skraca się szyjka?? Bo mi gin nie uwierzył, że mam tak szybko skurczybyki przepowiadające, ale poznał niby po zwężonej szyjce czy czymś tam

Wczoraj właśnie byłam u mojej Pani dr - mówi że szyjka jest ok. Ale sama nawet stwierdziła że "macica się już stawia" bo akurat przy usg pięknie się "postawiła". Zaleciła No-Spę i duużo odpoczynku. Niestety to wszystko przez to że jeszcze sporo pracuję, mam duuużo zobowiązań i muszę wytrwać jeszcze do końca grudnia.
A mój maż - albo mnie ochrzania za tą pracę, albo stwierdza że przesadzam.

[Lucy1111]

Dziewczyny, a co myślicie o takim staniku? nie jest typowo do karmienia, ale łatwo z niego wyciągnąć (.)
http://allegro.pl/biustonosz-sportow...934736778.html


dobry wieczór tak w ogóle

[*Agatek*]

Napisane przez snesha

Wczoraj właśnie byłam u mojej Pani dr - mówi że szyjka jest ok. Ale sama nawet stwierdziła że "macica się już stawia" bo akurat przy usg pięknie się "postawiła". Zaleciła No-Spę i duużo odpoczynku. Niestety to wszystko przez to że jeszcze sporo pracuję, mam duuużo zobowiązań i muszę wytrwać jeszcze do końca grudnia.
A mój maż - albo mnie ochrzania za tą pracę, albo stwierdza że przesadzam.

no i nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie
mi brzuch nie twardnieje, nie stawia się, ale boli czasem z lewej stony albo z prawej jajnik/więzadło przez chwilę no i całe podbrzusze tak jak na okres ból chwilowy 2-3x diennie

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez Lucy1111

Dziewczyny, a co myślicie o takim staniku? nie jest typowo do karmienia, ale łatwo z niego wyciągnąć (.)
http://allegro.pl/biustonosz-sportow...934736778.html

ładny lepszy niż ten do karmienia- jest mało sexy

[snesha]

Napisane przez *Agatek*

no i nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie
mi brzuch nie twardnieje, nie stawia się, ale boli czasem z lewej stony albo z prawej jajnik/więzadło przez chwilę no i całe podbrzusze tak jak na okres ból chwilowy 2-3x diennie[COLOR="Silver"]

Ja Ci nie odpowiem bo nie jestem ginekologiem, ale tak na moje oko to skurcze mają wpływ na szyjkę - ale to pewnie zależy od ich częstości i siły i pewnie rodzaju (myślę że skurcz skurczowi nie równy). Jeżeli boli Cię jak przy okresie to na pewno są skurcze. Musisz gadać ze swoim ginem - najważniejsza jest kontrola szyjki.
A mój małż teraz na dyżurze więc go nie zapytam, a i pewnie nic ciekawego nie powie bo on się położnictwem zwykle nie zajmuje. I jak każdy lekarz ma niezwykłą niechęć do udzielania rad przez tzw. "telefon" jak nie widzi pacjentki.

[*Agatek*]

Napisane przez snesha

Ja Ci nie odpowiem bo nie jestem ginekologiem, ale tak na moje oko to skurcze mają wpływ na szyjkę - ale to pewnie zależy od ich częstości i siły i pewnie rodzaju (myślę że skurcz skurczowi nie równy). Jeżeli boli Cię jak przy okresie to na pewno są skurcze. Musisz gadać ze swoim ginem - najważniejsza jest kontrola szyjki.
A mój małż teraz na dyżurze więc go nie zapytam, a i pewnie nic ciekawego nie powie bo on się położnictwem zwykle nie zajmuje. I jak każdy lekarz ma niezwykłą niechęć do udzielania rad przez tzw. "telefon" jak nie widzi pacjentki.

ehh szkoda no ale nie chodzi tu czy zna się na położnictwie- jest ginem,(więc powinien wiedzieć tak jak mój gin) więc skąd rozpoznaje u pacjentki, że ta rzekomo miała skurcze?? spojrzał mi w kanał rodny i stwierdził, że faktycznie miałam skurcze, ale szyjka zamknięta, tylko się 'skróciła' czy coś tam - jeszcze mi na usg pokazał 'kreskę' gdzie jest szyjka

może po takim zwężeniu rozpoznał?????? tzn najpierw mi powiedział jak zeszłam z fotela a wtedy potwierdził jeszcze przez usg dowcipne

[snesha]

Napisane przez *Agatek*

ehh szkoda no ale nie chodzi tu czy zna się na położnictwie- jest ginem,(więc powinien wiedzieć tak jak mój gin) więc skąd rozpoznaje u pacjentki, że ta rzekomo miała skurcze?? spojrzał mi w kanał rodny i stwierdził, że faktycznie miałam skurcze, ale szyjka zamknięta, tylko się 'skróciła' czy coś tam - jeszcze mi na usg pokazał 'kreskę' gdzie jest szyjka

może po takim zwężeniu rozpoznał?????? tzn najpierw mi powiedział jak zeszłam z fotela a wtedy potwierdził jeszcze przez usg dowcipne

No to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie po czym poznał. Szyjka sama się nie skróci - muszą być jakieś skurcze i tyle.
A co do ginów - to jest to tak rozległa specjalizacja że nie jest to nic dziwnego że jedni znają się na tym a inni na tamtym. Mam w rodzinie jeszcze jednego - z 30 latami pracy. Świetnie zoperuje nietrzymanie moczu lub usunie laparoskopowo macicę, ale cesarki nie robił od 1o lat bo nie zajmuje się położnictwem. Poszłabyś do takiego żeby Ci prowadził ciąże?

[*Agatek*]

Napisane przez snesha

No to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie po czym poznał. Szyjka sama się nie skróci - muszą być jakieś skurcze i tyle.
A co do ginów - to jest to tak rozległa specjalizacja że nie jest to nic dziwnego że jedni znają się na tym a inni na tamtym. Mam w rodzinie jeszcze jednego - z 30 latami pracy. Świetnie zoperuje nietrzymanie moczu lub usunie laparoskopowo macicę, ale cesarki nie robił od 1o lat bo nie zajmuje się położnictwem. Poszłabyś do takiego żeby Ci prowadził ciąże?

ahaaaaa, tera czaję no mój gin to w sumie położnik

idę spać, dobranoc dzieciaczki

[kasikzaki]

Łooo matko, ja dzisiaj pierwsza?
Pierwszy raz

Dzień dobry

[Mijus]

Dzień Dobry

[BebiBebi]

Napisane przez MartuNiunia87

Łooooooooo Matko nie było mnie od południa i 5 stron ... no powinnam się cieszyć, ze nie 10 :P hehe

Idę wykąpać młodego, wyprawię TŻ do pracy i będę nadrabiać

Załączam moje dzieło dzisiejsze :P - Babeczki z masą korówkową i polewą

mniam ! mniam ! mniam! Chcę taką zjeść !

Napisane przez neska22

w ogole to mi sie zimno na ustach zrobiło

kup sobie plasterki jeśli zimno to u Ciebie opryszczka

Napisane przez *Agatek*

no i nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie
mi brzuch nie twardnieje, nie stawia się, ale boli czasem z lewej stony albo z prawej jajnik/więzadło przez chwilę no i całe podbrzusze tak jak na okres ból chwilowy 2-3x diennie

-

też mam takie pobolewania, a gin na ostatniej wizycie tylko kazał mi więcej odpoczywać w dzień.

Dzień Dobry! Dzisiaj zaczynamy 30 tydzień

[pozycja77]

Napisane przez Lucy1111

Dziewczyny, a co myślicie o takim staniku? nie jest typowo do karmienia, ale łatwo z niego wyciągnąć (.)
http://allegro.pl/biustonosz-sportow...934736778.html


dobry wieczór tak w ogóle

dzień dobry!!

ja też mam taki sportowy stanik, używam go do spania bo boję się rozstępów , ale ten mój chyba do karmienia nie bedzie najwygodniejszy, bo jest bardzo wysoko zabudowany

[boroo50]

Witam wszystkie Panie,
Korzystając z tego, iż nie poszłam dziś do pracy cchę podziękować za odpowiedzi. Jest mi dużo łatwiej i bezpieczniej wiedząc, że nie ja jedna mam takie "dolegliwości"

Napisane przez LoczeK83

Ale to są bóle w pochwie..czy w podbrzuszu??? mi sie zdarzyło może dwa razy takie przeszywające ukłucie własnie tak jakby w samej pochwie.. za to bóle, kłucie, ciągnięcie w podbrzuszu to u mnie normalka.. rozciąga nam się tam wszystko.. do tego dzidzia może uciskać na naczynia krwionośne itd. Jeżeli cię to martwi to najlepiej skonsultuj z lekarzem..

Bóle zdecydowanie są w pochwie, podbrzusze raczej nie boli. A do lekarza idę właśnie w poniedziałek i będę pytać co to dokładnie jest
Dziwnie mi powiedzieć czy mnie to martwi, bo jest to pierwsza ciąża, a ja jestem zielona na każdy temat z nią związany

Napisane przez MissZuzia

takie kłucie w pochwie oznacza że twój organizm przygotowuje się do bliskiego porodu. Wczoraj się pytałam o to lekarza bo sama ma od czasu do czasu takie ukłucia w pochwie

taki mam plan wziąc wszystkie wyniki USG, tylko najgorsze jest to że i to 12-14t i połówkowe wykonywał ten sam 'spec' co to ostatnie do którego ma wątpliwości mój prowadzący, więc jeśli tamten mierzył niedokładnie od początku i podchodził olewczo, to nie wiem, załamię się chyba......

Nie wiem czy to chodzi o te badania związane z przeziornością karku w kilku pierwszych tygodniach i jakiejś powtórce potem, ale jeśli tak to ja też miałam ogromne stresy z tym związane, bo pamiętam że przez cały tydzień po pracy jeździłam do szpitala (bo tam był super nowoczesny aparat do usg) i siedziałam tam czekając na badanie do 22:00 zwykle, bo mój lekarz odbierał porody lub robił cięcia - no trzeba było czekać po prostu. W każdym razie NT było wtedy w górnej granicy, ale pocieszył mnie widokiem zarysu kości nosa (wiem, że był to bardzo dobry znak i przestałam się zamartwiać). Ostatnio podczas usg zapytałam jeszcze raz czy wszystko jest wporządku jeśli chodzi o zespół Downa i sie serdecznie roześmiał

Napisane przez BebiBebi

ja też miałam kilka razy takie kłucie, ale w tym czasie kiedy mała siedziała mi na pęcherzu i bardzo chciało mi się siku.

Chyba już nie zwracam uwagi na to kiedy chce mi się siku, bo chodzę "profilaktycznie" w razie czegokolwiek

Napisane przez MartuNiunia87

WITAM!

Ja miałam podobnie jakiś czas temu, tak "od środka" mnie coś tam pobolewało, kuło ciężko orzec co to za uczucie...sama doszłam do tego, że pomagały mi na to tzw. ćwiczenia mięśni Kegla... normalnie nawet w czasie tego "bólu" kilka powtórzeń i było lepiej . Wydaje mi się, że bóle związane były z powiększaniem się mnie nie tylko z zewnątrz ale i od wewnątrz, zresztą pytałam gina i mówił, że prawdopodobnie tak skoro ćwiczenia na to pomogły a infekcji nie mam. Także myślę, że u ciebie jest podobnie, "rozszerzamy się" także, różnie to może być odczuwane, jeśli jednak dolegliwość stała by się nie do zniesienia i bardzo cię niepokoiła na twoim miejscu przeszła bym się do gina.

Dość przekonywujące wytłumaczenie, też tak sądzę. Choć przeszły mi po głowie jeszcze jakieś "wewnętrzne skurcze"
Sama juz nie wiem

Napisane przez eliza1984

Ja ostatnio tak miałam takie kłucia,podszczypywania czy prądy ale wzięłam 2 nospy i jakoś przeszło ale było to bardzo nie przyjemne.Jutro mam gina to zapytam co to mogło być

Hej mamusie
Ale dzis moja ksieżniczka wypycha mi swoje kostki,normalnie co chwila moge ja pogłaskać ,tylko nie wiem czy to raczka,łokieć czy nózka,ale to jest takie słodkie,mogła bym ją miziać i miziać.

Nieprzyjemne są zwłaszcza wtedy, kiedy się idzie a nagle trzeba stanąć, bo prostuje jak kołek :/

Mój mały tylko pupcie pcha do głaskania... Będzie pieszczoch na pewno

[uska000]

dzien dobry

ja bez humoru

[pozycja77]

dziewczętą a czy planujecie zakup czegoś co ma ułatwić zasypianie nocne maleństwu??
moja kolezanka usypia swoją córcię przy projektor z melodyjkami

na allegro znalazłam jeszcze melodyjki usypiacze

[inutil]

Dzień dobry

neska22 co za babcia
snesha NIE STRASZ Ty masz torbę do szpitala spakowaną??? A termin ponad miesiąc dalej chyba muszę się wybrać na zakupy
*Agatek* co do szyjki i jej skracania, to mi lekarz powiedział, że od takich akcji jak miałam (czyli właśnie skurcze dość mocne), to szyjka się skraca i że po łożysku nie widać jak by poród miał być wcześniej, za to właśnie szyjka może nie wytrzymać :conf used:
a takie skurcze mam prawie codziennie wieczorem i to kilka godzin mnie trzyma i potem puszcza. Więc ciekawa jestem jak wygląda moja szyjka teraz.

W szpitalu mi mierzyli i była 28mm a Wy jak macie?

Napisane przez uska000

ja bez humoru

dlaczego?

[likas]

Cześć

Napisane przez *Agatek*

Nie chcę być nie miła, nie obraź się ale wiesz, jeśli nie leżałaś non stop to takiej wagi nie osiągnie. Jesteśmy w tym samym tygodniu, a moje ma 1800, Ty masz ciężką hipotrofię- i żebyś się nie zdziwiła, jak Cię położą do szpitala... I sama sobie kłody pod nogi kładziesz, bo z hipotofią nie ma żartów. Masz jeść i leżeć na boku, NON STOP. Zrobisz jak zechcesz, ale o niską wagę dziecka możesz sama siebie obwiniać, lekarze nie mówili, że masz leżeć, odpoczywać?? Bo im więcej chodzisz, tym nie przybiera? Bo wszytko spalasz- jeść witaminę c w owocach, warzywach w dużych ilościach bo to pomaga łożysku dostarczyć więcej pożywienia Ja zaopatrzona jestem non stop w pomarańcze i mandarynki, bo kiwi się mi przejadło
Aha i w szpitalu były przypadki z hipotrofią- trzymali takie osoby miesiąc, dwa... ale jak wolisz leżeć w szpitalu, niż w domu, no to wiesz... Masz dbać o siebie dziewczyno!

Agatek nie krzycz, nie jest tak źle jak myślisz, naprawdę dużo leżę i odpoczywam.
Ja tylko muszę jeździć po córcię, bo nie mam wyjścia - idę wolno do auta, wysiadam pod przedszkole, jadę do mamy, która prawie codziennie gotuje mi obiad i wracam.
TŻ pracuje od 8 najczęściej do 18 a małą trzeba odebrac przed 16. Moja mama ma raka i własnie diagnozują przeżuty na płuca i nie może za dużo wychodzić, tata mimo, że po 70 jeszcze troszeczkę pracuje, rodzina TŻ ma nas w d... preferują swoja pusta córeczkę.

No ale do rzeczy - maluszek waży 1576 g czyli przez dwa tygodnie przybyło 575 g : jupi: Przepływy idealne, wód przybyło
Co do wytycznych z Matki Polki (a oni dużo zajmują się hipotrofią) to mam być bliżej diety bogatobiałkowej, wcale nie witaminy. Dodatkowo ponieważ, przesuwają mi termin o tydzień, nie mieszczę się w hipotrofię hehe. Pytałam, mam nie leżeć, tylko być racjonalna A do szpitala idę 5.12 na dalsza obserwację, niezależnie od wyników.

[pozycja77]

Napisane przez likas

Cześć



Agatek nie krzycz, nie jest tak źle jak myślisz, naprawdę dużo leżę i odpoczywam.
Ja tylko muszę jeździć po córcię, bo nie mam wyjścia - idę wolno do auta, wysiadam pod przedszkole, jadę do mamy, która prawie codziennie gotuje mi obiad i wracam.
TŻ pracuje od 8 najczęściej do 18 a małą trzeba odebrac przed 16. Moja mama ma raka i własnie diagnozują przeżuty na płuca i nie może za dużo wychodzić, tata mimo, że po 70 jeszcze troszeczkę pracuje, rodzina TŻ ma nas w d... preferują swoja pusta córeczkę.

No ale do rzeczy - maluszek waży 1576 g czyli przez dwa tygodnie przybyło 575 g : jupi: Przepływy idealne, wód przybyło
Co do wytycznych z Matki Polki (a oni dużo zajmują się hipotrofią) to mam być bliżej diety bogatobiałkowej, wcale nie witaminy. Dodatkowo ponieważ, przesuwają mi termin o tydzień, nie mieszczę się w hipotrofię hehe. Pytałam, mam nie leżeć, tylko być racjonalna A do szpitala idę 5.12 na dalsza obserwację, niezależnie od wyników.

likas świetnie że dzidzia ładnie rośnie
a ty chodzisz do CZMP na usg, czy do przychodni, a może jakoś inaczej?

[zoskasamoska]

Witam Was.

Snesha tak nas tu wszystkie przestraszysz, że każda już będzie z torbą przy drzwiach czekała:P

A tak poważnie to ja z takiej wyprawki do szpitala to nie mam nic, zero, null, narazie kasy ni ma :P Mam nadzieje tylko ,ze dzidzia za szybko nie bedzie chciała wyskakiwać.

Neska co do Twojej babci to szkoda gadać. Ja to bym jej nic nie kupiła.

Tyle dałyście mi pomysłów co można robic, a ja za nic nie umiem się zabrać. Ciągle mogę chodzic i płakać bez powodu. Np. dziś TŻ pojechał, przyjedzie za tydzień, a ja ryczę za nim jak bóbr. Nie umiem sobie miejsca znaleźć , czuję sie dosłownie jak bez ręki, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś.
Jak tutaj był, wkurzał mnie to momentami chciałam go wysłać w kosmos i najlepiej żeby nigdy nie wróćił, a jak teraz wyjechał to nie umiem sobie z tym poradzić, chce mi sie ciągle płakać. Jaki tu sens ? Tyle mi napsuł krwi, a ja nie umiem myśleć o tych złych rzeczach tylko rozpamiętuję te najlepsze i beczę za nim. No zwariuje jak tak dalej bedzie !!

[uska000]

Napisane przez inutil

Dzień dobry
[B


dlaczego?

chyba juz zmeczona jestem ta ciaza... chcialabym posprzatac.. ale nie mam sily.. i wiem ze zaczne i padne... masakra;/
jutro baby shower a nie powiem ze odechcialo mi sie

[likas]

Napisane przez pozycja77

likas świetnie że dzidzia ładnie rośnie
a ty chodzisz do CZMP na usg, czy do przychodni, a może jakoś inaczej?

W CZMP leżałam na obserwacji z podejrzeniem hipotrofii, wypuścili mnie na 3 tygodnie i w trakcie miałam zrobić USG u lekarza prowadzącego. USG zrobiłam prywatnie, a na wizyty chodzę na NFZ.

[NataliaM1103]

Napisane przez inutil

Dzień dobry

neska22 co za babcia
snesha NIE STRASZ Ty masz torbę do szpitala spakowaną??? A termin ponad miesiąc dalej chyba muszę się wybrać na zakupy
*Agatek* co do szyjki i jej skracania, to mi lekarz powiedział, że od takich akcji jak miałam (czyli właśnie skurcze dość mocne), to szyjka się skraca i że po łożysku nie widać jak by poród miał być wcześniej, za to właśnie szyjka może nie wytrzymać :conf used:
a takie skurcze mam prawie codziennie wieczorem i to kilka godzin mnie trzyma i potem puszcza. Więc ciekawa jestem jak wygląda moja szyjka teraz.

W szpitalu mi mierzyli i była 28mm a Wy jak macie?


dlaczego?

ja u lekarza ostatnio byłam 8 listopada i szyjka też była skrócona i miala 34mm,za tydzień w piatek mam znowu wizytę i jestem cholernie ciekawa ile ma teraz...

Co do zpłodzenia Dzidziula to ja tez pamiętam sytuacje kiedy to się stało,dużo sie przy tym uśmialiśmy,bo to była akcja z nogami do gory po zakończeniu....

[uska000]

extra zamoweilam ozdoby na baby shower doszly obejrzalam i gdzies polozylam.. tylko gdzie??? ;(

[pozycja77]

Napisane przez likas

W CZMP leżałam na obserwacji z podejrzeniem hipotrofii, wypuścili mnie na 3 tygodnie i w trakcie miałam zrobić USG u lekarza prowadzącego. USG zrobiłam prywatnie, a na wizyty chodzę na NFZ.

to ja tak samo
trzymam kciuki za Twoja mamę

[inutil]

Napisane przez uska000

chyba juz zmeczona jestem ta ciaza... chcialabym posprzatac.. ale nie mam sily.. i wiem ze zaczne i padne... masakra;/
jutro baby shower a nie powiem ze odechcialo mi sie

rozumiem... ja nie mogę się zabrać za ogarnianie, posprzątanie i przygotowanie sypialni... wczoraj poprasowałam jedną pralkę i na końcówce już prawie wymiękłam. Nie miałam siły ułożyć w komodzie wszystkiego.
Potem leżałam... jak sobie pomyślę, co jeszcze muszę zrobić to
chyba taki urok końcówki
a baby shower może się uda

Napisane przez likas

No ale do rzeczy - maluszek waży 1576 g czyli przez dwa tygodnie przybyło 575 g : jupi: Przepływy idealne, wód przybyło
Co do wytycznych z Matki Polki (a oni dużo zajmują się hipotrofią) to mam być bliżej diety bogatobiałkowej, wcale nie witaminy. Dodatkowo ponieważ, przesuwają mi termin o tydzień, nie mieszczę się w hipotrofię hehe. Pytałam, mam nie leżeć, tylko być racjonalna A do szpitala idę 5.12 na dalsza obserwację, niezależnie od wyników.

super że maluch rośnie

[agawoo]

Cześć
Witam siędopiero teraz, chociaż wstałam o 6:00
Byłam (kolejny raz) na glukozie, z cytryną nawet do przejścia - słodki soczek
Własnie zjadłam śniadanko i dopiero teraz mi się w żołądku przewraca

Napisane przez pozycja77

dziewczętą a czy planujecie zakup czegoś co ma ułatwić zasypianie nocne maleństwu??
moja kolezanka usypia swoją córcię przy projektor z melodyjkami

na allegro znalazłam jeszcze melodyjki usypiacze

Ja nic nie kupuję z takich rzeczy, może nie będzie potrzebny, a jak dzidzia nie będzie chciała usnąć to wtedy zobaczymy

Napisane przez likas

Cześć

Agatek nie krzycz, nie jest tak źle jak myślisz, naprawdę dużo leżę i odpoczywam.
Ja tylko muszę jeździć po córcię, bo nie mam wyjścia - idę wolno do auta, wysiadam pod przedszkole, jadę do mamy, która prawie codziennie gotuje mi obiad i wracam.
TŻ pracuje od 8 najczęściej do 18 a małą trzeba odebrac przed 16. Moja mama ma raka i własnie diagnozują przeżuty na płuca i nie może za dużo wychodzić, tata mimo, że po 70 jeszcze troszeczkę pracuje, rodzina TŻ ma nas w d... preferują swoja pusta córeczkę.

No ale do rzeczy - maluszek waży 1576 g czyli przez dwa tygodnie przybyło 575 g : jupi: Przepływy idealne, wód przybyło
Co do wytycznych z Matki Polki (a oni dużo zajmują się hipotrofią) to mam być bliżej diety bogatobiałkowej, wcale nie witaminy. Dodatkowo ponieważ, przesuwają mi termin o tydzień, nie mieszczę się w hipotrofię hehe. Pytałam, mam nie leżeć, tylko być racjonalna A do szpitala idę 5.12 na dalsza obserwację, niezależnie od wyników.

Likas, super, że maleństwo urosło
Na pewno będzie dobrze

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was.

Snesha tak nas tu wszystkie przestraszysz, że każda już będzie z torbą przy drzwiach czekała:P

A tak poważnie to ja z takiej wyprawki do szpitala to nie mam nic, zero, null, narazie kasy ni ma :P Mam nadzieje tylko ,ze dzidzia za szybko nie bedzie chciała wyskakiwać.

Neska co do Twojej babci to szkoda gadać. Ja to bym jej nic nie kupiła.

Tyle dałyście mi pomysłów co można robic, a ja za nic nie umiem się zabrać. Ciągle mogę chodzic i płakać bez powodu. Np. dziś TŻ pojechał, przyjedzie za tydzień, a ja ryczę za nim jak bóbr. Nie umiem sobie miejsca znaleźć , czuję sie dosłownie jak bez ręki, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś.
Jak tutaj był, wkurzał mnie to momentami chciałam go wysłać w kosmos i najlepiej żeby nigdy nie wróćił, a jak teraz wyjechał to nie umiem sobie z tym poradzić, chce mi sie ciągle płakać. Jaki tu sens ? Tyle mi napsuł krwi, a ja nie umiem myśleć o tych złych rzeczach tylko rozpamiętuję te najlepsze i beczę za nim. No zwariuje jak tak dalej bedzie !!

Zoska, to normalne, że ci smutno, potwierdzą Ci to dziewczyny, których TZci pracują na wyjazdach - Ultra, Agatek, i chyba jeszcze parę dziewczyn
Za tydzień się zobaczycie, myślę, że znajdzie czas żeby do Ciebie zadzwonić

[elunia25]

Napisane przez uska000

dzien dobry

ja bez humoru

u mnie podobnie, pozatym znów mam ochotę na lody z bitą śmietaną chyba zaraz pójde po nie do sklepu

[boroo50]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was.

Snesha tak nas tu wszystkie przestraszysz, że każda już będzie z torbą przy drzwiach czekała:P

A tak poważnie to ja z takiej wyprawki do szpitala to nie mam nic, zero, null, narazie kasy ni ma :P Mam nadzieje tylko ,ze dzidzia za szybko nie bedzie chciała wyskakiwać.

Tyle dałyście mi pomysłów co można robic, a ja za nic nie umiem się zabrać. Ciągle mogę chodzic i płakać bez powodu. Np. dziś TŻ pojechał, przyjedzie za tydzień, a ja ryczę za nim jak bóbr. Nie umiem sobie miejsca znaleźć , czuję sie dosłownie jak bez ręki, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś.
Jak tutaj był, wkurzał mnie to momentami chciałam go wysłać w kosmos i najlepiej żeby nigdy nie wróćił, a jak teraz wyjechał to nie umiem sobie z tym poradzić, chce mi sie ciągle płakać. Jaki tu sens ? Tyle mi napsuł krwi, a ja nie umiem myśleć o tych złych rzeczach tylko rozpamiętuję te najlepsze i beczę za nim. No zwariuje jak tak dalej bedzie !!

Kurcze paczka, też nie mam absolutnie nic, a strach coraz większy. Idę chyba dziś zacząć zakupy, bo mojego samego przecież nie zostawię - kupiłby pewnie wszystko inne biedaczysko

A ten płacz to chyba normalny jest. Ja się staram jak mogę, żeby powstrzymywać za każdym razem. A najlepeij to się zająć czymś absorbującym na maksa. Ale czym to już zależy kto co woli