czy ktoś szuka pracy?

[Ariena]

Makobratek powodzenia w szukaniu.
Widzę że kompletnie nie znasz realiów rynku pracy i szukania pracy. Mówisz że nie ma ofert związanych z twoim wykształceniem, a jak się pojawia to od razu wyłapujesz jakąś część która ci nie odpowiada w ofercie. Wiesz ile trzeba wysłać żeby być zaproszonym? W UP mi powiedzieli że koło 50. Ja wysyłam tygodniowo koło 15, miesięcznie wychodzi ponad 50 a zaproszenie na rozmowę może jedno czy dwa.
A ty widzisz ogłoszenie i już się zastanawiasz czy byś sobie dała radę bo nie jeździsz codziennie. O matko! A wysłałaś chociaż tam podanie? - NIE! Zaprosili cię na rozmowę - NIE! A ty już z góry zakładasz że nie dasz sobie rady itd, wpierw idź na rozmowę i się dowiedz na czym polega stanowisko, a zapewniam cię że nawet wtedy to nie jest czas na zastanowienie się czy dasz radę. Od tego jest okres próbny gdy pracodawca widzi czy sobie dajesz radę czy nie, czy sama ty czujesz że to jest dla ciebie czy nie.
Ja nieraz wychodzę z rozmowy, z drugich etapów i się zastanawiam jakbym dojeżdżała do pracy, czy sobie dam radę. I TU JEST BŁĄD. Nie ma się co zastanawiać, tylko sprawiać wrażenie że na pewno sobie poradzisz, a jak dostaniesz pracę to dawać z siebie wszystko jeśli ci pasuje, a jak nie to szukać dalej ale zawsze już pracujesz, nabywasz doświadczenie i zarabiasz.

Napisane przez pumas

Szkoda tylko, ze u Ciebie rowniez bez zmian odnosnie poszukiwan pracy, ale pociesz sie tym, ze z dyplomem moze byc tylko latwiej (wiem wiem wiem, nie krzyczcie!).

PHI

Napisane przez Makobratek

Dziękuję za gratulacje Ale jakoś mi tak dziwnie bez szkoły i nauki, w końcu 5 lat studiów to kupa czasu.
Zazdroszczę śmigania autkiem bez obaw
Mój mąż też mnie namawia żebym odp na te ogłoszenia, bo głupio tak rezygnować tylko dlatego że niezbyt pewnie czuję się za kierownicą Tym bardziej, że jedna oferta jest w 100% związana z kierunkiem moich studiów. Za to mama uważa, żebym poszukała sobie innej pracy, bo to bardzo męczące takie ciągłe podróże służbowe po całej małopolsce i żebym się zastanowiła czy się w ogóle widzę w takiej pracy. A skąd mam to wiedzieć? Nigdy wcześniej nie pracowałam, jestem na starcie więc trudno mi powiedzieć co będę lubić robić a co nie

No widzisz, zachowujesz się jakbyś już była po rozmowie i dali ci propozycję pracy i miałabyś wybierać czy chcesz tego czy nie.
A nawet CV im nie wysłałaś. Przemyśl to sobie bo z takim podejściem to nie będziesz zapraszana na żadne rozmowy.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Ja znalazłam takie ogłoszenie.

Opis stanowiska:

• wsparcie brokera w czynnościach związanych z obsługą klienta - w szczególności prowadzenie korespondencji,
• archiwizacja dokumentów,
• pilnowanie terminów prowadoznych spraw,
• kontakty z klientami oraz z ubezpieczycielami,

Wymagania:

• brak doświadczenia,(!)
• wymagane wykształcenie wyższe ukończone o kierunku ekonomiczne, prawnicze lub administracyjne,

Oferujemy:

• umowa o prace w pełnym wymiarze w pierwszym etapie na okres próbny,
• możliwość podnoszenia kwalifikacji zawodowych,

No i się zastanawiam czy mnie wezmą na rozmowę bo co rozumieją pod pojęciem "brak doświadczenia", aż dziwne. Ja jakieś tam mam doświadczenie ale małe i co oni mają z takiego osobnika bez doświadczenia...

[titina]

Napisane przez Ariena

No i się zastanawiam czy mnie wezmą na rozmowę bo co rozumieją pod pojęciem "brak doświadczenia", aż dziwne. Ja jakieś tam mam doświadczenie ale małe i co oni mają z takiego osobnika bez doświadczenia...

Pewnie chcą mało płacić usprawiedliwiając to szkoleniem

Moim zdaniem napisz im że nie masz doświadczenia

[pumas]

Ja tez mysle, ze malo chca zaplacic, a byc moze chca osła, którego wszystkiego naucza od podstaw, osła, ktory nigdy nie mial do czynienia z taka praca, wiec nie bedzie mial zlych nawykow.
a tak serio, wysylaj, sie nie zastanawiaj. trzeba brac co jest.
wskakuje zaraz na pracuj, ale mi sie nie chce rzyg.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Niestety nic procz operatora żurawia samojezdnego nie było. A nie, przepraszam, jeszcze jest sortowaczka odziezy uzywanej.....
Pora się przekwalifikować.

[Makobratek]

Napisane przez bossy

tak, życiorys to to samo co CV
ja uważam jak pumas, żebyś wysyłała. jak zaczynałam pracę w mojej ostatniej pracy to byłam pół roku po zdaniu prawka i jeździłam tylko czasami. a tam dostałam służbowe auto i jeździłam codziennie i teraz jestem świetnym kierowcą i uwielbiam jeździć (ale zmieniłam pracę i auta nie mam - ale może kiedyś sobie kupię ).

Tak zrobię, właśnie kompletuję dokumenty dziękuję za zrozumienie

Napisane przez pumas

Mako, nie sluchaj mamy, bo taka praca moze byc przyjemniejsza niz Ci sie wydaje!!! Naprawde powiem Ci, ze pracowalam w biurze i pracowalam w terenie. Teren o niebo lepszy !!!!! A wiesz dlaczego ? Poniewaz robisz sobie przerwy kiedy chcesz, duzo zwiedzasz, a dobrze wiemy, ze malopolska jest piekna, a do jazdy mmmmmm, ja kocham malopolske wlasnie za tereny, za piekne widoki!!!! I tak naprwde caly trud dnia codziennego mijal wlasnie w trasie, gdy znow sie wsiadalo do auta i jechalo do domu, podziwiajac malownicze okolice. Moglabym opowiadac o tym i opowiadac, ale sama musisz sie przekonac. Wbrew pozorom prowadzenie auta samo w sobie nie jest takie meczace, jak masz klimatyzacje, to zyc nie umierac

Powodzenia, ehhh tez mam ochote wrocic na region

To prawda, że praca w terenie też ma swoje plusy m.in. mniejszą rutynę Mama jak to mama - chce dobrze, ale jest człowiekiem starego systemu, gdzie praca była dla każdego zaraz po szkole i ciężko jej się odnaleźć na obecnym rynku pracy w każdym razie tobie również dziękuję za słowa otuchy

Napisane przez Ariena

Makobratek powodzenia w szukaniu.
Widzę że kompletnie nie znasz realiów rynku pracy i szukania pracy. Mówisz że nie ma ofert związanych z twoim wykształceniem, a jak się pojawia to od razu wyłapujesz jakąś część która ci nie odpowiada w ofercie. Wiesz ile trzeba wysłać żeby być zaproszonym? W UP mi powiedzieli że koło 50. Ja wysyłam tygodniowo koło 15, miesięcznie wychodzi ponad 50 a zaproszenie na rozmowę może jedno czy dwa.
A ty widzisz ogłoszenie i już się zastanawiasz czy byś sobie dała radę bo nie jeździsz codziennie. O matko! A wysłałaś chociaż tam podanie? - NIE! Zaprosili cię na rozmowę - NIE! A ty już z góry zakładasz że nie dasz sobie rady itd, wpierw idź na rozmowę i się dowiedz na czym polega stanowisko, a zapewniam cię że nawet wtedy to nie jest czas na zastanowienie się czy dasz radę. Od tego jest okres próbny gdy pracodawca widzi czy sobie dajesz radę czy nie, czy sama ty czujesz że to jest dla ciebie czy nie.
Ja nieraz wychodzę z rozmowy, z drugich etapów i się zastanawiam jakbym dojeżdżała do pracy, czy sobie dam radę. I TU JEST BŁĄD. Nie ma się co zastanawiać, tylko sprawiać wrażenie że na pewno sobie poradzisz, a jak dostaniesz pracę to dawać z siebie wszystko jeśli ci pasuje, a jak nie to szukać dalej ale zawsze już pracujesz, nabywasz doświadczenie i zarabiasz.

Arieno widzę, że bardzo bojowo zaczęłaś.....Dlaczego? Zapytałam tylko o radę, bo szukacie pracy dłużej ode mnie i macie więcej doświadczenia w tym temacie, ale ton twojego postu sprawił że zrobiło mi się nieswojo
A więc:
1. Nie znam realiów tak dobrze jak ty, bo krócej szukam i w swoim życiu byłam na niewielu rozmowach, dopiero stawiam pierwsze kroki na rynku pracy, nie jestem starym wyjadaczem więc zrozumiałe, że więcej we mnie pewnych obaw i wątpliwości
2. Dla mojego kierunku nie ma tyle ofert co dla np. finansów, marketingu, handlu. Byłam w zeszłym tygodniu w biurze karier to na całą bazę danych nie było dla mnie żadnej oferty. Więc, gdy znalazłam tą ofertę o której pisałam to zaczęłam ją analizować. Czy to dziwne? Już raz byłam na praktykach, gdzie zrezygnowałam po tygodniu. Poszłam tam wbrew sobie i nie dało się wytrzymać
Więc chyba nie ma nic złego w aplikowaniu na oferty, które "czujemy" a dawaniu sobie spokoju z tymi w których nam coś nie pasuje (kasa, lokalizacja itp)
3. Poza tym nie skupiam się tylko na 1 ofercie tylko szukam pracy na wielu frontach: jazda do firm, staż z UP, znajomości, biura karier więc nie jestem kompletnym laikiem

PHI
Wymowny komentarz Ale ja i tak się cieszę z uzyskania tytułu


No widzisz, zachowujesz się jakbyś już była po rozmowie i dali ci propozycję pracy i miałabyś wybierać czy chcesz tego czy nie.
A nawet CV im nie wysłałaś. Przemyśl to sobie bo z takim podejściem to nie będziesz zapraszana na żadne rozmowy.

Nie wiesz, że kobiety lubią gdybać i zastanawiać się Dziękuję za cenne rady, szkoda tylko że przedstawione w taki zimny sposób

No i się zastanawiam czy mnie wezmą na rozmowę bo co rozumieją pod pojęciem "brak doświadczenia", aż dziwne. Ja jakieś tam mam doświadczenie ale małe i co oni mają z takiego osobnika bez doświadczenia...

Nad czym się zastanawiasz? Jak sama radzisz- aplikuj

[pumas]

Mako, nawet nie wiesz, jak moi rodzice byli przeciwni takiej pracy. Codziennie musialam sie nasluchac, jaka to niebezpieczna praca, nie dla kobiety, itd. Ale ja sie w niej spelnialam, moze nie tyle zawodowo, co psychicznie i zyciowo - uwielbialam to, co robilam i zaluje, ze ten czas juz minal. Choc czasem tak dawala mi ta praca w kość, ze mialam dosc samochodu - to fakt. Ale szybko chwile zalamania mijaly i z checia spowrotem wsiadalam w mojego rumaka

[pumas]

Aleks, mnie nie interesuje taki styl zarabiania, takze dzieki.

[Ariena]

Aleks czyli im więcej znajomych wtopi swoje 2400 zł to ja mam więcej zysku. Nie mam 2400 i nie jestem zainteresowana wyłudzaniem pieniędzy od znajomych obiecując im złote góry.

Makobratek nie zastanawiam się, wysłałam im podanie od razu.
Chciałam tobą postrząsnąć, nie chciałam byś czuła się urażona. Po prostu radzę Ci wysyłać jak najwięcej podań, jeśli tylko stanowisko będzie zgodne z twoimi oczekiwaniami, nawet jak nie spełniasz w pełni wymagań to też wysyłaj. Na rozmowie się dowiesz wszystkiego, grunt to się na nią dostać i potem się możesz zastanawiać co robić. PO PROSTU WYSYŁAJ.

[anetka832]

Napisane przez Aleks18

Hej dzieczyny jestem tu nowa, czytając wasze posty stwierdziłam, że muszę się z wami podzielić tym jak można pracować, zarabiać i spełniać marzenia. Wiele z was mówi że nie może znaleźć pracy. Ja zajmuję się pracą, w której pracodawcą jestem sama dla siebie Jest to praca w systemie MLM, ale nie taka, w której trzeba do ludzi biegać z produktem, dotyczy to pieniędzy. Nic szybciej nie zarabia niż pieniądz. Nie jest to też praca na etat, ma się więcej wolnego czasu i pieniędzy niż na etacie. Jedyne co trzeba zrobić to zainwestować 2400zł, inwestuje się w polisę, która nie dość, że wypracowuje własny zysk na akcjach i obligacjach to poprzez znajomych i inne osoby, które również za naszym pośrednictwem taką polisę podpiszą otrzymujemy premię, są to kwoty naprawdę duże. Więc jeżeli ktoś ma marzenia, chce zapewnić sobie przyszłość i dostatnie życie jest to najlepszy sposób polecam

Hm, a mi takim spamo-reklamą pachnie...czy też klasyczna piramidka finansowa

[Ariena]

Aha i jeszcze jedno, Makobratek to moje "PHI' dotyczy tego co napisała Pumas- że z dyplomem łatwiej. Nie zgadzam się z tym, wcale nie jest łatwiej, czasem nawet trudniej bo mogą np. wpierw zaproponować praktyki czy staż, a potem dopiero pracę. Jak już się nie jest studentem to nikt na praktyki nie przyjmie.
Oczywiście gratuluję obrony i to moje PHI nie dotyczyło tego że się obroniłaś.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Jutro idę na rozmowę...

[pumas]

Gdzie idziesz ?

[Makobratek]

Napisane przez Ariena

Makobratek nie zastanawiam się, wysłałam im podanie od razu.
Chciałam tobą postrząsnąć, nie chciałam byś czuła się urażona. Po prostu radzę Ci wysyłać jak najwięcej podań, jeśli tylko stanowisko będzie zgodne z twoimi oczekiwaniami, nawet jak nie spełniasz w pełni wymagań to też wysyłaj. Na rozmowie się dowiesz wszystkiego, grunt to się na nią dostać i potem się możesz zastanawiać co robić. PO PROSTU WYSYŁAJ.

No niestety przyszłam tutaj po dobrą radę, wsparcie i słowa otuchy a dostałam kubeł zimnej wody A przecież chodzi o to żebyśmy sobie tutaj pomagały, owszem trzeba pisać co się myśli ale ująć to w taki sposób aby nie zrobić przykrości Wystarczająco dużo mamy przecież nerwów i frustracji z powodu braku pracy, żeby sobie jeszcze psuć nerwy na wizażu

Pewnie nie miałaś złych intencji tylko tak dziwnie wyszło Ale już spoko Wysyłam, wysyłam dziś tylko 2 no ale więcej nic sensownego nie było

Napisane przez anetka832

Hm, a mi takim spamo-reklamą pachnie...czy też klasyczna piramidka finansowa

Potwierdzam, miałam takie samo skojarzenie Nowy nick, raptem 2 posty i odrazu pisze o czymś takim. Hmmmmmmm

Napisane przez Ariena

Aha i jeszcze jedno, Makobratek to moje "PHI' dotyczy tego co napisała Pumas- że z dyplomem łatwiej. Nie zgadzam się z tym, wcale nie jest łatwiej, czasem nawet trudniej bo mogą np. wpierw zaproponować praktyki czy staż, a potem dopiero pracę. Jak już się nie jest studentem to nikt na praktyki nie przyjmie.
Oczywiście gratuluję obrony i to moje PHI nie dotyczyło tego że się obroniłaś.

Jutro idę na rozmowę...

Dzięki za gratki Moim zdaniem najłatwiej o pracę w konkretnym zawodzie typu: fryzjerka, murarz, tokarz, sprzedawca itp
Dla osób z wyższym wykształceniem ciężko o pracę, bo tak naprawdę g... ich obchodzi twój dyplom. Liczą się odbyte praktyki, staże, wyjazdy na erasmusa, języki, certyfikaty, szkolenia, kusy i ..... doświadczenie a przede wszystkim znajmomości

Powodzenia na rozmowie. Ja jutro idę się zarejestrować do PUP.

[Diablica z Tasmanii]

Witam Was dziewczyny
Parę miesięcy temu(w styczniu) zostałam bez pracy, zwolnili wszystkich pracowników, a firmę zlikwidowali. Było mi szalenie przykro, cały czas płakałam, że z dnia na dzień zostałam bez roboty. Wysyłałam multum cvek jednak odzew był niewielki. W paru przypadkach miałam perfidnego pecha. Jednak los się do mnie uśmiechnął i zostałam zatrudnionaMogę powiedzieć, że mam lepszą pracę niż przedtem.

Życzę wam owocnych poszukiwań
Pozdrawiam serdecznie

[pumas]

Dzieki Diablica, tez jestem pewna, ze znajdziemy prace, dlatego nie ma co sie poddawac, tylko trzeba znalezc troche plusow w tej sytuacji

[Ariena]

Makobratek kubeł zimnej wody to dopiero dostaniesz gdy będziesz wysyłać CV a tu zero odpowiedzi albo niewiele. Oczywiście nie życzę ci tego, ale przeważnie tak jest niestety.
Ale może jutro pójdziesz do UP i dostaniesz jakiś fajny staż!
Ja jutro też się przejdę do UP, może coś tam mają ciekawego choć nigdy nie mieli.

Pumas czy to ważne gdzie...kolejne stanowisko w biurze typu sekretarsko asystenckie, do obsługi klienta itp itd do szkoły językowej. Ciekawe ile będzie osób chętnych, pewnie znowu mnóstwo.
A jutro miałam zamiar znowu powysyłać do firm i chyba znów tego nie zrobię, bo mi się nie będzie chciało po rozmowie. Generalnie wysłałam na razie do dwóch a mam ich koło 200.

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Witam Was dziewczyny
Parę miesięcy temu(w styczniu) zostałam bez pracy, zwolnili wszystkich pracowników, a firmę zlikwidowali. Było mi szalenie przykro, cały czas płakałam, że z dnia na dzień zostałam bez roboty. Wysyłałam multum cvek jednak odzew był niewielki. W paru przypadkach miałam perfidnego pecha. Jednak los się do mnie uśmiechnął i zostałam zatrudnionaMogę powiedzieć, że mam lepszą pracę niż przedtem.

Życzę wam owocnych poszukiwań
Pozdrawiam serdecznie

To super że taki optymistyczny post! Fajnie że cię udało, daje to nadzieję.
Też tak właśnie miałam, z dnia na dzień zostałam na lodzie zupełnie się nie spodziewając, mimo że szef mnie chwalił itd. a za parę dni mnie wywalił.
Liczę właśnie na to, że teraz będę mieć lepszą pracę niż przedtem, to moje takie marzenie właściwie. Tak sobie tłumaczę moje niepowodzenia, że tam gdzieś czeka fajna praca dla mnie.

[201701300931]

Mi w poprzedniej pracy nie przedłużyli umowy, bo uznali, że chcą kogoś na pełen etat (ja miałam pół ze względu na studia)... Mimo że robiłam więcej niż ludzie na etacie - ja po prostu nie umiem inaczej i jak się wbiję w rytm, to robię wszystko szybko, ale dokładnie I nawet kierowniczka mi to powiedziała... Ale dostali nakaz, że ma być ktoś na pełnym etacie...

Dzisiaj się:
- zdołowałam, bo żadnych ogłoszeń nie było,
- dowartościowałam się, bo z testu z angielskiego miałam 91% i byłam jedną z lepszych w grupie (a zawsze ciągnęłam się na końcu)

[pumas]

Ariena, nie wazne gdzie, chodzi mi o stanowisko mniej wiecej. zycze powodzenia, oby sie udalo

Dana, gratuluje osiagniec w angielskim, oby tak dalej ! Brakiem ogloszen sie nie przejmuj, nie tylko u Ciebie...

[Ariena]

Byłam na rozmowie, dwie godziny to trwało. Facet zrobił case study ale nie było trudne, było nas 5 osób. Powiedział że od zeszłego tygodnia do końca tego tygodnia po 5, 10 osób przyprowadza i wybierze jedną lub dwie. Czyli norma jak dla mnie.

Wkurzyłam się bo poszłam do UP a tam ogłoszenie o staż w moim zawodzie. Nieaktualne bo skierowania dawali wczoraj a dziś rozmowy. Nieważne, dali drugą propozycję i znowu staż w zawodzie, miałam pójść jutro po skierowanie. ALE baby mi nie dadzą bo nie dość że rok minął od obrony i za chwilę będę mieć 27 lat więc staż 12 miesięczny mi nie przysługuje. Jednak z powodu małego doświadczenia przysługuje mi 6 miesięczny ale przyczepiły się, że miałam już staż 3 lata temu 2,5 miesięczny i w związku z tym nie mogą mnie wysłać na 6 tylko na 3!!!! A ta oferta jest na 6 miesięcy!!!!
JEDNAK TEN STAŻ MIAŁAM PO STUDIACH INŻYNIERSKICH WIĘC JUŻ SIĘ NIE POWINIEN LICZYĆ SKORO ZNOWU SKOŃCZYŁAM STUDIA MAGISTERSKIE UZUPEŁNIAJĄCE NA INNEJ UCZELNI????? Tym bardziej że z innego UP to było bo w Katowicach. Powiedzcie mi czy dobrze myślę, że ten 2,5 miesięczny się już nie liczy bo znowu jestem absolwentką innej uczelni???
To tak jak ktoś idzie na staż po liceum, to potem nie może mieć stażu po studiach????

[Ariena]

Co tu taka cisza?
Jutro mam rozmowę w firmie spedycyjnej.

[Ilena]

cisza bo nikt nie dzwoni
znalezienie pracy to jakaś tragedia

[Ariena]

Znalezienie pracy to jakiś cud.

[titina]

A ja tylko zaglądam bo zrobiłam sobie urlop od szukania pracy

Obijam się i właśnie wróciłam znad jeziorka.

Nowych CV nie wysyłam chyba że zdarzy się jakiś cud i znajdę rewelacyjną ofertę, bo jak na razie to tylko na siłę bym wysyłała.

[Ariena]

Ja mam 12 ofert w zakładkach, z czego prawie połowa to jakieś call centery gdzie i tak nie chciałabym pracować. Mogłabym jakbym miała takie call center 10 minut od domu spacerkiem. A tak to znowu kasa na bilety i nie wiadomo ile dojeżdżania.
Zastanawiam się bo pojawiła się oferta pracy w Netii w Będzinie. Koleżanka ze studiów tam pracuje i tam się ładne pieniądze zarabia powyżej 2 tyś, nieraz dostaje nawet 4 tyś. No ale praca jest zmianowa do 21szej to gdzie ja w Będzinie o tej porze bym była...jakieś 2 lub 3 godziny do domu potem z przesiadkami.

[pumas]

Czesc dziewczyny. Cisza tu taka, bo niektore z nas daly sobie na luz z szukaniem pracy i korzystaja z urokow lata
Titina, ja tez rzadko cos wysylam, bo w wiekszosci byloby to na sile, a po co... Choc juz aplikacje na sile poszly w eter i z nich tylko ktos sie odzywa, bleee.

Ariena, u mnie w miescie w Netii nie zarabia sie dobrze, a nawet mialam tam CV wyslac, bo poszukiwali tydzien temu, ale zrezygnowalam. Ale mozliwe, ze u Ciebie taka spoko kasa, choc nie wiem, od czego to zalezy. Będzin troche daleko od Gliwic zwlaszcza dla niezmotoryzowanych

Ja mam w aktowce na pracuj 2 strony ofert, ale niezbyt ciekawych. Najbardziej interesowalaby mnie praca w marketingu, ale chyba nie jest mi ona pisana...

[Ariena]

Ciekawe co tam u Mabi, czy dojechała do Grodziska na rozmowę.

[pumas]

pewnie jeszcze nie, bo na 13.

[Ariena]

A nie miała mieć czasem w poniedziałek tej rozmowy? Aż mi się nie chce wątku przeszukiwać.

Ja właśnie wróciłam z Katowic i padam na twarz. Od rana w tym upale i komunikacją miejską. Rozmowa w firmie spedycyjnej poszła w porządku. bardzo kameralnie bo tylko 2,3 osoby tam siedzą. Jednak oni chcą kogoś na praktyki a potem zatrudnić więc nie wiem czy mnie wybiorą. Cieszyli się że mam już trochę doświadczenia w tym i że nie jestem świeżakiem. Jednak mówili że zdają sobie sprawę że już nie jestem studentką i by mi zapłacili za te "praktyki". Także nie wiem co tam wymyślą, nie ma co gdybać. Mogą znaleźć łosia co im za darmo będzie pracował a potem się zmyje i jeżeli tak chcą to ich sprawa. Choć mówili że chcą kogoś na stałe, ale równie dobrze mogli tylko tak mówić. No nic, zobaczymy, byłoby super bo wydają się fajni, praca w wielgachnym biurowcu z klimą.

[pumas]

Ariena, kurde, wiesz, ze ja trace poczucie czasu i dni? Bylam przekonana, ze dzisiaj jest poniedzialek haha, az wstyd sie przyznac....a dzis juz czwartek. Tak to jest na bezrobociu.....
Fajnie, ze rozmowa poszla spoko, moze cos z tego bedzie. Ja sie nawet juz nie łudzę, tylko korzystam z zycia i wydaje ostatnie pieniadze :P

[pumas]

Zadzwonił ten chłop do mnie, co to oferował mi marne grosze za prace, zebym koniecznie pojawiła się na kolejnym spotkaniu dogrywającym szczegóły... I co ja mam zrobić? Ja naprawde nie moge pracowac za takie pieniadze, w dodatku na umowie o dzielo poczatkowo... Z drugiej strony potrzebuje gotowki i chocbym miala miesiac popracowac, to moze warto??

[delicja_paryska]

umowa o dzieło początkowo - a jak będziesz zbędna to bye, bye

poza tym - gdyby był gotowy na podniesienie stawki (=umowa o pracę chociażby) to zaproponowałby Ci od razu umowę o pracę a nie z dziełem wyskakuje ...

[titina]

Napisane przez pumas

Zadzwonił ten chłop do mnie, co to oferował mi marne grosze za prace, zebym koniecznie pojawiła się na kolejnym spotkaniu dogrywającym szczegóły... I co ja mam zrobić? Ja naprawde nie moge pracowac za takie pieniadze, w dodatku na umowie o dzielo poczatkowo... Z drugiej strony potrzebuje gotowki i chocbym miala miesiac popracowac, to moze warto??

Idź pogadaj, może zmieniłby warunki po negocjacjach.

Z drugiej strony może być tak jak pisze delicja_paryska. Też raz coś takiego mnie spotkało że się napracowałam, nawymyślałam firmie nowych strategii marketingowych, pomysłów a oni po 3 miesiącach mi podziękowali, byłam w szoku....

bossy - a macie piątki luźniejsze w biurze czy też dress code?