Program Rodzina 500 plus

[muszynianka26]

Napisane przez Tilka24

Wiesz, teraz studia może skończyć każdy. Nie myl studiów z wykształceniem. W moim otoczeniu KAŻDA osoba, która w czasie studiów robiła darmowe staże, była inteligentna i pracowita (czyli nie matura zdana na 40-70%), wybrała kierunek z pasją i co najważniejsze miała pomysł na siebie, znalazła pracę.
Człowiek powinien mieć na tyle rozsądku, żeby po maturze zdanej na 40% powiedzieć sobie "gówniany będzie ze mnie nauczyciel, makler, prawni, ponieważ za wolno myślę" i wybrać np. policealną szkołę krawiecką. Smutna prawda. Tabuny psychologów, pedagogów, kulturoznawców to ludzie bez realnego zawodu.

Czuję, że rozpętam wojnę.

Ja się w pełni zgadzam. Po pierwsze siłą rzeczy dla tłumów magistrów pracy nie będzie, a po drugie na studia za łatwo się dostać/za dużo miejsc/za łatwo skończyć. A po trzecie tłumy studentów to wina trochę naszych rodziców, ja całe dzieciństwo ( no może trochę później) słyszałam, że trzeba iść na studia bo wtedy praca będzie. I wszyscy poszli na studia.


Onnaa88 sorry, ale znajomości to są potrzebne tym co się nie nadają. Studia może skończyć każdy, studia a predyspozycje to dwa bieguny.

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

Carosuel
No dobrze mamy wszyscy równe szanse tak,to dlaczego tyle osób po studiach nie ma pracy? W moim otoczeniu niestety żadna osoba wykształcona nie zrobiła kariery i nie ma fajnej posadki w pracy,mamy nadmiar osób z wyższym wykształceniem i one niestety nie pomogą nam znaleźć dobrej pracy.Potrzeba do tego jeszcze innych czynników np. znajomości

Nie.
Potrzeba po prostu robic w czasie studiow cos co pom w zdobyciu doswiadczenia. I dobrze wybrać kierunek.
Na moim kierunku,
humanistycznym, ju po licenckacie czy w trakcie magisterki ludzie ktorzy sie staraja lapia dobre prace. I nie, nie placa im 1600zl,.bo to nie jest dobry hajs, tylko wiecej
I nie, nie po znajimosci


I twoje srodowisko to nie jest srodowisko "normalne" i wzorcowe tak nie jest wszedzie. Nie wwszyscy biira kredyty na dom na dzialce, sory
Jesli wszyscy maja podejscie jak ty to sie absolutnie nie dziwie, ze nie moga znalzc dobrej pracy

Napisane przez Tilka24

Wiesz, teraz studia może skończyć każdy. Nie myl studiów z wykształceniem. W moim otoczeniu KAŻDA osoba, która w czasie studiów robiła darmowe staże, była inteligentna i pracowita (czyli nie matura zdana na 40-70%), wybrała kierunek z pasją i co najważniejsze miała pomysł na siebie, znalazła pracę.
Człowiek powinien mieć na tyle rozsądku, żeby po maturze zdanej na 40% powiedzieć sobie "gówniany będzie ze mnie nauczyciel, makler, prawni, ponieważ za wolno myślę" i wybrać np. policealną szkołę krawiecką.
.

Zgadzam sie

[Onnaa88]

Tilka24
No widzisz u mnie było tak,że po tych stażach nikt nie dostał pracy,a pracodawcy zatrudniali kolejna naiwna osobę z kolejki która na taki staż chętnie przyszła
Bo na studiach w większości tych kierunków co napisałaś to pusta wiedza.Wiedług mnie najważniejsze są praktyki one jednak uczą nas przygotowania do zawodu.Na którymś roku te praktyki są ale wydaje mi się,że to jednak trochę za mało.


Muszynianka26
No tak jak to rodzice zawsze powtarzali skończ studia żeby mieć dobrą pracę,niestety odbiega to trochę od rzeczywistości.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Onnaa88

Carosuel
No dobrze mamy wszyscy równe szanse tak,to dlaczego tyle osób po studiach nie ma pracy? W moim otoczeniu niestety żadna osoba wykształcona nie zrobiła kariery i nie ma fajnej posadki w pracy,mamy nadmiar osób z wyższym wykształceniem i one niestety nie pomogą nam znaleźć dobrej pracy.Potrzeba do tego jeszcze innych czynników np. znajomości

Nie mam jeszcze mgr, nie mam zadnych znajomosci, pracuję w zawodzie.

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

Tilka24
No widzisz u mnie było tak,że po tych stażach nikt nie dostał pracy,a pracodawcy zatrudniali kolejna naiwna osobę z kolejki która na taki staż chętnie przyszła
Bo na studiach w większości tych kierunków co napisałaś to pusta wiedza.Wiedług mnie najważniejsze są praktyki one jednak uczą nas przygotowania do zawodu.Na którymś roku te praktyki są ale wydaje mi się,że to jednak trochę za mało.


Muszynianka26
No tak jak to rodzice zawsze powtarzali skończ studia żeby mieć dobrą pracę,niestety odbiega to trochę od rzeczywistości.

Staze to nie tylko staze z pup

Nie wiesz nic na tenat na ktory sie wypowiadasz, poza jakimis pustymi haslami

[muszynianka26]

Napisane przez Onnaa88

Tilka24
No widzisz u mnie było tak,że po tych stażach nikt nie dostał pracy,a pracodawcy zatrudniali kolejna naiwna osobę z kolejki która na taki staż chętnie przyszła
Bo na studiach w większości tych kierunków co napisałaś to pusta wiedza.Wiedług mnie najważniejsze są praktyki one jednak uczą nas przygotowania do zawodu.Na którymś roku te praktyki są ale wydaje mi się,że to jednak trochę za mało.


Muszynianka26
No tak jak to rodzice zawsze powtarzali skończ studia żeby mieć dobrą pracę,niestety odbiega to trochę od rzeczywistości.

To trzeba szukać staży na własną rękę, zdobywać doświadczenie, a nie liczyć że sam tytuł zapewni pracę i hajsy.

No to o tym mówię, za moich młodzieńczych lat co drugi nie szedł na studia, ci co szli mieli pracę dlatego rodzice tak tłukli o tych studiach. A że robił to praktycznie każdy rodzic to wszyscy poszli. A niestety nie każdy się do tego nadaje. Z własnego doświadczenia wiem, że połowa ludzi na moim roku to jakieś nie porozumienie.

PaulinciaKWC to tak jak ja.

[Onnaa88]

PaulinciaKWC
To gratuluje nie każdy ma tyle szczęścia
Czocherovsky
No dobrze może nie wiem bo tylko takie staże mi proponowano,tak samo jak i moje kuzynki tylko staże z PUP odbyły.Więc mam prawo wiedzie tyle co proponują w urzędzie

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Muszynianka26
Ale właśnie dużo zakładów chce zatrudniać przez urząd na staż

[muszynianka26]

Napisane przez Onnaa88

PaulinciaKWC
To gratuluje nie każdy ma tyle szczęścia
Czocherovsky
No dobrze może nie wiem bo tylko takie staże mi proponowano,tak samo jak i moje kuzynki tylko staże z PUP odbyły.Więc mam prawo wiedzie tyle co proponują w urzędzie

To nie jest kwestia tylko szczęścia.
'mi proponowano'... może Ty zaproponuj?

[Onnaa88]

Przykład mojej koleżanki no tak zdobyła doświadczenie na kasie w markecie będąc mgr. Później zaszła w ciążę po nikt lepszej pracy jej nie zapewnił,a z domu musiała się wyprowadzić i na siebie zarabiać :P

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Okroili znacznie kształcenie zawodowe, pozamykali zawodówki, technika i oto rezultaty.
Ja kończyłam podstawówkę w połowie lat 90tych. Pamiętam, że spory odsetek kolegów i koleżanek poszedł właśnie do zawodówek, co prawda byli wcześniej naznaczeni etykietą pt. 'no z was to nic nie będzie, tylko zawodówka was czeka', ale teraz śmieją się w nos w tym wszystkim wypieszczonym pupilom, oczkom w głowie nauczycieli, bo oni pracy mają po pachy, w przeciwieństwie do nich. Chociaż w moim pokoleniu jeszcze nie jest tak źle, jakoś sobie ludzie radzą. Bo jednak wtedy na studia było się bardzo trudno dostać i je skończyć.

Mój ojciec ma 63 lata, jest mistrzem obróbki skrawaniem, jest obecnie na rencie, a od pracy nie może się opędzić. Właściciele firm, którym brakuje szlifierzy, tokarzy, ślusarzy skomlą mu do słuchawki (sami go znajdują swoimi kanałami :P), stawki dają szalone, żeby tylko się zgodził chociaż na kilka godzin dziennie dla nich pracować. Szaleństwo. Ale nie ma młodych ludzi w tych zawodach, większość to właśnie tacy faceci w średnim wieku, większość grubo po 50tce. Co będzie jak oni wymrą nie wiadomo.
No ale tylko studia dają pracę i jasną przyszłość.

[Onnaa88]

Muszynianka26
To ja nie wiem w takim razie czemu jednym się udaje a drugim nie
Ci drudzy są pewnie tak leniwi i zajęci praca byle jaka by móc się utrzymać,że już im wszystko jedno i nie chcą szukać pracy by polepszyć swój byt :P

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Macintosh
Dokładnie,podobnie jest z fryzjerkami dla nich bardzo dużo pracy.Mój brat też całkiem nieźle zarabia pracując w magazynie i więcej niż mojej koleżanki facet który ma mgr. I nie może znaleźć sensownej pracy tylko łapie się byle czego za 1500 zł

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Tylko dużo ludzi nie chce właśnie tak fizycznie pracować i dlatego są tego takie skutki,że potrzebni są elektrycy,budowlańcy,spaw acze itd.

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

PaulinciaKWC
To gratuluje nie każdy ma tyle szczęścia
Czocherovsky
No dobrze może nie wiem bo tylko takie staże mi proponowano,tak samo jak i moje kuzynki tylko staże z PUP odbyły.Więc mam prawo wiedzie tyle co proponują w urzędzie

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Muszynianka26
Ale właśnie dużo zakładów chce zatrudniać przez urząd na staż

Sa praktyki i staze,.ktore mozna zalatwiac sobie samemu, kola naukowe, wolontariaty, cokolwiek...

Jak ktos nic nie robi w trakcie studiow to niech sie potem nie ddziwi ze konczy jak konczy
Urzad to nie jest jedyba instytucja na swiecie, trzeba sbie samemu umiec pozalatwiac
Jak sie nie ma predyspozycji na studia to niech sie idzie do zawodowki/technikum

Przestan stawiac sie w roli eksperta w temacie w ktorym nie masz zielonego pojecia

[Onnaa88]

Z naszym szkolnictwem jest coś nie tak,większość pcha się na studia a do zawodówek idzie znikoma cześć młodych bo to wstyd a później są tego takie skutki

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Czechoerovsky
Wcale w roli eksperta się nie stawiam,nie którzy osoby pracują w tygodniu na 3 zmiany a w weekend lecą do szkoły często gęsto mając zajęcia o 8 a kończąc zmianę nocna o 6.
Pewnie o takich przypadkach nie słyszałaś a ja za to tak.
I wiem,że te osoby nie mają siły na nic a po takiej dawce ciężkiej fizycznej pracy padają na twarz więc ciekawe kiedy mają sobie te staże załatwić? Podobnie jest pewnie z osobami które studiują dziennie też większość musi pracować i wcale nie mają łatwej pracy.Wystarczy trochę środowiska u ludzi poznać może będziesz wiedziała jak to wygląda w praktyce

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Bo wydaje mi się,że nie masz czasami zielonego pojęcia,nie wiem czy według Ciebie te osoby nie mają w ogóle mieć czasu na odpoczynek i na spanie? Bo gdzie mają jeszcze upchać ten wolontariat,czy też staż? Złapać drugi etat to raczej nie realne

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Były w pracy u mnie przypadki dziewczyn co pracowały na te 3 zmiany często trzeba było zostawać po godzinach w pracy dojeżdżały z daleka.Nie miały one za dużo czasu dla siebie w ogóle.Gdy wszyscy kończyli zmianę była 23,zanim one dojechały do domu było koło 24 coś zjadły,wykąpały się była już po 1 wstawały koło 8, zjadły śniadanie później szybki obiad i po 12 wyjeżdżały ponownie do pracy ze swojego miasteczka.
Z nocnych zmian w ogóle nie stały,leciały od razu po pracy z nocki na zajęcia i siedziały często do późnych godzin wieczornych wyczerpane na zajęciach tak to wyglądało i kiedy one miały mieć czas na jakieś dodatkowe zajęcia?
Skoro nawet ze swoim chłopakiem nie miały czasu się spotkać

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ale staż to normalna praca, staże oferują firmy nie tylko przez urząd pracy. Czasami nawet firmy (szczególnie korporacje) współpracują z danym kierunkiem i z chęcią przyjmują studentów/absolwentów.

[Onnaa88]

Ty stawiasz się z roli eksperta bo dla Ciebie to prosto wszystko pogodzić zdradz sekret jak byś ty to zrobiła bo jestem ciekawa

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

Z naszym szkolnictwem jest coś nie tak,większość pcha się na studia a do zawodówek idzie znikoma cześć młodych bo to wstyd a później są tego takie skutki

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Czechoerovsky
Wcale w roli eksperta się nie stawiam,nie którzy osoby pracują w tygodniu na 3 zmiany a w weekend lecą do szkoły często gęsto mając zajęcia o 8 a kończąc zmianę nocna o 6.
Pewnie o takich przypadkach nie słyszałaś a ja za to tak.
I wiem,że te osoby nie mają siły na nic a po takiej dawce ciężkiej fizycznej pracy padają na twarz więc ciekawe kiedy mają sobie te staże załatwić? Podobnie jest pewnie z osobami które studiują dziennie też większość musi pracować i wcale nie mają łatwej pracy.Wystarczy trochę środowiska u ludzi poznać może będziesz wiedziała jak to wygląda w praktyce

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Bo wydaje mi się,że nie masz czasami zielonego pojęcia,nie wiem czy według Ciebie te osoby nie mają w ogóle mieć czasu na odpoczynek i na spanie? Bo gdzie mają jeszcze upchać ten wolontariat,czy też staż? Złapać drugi etat to raczej nie realne

Laska, serio xd studiuje.dziennie i pracuje w dwoch miejscach - dorywczo i w zawodzie w pewnym sensie i w sklepie
Ale ja od poczatku szukalam prac i platnych stazy, ktore moge wpisac do cv jako zwiazane z kierunkiem studiow. Nie, nie po znajmosci

wez sie zastanow co piszesz albo naucz sie czytac i laczyc fakty

Wystarczy wyjsc.poza swoja miejscowosc, ktora mentalnie jwst chybaa w Polsce Ż

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Onnaa88

PaulinciaKWC
To gratuluje nie każdy ma tyle szczęścia
Czocherovsky
No dobrze może nie wiem bo tylko takie staże mi proponowano,tak samo jak i moje kuzynki tylko staże z PUP odbyły.Więc mam prawo wiedzie tyle co proponują w urzędzie

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Muszynianka26
Ale właśnie dużo zakładów chce zatrudniać przez urząd na staż

Nie nazwalabym tego szczesciem. Nigdy nie liczylam na to, ze urzad pracy mi znajdzie praktyki, staz czy prace. Moja noga jeszcze tam nie postanęła. Robilam to na wlasną rękę. A ci co robili przez PUP i tak wszystko zalatwiali sami, bo skutecznosc pup jest zadna. Dlatego jesli liczysz, ze praktyki obowiazkowe w ramach studiow są super w cv to sie mylisz.

[201605301111]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60608501]Ale staż to normalna praca, staże oferują firmy nie tylko przez urząd pracy. Czasami nawet firmy (szczególnie korporacje) współpracują z danym kierunkiem i z chęcią przyjmują studentów/absolwentów.[/QUOTE]

Ano
Na takim stazu w HR w korpo jednym w Trojmiescie placa wiecej niz tobie Onaa na stanowisku zastepcy. I nie tylko tam
Trzeba umiec szukac

[stesia]

Napisane przez Onnaa88

PaulinciaKWC
To gratuluje nie każdy ma tyle szczęścia
Czocherovsky
No dobrze może nie wiem bo tylko takie staże mi proponowano,tak samo jak i moje kuzynki tylko staże z PUP odbyły.Więc mam prawo wiedzie tyle co proponują w urzędzie

kocham to zanalzłaś pracę bo miałaś szczęście inni tego szczęścia nie mają to nie chodzi o szczęście tylko coś trzeba robić w kierunku znalezienia tej pracy, dla niektórych widzę samo szukanie to już dużo bo oni czekają aż im ktoś zaproponuje bo po co szukać. no widzisz tobie PROPONOWANO tylko staże z pup, a szukałaś może płatnych staży na własną rękę? bo uwierz takie też są, płacą tam nawet więcej niż minimalną. tylko to nie chodzi o to żeby czekać aż ktoś zaproponuje tylko trzeba samemu tego poszukać. no i ok są miejsca gdzie nie szukają pracownika na stałe tylko biorą nowe osoby z pup, ale nie wszędzie, i nawet jak kogoś przecież nie zatrudnią po tym stażu to zawsze już ma coś do wpisania w cv

[201605301111]

Napisane przez stesia

kocham to zanalzłaś pracę bo miałaś szczęście inni tego szczęścia nie mają to nie chodzi o szczęście tylko coś trzeba robić w kierunku znalezienia tej pracy, dla niektórych widzę samo szukanie to już dużo bo oni czekają aż im ktoś zaproponuje bo po co szukać. no widzisz tobie PROPONOWANO tylko staże z pup, a szukałaś może płatnych staży na własną rękę? bo uwierz takie też są, płacą tam nawet więcej niż minimalną. tylko to nie chodzi o to żeby czekać aż ktoś zaproponuje tylko trzeba samemu tego poszukać. no i ok są miejsca gdzie nie szukają pracownika na stałe tylko biorą nowe osoby z pup, ale nie wszędzie, i nawet jak kogoś przecież nie zatrudnią po tym stażu to zawsze już ma coś do wpisania w cv

Inaczej sie na da. Kazdemu z nieba skapuje poza tymi biednymi poszkodowanymi, ktorym nic nie prponuja a znajomosci nie maja :c
Moze przynajmniej pis da mieszkanie i hajs :c

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

W sumie eot, bo z niektorymi nie ma sensu dyskutowac

[Onnaa88]

Napisane przez Czocherovsky

Laska, serio xd studiuje.dziennie i pracuje w dwoch miejscach - dorywczo i w zawodzie w pewnym sensie i w sklepie
Ale ja od poczatku szukalam prac i platnych stazy, ktore moge wpisac do cv jako zwiazane z kierunkiem studiow. Nie, nie po znajmosci

wez sie zastanow co piszesz albo naucz sie czytac i laczyc fakty

Wystarczy wyjsc.poza swoja miejscowosc, ktora mentalnie jwst chybaa w Polsce Ż

Ja dałam przykład tylko tamtych ludzi z pracy co ciężko było im pogodzić pracę i studia bo zwyczajnie padali na twarz.
To widzisz dajesz radę,ale jak u Ciebie wyglądają studia dzienne?
U mojej znajomej wygląda to tak że idzie sobie we wtorek i w czwartek na dwie godziny na zajęcie,reszta dni ma trochę zawalonych.To kiedy ty znajdujesz czas na pracę? I ten druga praca to na pełen etat bo tak jak pisałaś druga to dorywcza

[muszynianka26]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6060722 6]Okroili znacznie kształcenie zawodowe, pozamykali zawodówki, technika i oto rezultaty.
Ja kończyłam podstawówkę w połowie lat 90tych. Pamiętam, że spory odsetek kolegów i koleżanek poszedł właśnie do zawodówek, co prawda byli wcześniej naznaczeni etykietą pt. 'no z was to nic nie będzie, tylko zawodówka was czeka', ale teraz śmieją się w nos w tym wszystkim wypieszczonym pupilom, oczkom w głowie nauczycieli, bo oni pracy mają po pachy, w przeciwieństwie do nich. Chociaż w moim pokoleniu jeszcze nie jest tak źle, jakoś sobie ludzie radzą. Bo jednak wtedy na studia było się bardzo trudno dostać i je skończyć.

Mój ojciec ma 63 lata, jest mistrzem obróbki skrawaniem, jest obecnie na rencie, a od pracy nie może się opędzić. Właściciele firm, którym brakuje szlifierzy, tokarzy, ślusarzy skomlą mu do słuchawki (sami go znajdują swoimi kanałami :P), stawki dają szalone, żeby tylko się zgodził chociaż na kilka godzin dziennie dla nich pracować. Szaleństwo. Ale nie ma młodych ludzi w tych zawodach, większość to właśnie tacy faceci w średnim wieku, większość grubo po 50tce. Co będzie jak oni wymrą nie wiadomo.
No ale tylko studia dają pracę i jasną przyszłość.[/QUOTE]
Mam takie same obserwacje.

Onnaa88 przepis na sukces? Samemu coś zrobić, a nie czekać aż praca sama przyjdzie. Większość znajomych, którzy poszli na studia dzienne, pracą rączek nie skalali (poza obowiązkowymi praktykami) miała problem ze znalezieniem pracy. Albo po prostu nie mają predyspozycji, no ale studia są to gdzie jest ta praca!!11!!1111

[Onnaa88]

Nikt nic nie da,pisałam tylko że ciężko komuś pogodzić pracę na pełen etat i studia zaoczne u widziałam jak dziewczyny się bardzo poświęcały żeby skończyć te studia

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Muszynianka26
No być może tak jest,że większość na studiach dziennych do pracy nie bardzo chce iść

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

Ja dałam przykład tylko tamtych ludzi z pracy co ciężko było im pogodzić pracę i studia bo zwyczajnie padali na twarz.
To widzisz dajesz radę,ale jak u Ciebie wyglądają studia dzienne?
U mojej znajomej wygląda to tak że idzie sobie we wtorek i w czwartek na dwie godziny na zajęcie,reszta dni ma trochę zawalonych.To kiedy ty znajdujesz czas na pracę? I ten druga praca to na pełen etat bo tak jak pisałaś druga to dorywcza

Jak napisalam, eot, nie chce mi sie gadac ze sciana
Obie dorywcze, w tej chwili mam zajecia 4 dni w tygodniu, mialam 5 razy. Ale mam dobre stawki

Moj ostatni post, zyj dalej w swoim srodowisku ludzi zyjacych z dzieckiem na dzialce za hajs z zasilku i nadal uwazaj, ze to normalne i tak jest wszedzie jak sie nie ma znajomosci

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Onnaa88

Nikt nic nie da,pisałam tylko że ciężko komuś pogodzić pracę na pełen etat i studia zaoczne u widziałam jak dziewczyny się bardzo poświęcały żeby skończyć te studia

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Muszynianka26
No być może tak jest,że większość na studiach dziennych do pracy nie bardzo chce iść

Ja znam mnostwo osob lączących etat ze studiami zaocznymi. W roznym wieku.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Jak sie zaczelam zastanawiac kto tak zyje to chyba zycia by mi braklo, zeby ich wszystkich wymienic. A wyliczanke zaczelabym od mojego tza

[Onnaa88]

Ej moment to niech sobie robią Ci moi znajomi co chcą bez przesady,tak po prostu im wygodniej to tak mają.Chca sobie działki sprzedać to będą mieli na wkład na własne mieszkanie wszytko jeść przejściowe i wszystko się zmienić może

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A jest jakiś inny sens pójścia na studia zaoczne poza łączeniem ich z pracą? Bo ja nie widzę.
Ja też pracowałam na dziennych, a nigdy nie miałam jednego ani dwóch dni zajęć, do samego końca, ba, na studiach mgr coś tam pozmieniali w programie i musiałam powtarzać kilka przedmiotów z lic

[muszynianka26]

Napisane przez Onnaa88

Nikt nic nie da,pisałam tylko że ciężko komuś pogodzić pracę na pełen etat i studia zaoczne u widziałam jak dziewczyny się bardzo poświęcały żeby skończyć te studia

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Muszynianka26
No być może tak jest,że większość na studiach dziennych do pracy nie bardzo chce iść

Ja studiowałam zaocznie, pracowałam i dałam radę. Jestem robokopem?

To jak nie chce się zdobywać doświadczenia to do kogo pretensje? Nie od dziś wiadomo, że same studia nic nie dają.

Powiem Ci tak, mam koleżankę, która uważała, że technikum jest gorsze od liceum, a studia zaoczne gorsze od dziennych. Ja poszłam do technikum i na zaoczne. Od początku pracuję w zawodzie, mam perspektywę podwyżki jak obronię magistra i w głowie pomysł na własny biznes. Ona po liceum i dziennych studiach, przez dwa lata szukała pracy. Perspektyw na rozwój prawie żadnych(bo pracy się jej nie chce nowej szukać). Tak, miałam satysfakcję, że moje 'gorsze' wybory koniec koncow okazaly sie lepsze.

I żeby nie było, nie uważam, że dzienne studia są gorsze. nie warto zamykać się w głupich schematach, chociażby zawodówki są dobrym przykładem.

[Luba]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6060722 6]Okroili znacznie kształcenie zawodowe, pozamykali zawodówki, technika i oto rezultaty.
Ja kończyłam podstawówkę w połowie lat 90tych. Pamiętam, że spory odsetek kolegów i koleżanek poszedł właśnie do zawodówek, co prawda byli wcześniej naznaczeni etykietą pt. 'no z was to nic nie będzie, tylko zawodówka was czeka', ale teraz śmieją się w nos w tym wszystkim wypieszczonym pupilom, oczkom w głowie nauczycieli, bo oni pracy mają po pachy, w przeciwieństwie do nich. Chociaż w moim pokoleniu jeszcze nie jest tak źle, jakoś sobie ludzie radzą. Bo jednak wtedy na studia było się bardzo trudno dostać i je skończyć.
[/QUOTE]

Zgadzam sie w calej rozciaglosci.
Ja konczylam podstawowke ladnych pare lat wczesniej niz i z mojej klasy na 30 osob 4 poszly do technikum, 2 do liceum. Teraz namnozylo sie lichych liceow, lichych kierunkow studiow i mnoza sie magistrzy, ktorzy nie znaja ortografii i gramamtyki i nie potrafia liczyc.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez muszynianka26

Ja studiowałam zaocznie, pracowałam i dałam radę. Jestem robokopem?

To jak nie chce się zdobywać doświadczenia to do kogo pretensje? Nie od dziś wiadomo, że same studia nic nie dają.

Powiem Ci tak, mam koleżankę, która uważała, że technikum jest gorsze od liceum, a studia zaoczne gorsze od dziennych. Ja poszłam do technikum i na zaoczne. Od początku pracuję w zawodzie, mam perspektywę podwyżki jak obronię magistra i w głowie pomysł na własny biznes. Ona po liceum i dziennych studiach, przez dwa lata szukała pracy. Perspektyw na rozwój prawie żadnych(bo pracy się jej nie chce nowej szukać). Tak, miałam satysfakcję, że moje 'gorsze' wybory koniec koncow okazaly sie lepsze.

I żeby nie było, nie uważam, że dzienne studia są gorsze. nie warto zamykać się w głupich schematach, chociażby zawodówki są dobrym przykładem.

U mnie też panowało takie przekonanie.
A ja sobie pluję w brodę, że nie poszłam do liceum (czy tam technikum) ekonomicznego.
Bo przecież i tak bym mogła pójść na jakie studia bym chciała, a zawsze bym coś z tej ekonomii miała.
Ale nie, wszystkie koleżanki do LO, to co ja będę gorsza.. A teraz szukam kursów z tego kierunku