Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

[iceflower]

A mnie z kolei kawa zapycha i zmniejsza uczucie głodu, ale ja zawsze daję dużo mleka, może to dlatego.

Testuję dzisiaj Diorskin Forever i kurcze, podoba mi się póki co, ciekawe jak będę wyglądać po całym dniu.

[Hosenka*]

Pochwalę się sobotnim nabytkiem do kuchni

[kochanie]

Napisane przez iceflower

Zazdroszczę wam miejsca do skakania u mnie w mieszkaniu nie ma takiej opcji w ogóle.

Też nie mam miejsca do skakania... ale jak już znajdę skakankę, to chyba się odważę skakać na dworze

Napisane przez isa666

kochanie mam tak samo po kawie! Im bardziej mocna kawa tym szybciej mnie głód łapie. Np. po cappuccino nie, ale wystarczy że wypiję chociażby taką 3 w 1 Nescafe czy w domu normalną Nescę z mlekiem a najdalej do godziny zaczyna mnie tak ssać w żołądku, że dramat Mam wrażenie jakby kawa działała na mnie w sposób przyspieszający spalanie jedzenia, bo nawet jak przy jej piciu zjem ciastko czy cokolwiek innego, to i tak zaraz jestem od nowa głodna.
EDIT. I najgorsze jest to, że strasznie mi przy tym burczy w brzuchu. Bardzo, bardzo głośno

Ha! Czyli jednak nie tylko my to mamy Ja nie piję kawy prawie wcale (głównie przez to), ale już jak wypiję, to nawet cappuccino tak działa...

Napisane przez iceflower

A mnie z kolei kawa zapycha i zmniejsza uczucie głodu, ale ja zawsze daję dużo mleka, może to dlatego.

No właśnie moja Mama tak ma, że może po kawie nie jeść cały dzień...


Zapomniałam się pochwalić, że kupiłam ostatnio 3 cienie infaillible (?) - kremowy, granatowy i ciemny fiolet (burning black chyba) - super, dziękuję rzyrafce i innym kusicielkom za polecenie Najbardziej podoba mi się granat Pewnie za jakiś czas skuszę się na inne kolory...

[iceflower]

Napisane przez kochanie

Zapomniałam się pochwalić, że kupiłam ostatnio 3 cienie infaillible (?) - kremowy, granatowy i ciemny fiolet (burning black chyba) - super, dziękuję rzyrafce i innym kusicielkom za polecenie Najbardziej podoba mi się granat Pewnie za jakiś czas skuszę się na inne kolory...

One są świetne, też mam granat

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

Nie ma to jak ciężki poranek po zmianie czasu. Znów jak wyjeżdżam do pracy to jest ciemno...

rzyrafko ja jestem beznadziejna, bo nawet nie ruszyłam skakanki w weekend Ale może w tym tygodniu się w końcu zabiorę za to.

W tym tygodniu znów planuję zakupy ubraniowe. Nie jestem usatysfakcjonowana po ostatnich, więc zrobię kolejne podejście. I kosmetyczkę trzeba uzupełnić, więc kierunek: Rossmann. Potrzebuję jakieś mazidło do ciała, żel do golenia, odżywkę/maskę do włosów i farbę, więc znów kupię Castinga, bo kolor już dawno mi się wypłukał i pasowałoby go odświeżyć
Święta idą to trzeba zadbać o siebie

A u mnie nawet ok, zmusiłam się do pójścia spać ok północy i wstałam przed 9 bez problemu, ciekawe jak dziś mi pójdzie

ja dziś na razie rowerek zrobiłam.

I ja odwiedziłam rossmanna- po pałęczki uchowe, wkładki i mini chusteczki facelle. Nic mnie nie zaciekawiło z żeli do mycia twarzy, może będzie jakas promocja na Tołpy niedługo
E tam Święta. Że niby tak samo jak ze sprzątaniem? Nie uznaję czegoś takiego

Napisane przez kochanie

Ale miło weekend spędziłam, byłam w sobotę na wsi na podlasiu, pięknie było! A wczoraj miałam dzień leniwca, długo spałam, potem po obiedzie znowu zrobiłam drzemkę... Szkoda, że tak szybko to minęło No i oczywiście regularnie piekę chleb, chyba jutro znów jakiś upiekę, bo wczorajszy dziś się skończy...

A! Przypomniało mi się - może macie tak samo? Po kawie najdalej po godzinie robię się strasznie głodna, ale to tak strasznie, że czasem się trzęsę. Muszę wtedy zjeść coś mącznego, najlepiej słodkiego, ale właśnie z mąką.
Mam to jeszcze po herbacie i coca coli. Jak kogoś pytam, to nikt tak nie ma, okazało się tylko, że siostra tak ma... No i nie wiem, czy powinnam się jakoś zbadać (dziadek ma cukrzycę), czy to normalne

Mi też miło weekend przeleciał- tym razem żadnej imprezy na mieście tylko grill na miasteczku studenckim i potem mały afterek u znajomych. Rower wracał piechotą

Ja po cukrach prostych się robię momentalnie głodna. Kofeina jeśli akurat działa to raczej sprawia, że mi się chce bardziej pić i siku

Napisane przez iceflower

Ja mam teraz Biodermę Sebium, jest ok, miło sie używa, ale chętnie wrócę do Cleanance

Nie wspominam miło- mało wydajne i mnie wysuszyło kiedyś
Cośtam sobie wymyślę jak mnie przypili

Napisane przez isa666

kochanie mam tak samo po kawie! Im bardziej mocna kawa tym szybciej mnie głód łapie. Np. po cappuccino nie, ale wystarczy że wypiję chociażby taką 3 w 1 Nescafe czy w domu normalną Nescę z mlekiem a najdalej do godziny zaczyna mnie tak ssać w żołądku, że dramat Mam wrażenie jakby kawa działała na mnie w sposób przyspieszający spalanie jedzenia, bo nawet jak przy jej piciu zjem ciastko czy cokolwiek innego, to i tak zaraz jestem od nowa głodna.
EDIT. I najgorsze jest to, że strasznie mi przy tym burczy w brzuchu. Bardzo, bardzo głośno

No bo jak pijecie te 2 czy 3 w1 albo z mlekiem to pewnie też cukier (zwykły jak i ten mleczny) tak działa. Ja lubię ze śmietanką (i tak się przerzuciłam z 30 na 12% ) no i tłuszczyk napycha. Nie dosładzam kawy, ale jak muszę pić z mlekiem to piję z niesmakiem bo za słodka jest dla mnie. Śmietanka tez odrobine zagęszcza- dla mnie kawka to cos w rodzaju deserku (nawet pita do śniadania). No i próćz smaku picie kawy ma przyspieszyć przemianę materii więc jakby nie było szybsze "zgłodnienie" jest logiczną konsekwencją- pijcie słabszą więc

Napisane przez Hosenka*

Pochwalę się sobotnim nabytkiem do kuchni

Yyy, drzwi? Ładne

Cienie infaillible kocham i polecam nadal! Kusi mnie takie stare złoto jeszcze- nie pamietam czy pisałam juz
Jest nowy zapach edt Pumy- Yellow damski i Green męski. Z początku bardzo ładny, lekki świeży, ale szybko znika, za szybko

[Hosenka*]

Napisane przez rzyrafka

Yyy, drzwi? Ładne

Nie Obraz

[emememsik]

Hosenka, bardzo ładny obraz. Do czego są te drzwi od kuchni?

[Hosenka*]

Em: poprzedni właściciele usunęli jeden pokój na rzecz kuchnio-jadalni. Pierwotnie te drzwi byłyby od przedpokoju, a właściwie od mini przedpokoiku między 2 pokojami i kuchnią, a teraz są od kuchnio-jadalni, do trzeciego pokoju. Póki co jest tam graciarnia.

[Estella]

Hosenko zamowiłaś wszystkie mydła, o których wcześniej pisałaś? Czekam na recenzje
No i pochwal się trochę Paryżem, kiedy jedziecie, gdzie nocujecie, co planujecie zobaczyć!

Wiecie co, dopiero niedawno wróciłam do domu, jestem mega zmęczona, a do tego mój dzień był mega przypałowy i nic mi nie wychodziło. Dobrze, że to już koniec.

Jadłam dziś przepyszne ciasto - bezę z niesłodkim kremem i żurawiną, mmmmm. Kochanie to inspiracja dla Ciebie w kremie było chyba mascarpone i bita śmietana, był lekki, ale jednocześnie dość zwarty, no i prawie niesłodki, co fajnie się komponowało z kwaśną żurawiną i słodką bezą.

A zużyciowo to powyciągałam próbki i miniaturki i zamierzam się w końcu ich pozbyć. Nie powinno być ciężko, bo właśnie wykończyłam dwa pełnowymiarowe kremy do twarzy

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Pochwalę się sobotnim nabytkiem do kuchni

Fajny obraz, to jest płótno czy taki tylko wydruk wzorowany na prawdziwy?

Napisane przez kochanie

Ha! Czyli jednak nie tylko my to mamy Ja nie piję kawy prawie wcale (głównie przez to), ale już jak wypiję, to nawet cappuccino tak działa...

Ja rzadko pijam kawę, bo nie jestem jakąś jej zwolenniczką. Czasem mam takie napady, że np. przez tydzień codziennie piję (np. ostatnio tak miałam z cappuccino, ale takie z paczki Mokate, więc nie wiem czy to nawet można nazwać kawą ).

Napisane przez rzyrafka

No bo jak pijecie te 2 czy 3 w1 albo z mlekiem to pewnie też cukier (zwykły jak i ten mleczny) tak działa. Ja lubię ze śmietanką (i tak się przerzuciłam z 30 na 12% ) no i tłuszczyk napycha. Nie dosładzam kawy, ale jak muszę pić z mlekiem to piję z niesmakiem bo za słodka jest dla mnie. Śmietanka tez odrobine zagęszcza- dla mnie kawka to cos w rodzaju deserku (nawet pita do śniadania). No i próćz smaku picie kawy ma przyspieszyć przemianę materii więc jakby nie było szybsze "zgłodnienie" jest logiczną konsekwencją- pijcie słabszą więc

Jeśli więc kawa przyspiesza przemianę materii, to w sumie dobrze, ale ja np. nie wyobrażam sobie jej wypić rano na pusty żołądek (jak moja mama - ona pija czarną, bez śmietanki często)

[Hosenka*]

Isa: Wydruk

Estella:

Mydlarnia Tuli:
pełnowymiarowe: owsianka, super tłuste, mleczne, eukaliptus z makiem

mini mydełka: jedwab, kokosowe, węglowa oliwka i czekolada


Lawendowa farma:
Penowymiarowe: jogurtowe, mydło Kleopatry, orzeźwiające Maroko, zdrowe stopy

Mini: żywokostowe, lawendowe, migdałowe, miodowy rumianek

Plastelinka Muminka

Ciekawa jestem tylko, gdzie ja je będę trzymać

[kochanie]

Napisane przez rzyrafka

No bo jak pijecie te 2 czy 3 w1 albo z mlekiem to pewnie też cukier (zwykły jak i ten mleczny) tak działa. Ja lubię ze śmietanką (i tak się przerzuciłam z 30 na 12% ) no i tłuszczyk napycha. Nie dosładzam kawy, ale jak muszę pić z mlekiem to piję z niesmakiem bo za słodka jest dla mnie. Śmietanka tez odrobine zagęszcza- dla mnie kawka to cos w rodzaju deserku (nawet pita do śniadania). No i próćz smaku picie kawy ma przyspieszyć przemianę materii więc jakby nie było szybsze "zgłodnienie" jest logiczną konsekwencją- pijcie słabszą więc

Ale ja jak już piję to albo mocne espresso albo kawę z duużą ilością mleka - nie ma znaczenia jaka, efekt jest ten sam... A dodatkowo ponieważ nie piję kawy prawie nigdy to każda działa na mnie mocno nie mogę potem spać

Napisane przez Estella

Jadłam dziś przepyszne ciasto - bezę z niesłodkim kremem i żurawiną, mmmmm. Kochanie to inspiracja dla Ciebie w kremie było chyba mascarpone i bita śmietana, był lekki, ale jednocześnie dość zwarty, no i prawie niesłodki, co fajnie się komponowało z kwaśną żurawiną i słodką bezą.

Zjawiam się A jaki to krem? ze śmietany/z serka mascarpone? I żurawina suszona czy świeża? Zaciekawiłaś mnie, od dawna szukam pomysłów na bezę zimą - latem uwieeelbiam taką z truskawkami albo borówkami kanadyjskimi... Rozmarzyłam się


Skończyłam kolejny róż mineralny To tylko próbka, ale jakaś spora była, no ale udało się Muszę znaleźć jeszcze jedną próbkę i w ten sposób rozprawię z się z różami z Silk Naturals. I zostanie mi Waffle Cone z EDM (który kiedyś bardzo lubiłam, ale zużywanie go strasznie się dłuży...)

I w tym miesiącu niechcący wyszedł mi odwyk, bo oprócz 3 cieni loreala z allegro, 3 szamponów Fitomedu (ale zużyłam 3 też!) i żelu pod prysznica "I love", nie kupiłam nic kosmetycznego. Przy czym i szampony i żel były konieczne, bo wszystko inne mi się skończyło. Jestem z siebie dumna W nagrodę jak pojadę na majówkę do Niemiec to sobie odbiję

[rzyrafka]

Napisane przez Hosenka*

Nie Obraz

Aha, no to drzwi ładniejsze

Napisane przez Estella

Wiecie co, dopiero niedawno wróciłam do domu, jestem mega zmęczona, a do tego mój dzień był mega przypałowy i nic mi nie wychodziło. Dobrze, że to już koniec.

A zużyciowo to powyciągałam próbki i miniaturki i zamierzam się w końcu ich pozbyć. Nie powinno być ciężko, bo właśnie wykończyłam dwa pełnowymiarowe kremy do twarzy

Ojoj, ale już lepiej?

Co to za kremiki zużyłaś?

Napisane przez isa666

Ja rzadko pijam kawę, bo nie jestem jakąś jej zwolenniczką. Czasem mam takie napady, że np. przez tydzień codziennie piję (np. ostatnio tak miałam z cappuccino, ale takie z paczki Mokate, więc nie wiem czy to nawet można nazwać kawą ).

Jeśli więc kawa przyspiesza przemianę materii, to w sumie dobrze, ale ja np. nie wyobrażam sobie jej wypić rano na pusty żołądek (jak moja mama - ona pija czarną, bez śmietanki często)

takich paczkowanych to staram się kijem nie tykać, jedynym wyjatkiem jest Espresso Nescafe rozpuszczalna w wraunkach "podróznych".
Wszystko zależy od sposobu przyrządzania, bo i herbatą można sobie krzywdę zrobić podobno. Polskiej "parzuchy" nie pijam. Od dłuższego czasu robię sobie w małej kawiarce ( to chyba po włosku jest?) a jak mnie będzie stać na lepsze gatunki to spróbuję po turecku bodajże (co to się 3 razy prawie do wrzenia w tygielku doprowadza). No i jak pisałam piję ją dla smaku. Dla energii lepiej się u mnie sprawdza yerba- działa subtelniej ale o wiele dłużej

Napisane przez kochanie

Ale ja jak już piję to albo mocne espresso albo kawę z duużą ilością mleka - nie ma znaczenia jaka, efekt jest ten sam... A dodatkowo ponieważ nie piję kawy prawie nigdy to każda działa na mnie mocno nie mogę potem spać

I w tym miesiącu niechcący wyszedł mi odwyk, bo oprócz 3 cieni loreala z allegro, 3 szamponów Fitomedu (ale zużyłam 3 też!) i żelu pod prysznica "I love", nie kupiłam nic kosmetycznego. Przy czym i szampony i żel były konieczne, bo wszystko inne mi się skończyło. Jestem z siebie dumna W nagrodę jak pojadę na majówkę do Niemiec to sobie odbiję

Ja nie raz potrafię usnąć zaraz po wypiciu A czasem wypita o 17 nie pozwala usnąć o 2

Chwali się, podobnie jak u mnie Przybyły mi 2 żele do mycia twarzy z tej marki TianDe co się w nią mama zaangażowała, tylko 1 opakowanie jest całe w cyrylicy, a drugie ma inny skład na samej tubce (po ang.) a inny na polskiej metce (tez po ang.) przy czym żaden z nich nie jest opisany jako INCI więc nie mam pojęcia jak to traktować W każdym razie Cleanance jeszcze starczy na parę dni.

[MagJa]

Witam ze slonecznej Anglii Co prawda akurat w pokoju to mam malo slonecznie, zeby nie powiedziec wcale, bo slonce niestety nie zaglada tu nigdy, ale na dworze jeszcze pieknie swieci slonce i jest 19,6C Normalnie czuje sie jak na wakacjach, zwlaszcza, ze poki co do moich obowiazkow naleza praktycznie tylko zakupy

Gwoli scislosci - kosmetycznie nie szaleje, wrecz powiedzialabym, ze zapanowala asceza w tym wzgledzie, bo nie dosc, ze dokupilam tylko niezbedniki, ktorych nie przywiozlam z Polski, to jeszcze poki co zyje np. bez toniku czy maseczki z glinka, bez ktorych (jak mi sie wydawalo) zyc ciezko. No ale daje rade. Co najlepsze mimo iz moj zbior jest teraz moooocno okrojony, to i tak chyba mam najwiecej kosmetykow ze wszystkich domowniczek i nie dosc, ze dokupilismy polke nad wanne na wszelkie zele, szampony czy odzywki, to chyba jeszcze trzeba bedzie kupic i taka normalna poleczke na rozniaste kremy i kremidla

Poza tym kupujemy rozne duperele do pokoju czy kuchni - a to poduszki i poszewki, a to talerze czy kubki, a to miski i blaszki. Nie powiem, spodobalo mi sie takie urzadzanie i nie moge sie doczekac az bedziemy wynajmowac cos tylko we dwoje i urzadzac zupelnie po swojemu. No ale to nie predko, najpierw musze znalezc jakas sensowna prace na stale i dopiero bedziemy myslec.

Poki co nawet jeszcze nie szukam, powoli sie klimatyzuje (tak to sie mowi w ogole?) i poznaje miasto. Chociaz dzisiaj to z tego poznawania niewiele wyszlo, bo praktycznie caly dzien siedze w domu i wyrabiam chleb. TZ wyhodowal zakwas, wczoraj zrobil zaczyn, a ja dzis sie bawie w maszyne do ciasta i cwicze miesnie rak A ze trzeba bylo odstawiac ciasto do rosniecia 3x, za kazdym razem na godzine, to mam praktycznie areszt domowy Noo, teraz moglabym gdzies isc, bo ostatni etap to 3-4h wyrastania, ale juz mi sie nie chcialo. Zreszta jeszcze 2 godzinki i bedzie mozna piec. Zobaczmy co nam wyjdzie.

A tak w temacie Waszych niedawnych rozmow odnosnie lozek, to tez juz sobie nie wyobrazam spac na wersalce. Spalam na takiej cale zycie, ale odkad zaczelam przyjezdzac do TZ i spac na takim prawdziwym sypialnianym lozku z materacem, to nie chce innego. Co prawda akurat teraz nie mamy lozka, tylko sam dwuosobowy materac, bo TZ planujac swoj powrot do PL zmienil w styczniu pokoj na mniejszy z jednoosobowym tapczanem, a ze wyszlo, jak wyszlo, to juz inna bajka. No i nawet proponowano nam skladana wersalke, ale stwierdzilismy, ze po pierwsze wygodniejszy materac, a po drugie i tak nam sie nie bedzie chcialo skladac tego codziennie wiec po co. Takze teraz czekamy tylko na wymiane tego materaca na lozko i juz w ogole bedzie super. Przynajmniej czesc gratow (czytaj: walizek ) bedzie mozna pod nie upchnac

Co zas sie tyczy kawy, to chyba musze poobserwowac, bo nie kojarze zebym sie po niej specjalnie glodna robila, a przyspieszenie przemiany materii raczej odczuwam. Co prawda nie pije kawki za czesto, bo odkad przestaly mi smakowac rozpuszczalne i przerzucilam sie na takie z ekspresu (jeszcze w PL, dopoki rodzicom sie ekspres nie popsul) czy kafeterfii (bo tu poki co inszego ekspresu nie posiadamy), nie zawsze jest czas, zeby sobie taka zafundowac.Wlasnie, chyba musze sobie takie reczne urzadzonko do spieniania mleka kupic, o! Bo przez ten ekspres przyzwyczailam sie do takiego i teraz z takim mlekiem prosto z kartonu czegos jednak tej kawce brak...

PS Przepraszam za brak polskich liter, ale TZ ma angielskiego laptopa i tu nawet takowych nie ma, a mojego netbooka nie zawsze chce mi sie wlaczac. Zreszta na tym wygodniej, bo klawiatura wieksza.

[rzyrafka]

zapomniałabym- co powiecie na fuzzycure? http://www.thepolishaholic.com/2012/...-sweaters.html


---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

joł Mag

klimatyzować to pomieszczenia chyba można- aklimatyzować prędzej

U nas tyż ładnie

[iceflower]

Ja chodzę ostatnio umęczona, nie mogę się przestawić po zmianie czasu, a w weekend też nie odpocznę bo znowu idę na szkolenie na dwa dni. Nie lubię się szkolić.

Odwiedziłam w końcu dzisiaj Sephorę, rozsądnie wyszłam tylko z różem, dwiema kredkami do oczu (czarną i białą) i szminką (która wstępnie po testach na ustach podoba mi się średnio i do makijażu ślubnego się nie nada ). Jutro testy kredek i różu i może przetestuję jutro podkład MACa.

Polecacie jakąś bazę pod makijaż? Taką przedłużającą jego trwałość najchętniej.

Mag, mam nadzieję że szybko się zaaklimatyzujesz i znajdziesz pracę i że wszystkie te zmiany wyjdą Wam na dobre.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

I w ogóle to TŻ odebrał nasze obrączki i nie mogę się z tego powodu nacieszyć, nie wiem sama czemu.

[emememsik]

rzyrafka, paznokcie okropne ale te całkiem mi się podobają http://www.thepolishaholic.com/2012/...-manicure.html

MagJa, fajnie, że wszystko dobrze się układa mam nadzieję, że szybko znajdziesz jakąś przyjemną pracę urządzanie wspólnego gniazdka to rzeczywiście świetna sprawa

ice, pewnie myślałaś o czymś górnopółkowym, ale jakby co to bazę Essence odradzam

[isa666]

Mag, super że się już powoli aklimatyzujesz I również trzymam kciuki żebyś znalazła jakąś fajną i dobrze płatną pracę

rzyrafko, nie wiem czemu te niebieskie pazury mi się skojarzyły z ciasteczkowym potworem - takie kudłate


A właśnie, macałyście może już tę nową szminkę L`Oreala, którą tak reklamują? Znowu mi się zachciewa jakiejś pomadki, bo wypady na łowy błyszczykowe ciągle kończyły się niczym. Wszystko jakieś takie strasznie błyszczące i z drobinkami, a ja ostatnio wolę moje usta w naturalnych kolorach, bez tego typu dodatków.

[iceflower]

Napisane przez emememsik

ice, pewnie myślałaś o czymś górnopółkowym, ale jakby co to bazę Essence odradzam

No o tej akurat nie myślałam górnopółkowym niekoniecznie, bardziej średniopółkowym bo to na kilka razy dosłownie, a budżet napięty.

Napisane przez isa666

A właśnie, macałyście może już tę nową szminkę L`Oreala, którą tak reklamują? Znowu mi się zachciewa jakiejś pomadki, bo wypady na łowy błyszczykowe ciągle kończyły się niczym. Wszystko jakieś takie strasznie błyszczące i z drobinkami, a ja ostatnio wolę moje usta w naturalnych kolorach, bez tego typu dodatków.

Ja macałam ostatnio, nie bardzo mi się podobała, nie pamiętam nawet czemu.


Wstałam dzisiaj wybitnie lewą nogą - nie mogłam się dobudzić, potem się zebrać do wyjścia, potem uciekł mi tramwaj.

[isa666]

ice, a w Rossmannie są już te szminki, czy w S. macałaś?
Mnie zachęciły te zdjęcia http://likeacandyshop.blogspot.com/2...ks-review.html
Wyglądają na takie bez drobinek i brokatu i takich właśnie szukam.

[iceflower]

Macałam w SP, są teraz w gazetce.

[Estella]

Napisane przez kochanie

Zjawiam się A jaki to krem? ze śmietany/z serka mascarpone? I żurawina suszona czy świeża? Zaciekawiłaś mnie, od dawna szukam pomysłów na bezę zimą - latem uwieeelbiam taką z truskawkami albo borówkami kanadyjskimi... Rozmarzyłam się

tak jak pisałam chyba mascarpone z bitą śmietaną żurawina była świeża, mniammmmmm a wczoraj jadłam te bezy z pistacjami - krem jest stały (wg mnie też z mascarpone), ma w sobie wodę różaną (albo jest w bezach) i posypany jest zmielonymi, niesłonymi pistacjami.

Napisane przez rzyrafka

Ojoj, ale już lepiej?

Co to za kremiki zużyłaś?

Lepiej, lepiej, ale z utęsknieniem czekam na weekend, żeby się wyspać

Zużyłam Complete Comfort z MACa (rewelacja) i nawilżająco-kojący Eucerin (też bardzo dobry, ale średnio pachnie). Wzięłam się za miniaturkę Weledy z granatem (7ml), następny w kolejce jest Lierac (15ml) z Glossyboxa a później nie wiem, mam zakitranego jednego Diora, więc chyba go w końcu otworzę. Mam też nowe produkty Tołpy z serii Sebio i Physio - ale mają urocze opakowania i napisy, zakochałam się w nich właśnie otworzyłam tonik Stenders z jakiejś nowej, organicznej linii, bardzo przyjemny, slicznie pachnie, ale jest dość mały, więc pewnie szybko się skończy.

Napisane przez rzyrafka

zapomniałabym- co powiecie na fuzzycure? http://www.thepolishaholic.com/2012/...-sweaters.html

śmieszne

Napisane przez isa666

A właśnie, macałyście może już tę nową szminkę L`Oreala, którą tak reklamują? Znowu mi się zachciewa jakiejś pomadki, bo wypady na łowy błyszczykowe ciągle kończyły się niczym. Wszystko jakieś takie strasznie błyszczące i z drobinkami, a ja ostatnio wolę moje usta w naturalnych kolorach, bez tego typu dodatków.

ja testowałam na ręce, dają bardzo fajny połysk, nie mają drobinek, ale kolory nie dla mnie raczej
sprawdź szminki IsaDora Jelly Kiss i Celia - te szminko-błyszczyki w złotym opakowaniu są teraz w nowych odcieniach nude Joko właśnie wypuściło szminki My Flower, na zdjęciu wyglądają na bezdrobinkowe.

Ice ja nie znam baz przedłużających trwałość, ale na Twoim miejscu zainwestowałabym w Fixer https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ja.html&next=1

[iceflower]

Napisane przez Estella

Ice ja nie znam baz przedłużających trwałość, ale na Twoim miejscu zainwestowałabym w Fixer https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ja.html&next=1

Myślałam o nim, ale boję się że wysuszy mi skórę, tym bardziej że na naszej sali klimatyzacja sprawna i cąły czas włączona a to dodatkowy czynnik, który mnie wysusza.

A powiedz mi, bo Ty lubisz MACa - testowałaś to: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22322,mac-fix-.html ?

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

joł Mag

klimatyzować to pomieszczenia chyba można- aklimatyzować prędzej

U nas tyż ładnie

Ojtam, ojtam
No ale wiedzialam, ze cos nie tak z tym moim klimatyzowaniem

U mnie ladniej

Napisane przez iceflower

Ja chodzę ostatnio umęczona, nie mogę się przestawić po zmianie czasu, a w weekend też nie odpocznę bo znowu idę na szkolenie na dwa dni. Nie lubię się szkolić.

O dziwo, mi ta zmiana czasu wyszla na dobre. A u mnie byla podwojna, bo przylatujac tu we wtorek musialam sie cofnac o godzine, a potem w niedziele znow dodac ta godzine Takze niby wyszlam na zero, ale tu jakos lepiej sie czuje i wysypiam. Co prawda TZ i tak mnie musi budzic, ale tu nie mam problemu, zeby wstac po 8, a w PL ciezko bylo i po 10

Napisane przez iceflower

Mag, mam nadzieję że szybko się zaaklimatyzujesz i znajdziesz pracę i że wszystkie te zmiany wyjdą Wam na dobre.

Napisane przez emememsik

MagJa, fajnie, że wszystko dobrze się układa mam nadzieję, że szybko znajdziesz jakąś przyjemną pracę urządzanie wspólnego gniazdka to rzeczywiście świetna sprawa

Napisane przez isa666

Mag, super że się już powoli aklimatyzujesz I również trzymam kciuki żebyś znalazła jakąś fajną i dobrze płatną pracę

Dziekuje za mile slowa. Co do pracy to na razie nawet nie szukam, na razie musze sie oswoic z jezykiem, poznac miasto i zapisac na kurs angielskiego. Bo ja w zasadzie malo mowie, chociaz duzo wiecej rozumiem. No ale tak to jest jak sie cale zycie uczylo francuskiego, no i laciny Angielski tylko liznelam - a to rok w dziecinstwie na jakims sobotnim kursie, a to rok albo i pol jako zerowka przed liceum (a pozniej i tak sie okazalo, ze mam miec lacine, a nie ang), a to znow rok czy poltora na studiach. Teraz niby od pazdziernika chodzilam prywatnie, ale tylko 1x w tyg, wiec tez szalu nie ma.
Co prawda nawet bym chciala isc do pracy, co by sie nie nudzic i przynajmniej na waciki sobie zarobic, ale nawet nie wiem gdzie sa jakies agencje pracy. TZ ma mi pokazac. Zreszta najlepiej jakbym na razie znalazla jakas prace ze znajomymi TZ, co bym miala z kim dojezdzac, bo tak ogolnie to wiecej ofert jest poza miastem, a tam, jak sie nie ma samochodu, to ciezko sie dostac. Co prawda i o samochodzie myslimy, ale to jeszcze nie teraz.

Napisane przez isa666

A właśnie, macałyście może już tę nową szminkę L`Oreala, którą tak reklamują? Znowu mi się zachciewa jakiejś pomadki, bo wypady na łowy błyszczykowe ciągle kończyły się niczym. Wszystko jakieś takie strasznie błyszczące i z drobinkami, a ja ostatnio wolę moje usta w naturalnych kolorach, bez tego typu dodatków.

Tez ostatnio doszlam do wniosku, ze wszelkie drobinki juz nie dla mnie i jakos zle sie w nich czuje, takze do UK przyjechaly ze mna tylko te blyszczydla, ktore ich nie maja. Noo, poza JT truskawkowym, ale on ma takie delikatne drobinki, wiec prawie jakby ich nie bylo wcale.
A te Lorealowe szminki rzeczywiscie fajnie wygladaja Szkoda tylko, ze ja jakos ciagle nie moge sie tak ogolnie przekonac do szminek, mam wrazenie, ze wszystkie wysuszaja mi usta i tym samym podkreslaja mi wszelkie skorki i zalamania, ktorych tak normalnie nie widac. Przynajmniej wszystkie, ktore testowalam, ale przyznaje bez bicia, ze za wiele ich nie bylo.

Napisane przez Estella

tak jak pisałam chyba mascarpone z bitą śmietaną żurawina była świeża, mniammmmmm a wczoraj jadłam te bezy z pistacjami - krem jest stały (wg mnie też z mascarpone), ma w sobie wodę różaną (albo jest w bezach) i posypany jest zmielonymi, niesłonymi pistacjami.

Apetycznie brzmia te Twoje bezy, zwlaszcza te z zurawinami

[Estella]

Napisane przez iceflower

Myślałam o nim, ale boję się że wysuszy mi skórę, tym bardziej że na naszej sali klimatyzacja sprawna i cąły czas włączona a to dodatkowy czynnik, który mnie wysusza.

A powiedz mi, bo Ty lubisz MACa - testowałaś to: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,22322,mac-fix-.html ?

nie testowałam jeszcze; podobno fajnie nawilża, przy tłustej skórze lepiej z nią nie przesadzać, bo może się twarz świecić. Może przetestuj ją w sklepie? Ona jest bardzo popularna i dużo osób ją chwali

Napisane przez MagJa

Apetycznie brzmia te Twoje bezy, zwlaszcza te z zurawinami

mmmmmm szkoda, że to tak w biodra idzie a w niedzielę chyba zrobię kopiec kreta, jedyne ciasto z proszku jakie robię - sama nie wiem dlaczego, bo jest banalne, ale zawsze siostra kupi i mnie uprosi żebym zrobiła

[iceflower]

Napisane przez Estella

nie testowałam jeszcze; podobno fajnie nawilża, przy tłustej skórze lepiej z nią nie przesadzać, bo może się twarz świecić. Może przetestuj ją w sklepie? Ona jest bardzo popularna i dużo osób ją chwali

Ja mam skórę suchą, więc dla mnie powinna być ok, ale zastanawiam się czy to w ogóle coś utrwala makijaż.

[isa666]

Napisane przez MagJa

A te Lorealowe szminki rzeczywiscie fajnie wygladaja Szkoda tylko, ze ja jakos ciagle nie moge sie tak ogolnie przekonac do szminek, mam wrazenie, ze wszystkie wysuszaja mi usta i tym samym podkreslaja mi wszelkie skorki i zalamania, ktorych tak normalnie nie
widac. Przynajmniej wszystkie, ktore testowalam, ale przyznaje bez bicia, ze za wiele ich nie bylo.

Mi też szminki odrobinę wysuszają usta, ale od pewnego czasu błyszczyki mnie zaczęły wkurzać. Zwłaszcza, gdy mi się do nich przyklejają włosy. Odkąd mam długie coraz częściej mi sie to zdarza.
Ale akurat z L`Oreala miałam już raz pomadkę i byłam zadowolona, bo fajnie nawilżała usta


Chciałam przy okazji ogłosić szlaban na ciuchy. Wydałam dzis prawie 400 zł
I w sumie na co? Kilka zwykłych bluzeczek w wiosennych pastelowych kolorach i z droższych rzeczy: balerinki z H&M za 79,90 zł i spódniczkę z Mango (139,00 zł, ale nie mogłam się oprzeć ). Tę spódniczkę mierzyłam też pudrowo-różową, ale prześwituje i nie wiem za bardzo czy nie byłoby przez nią widać nawet białej czy cielistej bielizny.
W ogóle to pierwszy raz byłam dziś w Mango, zawsze myślałam, że to w sumie to samo co Zara i że ceny kosmiczne. Tymczasem zaskoczyło mnie to, że cenowo raczej nie odbiega od pozostałych sieciówek.

[Organzza]

Napisane przez kochanie

A! Przypomniało mi się - może macie tak samo? Po kawie najdalej po godzinie robię się strasznie głodna, ale to tak strasznie, że czasem się trzęsę. Muszę wtedy zjeść coś mącznego, najlepiej słodkiego, ale właśnie z mąką.
Mam to jeszcze po herbacie i coca coli. Jak kogoś pytam, to nikt tak nie ma, okazało się tylko, że siostra tak ma... No i nie wiem, czy powinnam się jakoś zbadać (dziadek ma cukrzycę), czy to normalne

ja tak mam po mocnej herbacie lub kawie i bardzo często gdy żuję gumę ale tylko wtedy, gdy nie jadłam od 2-3 czy więcej godzin

Napisane przez kochanie

Skończyłam kolejny róż mineralny To tylko próbka, ale jakaś spora była, no ale udało się Muszę znaleźć jeszcze jedną próbkę i w ten sposób rozprawię z się z różami z Silk Naturals. I zostanie mi Waffle Cone z EDM (który kiedyś bardzo lubiłam, ale zużywanie go strasznie się dłuży...)

super, gratuluję! ja wykończyłam małą termalkę, dezodorant, szampon - w jednym czasie, dlatego pamiętam

Napisane przez isa666

Mnie zachęciły te zdjęcia http://likeacandyshop.blogspot.com/2...ks-review.html
Wyglądają na takie bez drobinek i brokatu i takich właśnie szukam.

najlepiej zobacz na żywo..
mi np. tu się podobają, zwłaszcza odcień 301, ale już tu jakoś tak rozchodzą się na ustach, nierównomiernie pokrywają.. wygląda to fatalnie
jeszcze tu są swatche, ale bez rewelacji

MagJu, cieszę się, że dobrze Ci się układa oby tak dalej a pracę na pewno szybko znajdziesz

Napisane przez isa666

Chciałam przy okazji ogłosić szlaban na ciuchy. Wydałam dzis prawie 400 zł
I w sumie na co? Kilka zwykłych bluzeczek w wiosennych pastelowych kolorach i z droższych rzeczy: balerinki z H&M za 79,90 zł i spódniczkę z Mango (139,00 zł, ale nie mogłam się oprzeć ). Tę spódniczkę mierzyłam też pudrowo-różową, ale prześwituje i nie wiem za bardzo czy nie byłoby przez nią widać nawet białej czy cielistej bielizny.
W ogóle to pierwszy raz byłam dziś w Mango, zawsze myślałam, że to w sumie to samo co Zara i że ceny kosmiczne. Tymczasem zaskoczyło mnie to, że cenowo raczej nie odbiega od pozostałych sieciówek.

bardzo ładne zakupy, balerinki słodkie
widziałam w sklepach, że modne są plisowane sukienki, spódnice na mnie średnio mi się podobają, przynajmniej te, które miałam okazję mierzyć

sama sprawiłam sobie na wiosnę bluzkę-baskinkę (na kimś ładniej wygląda niż na modelce ze strony, więc wstawiam z bloga Anies), woskowaną spódnicę, miętowe spodnie (bardziej od tych na zdjęciu i z odrobiną błękitu) i miętowy sweterek, ostatnio dokupiłam też zieloną sukienkę

[isa666]

Napisane przez Organzza

bardzo ładne zakupy, balerinki słodkie
widziałam w sklepach, że modne są plisowane sukienki, spódnice na mnie średnio mi się podobają, przynajmniej te, które miałam okazję mierzyć

sama sprawiłam sobie na wiosnę bluzkę-baskinkę (na kimś ładniej wygląda niż na modelce ze strony, więc wstawiam z bloga Anies), woskowaną spódnicę, miętowe spodnie (bardziej od tych na zdjęciu i z odrobiną błękitu) i miętowy sweterek, ostatnio dokupiłam też zieloną sukienkę

Dziękuję
Ta biała baskinka bardzo ładna, ale chyba trzeba być szczupłym w talii do takiego fasonu. Ja bym się bała, że mi podkreśli już i tak wystający brzuszek
Ja akurat też szukałam czegoś miętowego, ale zamiast tego kupiłam nowe bluzeczki w kolorze: koralowym, białym, żółtym i pudroworóżowym.

Co do tych szminek, to faktycznie na tym jednym zdjęciu nie wyglądają zachęcająco, ale i tak pójdę je pomacać w najbliższym czasie

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

rzyrafko, nie wiem czemu te niebieskie pazury mi się skojarzyły z ciasteczkowym potworem - takie kudłate

A właśnie, macałyście może już tę nową szminkę L`Oreala, którą tak reklamują? Znowu mi się zachciewa jakiejś pomadki, bo wypady na łowy błyszczykowe ciągle kończyły się niczym. Wszystko jakieś takie strasznie błyszczące i z drobinkami, a ja ostatnio wolę moje usta w naturalnych kolorach, bez tego typu dodatków.

Podobają mi się z testerków 103 i 301, ale nie kupię, bo amerykańskei opakowania są ładniejsze a ja się nie zadowalam "beleczym" no i wolę upolować z Avonu te z "galaretką"

Napisane przez iceflower

No o tej akurat nie myślałam górnopółkowym niekoniecznie, bardziej średniopółkowym bo to na kilka razy dosłownie, a budżet napięty.

Wstałam dzisiaj wybitnie lewą nogą - nie mogłam się dobudzić, potem się zebrać do wyjścia, potem uciekł mi tramwaj.

Zobacz GOSHA, oni często zaskakują podejściem do tematu (chociaż nie zawsze na plus )
http://gosh.pl/produkty_id.php?&id=357&i=0
http://gosh.pl/produkty_id.php?&id=292&i=0

Od mojego przemeblowania po raz pierwszy chyba mam taki układ łóżka, że wstaję prawą
Na szczęście następny był pewnie za 2 minuty?
Ja dziś pojechałam autem do centrum i to był największy błąd Pod Avonem nie było miejsca dla klientów (nigdy sie to do tej pory nie zdarzyło mi) i musiałam się wtłoczyć w najbardziej idiotycznie poparkowaną ulice miasta, potem mnie parkomat okradł, potem jeszcze na parkingu pod marketem tak mi cos w zamku odbiło drzwi przy otwieraniu, że poleciały na maksimum zasięgu i auto obok ma pięknego czerwono-białego ciapka po zbadaniu optycznym i stwierdzeniu że to tylko mój lakier tam został uciekłam parę miejsc dalej-chyba da się to jakoś zeskrobać bez szkody dla niego?

Napisane przez Estella

Zużyłam Complete Comfort z MACa (rewelacja) i nawilżająco-kojący Eucerin (też bardzo dobry, ale średnio pachnie). Wzięłam się za miniaturkę Weledy z granatem (7ml), następny w kolejce jest Lierac (15ml) z Glossyboxa a później nie wiem, mam zakitranego jednego Diora, więc chyba go w końcu otworzę. Mam też nowe produkty Tołpy z serii Sebio i Physio - ale mają urocze opakowania i napisy, zakochałam się w nich właśnie otworzyłam tonik Stenders z jakiejś nowej, organicznej linii, bardzo przyjemny, slicznie pachnie, ale jest dość mały, więc pewnie szybko się skończy.

sprawdź szminki IsaDora Jelly Kiss i Celia - te szminko-błyszczyki w złotym opakowaniu są teraz w nowych odcieniach nude Joko właśnie wypuściło szminki My Flower, na zdjęciu wyglądają na bezdrobinkowe.

Zapisałam, może uda się zdobyć próbki. A z Tołpy masz może żele do mycia twarzy?
Kończę wodę różaną, ale nie mam ochoty na eksperymenty i kupię niebieskiego Garnierka. A co do 2fazy z tej serii to biję się w piersi i przyznaję- słabszy jest niż ten sprzed zmiany opakowań

Ooo, Jelly Kiss jest bardzo fajna i uwielbiam to magnetyczne zapięcie, tak śliczniusio klika

Napisane przez isa666

W ogóle to pierwszy raz byłam dziś w Mango, zawsze myślałam, że to w sumie to samo co Zara i że ceny kosmiczne. Tymczasem zaskoczyło mnie to, że cenowo raczej nie odbiega od pozostałych sieciówek.[/COLOR]

Ja się wcześniej przekonałam do tej marki za sprawą tego wątku też ale jeszcze nic nie kupiłam, nie ma tam rzeczy szytych na moją figurę (oczywiście w cenie na jaką mogę sobie pozwolić)

Napisane przez Organzza

ja tak mam po mocnej herbacie lub kawie i bardzo często gdy żuję gumę ale tylko wtedy, gdy nie jadłam od 2-3 czy więcej godzin
super, gratuluję! ja wykończyłam małą termalkę, dezodorant, szampon - w jednym czasie, dlatego pamiętam

O, nie znoszę żuć gumy na pusty żołądek, to ze mnie robi Odkurzacza-Głodzillę

A mi dziś poszło masełko kokosowe Bielendy i olejek Nivea pod prysznic tzn bo uwielbiam te produkty.

A z peelingów do ciała coś fajnego polecacie ostatnio? Nic do mnie nie przemawia z drogeryjnych półek i w desperacji zaczęłam zbierać fusy kawowe