Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[Zanet84]

Napisane przez magdula87

No ja dostałam tylko dwa pokrowce na koła, ale to bym przeżyła - nie dostałam tego śpiworka a na nim mi bardziej zależało jakbym wiedziała że go nie dostanę to zamówiłabym gdzie indziej ale od razu z adapterami. No sprzedawca od tygodnia nie odpisuje na maile. Nic jakoś to przetrawię, nie pierwszy i nie ostatni raz. Mój karton akurat był cały. Ale rzeczywiście mogliby lepiej pakować te wózki u mnie jest mała rysa w spacerówce od środka na plastiku od luźno latającego, niezabezpieczonego pałąka. Poza tym przydałby się instrukcja składania, my mieliśmy my mały problem z naciagnięciem tych stelaży w gondoli.

Instrukcja niby jest.... Ale na tych rysunkach to malo co widac heh... Oby sprzedajacy sie odezwal, poki co cisza...

Ok ide do lazienki sie szykowac, pewnie troche mi zejdzie

[Frau Gizela]

A ja się Wam pochwalę, że choć rano M. marudziła, że niby jeszcze kaszle i chce się tulić do taty, to w samym przedszkolu pobiegła do dzieci i nawet buziaka mi nie dała, a ja szybko wyszłam, żeby jej się nie zrobiło znów smutno ;-)

Część nowa mamo

[mgds]

Napisane przez Frau Gizela

A ja się Wam pochwalę, że choć rano M. marudziła, że niby jeszcze kaszle i chce się tulić do taty, to w samym przedszkolu pobiegła do dzieci i nawet buziaka mi nie dała, a ja szybko wyszłam, żeby jej się nie zrobiło znów smutno ;-)

Część nowa mamo

Dzielna dziewczynka

[martha330]

Napisane przez Rosalie01

Mam juz polowe rzeczy dla malej popranych
Jeszcze tylko torba do spakowani mi zostala
W nocy sie obudzilam, Tz w lozku nie ma, schodze na dol a on ciuszki malej prasuje, ciekawe czy dlugo to potrwa czy to tylko jednorazowy zryw podekscytowanego przyszlego tatusia

Rosalie ale to słodkie! TZ przy prasowaniu! no no no! to go wychowalas

[Monian]

słoneczko słyszałaś co się na Polnej stało?

http://wiadomosci.onet.pl/poznan/rod...8oVGE.facebook

[eclariss]

Napisane przez szybkawolna

w niani angelcare ten aniolek ma swiecaca aureolke i ona daje dosc swiatla

właśnie dziś mi przyszła ta niania i w dzień wydaje mi sie, ze ta aureolka psinco co świeci. zobaczymy w nocy

Napisane przez mgds

U mnie w SR położna mówiła, że lampka jest konieczna ze względu na zmniejszenie ryzyka wystąpienia zespołu SIDS. Podobno, gdy świeci sie mała lampka, wtedy dzidziuś wie, że ma oddychać, a niekiedy w ciemności może mu się zapomnieć. Czy jest to prawda- nie wiem, ale wierzę położnej i lampka jest wg mnie konieczna

Apropo luteiny, mam pytanie, czy Ciebie przy aplikacji nie spotyka jakiś opór, dyskomfort i pieczenie? Bo biorę luteine od przeszło 2 tygodni i z dnia na dzień jest co raz gorzej, a wizyta dopiero pojutrze i nie chcę odstawiać tak sama, nagle...

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------


Można prosić o foto chałkiiii?

a to się ma całą noc świecić??

Ja mam luteinę podjęzykową więc nie pomogę.
Ostatnio 2 razy mam problem żeby nystatynę włożyć..normalnie się mi nie mieści i ciekawa jestem jak się mi tam dziecko zmieści.

Napisane przez Frau Gizela

A ja się Wam pochwalę, że choć rano M. marudziła, że niby jeszcze kaszle i chce się tulić do taty, to w samym przedszkolu pobiegła do dzieci i nawet buziaka mi nie dała, a ja szybko wyszłam, żeby jej się nie zrobiło znów smutno ;-)

Część nowa mamo

Weszłam na watek i Twój post pierwszy od góry na ostatniej stronie iiiiiii pomyślałam, że kolejny poród za nami.

[Kostka09]

Rosalie - pieczonki nie są śląskie dlatego tżet nie słyszał, pochodzą raczej z galicji bo tata jest z tamtad i to od jego rodziny znamy

widzę, że posuwanie mikołajów Wam w głowach

padnięta jestem kupiłam w ikei wszystko co chciałam, a teraz leze i padam..

mam pytanie do tych które kupowały materac gryka - pianka - kokos, kupowałyście ten z Danpolu czy jakis inny..?? jeżeli tak to gdzie? bo na all głównie te z Danpolu są i mają grubośc 9,5 cm...nie wiem sama..

[anuszka21]

Napisane przez eclariss

właśnie dziś mi przyszła ta niania i w dzień wydaje mi sie, ze ta aureolka psinco co świeci. zobaczymy w nocy


a to się ma całą noc świecić??

Ja mam luteinę podjęzykową więc nie pomogę.
Ostatnio 2 razy mam problem żeby nystatynę włożyć..normalnie się mi nie mieści i ciekawa jestem jak się mi tam dziecko zmieści.



Weszłam na watek i Twój post pierwszy od góry na ostatniej stronie iiiiiii pomyślałam, że kolejny poród za nami.

kolejny?! a kto urodził?
Ja pralam, prasowalam, a was tu ciezko nadgonic ;p niedlugo przestane kojarzyc kto jest kto...

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez Kostka09

Rosalie - pieczonki nie są śląskie dlatego tżet nie słyszał, pochodzą raczej z galicji bo tata jest z tamtad i to od jego rodziny znamy

widzę, że posuwanie mikołajów Wam w głowach

padnięta jestem kupiłam w ikei wszystko co chciałam, a teraz leze i padam..

mam pytanie do tych które kupowały materac gryka - pianka - kokos, kupowałyście ten z Danpolu czy jakis inny..?? jeżeli tak to gdzie? bo na all głównie te z Danpolu są i mają grubośc 9,5 cm...nie wiem sama..

Kupowalam 2 lata temu. Jest ok

[chmielinka]

Napisane przez mgds

U mnie w SR położna mówiła, że lampka jest konieczna ze względu na zmniejszenie ryzyka wystąpienia zespołu SIDS. Podobno, gdy świeci sie mała lampka, wtedy dzidziuś wie, że ma oddychać, a niekiedy w ciemności może mu się zapomnieć. Czy jest to prawda- nie wiem, ale wierzę położnej i lampka jest wg mnie konieczna

Dokładnie dlatego chce kupić lampkę


Od południa cos mi wlazlo w plecy... boli jakby lewa nerka ;-( wzielam 2 nospy i jakby bolalo ciut mniej ale boli dalej ;-(

[czekoladka21]

My mamy u córki lampke solna, w sypialni mam tez księżyc ikeowski,ale kupie chyba mała solna na stoliczek bo ta kolo lozeczka wisi


Dyniowa czarodziejka kitty gotowa
Jutro zrobię fotke

Witam nowa mamusie

Zbieram się do kościoła zaraz na modlitwy ....

[martha330]

a ja wzielam się za pakowanie torby!
mam tylko jedna taka srednia czarna nike i nie mam zamiaru marudzić, nie będę kupować kolejnej... z reszta kto będzie pamietal jaka mam torbe w szpitalu

naszykowałam sobie rzeczy i dziwnie mało mi się wydaje.... może doradzicie o czym zapomniałam?????

[esti87]

Napisane przez Kasia427

Mojego humoru zrytego ciąg dalszy, jestem po rozmowie z nauczycielką, byłam w szpitalu po te wyniki... idę walnąć głową w ścianę, może mi się polepszy

Kasiu a co Ci nauczycielka powiedziala?

Napisane przez Rosalie01

Agatus coreczka sliczna

Kostka, Lola jak juz mi Tz wytlumaczyl, w jakim kontekscie to mowi to zalapalam, ze to pewnie z niemieckiego, chociaz wymowa moze bardzo zmylic, w niemieckim ruhe nie slyszy sie "ł", poza tym niemieckie ruhe to bardziej cisza niz wolny.
Tak czy inaczej tak mi sie wczoraj skojarzylo, ze moj Tz tez tak mowi, zreszta czasami sie go pytam o przetlumaczenie mi jakiegos wyrazu (np. ostatnio, ktoras z dziewczyn uzyla zwrotu "babski comber" albo chasiok), ale co to pieczonki to nie wiedzial

Kasia, Eclariss poprawy humorkow zycze

Esti rozbawilo mnie Twoje wyznanie dotyczace czekoladowego mikolaja
W ciazy kobiety maja rozne pragnienia

Trzymam kciuki za dzisejsze wizyty

Silesianna super, ze wszytsko ok.

Witam niwa mamusie

Eclariss no nie podaja antybiotyku, chybaze sa wskazania (porod przed 37 tygodniem,wody odeszly 18 godzin przed porodm, temperatura wyzsza niz 38 u rodzacej, gbs w moczu itp.), ja uwazam, ze podawanie antybiotyku tak na wszelki wypadek tez nie jest dobre

Nakrecialm sie strasznie na to gbs, ale i tak zrobic nic za bardzo nie moge,bo wynikow prywatnie zrobionych nie akceptuja
Wczoraj jeszcze posiedzialam, poczytalam i stwierdzilam, ze i tak innego wyjscia nie mam a skoro zdecydowalam sie rodzic w UK i ich system mnie do tej pory nie zawiodl to i w tm wypadku musze im zaufac, ze te badania nie sa konieczne, w koncu jakos te kobiety rodza tutaj i dzieci zyja, w PL tez nie jest to obowiazkowe a tylko dodatkowe badanie a do tego paciorkowiec przychodzi i odchodzi, wiec to zeteraz wynik wyszedlby mi negatwny wcale nie oznacza, ze taki bylby podczas porodu
Wiec troche wyluzowalam

Mam juz polowe rzeczy dla malej popranych
Jeszcze tylko torba do spakowani mi zostala
W nocy sie obudzilam, Tz w lozku nie ma, schodze na dol a on ciuszki malej prasuje, ciekawe czy dlugo to potrwa czy to tylko jednorazowy zryw podekscytowanego przyszlego tatusia

ale milusio ze strony tz..normalnie widok pewnie niezastapiony

Napisane przez Kostka09

Rosalie - pieczonki nie są śląskie dlatego tżet nie słyszał, pochodzą raczej z galicji bo tata jest z tamtad i to od jego rodziny znamy

widzę, że posuwanie mikołajów Wam w głowach

padnięta jestem kupiłam w ikei wszystko co chciałam, a teraz leze i padam..

mam pytanie do tych które kupowały materac gryka - pianka - kokos, kupowałyście ten z Danpolu czy jakis inny..?? jeżeli tak to gdzie? bo na all głównie te z Danpolu są i mają grubośc 9,5 cm...nie wiem sama..

ja kupilam w zestawie ze skrzata..z allegro..http://allegro.pl/lozeczko-z-szuflad...551550665.html i jestem zadowolona..

ooo Matko co za historia z ta rodzaca kobitka a kto sie wybiera do tego szpitala?

ja wlasnie wrocilam od kolezanki..wydaje mi sie,ze wszystko na temat mojego przyjecia do szpitala i porodu wiem..na poczatek morfologia,crp,mocz i 1,5 godz test oxy a dopiero pozniej hard/core jak nie ruszy..dostalam z☠☠☠ki,ze sie nastawiam na 25,7 dni po terminie..mam myslec,ze to 18.10 i koniec bo ona od 20.10 idzie na urlop..ale nawet jak trafi sie pozniej to przyjedzie dla mnie specjalnie opowiadala jak recznie wyciagaja lozysko itp i takie tam i sie posralam trochu..haha

[Kasia427]

Esti dużo by gadać... może w klubie naskrobię, ale to pozniej...
Ja dwa razy nie urodzilam calego lozyska i za kazdym razem musialam byc lyzeczkowana.. tego sie bardziej boje niz tego porodu..

[Keithlyn]

Napisane przez GoniaaaS

Keithlyn jak zerkniesz daj znac jak badania

Podczytuje was jestem z wami duchem....cos czuje ze tu pognije...wczoraj pobrali mi tylko posiew i ja mam sobie czekac tylko na ten jeden wyniczek! myslałam ze wiecej tych badan zrobia... no i ktg dzis mialam 2 x..

[aleska]

Heh, zamówiłam na allegro lampkę do kontaktu motylka


Dzisiaj mój poziom ciążowego roztrzepania osiągnął level high.

Otóż, było tak: mój mąż ma taki głupi zwyczaj, że rano odstawia żelazko na płycie kuchennej, żeby sobie wystygło. Rano wstaję (o 10), robię sobie owsiankę i pomyliłam palniki. Włączyłam ten, na którym stało żelazko. Na szczęście obudowa tylko lekko się stopiła, a żelazko działa bez zarzutu. Z płytą kuchenną, też wszystko ok.
No ale to nie koniec. Wspomnianą wyżej owsiankę z tego wszystkiego lekko przypaliłam. Ale była zjadliwa. Gorzej gotowanie zniósł garnek, który zrobił się czarny na dnie. Postanowiłam więc zagotować w nim wodę z sodą, żeby łatwiej go wyczyścić. I zapomniałam o nim. Soda wykipiała i zabrudziła całą kuchenkę. Ale garnek dało się pięknie wyczyścić.

Boję się dzisiaj robić cokolwiek w kuchni.

Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije?

[martha330]

Napisane przez Keithlyn

Podczytuje was jestem z wami duchem....cos czuje ze tu pognije...wczoraj pobrali mi tylko posiew i ja mam sobie czekac tylko na ten jeden wyniczek! myslałam ze wiecej tych badan zrobia... no i ktg dzis mialam 2 x..

chociaż ktg masz na miejscu

a jak się czujecie?

[anuszka21]

Napisane przez martha330

a ja wzielam się za pakowanie torby!
mam tylko jedna taka srednia czarna nike i nie mam zamiaru marudzić, nie będę kupować kolejnej... z reszta kto będzie pamietal jaka mam torbe w szpitalu

naszykowałam sobie rzeczy i dziwnie mało mi się wydaje.... może doradzicie o czym zapomniałam?????

A jest w klubie lista do szpitala? Ja musze torbe wyprac tez...

[szybkawolna]

'Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije? '

mysle ze nie uda sie to szybko komus

[martha330]

Napisane przez anuszka21

A jest w klubie lista do szpitala? Ja musze torbe wyprac tez...

jest
sama wrzucałam

[esti87]

Napisane przez Keithlyn

Podczytuje was jestem z wami duchem....cos czuje ze tu pognije...wczoraj pobrali mi tylko posiew i ja mam sobie czekac tylko na ten jeden wyniczek! myslałam ze wiecej tych badan zrobia... no i ktg dzis mialam 2 x..

a na ktg wyszly jakies skurcze?masz fajne babeczki na sali?dobrze sie czujesz?duzo sily kochana

Napisane przez Kasia427

Esti dużo by gadać... może w klubie naskrobię, ale to pozniej...
Ja dwa razy nie urodzilam calego lozyska i za kazdym razem musialam byc lyzeczkowana.. tego sie bardziej boje niz tego porodu..

po samej opowiesci mi sie slabo zrobilo,ale prosilam ja by mi prawde mowila..Daj znac w klubie i nie denerwuj sie..juz prawie wieczor..jutro nastanie nowy dzien i bedzie lepiej

Napisane przez aleska

Heh, zamówiłam na allegro lampkę do kontaktu motylka


Dzisiaj mój poziom ciążowego roztrzepania osiągnął level high.

Otóż, było tak: mój mąż ma taki głupi zwyczaj, że rano odstawia żelazko na płycie kuchennej, żeby sobie wystygło. Rano wstaję (o 10), robię sobie owsiankę i pomyliłam palniki. Włączyłam ten, na którym stało żelazko. Na szczęście obudowa tylko lekko się stopiła, a żelazko działa bez zarzutu. Z płytą kuchenną, też wszystko ok.
No ale to nie koniec. Wspomnianą wyżej owsiankę z tego wszystkiego lekko przypaliłam. Ale była zjadliwa. Gorzej gotowanie zniósł garnek, który zrobił się czarny na dnie. Postanowiłam więc zagotować w nim wodę z sodą, żeby łatwiej go wyczyścić. I zapomniałam o nim. Soda wykipiała i zabrudziła całą kuchenkę. Ale garnek dało się pięknie wyczyścić.

Boję się dzisiaj robić cokolwiek w kuchni.

Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije?

zdolnia cha z cb..ja cie nie pobije,nawet posuwajac mikolaja nie mam szans

Napisane przez anuszka21

A jest w klubie lista do szpitala? Ja musze torbe wyprac tez...

jest jest...zerknij sobie

czekoladko..ze tez tak na koniec takie przezycia..

[Monian]

Esti słoneczko się wybiera i ja do tego szpitala. Ale teraz to już poważnie zaczęłam się nad tym zastanawiać bo to nie pierwsza zła opinia, która do mnie dociera o tym szpitalu.

[esti87]

Napisane przez Monian

Esti słoneczko się wybiera i ja do tego szpitala. Ale teraz to już poważnie zaczęłam się nad tym zastanawiać bo to nie pierwsza zła opinia, która do mnie dociera o tym szpitalu.

wierze,ze masz obawy..widzialas te komentarze..?jak nie da sie w kopercie..opieka po zboju,siedlisko zarazy.. macie jakis inny alternatywny szpital do wyboru?ja osobiscie bym sie trochu wydygala..

[Monian]

Napisane przez esti87

wierze,ze masz obawy..widzialas te komentarze..?jak nie da sie w kopercie..opieka po zboju,siedlisko zarazy.. macie jakis inny alternatywny szpital do wyboru?ja osobiscie bym sie trochu wydygala..

Mam jeszcze jeden szpital na oku, ma o wiele lepsze opinie ale na minus mało sal do porodów rodzinnych i podobno nie decydują się tak szybko na cesarkę jeśli coś się dzieje. Sama już nie wiem, co robić No i nie mam lekarza w tamtym szpitalu. Wiem, że lekarza przy porodzie moim może nie być itp ale jak ostatnio byłam na IP to mi się pytali do jakiego lekarza chodzę i jak się okazało, że z tego szpitala to nagle babeczka, która mnie zaczęła przyjmować się zrobiła normalniejsza. Bo na początku mnie potraktowała jakbym z jakimś kaprysem przyszła.

[My Sweet Little Precious]

Napisane przez aleska

Heh, zamówiłam na allegro lampkę do kontaktu motylka


Dzisiaj mój poziom ciążowego roztrzepania osiągnął level high.

Otóż, było tak: mój mąż ma taki głupi zwyczaj, że rano odstawia żelazko na płycie kuchennej, żeby sobie wystygło. Rano wstaję (o 10), robię sobie owsiankę i pomyliłam palniki. Włączyłam ten, na którym stało żelazko. Na szczęście obudowa tylko lekko się stopiła, a żelazko działa bez zarzutu. Z płytą kuchenną, też wszystko ok.
No ale to nie koniec. Wspomnianą wyżej owsiankę z tego wszystkiego lekko przypaliłam. Ale była zjadliwa. Gorzej gotowanie zniósł garnek, który zrobił się czarny na dnie. Postanowiłam więc zagotować w nim wodę z sodą, żeby łatwiej go wyczyścić. I zapomniałam o nim. Soda wykipiała i zabrudziła całą kuchenkę. Ale garnek dało się pięknie wyczyścić.

Boję się dzisiaj robić cokolwiek w kuchni.

Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije?

Całe szczęście nie ma żadnych poważnych strat

[esti87]

Napisane przez Monian

Mam jeszcze jeden szpital na oku, ma o wiele lepsze opinie ale na minus mało sal do porodów rodzinnych i podobno nie decydują się tak szybko na cesarkę jeśli coś się dzieje. Sama już nie wiem, co robić No i nie mam lekarza w tamtym szpitalu. Wiem, że lekarza przy porodzie moim może nie być itp ale jak ostatnio byłam na IP to mi się pytali do jakiego lekarza chodzę i jak się okazało, że z tego szpitala to nagle babeczka, która mnie zaczęła przyjmować się zrobiła normalniejsza. Bo na początku mnie potraktowała jakbym z jakimś kaprysem przyszła.

a to nie o tym szpitalu pisalyscie,ze jest tak ze jesli za duzo pacjentek to odsylaja na ta polna? no lekarz w szpitalu to zawsze jakis ratunek..jak polozne do bani to mozna sie pozalic na nie..ale jak sie czyta takie sprawy to czlowiekowi ciezko sie zdecydowac..

[aleska]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Całe szczęście nie ma żadnych poważnych strat

No, głupi to ma zawsze szczęscie

[silesianna]

Napisane przez aleska

Heh, zamówiłam na allegro lampkę do kontaktu motylka


Dzisiaj mój poziom ciążowego roztrzepania osiągnął level high.

Otóż, było tak: mój mąż ma taki głupi zwyczaj, że rano odstawia żelazko na płycie kuchennej, żeby sobie wystygło. Rano wstaję (o 10), robię sobie owsiankę i pomyliłam palniki. Włączyłam ten, na którym stało żelazko. Na szczęście obudowa tylko lekko się stopiła, a żelazko działa bez zarzutu. Z płytą kuchenną, też wszystko ok.
No ale to nie koniec. Wspomnianą wyżej owsiankę z tego wszystkiego lekko przypaliłam. Ale była zjadliwa. Gorzej gotowanie zniósł garnek, który zrobił się czarny na dnie. Postanowiłam więc zagotować w nim wodę z sodą, żeby łatwiej go wyczyścić. I zapomniałam o nim. Soda wykipiała i zabrudziła całą kuchenkę. Ale garnek dało się pięknie wyczyścić.

Boję się dzisiaj robić cokolwiek w kuchni.

Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije?

żelazko nie.
ale w poprzedniej ciaży umyłam włosy pastą do zębów.

niezły dzień - dziś lepiej się już nie zbliżaj do kuchni

[Monian]

Napisane przez esti87

a to nie o tym szpitalu pisalyscie,ze jest tak ze jesli za duzo pacjentek to odsylaja na ta polna? no lekarz w szpitalu to zawsze jakis ratunek..jak polozne do bani to mozna sie pozalic na nie..ale jak sie czyta takie sprawy to czlowiekowi ciezko sie zdecydowac..

Ja myślę o szpitalu im. Raszei i właśnie jak nie ma miejsc to z niego na Polną odsyłają. Na Polnej pracuje moja gin.. Po prostu chyba jak przyjdzie co do czego to oszaleje i nie bede już kompletnie wiedziała, gdzie jechać

[LolaMontez]

Napisane przez aleska

Heh, zamówiłam na allegro lampkę do kontaktu motylka


Dzisiaj mój poziom ciążowego roztrzepania osiągnął level high.

Otóż, było tak: mój mąż ma taki głupi zwyczaj, że rano odstawia żelazko na płycie kuchennej, żeby sobie wystygło. Rano wstaję (o 10), robię sobie owsiankę i pomyliłam palniki. Włączyłam ten, na którym stało żelazko. Na szczęście obudowa tylko lekko się stopiła, a żelazko działa bez zarzutu. Z płytą kuchenną, też wszystko ok.
No ale to nie koniec. Wspomnianą wyżej owsiankę z tego wszystkiego lekko przypaliłam. Ale była zjadliwa. Gorzej gotowanie zniósł garnek, który zrobił się czarny na dnie. Postanowiłam więc zagotować w nim wodę z sodą, żeby łatwiej go wyczyścić. I zapomniałam o nim. Soda wykipiała i zabrudziła całą kuchenkę. Ale garnek dało się pięknie wyczyścić.

Boję się dzisiaj robić cokolwiek w kuchni.

Komuś udało się ugotować żelazko? Kto mnie przebije?

Postaram sie pobić moja maz zostawia grila elektrycznego na kuchence i tez włączyłam nie ten palnik i wyszłam nastawiać pranie, doleciał mnie straszny smród weszłam do kuchni a tam czarny dym z topiących sie kabli wyłączyłam to sie trochę pokruszył włączyłam do prądu (liczyłam ze będzie działało) i pierdyknelo mi prąd w 23 bezpiecznikach
Było to 3 tyg temu ale tatuś juz kabel wymienił i działa znów jak ta lala

Tez dzis miała przygodę z żelazkiem włączyłam do prądu i nie działa... Nie swieci, nie grzeje, maz rano prasował wiec zadzwoniłam czy mu działało żelazko bo u mnie nie działa, a sprawdzałam komputer to prąd jest, wtyczka dobra, nawet żelazka posprawdzałam żeby nowe kupic potrzepałam nim i przypadkiem dotknęłam kółka którym sie ustawia temperaturę ... Moj maż ma manie włączania na zero a ja zawsze zostawiam na tylu kropkach ilu prasuje blondynka

Pytanko mam bo trza sie spakować... Jakie ręczniki bierzecie do szpitala? Wiem ze to moze i głupie pytanie ale nie wiem, dwa małe wystarcza? Czy lepiej duży ze mały? Ale mam dylematy

[silesianna]

Napisane przez LolaMontez

Pytanko mam bo trza sie spakować... Jakie ręczniki bierzecie do szpitala? Wiem ze to moze i głupie pytanie ale nie wiem, dwa małe wystarcza? Czy lepiej duży ze mały? Ale mam dylematy

ja mam jeden duży, jeden mały - mały do włosów, duży "do całości"; w miarę możliwości ciemne żeby ewentualnych zabrudzeń nie było tak widać