Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[Malla]

Napisane przez plastikowa biedronka

Co do sosów - ja bym Wam wszystko powiedziała, to nie chodzi o to że nie chcę się otwierać tylko jakoś blokuje mnie pisanie szczegółów na forum.

Spokojnie, nie wymagamy uzewnętrzniania się

Napisane przez plastikowa biedronka

Aktualny sos jest jak najbardziej strawny, nie znam lepszego, ale niestrawne jest to, co nas dzieli.

To, co dzieli, bywa znacznie istotniejsze od tego, co łączy...

Napisane przez plastikowa biedronka

A o nowym mogę powiedzieć tylko tyle, że jest zupełnie inny od aktualnego. Czy lepszy? Nie mam pojęcia, pewnie nie. Ale nie ma tych niestrawności, o których myślę. A te niestrawności nie pozwalają mi na jakieś poważniejsze plany, ale z drugiej strony zakończyć tego nie umiem. Nie mam serca...

Zwykle jak pojawia się ktoś drugi, to najlepszym wyjściem jest... ten trzeci

[plastikowa biedronka]

Hej kochane, ja tylko na chwilę. Dziękuję za wszystkie modlitwy, kciuki itp - bardzo mi pomogły, poszło niemalże śpiewająco A teraz zmykam do łóżka, bo padam na twarz. Za dużo na dziś. Kocham Was i jeszcze raz dziękuję

[olla74]

Proszę bardzo.

[badymka]

Umieram, jest mi zimno, głowa mnie tak zap**la, że strach i spaać mi się chcę... przespałam się schowana w swoim stanowisku godzinkę, pod pozorem czytania książki ale jeszcze potrzebuję... i kawę, albo seks.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Moja szefowa przegina pałę, nie dość, ze zamiast na 8 przyszła na 9:30, to jeszcze zamiast siedzieć do 18 to urwała się przed chwilą. Ja tu siedzieć do 18 nie będę na pewno,koniec wolontariatu.

[Kasza Manna]

Badymka, twarda bądź, nie daj się

Co tam u reszty staruszek? Połowa zagrzebana w ogródkach, a druga?

Pozdrawiam wszystkie

[agusia8524]

Odzyskała internet wczoraj... aaaa i nadrabiam, ide obiad gotowac

[badymka]

Wk** dzień. Ludzie oczekują ode mnie szczerości więc jestem szczera. Ale powiedzcie mi jak ogarnąć sytuację, kiedy ktoś kogo się zna 9 lat najpierw oczekuje szczerości, zadaje pytanie , a potem za odpowiedź się obraża i puszcza wielki bulwers?? Bo ma oczywiście już w głowie gotową odpowiedź na zadane pytanie i jak się okazuje ta w głowie i ta co padła się nie pokrywają. Koleżanka jeszcze ze studiów i akademika, po krótkiej rozmowie ze mną na sam jej koniec stwierdziła, że w życiu nie myślała, że ja się tak zmienię na gorsze i że się na mnie zawiodła i dopóki nie zmienię swojego sposobu myślenia to ona ze mną nie gada O co poszło?? Wcale nie o moje depresyjno- negatywne podejście do życia, nie o to, że non stop daję się komuś wykorzystywać [zazwyczaj kłótnie były o te dwa tematy]... Poszło o mój dobór facetów
W d** to mam, to moje życie, moje wybory, moje błędy i konsekwencje.
Ona już wybrała i teraz się męczy z alkoholiczną rodziną męża, która jej nie akceptuje, a jego traktuje jak taksówkę, pogotowie finansowe i jeszcze kilka innych.
Ja nie wybrałam i wybierać nie będę.

[Malla]

Niech nie gada, masz ciekawszych rozmówców

[dzinek]

Napisane przez Malla

Niech nie gada, masz ciekawszych rozmówców

serio, serio
Badymka no teraz uzasadnienie moze byc, bo wyboru nie kwestionuje.

[mww]

Cześć Babiszonki

Ja też fruwam po ogrodzie i codziennie podlewam (bo wyrywania chwastów nienawidzę) no i oczywiście wygrzewam stare kości jak kocica.

Kasza - teraz włoski kucharz będzie drążył temat żebyś poczuła się winna spieprzenia sosu....

Badymka - taka przyjaciółka to mało wartościowa osoba w Twoim otoczeniu....

Agusia - jak idzie urzadzanie swojego M? zielone dodatki w kuchni??

No i dla wszystkich uściski

[olla74]

Napisane przez badymka

Wk** dzień. Ludzie oczekują ode mnie szczerości więc jestem szczera. Ale powiedzcie mi jak ogarnąć sytuację, kiedy ktoś kogo się zna 9 lat najpierw oczekuje szczerości, zadaje pytanie , a potem za odpowiedź się obraża i puszcza wielki bulwers?? Bo ma oczywiście już w głowie gotową odpowiedź na zadane pytanie i jak się okazuje ta w głowie i ta co padła się nie pokrywają. Koleżanka jeszcze ze studiów i akademika, po krótkiej rozmowie ze mną na sam jej koniec stwierdziła, że w życiu nie myślała, że ja się tak zmienię na gorsze i że się na mnie zawiodła i dopóki nie zmienię swojego sposobu myślenia to ona ze mną nie gada O co poszło?? Wcale nie o moje depresyjno- negatywne podejście do życia, nie o to, że non stop daję się komuś wykorzystywać [zazwyczaj kłótnie były o te dwa tematy]... Poszło o mój dobór facetów
W d** to mam, to moje życie, moje wybory, moje błędy i konsekwencje.
Ona już wybrała i teraz się męczy z alkoholiczną rodziną męża, która jej nie akceptuje, a jego traktuje jak taksówkę, pogotowie finansowe i jeszcze kilka innych.
Ja nie wybrałam i wybierać nie będę.

Skąd ja to znam.....

Mam ciche dni, bo małż obraził się śmiertelnie jak powiedziałam mu ,że nie mam z Jego strony wsparcia.Nie spytał nic, nie podjął rozmowy tylko obraził się, bo on uważa inaczej, choć nie ma szans tego skonfrontować.: mur:

[Malla]

Olla - może ma okres :/

[badymka]

Andropauza go dopadła...

Dziewczyny Wy też miałyście tak kiepską noc ??
Wyspałam się w 3h a potem od 2 leżałam i do 6 się walałam po łóżku. Po 6 tak jakby mi ktoś powietrze spuścił leżałam i nie dałam rady się podnieść i co chwila zapadałam w taki jakiś wuźwa półsen na 10 min. A potem gdzieś przysnęłam i obudziłam 8:30. Jestem jak zombi, a nauki mam od groma.

Jeszcze mnie zaskoczył doktorek i zadzwonił spytać co tam jak tam i czy mam czas po pracy, bo gadał na mój temat z kolegą ortopedą i mają pomysł. [Dzisiaj ma u nas dyżur, więc ma blisko]. No ja nie wiem jaki tu jeszcze można mieć pomysł, ale miło mi się zrobiło, że poświęcał jeszcze swój prywatno-pracowniczy czas i kombinuje jak mi pomóc. Wyjdę wcześniej z pracy to zobaczymy co wykombinowali.
Ale może uda mi się jakoś Go namówić i przekombinować, żeby sobie załatwić turnus rehabilitacyjny w szpitalu w Lu.

[Malla]

Pomysłowy doktorek

Spałam dobrze, kotek zrobił pobudkę o 5.

[olla74]

Mimo wszystko spałam dobrze.

Chyba się mąż przejął i będziemy robić balkony u dzieci tzn płytki chłopak będzie kłaść i jeszcze jakies tam przeróbki.
Ale i tak mam w d... takie załatwianie spraw,chyba się nigdy nie nauczy rozmawiać. Przynajmniej ze mną.

[badymka]

Olla ja widzę to samo u moich rodziców, oni się tylko kłócić potrafią, a rozmawiać jak ludzie to już nie. Jak ojciec nabroi, albo się o coś pożrą, to potem zazwyczaj się "na zgodę" bierze za coś co powinno być zrobione od lat, a nie było. To taki męski system. Beznadziejny bo się wszystko nawarstwia, ale to ich.

[agusia8524]

Heeelloołłł idę robić obiad i później napiszę jak mieszkanko
ale jeszcze nic nie robie, bo czekam na decyzje banku, wiec jeszcze nie moje

Dziewooje, jak mi się chce....ten teges...no Trąbalskeigo np

Ale napisałam po polskiemu
więc tak, dzis byłam donieść papierzyska do wniosku o kredyt, więc urządzam się tylko wirtualnie, juz mam problem z łazienką, masakra ile tego jest no i te powalające ceny
mebli w kuchni nie zmienię (kasa głównie) ale za to kolorki owszem no i chcę luksfery między kuchnią a przedpokojem, plus ściankę działową-drzwi przesuwne z mlecznego szkła. Co o ty myślicie? jakieś pomysły na ścianki przepuszczające choć trochę światła?

[Kasza Manna]

Mi się specjalnie nie chce trąbalskiego bo i tak mam tak dużo, że Badymka by oszalała ze szczęścia za to chce mi się przeprowadzki (prawdopodobnie już w piątek) i świętego spokoju. I nie wywoływania więcej wyrzutów sumienia/oskarżania mnie o brak uczuć (włoski sos).

[badymka]

Kaszo, a nie masz możliwości chwilowego zerwania kontaktu z włoskim sosem ?? Po co się dołować.

Aguś ja na pewno nie pomogę, nie mam orientacji przestrzennej wnętrz

Się dziś niestety nie dowiem o co tak na prawdę chodzi z tym pomysłem, bo doktorek został pilnie ściągnięty do jednego ze szpitali w którym pracuje, dzwonił z trasy. Dowiem się za tydzień, ale szpital wchodzi tu chyba w grę. Jeśli tylko Michał z kolegą nie wydumali za dużo cięcia mojego malutkiego i i tak już ciętego ciała, to czemu nie. Może to jest dziwne, ale ja lubię szpitale, a raczej oddział rehabilitacji. Po nich zawsze jestem w fantastycznym stanie.
A tak poza medycznie. Od pierwszej wizyty do teraz zadziwia mnie jak bardzo naturalnie idzie Mu prawienie komplementów. Nic wyszukanego, nie wiadomo jakiego, a potrafi powiedzieć dwa zdania takie, od których robi się miło i ciepło w człowieku. I nie ma się wrażenia, że to element polowania, taki pochlebstw lep żeby skusić, wykorzystać i kopnąć tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
Dziś może uderzyło mnie to szczególnie po uszach, bo odstawiłam tabsy i kiepawo się czuję przed wizytacją Indiańców i każdy, nawet najmniejszy dobry gest z męskiej strony urasta do rangi uratowania życia. Ale wiecie co?? Ona ma taki fajnie męski głos, seksowny, a jednocześnie taki jak delikatna pieszczota, czuły pocałunek, po którym zalewa fala ciepła i chce się przytulić. Ma taki głos czasem, że ma się wrażenie jakby otulał sobą i chował przed światem w aksamicie skóry wielkiej piersi i ramion niebywałego zasięgu i siły. [Hehehe pod wpływem Więźnia nieba - Zafona znowu włączył mi się język porównań, którego nikt nie rozumie].
To nie jest nawrót kociokwiku, to Przedindziańcowy napad wyłapywania z powietrza odrobinek czułości, które działają jak klej na zapłakane wnętrze i nie pozwalają się rozpaść.
W tym tonie mam coś dla Was do posłuchania... Katuje ten numer od bardzo dawna, a od 2 dni w szczególności... Rozmaśla mnie zupełnie.

[Sephinrot]

jestem dziś jakaś senna i cały czas mam ochotę na coś słodkiego- dziwne, bo z reguły w ogóle bym mogła słodyczy nie jeść

Badymka jak tak czytam o tym twoim doktorku, to mam wrażenie, że pisze to bardzo zauroczona kobitka

Kasza gdzie się przeprowadzasz?
co do oskarżeń i wyrzutów sumienia..uhh...jasne,Ty jestes ta najgorsza, bo postanowiłaś być szczęśliwa... Nie daj się zdołować
Popieram Badymkę, przydałby Ci się chociaż chwilowy brak kontaktu ze starym sosem.

Agusia nie znam się na aranżacji wnętrz, ale radami co do materiałów i cen służę

Olla współczuję, męski foch jest gorszy niż nasz, babski

[Malla]

Męski foch jest gorszy, bo nieuzasadniony

Badymka - boskie jest to zdjęcie!

Aguś - możesz wkleić rozkład mieszkania?

[badymka]

Napisane przez Sephinrot

Badymka jak tak czytam o tym twoim doktorku, to mam wrażenie, że pisze to bardzo zauroczona kobitka

O dziwo już nie, minęło mi jakiś czas temu, a było kiepsko, albo raczej zabawnie, w zależności od punktu widzenia... Mnie do takich porównań skłania obecny stan psychiczny literatura, którą czytam i muzyka, której słucham. Tak mam dziwnie. Jak byłam w podstawówce to moja pani od polskiego, starej daty polonistka, mówiła, że po moich wypracowaniach od razu widać jaki typ literatury mnie aktualnie fascynuje, albo który czytam, bo mam naleciałości stylowe. Teraz osoby, które bardzo dobrze mnie znają, już po kilku zdaniach rozmowy i tego jak ja mówię są w stanie ocenić w jakim jestem stanie emocjonalnym i których tematów nie zaczepiać. Na moje szczęście takich osób jest bardzo niewiele.

Napisane przez Malla

Męski foch jest gorszy, bo nieuzasadniony

Badymka - boskie jest to zdjęcie!

A babski foch jest uzasadniony ??
No chyba, że za uzasadnienie przyjmie się "bo tak"
Dzięki Malluś wiem, że jest gloria i chwała fotografowi

[badymka]

Laski zdycham... Ja już nie chce być kobietą.. Już wolę, żeby mi mózg dyndał między nogami, niż tak się męczyć... Kobiety powinny od początku do końca Indiańcowania dostawać odszkodowania życiowe.

[badymka]

Tak sobie ... avatarowe zdjęcie to tylko malutka część całości i zarąbistej sesji, na którą byłam bardzo długo namawiana. Jakbym miała wybrać 3 hasła, które najczęściej padały podczas tych kilku godzin pracy to było by to na pewno " Wciągnij brzuch" , "Ale rozluźnij te mięśnie twarzy"
"Zimno Ci czy to tak ze strachu? :P" Mam te zdjęcia u siebie na kompie i jak tak strasznie mi źle i czuję się na prawdę antykobieco, to poprawiam sobie nimi humor. Wczoraj rozmawialiśmy na temat powtórki z rozrywki i myślę, że może w lipcu Bedzie fajnie, bo Al to fajny fotograf.

[mww]

Badymka - wstaw zdjęcia do albumu - chętnie zobaczę efekty
, bo avek jest naprawdę pierwsza klasa

Co do indiańców - ja właśnie mam dziwne plamienia w środku cyklu - czyżby powrót torbiela??

[Kasza Manna]

Przeprowadzam się do nowego, fajnego (bardziej normalnego) mieszkania. A im więcej z tym problemów, tym bardziej się stresuję. (oczywiście przeprowadzka z nowym sosem, ale nie do wspólnego pokoju i tak co nocnie śpimy razem od ponad dwóch tygodni, jednak co pokój to pokój. Moja przestrzeń ).

Badymka, pokaż, pokaż, więcej fotek

Ja też wymiękam, chyba ciśnienie spadło za mocno, bo nie mogę się wygrzebać z wyra..

[Sephinrot]

Badymka a to te fotki, co miałaś przez jakiś czas udostępnione na fb? cudowne, wszystkie i nie tylko dla fotografa brawa, dla ślicznej modelki również, genialnie wychodzisz na zdjęciach

Kasza to miło nie stresuj się
ważne, że sos jest blisko, jakbyś tak za bardzo wyschła

mww Może to plamienie okołoowulacyjne? a może faktycznie torbiel...idź lepiej do gina, nie zaszkodzi, a będziesz spokojniejsza.

yhh..tez jestem do niczego dzisiaj, fizycznie i psychicznie. Trzeba mi alkoholu...

[Malla]

Plamienie owulacyjne nie jest aż tak normalną rzeczą, by się tym nie zainteresować...

Seph - kto Cię zawiódł tym razem?

Badymka - jesteś szalenie fotogeniczna!

Kasza - ooo, brzmi poważnie...

[badymka]

Jeśli wstawię foty to jak będę w domu, bo tu bym miała za dużo zachodu ze ściąganiem, segregacją wstawianiem. A, że to w 90 % nie są ubrane zdjęcia to wolałabym nie ryzykować [Tak zastanówcie się czy nadal mam coś wrzucać]
Seph to te, byłaś 1 z bardzo elitarnej grupy osób, która miała do nich dostęp , a tam też poszła ostra segregacja. Tego albumu już nie ma.

Żebym ja dobrze wyszła na zdjęciach to trzeba mnie najpierw długo ze sobą oswajać, z atmosferą miejsca i sprzętem. A potem też trzeba bardzo uważać co się robi i mówi bo jak się zepnę w sobie to klapa. Na te foty byłam namawiana wiele lat, ale dopiero od niedawna zaakceptowałam siebie do tego stopnia, by się zgodzić. No i ja uwielbiam chodzić nago, dawno tego nie robiłam, a u Al'a warunki idealne, skorzystaliśmy na tym oboje On w końcu dostał sesję, a ja połaziłam sobie wygodnie i seksownie bez ryzyka jakiegokolwiek i wielkiego oburzenia mojej mamy

Mww torbiele są wredne, wiem coś o tym, mam otorbiony jajnik. Dziewczyny mają rację, idź do ginia i to wyjaśnij. Jak jesteś na tabsach to widocznie są źle dobrane. Też to miałam i nadal mam z obecnymi, będę musiała zmienić.

Kasza układ ideolo Mi się marzy taki dom z sypialnią z dużym łóżkiem na figle i po bokach dwie mniejsze, co by można było po odpocząć jak człowiek Ja jestem śpiochem kopliwo-ekspansywnym, wiercę się, kopię i zabieram kołdrę, więc tylko masochista zostałby do rana w tym samym łóżku. Z resztą jak wiem, że ktoś jest obok to staram się nie ruszać żeby nie budzić i się nie wysypiam. Więc 3 opcjonalnie 2 łóżka [pod warunkiem, że moje będzie to duże] to układ idealny

[Sephinrot]

Napisane przez Malla

Seph - kto Cię zawiódł tym razem?

mój mózg i jego reakcja na różne rzeczy jestem rozchwiana emocjonalnie i tyle.

Napisane przez badymka

Seph to te, byłaś 1 z bardzo elitarnej grupy osób, która miała do nich dostęp , a tam też poszła ostra segregacja. Tego albumu już nie ma.

dziękuję za wyróżnienie Naprawdę ta sesja robi wrażenie. Jesteś taka śliczna i zgrabna, że inaczej być nie mogło.

Mam wino i czekoladę zdrówko kochane