Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[-agniesia-]

Napisane przez kindzia1984

W to to uwierze, bo znajomy który był zakochany swego czasu we mnie kiedyś do mnie z takim tekstem wyskoczył, że byłby najszczęśliwszy na świecie, gdybym bo chociażby w twarz strzeliła. Zwariował dosłownie

Trzeba mu było zrobić tą przyjemność

[kindzia1984]

Napisane przez -agniesia-

Trzeba mu było zrobić tą przyjemność

Nie tak za nic to bym nie potrafiła

Napisane przez hihi

Czyli wiesz o czym mówię Niecierpię takich typów "fafarafa" i "macho" itd, po prostu nie toleruję. Chodzi to to korytarzami i rzuca głupie uwagi na prawo i lewo... że będzie czekał, aż mi się Mąż znudzi czy inne tego typu
I wtedy zastanawiam się, czy w ogóle odszczekiwać, czy siedzieć cicho, bo inteligentnej riposty to to i tak nie zrozumie

Niecierpię poniedziałków.

Wiem wiem o co lotto. Przezyłam to tylko jeszcze jak bylismy parą z moim obecnym mężem. Ale te uwagi nie były tak ostre jak u ciebie, troszkę większ kultura. Ale mimo wszystko to odpychające

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

Nie tak za nic to bym nie potrafiła

Są typy, których nawet tknąć się nie da...
Zresztą... po co im satysfakcję dawać?

[kindzia1984]

Napisane przez hihi

Są typy, których nawet tknąć się nie da...
Zresztą... po co im satysfakcję dawać?

Dokładnie, zgadzam się z tym

[kociulek]

Kobietki, co tu tak cicho

Ja wczoraj miałam pierwszy dzień szkolenia w firmie spedycyjnej Zobaczymy jak będzie dalej

[kulbit]

Dziewczynki ja się melduje nie pisze za duzo na wizazu bo szukjemy się na urlop Już w niedzielę wyjezdzamy! Wracamy dopiero 17 więc jak to przed wyjazdem, jakies zakupy, ciuchy trzeba poszykowac i ogólna bieganina
Już się nie mogę doczekać

[ewelins]

Hej dziewczyny
Ja wlasnie szykuje sie do kolejnej rozmowy o prace wiec trzymajcie kciuki
A tak w ogole to w niedziele mamy rocznice naszego slubu No i w sobote jak moj mezus wroci z pracy wybywamy na romantyczny weekend we dwoje Juz sie normalnie nie moge doczekac Mamy obrany tylko cel wyprawy - Zakopane i nic poza tym Stwierdzilismy, ze taka spontaniczna wycieczka bedzie jeszcze bardziej romantyczna
Jak pomysle co robilam rok temu to az nie moge uwierzyc, ze ten czas tak szybko minal....

[kulbit]

Napisane przez ewelins

Hej dziewczyny
Ja wlasnie szykuje sie do kolejnej rozmowy o prace wiec trzymajcie kciuki
A tak w ogole to w niedziele mamy rocznice naszego slubu No i w sobote jak moj mezus wroci z pracy wybywamy na romantyczny weekend we dwoje Juz sie normalnie nie moge doczekac Mamy obrany tylko cel wyprawy - Zakopane i nic poza tym Stwierdzilismy, ze taka spontaniczna wycieczka bedzie jeszcze bardziej romantyczna
Jak pomysle co robilam rok temu to az nie moge uwierzyc, ze ten czas tak szybko minal....

Gratuluje pierwszej rocznicy I mam nadzieję, że weekend we dwoje będzie cudowny

[kindzia1984]

Napisane przez kociulek

Kobietki, co tu tak cicho
Moze wszystkie się wakacjują
Ja wczoraj miałam pierwszy dzień szkolenia w firmie spedycyjnej Zobaczymy jak będzie dalej

Trzymam kciuki, zeby było jak najlepiej

Napisane przez kulbit

Dziewczynki ja się melduje nie pisze za duzo na wizazu bo szukjemy się na urlop Już w niedzielę wyjezdzamy! Wracamy dopiero 17 więc jak to przed wyjazdem, jakies zakupy, ciuchy trzeba poszykowac i ogólna bieganina
Już się nie mogę doczekać

Ale ci dobrze. Ja tez bym chciała gdzieś wyjechac i zapomniec o wszystkim

Napisane przez ewelins

Hej dziewczyny
Ja wlasnie szykuje sie do kolejnej rozmowy o prace wiec trzymajcie kciuki
A tak w ogole to w niedziele mamy rocznice naszego slubu No i w sobote jak moj mezus wroci z pracy wybywamy na romantyczny weekend we dwoje Juz sie normalnie nie moge doczekac Mamy obrany tylko cel wyprawy - Zakopane i nic poza tym Stwierdzilismy, ze taka spontaniczna wycieczka bedzie jeszcze bardziej romantyczna
Jak pomysle co robilam rok temu to az nie moge uwierzyc, ze ten czas tak szybko minal....

Powodzenia na rozmowie.
a tak odrazu składam życzenia szczęści i wytrwałosci w małżeństwie bo w weekend mnie nie ma na necie więc okazji nie bedzie

[hihi]

Napisane przez ewelins

Hej dziewczyny
Ja wlasnie szykuje sie do kolejnej rozmowy o prace wiec trzymajcie kciuki
A tak w ogole to w niedziele mamy rocznice naszego slubu No i w sobote jak moj mezus wroci z pracy wybywamy na romantyczny weekend we dwoje Juz sie normalnie nie moge doczekac

Gratuluję rocznicy
Powodzenia na rozmowie!!!
A propos pracy to ja za 2 tygodnie idę na drugą rozmowę i już się denerwuję. Najpierw myślałam, że nie zadzwonią, a teraz taaaki stresss....

[ewelins]

Dziewczyny wielkie dzieki za zyczenia
Co do rozmowy to bylo w miare przyjemnie. Teraz musze czekac na ewentualne zaproszenie na drugi etap... Zobaczymy co bedzie. Nauczona doswiadczeniem nie wzbudzam niepotrzebnego entuzjazmu zeby sie pozniej nie rozczarowac. Bedzie co ma byc i juz

Ps. A tobie hihi gratuluje I nie denerwuj sie Bedzie dobrze

[kulbit]

Napisane przez kindzia1984

Ale ci dobrze. Ja tez bym chciała gdzieś wyjechac i zapomniec o wszystkim

Oj dobrze Wyczekany długo urlop
A o czym ty Kindziu chciałas zapominać, co?

[hihi]

Napisane przez ewelins

Dziewczyny wielkie dzieki za zyczenia
Co do rozmowy to bylo w miare przyjemnie. Teraz musze czekac na ewentualne zaproszenie na drugi etap...

Ja byłam na rozmowie na początku sierpnia i... wiązałam z tą pracą nadzieje i jak tak nie dzwonili to poczucie własnej wartości jakoś podejrzanie notowało spadkowe wartości...
A tutaj niespodzianka! Zaprosili na drugą rozmowę
Jejku! Wiem, co czujesz, więc życzę powodzenia!!!

[kindzia1984]

Napisane przez kulbit

A o czym ty Kindziu chciałas zapominać, co?

O wszystki, chciałabym sie oderwać od codzienności i wypłynąć w świat beztroskich marzeń

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

O wszystki, chciałabym sie oderwać od codzienności i wypłynąć w świat beztroskich marzeń

My z Mężem tak robimy w piątki wieczorem:
Zamykamy mieszkanie na 4 spusty, wyłączamy komórki, zaciągamy rolety, zapalamy świeczki, do wanny woda i jakaś sól zapachowa, jazz i nie ma nic tylko własnie beztroskie marzenia...

[kindzia1984]

Napisane przez hihi

My z Mężem tak robimy w piątki wieczorem:
Zamykamy mieszkanie na 4 spusty, wyłączamy komórki, zaciągamy rolety, zapalamy świeczki, do wanny woda i jakaś sól zapachowa, jazz i nie ma nic tylko własnie beztroskie marzenia...

To powiem ci, ze masz wytrwałego męża jak ja bym coś takiego przygotowała to do momentu pełnego przytulanka byłoby super a potem szybko szybko i by go w wannie nie było

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

To powiem ci, ze masz wytrwałego męża jak ja bym coś takiego przygotowała to do momentu pełnego przytulanka byłoby super a potem szybko szybko i by go w wannie nie było

Hahaha Mój Mąż nie całuje się ze mną publicznie natomiast Mówi, że publicznie nie może i koniec dyskusji W domu będzie się całował

[kindzia1984]

Mój mąż tez się ze mną publicznie nie całuje. Czasami przytuli czy da całusa i tyle. Zresztą dla mnie całowanie publiczne to takie troszke niesmaczne ale to moje odczucie.

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

Mój mąż tez się ze mną publicznie nie całuje. Czasami przytuli czy da całusa i tyle. Zresztą dla mnie całowanie publiczne to takie troszke niesmaczne ale to moje odczucie.

Jejku, ja o całusach mówię
Przytuli i koniec Nie cmoka

[kindzia1984]

Napisane przez hihi

Jejku, ja o całusach mówię
Przytuli i koniec Nie cmoka

Hehe noe wiesz. Jak mieszkanłam na osiedlu to mielismy taka parę sasiadów (ona po 50. a on wygladał na 40) i dla nich przytulanie się czy wręcz lizanie na środku ulicy to jest norma. Gorzej jak nastolatki. Wszystko ok ale nie przy dzieciakach i ludziach

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

Hehe noe wiesz. Jak mieszkanłam na osiedlu to mielismy taka parę sasiadów (ona po 50. a on wygladał na 40) i dla nich przytulanie się czy wręcz lizanie na środku ulicy to jest norma. Gorzej jak nastolatki. Wszystko ok ale nie przy dzieciakach i ludziach

Hahaha, jak kto lubi
Ale ja, w ogóle My jesteśmy tacy raczej "zamknięci". Nasze życie, szczególnie to bardziej intymne, jak przytulanie i całowanie jest nasze, a nie połowy sąsiedztwa i ulicznych gapiów...

[kindzia1984]

Napisane przez hihi

Hahaha, jak kto lubi
Ale ja, w ogóle My jesteśmy tacy raczej "zamknięci". Nasze życie, szczególnie to bardziej intymne, jak przytulanie i całowanie jest nasze, a nie połowy sąsiedztwa i ulicznych gapiów...

Dokładnie. chociaz tak po przyjacielsku przytulić nam się zdazy ale bez przesady

[hania811]

Napisane przez hihi

Hahaha, jak kto lubi
Ale ja, w ogóle My jesteśmy tacy raczej "zamknięci". Nasze życie, szczególnie to bardziej intymne, jak przytulanie i całowanie jest nasze, a nie połowy sąsiedztwa i ulicznych gapiów...

My mamy dokładnie tak samo
Mi maż publicznie tylko loczki kręci

[ewelins]

Napisane przez hihi

Hahaha, jak kto lubi
Ale ja, w ogóle My jesteśmy tacy raczej "zamknięci". Nasze życie, szczególnie to bardziej intymne, jak przytulanie i całowanie jest nasze, a nie połowy sąsiedztwa i ulicznych gapiów...

U nas jest podobnie Chociaz zdarza nam sie przytulic czy tez podczas spacerku Zazwyczaj jednak ten to w takim momencie kiedy jestesmy sama na sam Moj maz jest wrecz mistrzem w wychwytywaniu takich momentow No i fajnie... ja to strasznie lubie

A w ogole to skoro jestesmy przy takim romantycznym temacie to musze Wam sie pochwalic, ze spedzilam cudowny, boski i strasznie romantyczny weekend z moim mezusiem w Zakopanym Bylo pieknie, bylismy sami dla siebie posrod tych tlumow jakie tam zawsze sie spotyka No i podjelismy bardzo wazna decyzje Rozpoczelismy starania o malenstwo

[hihi]

Napisane przez ewelins

No i podjelismy bardzo wazna decyzje Rozpoczelismy starania o malenstwo

Gratulacje! Powodzenia zyczę serdecznie! I aby maleństwo zdrowe było (wiem, że mało romantyczne zyczenia, ale to najważniejsze, resztę można sobie rozganizować...)

[kindzia1984]

Napisane przez ewelins

No i podjelismy bardzo wazna decyzje Rozpoczelismy starania o malenstwo

Super oby wam się szybciutko udało

U mnie wszystko się wali na łeb i na szyję Mężuś dostał propozycje pracy w mieścince naszej, okolicach i na słowacji. Jak by wyjeżdżał to wracałby tylko na weekendy, a ja od października zaczynam studia, a w lutym zamierzałam podją jeszcze podyplomówkę i wogóle bysmy się prawie nie widywali. Ale jestem zła
Z jednej strony byłoby dobrze, bo wreszcie byłby zarejestrowany i moglibysmy starać się o kredyt ale z drugiej strony przeżyłam już takie rozstania (3 lata pracował w Niemczech) i wiem czy to śmierdzi- wykończeniem psychicznym w moim wypadku

[hihi]

Napisane przez kindzia1984

U mnie wszystko się wali na łeb i na szyję Mężuś dostał propozycje pracy w mieścince naszej, okolicach i na słowacji. Jak by wyjeżdżał to wracałby tylko na weekendy, a ja od października zaczynam studia, a w lutym zamierzałam podją jeszcze podyplomówkę i wogóle bysmy się prawie nie widywali. Ale jestem zła
Z jednej strony byłoby dobrze, bo wreszcie byłby zarejestrowany i moglibysmy starać się o kredyt ale z drugiej strony przeżyłam już takie rozstania (3 lata pracował w Niemczech) i wiem czy to śmierdzi- wykończeniem psychicznym w moim wypadku

Współczuję serdecznie... bo nawet sobie wyobrazić nie mogę takiego czegoś. Z jednej strony szansa i perspektywy, a z drugiej w sumie ryzyko i niepewność, brak bliskości.
Ale niestety jak to mówią, nie można mieć wszystkiego Mam nadzieję, że uda Wam się podjąć najlepszą możliwą decyzję!

[ewelins]

Napisane przez kindzia1984

Super oby wam się szybciutko udało

U mnie wszystko się wali na łeb i na szyję Mężuś dostał propozycje pracy w mieścince naszej, okolicach i na słowacji. Jak by wyjeżdżał to wracałby tylko na weekendy, a ja od października zaczynam studia, a w lutym zamierzałam podją jeszcze podyplomówkę i wogóle bysmy się prawie nie widywali. Ale jestem zła
Z jednej strony byłoby dobrze, bo wreszcie byłby zarejestrowany i moglibysmy starać się o kredyt ale z drugiej strony przeżyłam już takie rozstania (3 lata pracował w Niemczech) i wiem czy to śmierdzi- wykończeniem psychicznym w moim wypadku

No to faktycznie macie dylemat :/ Moj mezus teraz pracuje po 12 godzin dziennie i do tego co jakis czas jeszcze ma wyjazdy zagraniczne na 2-3 dni i dla mnie to juz czesto jest katastrofa!! Tym bardziej teraz kiedy siedze w domu na tym nieszczesnym bezrobociu i szukam sobie codziennie zajecia!!
Jednak chwile ktore spedzamy razem, wieczory po pracy, wolne niedziele staramy sie jak najlepiej wykozystac
Glowa do gory!! Teraz sie wszystko wali na leb na szyje ale przeciez nie moze tak byc w nieskonczonosc! Bedzie dobrze Musisz wierzyc, ze bedzie i wspierac meza bo jemu pewnie tez jest baaardzo trudno.

[kindzia1984]

Dzięki hihi jak nie urok to sr..... Zawsze coś się musi pokichać. Było dobrze to nagle wszystko zaczyna się w.... Co za życie w tej biednej ale pięknej Polsce

ewelins a wy mieszkacie sami czy z rodzicami?
Bo my teraz wynajmujemy mieszkanie. Co to wtedy jest za sens wynajmować skora sama miałabym być w nim jak palec, jeszcze taki duży metraż
Pozwoliłam sobie obejrzeć twoje zdjątka, są super

[ewelins]

Napisane przez kindzia1984

ewelins a wy mieszkacie sami czy z rodzicami?
Bo my teraz wynajmujemy mieszkanie. Co to wtedy jest za sens wynajmować skora sama miałabym być w nim jak palec, jeszcze taki duży metraż
Pozwoliłam sobie obejrzeć twoje zdjątka, są super

kindzia1984 my mieszkamy sami. Moi rodzice z bratem trzy lata temu wyjechali do Stanow i mieszkanko nam zostawili Szczesliwie problem mieszkaniowy nam odpadl... Chociaz rodzicow strasznie brakuje mi tutaj na miejscu
A odnosnie Twojej sytuacji to ja tez bym sie pewnie zastanawiala co zrobic? Jesli Twoj maz przyjmnie propozycje pracy a macie mozliwosc zamieszkania na jakis czas z rodzicami to moze warto? Zawsze oszczednosc i bedziesz sie lepiej czula wsrod bliskich Ja np. najbardziej nie lubie spac sama