Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Wersta, a nie jestes nigdzie zarejestrowana? Bo jak rodziłam Jasia, to przy wypisie wypełniało się dokumentację gdzie m.in. należało podać lekarza rodzinnego i to szpital odsyłał do danej przychodni informację. Później z przychodni zadzwoniono do mnie z zapytaniem gdzie aktualnie przebywa dziecko bo przyjdzie połozna - czyli rózniw dobrze mogliśmy byc na wczasach u sąsiadów i tam kobitka przyszłaby.
Poza tym to nikt nie zagląda w kąty jak Perfekcyjna Pani Domu Do łazienki umyc ręce i ewent. pokoik dziecięcy gdzie objerzą dziecko.
W naszym przypadku w razie szczepienia, nie upominamy sie sami o nie, ale dostajemy poczta informację z datą i godziną kiedy mamy przyjść.

[taka sobie]

Wersta i tak bez srodków przeciwbólowych? no to podziwiam, ja jakies 6 dni bylam bardzo obolała, moze to przez to ze nie mialas rozcinanych mięsni. Dzis mam wizyte kontrolną, ciekawe czy juz w porządku ta moja macica, kurcze tyle dziewczyn po cesarkach a tylko ja mam jakies przeboje wiedzialam co mowiłam ze nie chce cc, moja intuicja

o te wychodzenie to chodziło mi bardziej wizyty w innych domach nie o spacery. Bo moi rodzice panikują ze nie powinno sie jechac np do kolezanki z małą, albo do dziadków.

ja tez dostałam w szpitalu dwie walizeczki z próbkami,trzeba bylo wypelnic takie swistki i sie dostawało.

a my juz po spacerku , potem Wiki dostała cycka i teraz slicznie spi.Aha, wydaje mi sie ze ma katarek bo czasem tak głośno oddycha, a wczoraj wyciągnęłam jej gruszką dwa wielkie zółte gile , zeby tylko sie nie pochorowała

[Anisia25]

czesc kobitki

I ja sie dolaczam do tych, gdzie maly wyjec daje deko popalic wczoraj mlody zarzucil nam 2 godzinna histerie.. nie umielismy go uspokoic, a wykluczylismy wszystkie powody... w rezultacie poszlam pod prysznic i sie tam zdrowo pobuczalam..

poza tym jego łapczywosc w ssaniu piersi i moj nawal pokarmu powoduje ze ulewa mu sie co jakis czas pokarm, a dzis zdrowo rzygnal, tylko chyba deko przeze mnie, bo podczas przebierania usuwalam mu kupe z plecow i za mocno mu nozki do brzuszka docisnelam a byl po jedzeniu, wiec calkiem mozliwe ze sie sama do tego przyczynilam..

Eenax, ja pmaietam twoja historie z mala i przyznam ze niezle przerazona wtedy bylam.. dlatego bardzo dokladnie obserwuje bajtla i staram sie eliminowac objawy ktore podalas.. biegunki nie ma, nie ulewa notorycznie, wymiotowac tez nie wymiotuje no chyba ze ewidentnie cos mu nie podeszlo.. poza tym staram sie go po karmieniu dac do pionu by mu sie odbilo.. nie zawsze jest porzadny bek, ale zawsze jakis jest..
Masz moze jakis sprawdzony sposob jak poskromic histerie placzu, kiedy zostana wyeliminowane wszystkie przyczyny..? bylabym wdzieczna za rade..

Glowa mnie cos boli, chyba wychodzi zmeczenie.. w sumie od 6 lipca zyje non stop na giga obrotach..

No a dzis zdjeto mi szwy, mialam 5 sztuk zewnetrznych i dwa wewnetrzne ktore sa rozpuszczalne. Sciaganie szwow nie boli

[jowisz]

ja wciąż walczę z gulką w cycku, to zdaje się przytkany kanalik
łażę na zmianę z okładem z rumianku czy kapusty, staram się to rozbić pod ciepłym prysznicem ale na razie nie ma rezultatów a młoda nie zdołała tego ściągnąć przez ostatnie 3 dni. help końcówka tego cyca wciąż obolała i boli mnie jak zaczyna ssać bardzo.

[Sosnowa]

O raju, to nie tylko ja czasem ryczę nad dzieckiem pocieszające, że nie jestem całkiem nienormalna...

Ale mnie dziś w krzyżu łupie... a na dodatek mam min. 2 tyg. karmienia naturalnego z głowy - muszę wziąć lekarstwa, których nie można przy karmieniu...
Co za maraton niewygód

Ale nagroda fajna i nie mogę się doczekać kiedy sie pierwszy raz rozumnie uśmiechnie

[wersta]

no ja nigdzie nie jestem zarejestrowana. ostatni raz byłam państwowo u lekarza chyba w 3 klasie podstawówki.
moja niechęć do przychodzenia obcych osób wynika z tego, że 2 lata temu miałam próbę włamania w nocy (gdyby nie antonina to weszliby do domu, bo już rozwiercili drzwi, ale nas obudziła i ich przestraszyła). i wtedy policjant mówił właśnie o nie wpuszczaniu i teraz mam fazę strachu. same rozumiecie każdy jest podejrzany

a do lekarza i na szczepienia to do tego szpitala gdzie rodziłam. mamy termin szczepienia na 25 sierpnia i ja już chcę tylko tam chodzić

środków przeciwbólowych nie jem od 3 dni. wcześniej łykałam 2 apapy 2Xdziennie i na noc ketonal.

[kristi75]

ELU możesz zdradzic skąd jesteś

[taka sobie]

dziewczyny czy Wasze dzieciaczki tez tak łapczywie jedzą ze sie potrafią zakrztusic? ja zaczynam łapac traumę przy kazdym jedzeniu mała tak sie rzuca na cyc ze czesto sie krztusi, zaczyna piszczec, charczec a ja w panikę. Słyszałam opinię ze takie dziecko nie jest w stanie sie zahłysnąc....czy to prawda?
byłam u gina, zbadał mnie, powedział ze ok, nadal mam jesc antybiotyk i dowiedzialam sie czegos co mnie szokn.eło. Myslalam ze po cc mozna wczesniej wspołżyc bo przeciez krocze nie ucierpiało a on mi powiedzial ze mnie tez obowiązuje 6 tyg połogu bo do tego czasu jestem narazona na infekcję, ze cos tam nie jest zamkniete.

[maladT]

ja juz mam dośc... ja rycze a mama z ojcem jada na mnie ze nie daje rady i ze zachowuje sie jak gówniarz... kuźwa ile moge znieść... opierdziel za każdy pierdół nawet o to ze chodzę apatyczna... ta ciekawe czy jakby mieli cisnienie 100/56 i gorączkę obecnie 37.7 i super bol głowy, piersi i serce by ich tak napierniczało to by sie super czuli... normalnie jestem taka zła ze nie wiem czy krzyczeń, ryczec czy gryźć

w dodatku chamsko leci mi krew z sutka lepszej piersi... dostaje juz *******ca

[taka sobie]

Malad dasz rady, nie poddawaj sie, i nie smutkuj bo to sie pogłębia a dziecku jestes potrzebna nie zdołowana a szczęsliwa...mimo wszystko
a Twoja Wiktoria urodziła sie tego dnia co ja

[Anisia25]

Beatko, moj maly tez pije zachlannie i nie dosc ze nalyka sie powietrza, to tez sie czasem przykrztusza, charcze, wiecznie wydaje mi sie ze ma katar, itd.. potem mam armagedon bo nie moge pozwolic mu zasnac przy cycu wiedzac ze nie bylo odbicia, bo potem albo zwroci albo bedzie sukcesywnie ulewal, a wole jednak pokarm przetworzony i wydalony w postaci kupy do pieluchy
POlozna mi mowila, ze ten typ tak ma i ze to typowo smoczkowe dziecko, wiec faktycznie jak widze ze ma potrzebe ssania a cyce suche bo wydojone to smoczek zalatwia sprawe, a ssie glosno i smiac mi sie chce z jaka pasja to robi a z drugiej strony szkoda mi go ze bidolek tak sie napracuje a nic mu tam nie leci..
W jakiej pozycji karmisz mloda? Bo ja na siedzaco tworzac mu rownie pochyla, pilnuje by glowa byla wyzej a brzuszek nizej i cale cialko skierowane do mnie boczkiem a nie tylko sama glowa.. wtedy czasem slysze bekanie podczas ssania wiec wiem ze mlody sie odgazowal..
mysle ze mala musisz jak najwiecej do pionu dawac by porzadnie sie odgazowala i odkrztusila..

[poulette]

Napisane przez leleth

Super, ze w koncu jestes... a Gino rzeczywiscie jest wielki ....... wcale sie nie dziwie ze nie chcial wyjsc normalna droga.... ale najwazniejsze jest to, ze juz obydwoje czujecie sie dobrze...... mam nadzieje, ze bedziesz miala wiecej czasu aby pisac i wklejac zdjecia przystojniaka

Napisane przez anka1900

Ginus po prostu boski

Napisane przez ver_ona

Ależ ma śliczną fryzurke!!
Superasny chopak

Dziekujemy dziewczyny !

Napisane przez nowaken

Wersta jak tak mówisz o tej cesarce to aż przestaję sie bać. Czyli z poruszaniem się po cesarce nie jest tak źle?

Ja sie ruszalam bardzo szybko, nie jest zle naprawde. ja myslelam ze bedzie koszmar, a czuje sie calkiem normalnie, a minal dopiero tydzien.

Napisane przez Eenax

A nie mówił pediatra nic o mozliwosci dokarmiania systemem SNS np. Medeli by dziecko bardziej kojarzyło pierś z jedzeniem.
Niektóre maluszki po podawaniu butelki później nie chcą piersi bo z butelki jest łatwiej pić i nie trzeba sie męczyć z dojdaniem.
No fakt przy SNS-ie jest troszkę więcej roboty (i czasem pomoc 2 osoby) ale dziecko równocześnie sie najada tym czym dokarmiamy ale i stymuluje pierś by więcej mleka wytwarzała i by to mleko szybciej z piersi leciało. No chyba ze to dokarmianie jest nie ze względu na niedobory pokarmu a na Twoje zdrowie.
A i im dziecko więcej ssie pierś tym robi to efektywniej. Teraz moja Ewa ma 3 miesiące i wypicie 140ml z piersi zajmuje jej 5-7 minut a z butlą bawi sie o wiele dłużej (dostaje w miejscach gdzie nie ma możliwości nakarmić piersią i butelke ma TT o najmniejszym przepływie).

Nie kwestionuję tego co mówił lekarz tylko pokazuje ze jest inna alternatywa taka by dziecko nauczyło sie efektywniej buzia pracować przy piersi.

Ja wlasnie sie mecze z tym SNS....meka straszna, ale warto dla dzidzia. mam nadzieje, ze w koncu bede miala nawal pokarmu.... Daje sobie jeszcze tydzien.

Napisane przez jowisz

Poulette ja dokarmiałam butlą przez 6 dni w sumie. Umęczyłam się bardzo b o przystawiałam małą do tych suchych cycków i nogi mi z bólu chodziły przy każdym karmieniu. 2 dni były z tego naprawdę ciężkie i dużo wtedy ryczałam ale opłaciło się, teraz butli już nie podajemy, bo mam więcej pokarmu. co prawda dalej wkładki mi niepotrzebne ale widzę, że jak mała ssie to zbiera jej się mleko w kąciku ust więc jest go trochę na pewno. zresztą po 3-4 godz. mam twardy cycek i czuję różnicę kiedy go trochę opróżni, wcześniej tego nie było. no i nie wspomnę, że moja często ma czkawkę i ulewa nagminnie więc je na bank.

I co , po tych 6 dniach nagle sam pojawil ci sie pokarm ?

Ja chodze do specjalisty od laktacji co drugi dzien. Od dzis mam suplementy ziolowe w tabletkach i w herbatce do picia, moze to pomoze.

Napisane przez wersta

Gino to przystojny gość





wiem, że niektóre kobiety cierpią po cc, ale w moim przypadku poszło niemal bezboleśnie.

U mnie tez. Wiec te, ktore maja zapowiedziana cesarke, nie bojcie sie ! I kto to mowi, ta co trzesla portakami najbardziej przed widmem cesarki....

Napisane przez Kasiulka22

Poulette gratuluję synusia. Gino jest boski, naprawdę śliczny i ma tyle włosków Super!

Dziekuje kochana. Nie moge sie doczekac na twoja Olcie !

[83monia]

Napisane przez maladT

żeby było bosko mam od nocy nawał w tej piersi... boli mnie super mocno... poza tym w nocy musialam mieć gorączkę dosć mocną bo mnie nieźle telepało
gorączkę mam 36.9 bardziej to stan podgorączkowy a ciśnienie 105/60 tyle ze przed ciaża zawsze takie miałam... w zasadzie dziś mnie głowa az tak nie boli choć wczoraj to czułam się jakby mi zatoki padły
już sama nie wiem co mi dolega... w zasadzie przestałam już krwawić nawet po odciąganiu lekko brudzę taką brązowo-zółtą wydzieliną, ale cholerne szwy nadal mam... wkurza mnie to...

po kolei: gorączka do 37,5 st. to norma w laktacji a tym bardziej w nawale. i to ze cię telepie (albo ze masz dreszcze, zimno ci) to też norma w tym wypadku. nawał minie - gorączka też, ale temperaturę zawsze będziesz miałą nieco wyższą. na ciśnienie nie pomogę - ale na ból głowy weź paracetamol, minie, ty bedziesz szczesliwsza, a szczesliwa matka to spokojne dziecko.
ze szwami to moze jedz do przychodni - niech je zdejma. chyba ze nie bylo jeszcze poloznej w domu - moze ona zdejmuje - to poczekaj. rozpuszczalne tez mozna zdejmowac! a ulga niesamowita...
na problemy z przyssaniem wiem że są systemy sns medeli lub specjalne nakładki na sutki które nosi sie caly dzień by wyciagnać sutka (chyba też medeli) lub takie krążki przygotowujące piersi i sutki do karmienia (też nosi sie caly dzien ale jest wygodniejsze) - ale o tym na gg ci napisalam

któraś z was ma problem z guzkiem w piersi (jowisz?)-DO GINA MARSZ! ja olałam sprawę i dziś mam fajną bliznę po nacinaniu ropnia... jak kilka dni guzek nie mija, jest bolesny a może nawet jest gorączka to kapusta i okłady nie pomogą - pomoze antybiotyk lub zastrzyk z oksytocyny. jak za poźno pójdziesz to nic to nie da, a ropień boli jeszcze bardziej, nie życzę takiego czegoś!

taka sobie - nie pocieszę cię ale dziecko jest w stanie się zachłystnąć pokarmem a nawet włąsną sliną. tak już mają niektóre że rzucają sie na perś jakby tydzień nie jadły. mój też tak ma, z łapczywośc ma kolki, wciaga nawet nosem mleko (bo tak sie wierci przypiersi ze coś tam załapie) i potem ma katar, charczy, kaszle aż ma wytrzeszcz ale je dalej. czasem chce odkaszlnąć z cycem w buzi ale bez paniki - i dorośli się potrafią zakrztusić więc to normalka. jakby było az tak zle to klepnąć po plecach, polozyc na brzuchu zeby glowa byla nizej i samo zejdzie (mówię o przypadku ekstremalnym - kiedy dziecko nie moze wziac oddechu i blednie/sinieje, ale mi sie jeszcze to nie zdarzyło)

wersta - zadzwon do tego szpitala gdzie masz pediatre. powinni nasłać na ciebie położną. bez paniki - u mnie raz byla i koniec wizyt.

[dorbar]

Witajcie Mamusie.
Ja tak tylko do Was zajrzałam bo jeszcze niesttey z 25 dni na poczekalnie będę ale chcę podczytywać jak sobie radzicie.

[anka1900]

kochane zazdroszcze Wam tak szybkiego powrotu do wagi i strojow sprzed ciazy, ja niestety jestem dopiero na polmetku wagowego spadku i w zadne portki sie nie wcisne bo dupka szersza o 6 cm a to juz 3 tygodnie minely od rozpakowania
wczoraj mialam objazdowke po lekarzach z malym, rodzinny, poradnia neonatologiczna i wrocilam taka zdenerwowana, bo jeden odsyla do drugiego i taka kolomyja czy macie juz skierowania do ortopedy do obejrzenia bioderek? rodzinna pediatra powiedziala ze da mi dopiero po szczepieniu malego tj w 6 tyg., neonatolog powiedziala ze to troszke pozno, bo sa kolejki itp., jestem w kropce z takim poradnictwem sama nie wiem komu mam zaufac dla dobra Mikolajka
- Anisia- moj maly tez je ogrooooomnie lapczywie, potem jest mega odbicie, a i tak jak go poloze na plasko to czasami ma ogromne ulewanie prawie jak wymioty, nie wiem od czego to zalezy, masakra ze ubranko zaraz mokre i do zmiany, bo nie zawsze pieluszka zatamuje powodz przy ustach
- a i Mikolajka za nic nie moge odlozyc do lozeczka jak ma otwarte oczka, musi byc w stanie juz lepszego ululania zeby zasnal po jedzeniu tak wiec podusia rogal lub raczki s
pelniaja role kolyski, bo smok nie jest dobrym czasoumilaczem, silikon jest bardzo beeeeee i fruwa po pokoju z predkoscia swiatlaza to jazda samochodem jest suuuuuper szczegolnie po zlej dziurawej nawierzchni wtedy spi jak anioleczek
- melduje ze kapiel na brzuszku zaliczona, bylo spokojnie dopoki nie majstrowalam przy faldkach szyjnych mojego synusia, tam jest teren zakazany mimo ze wymaga zwiekszonej pielegnacji

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

kochane zazdroszcze Wam tak szybkiego powrotu do wagi i strojow sprzed ciazy, ja niestety jestem dopiero na polmetku wagowego spadku i w zadne portki sie nie wcisne bo dupka szersza o 6 cm a to juz 3 tygodnie minely od rozpakowania
wczoraj mialam objazdowke po lekarzach z malym, rodzinny, poradnia neonatologiczna i wrocilam taka zdenerwowana, bo jeden odsyla do drugiego i taka kolomyja czy macie juz skierowania do ortopedy do obejrzenia bioderek? rodzinna pediatra powiedziala ze da mi dopiero po szczepieniu malego tj w 6 tyg., neonatolog powiedziala ze to troszke pozno, bo sa kolejki itp., jestem w kropce z takim poradnictwem sama nie wiem komu mam zaufac dla dobra Mikolajka
- Anisia- moj maly tez je ogrooooomnie lapczywie, potem jest mega odbicie, a i tak jak go poloze na plasko to czasami ma ogromne ulewanie prawie jak wymioty, nie wiem od czego to zalezy, masakra ze ubranko zaraz mokre i do zmiany, bo nie zawsze pieluszka zatamuje powodz przy ustach
- a i Mikolajka za nic nie moge odlozyc do lozeczka jak ma otwarte oczka, musi byc w stanie juz lepszego ululania zeby zasnal po jedzeniu tak wiec podusia rogal lub raczki s
pelniaja role kolyski, bo smok nie jest dobrym czasoumilaczem, silikon jest bardzo beeeeee i fruwa po pokoju z predkoscia swiatlaza to jazda samochodem jest suuuuuper szczegolnie po zlej dziurawej nawierzchni wtedy spi jak anioleczek
- melduje ze kapiel na brzuszku zaliczona, bylo spokojnie dopoki nie majstrowalam przy faldkach szyjnych mojego synusia, tam jest teren zakazany mimo ze wymaga zwiekszonej pielegnacji

No u mnie waga sama leci w dol.Dzis sie wazylam i mam 1,5kgmniej niz przed ciaza,a jestesmy 12 dni po porodzie- faktycznie karmienie wyciaga z matki duzo.
Co do bioderek, to my bylkismy w 9 dniu na usg u ortopedy i na wizycie u pediatry tez. Dzis tez idziemy do pediatryna kontrole wagi i zoltaczki. Ale leczymy sie prywatnie, to pewnie dlatego tak szybko nam sie udalo.

Moj maly tez jest lapczywy!Wogole dzis w nocy nie wiem co mu sie dzialo, obudzil sie 5:20 zjadl i problem z uspaniem byl. Wogole z karmieniem tez, albo nie chcial lapacsutka, albo jak zlapal to jadl lapczywie i wypluwal...sama nie wiem co mu bylo. Masowalam brzuszek, karmilam i dopiero o 8 usnal...nie wiem o co chodzi...
Ja pokarmieniu odbijam i odkladam do lozeczka...oczka ma otwarte i tak lezy. Po jakimsczasie podchodze, odwracam na brzuszek daje smoka (ten dzwiek ssania jest niezly) i czekam azsie uspokoi i bedzie usypial, a pozniej spowrotem n a plecki.

[jowisz]

czytam o ulewaniu u was, myślałam że tylko u mnie to plaga. młoda ulewa nagminnie, ale mnie rzadko kiedy udaje się sprowokować beknięcie noszę pionowo, poklepuję, masuję i nic. a połyka powietrze aż się zachłystuje czasem. potem się biedna pręży, także przy cycku i próbuje załatwić

[anka1900]

veronka, czy Ty uzywasz jeszcze pampek 1? moj maly przekroczyl juz 4kg, wiec sie zastanawiam czy jeszcze ma miec 1 czy przejsc juz na 2, jedynki mam na wykonczeniu wiec cos musze zakupic, w sumie to one jeszcze chyba nie sa za male bo sciskam go ze rzep do rzepa sie styka i obrazka jeszcze nie widac

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

czytam o ulewaniu u was, myślałam że tylko u mnie to plaga. młoda ulewa nagminnie, ale mnie rzadko kiedy udaje się sprowokować beknięcie noszę pionowo, poklepuję, masuję i nic. a połyka powietrze aż się zachłystuje czasem. potem się biedna pręży, także przy cycku i próbuje załatwić

Madziu mala nos na barku tak by glowa deko zwisala i klep po pupci, czasem nosze mojego 10 min by doczekac sie porzadnego beeeeee

a dwa warto karmic na siedzaco trzymajc dzidziola w rowni pochylej

[jowisz]

tak robię Aniu. i też karmię na siedząco już dłuższy czas, odkąd mogę usiąść właściwie bo tak mi wygodniej.

teściowa wzięła małą na spacer bo od 6 do 10 nie mogła usnąć, non stop ją coś wybudzało. poza tym mam problem przez jej przysypianie przy cycu od samego początku - ona się uspokaja tak i jak ma problem z zaśnięciem to od razu mlaska do cycka i jest masa jak nie dostanie. wtedy pociumka parę minutek dosłownie, wyciszy się i w kimę. jak ją odzwyczaić od tego w mordę

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

tak robię Aniu. i też karmię na siedząco już dłuższy czas, odkąd mogę usiąść właściwie bo tak mi wygodniej.

teściowa wzięła małą na spacer bo od 6 do 10 nie mogła usnąć, non stop ją coś wybudzało. poza tym mam problem przez jej przysypianie przy cycu od samego początku - ona się uspokaja tak i jak ma problem z zaśnięciem to od razu mlaska do cycka i jest masa jak nie dostanie. wtedy pociumka parę minutek dosłownie, wyciszy się i w kimę. jak ją odzwyczaić od tego w mordę

heh, to przynajmniej wiesz co jest ja w stanie uspokoic, na mojego to nie dziala, jak poje i cos mu nie spasuje to jest ryk na cala kamienice wczoraj to gibalam go policzek do policzka i zawinelam ciasno w rozek wtedy zasnal na 4h prawie..
Twoja to leniuszek pamietam jak czekalysmy na ruchy malej, moje smigalo a twoje leniwe zero reakcji mimo ze ciaza byla starsza hehe na swiat tez ja trzeba bylo wykurzyc widocznie bedzie miala spokojny temperament, bo moj to anioleczek i czasem mu wystaja rozki

[dorbar]

Napisane przez ver_ona

No u mnie waga sama leci w dol.Dzis sie wazylam i mam 1,5kgmniej niz przed ciaza,a jestesmy 12 dni po porodzie- faktycznie karmienie wyciaga z matki duzo.

już 1,5 mniej niż przed ciążą. O kurcze. Ja to chyba tych swoich 20kg na plusie to nigdy nie zrzóce.

[Judi21_84]

no u mnie tydz\ień po porodzie i połowę zrzuciłam, ale jeszcze daleka droga przede mną
młody śpi, muszę go kłaść w wózlu na brzuchu, plecy czy boczki odpadają, od razu sie wybudza. W nocy wisi na którymś z nas na brzuchu ale dzisiaj położe go na brzuszku w łóżku i powinien spać wczoraj jeszcze miał fory bo miał cieżki dzień z powodu tego karmienia.
Mój póki co ani nie ulewa, ale beka mu się też rzadko mimo noszenia.
jutro idę na zdjecie szwów i już się boję... wystaje mi tylko jeden szew z boku, czyli reszta jest gdzieś pod spodem i nei wyobrażam sobie jak oni to bedą wyciągać... jak sznurówkę...??? pociągną i już...? no zobaczymy jutro
Nasz młody to ma powera, właśnie sam przewrócił głowę na drugi bok, nie wiedziałam że tygodniowe dziecko umie takie sztuczki
My na bioderka i badanie słuchu jesteśmy umówieni na koniec sierpnia. a położna powiedziała że na kontrolę z małym po 3 tygodniach

[Judi21_84]

Tymcio-dzisiaj ma tygodnicę

[leleth]

sliczne dziecko...... tez chce takiego

[Judi21_84]

Napisane przez leleth

sliczne dziecko...... tez chce takiego

jeszcze kilka dni i będziesz miała swojego przystojniaka

[dorbar]

Judi Tymcio jest cudowny. Nie bój się sciągania szwów.

[Sosnowa]

Napisane przez taka sobie

dziewczyny czy Wasze dzieciaczki tez tak łapczywie jedzą ze sie potrafią zakrztusic? ja zaczynam łapac traumę przy kazdym jedzeniu mała tak sie rzuca na cyc ze czesto sie krztusi, zaczyna piszczec, charczec a ja w panikę. Słyszałam opinię ze takie dziecko nie jest w stanie sie zahłysnąc....czy to prawda?
byłam u gina, zbadał mnie, powedział ze ok, nadal mam jesc antybiotyk i dowiedzialam sie czegos co mnie szokn.eło. Myslalam ze po cc mozna wczesniej wspołżyc bo przeciez krocze nie ucierpiało a on mi powiedzial ze mnie tez obowiązuje 6 tyg połogu bo do tego czasu jestem narazona na infekcję, ze cos tam nie jest zamkniete.

Oj, moja potrafi się też tak rzucić na żarełko... tylko w postaci butelki... od wczoraj mam zakaz karmienia przez leki i narazie na butli jedziemy. Więc sie odciągam..

Napisane przez jowisz

czytam o ulewaniu u was, myślałam że tylko u mnie to plaga. młoda ulewa nagminnie, ale mnie rzadko kiedy udaje się sprowokować beknięcie noszę pionowo, poklepuję, masuję i nic. a połyka powietrze aż się zachłystuje czasem. potem się biedna pręży, także przy cycku i próbuje załatwić

Skąd ja to znam może ulewania za dużo nie ma, ale odbeknąć ją to czasem spora sztuka... Od noszenia jej nieźle mnie plecy napinkalają, a dopiero 3,5 kg ma.

W ogóle to byliśmy u pediatry - kurcze, ponoć żółta jest i dostała jakieś tabletki - trzymajcie kciuki, zeby pomogło,

Dostaliśmy już skierowanie na usg bioderek.


I teraz pytanie... zastanawiałyście się nad menigokokami i pneumokokami? Szczepicie???? Ja kurcze mam dylemat, bo różne opinie słyszałam...


Judi, ładniutki chłopaczek z Tymusia.

[rusalka]

Judi z tego co slyszalam to dziecko nie powinno spac na brzuchu tzn tylko pod kontrola , moze ale dopiero pozniej jak bedzie starsze

[Judi21_84]

Napisane przez rusalka

Judi z tego co slyszalam to dziecko nie powinno spac na brzuchu tzn tylko pod kontrola , moze ale dopiero pozniej jak bedzie starsze

no właśnie też słyszałam, ale on tylko tak śpi spokojnie... i co tu zrobić...