AKCJA: Być pewniejszą siebie

[Monii07]

no dobra dziewczyny ale to miał byc wątek zdobywania pewności siebie,
a nie odchudzania?
o odchudzaniu piszemy gdzie indziej

[niuja]

Napisane przez Śnieżka

niuja bardzo ciekawe to co napisałaś jeśli chodzi o cele to własnie też ostatnio kilka mam....
narazie jest to prawo jazdy,kurs tańca i język włoski ktorego chciałabym sie nauczyc-strasznie mi sie podoba!

Miło mi no to powodzenia!

Napisane przez Monii07

niuja zdecydowanie masz rację.
Powinnyśmy dążyc do wszystkiego małymi kroczkami żeby w końcu coś osiągnąc.

Moim celem na pewno jest zadanie matury i dostanie się na filologię angielską
na jakimś dobrym uniwersytecie.
Co do TŻetów i tych spraw to chyba na razie poczekam, ale nie wykluczam rozpoczęcia jakichś poszukiwań. Z tym obecnym chyba nic już nie będzie. Nie będę wiecznie czekac
i sama koło niego latac. Jakby mu naprawdę zależalo to by coś robił, a nie czekał na cud. Niestety. Jego życie, jego decyzje. Ja idę dalej. Kiedyś będzie żałował

Stwierdziałam, że żeby umiec się dogadac z innymi (TŻetami też) muszę najpierw
zaakceptowac siebie i przestac narzekac, że moglabym byc chudsza a nie jestem itd.

Małymi kroczkami będziemy osiągac coraz większe cele...
Na pewno się uda..

Nie rzucajmy się od razu na "głęboką wode" bo to rzadko się dobrze kończy.. ;]

Dokładnie,mało kto jest zdolnu od razu tą głęboką wodę pokonać,najczęściej kończy się to niepowodzeniam

Napisane przez zyskowa

To ja zacznę;
Zapisałam sobie na komputerze sporo zdjęć. Dążę do ideału
Fotki:
1. chcę mieć taką figurę i brak cellulitu
2. podobne zęby tylko nie wyfotoszopowane
3. umieć tak się malować
4. mieć podobny kolor włosów
5. mieć dużo uniwersalnych zwykłych ciuszków i dobrze w nich wyglądać, umieć je ze sobą łączyć
6. mieć taką dłuygość włosków i umieć je ładnie upinać

to tak wyglądowo. Poza tym: matura i prawko jak na razie
Wiem, że dużo, ale to cel ostateczny, ustaliłam pierwszy kroczek. Taki na miesiąć. Lepiej sobie ustawiać takie małe cele i cieszyć się z osiągnięcia niż wieeelka porażka, prawda?

Świetnie i dobrze,że dużo. Sastysfakcja będzie większa,jak spojrzysz niedługo i powiesz - HA!done!

Napisane przez WhiteCherry

wiesz, gdybym miała wypisywać postanowienia w stylu - chcę mieć dłuższe włosy o 5cm, chcę mieć dłuższe paznokcie o 2cm, chcę mieć mniej w talii - to naprawdę, mogłoby to zająć trochę strony.
po prostu są sprawy ważne i ważniejsze póki co jak dla mnie najważniejsze są studia i to też wymieniłam w poście wyżej. Oczywiście miłość etc też ale o tym też wspomniałam, że jak na razie nie mam powodów do narzekań.

A ja polecam wypisać wszystkie,niekoniecznie tu,ale gdzieś sobie,teraz czekasz na te 5cm,a potem o tym zapomnisz,a jak sobie zapiszesz,to może będzie Ci cieplej na sercu,że coś osiągnęłaś?

Napisane przez Śnieżka

ja ogolnie z wyglądu jestem zadowolona jestem chuda wysoka,włosy długie no mogłyby byc w lepszej kondycji...hmmm
ogólnie to powinnam popracowac nad charakterem w sensie ze:pozbyc sie lenia,sprzatac po sobie,nie narzekac i nie przejmowac sie drobiazgami,zapisac sie na jakis kurs,joge cokolwiek bardziej korzystac z zycia (nie tylko w sensie szalenia w klubie bo juz to mam opanwane do perfekcji )
powinnam wiecej czytac tak jak kiedys to robilam blabla duzo tego ale racja zapisze sobie na kartce wszystko i po kolei bede wprowadzac w życie

aha i nie przejmowac sie chłopakami doszłam do wniosku ze oni tacy są i wiecznie wykręcaja numery,trzeba po prostu jakos sie do tego zdystansowac i tak nie przezywac bo mozna sie nabawić nerwicy xD
ja akurat jestem bardzo uczuciowa jesli o to chodzi przezywam piotem jak on mógł itd. a to bez sensu!czeka mnie pewnie wieeele takich rozczarowań i musze sie uodpornic bo w innym razie bedzie źle a obserwujac wokół trudno trafic na normalnego fajnego chlopaka


uf sie wyzalilam xd

Ja również wdrażam w życie plan 'korzystać z życia' - jak szaleć i popełniać błędy,to teraz. Swoją drogą przedwczoraj tak sobie poluzowałyśmy(czyt - napiłysmy się jak prosiaki) z przyjaciółką,że nie chciano nas wpuścić do klubu,w którym bywamy stale może mogłam tego nie pisać,bo wolałabym w sumie o tym zapomnieć no ale cóż,trzeba było nie pić na pusty żołądek
Do chłopaków też mam takie podejście,od dawna w sumie - oni są wiecznymi dziećmi,mało który wie,co to wyczucie,a w ich krwi płynie instynkt prehistorycznego samca, który odezwie się przy sprzyjających warunkach.I takie jest życie i trzeba na to przymknąć oko

[Śnieżka]

Napisane przez niuja

Ja również wdrażam w życie plan 'korzystać z życia' - jak szaleć i popełniać błędy,to teraz. Swoją drogą przedwczoraj tak sobie poluzowałyśmy(czyt - napiłysmy się jak prosiaki) z przyjaciółką,że nie chciano nas wpuścić do klubu,w którym bywamy stale może mogłam tego nie pisać,bo wolałabym w sumie o tym zapomnieć no ale cóż,trzeba było nie pić na pusty żołądek
Do chłopaków też mam takie podejście,od dawna w sumie - oni są wiecznymi dziećmi,mało który wie,co to wyczucie,a w ich krwi płynie instynkt prehistorycznego samca, który odezwie się przy sprzyjających warunkach.I takie jest życie i trzeba na to przymknąć oko

Przymknąć owszem ale wiesz,czasem sie zaangazujesz ufasz tej osobie a tu nagle pokazuje swoja prawdziwą twarz ja przyjelam taka opcje ze podchodze z dystansem narazie nawet o nich nie mysle,owszem ktos mnie zaprosi do pizzeri spoko pojde pogadam ale juz tak staram sie nie angażowac i nie idealizować tej osoby-być przygotowaną na wszystko-o!
a jesli chodzi o picie to 3tyg.temu z piatku na sobote bylam u qmpeli wypiłam za dużo -fakt ,wódka + cola ale jak doszłam do domu...budziłam sie co 30min i leciałam do łazienki
mało tego wstałam rano i jeszcze do południa sie męczyłam,więc od tej pory najwyzej jedno piwko

[zyskowa]

Napisane przez Monii07

no dobra dziewczyny ale to miał byc wątek zdobywania pewności siebie,
a nie odchudzania?
o odchudzaniu piszemy gdzie indziej

Przepraszam za OT, ale wypisałam moje cele. Wiem, ze nawet jeśli to osiągnę to nie będę się czuła w pełni szczęśliwa, bo znajdzie się coś jeszcze - taka natura ludzka...
Ale myślę, że zyskałabym na pewności. To tyle. Czuję się teraz tak jakbym uzewnętrzniła mój problem i teraz chcę dążyć do rozwiązania go, skoro na to inni patrzą;P

[Monii07]

więc je rozwiązujmy i dążmy do uzyskania władzy nad umysłami Buców

[niuja]

Śnieżka, ale z tym nie-angażowaniem się to też uważaj. Ja się przed tym długo broniłam,teraz po prostu staram się mieć do tego zdrowy stosunek - jak piszesz,jeżlei ktoś zaprosi na pizze,to jasne,w końcu zjeść coś dobrego to fajna sprawa no i jeżeli towarzystwo dobre,to jak najbardziej jestem na tak,z tym,że nie biorę od razu pod uwagę opcji 'omg!będziemy razem!o jej i co teraz' tylko poznaję każdą osobę na tyle, na ile chcę, jeżeli nie będziemy razem,to zawsze ma się kolejną fajną osobę w życiu.

Dobra,to ja coś napiszę o swoich celach,dalekosiężne i niedopracowane-bliższe:
1. Przejść na studia dzienne (uczyć się->poprawić maturę)
2. Dostać się do studium aktorskiego (->umówic się na konsultacje przygotowujące)
3. Odwiedzić lekarzy(niby proste,ale nie macie pojęcia ile ja się do tego zabierałam ; ->zadzwonić i się umówić, już na pierwszą wizytę jestem umówiona)
4. Nauczyć się szpagatu tureckiego i podnosić nogę do pionu ^_^ (->chodzić na zajęcia)
5. Poprawić kondycję fizyczną (->basen ->siłownia)
6. W końcu jakoś się ogarnąć,uporządkować (->planowanie zajęć,dni)
7. Nauczyć się hiszpańskiego i francuskiego (?)
8. Znaleźć prace na wakacje (->poszukiwania)

[Monii07]

cel dotyczący najbliższej godziny w moim życiu:

przeżyc wizytę u DENTYSTY

[Śnieżka]

Napisane przez Monii07

cel dotyczący najbliższej godziny w moim życiu:

przeżyc wizytę u DENTYSTY

mnie tez to czeka
wlasnie musze pomyslec nad jakims najlepszym nawet najdroższym ale majacym nowoczesne bezbolesne metody leczenia gabinetem
no wlasnie ja chcialam jakis ruch wprowadzic-ku5rs tanca albo silownia zobacze....
no i praca najchetniej zostalabym hostessa musze jakies fotki dobre zrobic i porozsylac po agencjach

[Monii07]

przełom, przełom, przełom...
dlaczego on nie nadchodzi?

[Monika87]

dziewczynki ;D dołączam sie do Was, jesli mozna?;-)) rowniez staram sie, probuje byc bardziej pewna siebie, odwazniejsza.. tylko jakos poki co kiepsko to mi idzie . ;|

[zyskowa]

Witamy. Tylko troszkę mamy nieefektowne metody na razie

[Śnieżka]

zapisałam sie na kurs prawa jazdy

[zyskowa]

Napisane przez Śnieżka

zapisałam sie na kurs prawa jazdy

Brawo. Ja już jestem po wykładach, ale boję się iść zapisać na wewnętrzny, bo potem czekają mnie jazdy, aż strach;(

[Monii07]

ja jeszcze nie mogę... chyba można 3 miesiące przed osiemnastką czy coś takiego?

[zyskowa]

Oficjalnie tak. Chociaż moja koleżanka zapisała się 5 miesięcy przed, bo chodziła gdzieś indziej. Chociaż nie wiem jaki to ma sens skoro egzamin i tak jest po osiemnastce...

[cerberus]

Po to żeby od razu po 18stce zrobić prawko ^^

[Monii07]

coś w tym jest

to jak wam idzie zdobywanie tej "pewności siebie"?

[zyskowa]

w trzy miesiące się nie da wyrobić???? Ach....

Co do pewności to coraz bardziej zdobywam, ale.... niepewność

[Monika87]

Napisane przez zyskowa

Co do pewności to coraz bardziej zdobywam, ale.... niepewność

witaj w klubie.. ;/ -.-

[zyskowa]

Ale może z mojgej winy. Zaczęłam dbać o swoje ciało, ale z psychiką nic nie robię

[Baby Lu]

mi kompletnie nic nie wychodzi ostatnio, czuję się taka malutka, maciupeńka

[honey1012]

Witam moge się przyłączyć ? Też chccę popracować nad pewnościa siebie
Mój plan:
-odchudzić się
-zapuścić włosy
-zwalczyć pana C.
-wyleczyć cere
-zdać mature
-iść na prawko
-zapisać się na jakiś taniec
-przestać doszukiwać się w sobie niedoskonałosci
-codziennie chwalić się za coś
-ćwiczyc
-zapomnieć o pewnym facecie :/
-pokochać siebie

Pozdrawiam

[zyskowa]

Napisane przez honey1012

Witam moge się przyłączyć ? Też chccę popracować nad pewnościa siebie
Mój plan:
-odchudzić się
-zapuścić włosy
-zwalczyć pana C.
-wyleczyć cere
-zdać mature
-iść na prawko
-zapisać się na jakiś taniec
-przestać doszukiwać się w sobie niedoskonałosci
-codziennie chwalić się za coś
-ćwiczyc
-zapomnieć o pewnym facecie :/
-pokochać siebie

Pozdrawiam

A myślałam, że ja dużo planuję. A zaplanowałaś sobie jakieś małe kroczki?

[honey1012]

Napisane przez zyskowa

A myślałam, że ja dużo planuję. A zaplanowałaś sobie jakieś małe kroczki?

Owszem za twoim przykładem hehe
-Co do odchudzania to chce osiągnac wage do końca kwietnia najpuzniej
-Cera-wizyta u dermatologa jest juz zapisana
-Włosy- biore skrzyp i drozdze ,wax
-No matura co prawda dopiero w przyszłym roku ale już teraz pracuje nad matma bo kiepska jestem
-Prawko moge iść dopiero we wrzesniu ale mam już połowe kasy odłożone
-Taniec hmm brak malego kroczka
-Staram się myślećo sobie jak najlepiej
-Ćwicze już 2 tyg i niechce przestac
-Tu hmm próbuje
-A tu małym kroczkiem jest ten wątek

[zyskowa]

no i pięknie... mi to ostatnio zachciewa się spacerów itp. Sport uzależnia... Ja też mam maturę w przyszłym roku, a z matmy to mam taką nauczycielkę, że szkoda słów. Ale na korki idę dopiero za rok. Bo teraz nie ma sensu jak dla mnie bo zapomnę....

[honey1012]

Napisane przez zyskowa

no i pięknie... mi to ostatnio zachciewa się spacerów itp. Sport uzależnia... Ja też mam maturę w przyszłym roku, a z matmy to mam taką nauczycielkę, że szkoda słów. Ale na korki idę dopiero za rok. Bo teraz nie ma sensu jak dla mnie bo zapomnę....

Ja też na korki w przyszłym roku a teraz tylko na dodatkowe lekcje maty w szkole z fajnym nauczycielem bo moja nauczycielka tez szkoda gadac...

[Monii07]

no mi też by się przydało popracowac nad matmą..
na razie leżę i kwiczę, a maturę niestety muszę napisac...

[zyskowa]

Teraz kolega z mat-infu mi tłumaczy
A kiedyś byłam taaaka dobra z matmy

[Monii07]

Napisane przez zyskowa

Teraz kolega z mat-infu mi tłumaczy
A kiedyś byłam taaaka dobra z matmy

ja byłam dobra w podstawówce

[honey1012]

Napisane przez Monii07

no mi też by się przydało popracowac nad matmą..
na razie leżę i kwiczę, a maturę niestety muszę napisac...

Też zdajesz za rok mature?