Rozstanie z facetem - część 11 :( - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-10, 21:28   #421
stokrotka21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Witajcie dziewczynki widzę, że świetne z was ekspertki więc może poradzicie coś na moje rozstanie... tak dokładniej wolałabym żebyście mi doradziły co zrobić żeby wrócił, ale jak się nie da to może wymyślicie jak zapomnieć?? Z moim byłym rozstaliśmy się ok miesiąca temu, choć wcześniej zaliczyliśmy nie jedno rozstanie. Tym razem też była próba powrotu i to on ją podjął, bo jak twierdzi, przed rozstaniem chciał sie oświadczyć dlatego teraz chciał nam dać jeszcze tą ostatnią szansę. Ja chyba poczułam się zbyt pewnie (wychodząc z założenia że jeśli mnie kocha i chce się żenić to nie pozwoli mi odejść) i zwodziłam go jeszcze. jednak po kilku próbach on po prostu zrezygnował. Powiedział, że jeśli nie chciałam powrotu teraz to więcej okazji nie będzie i że mam sie do niego nigdy nie odzywać a kontaktować tylko w ważnych sprawach. Zaznaczył, że nie będziemy sie kumplować czy przyjaźnić, kończymy wszystko i ja mam mu dać spokój na zawsze. Bardzo mnie to boli bo nie umiem żyć bez niego!!!Kilka razy próbowałam podjąć rozmowę ale za każdym razem on sie wścieka i wygaduje, że miałam mu dać spokój, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego.Dziś ma urodziny i wysłałam mu życzenia a w odp dostałam, że miałam pisać tylko w ważnych sprawach a to nie jest ważne.Na moje próby wyjaśnienia że to tylko życzenia i nie musi sie tak gorączkować oznajmił że nie jest moim kumplem żebym mu życzenia przesyłała i że on nie ma zamiaru sie do mnie odzywać Nie moge tego już znieść, ciągle myśle o nim, ciągle mam nadzieje, że są jeszcze szanse ale po każdej próbie załamuje sie! Próbuje go znienawidzić ale nawet tego nie potrafie, nie wiem czy dlatego że przed rozstaniem zauważyłam że sie zmienił (tylko pod niektórymi względami)... Byłam silna dopóki to on chciał wrócić, zgrywałam twardą będąc przekonana, że i tak wróci ale dopiero jak zrozumiałam że on naprawdę nie chce mnie już widzieć, uświadomiłam sobie jak bardzo go kocham i że życie bez niego kompletnie traci dla mnie sens!!! Wiele razy próbowałam wbić sobie do głowy, że tak będzie lepiej, ze nie był dla mnie dobry, że dość przez niego wycierpiałam, ale to w ogóle nie działa!!! Kiedy po fazie płaczu i rozpaczy zaczęłam bywać w lepszym humorze (jeśli można to tak nazwać) to tylko dlatego że zaczęłam sobie robić kolejne nadzieje!!!Do tej pory czekałam na jego urodziny w nadziei, że doceni moją pamięć, a tu kicha... Teraz żyje nadzieją, że może coś sie zmieni jak przyjedzie do mnie za kilka dni przywieźć moje rzeczy (przez 3,5 roku mieszkaliśmy razem). Jak mam sie zachować?? Co mam robić?? Jak go przekonać jeśli on nie chce ze mną rozmawiać?? Czy warto go przekonywać?? Chciałabym go objąć, przytulić, powiedzieć jak bardzo go kocham, ale chyba już nie mam na to szans!!! Kobitki pomóżcie!!!Ratujcie!!!
stokrotka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:29   #422
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Możesz coś więcej o tym napisać? Pisałaś może na krzywym zwierciadle
eee, co robiłam?
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:29   #423
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Margolcia urwij z nim kontakt. Ja tak zrobilam... I juz teraz nawet nie chce mi sie zagladac na jego profil by zobaczyc czy cos sie u nieg zmienilo-jestem wyleczona! Polsuchaj nas na wizazu bo dobrze ci radzimy! Nie rozmawiaj z nim!


-------------------------------------------------------

Dziewczyny, cos sie ze mna dzieje. Jestem caly czas napalona Dzis jest jakies apogeum... Chyba mam tak jak z eksem-na poczatku 5 razy dziennie... Powiem Wam ze eks juz sie do mnie dawno dobieral "testowal" na ile mu pozwole choc nie byl doswiadczony. A ten? Ten jest bardzo doswiadczony a jednak trzyma dystans A ja bedac z nim przytulana, jak np dzis, kiedy ogladalisy film, nie moge spuscic wzroku z jego spodni Hardcore
hahaha

Może to dlatego, że to początek i nie chce sie posunąć za daleko, na pewno się rozkręci chyba, że już nie wytrzymasz, to sama go podkręcisz i zachęcisz

Ja już widze siebie.... pewnie będe długo życ w celibacie, teraz sobie nie wyobrażam, żeby iść z kimś innym do łóżka.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:33   #424
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Do MArgolcii---- u Ciebie jest nie cały miesiąc po rozstaniu o ile dobrze pamiętam, u mnie mija ponad 5 miesięcy!! i moge powiedzieć , że jest Ok. ale samo nie przyszło, też byłam w fatalnym stanie , nie jadłam,nie mogłam spać, omal egzaminiów nie zawaliłam, i wszystko przez jakiegos dupka który miał to gdzieś! ani razu nie zapytał jak się czuję ! ale owszem czasem odezwał się na gg , napisał smsa , chciał się spotkać , żartował że w wakacje pożeglujemy sobie hahah własnie widze te żeglowanie! PUSTE SŁOWA. i dopiero kiedy zawzięłam się w sobie i urwałam ten ' chory' kontakt zaczęło być lepiej. i dopiero wtedy można iść do przodu! innego wyjscia nie masz , albo tkwić w tym w czym tkwisz albo w koncu coś z tym zrobić.
__________________
Dajcie czasowi czas...
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:34   #425
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
eee, co robiłam?
To podforum o problemach z jedzeniem, nieraz tam piszą dziewczyny niejedzące po porzuceniu, np. ja. Kiedy zaczęłaś normalnie jeść?

stokrotka21- przykro mi bardzo Jeśli on nie chce mieć z Tobą nic wspólnego, to musisz przełknąć tę gorycz i żyć dalej bez niego. Da się, uwierz Otrzymałaś solidną lekcję na przyszłość, jak traktować osobę kochaną, żeby tej miłości nie utracić.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:47   #426
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

stokrotka21- no teraz już za pozno żeby cofnąć czas, a ile trwało to Twoje "zwodzenie", może wiesz On po prostu nie wytrzymał niepewnośći. Z drugiej strony, skoro chciał się oświadczyć, to może teraz Ci odpłaca i odgrywa sie na Tobie, bo poczuł sie zraniony. Ale tez pisałaś, że się juz rozstawaliście, a to sie bez powodu nie dzieje... trudno cokolwiek doradzic.

Spróbuj go zagadać jak przyjedzie z tymi rzeczami, powiedz, ze chcesz od niego tylko szczerej rozmowy. Żebyś miała pewność jak wyglada sytuacja.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 21:53   #427
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To podforum o problemach z jedzeniem, nieraz tam piszą dziewczyny niejedzące po porzuceniu, np. ja. Kiedy zaczęłaś normalnie jeść?

stokrotka21- przykro mi bardzo Jeśli on nie chce mieć z Tobą nic wspólnego, to musisz przełknąć tę gorycz i żyć dalej bez niego. Da się, uwierz Otrzymałaś solidną lekcję na przyszłość, jak traktować osobę kochaną, żeby tej miłości nie utracić.
Ja po rozstaniu z ExExEx tez nie jadłam. Nie byłam w stanie. Żołądek miałam tak ściśnięty, tak mi się w nim przewracało z nerwów i w ogóle, że ledwo herabtę mogłam wypić.
Z tego co pamiętam, to w ciągu 2 tygodni schudłam 5 kg.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-10, 21:53   #428
stokrotka21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Malla ale ja nie chce!!! w tym związku na pewno to ja go zawsze lepiej traktowałam niż on mnie. Przed rozstaniem powiedziałam sobie, że albo zacznie zachowywać sie jak osoba, która kocha i poważnie myśli o życiu albo koniec. To nawet skutkowało, zaczął sie mnie bardziej słuchać, przystawał na rzeczy do których wcześniej prośbą i groźbą nie mogłam go przekonać. Niestety nie porzucił swojego "widzi mi sie" i niekontrolowanych wybuchów nerwów a czasem agresji
stokrotka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 22:03   #429
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

stokrotka21 - w takim razie nic nie tracisz.

Hosenka - czemu nie chcesz mieszkać z kimś przed ślubem?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 22:05   #430
rafinka
Raczkowanie
 
Avatar rafinka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Spod groty smoka
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez marg0lcia Pokaż wiadomość
Wiecie co, chyba przestanę tutaj pisać. Nie pasuję do was, ja nie potrafię się podnieść z tego gówna, nie potrafię przestać go kochać, nie myśleć o nim, mimo że był taki, a nie inny... Chciałabym być normalna, normalnie odejść od niego, żyć, mieć znajomych, robić coś, ale nie umiem. Jemu wybaczałam, a nie potrafię sobie, że byłam taka głupia, że zaufałam takiemu człowiekowi, że obdarzyłam go takim uczuciem, nie umiem sobie tego wybaczyć i normalnie na siebie patrzeć. Przepraszam, że zawracałam wam głowę i dziękuję za wszelkie rady.
Przespałaś się z nim, ok, stało się, już tego nie cofniesz, a rozmyślać nie wiadomo ile też bez sensu. Potraktuj to jako pożegnalny numerek i od dziś bądź mądrzejsza URWIJ KONTAKT - to jedyne wyjście. Drugie to ZAJĘCIE SOBIE CZASU. Co robisz w wolnych chwilach? W ciągu dnia? Napisz, zrobimy Ci grafik Nie wierzysz w to? Też nie słuchałam kiedy ktoś mi tak mówił, a teraz bym z takim transparentem po ulicy chętnie chodziła
rafinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 22:06   #431
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Malla:

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
To na dłuższą dyskuję.

I niestety to jeden z tych tematów (obok testowania na zwierzetach ) na który nie można wypowiedziec się na Wizażu zgodnie ze swoim poglądem bo zostaje się wyśmianym/zbluzganym itp.

Szczerze mówiąc, po wielu historiach które tu przeczytałam, a które dotyczą dziewczyn, które rozstały się z facetami z którymi mieszkały, tylko utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma co się pchać "w zabawę w dom".
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-10, 22:11   #432
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ja pier..., odezwał się do mnie na gg! ;o
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 22:27   #433
stokrotka21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
stokrotka21- no teraz już za pozno żeby cofnąć czas, a ile trwało to Twoje "zwodzenie", może wiesz On po prostu nie wytrzymał niepewnośći. Z drugiej strony, skoro chciał się oświadczyć, to może teraz Ci odpłaca i odgrywa sie na Tobie, bo poczuł sie zraniony. Ale tez pisałaś, że się juz rozstawaliście, a to sie bez powodu nie dzieje... trudno cokolwiek doradzic.

Spróbuj go zagadać jak przyjedzie z tymi rzeczami, powiedz, ze chcesz od niego tylko szczerej rozmowy. Żebyś miała pewność jak wyglada sytuacja.
Jak dla mnie to zwodzenie nie trwało długo. Tydzień po rozstaniu napisał do mnie pierwszy ale zupełnie w innej sprawie, zaczął zagadywać aż w końcu otwarcie mówić, że chciał mi sie oświadczyć i ciągle chce, choć brzmiało to raczej >przyjmiesz ode mnie pierścionek czy go oddać?< :/ Wtedy już zaczęłam go zwodzić, tłumacząc jak źle mnie traktował. Po jego reakcji stwierdziłam, że to działa bo zaczynał sie tłumaczyć z wielu rzeczy i mówić to czego wcześniej nigdy nie mówił, nagle powiedział że nie będzie wracał do przeszłości i słuchał tego wszystkiego bo ja też nie jestem święta, i że za jakiś czas przyjedzie i poprosi mnie o rękę a ode mnie zależy co będzie dalej. Przyjechał już po kilku dniach (mieszka w innym kraju) ale nawet nie rozmawiał ze mną bo w nocy przeczytał moją rozmowe ze znajomym w której napisałam że już przestałam liczyć który raz już ze sobą zerwaliśmy. Później zrozumiał że nie miał sie o co wkurzać i napisał że jeśli tego chce to wróci, chyba głupio zrobiłam ale uznałam że to bez sensu żeby wracał tyle km a do tego obawiałam sie jak wytłumaczę to rodzicom bo oni maja specyficzne podejście do tego... :/ Powiedziałam mu że nie chce tego kończyć i chce z nim porozmawiać ale to nierozsądne wracać taki szmat drogi.dał mi czas do namysłu do przekroczenia granicy a później koniec.No i jest ten koniec. A ja tego nie chce!!
Ofelia może jeśli go poproszę o szczerą rozmowe to sie zgodzi... ale co ja sobie robie nadzieje skoro on nie chce wrócić do mnie więc po co miałby zgodzić sie na rozmowe?!żeby słuchac mojego biadolenia?
stokrotka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 23:22   #434
mrytka
Wtajemniczenie
 
Avatar mrytka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 487
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Margolcia, pasujesz do tu jak ulał. Uwierz mi, że każda dziewczyna tu przechodziła rozstanie i dobrze wie jak to wszystko wygląda. Niestety to nie przychodzi łatwo. Nie wystarczy kilkanaście dni, żeby się z tym wszystkim uporać. Twoi przyjaciele, rodzina i my - możemy Ci w tym pomóc, wspierać Cię, doradzać, ale bez Twoich wielkich chęci urwania z nim kontaktu i ułożenia życia od nowa na nic jest pomoc z zewnątrz. Niestety. Dlatego musisz wziąć się w garść. Postanowić to raz, a dobrze i się tego pilnować.

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
(...)

Mój ex też się bawił w "prześpijmy się z głupią Monilką, bo przecież jestem mega napalony, a nie chce mi się szukać nowej laski, a ona nie ma syfa". Wiesz, że on mi to wprost powiedział? Z tym syfem włącznie. Wiesz jak się wtedy czułam? Oj, nie chciałabyś wiedzieć. Przez to, że po seksie myślałam, że się wszystko cudownie naprawi, wygrzebywałam się dużo dłużej. A jak się okazało, że chciał mnie tylko przelecieć, to się poczułam jak no, pani na k. Zadzwonił, wszedł i od razu łóżko. A po seksie wyszedł. Po prostu wyszedł jak z burdelu. Po co Ci to Margolcia?

Naprawdę Ci tak powiedział? Co za... palant z niego

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Powiem Ci Manja, że szkoda mojego czasu Po tym co robi, to już nawet bym się z nim nie umówiła. Nie lubię takich ciap, które same nie wiedzą czego chcą. Albo wóz, albo przewóz. DD (duża dupa?) spartolił i jego strata. Odechciało mi się z nim wielkich romansów. Jasno i prosto, po co sobie komplikować życie?
Jak ładnie powiedziane
Muszę to sobie zapisać gdzieś w widocznym miejscu i czytać jak mi się przypomni niedoszły Bo niestety często mi się śni i często mi się przypomina
__________________
.

"Pragnienia łamią nam serce, męczą nas.
Pożądanie rujnuje nam życie.
Ale jeśli chodzi o pragnienia,
najbardziej cierpią ci, którzy nie wiedzą, czego chcą."


.
mrytka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 23:38   #435
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

monilkaa - nie wytrzymałabym spokojnie przy tekście o syfie...

Hosenka - widziałam tego posta, ale nie zaspokoił mnie. Czy możesz rozwinąć temat?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-10, 23:51   #436
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Ja pier..., odezwał się do mnie na gg! ;o
Boże, co za idiota ;/ Zobaczył, że ja też mam opis do innego faceta teraz, to się odezwał ;/ Pf, jak ja leczę się z Niego, to on chce mi przeszkodzić i o sobie przypominać... Kur..., nie mogę się dać! ;/;/;/;/;/



Może to dlatego, że byłam dziś na treningu? (a propo, byłam bardzo seksowna, chociaż to normalka w sumie... ;D)

PALANT! ;/
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 00:04   #437
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
może to dlatego, że byłam dziś na treningu? (a propo, byłam bardzo seksowna, chociaż to normalka w sumie... ;d)
Się wie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 00:21   #438
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Się wie
A jak

Ale, kurde, teraz będę się głowić: po co się odzywał?

Bleee, wywal to z tego łba, dziewczyno... !
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 08:03   #439
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
hahaha

Ja już widze siebie.... pewnie będe długo życ w celibacie, teraz sobie nie wyobrażam, żeby iść z kimś innym do łóżka.
Mam tak samo jak na razie nie jestem w stanie wyobrazic sobie, że jakiś inny facet może mnie dotknąc, a co dopiero pójśc z nim do łóżka :/

Edytowane przez Paulinkus
Czas edycji: 2010-08-11 o 08:19
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-11, 08:22   #440
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To podforum o problemach z jedzeniem, nieraz tam piszą dziewczyny niejedzące po porzuceniu, np. ja. Kiedy zaczęłaś normalnie jeść?
Nie słyszałam o takim podforum, ale dobrze wiedzieć o jego istnieniu. Ja nie jadłam normalnie przez 2 miesiące, schudłam prawie 10kg, ale to wyglądało okropnie, bo wszystko się działo w zbyt szybkim tempie. Zostawił mnie w kwietniu 1, zaczełam jeść dopiero normalnie w połowie czerwca i kilogramy znowu wróciły... Z nadwyżką

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Cytat:
Napisane przez mrytka Pokaż wiadomość


Naprawdę Ci tak powiedział? Co za... palant z niego

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------


Jak ładnie powiedziane
Muszę to sobie zapisać gdzieś w widocznym miejscu i czytać jak mi się przypomni niedoszły Bo niestety często mi się śni i często mi się przypomina
Niestety naprawdę tak powiedział. Burak.

Zapisz sobie Ja sobie to powtarzam jak mantrę jak mi się zrobi przykro, że mnie olał

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
monilkaa - nie wytrzymałabym spokojnie przy tekście o syfie...
Niestety raczył mi to powiedzieć przez telefon. Myślałam, że mu łeb @%$#^%^&#.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:00   #441
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Naprawdę super. Jak przez 2 tyg cieszyłam się życiem i tym że mogłam chodzić wszędzie bez myśli ze nie spotkam tej dwójki debili (czyt. ex i jego obecnej) to teraz znow...Niestety udało im się dotrzeć cało do warszawy z powrotem;/
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:02   #442
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

hej kobiety
Nadrobiłam forum i widzę,że straszna padaka się tu dzieje z Margolcią
Ja pół nocy płakałam ;[
Powiedziałam wczoraj nowemu jaka byłam kiedyś,że pierwszy facet mnie rzucił po 3 latach a potem ja się bałam związków i jak zaczynało sie robić poważnie to ja wiałam i raniłam strasznie aktualnych facetów a co On zrobił....
Stwierdził,że zwiększa dystans bo nie ma zamiaru sie zakochiwać jeśli to nie ma sensu...
Nie ważne,że wygrzebałam się z tego jakieś 2 lata temu...
Całe życie będę pokutować za błędy popełnione za szczeniaka bo miałam chyba z 16 lat wtedy...
Załamał mnie straszliwie... Chciałam być szczera,dostać szanse na normalny związek...
A on dodatkowo kopnął mnie w d##e...
Jak się z Nim rozłączyłam to wysłał 3 esy...Nadal nie odczytane...
Ja rozumiem,że poprzednia go zdradzała ale to nie jest powód żeby każdą kolejną traktować jak zaraze...
Tak sie nie da żyć...

Co do seksu z exami...
Ja trafiłam z exem do łóżka dopiero jakiś rok po rozstaniu...
Tak o po prostu bo coś zaiskrzyło...
Ale żadne nie traktowało tego jakoś poważnie ani z miłością...
Ale fakt,że nie było ani razu tak,że spał ze mną bo nie miał innej chętnej...
I nigdy nie wyszedł "jak z burdelu"...
Zachowywał się tak jak powinien,przytulił,pocało wał i spać

Miłego dnia kobiety
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:02   #443
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

A ja mam dzisiaj jakoś tak dobry humor. Jednak wsparcie znajomych i rodziny jest bardzo ważne pewnie czekają mnie jeszcze kryzysy, ale powoli zaczynam patrzec jakoś tak pozytywniej w moją przyszłośc. Tak nadal go kocham, ale walczę z tym. Będzie dobrze musi byc.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-08-11, 09:07   #444
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

taaa.też mam zły humor. Nie ma to jak się obudzić i zobaczyć szczęśliwy opis "wróciliśmy" i wspólne zdjęcie.
Coraz mniej reaguję ale.....Wychodzi na to że obalili moją tezę i jednak się nie rozstaną;p
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:10   #445
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
hej kobiety
Ja pół nocy płakałam ;[
Powiedziałam wczoraj nowemu jaka byłam kiedyś,że pierwszy facet mnie rzucił po 3 latach a potem ja się bałam związków i jak zaczynało sie robić poważnie to ja wiałam i raniłam strasznie aktualnych facetów a co On zrobił....
Stwierdził,że zwiększa dystans bo nie ma zamiaru sie zakochiwać jeśli to nie ma sensu...
Nie ważne,że wygrzebałam się z tego jakieś 2 lata temu...
Całe życie będę pokutować za błędy popełnione za szczeniaka bo miałam chyba z 16 lat wtedy...
Załamał mnie straszliwie... Chciałam być szczera,dostać szanse na normalny związek...
A on dodatkowo kopnął mnie w d##e...
Jak się z Nim rozłączyłam to wysłał 3 esy...Nadal nie odczytane...
Ja rozumiem,że poprzednia go zdradzała ale to nie jest powód żeby każdą kolejną traktować jak zaraze...
Tak sie nie da żyć...
Szczerośc w związku jest bardzo ważna. Poprzednie doświadczenia i związki czynią nas takimi jakimi jesteśmy obecnie. Nowy facet powinien to zaakceptowac i postarac się zrozumiec. Przecież wiedząc co przezyła osoba z którą jesteśmy obecnie w związku możemy zwrócic szczególna uwagę na pewne rzeczy na które jest uczulona. Ja chyba nigdy nie zrozumiem facetów zamiast sie wycofywac powinnismy ryzykowac bo miłośc jest tego warta.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:16   #446
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Szczerośc w związku jest bardzo ważna. Poprzednie doświadczenia i związki czynią nas takimi jakimi jesteśmy obecnie. Nowy facet powinien to zaakceptowac i postarac się zrozumiec. Przecież wiedząc co przezyła osoba z którą jesteśmy obecnie w związku możemy zwrócic szczególna uwagę na pewne rzeczy na które jest uczulona. Ja chyba nigdy nie zrozumiem facetów zamiast sie wycofywac powinnismy ryzykowac bo miłośc jest tego warta.
Myślę,ze zachował by sie normalnie i potrafił by to zrozumieć gdyby nie ex która go w rogi robiła...
A teraz nie dosyć,że on się boi mi zaufać to jeszcze wie,ze ja sama kiedyś też tak zrobiłam...

Zero zrozumienia...Ja starałam sie go zrozumieć jak po raz milionowy mi mowił,że nie zaufa i o wszystko miał wąty...
A kiedy ja potrzebuje wsparcia to go nie otrzymuję...
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:26   #447
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Szczerośc w związku jest bardzo ważna. Poprzednie doświadczenia i związki czynią nas takimi jakimi jesteśmy obecnie. Nowy facet powinien to zaakceptowac i postarac się zrozumiec. Przecież wiedząc co przezyła osoba z którą jesteśmy obecnie w związku możemy zwrócic szczególna uwagę na pewne rzeczy na które jest uczulona. Ja chyba nigdy nie zrozumiem facetów zamiast sie wycofywac powinnismy ryzykowac bo miłośc jest tego warta.
No właśnie, wiadomo, że czasami jest trudno jeżeli ma się przykre wspomnienia, ale one powinny nas uczyć, jakich błedów nie popełniać, na co uważać w przyszłości. Trzeba ryzykować, bo nigdy się nie będzie tak naprawde szcześliwym.

juniorka89- co to w ogóle za tekst "Stwierdził,że zwiększa dystans bo nie ma zamiaru sie zakochiwać jeśli to nie ma sensu..."
przecież Ty mu tylko powiedziałaś o swoich doświadczeniach, dobrze, że byłaś z nim szczera. Są dwie możliwości, albo on jest naprawde bardzo skrzywdzony i nie jest gotowy na to żeby wejsc w nowy zwiazek, albo jest gotowy, tylko po prostu nie z Tobą.

Spróbuj z nim jeszcze pogadać może coś zrozumie mój eks też rózne dziwne rzeczy gadał, potem zmieniał zdanie, niektórzy faceci tak mają

Edytowane przez Ofelia 20
Czas edycji: 2010-08-11 o 09:28
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:29   #448
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
Myślę,ze zachował by sie normalnie i potrafił by to zrozumieć gdyby nie ex która go w rogi robiła...
A teraz nie dosyć,że on się boi mi zaufać to jeszcze wie,ze ja sama kiedyś też tak zrobiłam...

Zero zrozumienia...Ja starałam sie go zrozumieć jak po raz milionowy mi mowił,że nie zaufa i o wszystko miał wąty...
A kiedy ja potrzebuje wsparcia to go nie otrzymuję...
Każdy z nas musi pokonac swoje własne lęki i obawy. Wiadomo, że jesteśmy wyczuleni na te rzeczy, które nas raniły w poprzednim związku i nie chcemy żeby to się nie powtórzyło, ale strach nie powinien nas blokowac. Ty starasz sie go zrozumiec. Powiedz mu że ty też chcesz żeby Cie zrozumiał, zastanowił się nad tym co mu powiedziałaś.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
No właśnie, wiadomo, że czasami jest trudno jeżeli ma się przykre wspomnienia, ale one powinny nas uczyć, jakich błedów nie popełniać, na co uważać w przyszłości. Trzeba ryzykować, bo nigdy się nie będzie tak naprawde szcześliwym.
Zgadzam się z Tobą w 100%

Edytowane przez Paulinkus
Czas edycji: 2010-08-11 o 09:28
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:42   #449
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
Myślę,ze zachował by sie normalnie i potrafił by to zrozumieć gdyby nie ex która go w rogi robiła...
A teraz nie dosyć,że on się boi mi zaufać to jeszcze wie,ze ja sama kiedyś też tak zrobiłam...

Zero zrozumienia...Ja starałam sie go zrozumieć jak po raz milionowy mi mowił,że nie zaufa i o wszystko miał wąty...
A kiedy ja potrzebuje wsparcia to go nie otrzymuję...
Ale to nie tylko jemu sie przytrafiło. Są zdradzone kobiety, i zdradzeni mężczyźni, nie można już odwrócić tego co sie stało. To tak jakby ciagle żyło sie przeszłością, a facet ma przed soba zupełnie nową osobę

No własnie kiedyś tak robiłaś, może potrzebowałaś czasu, żeby zaufać nowej osobie, ale to już jest za Tobą, Ty już jestes gotowa na nowy związek, a on moze nie jest...

Ale powiedział, ze Tobie nie zaufa? Ciągle ma takie zdanie?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
A ja mam dzisiaj jakoś tak dobry humor. Jednak wsparcie znajomych i rodziny jest bardzo ważne pewnie czekają mnie jeszcze kryzysy, ale powoli zaczynam patrzec jakoś tak pozytywniej w moją przyszłośc. Tak nadal go kocham, ale walczę z tym. Będzie dobrze musi byc.
Jasne, że musi być dobrze

Ja też mam czasami świetny humor, nie myśle o nim, bawie się dobrze, ze znajomymi, ale czesto też za nim tesknie ja staram się widzieć te dobre strony, wiem, że pod paroma wzgledami nie pasowaliśmy do siebie, (inne spojrzenie na swiat, inne oczekiwania od życia). Teraz to nie było problemem, bo oboje jestesmy mlodzi, dopiero na studiach, ale za kilka lat mogłaby to być duża przeszkoda.

Edytowane przez Ofelia 20
Czas edycji: 2010-08-11 o 09:44
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 09:49   #450
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
monilkaa - nie wytrzymałabym spokojnie przy tekście o syfie...

Hosenka - widziałam tego posta, ale nie zaspokoił mnie. Czy możesz rozwinąć temat?
No właśnie z tych powodów o których napisałam nie chcę rozwijać tego tematu.

Ogólnie jestem na nie i nie ma to nic wspólnego z poglądami moralnymi czy religijnymi.
Jestem na nie zwłaszcza mając tyle lat ile mam - w tym wieku to już się chajtać a nie mieszkać ze sobą, "na próbę" (boszzzz kto to w ogóle wymyślił? ).
Jak się chce być z kimś to już po całości, a nie zabawa w dom. I po co? Po to żeby pomieszkać kilka lat, tak trwać w tym "nie wiadomo czym", bo po co brać slub, skoro i tak jestesmy 24godz/dobe ze sobą, mieszkamy razem, no albo w drugą stronę: po kilku latach facet kopnie w tyłek (albo na odwrót) - o wiele trudniej się wtedy pozbierać.

Jak czytam historie dziewczyn które mieszkałyz facetami to tym bardziej jestem na nie. Żeby poźniej pakować manatki i wracać z podkulonym ogonem do rodziców, albo patrzeć się w 4 kąty, z ktorych każdy przypomina faceta?
No i do tego dochodzą szarpaniny o "wspólne" rzeczy.

No i rzecz bardziej prozaiczna: co za frajda skoro po ewentualnym ślubie zmieniłaby się sytuacja tylko pod względem prawnym.
Zdecydowanie wolę, aby slub oznaczał dla mnie więcej zmian - łącznie z zamieszkaniem.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.