Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-20, 13:11   #421
karolka110
Wtajemniczenie
 
Avatar karolka110
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Stuttgart/Chocianów
Wiadomości: 2 352
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
ojej biedna....tyle godzin....współczuję....: prosi:
__________________
Nasza CaLileczka
karolka110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:11   #422
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość

Rozumiem. No właśnie koleżanka chcę w Św. Rodzinie, ale tam facet nie może przyjść do maluszka, no i odwiedziny tylko na korytarzu jeśli chodzi o kobietę...
to dziadosko
Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
oo nie biedna mamcia, to niesprawiedliwe:pr osi:
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:12   #423
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość


Ja się zastanawiam ile będę tak mieć po CC Bo mam 2 dni przerwy i znowu leci męczące to jest
Ja miałam prawie dwa dni przerwy, więc stwierdziłam, że w nocy nie poleci, więc zrezygnowałam z wkładki i podkładu... Oczywiście zakrwawiłam prześcieradło

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Mamy już kolejnego dzieciaczka

Buena napisała:

"Nadia ur. się o 22.30, waga 3290 i 58cm. jest cudna i już ciągnie cyca."

Ekspresowo jej poszło
cudownie, jak szybko!!!

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Ja mam Happy póki co.
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:13   #424
mrowka88
Raczkowanie
 
Avatar mrowka88
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 445
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
a to nie jest czasem tak (może się mylę, ale z tego co czytam to tak to rozumiem) że maluszka można zarazić nawet nie mając objawów? (większość dorosłych jest nosicielami tego wirusa i nawet o tym nie wie, bo wirus pozostaje w uśpieniu)
Czyli do kiedy powinno się unikać kontaktu własnej twarzy (i innych) z buzią dziecka?
Ja szczerze mówiąc nie planuję wprowadzać tak restrykcyjnych ograniczeń dla siebie i domowników bo dziecko tak czy inaczej jest narażone na kontakt z naszymi bakteriami, wirusami i też na nie uodpornione. Będę unikać natomiast bliskiego kontaktu Małego z osobami z którymi widzimy się rzadziej. Podobnie jak Nadalka ... raczej się nie powstrzymam i będę całować mojego Szkraba od pierwszych dni.
__________________
Nasz Żuczek

01.02.2011 inż
mrowka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:16   #425
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Hej
Postaram się dziś wrzucić opis mojego porodu, póki go jeszcze pamiętam

Dziewczyny karmiące piersią mam pytanie - ile razy dziennie tj. na dobę jest u Was karmienie? Karmicie tylko z piersi czy odciągacie laktatorem i z butelki też?

Ja wczoraj kupiłam Medelę mini electiric ale jeszcze nie użyłam...
Karmię na żądanie - tak co 3 godziny. Od wczoraj podaję tylko z butelki, żeby sprawdzić, czy dzięki temu Mała będzie mniej ulewać - chyba faktycznie działa. Z piersi u mnie często leci pod ciśnieniem. Nie wiem, co będzie dalej.
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:23   #426
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Mamcia pisze

nie boli tak bardzo bo dostalam epidural... tylko leze jak kloda nie czuje nog bo sa zdretwiale... teraz mam rozwarcie 5 6 cm zaraz przyjdzie lekarz
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:23   #427
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez mrowka88 Pokaż wiadomość
Czyli do kiedy powinno się unikać kontaktu własnej twarzy (i innych) z buzią dziecka?
Ja szczerze mówiąc nie planuję wprowadzać tak restrykcyjnych ograniczeń dla siebie i domowników bo dziecko tak czy inaczej jest narażone na kontakt z naszymi bakteriami, wirusami i też na nie uodpornione. Będę unikać natomiast bliskiego kontaktu Małego z osobami z którymi widzimy się rzadziej. Podobnie jak Nadalka ... raczej się nie powstrzymam i będę całować mojego Szkraba od pierwszych dni.
nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji, ale im dłużej tym lepiej z tego co czytam, chociaż im starsze dziecko tym łagodniej przejdzie opryszczkę.
Ja póki co powstrzymuje się od całowania w buzię, później tylko usta będę omijać.

A tu jeszcze fragment ze strony ebobas

Cytat:
Trzeba pamiętać, że całowanie dziecka w jamę ustną czy obszar warg, zawsze stanowi zagrożenie przekazania bezpośrednio infekcji z obszaru bardziej bogatego we florę bakteryjną i wirusową. Właśnie dlatego pamiętajmy, że podstawowym elementem higieny małego dziecka jest unikanie kontaktu usta – usta.
I jeszcze info od Bueny:

"Jestem niewyspana, zmęczona i ciągną mnie szwy, ale szczęśliwa, że mam to za sobą i Mała jest zdrowa i radzi sobie z piersią"
__________________




Edytowane przez agunia82
Czas edycji: 2012-07-20 o 13:27
agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:28   #428
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Linka ja karmie ok 10 razy na dobe, czasem wiecej. odciagam mleko, mroze i tez chowam w butli, jakby kryzys przyszedł gdy mnie nie ma, albo na wyjscie, zeby np, tz mial czym mala nakarmic. czasem karmie butla w nocy, ale rzadko, bo wygodniej cyca wyjac niz butle podgrzewac.

mała spi mi na rekach, dlatego nie mam jak sie rozpisac. kciuki za mamke, zeby jednak poszlo bez meczarni takich jak dotychczas.

a co do skurczy - one sa jak na okres, bo to takie uczucie, ale tysiac razy mocniejsze, rozrywanie od srodka

ja nie prałam konika jako chyba jedynej rzeczy.
dzięki Pumcia ja kupiłam ten laktator ale teraz nie wiem czy potrzebuję na dobrą sprawę, mrozić raczej nie będę, w nocy też mi się wydaje wygodniej cyca podać
ja karmię też około 10 razy ale z tego 2-3 to krótkie karmienia, kilkumiutowe; cały czas mam schizę że to za mało

a skurcze - te już przy zaawansowanym rozwarciu - też bym opisała jako rozrywanie

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
a to nie jest czasem tak (może się mylę, ale z tego co czytam to tak to rozumiem) że maluszka można zarazić nawet nie mając objawów? (większość dorosłych jest nosicielami tego wirusa i nawet o tym nie wie, bo wirus pozostaje w uśpieniu)

Ewka ale wnętrzności można wyjąć i uprać sam ten plusz
pytałam ostatnio lekarza i chyba mi powiedział że w fazie aktywności wirusa się zaraża ale już pewna nie jestem bo jakaś taka skołowana wtedy byłam...
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:31   #429
PriVativ
Zadomowienie
 
Avatar PriVativ
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: moje własne
Wiadomości: 1 546
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Dziewczyny malej wyszla jeszcze bakteria ecoli w moczu a oni ją wypisują do domu!
tO chyba nie mądre? za 2 tyg kazał lekarz zrobic jeszcze raz Posiew. i tyle.

Mamcia 3maj się słońce! 3mam mocno kciuki!
__________________
PriVativ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:32   #430
asia665
Wtajemniczenie
 
Avatar asia665
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 996
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Trochę Was nadrobiłam - jakoś

Trzymam kciuki za Mamcię,ale ona biedna się męczy .


Od wczoraj z mężem sypiamy tylko w dzień. W nocy Patryś ma jakieś apogeum płaczu . Dzisiaj spróbujemy dać mu kropelki od kolki. Może to ona tak na niego działa .

Teraz moje dziecko sobie smacznie śpi już od 10. W sumie się mu nie dziwie, bo też jest pewnie wykończony marudzeniem w nocy i płaczem
__________________
Mów mi : Asia


"...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli."


Jestem mamą


asia665 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:34   #431
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
oj bidulka.
tak była pozytywnie nastawiona jak miała skurcze w zeszłym tyg......szkoda że tak musi cierpieć.
__________________
Emilowe całusy

nel_a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 13:34   #432
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Rany, biedna Mamcia... Niech się trzyma

Sas dzieki za odp

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość
Karmię na żądanie - tak co 3 godziny. Od wczoraj podaję tylko z butelki, żeby sprawdzić, czy dzięki temu Mała będzie mniej ulewać - chyba faktycznie działa. Z piersi u mnie często leci pod ciśnieniem. Nie wiem, co będzie dalej.
Blue nie boisz się, ze przyzwyczai się do butelki i "zapomni" jak się ssie z piersi?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:34   #433
ewka5891
Zakorzenienie
 
Avatar ewka5891
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 422
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Mamcia pisze

nie boli tak bardzo bo dostalam epidural... tylko leze jak kloda nie czuje nog bo sa zdretwiale... teraz mam rozwarcie 5 6 cm zaraz przyjdzie lekarz
biedna

mam nadzieje, ze teraz się cos ruszy
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60657.png



Synek


"Wędrówką jedną życie jest człowieka..."
ewka5891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:44   #434
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez ajka89 Pokaż wiadomość
Buena Gratuluję córeczki!

Smutno mi się zrobiło, czytając wieści od Mamci Mam nadzieję, ze wszystko u niej ok

Ja odebrałam posiew. Nic mi nie wyhodowano
Brawa za wyniki posiewu
Ja też dziś odebrałam swoje - posiew ogólny bakteriologia + mykoligia - ujemny, posiew na GBS - ujemny

Tak poza tym to dziś mam ostatni dzień 37 tygodnia Jutro yacyznam 38 tydzień. Powiem Wam, że data 27 lipca mnie nie opuszcza - coś się wtedy stanie... oby coś dobrego

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
jak będą dobre (rozmiarowo) to czemu nie?
U nas i tak by wyjścia nie było, przynajmniej wtedy jakbyśmy chcieli pampków dada używać, Lusia urodziła się tak malutka, że pampki 1 o mało nie były na nią za duże

Właśnie przyszedł mi konik z fisher price Już dawno bym go kupiła, ale teściowie się zaoferowali, że oni go kupią, tylko nie znaleźli w żadnym sklepie i tak im z tym kupowaniem schodziło i schodziło, że aż się wkurzyłam i sama zamówiłam
Dziewczyny, czy wy prałyście te koniki?
Też dziś dostałam tego konika Sama prawie przy nim zasnęłam

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
a to nie jest czasem tak (może się mylę, ale z tego co czytam to tak to rozumiem) że maluszka można zarazić nawet nie mając objawów? (większość dorosłych jest nosicielami tego wirusa i nawet o tym nie wie, bo wirus pozostaje w uśpieniu)

Ewka ale wnętrzności można wyjąć i uprać sam ten plusz
E, no bez przesady. 90% ludzi jest nosicielami wirusa. I jak on nie ma jak wyjść (czyli nie ma pęcherzy) to raczej nie zarazisz. Ja bym w taką paranoję nie wpadała Równie dobrze możesz przenieść wirusa na dłoniach bo on nie "siedzi" na samych ustach Ale jak są pierwsze objawy opryszczki (swędzenie) to rzeczywiście trzeba zrezygnować z całowania dzieciątka
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:46   #435
KatarzynaAnnaRoza
Raczkowanie
 
Avatar KatarzynaAnnaRoza
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 185
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Mandragorrka Pokaż wiadomość
No to idealnie Zdążysz się z nami rozpakować
Zdradź nam płeć i imię dzieciątka - o ile chcieliście znać płeć i macie wybrane imię.
To będzie chłopczyk, a wyobraźcie sobie, że przez całą ciąże doktor mówił, że na pewno dziewczynka. Na przed ostatniej wizycie inny doktor mnie badał, gdyż mój miał operację i stwierdził 100% chłopczyk.
Bardzo chciałam córcie, ale może w drugim podejściu się uda
Najważniejsze, żeby nasz klusek był zdrowiutki!!!
Będzie Jakub, a dziewczynka miała być Julia, choć tak na prawdę pragnęłam nazwać ją Różyczka.
A tak się śmiałam od jakiegoś czasu, że ta nasza córcia to energiczna, fikołki robiła i ciągle się ruszała, a to może mały piłkarz będzie jak tak mocno mnie kopie
KatarzynaAnnaRoza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 13:49   #436
wanilllka82
Wtajemniczenie
 
Avatar wanilllka82
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
biedna
wanilllka82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:49   #437
ewka5891
Zakorzenienie
 
Avatar ewka5891
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 422
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Rozmawiałam z mamą, która powiedziała mi, że za każdym razem jak spotyka kogoś znajomego, mojego czy jej, to wszyscy sie pytają czy już urodziłam
ale się ciesze, ze mnie to omija.....
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60657.png



Synek


"Wędrówką jedną życie jest człowieka..."
ewka5891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 13:57   #438
wanilllka82
Wtajemniczenie
 
Avatar wanilllka82
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Wklejam zdjęcia Nadii
śliczna
Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Wanillka dzięki za odpowiedź.

Cytat:
Napisane przez ajka89 Pokaż wiadomość
Moja kuzynka tak samo robiła z pampersami i jak chciała przejść na Dada, to skóra maluszka zaprotestowała i musiała wrócić do Pampersów...dlatego ja się zastanawiam nad tym czy nie od razu stosować Dada albo te Rosmanowskie...
tez miałm pierwsze pampers premium care i skóra maluszka przy zmianie na dada nie protestowała
Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
a to nie jest czasem tak (może się mylę, ale z tego co czytam to tak to rozumiem) że maluszka można zarazić nawet nie mając objawów? (większość dorosłych jest nosicielami tego wirusa i nawet o tym nie wie, bo wirus pozostaje w uśpieniu)
nie można, zaraza się przez kontakt usta-usta jak się ma wykwit, pytałam o to lekarza bo starszy syn miał niedawno, poza tym jeśli mama chorowała przed ciąża to maluszek przez pierwsze 6 miesięcy powinien mieć przeciwciała
Cytat:
Napisane przez karolka110 Pokaż wiadomość
do tych co już rodziły- nosicie jakieś pasy poporodowe??majtki obciskające, czy nic??

i jeszcze pytanie o piersi- do karmiących- ile są większe od tych sprzed porodu??
nie nosze
moje powiększyły się o rozmiar albo i dwa

Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewczyny
moja corcia postanowila wczoraj zaprotetowac i nie spala do polnocyza to dopoludnia nadrobilysmy i z przerwami na karmienie spalysmy do 11....
dziewczyny czy wasze maluszki tez tak mega sie napinaja i maja mine jak na placz prz robieniu kupki??bo jak patrze na moje slonce, to az mi jej szkoda
tez i przy tym robi się cały czerwony, przy purkaniu robi tak samo

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość
Karmię na żądanie - tak co 3 godziny. Od wczoraj podaję tylko z butelki, żeby sprawdzić, czy dzięki temu Mała będzie mniej ulewać - chyba faktycznie działa. Z piersi u mnie często leci pod ciśnieniem. Nie wiem, co będzie dalej.
jak leci pod ciśnieniem to trzeba karmić "pod górkę" czyli kładziesz sie na plecach a mała na brzuchu koło brodawki, powinna cyca chwycić, próbowałam, może dla maluszka nie jest to najwgodniejsza pozycja ale się nie krztusi
wanilllka82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:04   #439
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
Biedna. A tak była pozytywnie nastawiona do porodu. Ale trzymam dalej żeby akcja się w końcu rozkręciła

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość
Tym bardziej, że różnica w brzuchu jest ogromna Widziałam, że aż wyszła ze sklepu i mi się przyglądała


Poniżej 14 nie ma się co martwić. Podobno, jak w tych pierwszych dniach nie skoczy, to znaczy, że fizjologiczna i jak karmi się piersią, to ma prawo utrzymać się 6 tygodni.


Rozumiem. No właśnie koleżanka chcę w Św. Rodzinie, ale tam facet nie może przyjść do maluszka, no i odwiedziny tylko na korytarzu jeśli chodzi o kobietę...
Ale jej musiało być głupio. A następnym razem jak przyjdziesz do sklepu to przyglądnij się jej, obejrzyj i stwierdź - ooo, widzę, że pani też się dzieciątka spodziewa Ciekawe jak zareaguje...

Z tymi odwiedzinami na korytarzu to ja nie wiem czy to taki głupi pomysł. Wyobraźcie sobie, że leżycie na sali np. 3 osobowej. Do współspaczek przyszło w odwiedziny po 3 osoby. A wy właśnie chcecie iść siusiu - bez majtek lub z wielkim podkładem między nogami... Wiem, że można wyprosić ale ja osobiście nie chciałabym się tłumaczyć dlaczego proszę o wyjście osoby odwiedzające. Poza tym te 2 czy 3 dni da się wytrzymać. Ja prosiłam żeby w odwiedziny do szpitala nie przyjeżdżał nikt oprócz męża. Nikomu nic się nie stanie jak zobaczy małego kilka dni później, a dla mnie będzie to bardziej komfortowe rozwiązanie, że nie muszę się silić na bycie miłą, wygadaną i zadowoloną ze wszystkiego. I tak jak piszę - leżąc w szpitalu chciałabym mieć komfort tego, że jak potrzebuję to mogę w każdej chwili wstać, nie martwiąc się, że mąż koleżanki (lub jej ojciec) zobaczy moją zakrwawioną koszulę lub że będę karmić dziecko przy obcych ludziach. A nie zamierzam świecić cyckami przy nikim. Tak, wiem, karmienie jest naturalną czynnością. Ale sikanie też, a jakoś nikt tego nie robi publicznie
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:07   #440
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Dziewczyny trzymajcie kciuki - zaraz mąż przyjedzie z pracy i jedziemy do szpitala. Akcja się nie zaczęła ale ginka kazała jechać to jadę - może chociaż ktg zrobią. Powiem Wam że adrenalina jest... Nie wiem w sumie czemu bo pewnie skoro się nie zaczęło to nic się nie wydarzy. Oby chociaż ktoś mnie zbadał.
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:10   #441
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

http://demotywatory.pl/1620660/Sprawiedliwosc
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:11   #442
ewka5891
Zakorzenienie
 
Avatar ewka5891
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 422
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Dziewczyny trzymajcie kciuki - zaraz mąż przyjedzie z pracy i jedziemy do szpitala. Akcja się nie zaczęła ale ginka kazała jechać to jadę - może chociaż ktg zrobią. Powiem Wam że adrenalina jest... Nie wiem w sumie czemu bo pewnie skoro się nie zaczęło to nic się nie wydarzy. Oby chociaż ktoś mnie zbadał.
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60657.png



Synek


"Wędrówką jedną życie jest człowieka..."
ewka5891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:11   #443
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Mój opis porodu.
Dzień poprzedzający poród, a był to 14 lipca - cały spędziłam na działce, z rodziną. Był grill, huśtawka, zdjęcia, herbatki na tarasie, sielanka, bardzo miło i fajnie. Czułam się świetnie, ze 2 razy złapał mnie ból jak na @ trwający chwilkę, nie za mocny. Dwa dni wcześniej wyraźnie opadł mi brzuch, co potwierdziła moja mama i TZ, naprawdę mocno to było widać. TZ chciał zostać na działce na noc, ale sie nie zgodziłam (ci faceci to są czasem rozsądni ) Zaznaczę, że działka jest na odludziu raczej
Wróciliśmy do domu około 21, o 23 położyłam się spać, jeszcze wcześniej pomarudziłam trochę na wizażu. O 1 w nocy obudził mnie ból, znów skurcze Usiłowałam to zignorować i spać dalej, ale coś nie chciało przejść.

Zaczęłam chodzić po mieszkaniu, zaglądać do łazienki, zapalać światła, TZ sie obudził. Trwało to i trwało, nie mogłam jednak dopatrzeć się żadnej regularności. Trudno mi tez było stwierdzić ile minut trwa taki skurcz. Ból typowo jak przy okresie. Do tego biegunka. To już był znak, przecież ja wiecznie miałam zaparcia, a od 2 dni mnie czyściło, tym razem pierwszy raz w nocy. To wszystko razem dawało do myślenia TZ zaczał mnie przekonywać, by jechać na IP sprawdzić sytuację. Około 3 podjęłam decyzję, ze ok, pojedziemy ale wracamy jak tylko to sprawdzimy (nie wiem, co ja sobie wyobrażałam ). Przed 4 byliśmy w samochodzie (oj ta niespakowana torba hahahah, trochę czasu zeszło na spakowanie sie). I w samochodzie zauważyliśmy, ,że skurcze są już bardzo regularne, co 5 min, bardzo wyraźnie wyodrębnione... TZ jeszcze musiał zatankować wiec zahaczyliśmy o stację.
O 4 byliśmy na IP. Powiedziałam, że nie sądzę by to było TO, bo ból do wytrzymania... Szybkie badanie, stwierdzone rozwarcie (nie pamiętam jakie), usłyszałam, że rodzę (szok) i na porodówkę. Podłączyli mnie do ktg, zapis był chyba ok, widziałam ładną czynność serca Małej i moje mega skurcze. Wtedy jeszcze nie bolało aż tak bardzo, ale jednak coraz mocniej.
Ciągle nie odeszły mi wody! Położna przebiła mi pęcherz, mówiąc że do 7 rano urodzę. Potem już pamiętam jak przez mgłę Robiło się coraz gorzej. Kazali mi stać przy jakiejś barierce. Bolało okropnie, rozrywająco, jęczałam że nie dam rady, ze nie chcę..... Gdyby była możliwość wycofania się z tego wszystkiego, na pewno bym skorzystała. Ale nie było
Czułam już że nie mogę opanować parcia. Wtedy też chyba tony Małej zaczęły lekko spadać, schodząc uciskała pępowinę co było niebezpieczne...
Kazali szybko położyć się na łóżko, TZ stał za mną, słyszałam jego oddech i czułam że jest przerażony. Położne zadzwoniły po lekarza, poinformowali mnie że MUSZĘ urodzić szybko. Po mnie lał się pot, bolało okrutnie, zaczęły się parte. Zachowałam trzeźwość umysłu i z największą uwagą słuchałam, co mówią i robiłam, co kazali. Chwalili mnie, ze świetnie mi idzie. Dopingowali. Po chwili Mała była już na wierzchu. Parte odczuwałam jako ból, ale jednocześnie ogromną ulgę.

Zobaczyłam Małą i zachwyt na twarzy TZta.. Martynka otworzyła jedno oko i się rozejrzała (haha no może za dużo powiedziane) W każdym razie pomyślałam że ma łobuzerskie spojrzenie Byliśmy chwilkę we 3 i to był cudowny moment TŻ odciął pępowinę, a ja pytałam w kółko czy wszystko w porządku. I wszystko na szczęście było w porządku. Personel już spokojny, atmosfera się wyciszyła..... TŻ przeszczęśliwy, NIGDY wcześniej go takiego nie widziałam.
Aaaa i nikt z rodziny nie wiedział, ze pojechaliśmy rodzić, dowiedzieli się o po 6.40 jak Mała była już z nami

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2012-07-20 o 14:14
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 14:11   #444
anna99302
Zadomowienie
 
Avatar anna99302
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
Właśnie czytałam o tym. Makabra. Coraz więcej wariatów na świecie.

Co do szczepionek to ja będę szczepić na pewno szczepionkami obowiązkowymi. Co do zalecanych - się zobaczy. Moja ciotka, która pracuje w gabinecie pediatry mówiła, że to nabijanie kabzy firmom farmaceutycznym. Sama jest babcią 2latka i z tego co wiem to nie szczepili go. Pewnie, że można i raczej nie zaszkodzi. Ale... jakoś nasze pokolenie nie było szczepione a nie sądzę żeby wtedy tych pneumokoków było mniej. Podobne opinie są ws. bankowania krwi pępowinowej. Rozmawiałam z moją koleżanką, która zajmuje się terapią genową (ma z tego doktorat) a jej matka jest docentem hematologii w szpitalu dziecięcym i obie są na nie. Mówią, że po pierwsze to szansa na jej wykorzystanie jest znikoma. A po drugie żaden bank nie gwarantuje, że to co bankujemy będzie się nadawało do użycia jak już będzie potrzebne. W wielu przypadkach krew zamrożona zamienia się po rozmrożeniu w galaretę i nie nadaje się do niczego. Poza tym jej ilość jest tak mała, że w razie gdyby był potrzebny przeszczep to wystarcza jej dla człowieka o wadze do 30kg. Jeśli ktoś waży więcej to i tak trzeba szukać dawcy, żeby "uzbierać" wymaganą ilość.
Decyzja należy do każdego z osobna ale mnie przekonała opinia lekarza, który zawodowo zajmuje się leczeniem nowotworów krwi u dzieci i chyba wie co mówi.
Nie moge sie zgodzic. My bankujemy krew pępowinową i są bardzo duże szanse na zbankowanie ilości, która wystarczy dla osoby do 50 kg. Z resztą ja to robię dla moich dzieci, a niekoniecznie dla chorych osób dorosłych. (oczywiście obym nigdy nie mysiała z niej skorzystac!!!!!!!!!!) Chociaż, że istnieją duże szanse, że w przypadku gdyby to było koniecznie i krew byłaby zgodna z osobą potrzebującą to nawet mała dawka mogłaby pomóc. Wykupiliśmy z resztą dodatkowo ubezpieczenie, że jeżeli nie pobiorą wystarczająco krwi to nie płace za jej bankowanie, oraz drugie ubezpieczenie na bezpłatne przeprowadzanie badań zgodności krwi z ewentualną osobą chorą w rodzinie. My wolimy dmuchać na zimne. Dziecko naszych znajomych zmarło bo za długo czekało na dawce...gdyby mieli krew zbankowaną, mały by żył

Edytowane przez anna99302
Czas edycji: 2012-07-20 o 14:20
anna99302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:13   #445
kasikkkkka
Zadomowienie
 
Avatar kasikkkkka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 690
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Mamcia pisze

nie boli tak bardzo bo dostalam epidural... tylko leze jak kloda nie czuje nog bo sa zdretwiale... teraz mam rozwarcie 5 6 cm zaraz przyjdzie lekarz
biedactwo, ależ ją wymęczą
tak mi jej szkoda
oby już teraz poszło szybciej faktycznie

Cytat:
Napisane przez PriVativ Pokaż wiadomość
Dziewczyny malej wyszla jeszcze bakteria ecoli w moczu a oni ją wypisują do domu!
tO chyba nie mądre? za 2 tyg kazał lekarz zrobic jeszcze raz Posiew. i tyle.

Mamcia 3maj się słońce! 3mam mocno kciuki!
ciastek, ja już się hamuję jak mogę, bo same niecenzuralne komentarze cisną mi się na usta...
ten szpital to jakaś totalna pomyłka
szczerze współczuję takich przejść

dziewczyny, może znacie jakieś fajne miejsca na Mazurach na urlop??
bo chcemy z mężem gdzieś wyskoczyć jeszcze przed porodem na kilka dni i wymyśliliśmy sobie Mazury
nad morze to za daleko, bo gin powiedział, że jak będzie tak do 4-5 godz jazdy to możemy jechać
nic nie mamy jeszcze zaklepane, a chcielibyśmy pojechać w przyszłym tyg
mam nadzieję, że coś znajdziemy
także jeśli macie jakieś sprawdzone miejscówki to bardzo proszę
__________________
Moje szczęścia
Hania i Franuś
kasikkkkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:15   #446
ewka5891
Zakorzenienie
 
Avatar ewka5891
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 422
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Linka super opis
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60657.png



Synek


"Wędrówką jedną życie jest człowieka..."
ewka5891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:15   #447
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Dziewczyny trzymajcie kciuki - zaraz mąż przyjedzie z pracy i jedziemy do szpitala. Akcja się nie zaczęła ale ginka kazała jechać to jadę - może chociaż ktg zrobią. Powiem Wam że adrenalina jest... Nie wiem w sumie czemu bo pewnie skoro się nie zaczęło to nic się nie wydarzy. Oby chociaż ktoś mnie zbadał.
wow brawo!!! trzymam kciuki
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:17   #448
kasikkkkka
Zadomowienie
 
Avatar kasikkkkka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 690
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Dziewczyny trzymajcie kciuki - zaraz mąż przyjedzie z pracy i jedziemy do szpitala. Akcja się nie zaczęła ale ginka kazała jechać to jadę - może chociaż ktg zrobią. Powiem Wam że adrenalina jest... Nie wiem w sumie czemu bo pewnie skoro się nie zaczęło to nic się nie wydarzy. Oby chociaż ktoś mnie zbadał.

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Mój opis porodu.
Dzień poprzedzający poród, a był to 14 lipca - cały spędziłam na działce, z rodziną. Był grill, huśtawka, zdjęcia, herbatki na tarasie, sielanka, bardzo miło i fajnie. Czułam się świetnie, ze 2 razy złapał mnie ból jak na @ trwający chwilkę, nie za mocny. Dwa dni wcześniej wyraźnie opadł mi brzuch, co potwierdziła moja mama i TZ, naprawdę mocno to było widać. TZ chciał zostać na działce na noc, ale sie nie zgodziłam (ci faceci to są czasem rozsądni ) Zaznaczę, że działka jest na odludziu raczej
Wróciliśmy do domu około 21, o 23 położyłam się spać, jeszcze wcześniej pomarudziłam trochę na wizażu. O 1 w nocy obudził mnie ból, znów skurcze Usiłowałam to zignorować i spać dalej, ale coś nie chciało przejść.

Zaczęłam chodzić po mieszkaniu, zaglądać do łazienki, zapalać światła, TZ sie obudził. Trwało to i trwało, nie mogłam jednak dopatrzeć się żadnej regularności. Trudno mi tez było stwierdzić ile minut trwa taki skurcz. Ból typowo jak przy okresie. Do tego biegunka. To już był znak, przecież ja wiecznie miałam zaparcia, a od 2 dni mnie czyściło, tym razem pierwszy raz w nocy. To wszystko razem dawało do myślenia TZ zaczał mnie przekonywać, by jechać na IP sprawdzić sytuację. Około 3 podjęłam decyzję, ze ok, pojedziemy ale wracamy jak tylko to sprawdzimy (nie wiem, co ja sobie wyobrażałam ). Przed 4 byliśmy w samochodzie (oj ta niespakowana torba hahahah, trochę czasu zeszło na spakowanie sie). I w samochodzie zauważyliśmy, ,że skurcze są już bardzo regularne, co 5 min, bardzo wyraźnie wyodrębnione... TZ jeszcze musiał zatankować wiec zahaczyliśmy o stację.
O 4 byliśmy na IP. Powiedziałam, że nie sądzę by to było TO, bo ból do wytrzymania... Szybkie badanie, stwierdzone rozwarcie (nie pamiętam jakie), usłyszałam, że rodzę (szok) i na porodówkę. Podłączyli mnie do ktg, zapis był chyba ok, widziałam ładną czynność serca Małej i moje mega skurcze. Wtedy jeszcze nie bolało aż tak bardzo, ale jednak coraz mocniej.
Ciągle nie odeszły mi wody! Położna przebiła mi pęcherz, mówiąc że do 7 rano urodzę. Potem już pamiętam jak przez mgłę Robiło się coraz gorzej. Kazali mi stać przy jakiejś barierce. Bolało okropnie, rozrywająco, jęczałam że nie dam rady, ze nie chcę..... Gdyby była możliwość wycofania się z tego wszystkiego, na pewno bym skorzystała. Ale nie było
Czułam już że nie mogę opanować parcia. Wtedy też chyba tony Małej zaczęły lekko spadać, schodząc uciskała pępowinę co było niebezpieczne...
Kazali szybko położyć się na łóżko, TZ stał za mną, słyszałam jego oddech i czułam że jest przerażony. Położne zadzwoniły po lekarza, poinformowali mnie że MUSZĘ urodzić szybko. Po mnie lał się pot, bolało okrutnie, zaczęły się parte. Zachowałam trzeźwość umysłu i z największą uwagą słuchałam, co mówią i robiłam, co kazali. Chwalili mnie, ze świetnie mi idzie. Dopingowali. Po chwili Mała była już na wierzchu. Parte odczuwałam jako ból, ale jednocześnie ogromną ulgę.

Zobaczyłam Małą i zachwyt na twarzy TZta.. Martynka otworzyła jedno oko i się rozejrzała (haha no może za dużo powiedziane) W każdym razie pomyślałam że ma łobuzerskie spojrzenie Byliśmy chwilkę we 3 i to był cudowny moment TŻ odciął pępowinę, a ja pytałam w kółko czy wszystko w porządku. I wszystko na szczęście było w porządku. Personel już spokojny, atmosfera się wyciszyła..... TŻ przeszczęśliwy, NIGDY wcześniej go takiego nie widziałam.
Aaaa i nikt z rodziny nie wiedział, ze pojechaliśmy rodzić, dowiedzieli się o po 6.40 jak Mała była już z nami
aż mi się łezka w oku zakręciła
__________________
Moje szczęścia
Hania i Franuś
kasikkkkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:20   #449
wanilllka82
Wtajemniczenie
 
Avatar wanilllka82
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Mój opis porodu.
super opis aż się wzruszyłam
wanilllka82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:25   #450
anna99302
Zadomowienie
 
Avatar anna99302
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
Anna , na te obowiązkowe tak ale chodzi mi o te płatne. Czy jest sens w ogóle.
Agusia, nie boję się. Jak by mnie coś przypiekło lub swędziało to na pewno nie będę całować jak na razie nie mogę się powstrzymać, zwłaszcza kiedy jest grzeczna
JA zamierzam na pewno szczepic na pneumokoki. Uważam, że chocby ze względu na fakt, że teraz jest znacznie więcej alergii u dzieci, c0ś się z tym otoczeniem naszym dzieje innego niż kiedyś. Na rota jeszcze nie wiem. Moja znajoma jest lekarzem pediatrą w klinice pediatrycznej i odradza.mówi, że często dzieciaki po tej szczepionce mają skutki uboczne w postaci odwadniających biegunek
Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Sms od mamci:

leżę pod dwoma kroplówkami igłami wbitymi w kręgosłup ktg i ciśnieniomierzem. o 10 miałam dopiero 4cm... wykończę się tutaj...((

i teraz drugi (napisałam jej czy może cc byłoby rozwiązaniem):

powiedziała że to normalne przy wywoływaniu i że od 5cm rozwarcie postępuje szybciej... mam dość powiedziała że o 18 powinnam urodzić(((

Tak mi jej szkoda
Ojej Biedna żeby szybko poszło!
Cytat:
Napisane przez PriVativ Pokaż wiadomość
Dziewczyny malej wyszla jeszcze bakteria ecoli w moczu a oni ją wypisują do domu!
tO chyba nie mądre? za 2 tyg kazał lekarz zrobic jeszcze raz Posiew. i tyle.

Mamcia 3maj się słońce! 3mam mocno kciuki!
O kurcze. No to jakieś lekarstwa powinna dostac???? A może wybierzecie się z nią do specjalistycznej kliniki? Centrum Zdrowia Dziecka czy coś?? ALbo zadzwoń tam chociaż!!!!

Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Dziewczyny trzymajcie kciuki - zaraz mąż przyjedzie z pracy i jedziemy do szpitala. Akcja się nie zaczęła ale ginka kazała jechać to jadę - może chociaż ktg zrobią. Powiem Wam że adrenalina jest... Nie wiem w sumie czemu bo pewnie skoro się nie zaczęło to nic się nie wydarzy. Oby chociaż ktoś mnie zbadał.
żeby poszło!
Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Mój opis porodu.
Dzień poprzedzający poród, a był to 14 lipca - cały spędziłam na działce, z rodziną. Był grill, huśtawka, zdjęcia, herbatki na tarasie, sielanka, bardzo miło i fajnie. Czułam się świetnie, ze 2 razy złapał mnie ból jak na @ trwający chwilkę, nie za mocny. Dwa dni wcześniej wyraźnie opadł mi brzuch, co potwierdziła moja mama i TZ, naprawdę mocno to było widać. TZ chciał zostać na działce na noc, ale sie nie zgodziłam (ci faceci to są czasem rozsądni ) Zaznaczę, że działka jest na odludziu raczej
Wróciliśmy do domu około 21, o 23 położyłam się spać, jeszcze wcześniej pomarudziłam trochę na wizażu. O 1 w nocy obudził mnie ból, znów skurcze Usiłowałam to zignorować i spać dalej, ale coś nie chciało przejść.

Zaczęłam chodzić po mieszkaniu, zaglądać do łazienki, zapalać światła, TZ sie obudził. Trwało to i trwało, nie mogłam jednak dopatrzeć się żadnej regularności. Trudno mi tez było stwierdzić ile minut trwa taki skurcz. Ból typowo jak przy okresie. Do tego biegunka. To już był znak, przecież ja wiecznie miałam zaparcia, a od 2 dni mnie czyściło, tym razem pierwszy raz w nocy. To wszystko razem dawało do myślenia TZ zaczał mnie przekonywać, by jechać na IP sprawdzić sytuację. Około 3 podjęłam decyzję, ze ok, pojedziemy ale wracamy jak tylko to sprawdzimy (nie wiem, co ja sobie wyobrażałam ). Przed 4 byliśmy w samochodzie (oj ta niespakowana torba hahahah, trochę czasu zeszło na spakowanie sie). I w samochodzie zauważyliśmy, ,że skurcze są już bardzo regularne, co 5 min, bardzo wyraźnie wyodrębnione... TZ jeszcze musiał zatankować wiec zahaczyliśmy o stację.
O 4 byliśmy na IP. Powiedziałam, że nie sądzę by to było TO, bo ból do wytrzymania... Szybkie badanie, stwierdzone rozwarcie (nie pamiętam jakie), usłyszałam, że rodzę (szok) i na porodówkę. Podłączyli mnie do ktg, zapis był chyba ok, widziałam ładną czynność serca Małej i moje mega skurcze. Wtedy jeszcze nie bolało aż tak bardzo, ale jednak coraz mocniej.
Ciągle nie odeszły mi wody! Położna przebiła mi pęcherz, mówiąc że do 7 rano urodzę. Potem już pamiętam jak przez mgłę Robiło się coraz gorzej. Kazali mi stać przy jakiejś barierce. Bolało okropnie, rozrywająco, jęczałam że nie dam rady, ze nie chcę..... Gdyby była możliwość wycofania się z tego wszystkiego, na pewno bym skorzystała. Ale nie było
Czułam już że nie mogę opanować parcia. Wtedy też chyba tony Małej zaczęły lekko spadać, schodząc uciskała pępowinę co było niebezpieczne...
Kazali szybko położyć się na łóżko, TZ stał za mną, słyszałam jego oddech i czułam że jest przerażony. Położne zadzwoniły po lekarza, poinformowali mnie że MUSZĘ urodzić szybko. Po mnie lał się pot, bolało okrutnie, zaczęły się parte. Zachowałam trzeźwość umysłu i z największą uwagą słuchałam, co mówią i robiłam, co kazali. Chwalili mnie, ze świetnie mi idzie. Dopingowali. Po chwili Mała była już na wierzchu. Parte odczuwałam jako ból, ale jednocześnie ogromną ulgę.

Zobaczyłam Małą i zachwyt na twarzy TZta.. Martynka otworzyła jedno oko i się rozejrzała (haha no może za dużo powiedziane) W każdym razie pomyślałam że ma łobuzerskie spojrzenie Byliśmy chwilkę we 3 i to był cudowny moment TŻ odciął pępowinę, a ja pytałam w kółko czy wszystko w porządku. I wszystko na szczęście było w porządku. Personel już spokojny, atmosfera się wyciszyła..... TŻ przeszczęśliwy, NIGDY wcześniej go takiego nie widziałam.
Aaaa i nikt z rodziny nie wiedział, ze pojechaliśmy rodzić, dowiedzieli się o po 6.40 jak Mała była już z nami
No to się spłakałam. Dzielna byłaś!!!!!!!!!!!!!!!! klask i:

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

O ja jaki mam ucisk na spojenie od rana! Boli okropnie jak chodzę albo przewracam sie z boku na bok....sierpnióweczki powiedzcie, ze też to czujecie
anna99302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.