Rozstanie z facetem, część XXVII - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-17, 09:10   #421
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Motyl86 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja mam dokładnie tak samo, ciągle żyję jakąś nawiną nadzieją, że on wszystko przemyśli i będzie chciał wrócić, a ja teraz muszę tylko spokojnie zaczekać do tego momentu... ale wszystkie znaki na niebie wskazują, że tak nie będzie
nie robcie sobie nadzieji bo potem bedzie jeszcze bardziej bolec i bedzie duze rozczarowanie .... wiem co mowie !!!

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość
Motyl86 co do fejsa, to ja go mam zablokowanego na czacie, tak mi łatwiej, nie widze przynajmniej go czy jest dostępny, nie dostępny siedzi w domu,czy nie mała rzecz, a jednak pomaga

spać!spać!spać!
hahah rowniez tak zrobilam
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 09:12   #422
Effie121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 95
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
nie robcie sobie nadzieji bo potem bedzie jeszcze bardziej bolec i bedzie duze rozczarowanie .... wiem co mowie !!!D
Zgadzam się, ja sobie ostatnio takie nadzieje zrobiłam, że teraz jest mi gorzej niż po rozstaniu samym w sobie. Nie warto.
Effie121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 09:35   #423
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość

hahah rowniez tak zrobilam
Ja to wyrzuciłam swojego ze znajomych skoro i tak już mnie nie zna, szkoda patrzeć na zdjęcia/posty czy cokolwiek i i tylko sobie humor psuć. Teraz jest mi trochę lepiej, wchodząc na fejsa chociaż nie kusi mnie jego profil.
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 09:38   #424
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Ja to wyrzuciłam swojego ze znajomych skoro i tak już mnie nie zna, szkoda patrzeć na zdjęcia/posty czy cokolwiek i i tylko sobie humor psuć. Teraz jest mi trochę lepiej, wchodząc na fejsa chociaż nie kusi mnie jego profil.
Ja tak samo, jak sie pakował to przy nim to zrobiłam, minute po tym jak mi powiedział ze odchodzi. krzyzyk na droge..........
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 10:15   #425
Vesania92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Dziewczyny, czy mozna umrzec z rozpaczy? Czuje ze umieram...


Nie moge sie pogodzic z naszym rozstaniem, chociaz wiem ze w glebi duszy nie moglam podjąć bardziej słusznej decyzji....

Pomimo tego, że to ja skonczyłam nasz zwiazek nie umiem sie pozbierac. Wczoraj totalnie sie ponizylam i napisalam do niego czy istnieje szansa na powrot... Napisał mi, że nie...

Mam dosyc zycia, wlasnie skonczylam sesje, nie wiem jakim cudem nie mam nic na wrzesien i siedze w domu... czeka mnie wizja 3 miesiesy spedzonych w domu... kazdy znajomy zyje swoim zyciem, wyjazdy etc, a ja co?

Czuje, że sie nie podniose... tak bardzo tesknie...
Vesania92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 10:25   #426
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Vesania92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy mozna umrzec z rozpaczy? Czuje ze umieram...


Nie moge sie pogodzic z naszym rozstaniem, chociaz wiem ze w glebi duszy nie moglam podjąć bardziej słusznej decyzji....

Pomimo tego, że to ja skonczyłam nasz zwiazek nie umiem sie pozbierac. Wczoraj totalnie sie ponizylam i napisalam do niego czy istnieje szansa na powrot... Napisał mi, że nie...

Mam dosyc zycia, wlasnie skonczylam sesje, nie wiem jakim cudem nie mam nic na wrzesien i siedze w domu... czeka mnie wizja 3 miesiesy spedzonych w domu... kazdy znajomy zyje swoim zyciem, wyjazdy etc, a ja co?

Czuje, że sie nie podniose... tak bardzo tesknie...
podniesiesz sie podniesiesz jak kazda z nas. teraz jest okres najglebszej załoby. placz, czuj ten ból bo to nieuniknione, nie da sie tak odrazu zaczac zyc normalnie no chyba ze sie juz nic nie czuło. zobaczysz jak małymi kroczkami z czasem wyjdziesz na prosta. a teraz ne siedz w domu, idz na spacer, po sklepach czy do parku, usiadz w słoneczku i zadbaj o siebie. To nie koniec zycia, to koniec związku!
a co wogole sie stało że musiałas podjąc tą decyzje?

Edytowane przez Marycha1977
Czas edycji: 2013-06-17 o 10:31
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 10:36   #427
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
nie robcie sobie nadzieji bo potem bedzie jeszcze bardziej bolec i bedzie duze rozczarowanie .... wiem co mowie !!!
Ja jestem na 99% pewna, że mój eks będzie się ze mną kontaktował i próbował się schodzić. Tak się miota i tak sprzeczne głupoty opowiada, że widzę wyraźnie, że na razie sam nie wie czego chce + dodatkowo ma obsesję na moim punkcie. Potrzebuje tylko totalnego zgnojenia, żeby dotarło do niego co zrobił (a w jego przypadku o to nietrudno). Ale jeśli jednak postąpi mądrze i znajdzie się w tym 1% to tym lepiej dla wszystkich I tak nie będzie w stanie zrobić nic, żebym mu wybaczyła

Cytat:
Napisane przez Vesania92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy mozna umrzec z rozpaczy? Czuje ze umieram...
Nie można Ja jeszcze tydzień temu myślałam, że umrę, a teraz już jest lepiej. Zobaczysz, przyjdą trochę lepsze dni

Miłego dnia, dziewczyny Ja muszę dziś nadgonić z pracą i raczej nie odpocznę, ale tak miało być - dałam sobie czas na rozpacz i rozchwianie emocjonalne do wczoraj, od dziś powrót do normy
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 10:41   #428
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Ja jestem na 99% pewna, że mój eks będzie się ze mną kontaktował i próbował się schodzić. Tak się miota i tak sprzeczne głupoty opowiada, że widzę wyraźnie, że na razie sam nie wie czego chce + dodatkowo ma obsesję na moim punkcie. Potrzebuje tylko totalnego zgnojenia, żeby dotarło do niego co zrobił (a w jego przypadku o to nietrudno). Ale jeśli jednak postąpi mądrze i znajdzie się w tym 1% to tym lepiej dla wszystkich I tak nie będzie w stanie zrobić nic, żebym mu wybaczyła



Nie można Ja jeszcze tydzień temu myślałam, że umrę, a teraz już jest lepiej. Zobaczysz, przyjdą trochę lepsze dni

Miłego dnia, dziewczyny Ja muszę dziś nadgonić z pracą i raczej nie odpocznę, ale tak miało być - dałam sobie czas na rozpacz i rozchwianie emocjonalne do wczoraj, od dziś powrót do normy
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 11:01   #429
Talisa
Raczkowanie
 
Avatar Talisa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 180
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Ja jestem na 99% pewna, że mój eks będzie się ze mną kontaktował i próbował się schodzić. Tak się miota i tak sprzeczne głupoty opowiada, że widzę wyraźnie, że na razie sam nie wie czego chce + dodatkowo ma obsesję na moim punkcie. Potrzebuje tylko totalnego zgnojenia, żeby dotarło do niego co zrobił (a w jego przypadku o to nietrudno). Ale jeśli jednak postąpi mądrze i znajdzie się w tym 1% to tym lepiej dla wszystkich I tak nie będzie w stanie zrobić nic, żebym mu wybaczyła
Mi też się wydaje, że mój eks będzie chciał wrócić i pewnie będzie przekonany, że ja również tego chcę, bo w końcu jest dla mnie taki cudowny Mam tylko nadzieję, że upłynie trochę czasu zanim do tego dojdzie i zdążę się już pozbierać, bo teraz jeszcze byłabym w stanie ulec
Talisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 11:37   #430
Adriana684
Raczkowanie
 
Avatar Adriana684
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 103
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Witam

Dziewczyny, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Byłam z nim tylko pół roku, ale totalnie mnie wzięło. Co prawda były kłótnie, głównie o to, że po 2 miesiącach przestał się starać (czyt. np w walentynki zero kontaktu z jego str. a później argument, że mogłam mu powiedzieć że mi zależy na walentynkach) itd.. Mimo wszystko uwielbiam go jak nikogo innego. Zaczęło się od razu jak przeprowadziłam się do Warszawy. Prawie 3/4 czasu z tych 6 miesięcy spędziłam z nim. W Warszawie nie poznałam przez ten czas jakichś przyjaciół, czy osób z którymi mogłabym się spotkać częściej niż raz w miesiącu . Każdy ma swoje życie.. Zostawił mnie jak już było dobrze i byłam mega szczęśliwa. Były plany na wakacje i wszystko miało być ekstra. Uznał, że ja go ograniczam. Że przeze mnie nie ma czasu na siłownię i politykę. Mówił, że mnie kocha itd itp. Już od prawie 3 miesięcy nie jesteśmy razem. Przez ten czas chwytalam się wszystkiego. Nawet poniżyłam się do tego stopnia by go błagać o powrót. Niestety teraz uznał, że 'kocham' nic nie znaczy i nie ma czegoś takiego jak miłość. Wpadłam w depresję. Przez długi czas nie potrafiłam nic przełknąć i non stop skakałam na skakance (dostałam od niego kiedyś w prezencie). teraz moja rodzina uważa, że prawie wpadłam w anoreksję. Ostatnio dowiedział się jak jest mi ciężko, zadzwonił powiedzieć że ''się mnie martwi ale muszę w końcu się obudzić bo życie to nie bajka i zawsze będzie ch***we i muszę przestać być księżniczką i wziąć się w garść i porzede wszystkim uświadomić sobie że nigdy do siebie nie wrócimy'' ... od tego czasu już z nim nie rozmawiam. Nie wchodzę na fb a jeśli wchodzę to tylko na niewidoczny na czat. jest mi tak źle.. w Warszawie teraz nie mam nikogo żeby wyjść.. Całe dnie spoędzam przed komputerem, oglądam filmy i chyba wszystkie możliwe seriale świata.. Fakt że za kilka tygodni zaczynam praktyki jakieś, w czwartek też mam rozmowę na siłowni odnośnie pracy i treningów. Mimo wszystko tak bardzo brakuje mi znajomych .. kogokolwiek. Nie wiem jak mam kogoś poznać.. Przede wszystkim boję się, że on szybko znajdzie sobie następną, a ja zostanę z tym głupim 'uczuciem' bo teraz nikt mi nie pasuje.. Ze wszystkimi jest coś nie tak. Nie wiem co mam robić .
__________________
Dear Past,
Thank You for all the lessons.
Dear Future,
I'm ready !
Adriana684 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 11:39   #431
charlie charlie
Zadomowienie
 
Avatar charlie charlie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

melduję się
__________________
happiness is easy
charlie charlie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 12:03   #432
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Adriana684 Pokaż wiadomość
Witam

Dziewczyny, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Byłam z nim tylko pół roku, ale totalnie mnie wzięło. Co prawda były kłótnie, głównie o to, że po 2 miesiącach przestał się starać (czyt. np w walentynki zero kontaktu z jego str. a później argument, że mogłam mu powiedzieć że mi zależy na walentynkach) itd.. Mimo wszystko uwielbiam go jak nikogo innego. Zaczęło się od razu jak przeprowadziłam się do Warszawy. Prawie 3/4 czasu z tych 6 miesięcy spędziłam z nim. W Warszawie nie poznałam przez ten czas jakichś przyjaciół, czy osób z którymi mogłabym się spotkać częściej niż raz w miesiącu . Każdy ma swoje życie.. Zostawił mnie jak już było dobrze i byłam mega szczęśliwa. Były plany na wakacje i wszystko miało być ekstra. Uznał, że ja go ograniczam. Że przeze mnie nie ma czasu na siłownię i politykę. Mówił, że mnie kocha itd itp. Już od prawie 3 miesięcy nie jesteśmy razem. Przez ten czas chwytalam się wszystkiego. Nawet poniżyłam się do tego stopnia by go błagać o powrót. Niestety teraz uznał, że 'kocham' nic nie znaczy i nie ma czegoś takiego jak miłość. Wpadłam w depresję. Przez długi czas nie potrafiłam nic przełknąć i non stop skakałam na skakance (dostałam od niego kiedyś w prezencie). teraz moja rodzina uważa, że prawie wpadłam w anoreksję. Ostatnio dowiedział się jak jest mi ciężko, zadzwonił powiedzieć że ''się mnie martwi ale muszę w końcu się obudzić bo życie to nie bajka i zawsze będzie ch***we i muszę przestać być księżniczką i wziąć się w garść i porzede wszystkim uświadomić sobie że nigdy do siebie nie wrócimy'' ... od tego czasu już z nim nie rozmawiam. Nie wchodzę na fb a jeśli wchodzę to tylko na niewidoczny na czat. jest mi tak źle.. w Warszawie teraz nie mam nikogo żeby wyjść.. Całe dnie spoędzam przed komputerem, oglądam filmy i chyba wszystkie możliwe seriale świata.. Fakt że za kilka tygodni zaczynam praktyki jakieś, w czwartek też mam rozmowę na siłowni odnośnie pracy i treningów. Mimo wszystko tak bardzo brakuje mi znajomych .. kogokolwiek. Nie wiem jak mam kogoś poznać.. Przede wszystkim boję się, że on szybko znajdzie sobie następną, a ja zostanę z tym głupim 'uczuciem' bo teraz nikt mi nie pasuje.. Ze wszystkimi jest coś nie tak. Nie wiem co mam robić .
to ze zycie jest chu...e to miał racje bo całe życie padamy i wstajemy i tak do smierci. Co nie oznacza jednak ze trzeba się umartwiac i przez to podupadac na zdrowiu. tez to przeszlam i teraz mocno zaluje ze poddalam moj organizm takim torurom. Bo dla faceta nie warto. Oni przychodzą i odchodza, tak juz jest. Nie Ty pierwsza i nie ostatania i kto wie moze nie pierwszy i nie ostatni raz to przezyjesz. Ja juz przerobilam 3 takie rozpacze..............i żyje, ciesze sie malymi rzeczami. Jesli bede sama to ok jesli nie tez ok. moge robic wszystko to co robilam bedac z nim a nawet wiecej wiec do roboty, brac sie w garsc........potem zostana tylko pojedyncze mysli

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Cytat:
Napisane przez charlie charlie Pokaż wiadomość
melduję się


---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

tak na rozluznienie
http://deser.pl/deser/1,111858,14115...wodnic_na.html
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:10   #433
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Ja mam dziś w końcu upragnione wolne, więc wsiadam dziś na rower i jadę jak najdalej
wolne mam w piatek i planuje sie poopalac
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:17   #434
Effie121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 95
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Adriana684 Pokaż wiadomość
Witam

Dziewczyny, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Byłam z nim tylko pół roku, ale totalnie mnie wzięło. Co prawda były kłótnie, głównie o to, że po 2 miesiącach przestał się starać (czyt. np w walentynki zero kontaktu z jego str. a później argument, że mogłam mu powiedzieć że mi zależy na walentynkach) itd.. Mimo wszystko uwielbiam go jak nikogo innego. Zaczęło się od razu jak przeprowadziłam się do Warszawy. Prawie 3/4 czasu z tych 6 miesięcy spędziłam z nim. W Warszawie nie poznałam przez ten czas jakichś przyjaciół, czy osób z którymi mogłabym się spotkać częściej niż raz w miesiącu . Każdy ma swoje życie.. Zostawił mnie jak już było dobrze i byłam mega szczęśliwa. Były plany na wakacje i wszystko miało być ekstra. Uznał, że ja go ograniczam. Że przeze mnie nie ma czasu na siłownię i politykę. Mówił, że mnie kocha itd itp. Już od prawie 3 miesięcy nie jesteśmy razem. Przez ten czas chwytalam się wszystkiego. Nawet poniżyłam się do tego stopnia by go błagać o powrót. Niestety teraz uznał, że 'kocham' nic nie znaczy i nie ma czegoś takiego jak miłość. Wpadłam w depresję. Przez długi czas nie potrafiłam nic przełknąć i non stop skakałam na skakance (dostałam od niego kiedyś w prezencie). teraz moja rodzina uważa, że prawie wpadłam w anoreksję. Ostatnio dowiedział się jak jest mi ciężko, zadzwonił powiedzieć że ''się mnie martwi ale muszę w końcu się obudzić bo życie to nie bajka i zawsze będzie ch***we i muszę przestać być księżniczką i wziąć się w garść i porzede wszystkim uświadomić sobie że nigdy do siebie nie wrócimy'' ... od tego czasu już z nim nie rozmawiam. Nie wchodzę na fb a jeśli wchodzę to tylko na niewidoczny na czat. jest mi tak źle.. w Warszawie teraz nie mam nikogo żeby wyjść.. Całe dnie spoędzam przed komputerem, oglądam filmy i chyba wszystkie możliwe seriale świata.. Fakt że za kilka tygodni zaczynam praktyki jakieś, w czwartek też mam rozmowę na siłowni odnośnie pracy i treningów. Mimo wszystko tak bardzo brakuje mi znajomych .. kogokolwiek. Nie wiem jak mam kogoś poznać.. Przede wszystkim boję się, że on szybko znajdzie sobie następną, a ja zostanę z tym głupim 'uczuciem' bo teraz nikt mi nie pasuje.. Ze wszystkimi jest coś nie tak. Nie wiem co mam robić .
Żółwik, kochana. Ja też swojego eksa poznałam tuż po przeprowadzce to obcego miasta, dlatego trudniej jest się pewnie ogarnąć - tutaj był przecież zawsze. I te plany na wakacje... teraz już się wcale na lato nie cieszę. Ale ogarniemy się jakoś razem!
Effie121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:25   #435
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Marycha1977 Pokaż wiadomość
podniesiesz sie podniesiesz jak kazda z nas. teraz jest okres najglebszej załoby. placz, czuj ten ból bo to nieuniknione, nie da sie tak odrazu zaczac zyc normalnie no chyba ze sie juz nic nie czuło. zobaczysz jak małymi kroczkami z czasem wyjdziesz na prosta. a teraz ne siedz w domu, idz na spacer, po sklepach czy do parku, usiadz w słoneczku i zadbaj o siebie. To nie koniec zycia, to koniec związku!
a co wogole sie stało że musiałas podjąc tą decyzje?
Ja się ostatnio zastanawiam, czy w ogóle przez te ostatnie dni mojego związku kochałam eksa... Swego czasu rozważałam rozstanie, bo męczyłam się w związku bez braku zaufania i z ciągłymi podejrzeniami. Nie odważyłam się.
Teraz po rozstaniu choć nie jestem przeszczęśliwa i miewam doły, funkcjonuję w miarę normalnie i czuję ulgę, że ta męczarnia się skończyła. To zaledwie tydzień od rozstania, a ja zadziwiająco dobrze daje sobie radę.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Effie121 Pokaż wiadomość
Żółwik, kochana. Ja też swojego eksa poznałam tuż po przeprowadzce to obcego miasta, dlatego trudniej jest się pewnie ogarnąć - tutaj był przecież zawsze. I te plany na wakacje... teraz już się wcale na lato nie cieszę. Ale ogarniemy się jakoś razem!
Ja eksa poznałam po samodzielnej przeprowadzce do obcego kraju. To chyba też strach przed samotnością był jednym z powodów,dla których byłam z nim do tej pory, mimo jego ciągłych oszustw. Bo jakbym miała kogoś jeszcze, rodzinę obok, to nie zważałabym na moje uczucia, że go kocham itd. Już za drugim oszustwem kopnęłabym go w d*pę.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:32   #436
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Ja się ostatnio zastanawiam, czy w ogóle przez te ostatnie dni mojego związku kochałam eksa... Swego czasu rozważałam rozstanie, bo męczyłam się w związku bez braku zaufania i z ciągłymi podejrzeniami. Nie odważyłam się.
Teraz po rozstaniu choć nie jestem przeszczęśliwa i miewam doły, funkcjonuję w miarę normalnie i czuję ulgę, że ta męczarnia się skończyła. To zaledwie tydzień od rozstania, a ja zadziwiająco dobrze daje sobie radę.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------


Ja eksa poznałam po samodzielnej przeprowadzce do obcego kraju. To chyba też strach przed samotnością był jednym z powodów,dla których byłam z nim do tej pory, mimo jego ciągłych oszustw. Bo jakbym miała kogoś jeszcze, rodzinę obok, to nie zważałabym na moje uczucia, że go kocham itd. Już za drugim oszustwem kopnęłabym go w d*pę.
tak trzymać i troche zazdroszcze szybkiego powrotu do "zdrowia"
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:57   #437
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

ależ dziś duszno na polu!!
byłam na uczelni-egzamin masakra. :/

po przyjściu do domu trchę mi się na płakanie wzięło,ale takie "puste" było to płakanie,jakby pozbawione emocji, łzy lecą, a Ty wcale się tak fatalnie nei czujesz... to chyb przez leki, w każdym razie pierwszy raz mi się to zdarzyło....miałyście też tak kiedyś?

czeka mnie jeszcze dziś godzina terapii ehhh...gdyby to nie było na drugim końcu miasta w taki upał,jak widzę tramwaj,to mam ochotę zostać przy moim wiatraczku w pokoju
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 13:59   #438
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość
ależ dziś duszno na polu!!
byłam na uczelni-egzamin masakra. :/

po przyjściu do domu trchę mi się na płakanie wzięło,ale takie "puste" było to płakanie,jakby pozbawione emocji, łzy lecą, a Ty wcale się tak fatalnie nei czujesz... to chyb przez leki, w każdym razie pierwszy raz mi się to zdarzyło....miałyście też tak kiedyś?

czeka mnie jeszcze dziś godzina terapii ehhh...gdyby to nie było na drugim końcu miasta w taki upał,jak widzę tramwaj,to mam ochotę zostać przy moim wiatraczku w pokoju
tez czasem tak poplakuje nie wiadomo czemu z bezsilnosci chyba ile czasu jeszcze bedziesz miala terapie?
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 14:02   #439
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość
ależ dziś duszno na polu!!
byłam na uczelni-egzamin masakra. :/

po przyjściu do domu trchę mi się na płakanie wzięło,ale takie "puste" było to płakanie,jakby pozbawione emocji, łzy lecą, a Ty wcale się tak fatalnie nei czujesz... to chyb przez leki, w każdym razie pierwszy raz mi się to zdarzyło....miałyście też tak kiedyś?

czeka mnie jeszcze dziś godzina terapii ehhh...gdyby to nie było na drugim końcu miasta w taki upał,jak widzę tramwaj,to mam ochotę zostać przy moim wiatraczku w pokoju
Tez tak mam, takie dziwne płakanie, kiedy wcale nie jest mi tak źle.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 14:04   #440
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Marycha1977 Pokaż wiadomość
tez czasem tak poplakuje nie wiadomo czemu z bezsilnosci chyba ile czasu jeszcze bedziesz miala terapie?
2 miesiące jeszcze na pewno,a potem zobaczymy,czy będę potrzebować leczenia dalej,czy nie. u każdego to jest inaczej, ale 3 miesiące to minimum.
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 14:06   #441
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość
2 miesiące jeszcze na pewno,a potem zobaczymy,czy będę potrzebować leczenia dalej,czy nie. u każdego to jest inaczej, ale 3 miesiące to minimum.
widzisz efekty?
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 14:24   #442
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Marycha1977 Pokaż wiadomość
widzisz efekty?
widzę już... nie płaczę,tyle co wcześniej, nie zamykam się i nie ryczę bez powodu,trochę hmm..przestałam się przejmować całym światem i obwiniać o wszystko...
w tym wszystkim,lekach terapiach itd, jednak ważnym jest by wydobyć z SIEBIE siłę na przyszłość.
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 14:47   #443
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Vesania92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy mozna umrzec z rozpaczy? Czuje ze umieram...


Nie moge sie pogodzic z naszym rozstaniem, chociaz wiem ze w glebi duszy nie moglam podjąć bardziej słusznej decyzji....

Pomimo tego, że to ja skonczyłam nasz zwiazek nie umiem sie pozbierac. Wczoraj totalnie sie ponizylam i napisalam do niego czy istnieje szansa na powrot... Napisał mi, że nie...

Mam dosyc zycia, wlasnie skonczylam sesje, nie wiem jakim cudem nie mam nic na wrzesien i siedze w domu... czeka mnie wizja 3 miesiesy spedzonych w domu... kazdy znajomy zyje swoim zyciem, wyjazdy etc, a ja co?

Czuje, że sie nie podniose... tak bardzo tesknie...
Witaj To wszystko jest jeszcze świeże więc masz prawo do rozpaczy. Każdy musi przejśc ten proces. Z każdym dniem będzie coraz lepiej, zobaczysz Jak tylko będzie Ci smutno to pisz tutaj. Na prawdę jest lżej i raźniej Postaraj się nie siedzieć w domu albo przynajmniej miej jakies zajęcie, żeby oderwać się od tych myśli.
Cytat:
Napisane przez Adriana684 Pokaż wiadomość
Witam

Dziewczyny, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Byłam z nim tylko pół roku, ale totalnie mnie wzięło. Co prawda były kłótnie, głównie o to, że po 2 miesiącach przestał się starać (czyt. np w walentynki zero kontaktu z jego str. a później argument, że mogłam mu powiedzieć że mi zależy na walentynkach) itd.. Mimo wszystko uwielbiam go jak nikogo innego. Zaczęło się od razu jak przeprowadziłam się do Warszawy. Prawie 3/4 czasu z tych 6 miesięcy spędziłam z nim. W Warszawie nie poznałam przez ten czas jakichś przyjaciół, czy osób z którymi mogłabym się spotkać częściej niż raz w miesiącu . Każdy ma swoje życie.. Zostawił mnie jak już było dobrze i byłam mega szczęśliwa. Były plany na wakacje i wszystko miało być ekstra. Uznał, że ja go ograniczam. Że przeze mnie nie ma czasu na siłownię i politykę. Mówił, że mnie kocha itd itp. Już od prawie 3 miesięcy nie jesteśmy razem. Przez ten czas chwytalam się wszystkiego. Nawet poniżyłam się do tego stopnia by go błagać o powrót. Niestety teraz uznał, że 'kocham' nic nie znaczy i nie ma czegoś takiego jak miłość. Wpadłam w depresję. Przez długi czas nie potrafiłam nic przełknąć i non stop skakałam na skakance (dostałam od niego kiedyś w prezencie). teraz moja rodzina uważa, że prawie wpadłam w anoreksję. Ostatnio dowiedział się jak jest mi ciężko, zadzwonił powiedzieć że ''się mnie martwi ale muszę w końcu się obudzić bo życie to nie bajka i zawsze będzie ch***we i muszę przestać być księżniczką i wziąć się w garść i porzede wszystkim uświadomić sobie że nigdy do siebie nie wrócimy'' ... od tego czasu już z nim nie rozmawiam. Nie wchodzę na fb a jeśli wchodzę to tylko na niewidoczny na czat. jest mi tak źle.. w Warszawie teraz nie mam nikogo żeby wyjść.. Całe dnie spoędzam przed komputerem, oglądam filmy i chyba wszystkie możliwe seriale świata.. Fakt że za kilka tygodni zaczynam praktyki jakieś, w czwartek też mam rozmowę na siłowni odnośnie pracy i treningów. Mimo wszystko tak bardzo brakuje mi znajomych .. kogokolwiek. Nie wiem jak mam kogoś poznać.. Przede wszystkim boję się, że on szybko znajdzie sobie następną, a ja zostanę z tym głupim 'uczuciem' bo teraz nikt mi nie pasuje.. Ze wszystkimi jest coś nie tak. Nie wiem co mam robić .
Witaj
Zachował się nie fair alemusisz pamiętać, że życie toczy się dalej z nim czy bez niego Absolutnie nie możesz psuć swojego zdrowia z powodu faceta. Nie jest po prostu tego wart. To nie spowoduje tego, że wróci. Wręcz przeciwnie. Zadbaj o siebie bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Ty jesteś dla siebie najważniejsza!
Cytat:
Napisane przez charlie charlie Pokaż wiadomość
melduję się
Hej



Trochę Was się namnożyło
Ja dzisiaj miałam zalatany dzień. Byłam na mieście, potem zrobiłam pierogi ruskie i z truskawkami W międzyczasie dostałam telefon, który świdaczył o tym, że być może dostanę pracę Wszystko okaże się w czwartek A teraz mnie kręgosłup tak nawala, że idę się wygrzać na słonku

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Marycha1977 Pokaż wiadomość
Śmiech chyba naprawde jest zaraźliwy bo ja sama zacieszałam do monitora jak to oglądałam

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

To też jest dobre

http://www.youtube.com/watch?v=8umVHN7TjQU
killka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 14:49   #444
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Adriana684 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Byłam z nim tylko pół roku, ale totalnie mnie wzięło. Co prawda były kłótnie, głównie o to, że po 2 miesiącach przestał się starać (czyt. np w walentynki zero kontaktu z jego str. a później argument, że mogłam mu powiedzieć że mi zależy na walentynkach) itd.. Mimo wszystko uwielbiam go jak nikogo innego. Zaczęło się od razu jak przeprowadziłam się do Warszawy. Prawie 3/4 czasu z tych 6 miesięcy spędziłam z nim. W Warszawie nie poznałam przez ten czas jakichś przyjaciół, czy osób z którymi mogłabym się spotkać częściej niż raz w miesiącu . Każdy ma swoje życie.. Zostawił mnie jak już było dobrze i byłam mega szczęśliwa. Były plany na wakacje i wszystko miało być ekstra. Uznał, że ja go ograniczam. Że przeze mnie nie ma czasu na siłownię i politykę. Mówił, że mnie kocha itd itp. Już od prawie 3 miesięcy nie jesteśmy razem. Przez ten czas chwytalam się wszystkiego. Nawet poniżyłam się do tego stopnia by go błagać o powrót. Niestety teraz uznał, że 'kocham' nic nie znaczy i nie ma czegoś takiego jak miłość. Wpadłam w depresję. Przez długi czas nie potrafiłam nic przełknąć i non stop skakałam na skakance (dostałam od niego kiedyś w prezencie). teraz moja rodzina uważa, że prawie wpadłam w anoreksję. Ostatnio dowiedział się jak jest mi ciężko, zadzwonił powiedzieć że ''się mnie martwi ale muszę w końcu się obudzić bo życie to nie bajka i zawsze będzie ch***we i muszę przestać być księżniczką i wziąć się w garść i porzede wszystkim uświadomić sobie że nigdy do siebie nie wrócimy'' ... od tego czasu już z nim nie rozmawiam. Nie wchodzę na fb a jeśli wchodzę to tylko na niewidoczny na czat. jest mi tak źle.. w Warszawie teraz nie mam nikogo żeby wyjść.. Całe dnie spoędzam przed komputerem, oglądam filmy i chyba wszystkie możliwe seriale świata.. Fakt że za kilka tygodni zaczynam praktyki jakieś, w czwartek też mam rozmowę na siłowni odnośnie pracy i treningów. Mimo wszystko tak bardzo brakuje mi znajomych .. kogokolwiek. Nie wiem jak mam kogoś poznać.. Przede wszystkim boję się, że on szybko znajdzie sobie następną, a ja zostanę z tym głupim 'uczuciem' bo teraz nikt mi nie pasuje.. Ze wszystkimi jest coś nie tak. Nie wiem co mam robić .
Co do pogrubionego --> wybacz, i tak nie pokonał w bezczelności mojego eksa, ale mimo to masakra. Na pewno nie chcesz być z kimś takim! Teraz jest dobry moment, by zadbać o siebie i poznać nowych znajomych, korzystaj.

Ja mam wspaniały dzień Dobrze mi idzie praca i po raz pierwszy od tych kilku tygodni mam myśl, że jak super, że wyszło jak wyszło i zobaczyłam jego prawdziwą twarz zanim było za późno
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 15:00   #445
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Co do pogrubionego --> wybacz, i tak nie pokonał w bezczelności mojego eksa, ale mimo to masakra. Na pewno nie chcesz być z kimś takim! Teraz jest dobry moment, by zadbać o siebie i poznać nowych znajomych, korzystaj.

Ja mam wspaniały dzień Dobrze mi idzie praca i po raz pierwszy od tych kilku tygodni mam myśl, że jak super, że wyszło jak wyszło i zobaczyłam jego prawdziwą twarz zanim było za późno
to ekstra,że tak myślisz!
ile już jesteś po zerwaniu,bo nie pamiętam?

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
to jest wspaniałe!!!!!!!
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 15:06   #446
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

.

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-07-24 o 17:15
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 15:43   #447
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

.
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"

Edytowane przez pewnaKa
Czas edycji: 2013-06-23 o 10:33
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-06-17, 15:51   #448
Adriana684
Raczkowanie
 
Avatar Adriana684
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 103
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Jeju ! Dzięki dziewczyny ! Jak miło, że jest coś takiego jak wizaż.

Naomi21 pomagasz, pomagasz Zwłaszcza, że mimo całego cierpienia jakie mi dał idealizuję go jak świętość nie do zastąpienia. Właśnie potrzebowałam czyjegoś stwierdzenia, że on nie jest wart ..

No cóż.. trzeba życ
__________________
Dear Past,
Thank You for all the lessons.
Dear Future,
I'm ready !
Adriana684 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 16:05   #449
Marycha1977
Rozeznanie
 
Avatar Marycha1977
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 780
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Witaj To wszystko jest jeszcze świeże więc masz prawo do rozpaczy. Każdy musi przejśc ten proces. Z każdym dniem będzie coraz lepiej, zobaczysz Jak tylko będzie Ci smutno to pisz tutaj. Na prawdę jest lżej i raźniej Postaraj się nie siedzieć w domu albo przynajmniej miej jakies zajęcie, żeby oderwać się od tych myśli.

Witaj
Zachował się nie fair alemusisz pamiętać, że życie toczy się dalej z nim czy bez niego Absolutnie nie możesz psuć swojego zdrowia z powodu faceta. Nie jest po prostu tego wart. To nie spowoduje tego, że wróci. Wręcz przeciwnie. Zadbaj o siebie bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Ty jesteś dla siebie najważniejsza!

Hej



Trochę Was się namnożyło
Ja dzisiaj miałam zalatany dzień. Byłam na mieście, potem zrobiłam pierogi ruskie i z truskawkami W międzyczasie dostałam telefon, który świdaczył o tym, że być może dostanę pracę Wszystko okaże się w czwartek A teraz mnie kręgosłup tak nawala, że idę się wygrzać na słonku

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


Śmiech chyba naprawde jest zaraźliwy bo ja sama zacieszałam do monitora jak to oglądałam

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

To też jest dobre

http://www.youtube.com/watch?v=8umVHN7TjQU


---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

a ja se pierdyknelam karmelowe latte i lody waniliowe
Marycha1977 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-17, 16:24   #450
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Adriana684 Pokaż wiadomość
Jeju ! Dzięki dziewczyny ! Jak miło, że jest coś takiego jak wizaż.

Naomi21 pomagasz, pomagasz Zwłaszcza, że mimo całego cierpienia jakie mi dał idealizuję go jak świętość nie do zastąpienia. Właśnie potrzebowałam czyjegoś stwierdzenia, że on nie jest wart ..

No cóż.. trzeba życ

Cytat:
Napisane przez Marycha1977 Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

a ja se pierdyknelam karmelowe latte i lody waniliowe
trzeba się rozpieszczać

Edytowane przez killka
Czas edycji: 2013-06-25 o 18:54
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.