Czereśnie, jagody, maliny, porzeczki, śliwki, truskawki... w perfumach

[pozzzziomka]

Cudna czerwona porzeczka - Grosellina i Graine de Joie
Czarna - In Love Again, Meliora, Korres porzeczkowy, Jo Malone
Jagody - Huckelberry
Maliny - Ungaro malinowe, HC, My Insolence, Absolutely Me Ale tylko 1sza to zwiewna malina
Owoce lesne - Amethyst Lalique'a, Parisienne
Truskawki - Rouge Royale, Wild Laurena, truskawki w Daisy lub Chance Tendre i MDCh L'eau
Sliwka z kadzidlem Poison klasyk i Plum Japonais
Sliwka likierowa Venezia
Wisnie na slodko Indian Holi i Vanille&Cherry Barbados
Wisnia ciut lzej Escada Cherry
wisnie bardziej zwiewne i z porzeczka - limitka z L'occitane, 1 z kilku wisniowych, nie pamietam nazwy
Sliwke tez czulam na slodko w Silver Rain

[dixi]

Podsumowując mam pytanie - czy ktoś może opisać różnicę między wersją EDP a EDT L'ombre dans L'eau Diptyque? mam ochotę kliknąć w galilu, ale nie dość że w ciemno, to jeszcze dwie wersje są...

[pozzzziomka]

Napisane przez dixi

Podsumowując mam pytanie - czy ktoś może opisać różnicę między wersją EDP a EDT L'ombre dans L'eau Diptyque? mam ochotę kliknąć w galilu, ale nie dość że w ciemno, to jeszcze dwie wersje są...

Klikaj edt Zdecydowanie Oba pachna bardzo zblizenie, ale edt na plus, jest tak samo trwaly, na mnie mega trwaly jak na edt i tanszy
Mialam obie wersje liczac na wieksza roznice, a roznica jest subtelna To 1 z moich ulubionych Diptyque'ow na zawsze
Ale tam sa liscie porzeczki + roza w tle
Porzeczek, owocow nie czuc, a zielonosc krzaka porzeczki Cuuuudo
W podobnych klimatach jest Malone, jakby wymieszany Diptyque Dans z pizmowoscia Byredo Bal d'Afrique
Dans edt jest bardziej przestrzenny, edp osiada ciezko Choc przyznaje edt znam i uzywam dlugo, a edp to byl raczej epizod
Jak szukasz porzeczko czarnej owocow to polecam YSL In Love Again i blizniaczego Korres Blackcurrant&Cyclamen
Cudne zapachy

[dixi]

Napisane przez pozzzziomka

Klikaj edt Zdecydowanie Oba pachna bardzo zblizenie, ale edt na plus, jest tak samo trwaly, na mnie mega trwaly jak na edt i tanszy
Mialam obie wersje liczac na wieksza roznice, a roznica jest subtelna To 1 z moich ulubionych Diptyque'ow na zawsze
Ale tam sa liscie porzeczki + roza w tle
Porzeczek, owocow nie czuc, a zielonosc krzaka porzeczki Cuuuudo
W podobnych klimatach jest Malone, jakby wymieszany Diptyque Dans z pizmowoscia Byredo Bal d'Afrique
Dans edt jest bardziej przestrzenny, edp osiada ciezko Choc przyznaje edt znam i uzywam dlugo, a edp to byl raczej epizod
Jak szukasz porzeczko czarnej owocow to polecam YSL In Love Again i blizniaczego Korres Blackcurrant&Cyclamen
Cudne zapachy

dzięki a róża jest bardzo wyczuwalna? bo wolałabym żeby kwiecia tam nie było i nie jest tak, że w którejś wersji czuć ją bardziej?
Mam próbkę Jo Malone, podoba mi się, jednak gdy wychodzi piżmo to zapach traci nieco, moim zdaniem nuta piżma niepotrzebnie "obciąża" zapach - ale to dopiero po paru godzinach
Muszę jeszcze sobie przypomniec koniecznie In Love Again, w sumie znałam go ale zapomniałam, jednak nie kojarzę tam wystarczającej cierpkości i goryczki, bardziej kojarzy mi się kwiatowo

[pozzzziomka]

Napisane przez dixi

dzięki a róża jest bardzo wyczuwalna? bo wolałabym żeby kwiecia tam nie było i nie jest tak, że w którejś wersji czuć ją bardziej?
Mam próbkę Jo Malone, podoba mi się, jednak gdy wychodzi piżmo to zapach traci nieco, moim zdaniem nuta piżma niepotrzebnie "obciąża" zapach - ale to dopiero po paru godzinach
Muszę jeszcze sobie przypomniec koniecznie In Love Again, w sumie znałam go ale zapomniałam, jednak nie kojarzę tam wystarczającej cierpkości i goryczki, bardziej kojarzy mi się kwiatowo

Bardziej zielonosc niz roza
Cierpkosc porzeczek jest w tych 2 blizniakach i w polaczeniu z mandarynka i nutami zielonymi w Kenzo Le Monde est Beau Ale w tym ost to bardziej akcenty, a w YSL i Korres bardzo porzeczkowo
Intensywnie czarne porzeczki sa tez w niszowym zapachu Meliora

[Frusicante]

Od siebie zapodam porzeczkowe Feerie Van Cleef&Arpels.
Pewnie już były wspomniane, ale to moje absolutnie ukochane perfumy, chyba nie mogę bez nich żyć, jak dla mnie zapach porzeczki wyczuwalny, w miłym otoczeniu fiołka
A teraz weszła nowa wersja, czerwona, z malinami i porzeczkami, wąchałam dzisiaj, całkiem przyjemna

[Ania_november]

Napisane przez Frusicante

Od siebie zapodam porzeczkowe Feerie Van Cleef&Arpels.
Pewnie już były wspomniane, ale to moje absolutnie ukochane perfumy, chyba nie mogę bez nich żyć, jak dla mnie zapach porzeczki wyczuwalny, w miłym otoczeniu fiołka
A teraz weszła nowa wersja, czerwona, z malinami i porzeczkami, wąchałam dzisiaj, całkiem przyjemna

gdzie można powąchać czerwoną wersję?

[pozzzziomka]

Napisane przez Frusicante

Od siebie zapodam porzeczkowe Feerie Van Cleef&Arpels.
Pewnie już były wspomniane, ale to moje absolutnie ukochane perfumy, chyba nie mogę bez nich żyć, jak dla mnie zapach porzeczki wyczuwalny, w miłym otoczeniu fiołka
A teraz weszła nowa wersja, czerwona, z malinami i porzeczkami, wąchałam dzisiaj, całkiem przyjemna

A ktora wersja jest porzeczkowa?
Bo klasyk edt to dla mnie srebrzyste ksiezycowe fiolki
A edp pudrowosc fiolkow

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez Ania_november

gdzie można powąchać czerwoną wersję?

Moze w S., bo tam Van Cleef dost Jesli nie S. to juz chyba nie w Pl

Tez mnie zaciekawil opis tej nowej wersji, a VC&A zawsze bede uwielbiac za Feerié edt

[Frusicante]

Ta klasyczna niebieska ma w głowie porzeczkę i fiołki, ja czuję i to i to

Napisane przez Ania_november

gdzie można powąchać czerwoną wersję?

Ja wypatrzyłam w Sephorze

[Ania_november]

Napisane przez Frusicante

Ta klasyczna niebieska ma w głowie porzeczkę i fiołki, ja czuję i to i to




Ja wypatrzyłam w Sephorze

oooo to koniecznie muszę powąchać

[pozzzziomka]

Napisane przez Frusicante

Ta klasyczna niebieska ma w głowie porzeczkę i fiołki, ja czuję i to i to




Ja wypatrzyłam w Sephorze

Ale ktora klasyczna Obie, o ktorych pisalam sa klasyczne i edt i edp i obie niebieskie

To trzeba sie wybrac do S., spr jak nowosc, bo o ile kladyczne Feerie obie wersje udane, o tyle pozniejsze limitki nie za bardzo

[Redhaired Witch]

Dixi, wybrałaś coś?
Przed Diptyque ja dla odmiany ostrzegam - dla mnie to typowo damski, "dojrzały" zapach, bardziej różano-duszący niż zielono-porzeczkowy. Też mam ochotę na cierpkie porzeczki bez kobiecości i słodkości.

[pozzzziomka]

Ale Dixi pisala, ze nie moze byc kobiecy? Bo cos mi umknelo Ja bardziej czuje zielonosc krzaka porzeczki nizroze Ale o porzeczkowosci tego zapachu chyba nikt nie wspominal Tylko zielony krzak
Porzeczki cierpkie bez kobiecosci, ciezko bedzie, bo zapachy z porzeczka sa urocze i wlasnie dziewczece Chyba, ze dziewczecy moze byc To wtedy Korres albo YSL
Porzeczki w stylu Dans, ale jakby i zielonosc i porzeczki owoce sa w Baby Doll

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Dixi, wybrałaś coś?
Przed Diptyque ja dla odmiany ostrzegam - dla mnie to typowo damski, "dojrzały" zapach, bardziej różano-duszący niż zielono-porzeczkowy. Też mam ochotę na cierpkie porzeczki bez kobiecości i słodkości.

Ale z ta roza, to w sumie racja, potrafi wyjsc Ale mam dni, gdzie wyczuwam bardzo a i takie, gdzie diametralnie inaczej i nie - istny kameleon

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Dixi, wybrałaś coś?
Przed Diptyque ja dla odmiany ostrzegam - dla mnie to typowo damski, "dojrzały" zapach, bardziej różano-duszący niż zielono-porzeczkowy. Też mam ochotę na cierpkie porzeczki bez kobiecości i słodkości.

Ale z ta roza, to w sumie racja, potrafi wyjsc Ale mam dni, gdzie wyczuwam bardzo a i takie, gdzie diametralnie inaczej i nie - istny kameleon

[dixi]

Nic nie zakupilam, Diptyque cały czas się obawiam głównie ze względu na tę różę - Red, dzięki za ostrzeżenie, czyli moje obawy uzasadnione
Wszak pojęcie cierpkości, zieloności i kwiatowości może być bardzo różne, my mamy chyba podobnie, kiedyś takm się już spotkały nasze gusty zapachowe - chyba w wątku o drewniakach
Pozzzziomko, skoro róża jednak potrafi wyjść to już odpada - ale będę się starać o próbkę
Baby Dolll tez nie
Zieloność ma pochodzić z porzeczkowych krzaczorów, drzew rosnących w okolicy, rozgniecionego zielska i trawy - nie zaś z delikatnych listeczków i gałązek różyczek rosnących w kwiatowym ogrodzie pielęgnowanym przez wdzięczną ogrodniczkę w różowej sukienusi A porzeczki dojrzałe, ale nie przejrzałe, jeszcze bardzo cierpkie i jeszcze nie słodkie, no może minimalnie I mile widzany jakiś dymek z aromatycznego drewna palonego gdzieś w oddali, o!
Skąd tu wytrzasnąć probkę Blackbird Olympic Orchids? a potem pewnie flaszkę??

I jak to wyżej napisałam ,to pomyślałam jeszcze o Amethyst Durbano - wieki temu testowałam, chyba jednak trochę zbyt dużo kadzidła ale to prawie to

[pozzzziomka]

Ale w Dansie jest wlasnie mnostwo tej zielonosci Zielony krzyk
Jesli chodzi o Durbano To mam Uwielbiam Ale to bardziej kadzidlo + lesne owoce tlace sie bardzo w oddali Zielonosci Cierpkosci brak
Wg mnie jesli szukasz zielonosci krzaka porzeczki czarnej, to nie ma piekniejszego zapachu niz Dans To jest cudo Ale dymu zero

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Ale problem z glowy popsikac sie globalnie Dansem i akcenty w kilku miejscach np Durbsno albo czegos innego dymnego kadzidlanego
Ja tak czesto dopelniam, idealizuje zapachy ;-)

[Frusicante]

Napisane przez pozzzziomka

Ale ktora klasyczna Obie, o ktorych pisalam sa klasyczne i edt i edp i obie niebieskie

No nie, jeden jest niebieski, drugi błękitny Ale chodzi mi o perfumowaną wodę

[Redhaired Witch]

Dixi, no i co, no i co?

Ja zanabyłam próbkę Entchanted Forest i wielkie rozczarowanie czyli niby porzeczki ale w kompocie/galaretce/żelkach. Za słodko.
Czekam na Graine de Joie i mam ochotę jeszcze raz przetestować Dans ale już pozbyłam się próbki.

[dixi]

Napisane przez Redhaired Witch

Dixi, no i co, no i co?

Ja zanabyłam próbkę Entchanted Forest i wielkie rozczarowanie czyli niby porzeczki ale w kompocie/galaretce/żelkach. Za słodko.
Czekam na Graine de Joie i mam ochotę jeszcze raz przetestować Dans ale już pozbyłam się próbki.

uuu... i ten też kompot? jak żyć...
do mnie dopiero lecą odlewki EF i Ametysta Durbano, sie zobaczy, ale zmartwiłaś mnie
A ja ostatnio zanabyłam przy okazji za grosze flakon Portrait For Women Paul Smith - zanteresował mnie, bo pokazywała go fragrantica jako podobny do Enchanted F - ale już nie widzę http://www.fragrantica.com/perfume/P...men-19803.html
Zapach się okazał taki se, kardamon odbieram podobnie jak w Mauboussin Histoire d'eau - w ogole dla mnie dość podobny, tylko trochę mniej słodki i mniej przyprawowy, owoce też wyczuwalne, ale czy to porzeczki? I słabizna niestety Red, w paczce z tym co wiesz leci maly odlewasek do Cię
Aaa, niuchnęłam jeszcze Si Armani EDT, ale czarnej porzeczki w nutach na pierwszym miejscu przez grzeczność nie skomentuję - powiem tylko, że to stanowczo nie mój kubek herbaty

[Redhaired Witch]

Napisane przez dixi

uuu... i ten też kompot? jak żyć...
do mnie dopiero lecą odlewki EF i Ametysta Durbano, sie zobaczy, ale zmartwiłaś mnie

Może ja już mam spaczony węch... Znaczy na pewno mam
EF ogólnie nawet mogłabym mieć w formie odlewki bo cena flaszki przegięta, zwłaszcza, że to jeszcze nie TO. Póki co i tak jest najbliższe poszukiwanej przeze mnie porzeczce ale jeszcze czekam na próbkę Graine de Joie.

[dixi]

Mam Enchanted Forest, po jednym psiku na nadgarstek całkiem mi się podoba dla mnie kompot to nie jest, może konfitura z leśnych owoców razem z liśćmi i gałązkami Z z upływem czasu jednak coraz mniej czuć owoce i słodycz, coraz bardziej las, igliwie, dymek i spalone drewno... lubię takie klimaty, jednak tym razem nie o to mi chodziło, mialo być cierpko i zielono ale porządnym odlewasem EF zaopiekuję się chętnie jakby komuś zbywało

[Redhaired Witch]

Podpisuję się w całej rozciągłości, też go odbieram jako słodki konfiturowy w otwarciu i "wazambowy" w bazie. Fajny ale bardziej na jesień i nie do końca w moim guście.

[dixi]

Napisane przez Redhaired Witch

jeszcze czekam na próbkę Graine de Joie.

napisz jak go odebrałaś, miałam próbkę jak był nowością i to był dopiero kompocik jak się patrzy - mocny, skondensowany, jednocześnie kwaśny i słodki...

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Podpisuję się w całej rozciągłości, też go odbieram jako słodki konfiturowy w otwarciu i "wazambowy" w bazie. Fajny ale bardziej na jesień i nie do końca w moim guście.

[Redhaired Witch]

Mam próbki no i tak:
Paul Smith bez komentarzy
Graine de Joie eee, pomylili flaszki z Bullion Byredo czy co? W ogóle nie czuję porzeczek ani syropu tylko co najwyżej mnóstwo kwaskowego piżma. Trauma. Chciałam kupić w ciemno Grosellinę skoro podobna ale teraz się boję
Si EDT o dziwo nawet mi się podoba Znaczy szału nie ma ale przynajmniej jest kwaskowa porzeczka z kwieciem w typie dzieffczęcym a nie piżma i inne dziwne rzeczy.
Póki co Enchanted Forest chyba najlepsze...

[dixi]

Napisane przez Redhaired Witch

Póki co Enchanted Forest chyba najlepsze...

ano
a poznałaś Blackberry & Bay Jo Malone? dla mnie ten na drugim miejscu, początek świetny, cierpko owocowo zielony, ale tak po pół godzinie zaczyna wyłazić piżmo, mnóstwo piżma - i wtedy przestaje mi się podobać wolę drzewną spaleniznę w EF

alę że Ci się Si spodobało to się niezle zdziwiłam, no

[Redhaired Witch]

Napisane przez dixi

a poznałaś Blackberry & Bay Jo Malone?

alę że Ci się Si spodobało to się niezle zdziwiłam, no

1. nie, to można gdzieś w PL przetestować?
2. nooo więc po 10ciu minutach przestało Znaczy złe nie jest ale zupełnie nie w moim typie. Robi się za bardzo, hm, kwiatowo-damskie. Na plus, że nadal trochę zielone. Niemniej wymienię dalej
A Ty znasz Grosellinę?

[dixi]

1. można dostać próbkę z wymiany i zużyć do ostatniej kropli ale chyba widziałam niedawno rozbiórkę, albo mi sie zdawało...
2. nie znam Grosseliny... znaczy wąchałam chyba w jakiejś perfumerii, niemożliwe żebym odpuściła - ale nie zapadła w pamięc kompletnie

[Redhaired Witch]

Mam Grosellinę a teraz wezmę karteczkę i napiszę sto razy "już nigdy nie kupię perfum w ciemno"
Kurcze, ja chyba po prostu nie wiem jak pachnie porzeczka bo i Grosellina, i Graine, i Dans, "walą" mi czymś gumowostarobabowym a nie porzeczką taką jaka wg mnie powinna być - i jest np. w Enchanted Forest W G. to jakaś pokompotowa duszna pulpa porzeczkowo-malinowa. Gdzie te cytrusy i orzeźwiająca cierpkość?
Czyli flakon na wylocie

Cierpkim porzeczkom już daruję - nie ma to łaski bez znaczy przetestuję jeszcze Kenzo Le Monde - ale czy znajdę gdzieś cierpkie jeżyny lub żurawinę? Bez kwiecia, innych słodkich owoców, orientu, wanilii i słodko-otulających "ulepszaczy"? Może być jakaś rześka mgiełka do ciała, coś męskiego, obojętne.

[dixi]

Napisane przez Redhaired Witch

Mam Grosellinę a teraz wezmę karteczkę i napiszę sto razy "już nigdy nie kupię perfum w ciemno"
Kurcze, ja chyba po prostu nie wiem jak pachnie porzeczka bo i Grosellina, i Graine, i Dans, "walą" mi czymś gumowostarobabowym a nie porzeczką taką jaka wg mnie powinna być - i jest np. w Enchanted Forest W G. to jakaś pokompotowa duszna pulpa porzeczkowo-malinowa. Gdzie te cytrusy i orzeźwiająca cierpkość?
Czyli flakon na wylocie

Cierpkim porzeczkom już daruję - nie ma to łaski bez znaczy przetestuję jeszcze Kenzo Le Monde - ale czy znajdę gdzieś cierpkie jeżyny lub żurawinę? Bez kwiecia, innych słodkich owoców, orientu, wanilii i słodko-otulających "ulepszaczy"? Może być jakaś rześka mgiełka do ciała, coś męskiego, obojętne.

nawet nie muszę pisać jak się zgadzam ze wszystkim co wyżej a jak czytam opinie o tych co powyżej i jeszcze paru innych, jakie to cierpkie, rześkie itd. , gdy osobiście czuję przesłodzony kompot z wanilią, to myslę kto tu ma spaczony zmysł węchu, ja czy wszyscy oni - i wychodzi, że chyba ja ale wiem że nie jestem z tego świata perfumowego i dobrze mi z tym
dziś się zlałam cudnym Palais Jamais (słabe na mnie, szkoda) i na to machnęłąm takiowocowy zapaszek z Zary, co sam w sobie nawet mi się podoba, słodki, a nie kompotowy - i wyszło tak, że jeszcze będę powtarzać

[Redhaired Witch]

Ciekawy zestaw, PJ dobrze działa z czymś ostrym/cierpkim.

Ja stwierdziłam, że najwyraźniej liście porzeczki fatalnie na mnie "leżą". Tak duszno, jakby paczulowo a liczyłam na zieloną rześkość.
Generalnie już darowałam porzeczkom i szukam jeżyn, żurawiny etc. Nawet fajna żurawina (porzeczkowa!) jest w Black XS ale strasznie to słodkie, z landrynkową nutą.
Testuję właśnie Kenzo Le Monde i niestety - szampon.
Na drugim ręku Lalique Amethyst, hmm... do dalszej analizy EDIT: no jasne, po chwili wyszła róża, tylko róża

Kolejny EDIT:
Przetestowałam wreszcie porządnie Gold Leather Atelier Cologne i pachnie mi mirabelkami unurzanymi w pudrze i zamkniętymi w pudełeczku wyściełanym zamszem. Łee, myślałam, że to jest mniej kobiece i dystyngowane...
Obwąchałam też Si Intense i EDP, no szału nie ma w porównaniu do EDT.
Napatoczyło mi się też Pamplelune - tutaj jednak nie bardzo czuję liście porzeczek, głównie cytrusy, oraz Petite Robe Noire - zamiast porzeczek wiśnie, anyż, lukrecja, nie dla mnie.
Z tego wszystkiego w końcu kupiłam odlewkę Enchanted Forest

[dixi]

Napisane przez Redhaired Witch

Z tego wszystkiego w końcu kupiłam odlewkę Enchanted Forest

a jednak - gratuluję jak zużyję swoje 4 ml to chyba też będę polować na więcej, póki co jestem w połowie i coraz bardzie mnie przekonuje, szczególnie po parunastu minutach od aplikacji.
Pamplelune początek ma fajny, cytrusowo paczulowy, potem jednak się wysładza okrutnie i robi się na mnie dżemik grejfrutowy
Cały czas szukam jeszcze Blackbird Olympic Orchids