![]() |
#421 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#422 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Do mego męża:
-Dawał pan żonie pieniądze? -Nie. -Dlaczego? -Bo zapewniam wszystko dziecku. -Naprawdę? -Tak. -I powie pan, że wie dokładnie co dziecku trzeba i jest w stanie wszystko zaspokoić? -Tak. -Ale dlaczego nie dawał pan żonie pieniędzy? -Bo wszystko kupuję. -A jak dziecko np. zachoruje. Trzeba je zawieźć do lekarza, kupić leki i co wtedy? -Bartek jest zdrowy. -To dobrze, że zdrowy ale ja pytam co by było gdyby zachorował! Pan mecenas mego męża pyta: Czy to prawda, że rodzice pozwanej chcieli od pana pieniądze za mieszkanie? -Tak. Sędzia: - A pana zdaniem kto powinien za to mieszkanie płacić? -Rodzice. -Dlaczego? -Bo zawsze płacili. -I pan uważa, że rodzice mają płacić za mieszkanie w którym nie mieszkają? -Tak, bo zawsze płacili. -Proszę pana, płacili, bo rodzice mają obowiązek alimentacji względem dziecka. Ale ten obowiązek wygasł w dniu waszego ślubu. I pan nadal uważa, że to rodzice powinni płacić? -Tak. Jeszcze napiszę jak teściowa mówiła o Kindergeld i o przyjazdach do nich. Ale Mały się budzi. Sędzia nie była w temacie alimentów, bo nie przyszły jeszcze nasze akta z Sądu Rejonowego. Dużo nie powiedziałam, z tego co chciałam, bo zadawała mi tylko pytania, ponieważ szybko musiała zamknąć posiedzenie. Następne dwie rozprawy mamy w lipcu, wtedy będzie jeszcze przesłuchanie stron. Pytała o nasze życie, o tą aferę, którą zaczęlam swój wątek, o pieniądze. O to dlaczego nie godziłam się na wynajem mieszkania z mężem (bo zaproponował mieszkanie na pół, kiedy nie pracowałam w dodatku w jego w mieście gdzie nikogo nie znam i nie miałabym pomocy, bo on będzie jeździł za granicę), dlaczego sama zorganizowałam chrzest itd. Generalnie nic bardziej ciekawego z mojej strony. Ale z teściowej miałam ubaw! Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2014-05-20 o 17:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Z tego co piszesz to mamuśka i synek mają problemy z rozumieniem prostych pytań.
Tatuś wszystko synowi kupuje , no no ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#424 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: toksyczny trójkąt
no cóż, ja bym powiedziała, że przy takiej ilości jedzenia, jakie on przywozi dla dziecka, syn umarłby z głodu w przeciągu 2 dni.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#425 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Ich odpowiedzi powaliły mnie na łopatki
![]() Ale to jest przerażające w jaki sposób oni do tego podchodzą... Na zasadzie Ty masz obowiązki, a oni prawa względem dziecka, mieszkania itd...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki ----- Ćwiczę
![]() Maluję paznokcie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#426 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Do teściowej:
-Czy syn złożył o Kindergeld? -Nie. -Wie pani dlaczego? -No, nie wiem. Bo to oni musieliby się dogadać. -Ale co się dogadać? -No, bo takie teraz relacje... -Ale proszę pani to jest świadczenie rodzinne i nie zależy od relacji. -No, tak ale to oni musieliby ustalić. -A co synowa nie chciała? -Może chciała ale takie relacje... -Proszę pani. Pani nie rozumie. Świadczenie rodzinne na dziecko! -No tak ale to musieliby się dogadać, bo takie teraz relacje... -Proszę pani. To są pieniądze na dziecko! -No, wiem. -Dziecko syna? -Tak, syna. -To ja nie wiem o co chodzi!!! Generalnie teść dał czadu, strasznie. A jakie głupoty gadał, jak mnie przedstawiał. Nie spodziewałam się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Co za czeresniaki
![]() Trzymam kciuki, by obecny trend sie utrzymal ![]()
__________________
Do to the beast. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#428 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Odpowiedziałam, że jedyną stałą rzeczą jaką przywoził to 2 paczki pampersów na miesiąc. Reszta zależna była może od pogody czy humoru.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#429 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: toksyczny trójkąt
powiem Ci całkiem szczerze, że wiele możesz ugrać, bo fajny sędzia się trafił. i debilna rodzinka, która sama się pogrąża
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#430 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Następne posiedzenie zaplanowała na 4h z 6 świadkami (w tym siostra i kolega mego męża, bo wczoraj nie miała czasu żeby ich przesłuchać), więc być może wszystko uda mi się opowiedzieć. Dobrze się czuję. Naprawdę. ---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ---------- I jeszcze jedna historia z teściową: -Wyzywala rodzinę, mnie wyzywała. Zabraniała synowi kontaktów z rodziną do nas jechać czy do siostry. -Kłóciła się synowa z panią? -Nie. Ale wyzywała nas, wszystkich wyzywała. -Ale jak w twarz panią wyzywała? Słyszała pani? -Nie. -To skąd pani wie? -No, syn mówił. -A z tymi przyjazdami to jak było? -No, wie wysoki sądzie, my przyjedziem od czasu do czasu. I dzwonimy żeby przyjechali. To ona nie chce. A wie sąd my do Polski przyjedziem 3 czy 4 razy do roku to byśmy się chcieli się zobaczyć , a ona nawet syna puścić nie chce. A my rzadko jesteśmy to byśmy chcieli się zobaczyć z synem. - [nie wytrzymałam] Ale przecież mieszkacie razem! -[sędzia mnie pouczyła ![]() I w tym momencie zaczyna się dochodzenie sędzi jak mieszkają, ile czasu spędzają razem itd. No, jaka biedna mamusia. Wyzywam ją chociaż nigdy nie słyszała i zabraniam synka puścić , bo ona rzadko w Polsce i chciałaby się zobaczyć, chociaż najpewniej dobę wcześniej siedzieli razem. Paranoja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#431 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Hej... jestem tu nowa,ale został mi podesłany ten link i postanowiłam się poradzić, wygadać, bo w życiu nie czułam takiego bólu w środku i bezradności...
Wraz z moim chłopakiem wpadliśmy. Zawsze wiedziałam,że jest mamisynkiem, mamusia non stop pisze smsy - ale nie sądziłam,że sprawy tak się potoczą, właściwie zawsze jego matka była miła, chociaż chore wydawało mi się że 27 letniego faceta nazywa króliczkiem i jak np. wymiotował po dwóch dniach wesela, bo zawsze tak ma po alkoholu - ojej coś musiało króliczkowi zaszkodzić. Innym razem - ktoś narzucił tempo króliczkowi. Matka mieszka 150 km stąd. Widziałam ją tylko kilka razy, na początku myślałam - miła. A potem, taki typ sąsiadki co wszystko widzi wszystko wie. Siostra też identyczna jak matka. 24 h pisanie do niego smsów, trucie dlaczego nie pisze, albo darcie sie, ze ona pierwsza musi wyjsc za maz. Ale wracając do tematu ciąży. Wtedy wszystko się zmieniło. Pierwsza reakcja przyszłej (być moze niedoszlej) tesciowej - skrzywienie twarzy i slowa,, Chciałam żeby misia była pierwsza". Jestem w prawie 5 miesiącu ciąży,ani razu nie zapytały jak się czuję.Zdecydowaliśmy się na ślub - matka przyjechała,płakała że pieniędzy nie mają. Więc ślub cywilny, obiad dla najbliższych u mnie. Mamusia już zaplanowała nam świadków, przeciwstawiłam się ,a ON mnie nawet nie poparł. Świadkową oczywiście miała być zawistna siostrzyczka. No i doszło w ostatnim czasie do kłótni - miał wrócić z wyjścia za godzinę (czyli około 1), ja się budzę po 5, jasno na dworzu, jego nie ma. Przeraziłam się, myślałam,że wpadł pod pociąg lub coś się stało, nawet nie napisał,nie odbierał telefonu. Wkurzyłam się, jak wrócił się pokłóciliśmy i uważał,że nic takiego się nie stało mimo,że umierałam ze strachu, początkowo chciałam żeby się wyprowadził. Napisałam do jego matki, że nie przyjadę na jej urodziny,oczywiście musiała wiedzieć co się stało. Niepotrzebnie powiedziałam , bo na początku mnie wielce popierała,a potem wszystko potoczyło się przeciwko mnie. Ostatecznie się z nim pogodziłam, pojechaliśmy na urodziny razem. No i się zaczęło. Siostrunia się skrzywiła na mój widok,nawet się nie przywitała. Potem gdy poszli goście, chciałam z jego matką pogadać na osobności - okazało się , że obdzwoniła całą rodzinę, że ślubu nie będzie (miał być 7 czerwca) ,nikt nie mówił ,że go nie będzie. No i siostra wyskoczyła do mnie z gębą, zaczęła się drzeć, wywlekać wszystko, dosłownie ZAKAZYWAĆ nam brać ślub, że ciąża to nie powód do ślubu, że jaki to koszt, że ja mam pieniądze to mam ich za dziady ( na każdy jej ,,argument" miałam odpowiedź, to była zdesperowana) gdybym stała obok niej to by mnie pobiła, darła się na cały blok, jak mówiłam,że wracamy bo się źle czuję i się zdenerwowałam to się darła jeszcze głośniej. Po tej awanturze miałam wracać jeszcze 150 km do domu... Miałam już wtedy jechać do lekarza bo się źle czułam, miałam bóle. Następnego dnia zaczęła wypisywać mamusia. już jakieś problemy, jaka to ja zła, ale jeszcze łagodnie. Dopiero w poniedziałek się zaczęło. Dowqiedziała się,że jej córunia nie będzie świadkową bo się na to nie zgadzam(w sumie nawet jej o to nie prosiłam, a po co mi świadkowa która twierdzi, że za rok się rozstaniemy, mimo że jesteśmy już razem ponad 1,5 roku) i zaczęły się smsy w moją stronę - K**wienie, obwinianie że ja wprowadzam nienawiść , że jak nie będzie córeczka świadkową to ona odwoła ślub i on się ode mnie wyprowadzi... że wszystko moja wina, ona nie tak wyobrażała sobie swoją synową. Po tym zestresowałam się i wylądowałam na ostrym dyżurze, bałam się o maleństwo. Ona się o tym dowiedziała i nadal nawalała smsy,mimo że ja nie odpisywalam na smsy. Oczywiście po tym mój facet wielce wściekły, a potem jak gdyby nigdy nic po trzech dniach pojechał do mamusi. Normalnie z nią gada i według niego wielka reakcja to to,że powiedział im żeby nie pisały. Mamusia zaplanowała mu wyjazd z nią i siostrzyczką na sierpień na drugi koniec polski... kiedy będziemy musieli remontować , będziemy po ślubie, on ma jechać z mamusią i siostrą do babci,której zresztą ja nie znam. Jak powiedziałam,że beze mnie nigdzie nie jedzie to stwierdził, że ,,nie wie jak mama i siostra zareagują" ... Co tam,że ja w zaawansowanej ciąży będę. Wczoraj kolejny raz przypominałam to,że nie zareagował, na co stwierdził, że ,,czepiam się jego mamy"... I potem że z jego mamą to pewnie z dwa lata nie będę się odzywać. Jakbym jej cokolwiek zrobiła. Nie obraziłąm jej, mimo że wiele słów cisnęło się... Mimo,że jak stwierdziłam,że przez to mam wątpliwości co do ślubu, zaczął się trochę ogarniać, twierdzi że dziecko się urodzi, to się zmieni. Tylko czy to kiedykolwiek nastąpi,poza tym nie wiem ,czy chcę czekać do porodu. Trochę lepiej zaczął się zachowywać. Ale wkurzają mnie non stop te smsy od mamusi i siostruni. Wyjechaliśmy to milion smsów czemu on nie pisze. Czy którejś z Was udało się stworzyć szczęśliwy związek z takim mamisynkiem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#432 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Nie będę Ci radzić, bo decyzję musisz podjąć sama. Ja (po swoim doświadczeniu) ślubu bym nie brała. Jak ma się ułożyć to ułoży się bez ślubu, ślub nie jest gwarancją na nic. Mój ślubował mi ponad rok temu przed ołtarzem miłość do grobowej deski. Dziś została deska. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#433 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Mi nie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#434 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#435 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
__________________
Do to the beast. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#436 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#437 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
I znów słabo śpię. W weekend mam zjazd, zastanawiam się kiedy wreszcie odpocznę. W sobotę i ndz przyjeżdża mój ex-mąż, bo tak w końcu sąd zadecydował o kontaktach. III i IV weekend miesiąca. Ale, na szczęście, bez prawa zabierania dziecka, jak wnioskowali.
Pan mecenas wnioskował też o 400zł alimentów. Uzasadniając, że jest to kwota, która w zupełności zaspokoi potrzeby dziecka (chyba w domyśle miał, że rodzice MUSZĄ opłacać mi mieszkanie i może jeszcze żłobek). Zastanawiam się jak rzeczywiście wyszła ta sprawa. Teść przedstawił mnie w bardzo złym świetle. Mówił, że jestem niezrównoważona emocjonalnie, przedstawiał jak siedzę, jak chodzę, jak patrzę. Okropne. Ciekawe jak to odebrał sąd. Ciągle mówili, że wszystkich wyzywam, a co do czego nikt nic nie słyszał. Nie kłóciłam się z nikim, nasze relacje określiłam jako poprawne. Na pytanie jak było jak jeździłam do domu mego męża, odpowiedziałam, że normalnie. Zajeżdzałam, mówiłam "dzień dobry" i tyle. Tylko do mnie było mnóstwo pretensji, że powiedziałam za glośno/za cicho, że nie rozmawiam z żoną pana mecenasa, że nie tak chodzę, nie tak patrzę. Że generalnie nie czułam się tam dobrze i nie lubiłam tam jeździć. Więc, być może sąd też to odebrał na moją korzyść. Że przedstawiają, że czepiają się niewiadomo czego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#438 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Autorko, jak bardzo Twoja historia przypomina mi moja... Jesli chodzi o zachowanie rodziny, bo od strony meza mojej matki byla jeszcze przemoc, alkoholizm, te sprawy.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#439 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Widać, że rodzina Twojego męża wymyśliła sobie dokładnie co mają powiedzieć, ale nie wzięli pod uwagę, że sędzia może zadawać inne pytanie i dlatego mówią nie na temat
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#440 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() Wszyscy tutaj jesteśmy pełni podziwu dla Twojej determinacji oraz mocnego charakteru ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#441 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
![]() Może to trochę dziwne, ale chciałabym mieć już kogoś.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#442 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: toksyczny trójkąt
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#443 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 197
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Wcale się nie dziwię, bo właściwie męża nigdy nie miałaś... Więc od dłuższego czasu jesteś sama, a rzeczą naturalną i potrzebną jest bliskość drugiego człowieka, partnera.
Lusia ma rację, przeczekaj, bo może być problem z rozwodem, jeśli się wyda spotykanie z innym facetem. Jesteś ogromnie silną kobietą, poradzisz sobie, a Twoja siła, walka i ten zły czas zostaną wynagrodzone. Spotkasz na swojej drodze wartościowego człowieka, który pokocha i Ciebie, i Bartusia. Stworzycie piękną Rodzinę, wierzę w to. Dlatego trzymaj się, już niedługo i uwolnisz się od tego gada, a życie wynagrodzi Ci wszelkie trudy. Bądź silna! Póki co masz nas, wizazanki. Pamiętaj, że Cię wspieramy z całych sił. A tymczasem spij dobrze, slodkich snów JakKazdaInna. Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#444 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Cytat:
Cytat:
Całe szczęście wyleczyłam się już z tej miłości totalnie. Póki co mam teraz jeden cel- zrobić ze swego męża 0. Muszę mu jeszcze udowodnić, że po otrzymaniu pozwu o alimenty przepisał swój samochód ( który kupił miesiac wcześniej). Teściowie zeznawali pod przysięgą (chociaż jak sędzia pytała czy zaprzysięgamy to pan mecenas powiedział "nie" ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#445 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Trzymam kciuki! I mimo wszystko, radzilabym sie wstrzymac sie z nowym zwiazkiem. Ci ludzie nie cofna sie przed niczym
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#446 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Wiesz co ja wiem ze rozprawa w toku ale ja bym sie wstrzymala. Ci ludzie tak klamia ze pewnie zaczeliby wymyslac ze ty juz sie z kims spotykalas za plecami tz etc. Do tego jeszczd moze Twoj nowy partner bylby ciagniety do sadu by udowadniac ze mowia nieprawde a na poczatku zwiazku takie ciagniecie na pewno dobrze nie wplywa.
Rozumiem Twoja potrzebe ale mysle ze warto poczekac. Mam nadzieje ze skoro sprawa w toku to szybko sie zakonczy i wtedy bedziesz mogla z ulga i w pelni zaangazowac sie w nowy zwiazek. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#447 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Póki co nie mam nawet nikogo "na oku". Zresztą zawsze jest tak , że ktoś zjawia się gdy nawet się tego nie spodziewamy. Swojego ex-męża poznałam 3 tyg. po rozstaniu z poprzednim chłopakiem, kiedy nawet nie myślałam o jakimkolwiek związku.
Słabo śpię. I nie mam na nic czasu. Mały wymaga uwagi, więc nie mogę praktycznie nic zrobić. Na uczelni nawet nie wiem co się dzieje. Na jutrzejszy zjazd jestem zupełnie nieprzygotowana. Chyba przed następnym zjazdem oddam Małego do babci. I wychudłam przez tą całą sytuację strasznie. Już jest ciepło- cokolwiek nie założę- za duże... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#448 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: toksyczny trójkąt
Dziś przyjeżdża do Małego ojciec. Dzwonił wczoraj, ale nie odebrałam. Na samą myśl krew mi się gotuje. Ale zaplanowałam sobie, że od razu wychodzę i wracam o godzinie o której on będzie wychodził. Żebyśmy się nie pozabijali
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#449 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: toksyczny trójkąt
A i pewnie. Co sobie będziesz krew psuć na marne...
Ciekawi mnie tylko... jak on sobie radzi z samodzielną opieką nad małym? Skoro prawie nigdy go nie było? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#450 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: toksyczny trójkąt
a mnie ciekawi jak mały reaguje na tatusia? Prawdę mówiąc byłabym się z takim człowiekiem zostawić dziecko i wyjść.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:15.