Nam się chce kreseczek dwóch, żeby dumnie wypiąć brzuch! Staraczki-mamusie cz. 11

[manieczka1]

i jeszcze tu:
http://www.umowyoprace.pl/artykul,16...e-do-dnia.html

[God Of War 20]

Napisane przez cloud_on_sky

Mój niestety codziennie nie przyjmuje i z dnia na dzień się nie da umówić. Poza tym potrzebuję zaświadczenie od niego jak najszybciej, więc to i tak najpóźniejszy termin jaki mi się udało załatwić.
A z tym 7 tygodniem to chodzi o to, że były w 6t i którymś dniu, czy 7 i którymś dniu? Nie wiem jak to wytłumaczyć Ale się zaokrągla do góry.

No ja rozumiem pójdziesz kiedy chcesz ja też mam już swój termin ustalony i będzie git

[meire]

Coś mi chyba dwa razy ten sam post wysłało...

[cloud_on_sky]

Napisane przez God Of War 20

No ja rozumiem pójdziesz kiedy chcesz ja też mam już swój termin ustalony i będzie git

Szczerze? Chciałabym iść później, tak w 9tyg jak Ty. Ale potrzebuję wcześniej zaświadczenie A iść np. w tym tygodniu po zaświadczenie, a potem w 9 tygodniu to nie bardzo No i nie mam wyjścia

[God Of War 20]

Napisane przez cloud_on_sky

Szczerze? Chciałabym iść później, tak w 9tyg jak Ty. Ale potrzebuję wcześniej zaświadczenie A iść np. w tym tygodniu po zaświadczenie, a potem w 9 tygodniu to nie bardzo No i nie mam wyjścia

No to idź idź i przynieś dobre wieści ja nie potrzebuje zaświadczenia żadnego więc wiesz... a będzie wtedy akurat po wypłacie no i idealnie pasuje mi termin
Nie chcę pójść i płacić po czym za tydzień iść znowu...

[kotka34]

porada dnia
Jeśli starasz się o dziecko bez rezultatów już od pewnego czasu, postaraj się nie obwiniać siebie ani swojego partnera za zaistniałą sytuację. Problemy z płodnością mogą zbliżyć Was do siebie lub wręcz przeciwnie oddalić. Traktuj to jako wspólny problem (a nie tylko jednej ze stron, tej po której może leżeć przyczyna problemów) oraz jako kolejne wyzwanie któremu musicie stawić czoła razem.

[cloud_on_sky]

Napisane przez God Of War 20

No to idź idź i przynieś dobre wieści ja nie potrzebuje zaświadczenia żadnego więc wiesz... a będzie wtedy akurat po wypłacie no i idealnie pasuje mi termin
Nie chcę pójść i płacić po czym za tydzień iść znowu...

Ano właśnie... Dlatego nie chcę iść teraz i po 2 tygodniach znowu, bo mój gin dużo sobie liczy za wizytę. I dlatego też mam ogromną nadzieję, że za te 2 tygodnie będzie serduszko
No zobaczymy co będzie

[God Of War 20]

Napisane przez cloud_on_sky

Ano właśnie... Dlatego nie chcę iść teraz i po 2 tygodniach znowu, bo mój gin dużo sobie liczy za wizytę. I dlatego też mam ogromną nadzieję, że za te 2 tygodnie będzie serduszko
No zobaczymy co będzie

Ile sobie liczy?
Trzymam kciuki żeby było! Musi być!

[maskora]

Witam nową forumowiczkę

Ale u mnie dziś paskudnie, pada deszcz na dodatek zatkał mi się kibelek dobrze, że są dwa Meire widzę, że masz też ciekawe przemyślenia jak ja. Jak w tym cyklu nie uda mi się zafasolić, to idę do gina, bo mam tak dziwaczne cykle.. 25 dni, , 41, ten nie wiem ile będzie trwał, ale owulki nie miałam jeszcze a dziś 25dc Muszę to uregulować, i jeszcze pójść do endo, zobaczyć co z tym TSH (3,22).
I boli mnie dziś brzuch/ żołądek, za dużo się nawpierdzielałam wczoraj zapiekaneczek

[cloud_on_sky]

Napisane przez God Of War 20

Ile sobie liczy?
Trzymam kciuki żeby było! Musi być!

Nawet nie pytaj 300zł za całą wizytę
Ale on jest bardzo dobrym ginem i człowiekiem, poza tym super dyskretnie się człowiek u niego czuje i nie ma, że się czegoś nie da, on wszystko załatwi No i Tż może być na każdej wizycie.

[zubi89]

Napisane przez cloud_on_sky

Ja tylko prywatnie chodzę do lekarzy, a do gina już zwłaszcza
I akurat mam wizytę za niecałe 2 tygodnie

Chciałam Ci powiedzieć, że jednak dobrze iż bierzesz taką dawkę na tarczycę bo moja 1 tab. nic mi nie dała a wręcz przeciwnie miałam 3,5 a teraz mam ponad 4

Napisane przez cloud_on_sky

Hm, to może miałaś późno owulkę? Ja pójdę tydzień później niż Ty pierwszy raz, więc może już będzie serduszko

Jutro na betę idę, Tż kazał A potem po dwóch dniach.

Owulkę miałam 18 dc a zagnieździło się ok 7dpo

[manieczka1]

jestem tak długo na ovuf, że te porady już się powtarzają

[kotka34]

Napisane przez cloud_on_sky

Nawet nie pytaj 300zł za całą wizytę
Ale on jest bardzo dobrym ginem i człowiekiem, poza tym super dyskretnie się człowiek u niego czuje i nie ma, że się czegoś nie da, on wszystko załatwi No i Tż może być na każdej wizycie.

To ciesz się z takiego gina

[cloud_on_sky]

Napisane przez zubi89

Chciałam Ci powiedzieć, że jednak dobrze iż bierzesz taką dawkę na tarczycę bo moja 1 tab. nic mi nie dała a wręcz przeciwnie miałam 3,5 a teraz mam ponad 4



Owulkę miałam 18 dc a zagnieździło się ok 7dpo

Ojej, to niedobrze! Jaką dawkę teraz dostałaś? Dziękuję za informację
Ja prawdopodobnie miałam zagnieżdżenie wtedy, kiedy zaczęłam plamić, tj. 23dc, ale czy tak było faktycznie, to nie wiem. Jutro idę na betę, może mi wynik coś powie.

Napisane przez kotka34

To ciesz się z takiego gina

Cieszę bardzo, dlatego płacę tę kasę bez większego marudzenia akurat na ginie nie mam zamiaru oszczędzać

[Karoloo]

Napisane przez manieczka1

jestem tak długo na ovuf, że te porady już się powtarzają

Noooo Już ich nawet nie czytam

[kotka34]

Napisane przez cloud_on_sky

Ojej, to niedobrze! Jaką dawkę teraz dostałaś? Dziękuję za informację
Ja prawdopodobnie miałam zagnieżdżenie wtedy, kiedy zaczęłam plamić, tj. 23dc, ale czy tak było faktycznie, to nie wiem. Jutro idę na betę, może mi wynik coś powie.



Cieszę bardzo, dlatego płacę tę kasę bez większego marudzenia akurat na ginie nie mam zamiaru oszczędzać

No i dobrze tylko szkoda że niema lekarza na nfz

[cloud_on_sky]

Napisane przez kotka34

No i dobrze tylko szkoda że niema lekarza na nfz

Szkoda

[zubi89]

Napisane przez cloud_on_sky

Ojej, to niedobrze! Jaką dawkę teraz dostałaś? Dziękuję za informację
Ja prawdopodobnie miałam zagnieżdżenie wtedy, kiedy zaczęłam plamić, tj. 23dc, ale czy tak było faktycznie, to nie wiem. Jutro idę na betę, może mi wynik coś powie.



Cieszę bardzo, dlatego płacę tę kasę bez większego marudzenia akurat na ginie nie mam zamiaru oszczędzać

Jutro idę jeszcze na usg tarczycy i o 15 mam endo więc zobaczymy co powie. Ale się strasznie wkurzyłam...

Dzisiaj jeszcze mamy księdza

[cloud_on_sky]

Napisane przez zubi89

Jutro idę jeszcze na usg tarczycy i o 15 mam endo więc zobaczymy co powie. Ale się strasznie wkurzyłam...

Dzisiaj jeszcze mamy księdza

Nie dziwię Ci się, ale będzie dobrze Dostaniesz odpowiednią dawkę i szybko zbijesz, zobaczysz

[meire]

Napisane przez manieczka1

ja Wam powiem, że przed chwilą miałam rozmowę z mamą i nie przypuszczałam, że będzie tak mnie wspierała w staraniach tzn. ona jest taka, że wspiera na każdym kroku, ale na sprawy seksu czy ciąży to jakoś tak nigdy nie rozmawiałyśmy a dziś mi doradzała jakie badania porobić, żeby iść tą tarczycę zrobić, że ona pomoże w wyszukaniu innego ginka gdyby z tym się nie udawało (chociaż z obecnego jestem zadowolona póki co) i ogólnie czułam bardzo jej wsparcie...aż się wzruszyłam

Zazdroszczę Ci mamy.. ja niestety mamy nie mam.. tylko babcię, ale ona juz ma ponad 80 lat, więc nie zadręczam jej swoimi problemami, bo tylko zamartwianie się mogłoby jej zaszkodzić..
a teraz w tej chwili bardzo by mi się przydało wsparcie mamy... ehh.. ciesz się, bo dobra mama to skarb.. moja ma mnie gdzieś..

Napisane przez Elfka86

Mam umowę na czas określony do końca września, więc tak czy inaczej mi jej nie przedłuży, ale wiedziałam o tym decydując się na dziecko - nie znam pracodawców, którym na rękę jest ciąża pracownicy a czekać z zachodzeniem w ciążę aż komuś to będzie na rękę to by mi zeszło do 40-tki albo dłużej

I dobrze zrobiłaś.. ja też czekałam i bez sensu.. a mogłam już zacząć starania dużo wczesniej.. ehh
teraz też idę za radą dziewczyn i nie będę czekać na łaskę i niełaskę, czy ktoś mnie gdzieś zatrudni...

Napisane przez maskora

Witam nową forumowiczkę

Ale u mnie dziś paskudnie, pada deszcz na dodatek zatkał mi się kibelek dobrze, że są dwa Meire widzę, że masz też ciekawe przemyślenia jak ja. Jak w tym cyklu nie uda mi się zafasolić, to idę do gina, bo mam tak dziwaczne cykle.. 25 dni, , 41, ten nie wiem ile będzie trwał, ale owulki nie miałam jeszcze a dziś 25dc Muszę to uregulować, i jeszcze pójść do endo, zobaczyć co z tym TSH (3,22).
I boli mnie dziś brzuch/ żołądek, za dużo się nawpierdzielałam wczoraj zapiekaneczek

Ja już jestem w totalnej kropce.. sie popierniczyło hormonalnie w moim organizmie po tym #..

Napisane przez cloud_on_sky

Nawet nie pytaj 300zł za całą wizytę
Ale on jest bardzo dobrym ginem i człowiekiem, poza tym super dyskretnie się człowiek u niego czuje i nie ma, że się czegoś nie da, on wszystko załatwi No i Tż może być na każdej wizycie.

Dobrze, że masz takiego zaufanego lekarza.. to bardzo ważne, zwłaszcza w ciąży, kiedy kobieta jest maksymalnie przewrażliwiona...

[kotka34]

Napisane przez zubi89

Jutro idę jeszcze na usg tarczycy i o 15 mam endo więc zobaczymy co powie. Ale się strasznie wkurzyłam...

Dzisiaj jeszcze mamy księdza

Nie dziwię się że się wkurzyłaś ja na Twoim miejscu też bym się zdenerwowała, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez cloud_on_sky

Szkoda

ja jak zajdę to mam dobrego gina na nfz i prywatnie wrazie czego

[skrzat1988]

dziewczyny a Wy celujecie, no może nie na konkretny miesiąc, ale jakiś okres czasu, porę roku z narodzinami dziecka? wiele mam nie chce rodzić np. jesienią, większość (wg artykułów, statystyk w sieci) planuje urodzenie na wiosnę...I tak się kiszę z tymi swoimi myślami w głowie:P Bo teraz jeśli szczęśliwie trafimy to będzie połowa października...Zimno, buro, cała największa zimnica przed maluszkiem...jak uważacie?

Choć pewnie te wszystkie problemy siedzą w naszej głowie i nawet urodziny 1ego listopada zdrowego dziecka będą najszczęśliwsze na świecie

[kotka34]

Napisane przez skrzat1988

dziewczyny a Wy celujecie, no może nie na konkretny miesiąc, ale jakiś okres czasu, porę roku z narodzinami dziecka? wiele mam nie chce rodzić np. jesienią, większość (wg artykułów, statystyk w sieci) planuje urodzenie na wiosnę...I tak się kiszę z tymi swoimi myślami w głowie:P Bo teraz jeśli szczęśliwie trafimy to będzie połowa października...Zimno, buro, cała największa zimnica przed maluszkiem...jak uważacie?

Choć pewnie te wszystkie problemy siedzą w naszej głowie i nawet urodziny 1ego listopada zdrowego dziecka będą najszczęśliwsze na świecie

Ja mogę rodzić i w zimę, aby maluszek był zdrowy i żebym zaszła

[meire]

Napisane przez skrzat1988

dziewczyny a Wy celujecie, no może nie na konkretny miesiąc, ale jakiś okres czasu, porę roku z narodzinami dziecka? wiele mam nie chce rodzić np. jesienią, większość (wg artykułów, statystyk w sieci) planuje urodzenie na wiosnę...I tak się kiszę z tymi swoimi myślami w głowie:P Bo teraz jeśli szczęśliwie trafimy to będzie połowa października...Zimno, buro, cała największa zimnica przed maluszkiem...jak uważacie?

Choć pewnie te wszystkie problemy siedzą w naszej głowie i nawet urodziny 1ego listopada zdrowego dziecka będą najszczęśliwsze na świecie

Ja bardzo chciałam urodzić na wiosnę/lato.. no i nawet udało się zajść tak, że urodziłabym w czerwcu..
ciagle mi chodzi po głowie, żeby odczekać.. i zacząć za kilka miesięcy.. ale z drugiej strony, jak pomyślę, że coś znów poszłoby nie tak, to rok w plecy..
teraz to się modlę tylko o to, żeby urodzić zdrową Dzidzię... Zuzka też jest z listopada.. i wiem, że to nie jest fajne i dlatego tak chciałam kolejne dziecko latem, no ale.. co zrobić.. widocznie z tym planowaniem to nie taka prosta rzecz...
niech będzie, co ma być..

[vioris]

Napisane przez manieczka1

http://www.sfora.pl/Szok-kolo-Olawy-...-pralce-a63627
nie mam słów na to... jak tacy ludzie mogą mieć dzieci...

Zabić to ją powinni okropne

[maciejka1987]

Napisane przez skrzat1988

Przepraszam, że tak wypytuje, ale masz ciążę zagrożoną czy wszystko przebiega normalnie? Czy to norma, że od połowy ciąży można pójść na zwolnienie? Też wolałabym zostać w domu, ale obawiam się, że mój pracodawca nie będzie na to patrzył przychylnie...

a który pracodawca z całkowicie czystym sumieniem cieszy się z ciąży pracownicy? Ja takiego nie znam... zresztą to lekarz kieruje na zwolnienie i pracodawca nie musi na to się zgadzać.

Napisane przez skrzat1988

dziewczyny a Wy celujecie, no może nie na konkretny miesiąc, ale jakiś okres czasu, porę roku z narodzinami dziecka? wiele mam nie chce rodzić np. jesienią, większość (wg artykułów, statystyk w sieci) planuje urodzenie na wiosnę...I tak się kiszę z tymi swoimi myślami w głowie:P Bo teraz jeśli szczęśliwie trafimy to będzie połowa października...Zimno, buro, cała największa zimnica przed maluszkiem...jak uważacie?

Choć pewnie te wszystkie problemy siedzą w naszej głowie i nawet urodziny 1ego listopada zdrowego dziecka będą najszczęśliwsze na świecie

ja przed # chciałam rodzic na wiosnę ( termin miałam na wakacje jednak), ale teraz jest mi to kompletnie obojętne, byleby urodziło się zdrowe.

Idę spać;] a co, wolne mam i mogę

[malinOla1]

Napisane przez God Of War 20

Na bete nie pójde bo u mnie nie robią bety tylko w innym mieście i kosztuje 55zł a musiałabym ze 3 razy pójść.

Jak uważasz, tylko teraz dopiero się zaczną koszty

Napisane przez Karoloo

Czuje się dobrze, sypiam jeszcze lepiej o ile małpa nie przyjdzie to zatestuje może jutro

trzymam kciuki

Napisane przez Carmenaa_88

A dzisiaj jest TEN dzień!!!! Doczekałam się tylko wytrwać do 19

czekamy na relację

Napisane przez skrzat1988

Cześć dziewczyny, mogę do Was dołączyć?

witaj i powodzenia

Napisane przez manieczka1

ja Wam powiem, że przed chwilą miałam rozmowę z mamą i nie przypuszczałam, że będzie tak mnie wspierała w staraniach tzn. ona jest taka, że wspiera na każdym kroku, ale na sprawy seksu czy ciąży to jakoś tak nigdy nie rozmawiałyśmy a dziś mi doradzała jakie badania porobić, żeby iść tą tarczycę zrobić, że ona pomoże w wyszukaniu innego ginka gdyby z tym się nie udawało (chociaż z obecnego jestem zadowolona póki co) i ogólnie czułam bardzo jej wsparcie...aż się wzruszyłam

Taka mama to skarb


Kobiety byłam dziś z teściem w poradni na nfz. Byliśmy od godziny 8:30 do 14, myślałam, że umrę i zaczęły mną nerwy szarpać

[agnieszkaK]

cześć dziewczyny
mam dziś kupę pracy domowej, w sensie do pracy, więc nie nadrabiam..

Carmenaa czekam niecierpliwie razem z Tobą..

[marszalka]

dobra, ja już po wizycie i o dziwo weszłam o czasie

[Lea_ny]

Napisane przez Carmenaa_88

e to rozbierać to się na dyskach nie rozbierałam ale Leanyyyy ty to mi się z taką grzeczną kojarzysz

No bo wiesz: ja jestem taka cichutka i nieśmiała... co nie oznacza, że zawsze grzeczna "Moralności zero, w ustach krew..." lalala...
Aczkolwiek to nie ja się rozbierałam, tylko ten pan - ja go tylko macałam

Napisane przez manieczka1

o, a taka cicha woda

Napisane przez Olgietka

O masz .... moich fotek z tancerzami jest kilka.. widziałaś szpiegu?

Nie widziałam, musisz mieć nieudostępnione dla nieznajomych

Napisane przez skrzat1988

dziewczyny a Wy celujecie, no może nie na konkretny miesiąc, ale jakiś okres czasu, porę roku z narodzinami dziecka? wiele mam nie chce rodzić np. jesienią, większość (wg artykułów, statystyk w sieci) planuje urodzenie na wiosnę...I tak się kiszę z tymi swoimi myślami w głowie:P Bo teraz jeśli szczęśliwie trafimy to będzie połowa października...Zimno, buro, cała największa zimnica przed maluszkiem...jak uważacie?

Choć pewnie te wszystkie problemy siedzą w naszej głowie i nawet urodziny 1ego listopada zdrowego dziecka będą najszczęśliwsze na świecie

Ja zawsze chciałam wiosenne dziecko Ale po roku starań, to juz mi obojętne

Napisane przez manieczka1

Wyszłam z przychodni. Przedłużyli mi na 10 lat

Ej, a Wy macie prawka równo na 5 czy 10 lat? Bo ja spojrzałam na moje i mam ważne przez 9 lat, 3 miesiące i 5 dni



Siedzę dzisiaj z TŻ-em i mówi mi, że nie chce mu się iść teraz do pracy i wyjdzie dopiero wieczorem. Na co odparłam, że szkoda, bo "Mu jak miłość" go ominie... na co od razu się poderwał i stwierdził, że w takim razie wychodzi od razu, bo dzisiaj będzie zbyt fascynujący odcinek żeby go przegapić
Rany, jak on się zaczął tym ostatnio ekscytować... siedzi i przeżywa: "Mroczek głupolu, nie rób tego! Nie! Nieeeee... no co za łachudra z niego, jak on mógł?!"


A wczoraj gadałam z nim na temat zbliżającej się rocznicy poznania.
On: to 4 lata już razem jesteśmy, tak?
Ja: 3 lata
On: jesteśmy razem dopiero 3 lata i już rok po ślubie?!
Ja: no, już nawet 1,5 roku
On: jesteśmy razem dopiero 3 lata i już 1,5 roku po ślubie???! Jak to się stało?!

Kochany ten mój mąż

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez marszalka

dobra, ja już po wizycie i o dziwo weszłam o czasie

No i, no i...?

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Olgietka

Koktajl - wrzucam do blendera 2 banany, jabłko ze skórką, trzy mandarynki i pół paczki mrożonych malin. Dolewam jogurt naturalny i TURRRRBOOO Pyyyycha!!

A kurczak z mascarpone to przepis zerżnięty z wieczka. Zastąpiłam tylko zwykłe pomidory (nie chce mi się bawić w ich obieranie) na pomidory z puszki.
Proszę:
Składniki:

1 podwójna pierś z kurczaka

1 serek mascarpone

1 puszka pomidorów bez skórki

1 średnia cebula

1 łyżka sosu chińskiego słodko-ostrego

Sok z połowy cytryny

Świeża bazylia

Sól

Pieprz cayene

Makaron farfalle
Sposób przygotowania:
Pierś kroimy w paski/kostkę i przyprawiamy solą i pieprzem cayene. Odstawiamy na czas przygotowania sosu, żeby przyjęła przyprawy. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni, dodajemy do niej puszkę pomidorów i chwilę dusimy. Następnie dodajemy opakowanie serka mascarpone. Przyprawiamy sosem chińskim, solą i pieprzem cayene oraz sokiem z cytryny. Kurczaka podsmażamy na drugiej patelni. ( W szybkiej wersji można kurczaka dodać do podsmażonej cebuli i zrobić na jednej patelni).
Podajemy z makaronem farfalle i dekorujemy świeżą bazylią.

Ale mi narobiłaś smaku na taki koktajl Aż się zastanawiam czy nie wywlec się z domu po owocki...