Wątek plotkowy perfumowy:)

[retiko]

Itaka swietnie to wszystko ujelas

A ja wczoraj w koncu przetestowalam cesarzowa. Flaszki nie bedzie, jedna mniej
Dla mnie zbyt owocowe, taki owocowy kompocik. Nie powiem zapach ladny, ale totalnie nie dla mnie.

Drugi nadgarstek to bylo Sensuous noir uwielbiam klasyczne sensuous wiec na jesien bedzie zagwozdka ktore wybrac.

Bloterkowo z braku wiekszej ilosci rak Chloe edp - poczatek ostry, mydlany ale potem sliczna roza ktora uwielbiam, podobna do tej w Intense. Beda dalsze testy.

Drugi bloter - versace crystal noir EDT hmmm sama nie wiem, ma cos w sobie, ladny ale chyba nie dla mnie. Wyczuwam ze po krotkim czasie moglby mnie draznic.

A propos zapachow ktorych nie lubi moja skora. Mam tak z Burberry London. Mialo byc pieknie, roza, piwonia ktore uwielbiam. Flaszki nke kupilam w ciemno, testowalam wiele razy. Zdecydowalam sie, kiedy ktoregos razu w pracy pieknie mi pachnial rekaw swetra. No wlasnie..London na mojej skorze to calkiem inna bajka. Nie wiem jak to opisac ale nie ma tej rzeskosci kwiatow, robi sie meczacy, swidrujacy.

No i zostalam z flacha 100 ml testera wypsikanego do polowy..(podejsc bylo sporo no bo jak to takie cudne nuty..)

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez szakszuka

Hej ja sprawdzałam swój Eclat i ma 78 a nie 80 vol

Jak bede u Mamy (ma 30 ml) to sprawdze i dam znac

[ktrznn]

Napisane przez retiko

Itaka swietnie to wszystko ujelas

A ja wczoraj w koncu przetestowalam cesarzowa. Flaszki nie bedzie, jedna mniej
Dla mnie zbyt owocowe, taki owocowy kompocik. Nie powiem zapach ladny, ale totalnie nie dla mnie.

Drugi nadgarstek to bylo Sensuous noir uwielbiam klasyczne sensuous wiec na jesien bedzie zagwozdka ktore wybrac.

Bloterkowo z braku wiekszej ilosci rak Chloe edp - poczatek ostry, mydlany ale potem sliczna roza ktora uwielbiam, podobna do tej w Intense. Beda dalsze testy.

Drugi bloter - versace crystal noir EDT hmmm sama nie wiem, ma cos w sobie, ladny ale chyba nie dla mnie. Wyczuwam ze po krotkim czasie moglby mnie draznic.

A propos zapachow ktorych nie lubi moja skora. Mam tak z Burberry London. Mialo byc pieknie, roza, piwonia ktore uwielbiam. Flaszki nke kupilam w ciemno, testowalam wiele razy. Zdecydowalam sie, kiedy ktoregos razu w pracy pieknie mi pachnial rekaw swetra. No wlasnie..London na mojej skorze to calkiem inna bajka. Nie wiem jak to opisac ale nie ma tej rzeskosci kwiatow, robi sie meczacy, swidrujacy.

No i zostalam z flacha 100 ml testera wypsikanego do polowy..(podejsc bylo sporo no bo jak to takie cudne nuty..)

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------



Jak bede u Mamy (ma 30 ml) to sprawdze i dam znac

jak w SN wyczuwam colę

[Luzia]

Napisane przez retiko

Sporovosob pisze i mysle ze tu maja racje - wielbicielki przesadzaja z aplikacja. Gdyby zachowaly umiar nie byloby takiej fali hejtu

Myślę, że sporo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że one takie mocarne i traktuje je jak każde inne zapachy

[cebulki]

Napisane przez itaka

Mój flakon ( atomizer na dole) ma ten "schodek". Nie mam testera, mam 30 ml.

Ale mam tester Eclat D'Arpege Perles 50 ml i tez ma ten schodek na dole...i też w opisie na nalepce z tyłu ma 80%...

Możesz powiedzieć gdzie nabyłaś ten tester? W perfumerii ?

tester dostałam , odezwala sie jedna Wizażanka ze zapach sie zmienił - osłabili go, wiec tu sie zgadza
szakszanka
dziękuje za info

[olenkasz]

Napisane przez retiko

Itaka swietnie to wszystko ujelas

A ja wczoraj w koncu przetestowalam cesarzowa. Flaszki nie bedzie, jedna mniej
Dla mnie zbyt owocowe, taki owocowy kompocik. Nie powiem zapach ladny, ale totalnie nie dla mnie.

Drugi nadgarstek to bylo Sensuous noir uwielbiam klasyczne sensuous wiec na jesien bedzie zagwozdka ktore wybrac.

Bloterkowo z braku wiekszej ilosci rak Chloe edp - poczatek ostry, mydlany ale potem sliczna roza ktora uwielbiam, podobna do tej w Intense. Beda dalsze testy.

Drugi bloter - versace crystal noir EDT hmmm sama nie wiem, ma cos w sobie, ladny ale chyba nie dla mnie. Wyczuwam ze po krotkim czasie moglby mnie draznic.

A propos zapachow ktorych nie lubi moja skora. Mam tak z Burberry London. Mialo byc pieknie, roza, piwonia ktore uwielbiam. Flaszki nke kupilam w ciemno, testowalam wiele razy. Zdecydowalam sie, kiedy ktoregos razu w pracy pieknie mi pachnial rekaw swetra. No wlasnie..London na mojej skorze to calkiem inna bajka. Nie wiem jak to opisac ale nie ma tej rzeskosci kwiatow, robi sie meczacy, swidrujacy.

No i zostalam z flacha 100 ml testera wypsikanego do polowy..(podejsc bylo sporo no bo jak to takie cudne nuty..)

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------



Jak bede u Mamy (ma 30 ml) to sprawdze i dam znac

ja klasycznego sensuousa też kocham i mam flaszkę. noir jest przepiękny! ostatnio w sephorze wąchałam i wiem, że muszę nabyć. tego nudziaka nie wącham z obawy, że też mi się spodoba

jeśli chodzi o CN to ja tam wyczuwam jesienny wiatr autentyczne, zimny wiatr niosący zapach chłodnych wieczorów i umierających liści. no i kokos, kokosa też wyczuwam

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez Luzia

Myślę, że sporo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że one takie mocarne i traktuje je jak każde inne zapachy

też tak może być
aczkolwiek istnieją osoby, które wszystkim potrafią się zlać do pięt- nawet słoniątkiem


a na e-glamour jest do jutra ważny kod -5%
50K

[retiko]

Napisane przez Luzia

Myślę, że sporo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że one takie mocarne i traktuje je jak każde inne zapachy

Mozliwe, ale to w sumie dziwne bo przeciez pomiedzy perfumami czuc roznice w sile razenia..Roses de chloe moge psiknac spokojnie 4 psiki, ale juz Shalimar PI max.dwa..

Chociaz gdzies na forum przeczytalam o szesciu

[olenkasz]

Napisane przez retiko

Mozliwe, ale to w sumie dziwne bo przeciez pomiedzy perfumami czuc roznice w sile razenia..Roses de chloe moge psiknac spokojnie 4 psiki, ale juz Shalimar PI max.dwa..

Chociaz gdzies na forum przeczytalam o szesciu

ja psikam więcej wstyd mi aż za siebie, ale to prawda

[retiko]

Haha ale ze wiecej niz szesc psikow SPI?

[Luzia]

Wiecie jak to jest- człowiek się przyzwyczaja do zapachu i pewnie jak te babki używają jednego w kółko (no przecież nie każdy jest perfumoholikiem ) to już ich po prostu nie czują

[olenkasz]

Napisane przez retiko

Haha ale ze wiecej niz szesc psikow SPI?

więcej niż dwa może nie aż sześć, chociaż może...
sama nie wiem, ale sprawdzę
natomiast chloe tak lubię ten zapach, a on mi się zdaje taki ulotny i zwiewny

[retiko]

Napisane przez olenkasz

więcej niż dwa może nie aż sześć, chociaż może...
sama nie wiem, ale sprawdzę
natomiast chloe tak lubię ten zapach, a on mi się zdaje taki ulotny i zwiewny

Sprawdz koniecznie a moze ten moj jakis wyjatkowo mocarny?chociaz moze to ja przeginam z oszczedna aplikacja wiekszosci perfum, tez tak moze byc

nawet w dniu slubu pytalam Mamy czy moge sie jeszcze dopsikac, czy juz zabijam zapachem

Co do Chloe- mam tak samo z rozana wersja, jest bardzo ulotna Jestem ciekawa trwalosci edp. Siedze w pracy i niucham bloterek.

Dwa psiki wystarczaja u mnie tez w przypadku Armani code

[olenkasz]

Napisane przez retiko

Sprawdz koniecznie a moze ten moj jakis wyjatkowo mocarny?chociaz moze to ja przeginam z oszczedna aplikacja tez tak moze byc nawet w dniu slubu pytalam Mamy czy moge sie jeszcze dopsikac, czy juz zabijam zapachem

Co do Chloe- mam tak samo z rozana wersja, jest bardzo ulotna Jestem ciekawa trwalosci edp. Siedze w pracy i niucham bloterek.

słowem należysz do bardzo subtelnych osób, które stosują się do zasad savoir-vivre. zazdroszczę, flachy Ci starczają pewnie na wieczność
ale coś w tym jest, co mówisz- ja jak kupiłam mojego SPI, to wydawał mi się wręcz killerem, a teraz jakby mniej... czyli pewnie się przyzwyczaiłam i morduję nim ludzi

różanego nie próbowałam (jeszcze ), ale właśnie mówię o edp.
pachnie pięknie, czarująco i uroczo, ale mam dziwne poczucie ulotności i niespecjalnej trwałości. myślę, że około 3-4 godziny w taki bogaty sposób się ulatnia, a potem już blednie niczym zawstydzona dziewoja.

[Luzia]

Napisane przez retiko

Co do Chloe- mam tak samo z rozana wersja, jest bardzo ulotna Jestem ciekawa trwalosci edp. Siedze w pracy i niucham bloterek.

Zaskoczę Cię jeżeli powiem, że Chloe edp przeszła reformulację i już jest gorzej z trwałością? Pamiętaj jak rok temu kupiłam w S. Chloe i się o tym przekonałam

[Polly_]

halo, witam sie i ja

[czarownica jaga]

Pamiętam jak parę lat temu szłam na wesele no i wiadomo szczególna okazja, więc obficie popsikałam się Angel edp, w międzyczasie podjechaliśmy na chwilę do domu z TŻ, bo było blisko, więc jeszcze się dopsikałam, bo wydawało mi się, że nic nie czuję(byłam wstawiona) i tak sobie myślę, że nieźle musiałam wonieć, bo niemożliwym jest żeby Angel wywietrzał

[zivit]

Napisane przez czarownica jaga

Pamiętam jak parę lat temu szłam na wesele no i wiadomo szczególna okazja, więc obficie popsikałam się Angel edp, w międzyczasie podjechaliśmy na chwilę do domu z TŻ, bo było blisko, więc jeszcze się dopsikałam, bo wydawało mi się, że nic nie czuję(byłam wstawiona) i tak sobie myślę, że nieźle musiałam wonieć, bo niemożliwym jest żeby Angel wywietrzał

Ja też tak raz zrobiłam w stanie upojenia, dopsiknęłam się Angelem aż dwa razy nikt jednak nie zwrócił mi uwagi, taktowni znajomi

[czarownica jaga]

Napisane przez zivit

Ja też tak raz zrobiłam w stanie upojenia, dopsiknęłam się Angelem aż dwa razy nikt jednak nie zwrócił mi uwagi, taktowni znajomi

Albo nie czuli bo im alkohol węch przytępił, bo wtedy na weselu też nikt nic nie mówił

[retiko]

Napisane przez zivit

Ja też tak raz zrobiłam w stanie upojenia, dopsiknęłam się Angelem aż dwa razy nikt jednak nie zwrócił mi uwagi, taktowni znajomi

Dziewczyny, dalyscie czadu

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez olenkasz

słowem należysz do bardzo subtelnych osób, które stosują się do zasad savoir-vivre. zazdroszczę, flachy Ci starczają pewnie na wieczność
ale coś w tym jest, co mówisz- ja jak kupiłam mojego SPI, to wydawał mi się wręcz killerem, a teraz jakby mniej... czyli pewnie się przyzwyczaiłam i morduję nim ludzi

różanego nie próbowałam (jeszcze ), ale właśnie mówię o edp.
pachnie pięknie, czarująco i uroczo, ale mam dziwne poczucie ulotności i niespecjalnej trwałości. myślę, że około 3-4 godziny w taki bogaty sposób się ulatnia, a potem już blednie niczym zawstydzona dziewoja.

Moze cos w tym jest a flachy..hmm to zalezy ile w danej chwili mam na stanie, czy to zapach codzienny czy okazjonalny.
Chloe 50 tke - uzywajac w tym czasie tez innych, ale to ona byla przewaznie na tapecie starczyla mi na ponad rok.

Tu mam na mysli Intense EDP, klasyczna EDP od wczoraj wacham z blotera.

A rozana nietrwala wlasnie i 30 ml poszlo w niecale trzy miechy.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez Luzia

Zaskoczę Cię jeżeli powiem, że Chloe edp przeszła reformulację i już jest gorzej z trwałością? Pamiętaj jak rok temu kupiłam w S. Chloe i się o tym przekonałam

Wiedzialam, ze w koncu to uslysze

Czy oni powariowali?

[olenkasz]

Dzisiaj odkryłam, że całkiem niedawno kliknęłam w ciemno w jednej z perfumerii flakon Dior Addict eau fraiche z roku 2006
troszkę szok, mam nadzieję, że wszystko z nimi ok

[czarownica jaga]

Napisane przez olenkasz

Dzisiaj odkryłam, że całkiem niedawno kliknęłam w ciemno w jednej z perfumerii flakon Dior Addict eau fraiche z roku 2006
troszkę szok, mam nadzieję, że wszystko z nimi ok

Woww, mają 10 lat, ciekawe jakie są, chociaż jak nie były używane to powinno być dobrze. Daj znać jak przyjdą.
A ja po testach Si tym razem globalnych stwierdzam, że nie umiem ich nosić, są zbyt nachalne w odbiorze, czuć jakby truskawkę plus dużą ilość cukru i cieszę się, że jednak ich nie kupiłam, bo są nie dla mnie. I od razu jedno chciejstwo mi odpadło.

[olenkasz]

Napisane przez czarownica jaga

Woww, mają 10 lat, ciekawe jakie są, chociaż jak nie były używane to powinno być dobrze. Daj znać jak przyjdą.
A ja po testach Si tym razem globalnych stwierdzam, że nie umiem ich nosić, są zbyt nachalne w odbiorze, czuć jakby truskawkę plus dużą ilość cukru i cieszę się, że jednak ich nie kupiłam, bo są nie dla mnie. I od razu jedno chciejstwo mi odpadło.

mam je u siebie
są bardzo intensywne czytałam w recenzjach, że pachniały słodko kwiatami, a u mnie z flakonu czuć mocnego, pieprznego addicta, ale bez wanilii daje skubany po nosie, daje

[Luzia]

Napisane przez czarownica jaga

Pamiętam jak parę lat temu szłam na wesele no i wiadomo szczególna okazja, więc obficie popsikałam się Angel edp, w międzyczasie podjechaliśmy na chwilę do domu z TŻ, bo było blisko, więc jeszcze się dopsikałam, bo wydawało mi się, że nic nie czuję(byłam wstawiona) i tak sobie myślę, że nieźle musiałam wonieć, bo niemożliwym jest żeby Angel wywietrzał

Ja kiedyś poszalałam z Euphorią edp, jeszcze przed reformulacyjną wersją Chciałam faceta oczarować zapachem a chyba go zabiłam co prawda nic nie skomentował, ale jak sobie pomyśle to Lata temu to było..

Napisane przez retiko

Wiedzialam, ze w koncu to uslysze

Czy oni powariowali?

Wiesz jak ja się zawiodłam? Miałam próbaska firmowego poleżał w szafie bo najpierw Chloe mi w ogóle nie podeszła. Pewnego pięknego dnia wyciągam i :. Pamiętam, że to było zaraz przed majówką. Tak się zakochałam, że pobiegłam od razu do Sephory i kupiłam (nawet nie chciałam czekać na dostawę ) zabrałam nad morze na wyjazd. Psikam się rano w dzień wyjazdu a tu lipa, słabo z zapachem w porównaniu do próbki. W samochodzie przekopałam neta i co? Reformulacja!! noż kurde, gdyby nie fakt, że kupiłam w S. to pewnie bym się doszukiwała podróby

To się rozpisałam pamiętam jak się zbulwersowałam wtedy

[czarownica jaga]

Napisane przez olenkasz

mam je u siebie
są bardzo intensywne czytałam w recenzjach, że pachniały słodko kwiatami, a u mnie z flakonu czuć mocnego, pieprznego addicta, ale bez wanilii daje skubany po nosie, daje

No właśnie, czyli np w takiej sytuacji jak masz wrażenie że zapach jest inny to znaczy że się zepsuły? Wgl po czym poznać że perfumy się zepsuły?

[olenkasz]

Napisane przez czarownica jaga

No właśnie, czyli np w takiej sytuacji jak masz wrażenie że zapach jest inny to znaczy że się zepsuły? Wgl po czym poznać że perfumy się zepsuły?

nie wiem, zawsze sądziłam, ze zepsute będą brzydko pachnieć, jakoś alkoholowo i niepokojąco...
te pachną naprawdę ładnie i głęboko, pewnie ze starości zaczęły pracować. i się zmieniać.

[czarownica jaga]

Napisane przez olenkasz

nie wiem, zawsze sądziłam, ze zepsute będą brzydko pachnieć, jakoś alkoholowo i niepokojąco...
te pachną naprawdę ładnie i głęboko, pewnie ze starości zaczęły pracować. i się zmieniać.

Najważniejsze, że Ci się podobają mimo że zapach trochę inny niż w opisach. Zresztą pojęcie "słodkosci" w perfumach chyba jest względne, ostatnio w S poprosiliśmy z TŻ o jakieś męskie, słodkie perfumy i konsultantka zaproponowała zapachy, które wg mnie wcale słodyczy w sobie nie miały.

[Luzia]

Perfumy nie tak łatwo się psują może masz starszą wersję - pewnie zanim w nim grzebali.
Zepsute chyba bardziej alkoholem czuć? Nie wiem, ale teraz wręcz się poluje na te stare zapachy. Bo te nowe to wiadomo... reformulacja.

[czarownica jaga]

Ha! Kobiety, przed chwilą kliknęłam w miniaturkę Jimmy Choo Illicit za całe 20zł plus przesyłka i mam nadzieję, że jak wypróbuję je globalnie to kolejne chciejstwo zniknie, tak jak dzisiaj Si zostało wyrzucone z tego grona.

[itaka]

Dobrydzień lub jak kto woli już - dobry przedwieczór

Pachniałam sobie dzisiaj Eclat D'Arpege Perles i zbierałam komplementy

Ale coś mi strzeliło do łba przy szykowaniu sobie rano żarcia do pracy i w bułkę wsadziłam ser, taki wiecie.....mmm..... z tych, co to im gorzej pachną, to tym lepiej smakują

A co tam ludzie, codziennie przychodzi do nas ktoś niedomyty, niedopity, niedojedzony cebulowo itd.... więc wzięłam, nadszedł czas, żeby i z mojego woreczka pośmierdziało

Jeja.....hyhy... dobrze, że lojalnie uprzedziłam koleżanki, bo efekt był piorunujący - nie wiedziały czy poganiać mnie,żebym szybciej jadła, czy może zrobić przeciąg, czy mnie wywalić za drzwi

Koniec końców - zjedzone zostało, zapach szybko wyszedł z gabinetu, wszedł sobie pan pt: " Józio wchodzi miłe Paaanie..." i ser został przygłuszony przedwczoraszym chyba jeszcze świętowaniem Dnia Kobiet winem marki gniew szefa,, zagryzanym ochoczo cebulą i kiszonymi ogórkami czy innym podobnym

Idę powsiesić pranie, lub jak kto woli - zasugerować młodzieży, że matce należy zawsze i wszędzie nieść pomoc

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez czarownica jaga

Ha! Kobiety, przed chwilą kliknęłam w miniaturkę Jimmy Choo Illicit za całe 20zł plus przesyłka i mam nadzieję, że jak wypróbuję je globalnie to kolejne chciejstwo zniknie, tak jak dzisiaj Si zostało wyrzucone z tego grona.

Na mnie Jimmy Choo Illicit się układa raz słodko, raz miodowo, daj znać jak się na Tobie będzie układać

[czarownica jaga]

Napisane przez itaka

Dobrydzień lub jak kto woli już - dobry przedwieczór

Pachniałam sobie dzisiaj Eclat D'Arpege Perles i zbierałam komplementy

Ale coś mi strzeliło do łba przy szykowaniu sobie rano żarcia do pracy i w bułkę wsadziłam ser, taki wiecie.....mmm..... z tych, co to im gorzej pachną, to tym lepiej smakują

A co tam ludzie, codziennie przychodzi do nas ktoś niedomyty, niedopity, niedojedzony cebulowo itd.... więc wzięłam, nadszedł czas, żeby i z mojego woreczka pośmierdziało

Jeja.....hyhy... dobrze, że lojalnie uprzedziłam koleżanki, bo efekt był piorunujący - nie wiedziały czy poganiać mnie,żebym szybciej jadła, czy może zrobić przeciąg, czy mnie wywalić za drzwi

Koniec końców - zjedzone zostało, zapach szybko wyszedł z gabinetu, wszedł sobie pan pt: " Józio wchodzi miłe Paaanie..." i ser został przygłuszony przedwczoraszym chyba jeszcze świętowaniem Dnia Kobiet winem marki gniew szefa,, zagryzanym ochoczo cebulą i kiszonymi ogórkami czy innym podobnym

Idę powsiesić pranie, lub jak kto woli - zasugerować młodzieży, że matce należy zawsze i wszędzie nieść pomoc

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------



Na mnie Jimmy Choo Illicit się układa raz słodko, raz miodowo, daj znać jak się na Tobie będzie układać

Oki, dam znać, aktualnie testuję Olympię Paco R

Co do pogrubionego, genialny opis, zobaczyłam wszystko w wyobraźni a ser niemal poczułam pod nosem.

[itaka]

( W przerwie pomiędzy katowaniem się, czyli zmuszaniem bioder do skrętów i wdzięcznym falowaniem zimowych oponek na brzuchu oraz motylków na rękach...- wszystko to spowodowanym kręceniem się na twisterze, przerywanym z kolei wyjmowaniem prania z pralki, która zaczęła przy wirowaniu wydawać z siebie dziwne trzeszczące odgłosy)....