|
|
#421 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 554
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Ciekawe czy jakby tylko katolicy płacili podatek kościelny to ilu z obecnych "90%" zostałoby przy tej organizacji. |
|
|
|
|
|
#422 |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
![]() |
|
|
|
|
#423 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Nie chodzę do kościoła i nie wpuszczam księdza. Dwa lata temu dla świętego spokoju poszłam do rodziców na kolędę, żeby nie było bo mama mi głowę suszyła, że ojciec w pracy i ona sama zostanie ( mieszkam prawie po sąsiedzku moich rodziców). Ksiądz tam jakieś gadki, że w kościele mnie nie widuje i blablabla, próbowałam być miła. Ksiądz bezczelny ( nie wiem co oni takiego w sobie mają, ze tak się zachowują ) wypytał gdzie mieszkam, z kim mieszkam, czy zaręczona, gdzie pracuję. Przemilczałam sprawę, nie odpowiedziałam nic , żeby matuli problemu nie robić w końcu Tż zameldowany nie jest. Na koniec, ksiądz, dlaczego nie przyjmuję go u siebie, on by zobaczył jak mieszkam bo pewnie sama to nie mieszkam, jemu tu coś nie pasuje. Odpowiedziałam tylko, że nie wiem na jakich podstawach mnie ocenia ale nie dbam o to.
Masakra jakaś. Gdyby nie mama powiedziałabym mu co o nim myślę. Od tej pory mama nigdy mnie nie poprosiła o towarzyszenie przy kolędize |
|
|
|
|
#424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Ja na dniach mam kolendę. Może dziś? Nie wiem. Ze względu na babcię wpuszcze. Nawet ze dwie dychy mam w kopercie. Ale sama z siebie chodze tylko jajka święcić. Bo to ja ozdabiam koszyczek w domu (artystka jestem
) i pójść mogę. Jednakowoż cokolwiek nie mówić o księżach w mojej wiosce są zarąbiści. Od kiedy przyszedł proboszcz wszystko się pozmieniało: drzwi są nowe, krzyż, organy wyremontowane, ogrzewanie w kościele, Większy cmentarz, odrodzony (wcześniej na końcu cmentarza było wielkie wysypisko a teraz zniknęło), ogrodzenie kościoła, mamy kostnicę i w ogóle jakby widzieć kościół przed i po to zupełnie co innego, Każda msza jest śmiech (dwoje księży się sprzecza), co roku na święto patrona jest festyn rodzinny gdzie wodzirejami są księża (nadają się do tego) i tak dalej i tak dalej. Ale przeraża mnie myśl, ze w wielu parafiach od dziada pradziada zbiera się na remont i nic się nie dzieje (może poza nowym samochodem księdza). Tu gdzie jestem kościół jest paskudny, nikomu się nie podoba, jeszcze krzyż postawili wielki betonowy i brzydki, ale żeby ktoś zareagował? Nie nadal płacą. A ksiądz nie uważa za stosowne konsultować się z radą parafialną. Chyba nawet takiej nie ma. Mojej koleżance jak umarł ojciec ksiądz nie pozwolił zapłacić po zasiłku pogrzebowym, kredyt musiała wziąć. Często słyszę że daje się księdzu w kopertę a ten nosem kręci. Jak ktoś nie da to sie pluje z ambony. Nie rozumiem dlaczego sie na to pozwala?
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
|
#425 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Nie widziałam księdza w domu odkąd się wyprowadziłam i mieszkam na wynajmie. Ale nigdy nie lubiłam tych wizyt. Kojarzą mi się z przepytywaniem a gdzie pracuję, a co robię, a co studiuję, a kiedy ślub z chłopakiem, takie wścibstwo jak 102. Jak raz nie daliśmy koperty (bo słaba sytuacja w domu była) to zapytanie czy o czymś czasem nie zapomnieliśmy
co za głupi zwyczaj przyjmowanie księdza tylko po to by sobie mógł kasę wziąć (bo nie widzę innego celu jego odwiedzin).
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka ![]() Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian |
|
|
|
|
#426 |
|
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Moi rodzice zawsze przyjmowali księdza i ja też przyjmuję. Żaden nigdy nie był wścibski ani nie miał ze sobą "kartoteki". Ten z Warszawy tylko miał ze sobą notatnik, bo to był nowy blok i chodziło mu o to ile wiernych w parafii dojdzie. Daję 50 - 100 zł. Jestem wierząca i praktykująca.
|
|
|
|
|
#427 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
![]() W moim domu nigdy nie dawało się pieniędzy, wtedy kiedy był proboszcz, mówił, że zachęca do ofiary na potrzeby kościoła, jak wikary, to nigdy nic nie usłyszałam. |
|
|
|
|
|
#428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Ja nie wiem czy pisałam, ale rodzice nigdy nie dawali koperty. Ksiądz wiedział, że się nie przelewa i nigdy łapy nie wyciągał. Od jakiegoś roku rodzicom powodzi się bardzo dobrze i postanowili coś dać w kopercie to ksiądz się wzbraniał rękami i nogami przed kopertą.
Na ulicy gdzie pracuję (jestem opiekunką) stoją szeregowo bloki. W sobotę był pod numerem 9 i został tylko mój blok. Nie przyjdzie w tym tygodniu (ja do kościoła nie chodze, ale sąsiadka mi mówiła). Czyżby ksiądz wyczuwał mój agnostycyzm na odległość?
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
|
#429 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
jako ateistka oczywiście nie wpuszczam.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#430 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
u mnie był ksiądz i nie dałam koperty, ksiądz nic nie mówił i nie sugerował o pieniądzach. A jak nie dałam to nic nie powiedział. Chociaż wiele osób mnie za to skrytykowało że to faux pas nie dać pieniędzy za kolędę. a ja uważam, że wizyta duszpasterska to tak jak odwiedziny. Przecież nie zaprasza się gości po to żeby coś od nich dostać.
|
|
|
|
|
#431 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
U mnie też nigdy w domu nie było kwasu z dawaniem pieniędzy. Moi rodzice zawsze dawali tak z 50 zł, ale ksiądz zanim przyjął, to zawsze mówił, że nie trzeba, czy te pieniądze nie są potrzebne w domu itp. i było widać, że nie to było celem wizyty. Ogólnie traumy z kolęd nie mam, zawsze było sympatycznie, tylko to czekanie na księdza było wkurzające, jak rodzice i inni sąsiedzi koczowali na klatce i wypatrywali kolędy
|
|
|
|
|
#432 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
No z tym koczowaniem się zgadzam, a do mnie ksiądz przyszedł tym razem prawie zaraz po tym jak wróciłam z pracy. Ech, z tym dawaniem kasy to u mnie w domu mama zawsze daje tak z 100 zł i była niezadowolona że nie dałam tu u siebie "bo to nieładnie" i czemu sę tu do parafii nie zapiszę
a ja nie chodzę tu w Krakowie do kościoła gdzie moja ulica jest przypisana do parafii, chodzę raz tu raz tu a do parafii gdzie moja ulica przynależy nie chodzę bo mi się nie podobają kazania, to że jest długo itp. A chyba nie da się tak zapisać do parafii gdzie się podoba. Jestem zapisana w rodzinnej miejscowości.
|
|
|
|
|
#433 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#434 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
![]() Tu bym się wpisała na listę
|
|
|
|
|
#435 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
wpuszczam kolende,nie daje kopery,daje tylko ministrantom paczki ze slodyczami
|
|
|
|
|
#436 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Pierwszy raz słyszę o paczkach dla ministrantów.
|
|
|
|
|
#437 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
wiem ,malo kto daje,moja babcia pracowala w inkaso za komuny to miala dostep do slodyczy ,gdy inni musieli stac w kolejkach,wiec zawsze robila paczki ministrantom,potem mama przejela te tradycje,i wlasciwie to mama daje ,bo ja mieszkam u mamy,ale tez bede dawac jak bede na swoim,ale koperty nie dajemy
|
|
|
|
|
#438 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#439 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: bawimy się powietrzem.
Wiadomości: 16 564
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
pamietam jak z rodzicami się przeprowadziłam, i ksiądz pierwszy raz przyszedł do nas
najpierw rozmawial z dobre 5 minut ile to kasy wlozylismy w dom, ogladal komentowal wszystko, a później powiedział do ojca ze może dac mu kopertę i sobie poszedł dopiero po chwili się zorientowaliśmy ze nawet nie poswiecil nam mieszkania, od tamtej pory a było to z 5 lat temu nie wpuścili smy ani razu go i na swoim mieszkaniu tez nie wpuszczam
__________________
Dopiero gdy ulegamy pasji, jesteśmy naprawdę sobą. Ze wszystkich naszych namiętności najbardziej określają nas te, których nie potrafimy okiełznać. Motocykl - mój sposób na życie. ![]() |
|
|
|
|
#440 |
|
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Odświeżam
![]() Jak co roku - nie wpuszczam sukienkowych
|
|
|
|
|
#441 |
|
Naczelna Wizażanka:)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
U mnie ksiądz już był, sam proboszcz przyszedł
, siedział ze 20 minut i się miło nam rozmawiało
__________________
All I Have To Do Is Dream... |
|
|
|
|
#442 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
nienawidze koledy. raz jak widziałam akcję ze ksiadz nie pogardził koperta od ludzi którzy naprawde nie mieli pieniedzy bo akurat oboje stracili prace a było to w czasie zmian ustrojowych (dali bo tak mieli zakodowane ze ksiedzu sie daje.) i moim zdaniem (a nieletnia byłam) ksiadz nie powinien brac , a nawet jestem zdania ze powinien wyciagnac do nich reke z pomocą (bo oni z tych nie proszacych byli) nie zapomne tego nigdy tym bardziej ze tam naprawde bieda była taka ze na wigilię jedli rybe z puszki.
druga akcja (wczesniejsza) to w moim własnym domu jak ksiadz (miałam 11-12lat) łapiac mnie za reke kazał recytowac główne prawdy wiary. umiałam tylko ze stresu najpierw sie myliłam potem zamilkłam. coz wykrecił mi rekę ![]() ![]() popłakałam się jak bobr. nikt nie widział bo stałam tyłem mysleli ze on mnie za te reke trzyma a ja wyję bo nie umiem a nie z bolu.
|
|
|
|
|
#443 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
O, sezon rozpoczęty
Do moich tesciów jutro przyjdzie proboszcz, który nie zgodził się udzielic chrztu mojemu synowi, nazywając go bękartem (mamy z mężem cywilny). Akurat jutro też będziemy. Może być ciekawie ;-)
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
|
|
|
|
#444 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#445 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53951525]To raczej problem z ludźmi, którzy mieli coś tam zakodowane. To takie błędne koło, bo oni wytresowani, a ksiądz przyzwyczajony, że mu dają kasę. Swoją drogą skąd Ksiądz ma wiedzieć, że przyszedł do ludzi, którzy właśnie stracili prace i jedzą rybę z puszki? O pomoc nie prosili, na czołach wypisane nie mają, a i kopertę dali z własnej nieprzymuszonej woli.
i nic nie powiedziałaś rodzicom?[/QUOTE] widac nawet po mieszkaniu bo im sie nigdy nie przelewało, a zreszta padło standardowe pytanie co robicie? powiedzieli ze teraz nie pracują bo polikwidowano ich zakłady pracy pare miesiecy temu (dzieci nieletnie sie przewijały) a ksiadz na to "wszystkim ciezko" ![]() ja o tym wykreceniu powiedziałam ....ale jak juz ksiadz poszedł potem jakies skargi ogolnie na niego były i wysłano go na misje chociaz podobno nie chciał.
|
|
|
|
|
#446 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
U nas nigdy ksiądz nie brał kasy. Tylko zostawiali nas na koniec i impreza do białego rana z całą ekipą parafialną. Stół jak na wigilię. Później wracali bez sutanny żeby ludzie nie widzieli o której to się wraca.
Na szczęście już tam nie mieszkam. A u mnie- nie przyjmuję. Nie lubię wścibskich pytań. |
|
|
|
|
#447 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;53951525]
i nic nie powiedziałaś rodzicom?[/QUOTE] Przecież ksiadz to 'wysłannik Boga', wiec w piekle sie bedzie smażył ten, co ośmieli się ma jego eminencję złe słowo powiedzieć!
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#448 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
U nas był nowy, młody ksiądz. Poza porą wizyty (10.20) nie mam nic do zarzucenia - posiedział 10 minut, całkiem miło się rozmawiało, stwierdził że z chrzcinami nie ma się co śpieszyć, teraz zimno i szkoda męczyć maleństwo, pogadamy kiedy będziemy chcieli chrzcić. Koperty nie wziął
|
|
|
|
|
#449 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
Cytat:
wracajac do koledy te pytanie wiecie praca zwiazki itd mnie nie dziwia bo chamsko byłoby wziasc koperte i wyjsc. no to probują zagadac ja nie powiem spotykałam tez fajnych ksiezy po koledzie ale jednak bardziej pamieta sie te "czarne owce"
|
|
|
|
|
|
#450 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?
No nazywanie bękartem to przesadza, ale że nie chciał ochrzcić, to się nie dziwię.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:51.




Może i nie powinnam tak mówić, ale tak jest. Teraz księża mają się dobrze, ale zastanawiam się jaki będą mieli kryzys, kiedy dzisiejsze pokolenie moherowych beretów wymrze
Nasze pokolenie nie będzie tak ochoczo dawać na ofiary i powiększać ich opasłe brzuszki 




co za głupi zwyczaj przyjmowanie księdza tylko po to by sobie mógł kasę wziąć (bo nie widzę innego celu jego odwiedzin).










a ja nie chodzę tu w Krakowie do kościoła gdzie moja ulica jest przypisana do parafii, chodzę raz tu raz tu 





