Skakanka VS tłuszcz :) 2

[dziewczynaPrezesa]

gdzie można kupić taką skakankę?!! z licznikiem w moim mieście w sportowym nie ma i pani była taka miła, że nawet nie pytałam o możliwość zamówienia ;/ a strasznie bym chciała.

10 dni skakania 4x10 minut , ograniczenie słodyczy(miało być zero ale nie wyszło ) + aquaslim i minus 3,1 kg, w tali -1 cm, w biodrach -2 cm, w udach -2 cm, jestem strasznie zadowolona, bo może 3 kg to nie dużo, ale na udach widać wielką różnice chociaż spadło tylko samo co na biodrach to jakoś bardziej widać ;-) wczesniej skakałam z miesiąc, ale nie codziennie i 1000 podskoków, nie ważyłam się, nie mierzyłam, więc nie wiem jak to wyglądało, ale teraz wiem, że trzeba się zważyć, czy zmierzyć, bo ubytek kg/cm daje ogromną satysfakcje i motywacje

Pozdrowienia !!!

[macerata]

DziewczynoPrezesa- a ten spadek to od kiedy wystąpił? (tzn.kiedy robiłaś wcześniejsze pomiary? )

ja konkretniejsze pomiary porobiłam dopiero na początku tego roku, a wcześniej (gdy różnice były chyba najbardziej widoczne)tylko takie z grubsza(środek uda, łydka, biodra)
od początku roku spadek zanotowałam już w sumie tylko w dolnej części uda między kolanem a środkiem, w górnej być może wzrost(jakiś mięsień się tam rozwinął )
w ogóle w kolejnych etapach skakania wyszczupleniu ulegały różne miejsca, co obserwowałam z opóźnieniem
poza tym np.pupa jest wyraźnie ujędrniona i ma lepszy kształt, podczas gdy jej obwód teraz nie spada
tak jest zresztą z całym ciałem, generalnie uległo sporemu odtłuszczeniu, jest twardsze od stóp do głów, mimo że spadki obw.notowały tylko niektóre miejsca(tam, gdzie były takie magazyny tłuszczu, czyli wewn.cz.ud, pupa)
wydaje się też, że ramiona mają ładniejszy zarys

choć jak robiłam ostatnio zdjęcia (a tu mam też dokumentację z początków skakania) to różnice są dobrze widoczne
szczególnie nogi, które nabrały takiej jakby wizualnej lekkości w porównaniu z początkami, plus ujędrnienie całego ciała

czy w obwodach będą jeszcze znaczne różnice to nie wiem, bo w sumie tego tłuszczu już jakoś dużo nie zostało a organizm trochę musi go jednak mieć
podczas gdy rozwijają się też dyskretnie mięśnie, które rekompensują utraty w obwodach z utraty tł. swoim wzrostem

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

wikulek-a u Ciebie jak? jak tam regularność, dietka, skoki i inne ćw.?
bo coś nie odzywasz się ostatnio

[etusiaaa]

Napisane przez dziewczynaPrezesa

gdzie można kupić taką skakankę?!! z licznikiem w moim mieście w sportowym nie ma i pani była taka miła, że nawet nie pytałam o możliwość zamówienia ;/ a strasznie bym chciała.

Mój bart kupił w poniedziałek w biedronce za 9.90
polecam jak najbardziej

[agnusek22]

Napisane przez macerata

DziewczynoPrezesa- a ten spadek to od kiedy wystąpił? (tzn.kiedy robiłaś wcześniejsze pomiary? )

ja konkretniejsze pomiary porobiłam dopiero na początku tego roku, a wcześniej (gdy różnice były chyba najbardziej widoczne)tylko takie z grubsza(środek uda, łydka, biodra)
od początku roku spadek zanotowałam już w sumie tylko w dolnej części uda między kolanem a środkiem, w górnej być może wzrost(jakiś mięsień się tam rozwinął )
w ogóle w kolejnych etapach skakania wyszczupleniu ulegały różne miejsca, co obserwowałam z opóźnieniem
poza tym np.pupa jest wyraźnie ujędrniona i ma lepszy kształt, podczas gdy jej obwód teraz nie spada
tak jest zresztą z całym ciałem, generalnie uległo sporemu odtłuszczeniu, jest twardsze od stóp do głów, mimo że spadki obw.notowały tylko niektóre miejsca(tam, gdzie były takie magazyny tłuszczu, czyli wewn.cz.ud, pupa)
wydaje się też, że ramiona mają ładniejszy zarys

choć jak robiłam ostatnio zdjęcia (a tu mam też dokumentację z początków skakania) to różnice są dobrze widoczne
szczególnie nogi, które nabrały takiej jakby wizualnej lekkości w porównaniu z początkami, plus ujędrnienie całego ciała

czy w obwodach będą jeszcze znaczne różnice to nie wiem, bo w sumie tego tłuszczu już jakoś dużo nie zostało a organizm trochę musi go jednak mieć
podczas gdy rozwijają się też dyskretnie mięśnie, które rekompensują utraty w obwodach z utraty tł. swoim wzrostem

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

wikulek-a u Ciebie jak? jak tam regularność, dietka, skoki i inne ćw.?
bo coś nie odzywasz się ostatnio

Macerata, ja skaczę już jakieś 3-4 mc i podpisuję się pod tym rękoma i nogami Ja np. też co już pisałam nie zauważyłam jakiegoś dużego spadku na wadze, ale różnica w cm, czy właśnie "jakość" ciała uległa niesamowitej poprawie. Sylwetka jest smukła i zgrabna Uwielbiam też skakanie, bo daje mi to odpocząć od przyziemnych spraw Full service

[macerata]

Napisane przez agnusek22

Macerata, ja skaczę już jakieś 3-4 mc i podpisuję się pod tym rękoma i nogami Ja np. też co już pisałam nie zauważyłam jakiegoś dużego spadku na wadze, ale różnica w cm, czy właśnie "jakość" ciała uległa niesamowitej poprawie. Sylwetka jest smukła i zgrabna Uwielbiam też skakanie, bo daje mi to odpocząć od przyziemnych spraw Full service

no dokładnie, jak już się ciało przyzwyczai itp. to podczas skakania następuje relaks, odrealnienie, zresetowanie mózgu
ja wchodzę w taki stan, że o niczym często nie myślę, tylko skaczę po prostu
rodzaj pozytywnej monotonii, odcięcia od różnych spraw
w międzyczasie się też coś przypomni, więc się o tym pomyśli, przemyśli i znów kolejne wyłączenie myśli
a skakanka sobie rytmicznie tyka:tik tak, tik tak

stopy i stawy/kolana na początku może być troszkę czuć, ale ewidentnie wzmacniają się i z czasem robią odporne na wysiłek, który już znają, a to kolejny plus
bo odporniejsze na ten wysiłek-to i odporniejsze w ogóle
mnie to bardzo cieszy, bo przez wiele lat byłam przewrażliwiona na ich punkcie, po dawnej kontuzji, a kolana odzywały się przy byle wysiłku
a tu-zaskoczenie, że jednak można

co do skakanek z licznikiem-jeśli kupowane w biedronkach itp.-zachowajcie paragon, bo często szybko się psują
ja miałam taką z Tesco, to licznik już po kilku dniach zaczął wariować, zacinać się, znikać obraz, a sama skakanka po tygodniu przerwała się w pół
zresztą u wielu osób działy się podobne rzeczy w marketowych skakankach

jak kupować z licznikiem to z gwarancją, bo szkoda stracić frajdę podliczeń po kilku dniach
też-w sklepach sportowych stacjonarnych lub internetowych
wtedy jest większa szansa, że jakość będzie lepsza
a paragon i tak zachować warto

[meryy82]

Napisane przez etusiaaa

Mój bart kupił w poniedziałek w biedronce za 9.90
polecam jak najbardziej

takie cuda w Biedronce w takim razie chyba się zaraz do niej przejdę, niby moja jest w porządku, ale brakuje jej licznika i skakanek nigdy dość

[ilussia]

Napisane przez meryy82

takie cuda w Biedronce w takim razie chyba się zaraz do niej przejdę, niby moja jest w porządku, ale brakuje jej licznika i skakanek nigdy dość

Skaczę od poniedziałku-także mogę do Was dołączyć?
Skakankę amm z Biedronki z licznikiem
Oprócz tego, wiem, że w dodatku do kat.3 będzie też w Avonie-i tam bedzie licznik, i nawet będzie pokazywać spalone kalorie

[agataa194]

ja niestety dopiero dołączam do Was, bo byłam chora... wczoraj zaliczyłam ok 600 podskoków. Tak na dobry początek
To forum i Wy motywujecie mnie do działania swoimi komentarzami, także dzisiaj znów skakanka w ruch

[illegale]

ale mam dzisiaj zakwasy -.- ćwiczycie jak macie zakwasy? bo ja nie chce ich pogłębiać, mam już je 3 dni, ale stwierdziłam, że jak zrobię sobie przerwę 2-3 dni to mi się odechcec skakać i skaczę dalej, ale jest jeszcze gorzej i nie wiem, nie chcę tego pogłębiać ; >

[quee]

Napisane przez illegale

ale mam dzisiaj zakwasy -.- ćwiczycie jak macie zakwasy? bo ja nie chce ich pogłębiać, mam już je 3 dni, ale stwierdziłam, że jak zrobię sobie przerwę 2-3 dni to mi się odechcec skakać i skaczę dalej, ale jest jeszcze gorzej i nie wiem, nie chcę tego pogłębiać ; >

od tego jest rozciąganie!!!!!! dziewczyny rozciągajcie sie POŻĄDNIE przed i po skakaniu to pozwoli na to by wam miesnie sie tak nie przemeczały i nie rozrastały. Ja już skacze jakiś tydzień i już widze efekty lekkiego wysmuklenia i spalszczenia brzuszka;D oprócz skakanki codziennie godzinka hula hopu <3 postaram sie pisac tu systematycznie.
ciesze sie ogromnie ze mam taką determinacje... juz nie raz zaczynalam skakac, ale jakos po kilku dni mi sie odechciewalo, teraz mam tak ze nie moge sie doczekac az zaczne cwiczyc!

[illegale]

rozciągam się, ale widocznie z mało teraz : P po prostu zrobiłam duży "przeskok z ilością skoków" : P

[macerata]

no to jak wyskakałaś sporo więcej, to daj sobie czas na regen.aż poczujesz się na siłach, a póki co jakiś dłuższy stretching czy inna aktywność może być

odpocznich chwilę od skakanki, a następnym razem zobaczysz, że kondycja będzie już o krok do przodu
słuchaj organizmu

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

sesja jogi też dobrze zrobi

[meryy82]

Dzisiaj na liczniku 760

[illegale]

Napisane przez macerata

no to jak wyskakałaś sporo więcej, to daj sobie czas na regen.aż poczujesz się na siłach, a póki co jakiś dłuższy stretching czy inna aktywność może być

odpocznich chwilę od skakanki, a następnym razem zobaczysz, że kondycja będzie już o krok do przodu
słuchaj organizmu

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

sesja jogi też dobrze zrobi

dziękuję za wskazówki ; )

[agataa194]

dzisiaj ok. 1000 podskoków wczoraj jeździłam na rowerku stacjonarnym 11 km, więc skakankę sobie odpuściłam. W sumie to będę skakać co 2 dni

[StokrotkaMM]

Cześć dziewczyny.
Czy można się do Was dołączyć ?
Czytam Was od kilku dni i podziwiam.

Ja sobie zrobiłam postanowienie tydzień temu - w piątek 13-go, że biorę się za siebie.
Zaczęłam na nowo po dłuższej przerwie jeździć na rowerku stacjonarnym, a potem zaczęłam czytać wasze forum i postanowiłam , że też zacznę skskać na skakance.Niestety poskakałam ok 20 minut z małaymi przerwami, ale intetnsywnie ok. 1600 skoków i takie mam zakwasy do dzisiaj że nie mogę chodzić.
Chcę sobie wyszczuplić uda, bo mam grube - nigdy nie mialam przerwy pomiędzy udami - zawsze mi się stykały. No i ten przeklęty celulit... A poza tym brak kondycji i brak ruchu.
W poprzedni piątek jeżdziłam na rowerku 40 minut,
sobota basen 45 minut,
niedziela rano poszłam na kijki, ale to pierwszy raz bo dopiero nabyłam, wieczorem rowerek
poniedziałek rowerek
wtorek SKAKANKA
środa rowerek 40 minut
czwartek nic bo poźno wrócilam.
Miało być 1 dzień rower i 1 dzień skakanka od wtorku ale te cholerne zakwasy.
dzisiaj może jednak poskaczę...

[macerata]

Stokrotko-rozciągaj zakwasy, jeśli dasz rady skakać to ok, jeśli nie-poczekaj, poćwicz coś innego
skakanka świetnie sobie radzi z udami, z cellu też
nie wiem jak będzie jeśli nigdy przerwy nie miałaś, ja miałam-za wczesnej nastolatki
potem znikła i pojawiała się tylko przy okresach znacznych obniżeń wagi, a tak normalnie to nie
brakowało mi jej, bo równoważyła moje z natury dość masywne łydki-gdy uda były szczupłe to całość wyglądała lepiej
ale myślałam, że taki już urok-dorosłam i przerwa się wypełniła, tak już zostało
a teraz-jest znowu, i to całkiem spora, przy normalnej wadze(jednej z tych wyższych życiowych )
więc wszystko jest możliwe, choć pewnie zależy też od naturalnej konstrukcji, kto jak jest zbudowany

na pewno wygląd nóg znacznie się polepszy, potrzeba wytrwałości, ale pierwsze efekty widać naprawdę szybko, a wewn.str.ud u mnie poszły w pierwszej kolejności
najpierw przerwa się pojawiła, potem punkt styku przesuwał coraz wyżej, w drugiej kolejności poszły tyły ud(ujędrnienie, wrażenie wizualnego wydłużenia kończyn przez lepsze wyodrębnienie (patrząc od tyłu) wyszczuplonego uda od pupy,
potem uniesienie pupy, dalsze wyszczuplenie uda w części między kolanem a środkiem
łydka-twardsza, o lepszym kształcie, brak zmiany w obwodzie ale wizualnie wydaje się znacznie subtelbiejsza/zgrabniejsza

nie wiem w jakim jesteś wieku i jakich gabarytów, ale na pewno skakanka przyniesie dość satysfakcjonujące efekty,
moim zdaniem znacznie szybsze niż rowerki, steppery itp., do tego w sumie na całym ciele

co nie znaczy, że trzeba zaniedbywać inne aktywności
wszylko złoży się na końcowy sukces

[StokrotkaMM]

Ok dzięki za informacje ogólne
Jak czytałam wcześniejsze Twoje wpisy macerata, to byłam w szoku, bo widać że masz niesamowitą kondycję, chyba coś trenujesz . Takie mordercze treningi....

[macerata]

ha, no właśnie nie, to chyba pierwszy raz w życiu że coś mnie tak nakręciło, to znaczy coś co wymaga takiego wysiłku
ale jeszcze tydzień, bo taki był plan, wydaje mi się,że ze skakanki wycisnęłam już soki i czas trochę zmienić strategię
dobrze, że dochodzę do takich wniosków, bo czas coraz bardziej ogranicza a maratony nie są optymalnym rozwiązaniem
(bardziej skuteczne wydaje się więcej razy, krócej, częściej,
nakład wysiłku i czasu znacznie mniejszy, potrzeba regeneracji praktycznie żadna
a efekty chyba na dłuższą metę lepsze)

w sumie to sama się sobie dziwię, że tak w to wskoczyłam, jak na dość głęboko wodę bez umiejętności pływania,
ten kop przyszedł z wnętrza i mnie popchnął dalej, bo fizycznie absolutnie nie byłam do tego przygotowana
ale cieszę się bardzo z tego eksperymentu, chyba sporo się o sobie nauczyłam przy okazji

[StokrotkaMM]

Hej, to znowu ja.
Niestety nie dałam rady na skakance - dalej zakwasy...
Ale rowerek był : 40 minut, 22 km i 585 kcal mniej.
No i postanowienie -od tygodnia nie jem słodyczy - tylko w sobotę i niedzielę coś małaego np. kawałek swojego ciasta...

JUTRO MUSI BYĆ SKAKANKA !!!

[erolek]

Witam skakankomaniaczki. Stwierdziłam, że po treningu na siłowni nie chce mi się biegać na bieżni więc zainwestowałam w skakankę. Jakieś urozmaicenie. Dzisiaj pierwsze podejście. Przed miałam ciężki trening nóg i barków, potem skatowałam brzuch a na koniec dobiłam się skakanką. 10 min mi wystarczyło. Ja kupiłam skakankę z łożyskami metalowa w gumowej osłonie-totalny killer.

[iinnkka87]

ja kupiłam skakanke z licznikiem w biedronce z 9.99zl

[SaraLu]

Tak czytam i czytam i ponieważ właśnie zaczęłam swoją przygodę ze skakanką mam kilka pytań. Ponieważ moja skakanka nie posiada licznika skaczę na czas. Po ile minut mniej więcej skaczecie? Jak długo zajmuje Wam skoczenie np 1000 razy? Jaką technikę stosujecie? bo ja skaczę tak jakbym biegała w miejscu z nogi na nogę, tyle że ze skakanką i bardzo szybko przy tym się męczę więc nie wiem czy to wina mojej słabej kondycji czy techniki. 10 minut z przerwami na złapanie oddechu to max

I pytanie do Macerata: czy wyszczupliły Ci się nogi nad kolanem w górę? Bo nie ukrywam że to mój największy problem po brzuchu

Będę wdzięczna za wszystkie rady

[StokrotkaMM]

Hej,
W sobotę poskakałam sobie 1000 skoków, co zajęło mi ok 20 minut, bo z przerwami - po 100 żabką , przerwa i 100 rowerkiem, przerwa.
No i fakt - rozciąganie czyni cuda, po treningu trochę czułam łydki ale na drugi dzień NIC. JEDNAK TRZEBA SIĘ POROZCIĄGAĆ !!!!!!!!
Cudownie się czułam po skakaniu, czułam wszystkie mięśnie ud i pośladków.
Wczoraj niestety nie skakałam, bo strasznie się przeziębiłam i było mi zimno.

A co tam u innych "skakanek " ??? Ćwiczycie czy nie ???

[macerata]

SaraLu- brzuch też schodzi, tylko że ja mam raczej płaski zawsze, więc tu nie miałam jak obserwować większych różnic
ale widzę w lustrze podczas skakania cały zarys mięśni na brzuchu, więc one cały czas poracują bardzo intensywnie
uda tuż nad kolanem-tak, choć u mnie nie na początku, w sumie to teraz dopiero tam doszło, kilka dni temu robiłam małe pomiarki i teraz właśnie tam są największe różnice(w odniesieniu do początku tego roku),
choć na poczatku tych miejsc nie mierzyłam, więc ciężko stwierdzić

na początku miałam jeden pomiar łydki, uda, bioder
teraz mam 3xłydka(i widzę, że to jednak za mało, są zmiany w łydce które przeoczyłam, wymiar max pozostał bez zmian ale jest gdzie indziej umiejscowiony, wyżej, i jest to tylko taki mały punkt max a wcześniej całość była masywniejsza), 4x udo itp.
udo leciało ostatnio zarówno tuż nad kolanem, jak i kolejny pomiar poniżej środka, więc działanie skakanki dociera i w te zakamarki, w swoim czasie

czy wina techniki, czy kondycji-obie przychodzą z czasem, kwestia wytrwałości

ja skaczę obunóż, bo inaczej nie potrafię, a nie mam teraz czasu na opanowywanie innych technik
ale myślę że takim rowerkiem może być lepiej

[meryy82]

Napisane przez StokrotkaMM

Hej,
W sobotę poskakałam sobie 1000 skoków, co zajęło mi ok 20 minut, bo z przerwami - po 100 żabką , przerwa i 100 rowerkiem, przerwa.
No i fakt - rozciąganie czyni cuda, po treningu trochę czułam łydki ale na drugi dzień NIC. JEDNAK TRZEBA SIĘ POROZCIĄGAĆ !!!!!!!!
Cudownie się czułam po skakaniu, czułam wszystkie mięśnie ud i pośladków.
Wczoraj niestety nie skakałam, bo strasznie się przeziębiłam i było mi zimno.

A co tam u innych "skakanek " ??? Ćwiczycie czy nie ???

żabką?
a rozciągać się, warto zawsze i wszędzie
skaczemy, tylko w weekend miałam przerwę, bo żołądek odmówił posłuszeństwa.
ale, ale skakać będę, bo są efekty zauważyłam po spodniach i po tym jak na pupie zrobiły się luźniejsze i bluzka na brzuchu mniej opięta a to po nie całym miesiącu skikania.
Obstawiam, że jak do wiosny, będę regularnie skakać na skakance, to uda mi się nabrać odpowiednich kształtów

[Lynn]

Ja znowu po długiej przerwie. Tym razem 25 min skakałam

[StokrotkaMM]

"żabką " tzn. obiema nogami naraz, ale tak się najbardziej męczę.A rowerkiem mniej, ale bardziej czuć mięśnie ud.
Wczoraj skakałam 1000 tak jak poprzednio, potem 10 minut rozciągania i 10 minut na stepperku.
Po prysznicu zaczęłam sobie robić masaż nóg i posladków rękawicą, a potem smaruję balsamem rozgrzewającym eveline.
Ciekawe kiedy będzie widać efekty....

[etusiaaa]

Ostatnio się coś zaniedbałam ale to wszystko przez prace obiecuje poprawe
dzis 900 podskoków

[agataa194]

dzisiaj 1500 powiedzcie, skaczecie codziennie czy tak co 2 dni? sama nie wiem jak jest najlepiej