Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[meryy82]

Dzień Dobry

Napisane przez Nezka07

meryy - podwójne gratulacje, bo skoro taki z Ciebie łasuch, jak piszesz, to pokonanie chętki na słodkie jest zadaniem wybitnie trudnym Ale gdzieś czytałam, że człowiek potrzebuje ok. 2 tygodni, żeby się przyzwyczaić do zmian. Może odzwyczajania się też to dotyczy, zatem juz 1/4 drogi za Tobą
Boczków akurat nie mam, ale brzuch poniżej pępka wygląda dość podejrzanie i mam nadzieję, że hulanie coś na to poradzi. Chociaż jakby się gdzieś udało jakieś wcięcie w talii znaleźć, to też bym się nie obraziła

z gratulacjami, to poczekacie, to dopiero 3 dni, fakt wczoraj jakoś łatwiej było bo juz nie miałam myśli "ja chcę/muszę zjeść coś słodkiego"
widać mózgownica zrozumiała, że ma bana na słodkie

Napisane przez windbag

Gratuluję! 3 dni to już sporo, zazwyczaj początki są najtrudniejsze i się ulega po 1 dniu.


Hula działa na boczki, czego ja jestem przykładem Wiadomo, że samo hula nie pomoże w 100% ale ma spory wpływ.

normalnie reklama hula
jak gdzieś znajdę, zakupię i będę hulać (kot i psia się ucieszą)

[windbag]

Napisane przez Nezka07

windbag - właśnie Twoje posty mnie zainspirowały do zakupu

serio ? Ja od jakiegoś tygodnia nie hulałam, z braku czasu, ale dziś mam zamiar nadrobić. Poczytam sobie książkę przy hulaniu w ogóle ten sprzęt to jest bardzo funkcjonalny. Można ćwiczyć przy oglądaniu tv, przy muzyce, czas się nie dłuży.

[meryy82]

Napisane przez windbag

serio ? Ja od jakiegoś tygodnia nie hulałam, z braku czasu, ale dziś mam zamiar nadrobić. Poczytam sobie książkę przy hulaniu w ogóle ten sprzęt to jest bardzo funkcjonalny. Można ćwiczyć przy oglądaniu tv, przy muzyce, czas się nie dłuży.

czytać książkę przy hulaniu? muzyka, tv ok, ale książka? jak nie zobaczę nie uwierzę

[windbag]

Napisane przez meryy82

czytać książkę przy hulaniu? muzyka, tv ok, ale książka? jak nie zobaczę nie uwierzę

właśnie zaliczyłam 45minut od razu humor mam lepszy.

[Nezka07]

Czytanie podczas hulania to już wyższa szkoła jazdy, ja na razie muszę się cały czas pilnować, żeby mi za szybko koło nie lądowało na podłodze
10 min na dobry początek brzydkiego dnia zaliczone. Ciekawe, kiedy mi ten zapał minie

[windbag]

Napisane przez Nezka07

Czytanie podczas hulania to już wyższa szkoła jazdy, ja na razie muszę się cały czas pilnować, żeby mi za szybko koło nie lądowało na podłodze
10 min na dobry początek brzydkiego dnia zaliczone. Ciekawe, kiedy mi ten zapał minie

zapał trzeba podsycać

[basia1234567]

hej.witam wszystkich barzdzo serdecznie.Mam duży problem z moja waga 95kg wzrost 170cm.mam 37 lat i 3 dzieci.nie pracuje.czuje sie nie atrakcyjna.Mąż mówi że wygladam dobrze ale mu nie wierze...jak myslicie ,faceci zawsze wolą chude czy sie mylę...napiszcie do mnie ,miło porozmawiać z kimś kto przeżywa podobne sytuacje.Pozdrawiam Basia.

[agnieszkabcd]

Napisane przez basia1234567

hej.witam wszystkich barzdzo serdecznie.Mam duży problem z moja waga 95kg wzrost 170cm.mam 37 lat i 3 dzieci.nie pracuje.czuje sie nie atrakcyjna.Mąż mówi że wygladam dobrze ale mu nie wierze...jak myslicie ,faceci zawsze wolą chude czy sie mylę...napiszcie do mnie ,miło porozmawiać z kimś kto przeżywa podobne sytuacje.Pozdrawiam Basia.

Kochana Basiu odchudzasz się przede wszystkim dla siebie, a nie dla kogokolwiek innego na tym świecie! Najważniejsze jest to jak ty czujesz się w swoim ciele, jeśli czujesz się nieatrakcyjna w swoim ciele to czas coś z nim zmienić Co do mężczyzn- mój chłopak tez nigdy mi nie powiedział, że jestem gruba czy że przytyłam a w ciągu ostatniego roku przybyło mi 10kg. Myślę, że on nic nie mówi, bo nie chce mnie zranić, ale jak zobaczy NOWĄ mnie to będzie zachwycony

[windbag]

Napisane przez basia1234567

hej.witam wszystkich barzdzo serdecznie.Mam duży problem z moja waga 95kg wzrost 170cm.mam 37 lat i 3 dzieci.nie pracuje.czuje sie nie atrakcyjna.Mąż mówi że wygladam dobrze ale mu nie wierze...jak myslicie ,faceci zawsze wolą chude czy sie mylę...napiszcie do mnie ,miło porozmawiać z kimś kto przeżywa podobne sytuacje.Pozdrawiam Basia.

Hej Basiu. Czy faceci wolą grubsze, czy chudsze to nie jest sedno sprawy. Jak Ty się z sobą czujesz? Tzn. piszesz, że czujesz się nieatrakcyjna, ale na atrakcyjność poza masą ciała wpływa tez wiele innych rzeczy. Nie trzeba być szczuplutką zeby być atrakcyjną. Można mieć kilka kg więcej i być mega atrakcyjną, a bywa, że bardzo szczupłe dziewczyny nie są wcale atrakcyjne...
95kg przy wzroscie 170cm to sporo, chyba jest to już otyłość? W tym przypadku schudnięcie na pewno będzie wskazane, chociażby ze względów zdrowotnych, dla własnego dobra.

[słonik]

Ja znów po krótkiej przerwie staram się nadrabiać

Napisane przez Negra1987

Bry wieczór
turecki podjadeka skąd się taka nazwa wzięła?
Czeskie czekolady studenckie mój koszmar. Nigdy nie potrafiłam jej odmówić. Podejrzewam, ze gdyby ktos mi podsunął chociażby jedną kosteczkę,to cały mój post szlag jasny by trafił.
Callanetics mam z Mariolą Bojarską.

Dzięki, poszukam, ściągnę i najgrosze: spróbuję się zmobilizować do ćwiczeń Turkuć podjadek do jakiś robal chyba, po łacinie, uwaga: grylotaupa grylotaupa, załączam fotę poglądową

Napisane przez pestka123

słonik => kiedy ja spróbowałam nart, to też byłam zachwycona (chociaż dosłownie codziennie, przez 7 dni wyjazdu, działo się coś co było bezpośrednim zagrożeniem dla mojego życia :P) Fakt jednak pozostaje faktem, że nigdy więcej nart nie skosztowałam :P

Słuchajcie, oficjalnie otworzyłam w sobotę sezon rowerowy!! Pogoda była idealna pod rower! Jeździłam około 60 minut. Krótko, ale kondycja zimowa Czasem zawiał wiatr, ale tak to było idealnie. Endorfiny uderzyły mi do głowy, szał!!

Rower, super, te muszę się zabrać
A narty już mi się nie podobają tak, jak zaraz po wyjeździe, są be! Okazało się, że mąż uszkodził sobie kolano, dopiero wczoraj dał radę udać się do lekarza i okazało się, że ma prawdopodobnie zerwane więzadła w kolanie i konieczna jest operacja Jest bardzo zestresowany tym wszystkim, ja razem z nim. W dodatku to poczucie, że na razie musi odstawić wszelki sport - dotychczas mobilizowaliśmy się wzajemnie do ćwiczeń, wyjść na siłownie, a teraz wszystko mi opadło i nie mam ochoty na nic Tylko bym siedziała i jadła. Także mój powrót do diety przesunie się chyba na poniedziałek

Napisane przez windbag

nie jest mi łatwo, ale nie kupuję słodyczy. Unikam sklepów. Zakupy robi kto inny. Staram się wychodzić z domu najedzona by po drodze nic nie kupować. Biorę ze sobą banana/ kanapkę. A w domu,jesli są jakies slodycze, to nie jem. Po prostu, udaje się. Siła woli. Odwracam wzrok

Ja mam problem w odstawieniu słodyczy, ale właśnie nauczyłam się chociaż ich nie kupować - z automatu omijam wszystkie sklepowe półki na których są słodkości. Więc moje słodkie ogranicza się w tej chwili do rzeczy, które ktoś znosi do domu

Napisane przez meryy82

i tak sobie pomyślałam, żeby spróbować odchudzić się do 59kg.

Ja początkowo chciałam 63kg, ale też chyba spróbuję do 60 kg Wyznaczyłam sobie takie małe cele: do końca marca chcę ważyć 65 kg i ani grama więcej, do końca kwietnia - 63 kg A potem to już z górki, jak będzie ładna pogoda i większy wybór warzyw i owoców

[słonik]

Napisane przez basia1234567

hej.witam wszystkich barzdzo serdecznie.Mam duży problem z moja waga 95kg wzrost 170cm.mam 37 lat i 3 dzieci.nie pracuje.czuje sie nie atrakcyjna.Mąż mówi że wygladam dobrze ale mu nie wierze...jak myslicie ,faceci zawsze wolą chude czy sie mylę...napiszcie do mnie ,miło porozmawiać z kimś kto przeżywa podobne sytuacje.Pozdrawiam Basia.

Dokładnie: odchudzasz się dla siebie I gwarantuję Ci, że jak zaczniesz się zdrowo odżywiać, więcej ruszać - poczujesz się po prostu lepiej i to nie tylko w związku z utraconymi kilogramami

[meryy82]

Napisane przez basia1234567

hej.witam wszystkich barzdzo serdecznie.Mam duży problem z moja waga 95kg wzrost 170cm.mam 37 lat i 3 dzieci.nie pracuje.czuje sie nie atrakcyjna.Mąż mówi że wygladam dobrze ale mu nie wierze...jak myslicie ,faceci zawsze wolą chude czy sie mylę...napiszcie do mnie ,miło porozmawiać z kimś kto przeżywa podobne sytuacje.Pozdrawiam Basia.

Dzień Dobry Basiu.
Mąż Cię kocha i pewnie nie ważne jaki rozmiar nosisz. Ale faktycznie trochę za dużo ważysz. Ale jeśli chcesz, dasz radę.
A dzieci w jakim wieku?
I w lekkim skrócie opisz jak wygląda Twój dzień, co jesz, ile jesz? Ćwiczenia? Ruch? (idzie wiosna więc ruchu na powietrzu będzie co raz więcej)

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez słonik

Ja znów po krótkiej przerwie staram się nadrabiać


Dzięki, poszukam, ściągnę i najgrosze: spróbuję się zmobilizować do ćwiczeń Turkuć podjadek do jakiś robal chyba, po łacinie, uwaga: grylotaupa grylotaupa, załączam fotę poglądową


Rower, super, te muszę się zabrać
A narty już mi się nie podobają tak, jak zaraz po wyjeździe, są be! Okazało się, że mąż uszkodził sobie kolano, dopiero wczoraj dał radę udać się do lekarza i okazało się, że ma prawdopodobnie zerwane więzadła w kolanie i konieczna jest operacja Jest bardzo zestresowany tym wszystkim, ja razem z nim. W dodatku to poczucie, że na razie musi odstawić wszelki sport - dotychczas mobilizowaliśmy się wzajemnie do ćwiczeń, wyjść na siłownie, a teraz wszystko mi opadło i nie mam ochoty na nic Tylko bym siedziała i jadła. Także mój powrót do diety przesunie się chyba na poniedziałek


Ja mam problem w odstawieniu słodyczy, ale właśnie nauczyłam się chociaż ich nie kupować - z automatu omijam wszystkie sklepowe półki na których są słodkości. Więc moje słodkie ogranicza się w tej chwili do rzeczy, które ktoś znosi do domu


Ja początkowo chciałam 63kg, ale też chyba spróbuję do 60 kg Wyznaczyłam sobie takie małe cele: do końca marca chcę ważyć 65 kg i ani grama więcej, do końca kwietnia - 63 kg A potem to już z górki, jak będzie ładna pogoda i większy wybór warzyw i owoców

zaniedbujesz nas ciu, tej no

u męża dość poważnie uszkodziło, ale musicie się pozbierać, nie załamywać.

A zdjęcie Turkucia - całkiem fajnego robalka - powinno być zdjęciem naszego klubu !


Uprzedzę was - jeśli będziecie wywijać podskoki upewnijcie się, że w zasięgu rąk i nóg nie ma mebli

[oliwkaaa8]

A u mnie dziś dużo, stanowczo za dużo !!!!! :t orba:

[Nezka07]

meryy - co sobie zrobiłaś?

słonik -

[meryy82]

Napisane przez oliwkaaa8

A u mnie dziś dużo, stanowczo za dużo !!!!! :t orba:

czego za dużo??
jak słodkiego, to poskacz pajacyków 200

Napisane przez Nezka07

meryy - co sobie zrobiłaś?

słonik -

zaraz coś rozbiłam
krzesło stało tak, że w nie wyrżnęłam i się połamało, krzesło oczywiście. Ręka po za śladem w kolorze śliwki cała.

4 dzień bez słodyczy

[Michalinka89]

Witam, właśnie wróciłam z tanców

Padam już dziś. Mam doła bo spotkałam sie z kimś na kim mi zależało ale widać mu nie odpowiadam i się nie odezwał jak pech to pech.

Dieta wporzadku.

[Nezka07]

meryy - to musiałaś zdrowo wyrżnąć, jak krzesło poszło. Ale grunt, że ręka względnie w porządku.
I widzę, że wciągnęłaś się w post

Michalinka - jak widać to jeszcze nie ten. A dołować się nie warto- jego strata

[niunia_ona]

po ciezkich dolach osiagnelam 57.7 no to jeszcze 1.7 kg

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Michalinka89

Witam, właśnie wróciłam z tanców

Padam już dziś. Mam doła bo spotkałam sie z kimś na kim mi zależało ale widać mu nie odpowiadam i się nie odezwał jak pech to pech.

Dieta wporzadku.

ojej szkoda ale sie nie przejmuj ;* przewaznie jest tak jak szukasz to nie ma. nie mysl o tym a samo przyjdzie uwazam

[meryy82]

Napisane przez Michalinka89

Witam, właśnie wróciłam z tanców

Padam już dziś. Mam doła bo spotkałam sie z kimś na kim mi zależało ale widać mu nie odpowiadam i się nie odezwał jak pech to pech.

Dieta wporzadku.

zależało Tobie na kimś, kto Cię nie docenił. Jakiś ślepy, jełop chop.
Ale już nie smutaj się! Po tych tańcach, to Ty powinnaś nos zadzierać - bo założę się, że niezła z Ciebie kobieta, a po tańcach, to jeszcze i postawa i chodzenie i figura.
Ale te chłopy są durne. Ostatnio mnie zaczyna zastanawiać. Kiedyś faceci chodzili za kobietą, zdobywali, czarowali, a teraz większość z nich, to leniwe dupki.
Ja ostatnio też trafiam na idiotów, którym się wydaje, że powinnam paść z zachwytu, tylko dla tego, że oni mnie zaprosili. Ręce opadają

Napisane przez Nezka07

meryy - to musiałaś zdrowo wyrżnąć, jak krzesło poszło. Ale grunt, że ręka względnie w porządku.
I widzę, że wciągnęłaś się w post

Michalinka - jak widać to jeszcze nie ten. A dołować się nie warto- jego strata

a bo krzesło, to takie IKEA dużo siły nie trzeba, by się poskładało mam szczęście, że nie trafiłam w stare krzesło(jest jeszcze o dziadkach, więc ponad 30lat a nawet więcej) , a obok stało. Bo nie krzesło, a ręka by się poskładała, a tak na ręce sinaczek tylko

post ma też ten plus, że oszczędzam, bo jakby nie było czekolada minimum 2zł. wafelki tez ok 2zł. na całym tygodniu, to i 10 zł się zaoszczędzi

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

i kolejna zguba się znalazła
niunia, a ty gdzie się podziewałaś, ja Cię nie było? Co?

to może i malinka do nas zajrzy???

[windbag]

Melduję się bezsłodyczowo, a pokusa była bo po sklepach chodziłam. Udało się

Meryy, a pieniążki, które miałabyś wydać na słodycze możesz odkładać do skarbonki, tak motywująco, a potem kupić sobie coś za nie, na przykład nowe ubranko już w mniejszym rozmiarze, czy co tam byś chciała

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez niunia_ona

po ciezkich dolach osiagnelam 57.7 no to jeszcze 1.7 kg

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------



ojej szkoda ale sie nie przejmuj ;* przewaznie jest tak jak szukasz to nie ma. nie mysl o tym a samo przyjdzie uwazam

O, niunia diety się trzymasz?

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Michalinka89

Witam, właśnie wróciłam z tanców

Padam już dziś. Mam doła bo spotkałam sie z kimś na kim mi zależało ale widać mu nie odpowiadam i się nie odezwał jak pech to pech.

Dieta wporzadku.

A to początek znajomości, czy już zdążyłaś się zaangażować uczuciowo?

[meryy82]

za 10 zł w moim ulubionym lumpku o cała siatka super ciuszków )))

[windbag]

Napisane przez meryy82

za 10 zł w moim ulubionym lumpku o cała siatka super ciuszków )))

to może jest to sposób na motywację?

[Michalinka89]

Haha genialny pomysł, chyba sobie serio kupie skarbonke specjalnie i bede wrzucać za każdą czekolade, ciastko, chipsy itd.. na coś pożytecznego motywujące !!

A facetem już się przestałam przejmować

Ja od niedzieli się trzymam bez słodyczy, już prawie tydzień

[niunia_ona]

Napisane przez meryy82

zależało Tobie na kimś, kto Cię nie docenił. Jakiś ślepy, jełop chop.
Ale już nie smutaj się! Po tych tańcach, to Ty powinnaś nos zadzierać - bo założę się, że niezła z Ciebie kobieta, a po tańcach, to jeszcze i postawa i chodzenie i figura.
Ale te chłopy są durne. Ostatnio mnie zaczyna zastanawiać. Kiedyś faceci chodzili za kobietą, zdobywali, czarowali, a teraz większość z nich, to leniwe dupki.
Ja ostatnio też trafiam na idiotów, którym się wydaje, że powinnam paść z zachwytu, tylko dla tego, że oni mnie zaprosili. Ręce opadają




a bo krzesło, to takie IKEA dużo siły nie trzeba, by się poskładało mam szczęście, że nie trafiłam w stare krzesło(jest jeszcze o dziadkach, więc ponad 30lat a nawet więcej) , a obok stało. Bo nie krzesło, a ręka by się poskładała, a tak na ręce sinaczek tylko

post ma też ten plus, że oszczędzam, bo jakby nie było czekolada minimum 2zł. wafelki tez ok 2zł. na całym tygodniu, to i 10 zł się zaoszczędzi

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

i kolejna zguba się znalazła
niunia, a ty gdzie się podziewałaś, ja Cię nie było? Co?

to może i malinka do nas zajrzy???

hehe dolowalam sie jaka ja jestem okropna i najgorsza ale wrocilam
duzo pracuje brak czasu ogolnie wiec wiecie.. kurcze u mnie temat faceta tez za ciekawie nie jest;/ coz. trzeba jakos sie wziac i zyc dalej

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez windbag

Melduję się bezsłodyczowo, a pokusa była bo po sklepach chodziłam. Udało się

Meryy, a pieniążki, które miałabyś wydać na słodycze możesz odkładać do skarbonki, tak motywująco, a potem kupić sobie coś za nie, na przykład nowe ubranko już w mniejszym rozmiarze, czy co tam byś chciała

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------



O, niunia diety się trzymasz?

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------



A to początek znajomości, czy już zdążyłaś się zaangażować uczuciowo?

diety probuje sie trzymac ale daje wycisk sobie lekki w pracy wiec jakos powoli idzie no

[Michalinka89]

Wreszcie cieplej się robi bedzie można zaczać biegać

Załapałam jakiegoś mega doła, nie ma żadnych porządnych facetów na tej Ziemi, sami kretyni, wykorzystać, pobawić się, zostawić.
Jak tak dalej pójdzie to całkiem mnie odrzuci od wszelkich.

[niunia_ona]

Napisane przez Michalinka89

Wreszcie cieplej się robi bedzie można zaczać biegać

Załapałam jakiegoś mega doła, nie ma żadnych porządnych facetów na tej Ziemi, sami kretyni, wykorzystać, pobawić się, zostawić.
Jak tak dalej pójdzie to całkiem mnie odrzuci od wszelkich.

wiem cos o tym. az mam dosc starania sie o siebie. o to by jakos wygladac itdd

[windbag]

Napisane przez niunia_ona

wiem cos o tym. az mam dosc starania sie o siebie. o to by jakos wygladac itdd

starasz się dla kogoś?

[Nezka07]

Napisane przez windbag

starasz się dla kogoś?

Mnie to też zastanawia

Michalinka - nie trać wiary, są normalni mężczyźni. Co prawda wśród swoich znajomych na palcach jednej ręki mogę takich policzyć, ale grunt, że są

Ostatnio na Wizażu znalazłam fajną metodę na ćwiczenia- po wykonaniu jednej "dawki" ćwiczeń zamalowuje się jedną kratkę w zeszycie. Mam nadzieję, że to pomoże mi utrzymać mobilizację do regularnego używania hula hop

[Michalinka89]

Ale żeby spotkać kogoś dla siebie to to jakiś cud chyba musi nastąpić.. Już nawet ostatnio o tym nie myślałam i całkiem mi to wychodziło i zaczełam żyć z myślą, że nia ma co na siłe będzie to będzie jak się nie będzie o tym myślec to samo szybciej przyjdzie. I co? i dupa. I tak nie ma.

[niunia_ona]

Napisane przez windbag

starasz się dla kogoś?

chodzilo mi o to ze jak ma sie dla kogos to ja mam tak ze jest wieksza motywacja niz tylko dla samej siebie bo w koncu sie watpi we wszystko i je a potem zaluje ze mialo sie tam dwa czy trzy dni obzarstwa. w kazdym razie ja tak mam;/