Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

[dodaja]

Napisane przez kashmirka

Dodaja wrzuciłam przed chwilą na wątek o hula-hop zdjęcia sprzed i po 40 dniach kręcenia, do ideału jeszcze daleko ale myślę, ze efekt widać więc jakbyś chciała to możesz sama ocenić

Ty wiesz jak mnie zmotywować, prawda ? Na to właśnie czekałam! Mam ochotę hulać już teraz !

Co do kwasów to współczuję, ale tak jak mówisz, żeby być pięknym to trzeba cierpieć. Mi tak zawsze siostry powtarzały jak wymyślały mi na włosach różniaste koszyczki, francuzy i koczki, a ja jęczałam

Cześć,

Mam dziś mnóstwo pracy, do tego prezentacje na uczelnie, nauka do kolokwium, zakwasy po skrobaniu sufitu i dalsze skrobanie. Nie wiem co zrobić na obiad, na pocztę wybieram się już 4 dzień. Jakaś ostatnio jestem rozmemłana i nie potrafię nad niczym zapanować

[201608051010]

hej,
witam się z lekkim opóźnieniem po świętach (nota bene bardzo przyjemnych, mimo bólu brzucha)


Tiny- śliczne buty, tez mi się takie marzą, ale na mnie wszystkie są za duże jak tak dalej pójdzie to obskoczę wszystkie imprezy w tym roku ( a jest ich baaardzo dużo) w jednych butach, o ile dadzą radę bo niestety wszystko wskazuje na to, że ich żywot powoli się kończy

Kashmirko- sama z ciekawości Cie podglądnęłam i jestem pod wrażeniem, super efekty. Ja co prawda brzuch mam płaski ale tyłek, nogi.... porażka, znacie może jakieś skuteczne ćwiczenia aby wyszczuplić te części ciała?

Sikorka bardzo ładna suknia

Marta- jeśli chodzi o zabiegi na twarz wszystko zależy od stanu Twojej cery, moja np jest w kiepskim stanie i potrzebuje ich bardzo dużo, przed ślubem miałam 7 zabiegów kwasem migdałowym, a efekt był średni, potem miałam jeszcze mikrodermabrazję i peeling kawitacyjny i ostateczne efekty były baaardzo zadawalające- w każdym bądź razie w tej kwestii najlepiej poradzić się kosmetyczki


(Nie : ))Dziękuje bardzo za życzenia zdrowia, na pewno się przydadzą. Cały czas czekam na ostateczne wyniki, ale te które robię co tydzień zaczęły się poprawiać i jest szansa, że nie będzie ze mną tak źle jak wydawało się na początku (co niestety nie oznacza, że jest dobrze)

Poza tym u mnie wszystko po staremu, czytaj wszystko pod górkę.
Jutro jedziemy na wesele, zamówiłam sobie w związku z tym na allegro jakiś czas temu kosmetyki -podkład, róż itd no i nie przyszły, zatem będę jutro straszyć bo moja twarz wygląda tragicznie.

Poza tym dalej urządzamy sobie mieszkanie do którego niebawem się przeprowadzimy i na tą chwilę wyniosło nas to już ponad 5 tys więcej niż zakładaliśmy, a i tak zabraknie pieniędzy na takie rzeczy jak np karnisze, firanki czy żyrandole, no ale co poradzić
Damy radę

[tinyPrincess]

Napisane przez niniona

Tiny- śliczne buty, tez mi się takie marzą, ale na mnie wszystkie są za duże jak tak dalej pójdzie to obskoczę wszystkie imprezy w tym roku ( a jest ich baaardzo dużo) w jednych butach, o ile dadzą radę bo niestety wszystko wskazuje na to, że ich żywot powoli się kończy

Dziękuję
Na mnie też większość butów jest za duża. Czasem mimo iż rozmiar 35 to jak paska z przodu nie mają to lecą mi z nogi, a te są idealne Mierzyłam w tym samym sklepie inne 35, miały stabilniejszy obcas, ale co z tego jak z nogi spadały

Kash rewelacyjna zmiana Po prostu aż brak mi słów Gratuluję takiego zaparcia i efektów

[Haniula]

kash szacuneczek dzis ide do gina i zapytam czy moge krecic hulahopem Bo mnie tez zmotywowałas

sikorka bardzo ładnie wyglądasz w tej sukni, kroj zdecydowanie pasuje do figury, a i sam model jest oryginalny ale niezbyt wymyslny tak lubie
No i jeszcze calkiem duzo Wam zostało,a czasu mało A panienski bedzie??

niniona ja coprawda nie wiem na co chorujesz, ale wnioskuje ze to cos powaznego Ale widze, ze jestes dobrej myśli, a to bardzo duzo w walce z chorobą ! tak trzymaj

Tiny super buciki, ale nie mow ze bedziesz w nich na codzien chodzic?? Ja bym nie wytrzymała tylko baleriny, trampki i inne płaskacze tak nie kobieco

A co u nas. Wczoraj bylismy pierwszy raz z Lenka w CH, i wsumie fajnie było, tylko troche za długo. Bylismy 5h i jak chcialam ją nakarmić u pana sowy to sie rozglądała usmiechala i jesc nie chciala. Za duzo wrazen. Pozniej w wozku nie chcila lezec to musielismy ja nosic no i w domu ze zmeczenia byla bardzo marudna, znowu nie chciala jeść, byl 30min krzyk nie wiadomo o co

No i za duzo nie kupilam, a tak chcialam wyymienic sobie garderobe dorobilam sie tylko 3 bluzeczek- 2 bokserki i jeden t-shirt. a dla tz buty

Aaaa dzis moj tz mial wazną rozmowe o prace. We wtorek odpowiedz niestety przez studia nie jest dyspozycyjny i tym zmniejszyly sie jego szanse, no ale moooze

[201608051010]

Napisane przez Haniula

niniona ja coprawda nie wiem na co chorujesz, ale wnioskuje ze to cos powaznego Ale widze, ze jestes dobrej myśli, a to bardzo duzo w walce z chorobą ! tak trzymaj


A co u nas. Wczoraj bylismy pierwszy raz z Lenka w CH, i wsumie fajnie było, tylko troche za długo. Bylismy 5h i jak chcialam ją nakarmić u pana sowy to sie rozglądała usmiechala i jesc nie chciala. Za duzo wrazen. Pozniej w wozku nie chcila lezec to musielismy ja nosic no i w domu ze zmeczenia byla bardzo marudna, znowu nie chciala jeść, byl 30min krzyk nie wiadomo o co

No i za duzo nie kupilam, a tak chcialam wyymienic sobie garderobe dorobilam sie tylko 3 bluzeczek- 2 bokserki i jeden t-shirt. a dla tz buty

Aaaa dzis moj tz mial wazną rozmowe o prace. We wtorek odpowiedz niestety przez studia nie jest dyspozycyjny i tym zmniejszyly sie jego szanse, no ale moooze

stan mojego zdrowia jest następstwem pewnego wydarzenia w moim życiu, generalnie splot bardzo nieszcześliwych wydarzeń, które nie są tajemnicą, ale nie chce pisać o nich na forum, bo nie chcę aby wiedział o tym cały świat, a przecież tutaj każdy może to przeczytać....

wstawisz jakieś nowe zdjęcia Lenki? plissss

trzymam kciuki za Tżta
sama muszę prędko znaleźć nową pracę- aktualnie jestem jeszcze na zwolnieniu, ale wczoraj odwiedziłam swoją pracę i to co tam się aktualnie dzieje....:mdleje :

[201604250957]

Napisane przez dodaja

Ty wiesz jak mnie zmotywować, prawda ? Na to właśnie czekałam! Mam ochotę hulać już teraz !

wiadomo!!!
zapraszam do mnie właśnie wyciągnęłam kółko i będę hulać przy Chirurgach

dzięki Dziewczyny! normalnie pękam teraz z dumy a tak serio to wstawiłam też te zdjecia żeby siebie dalej zmotywować i nie spocząć na laurach teraz już wiem, że nie zaprzepaszczę tego co udało mi się wykręcić przez ostatni czas i mam nadzieję, że trochę jeszcze wycisnę z mego ciała

Niniona aż taką ulgę poczułam jak czytałam Twojego posta, widać, że jesteś dobrze nastawiona a to bardzo ważne! Cieszę się, że święta minęły Ci dobrze i mocno ściskam kciuki by ze zdrowiem było wszystko dobrze

wróciłam niedawno ze sklepu, normalnie co za stres! niby mówię sobie mam to w nie znam tu nikogo, nie obchodzi mnie że sobie pomyślą, że mąż mnie bije ale jednak strasznie nerwowo robiłam te zakupy i unikałam jakichkolwiek spojrzeń oby jutro było lepiej z tą facjatą bo wybieramy się z M. na rowery

co macie dziś dobrego na obiad? u nas pieczone ziemniaczki, jajko sadzone, fasolka szparagowa i maślanka

edit: Hania! ściskam kciuki za P. a bluzkami to mogłabyś się pochwalić :P i powiedzieć co dobrego jedliście u Sowy

[DobraDusza88]

Kash kochana chciałam Ci powiedzieć, że właśnie zamówiłam hula!! Zmotywowałaś mnie koleżanko niesamowicie!!

Przepraszam dziewczyny, że więcej nie odpiszę, ale zaraz zmykamy na pierwsze nauki Trzymajcie kciuki, żeby ksiądz okazał się normalny

[201701300931]

Cześć laski
Byłam dzisiaj w końcu u tego dentysty. Rezultat? Ósemka do chirurgicznego usunięcia + dwie inne normalnie do usunięcia. Na pierwszy ogień jeden bok i 700zł w plecy Jestem przerażona i muszę to przemyśleć. Chociaż pewnie będę musiała się zdecydować, bo nie leczenie grozi nawet szpitalem... To paskudztwo mi jakieś nerwy uciska.

sikorka ja siedzę trochę w prawie spadkowym, więc jakbyś miała pytania, to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć, tudzież dowiedzieć się u źródła.

kashmirka

niniona zdrówka, zdrówka, zdrówka!

[sikoreczka111]

Napisane przez Danaeee84

Cześć laski
Byłam dzisiaj w końcu u tego dentysty. Rezultat? Ósemka do chirurgicznego usunięcia + dwie inne normalnie do usunięcia. Na pierwszy ogień jeden bok i 700zł w plecy Jestem przerażona i muszę to przemyśleć. Chociaż pewnie będę musiała się zdecydować, bo nie leczenie grozi nawet szpitalem... To paskudztwo mi jakieś nerwy uciska.

sikorka ja siedzę trochę w prawie spadkowym, więc jakbyś miała pytania, to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć, tudzież dowiedzieć się u źródła.

kashmirka

niniona zdrówka, zdrówka, zdrówka!

łoo matko ... okrpnoie dużo za zęby ... chociaż pamiętam, że sama we wrocku jak już musiałam iść to min 300 zł zostawiałam . A nie da rady załatwić taniej? Pamiętam, że koleżanka z wrocka jeździła do dentysty gdzieś pod wrocław, bo wychodziło sporo taniej...

a co do spadku to już wszystko załatwione, tj. odrzucałam spadek ... i mam nadzieję, ze nic więcej robić nie muszę ( w sensie nie jestem w ciązy, więc moich nienarodzonych dzieci już to dotyczyć nie będzie?)

a ze ślubem każdego dnia coś załatwiamy dzisiaj dokupiliśmy soków i mamy już komplet - zostają nam tylko rzeczy do drinków, ale nie wiemy na jakie drinki się zdecydować ?? jakieś propozycje prostych drinków? póki co kupiliśmy malibu i cin ciny no i oczywiście wódka

Poza tym przyszedł dziś "deser" na poprawiny ... kupiliśmy fontannę i będziemy serwować czekoladę robiliśmy próbę jakiś czas temu i super sprawa taka fontanna

No i zamówiliśmy albumy dla rodziców...jak tylko przyjdą powklejam zdjęcia i ozdobię i będzie git

a za tydzień Panieńsko-Kawalerski , razem z TŻ robimy wspólną imprezę, planujemy grilla, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Mam nadzieję, że goście dopiszą...chociaż świadkowej nie pasuje i nie będzie jej

[Haniula]

Napisane przez niniona

stan mojego zdrowia jest następstwem pewnego wydarzenia w moim życiu, generalnie splot bardzo nieszcześliwych wydarzeń, które nie są tajemnicą, ale nie chce pisać o nich na forum, bo nie chcę aby wiedział o tym cały świat, a przecież tutaj każdy może to przeczytać....

wstawisz jakieś nowe zdjęcia Lenki? plissss

trzymam kciuki za Tżta
sama muszę prędko znaleźć nową pracę- aktualnie jestem jeszcze na zwolnieniu, ale wczoraj odwiedziłam swoją pracę i to co tam się aktualnie dzieje....:mdleje :

rozumiem kochana ze nie chcesz publicznie pisac. Jakbys miala ochote to pisz na priv.
Zdjec Lenki mam mnóstwo na fb , masz?

Napisane przez kashmirka

co macie dziś dobrego na obiad? u nas pieczone ziemniaczki, jajko sadzone, fasolka szparagowa i maślanka

edit: Hania! ściskam kciuki za P. a bluzkami to mogłabyś się pochwalić :P i powiedzieć co dobrego jedliście u Sowy

U nas był krupnik mial byc na dwa dni ale tak nam smakował ze zjedlismy wszystko
A u Pana sowy to bylismy na kawie i ciachu. Ja jadłam babeczke kajmakową ale poszlo to ekspresem bo młoda nie chciala mleka pic wiec musialam z nia isc do tego pokoju dla matki z dzieckiem i tam w spokoju w koncu zjadła

A bluzeczki zwykłe, to sie nie ma czym chwalic

Napisane przez Danaeee84

Cześć laski
Byłam dzisiaj w końcu u tego dentysty. Rezultat? Ósemka do chirurgicznego usunięcia + dwie inne normalnie do usunięcia. Na pierwszy ogień jeden bok i 700zł w plecy Jestem przerażona i muszę to przemyśleć. Chociaż pewnie będę musiała się zdecydować, bo nie leczenie grozi nawet szpitalem... To paskudztwo mi jakieś nerwy uciska.

aaaała a to moze stad ten chroniczny ból głowy?

Napisane przez sikoreczka111

a za tydzień Panieńsko-Kawalerski , razem z TŻ robimy wspólną imprezę, planujemy grilla, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Mam nadzieję, że goście dopiszą...chociaż świadkowej nie pasuje i nie będzie jej

My tez mielismy taka mieszaną impreze i bardzo dobrze wspominam. Ubawilam sie beztrosko, troche mialam lufe i było super ekstra prawie jak na weselu a po- poczeła sie nasza Lena chyba


No a ja dzis odpękałam wizyte u gin. Wszystko wporzadku, za rok moge zachodzic w nastepną ciaze
A co najbardziej mnie cieszy moge cwiczyc, i hula hop i fitness i wszystko, a slyszalam ze po cc dopiero po 6msc mozna.
No i dostalam tabletki, ciekawe czy beda mi sluzyc

I oddalam telefon na gwarancje juz 3 raz od grudnia. wrrr

[alazkrainy]

Dobry wieczór

Napisane przez kashmirka

piszę do Was z łóżka w domu

Dodaja wrzuciłam przed chwilą na wątek o hula-hop zdjęcia sprzed i po 40 dniach kręcenia, do ideału jeszcze daleko ale myślę, ze efekt widać więc jakbyś chciała to możesz sama ocenić

takiej to dobrze
ja tam nie wiem kiedy znów wolne wezmę

i brawo za efekty, cudnie Twój brzuch wygląda, motywacja dla innych na bank
może i ja powinnam o tym pomyśleć
ale znów obawiam się że za dużo zajęć będę miała, bo dwa razy siłownia, a w pozostałe dni ćwiczę ostro z Jilian, a co najlepsze spadku wago za dużo nie widzę, ale spodnie i tak z tyłka zjeżdżają i biust ładniejszy, a jak bym dowaliła jeszcze hula hmmmm
muszę pomyśleć nad tym

a innym dziewczynom życzę takiego samozaparcia przy ćwiczeniach jakie ma kash

Hania kciuki za pracę Tż
a z tym telefonem to jakas masakra, może wymienią Ci już na nowy

ehhh i dzień zleciał nawet nie wiem kiedy, trochę poćwiczyłam, ale się z Tż pogryzłam i przestałam, tak to jest jak udaje, że mnie słucha

także czekam na łazienkę i czas spać

dobrej nocki

[Haniula]

witajcie w ta piekną słoneczną pogode az chce sie zyc jak jest tak cudownie

My dzis z Lenka od 9.30 do prawie 16 siedzialysmy na powietrzu na obiad byl grill i piwko
Bylam tez na naszym ryneczku i kupiłam sobie fajową koszule. Za az 35zl i zaluje ze nie wzielam drugiej bo nie moglam sie zdecydować miedzy niebieską a rozową ostatecznie wybralam niebieską

aahh i sie dzis przekonałam na wlasnej skórze ze o prawdziwych dobrych znajomych jest bardzo ciezko kolejny raz dalismy sie z tż zrobic na bialych murzynów no ale nic to, stwierdzam ze wole nie miec przyjaciol niz takich nie fair

[kraven]

Cześć dziewczynki. Wróciłam z urlopu

Dzisiaj jeszcze wolne ale jutro już do pracy trzeba iść.

Haniula ja też ostatnio dochodze do wniosku, że lepiej mieć jednego przyjaciela ale pewnego niż kilku znajomych.

[Haniula]

Napisane przez kraven

Cześć dziewczynki. Wróciłam z urlopu

Dzisiaj jeszcze wolne ale jutro już do pracy trzeba iść.

Haniula ja też ostatnio dochodze do wniosku, że lepiej mieć jednego przyjaciela ale pewnego niż kilku znajomych.

a gdzie bylas na tym urlopie? w domu rodzinnym? czy mi sie pomyliło cos

jak sie czujesz? kiedy bedziesz wiedziała co w brzuszku trzymasz??

[kraven]

Byliśmy u moich Rodziców, ale przy okazji wyskoczyliśmy jeszcze na kilka dni do Zakopanego. Odpoczęłam ale podróż powrotna tak mnie wymęczyła, że dzisiaj mój żołądek się zbuntował
Może jutro na USG coś zobaczymy ale nie nastawiam się

[ijaa]

Witam Drogie Panie (i Panowie, jeśli któraś z naszych przyszłych mam planuje dziecię rodzaju męskiego na świat wydać )

Na wstępie:
Wybaczcie moje zupełnie niesystematyczne wizyty tutaj. Zwyczajnie brak mi czasu.. i czasem mocy.

Jednocześnie, dziękuję bardzo za wszystkie kciuki odnośnie moich pracowych działań na najbliższy czas. Przydadzą się.

Napisane przez Danaeee84

Zazdroszczę Ci tej energii i radości życia. Oddasz trochę?

Jasne, chętnie się podzielę.

Napisane przez marta1986222

Mdłości całkowicie mi minęły,zaczęłam coraz więcej jeść i czuję się bardzo dobrze a w dodatku mam jeszcze tydzień L4 także sobie odpocznę

Super, że wreszcie możesz cieszyć się urokami ciąży. Na FB widziałam brzusio - prześliczny jest.

Napisane przez kashmirka

piszę do Was z łóżka w domu wczorajsze kwasy u kosmetyczki to była masakra bolało jak cholera a dziś wyglądam jakbym miała bliskie spotkanie twarzy z asfaltem więc musiałam sobie zrobić wolne od pracy co by ludzi nie straszyć

Dodaja wrzuciłam przed chwilą na wątek o hula-hop zdjęcia sprzed i po 40 dniach kręcenia, do ideału jeszcze daleko ale myślę, ze efekt widać więc jakbyś chciała to możesz sama ocenić

Auć!
Mam nadzieję, że już dzisiaj lepiej wygląda i się czuje Twoja buźka.

Brawo. Gratuluję efektów.

Napisane przez Haniula

Aaaa dzis moj tz mial wazną rozmowe o prace. We wtorek odpowiedz niestety przez studia nie jest dyspozycyjny i tym zmniejszyly sie jego szanse, no ale moooze

Napisane przez niniona

sama muszę prędko znaleźć nową pracę- aktualnie jestem jeszcze na zwolnieniu, ale wczoraj odwiedziłam swoją pracę i to co tam się aktualnie dzieje....:mdleje :

Trzymam kciuki, za wszystkie służbowe sprawy.

Napisane przez DobraDusza88

Przepraszam dziewczyny, że więcej nie odpiszę, ale zaraz zmykamy na pierwsze nauki Trzymajcie kciuki, żeby ksiądz okazał się normalny

I jak, jak było?

Napisane przez Danaeee84

Cześć laski
Byłam dzisiaj w końcu u tego dentysty. Rezultat? Ósemka do chirurgicznego usunięcia + dwie inne normalnie do usunięcia. Na pierwszy ogień jeden bok i 700zł w plecy Jestem przerażona i muszę to przemyśleć. Chociaż pewnie będę musiała się zdecydować, bo nie leczenie grozi nawet szpitalem... To paskudztwo mi jakieś nerwy uciska.

Ooooo mamo.. Fatalne koszty! Niestety.. z zębami nie ma żartów, więc jak mus to mus.

Napisane przez Haniula

My dzis z Lenka od 9.30 do prawie 16 siedzialysmy na powietrzu na obiad byl grill i piwko

Zazdraszczam.

[ijaa]

Napisane przez kraven

Byliśmy u moich Rodziców, ale przy okazji wyskoczyliśmy jeszcze na kilka dni do Zakopanego.

Fajnie, że mieliście okazję odpocząć. Zakopane mam nadzieję urocze jak zwykle.. i niech takie pozostanie przynajmniej przez najbliższe tygodnie, byśmy się za dwa tygodnie nie zawiedli.



U mnie bez zmian!
Poprzedni tydzień (może dlatego, że krótszy) dosłownie mi mignął przed oczami.
W pracy działań mnóstwo, czas leci tak, że uciekające godziny poznaję po burczącym brzuchu.
A po pracy wiadomo - zawsze coś! Wiecznie coś! A to zakupy, a to coś do załatwienia, a to z psiapsiółą się na ploty i drinka umówiłam.

Wczoraj też dzień zleciał: trochę sprzątania, trochę odpoczynku, trochę pracy. Po południu pogoda piękna się zrobiła, wiec zaliczyliśmy również wycieczkę rowerową.

Dzisiaj podobnie z tym, że korzystając z większej ilości wolnego wybrałam się na zakupy.
Przyjemnie wiadomo! I co najmocniej mnie cieszy stałam się szczęśliwą posiadaczką butów. I to dwóch par! Na prawdę, nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko udało mi się coś znaleźć na moje mikroskopijne nieforemne stopy.

Przy okazji Tiny świetne szpilki. Chylę czoła przed umiejętnością chodzenia w takowych. Ja bym się zabiła osiem razy zanim bym zdążyła wyjść na ulicę.

Szukałam również torby, ale niestety nic nie wybrałam.

Nawiedziłam jednak drogerię - wiadomo! I poza standardem który był konieczny wpadł mi w oko cień do powiek, kredka oraz pomadka, więc.. wzięłam wszystko!
Na szczęście padło na niską półkę cenową, więc portfel pozostaje niezrujnowany.


Aktualnie działam w kuchni - zdalnie rzecz jasna, z miejsca przy laptopie. Piecze się męsko - będzie na dwa obiady i do kanapek, oraz ciachać idę właśnie dwie sałatki - oboje z A. przepadamy za sałatkami do pracy.
Apropo's sałatek i ogólnie przygotowywanego w domu, zdrowego jedzenia, bardzoooooo obojgu nam to służy. A. również widzi pozytywne skutki, w samopoczuciu oraz na wadze, dokładnie w ilości 3 kilogramów na minusie.


Przyszły tydzień zapowiada się równie intensywny, ale.. damy radę! Co nie dam.
Najwyżej będę odsypiać całą majówkę ten maraton pracowy.

Ruszamy też w kwestii działań na ten rok i w sobotę wybieramy się oglądać dwa mieszkanka! Strasznie się cieszę, że nasze plany zaczynają nabierać realnych kształtów.

[kraven]

Ijaa a jak pieczesz to mięso na kanapki? Bo mnie odrzuca ostatnio pd mies kupnych ale może takie same zrobione to bym dała radę

[ijaa]

Napisane przez kraven

Ijaa a jak pieczesz to mięso na kanapki? Bo mnie odrzuca ostatnio pd mies kupnych ale może takie same zrobione to bym dała radę

Kochana, ogólnie robię dwa rodzaje: karczek oraz schab pieczony i najczęściej (bo po prostu ekonomiczniej jest) jednocześnie.
Ok. 1,2-1,5kg karczku bez kości oraz 1,2-1,5 schabu bez kości. Mięso myjemy, oczyszczamy ze wszystkiego co nam się nie podoba.
Dwa duże naczynia - miski lub garnki napełniamy do 1/4 wysokości zimną wodą i dajemy po dwie łyżki stołowe soli i ją rozpuszczamy. Wkładamy do nich mięsa, dopełniamy wodą jeśli mięso nie jest przykryte.
Naczynia przykrywamy oraz wstawiamy do lodówki na 24h.

Mięsa wyciągamy i osuszamy.

Karczek nacieram musztardą chrzanową - ok. 2-2,5 łyżeczki na całość, oraz posypuję przyprawą do gyrosa.

Schab: robię w nim dłuuuuugim nożem dość znaczną dziurę. Wkładam do niej suszone morele (ok. 15 dag) - na siłę, ile się zmieści. Górę schabu smaruję delikatnie oliwą o posypuję rozmarynem - ok. 1/2 łyżeczki.

Mięsa zostawiam do delikatnego zamarynowania na 2h.

Piekarnik nastawiam na 170 stopni, na dół piekarnika wstawiam blachę (u mnie taka na prostokątne ciasto) i wlewam tam ok. litra wody (później możesz sprawdzać, czy cała nie wyparowała - wtedy trzeba dolać, dzięki niej mięsa są soczyste i kapiący tłuszczyk nie przypala się do blachy.
Mięska kładę na kratce w połowie wysokości piekarnika.

Na 10 minut przed końcem pieczenia na schabie rozsmarowuję marmoladę morelową - ok. 2 łyżeczek.


Jeśli chodzi o czas, to szczerze za każdym razem jest inny - jeszcze nie ogarnęłam od czego to zależy.
Dzisiaj piekły się 1h i 45 minut.
Piekarnik wyłączam i daję im jeszcze dojść w środku.

Do obiadu da sie kroić od razu na grubsze plastry. A jeśli chcesz na kanapki, polecam całkowicie wystudzić i włożyć do lodówki na najwyższą półkę na minimum 1h - wtedy dają się super cienko pokroić.


Nam od jakiegoś czasu większość wędlin (są wyjątki) nie smakuje i to co z nich się robi po 2-3 dniach napawa mnie wręcz obrzydzeniem - wolę nie myśleć, co jest w nie pakowane.
A te mięska zdecydowanie dłuuuuuuużej wytrzymują i cały czas są świeże.

Smacznego

[kraven]

Bardzo dziękuje. Dostałam ślinotoku W najbliższym czasie zrobie na pewno.

[Haniula]

Napisane przez ijaa

Kochana, ogólnie robię dwa rodzaje: karczek oraz schab pieczony i najczęściej (bo po prostu ekonomiczniej jest) jednocześnie.
Ok. 1,2-1,5kg karczku bez kości oraz 1,2-1,5 schabu bez kości. Mięso myjemy, oczyszczamy ze wszystkiego co nam się nie podoba.
Dwa duże naczynia - miski lub garnki napełniamy do 1/4 wysokości zimną wodą i dajemy po dwie łyżki stołowe soli i ją rozpuszczamy. Wkładamy do nich mięsa, dopełniamy wodą jeśli mięso nie jest przykryte.
Naczynia przykrywamy oraz wstawiamy do lodówki na 24h.

Mięsa wyciągamy i osuszamy.

Karczek nacieram musztardą chrzanową - ok. 2-2,5 łyżeczki na całość, oraz posypuję przyprawą do gyrosa.

Schab: robię w nim dłuuuuugim nożem dość znaczną dziurę. Wkładam do niej suszone morele (ok. 15 dag) - na siłę, ile się zmieści. Górę schabu smaruję delikatnie oliwą o posypuję rozmarynem - ok. 1/2 łyżeczki.

Mięsa zostawiam do delikatnego zamarynowania na 2h.

Piekarnik nastawiam na 170 stopni, na dół piekarnika wstawiam blachę (u mnie taka na prostokątne ciasto) i wlewam tam ok. litra wody (później możesz sprawdzać, czy cała nie wyparowała - wtedy trzeba dolać, dzięki niej mięsa są soczyste i kapiący tłuszczyk nie przypala się do blachy.
Mięska kładę na kratce w połowie wysokości piekarnika.

Na 10 minut przed końcem pieczenia na schabie rozsmarowuję marmoladę morelową - ok. 2 łyżeczek.


Jeśli chodzi o czas, to szczerze za każdym razem jest inny - jeszcze nie ogarnęłam od czego to zależy.
Dzisiaj piekły się 1h i 45 minut.
Piekarnik wyłączam i daję im jeszcze dojść w środku.

Do obiadu da sie kroić od razu na grubsze plastry. A jeśli chcesz na kanapki, polecam całkowicie wystudzić i włożyć do lodówki na najwyższą półkę na minimum 1h - wtedy dają się super cienko pokroić.


Nam od jakiegoś czasu większość wędlin (są wyjątki) nie smakuje i to co z nich się robi po 2-3 dniach napawa mnie wręcz obrzydzeniem - wolę nie myśleć, co jest w nie pakowane.
A te mięska zdecydowanie dłuuuuuuużej wytrzymują i cały czas są świeże.

Smacznego

owow MUSZE to zapisać :ślina:

[Anastazja86]

witam

trochę mnie nie było ale czasu brak niestety

Kash- do Ciebie ogromna prośba kochana, czy mogłabym prosić o linka z tymi zdjęciami efektów hula-hop? bo nie wiem jak tu się szuka wątków

W sobotę poszłam na imprezę bo otworzył znajomy taki bar/pub i było super, niestety humor zepsuł mi Tż cały czas dzwoniąc, bo on nie chciał iść a co chwilę mi dzwonił i wypisywał kiedy będę w domu, ale przynajmniej trochę sobie pogadałam ze znajomymi, bo było mnóstwo ludzi

u mnie dużo pracy, zbieram na kolejną ratę za mieszkanie i dużo pracuję

ostatnio mój ojciec doprowadza mnie do szału, ale szkoda gadać w ogóle co on odwala

od dzisiaj stosuję dietę, chcę zgubić co prawda 2 kg ale mam obtłuszczone i sflaczałe nogi i tyłek i trzeba nad tym popracować, no i kupiłam sobie hula-hop dzisiaj nie umiem kręcić ale postaram się nauczyć

jestem na bieżąco z wątkiem i mam nadzieję że u tych co jest źle szybko się poprawi, a u tych co dobrze, będzie tak cały czas

[201604250957]

Kochana zdjęcia tu i tu

[Anastazja86]

Napisane przez kashmirka

Kochana zdjęcia tu i tu

o w dupę konia kochana, zmotywowałaś mnie na maxa po 8 cm mniej, no normalnie niewiarygodne ruszam dzisiaj, muszę najpierw nauczyć się kręcić, ale nie poddam się

[Haniula]

Napisane przez Anastazja86

o w dupę konia

[marta1986222]

Napisane przez kashmirka

Kochana zdjęcia tu i tu

Bosko

[alazkrainy]

Dobry wieczór

a co tu taka cisza

kraven fajne, że wypoczęłaś na urlopie
mi też by się przydał, ale na razie nici, praca, praca, praca

Anastazja kciuki za dietę lecą do Ciebie

u mnie nic ciekawego
weekend spokojny i dobrze, bo choć troszkę odpoczęłam
dziś niestety znów intensywny tydzień się zaczął
ale jak to mówią byle do piątku

[201701300931]

Mnie w środę czeka godzina zero, czyli usuwanie ósemeczek. Na razie jeszcze na luzie podchodzę do tego. Ciekawe jak będzie z czasem...

[tinyPrincess]

Hej
Przepraszam, że nie odpisuję..
Właśnie wprowadził się do mnie nowy współlokator Niby miły i w ogóle, ale jakoś nie przypadł mi za bardzo do gustu... tatuaże i te sprawy Oby do czerwca...
Poza tym zrobiłam sobie pycha pastę z makreli
Niedługo lecę znowu na zajęcia i tak do 18.15 Ogólnie mam teraz ciężkie tygodnie, bo do końca następnego tyg muszę oddać licencjata, a właściwie do środy, bo w czwartek do Tż wyjeżdżam Niech mnie ktoś zmotywujeeeee

[Haniula]

Napisane przez tinyPrincess

Hej
Przepraszam, że nie odpisuję..
Właśnie wprowadził się do mnie nowy współlokator Niby miły i w ogóle, ale jakoś nie przypadł mi za bardzo do gustu... tatuaże i te sprawy Oby do czerwca...
Poza tym zrobiłam sobie pycha pastę z makreli
Niedługo lecę znowu na zajęcia i tak do 18.15 Ogólnie mam teraz ciężkie tygodnie, bo do końca następnego tyg muszę oddać licencjata, a właściwie do środy, bo w czwartek do Tż wyjeżdżam Niech mnie ktoś zmotywujeeeee

Tiny a Ty ostatnio nie mialas nowej wspolokatorki?

Kraven pisz, czy widzialas co fasolek ma miedzy nogami

No i dzien dobry Moj tż znowu caly tydzien w szkole, wiec musze sobie radzic sama wczoraj jechalam z Lenką do bdg do ortopedy na kontrole bioderek. Cale szczescie ze mama jechala ze mną, bo jakbym sama miala jechac to A-r-m-a-g-e-d-o-n ale nic to, dalim rade

Niestety mojemu tż nie uda sie naraazie zmienic prace znalazł sie lepszy Ale itak jestem z niego dumna, że probował

W temacie mojej diety to porazka świeta mnie rozbestwiły i nie moge wrocić na właściwy tor. Własnie jem orzeszki w chrupiącej skorupce taa schudne napewno Chyba musze poprosić tż zeby napuścił na mnie szanowną mamusie. Powie mi pare słów o tym jak wyglądam i znowu sie za siebie wezme

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez alazkrainy

Dobry wieczór

a co tu taka cisza

kraven fajne, że wypoczęłaś na urlopie
mi też by się przydał, ale na razie nici, praca, praca, praca

Anastazja kciuki za dietę lecą do Ciebie

u mnie nic ciekawego
weekend spokojny i dobrze, bo choć troszkę odpoczęłam
dziś niestety znów intensywny tydzień się zaczął
ale jak to mówią byle do piątku

nooo byle do piątku

Napisane przez Danaeee84

Mnie w środę czeka godzina zero, czyli usuwanie ósemeczek. Na razie jeszcze na luzie podchodzę do tego. Ciekawe jak będzie z czasem...

Ałaaa Powodzenia