Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[megi-megi]

Dziękujemy za słowa uznania, ale to zasługa A. On uczy Igora grać. I uczy go na klawiszach rozróżniać dźwięki - ja nie umiem, ciekawe, jak młody załapie.


Asia - no dobra, masz problem z małą wredotą. Wg konsekwencja, konsekwencja, gadanie etc. Kiedyś musi minąć. Swoją drogą ja Igora często muszę siłą ściągać, przekupować, brać na litość, że Kalina płacze.

A Igor od kilku dni strasznie boi się psów - nawet malutkich. Muszę dopytać, czy w przedszkolu na spacerze nic się nie działo. Dzisiaj znów go niosłam do domu (kawałek), bo psy biegały. A w drugiej ręce wózek.

[nataszka25]

Napisane przez megi-megi

Dziękujemy za słowa uznania, ale to zasługa A. On uczy Igora grać. I uczy go na klawiszach rozróżniać dźwięki - ja nie umiem, ciekawe, jak młody załapie.


Asia - no dobra, masz problem z małą wredotą. Wg konsekwencja, konsekwencja, gadanie etc. Kiedyś musi minąć. Swoją drogą ja Igora często muszę siłą ściągać, przekupować, brać na litość, że Kalina płacze.

A Igor od kilku dni strasznie boi się psów - nawet malutkich. Muszę dopytać, czy w przedszkolu na spacerze nic się nie działo. Dzisiaj znów go niosłam do domu (kawałek), bo psy biegały. A w drugiej ręce wózek.

Musisz się dowiedzieć czy nie było jakiegoś incydentu bo moja od czasu zderzenia z psem reaguje tak samo...


za grani Panie Janie szacun wielki

Asiu u mnie też raz na dwa dni jest taka akcja jak u ciebie, identyczna.
Ale mała tak zachowuje się zazwyczaj jak już jest zmęczona albo głodna.
Ciężko z jej jedzeniem i potem chyba odreagowuje, nie wiem...
ale powiem Ci że ja mam nadzieje, że to minie...

tak jak kiedyś marzyłam by wrócić do domu bez płaczu, krzyczała całą drogę do domu, teraz już spokojnie ją mogę do domu przyprowadzić,
ona takie etapy przechodzi jakieś dziwne w swoim życiu a ja przy niej cierpliwie trwam, chociaż czasem tej cieprliwości mogło by być więcej...

[evitka21]

Napisane przez megi-megi

Chociaż od września zapisuję go jeszcze na muzykoterapię. Tak trochę dla przyjemności, trochę dla otwartości umysłu. Na razie umie grać na pianinie "Panie Janie", teraz uczymy się grać na bongosach jeszcze.

no szacun , no geniusz jak nic

Napisane przez Baobabek

No powiem Ci, ze jak dziewczyny tu opisują czasem co tam w przedszkolu u maluchów robią to u nas nic takiego nie ma nasze dwa państwowe przedszkola naprawdę są hmmm nudne na prywatne mi póki co nie starczy kasy (jak mi opiekunka odejdzie za rok to wtedy może małego przeniosę i będą razem w prywatnym).
Moja siostra jak małą zapisywała rok temu to pytała o to leżakowanie to dyrektorka jej odpowiedziała,że to nie jest żłobekAle , ze mojej siostrze to wszystko jedno, więc nie drążyłą tematu kiedyś wam pisałam z tymi śniadaniami, ze dyrektorka nie pozwala dawać dzieciom chlebka z samym masłem, a np. wędlina czy ser obok...ma być na kanapce i kropka Teraz ostatnio rodzice zaproponowali, ze sami zakupią wodę w butelkach i kubeczki jednorazowe, żeby dzieci w trakcie zabaw piły wodę, to też się nie zgodziła, bo dostają soczki i kompoty i koniec - no nie ma z babą dyskusji

Cokolwiek rodzice zaproponują , to jest na nie...szkoda tych przedszkolanek, bo fajne babki i sporo chciałyby z dzieciakami porobić, ale są kontorlowane na każdym kroku i nic wbrew dyr. lub ponad program zrobić nie mogą...

bao, przegwizdane, jakaś nawiedzona baba normalnie

Napisane przez ASIULEK_23

Dzis Lind była świadkiem "pięknego" zachowania mojego dziecka. Cudownie się "popisała". To był właśnie prawdziwy obraz mojego dziecka w akcji. Z placyku po raz n-ty wracałyśmy na sygnale (za wyrywanie nieswoich zabawek i darcie japy). Pół drogi mówila, ze Michałek nie moze do niej iśc, ze tam sa tylko jej zabawki i on nie moze się nimi bawić. Potem trzymała drzwi żeby nie mógł wejść. Potem już było ok ale na koniec zaczęła mu zabierać wszystkie zabawki bo "ja chcę posprzątać moje zabawki" No wstyd. Uwierzcie mi- nie ma drugiego takiego dziecka na placyku jak położyłam ją spać to się poryczałam w pokoju z bezsilności. Wiem, że znowu część z was uzna że przesadzam, że to normalne zachowania ale uwierzcie mi, mnie to spędza sen z powiek. Naprawdę, zaczynam się wstydzić chodzić na placyk. Tam są wiecznie te same dzieci i tylko z moją jest taki problem. Ech...

asia, powiem za dziewczynami-przedszkole ją trochę przytemperuje.
Moja się naprawdę dużo poprawiła. Twojej też przejdzie.
Nic mądrego nie poradzę-ch.cię strzela, wiem, ale nastaw się, ze to po prostu przejdzie. Rób dalej swoje-bądź konsekwentna, aż w końcu młode zatrybi. Jak ciebie do tego czasu szlag nie trafi, to będziesz mogła być z siebie dumna

Napisane przez pl_madzia

Niby wszystko trzeba płukać, i zszywki z ulotek wyciągać :/
Dlatego mnie troche to podejście dziwi, bo co z wodą, przecież eco jest ją oszczędzać

o mójboże... , jeszcze buteleczki pudełeczka myć

Napisane przez megi-megi

A Igor od kilku dni strasznie boi się psów - nawet malutkich. Muszę dopytać, czy w przedszkolu na spacerze nic się nie działo. Dzisiaj znów go niosłam do domu (kawałek), bo psy biegały. A w drugiej ręce wózek.

silne ręce zatem masz , a ty sama to jesteś dla mnie wzorem siły

A mojej się poprzestawianie spania dalej ciągnie- rano ją budziłam dziś ok.7.30, a w przedszkolu poszła spać-moje pełne zaskoczenie.
I teraz dłużej na dworze możemy być. Chyba na nią podwórkowo- placykowe szaleństwa działają

[nataszka25]

Uwierzcie mi- nie ma drugiego takiego dziecka na placyku jak położyłam ją spać to się poryczałam w pokoju z bezsilności. Wiem, że znowu część z was uzna że przesadzam, że to normalne zachowania ale uwierzcie mi, mnie to spędza sen z powiek. Naprawdę, zaczynam się wstydzić chodzić na placyk. Tam są wiecznie te same dzieci i tylko z moją jest taki problem. Ech...[/QUOTE]

przyjedz do Pl to będzie
moja też ma takie zagrania, i też jest mi wstyd ale myślę że trzeba to przeczekać, oczywiści tłumaczę, mówie, że nie podoba mi się takie zachowanie itd itd i ona np w domu mi mówi, że była niegrzeczna przeprasza, ale to do następnego razu trwa


Ja jak widzę u swojego dziecka jakieś już nadchodzące nerwy to odwracam jej uwagę, nie wiem czy dobrze robię.
ale jak nie chce komuś czegoś dać to mówię do niej, np "zobacz, jakie dziewczynka ma włosy piękne" a ona uwielbia włosy i łagodnieje od razu... inny stosunek ma do dziecka, ale nie wiem czy w tym sposobie jest metoda

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez evitka21

no szacun , no geniusz jak nic

bao, przegwizdane, jakaś nawiedzona baba normalnie

asia, powiem za dziewczynami-przedszkole ją trochę przytemperuje.
Moja się naprawdę dużo poprawiła. Twojej też przejdzie.
Nic mądrego nie poradzę-ch.cię strzela, wiem, ale nastaw się, ze to po prostu przejdzie. Rób dalej swoje-bądź konsekwentna, aż w końcu młode zatrybi. Jak ciebie do tego czasu szlag nie trafi, to będziesz mogła być z siebie dumna

o mójboże... , jeszcze buteleczki pudełeczka myć

silne ręce zatem masz , a ty sama to jesteś dla mnie wzorem siły

A mojej się poprzestawianie spania dalej ciągnie- rano ją budziłam dziś ok.7.30, a w przedszkolu poszła spać-moje pełne zaskoczenie.
I teraz dłużej na dworze możemy być. Chyba na nią podwórkowo- placykowe szaleństwa działają

Ciekawe o której wieczorem uśnie

[evitka21]

e, nie no śpi już. padła raz dwa .Jak ją odebralam z przedszkola po 14, poszłyśmy od razu na 15 do logopedki (na piechotę, kawałek drpgi był), potem na placyk i do prawie 19 tam byłyśmy, to się wymęczyła, że hej

[lindsley]

Napisane przez pl_madzia

Niby wszystko trzeba płukać, i zszywki z ulotek wyciągać :/
Dlatego mnie troche to podejście dziwi, bo co z wodą, przecież eco jest ją oszczędzać

Butelkę po oleju też myć? Jak?
A podpaski, pieluchy, nie wiem, waciki kosmetyczne itp? A niezużyte do końca produkty? Np przeterminowane kosmetyki? Kurcze zero informacji a potem jakieś kary będą nakładać

[monka23]

MEGI brawo dla małego
Podstawki do wózka widzę, ze dalej nie kupilas , rozmyslilas się czy zapomniałas.

POP oby dzemik był smaczny , . Jak chcesz ciasta robić to może zacznij te bez pieczenia , rafaello jest bardzo dobre, łatwe i szybkie , to z kasza manna pyszne tez , 3 bit , szarlotka prosta i pyszna .

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Mały zbił mi duże lustro (1.70 m) , rypnelo na ziemie całe, na szczęście nie na niego .
I co teraz?? 7 lat nieszczęścia ?

[Edzia400]

Lind -
http://www.rybnik.eu/__files/segreguj_plakat.pdf
moze pomozę ja jestem wkur... na całe te segregowanie
mam słoik majonezu pusty słoik musze go umyc pokrywke dac do innego worka słoik obrny z tego papierka do drugiego a papierek z nazwa majonez do trzeciego .. no sory ale miało byc oszczednie i lepiej a ja bede siedziała i myła smieci przyjdzie jeden drugi maszkietnik -i worki porozrywa i dupa z mojej segregacji ...... i sory ale nie mam miejsca na 5 worków w domu!!! mamy jeszcze stary kosz w którym nie ma miejsca musze za worki płacic + podwyzka wywozu smieci , za co ? skoro to ja wszystko muze kupić ja musze umyć to ja ponosze koszta czegos tu nie rozumiem

libra czyli który miod ma najlepsze własciwosci i np kupujac miod w górach który najlepiej wybrac

a ostatni temat to chciałam tylko napisac ze my tez z przeprawami i moze nie wiem co tak naprawde czujecie to moge sobie to wybrazic bo wiem ile nocy przepłakałam kiedy moje dziecko lezało w szpitalu zaraz po urodzeniu tyle km odemnie bryyyy ani wole nie wspominac
mnie tez moja denerwuje ze rano wstaje i spac mi nie daje ale szczerze tak naprawde wole na to narzekać i miec takie zmartwienie i wiecie co lepiej to napisac na forum wyciagnąc cała nasza fustracje w literkach niz miałabym np nakrzyczec na Amelie której zegar biologiczny kaze wstawac koło 6/7 to tak wiecie moje szybkie przemyslenia na nikogo nie naskakuje ani nic ...


megi wazne teraz dla was zebyscie dobrze dobrały forme rehabilitacji jesli wiesz kto to kropka75 to wejdz na jej blog duzo sie dowiesz ....

hehe moja krzyczy jak koze wyciaga mamo zabierz ja zabierz ja ona znów w moim nosie coś jadła
ewitka a mała ma jakies problemy z mowa ze logopedka potrzebna ?

monka niby 7 lat nieszczescia mi tz tez zbił ale w tym czasie sie ami urodziła sie nie sadze zeby to na pecha szkło jest na szczescie przecież

[lindsley]

Napisane przez Edzia400

Lind -
http://www.rybnik.eu/__files/segreguj_plakat.pdf
moze pomozę ja jestem wkur... na całe te segregowanie

U nas trochę inaczej jest. Mam dwa worki: na odpady suche - papier, plastik, metal i osobny na szkło oraz pojemnik na bioodpady. Z ulotki na stronie gminy niejednoznacznie wynika że chyba stary pojemnik zostaje na takie śmieci których nie można przyporządkować do tych 3 poprzednich? Jutro radnego spotkam to dopytam ale coś czuję że oni sami nie wiedzą bo to zależy od firmy wywożącej chyba?

Wujek w Bieszczadach miód w zeszłym roku za 35zł sprzedawał. Nie wiem jaki to później sprawdzę bo dostaliśmy słoik. Chyba też mało było stąd taka cena...

[libra777]

Napisane przez monka23

LIBRA srutem w dupę to i mojemu tz czasem by się przydało , jakby co to dam cynk i celuj na UK .
Poczytaj może na necie , jak pogonic kota sąsiada , może cus jest

dobra

Napisane przez pl_madzia

Tylko ten śrut w soli wymaczajniech go troche popiecze w tą dupę.Moim zdaniem może to nie jest ok, ale lepiej dziecku skłamać że kotek albo uciekł, albo pewnie ktoś chciał swojego kotka i go zabrał, i zakończyć temat. Ile można to lepiej dziecku oszczędzić.

przyjął o kocie że ktoś ukradł bo taki ładny był , już pół roku temu nam zginął jeden ale duży kot ,przepadł po prostu i on sobie przypomniał że tamtego też ktoś ukradł i stwierdził ,że Starucha mu drugiego urodzi

Napisane przez P0P70

Muszę sie pochwalić ze zrobiłam własnoręcznie pare słoików powideł truskawkowych. Normalnie jeszcze trochę a zacznę piec ciasta.

oby tak dalej i jakoś Cię te słoiki nie zabiły co

Napisane przez lindsley

[/COLOR]Jak u Was z tym sortowaniem śmieci? Ja dziś dostałam worek na suche odpady (tworzywa, papier, metal) i na szkło. Na bioodpady ma być pojemnik jeszcze. Teraz pytanie - każdą pierdółkę mam myć? bo na worku pisze żeby zabrudzonych nie wrzucać - czyli co każdy kubeczek po jogurcie, każdą butelkę po mleku itp? A co np z woreczkiem po mięsie? też myć? Żadnych ulotek inf żadnych inf na stronie gminy, nic nie wiem

my nic nie dostaliśmy ,żadnych worków na razie (bo chyba to będą worki) były wcześniej ulotki co i jak segregować i z tego co tam napisali to wychodzi na to że plastik trzeba myć ,ściągać papierki-etykietki i te obrączki i nakrętki , papiery to wyciągać zszywki z gazet ,i nie wrzucać tam ani chusteczek zużytych ,podpasek,pampersów itp.
bio odpadki to ja deklarowałam że mam kompostownik więc na to chyba nie będzie ,no i szkło to ma być tylko butelki i słoiki nie potłuczone i bez etykietek i oczywiście wymyte a zbity talerz czy kubek to już tam nie można.
Czyli wychodzi na to ,że większość śmieci nie można wyrzucić do segregowanych.

Wiecie co chyba ich pogięło z tymi śmieciami ,my mamy odwalać całą robotę i jeszcze za to słono płacić a te śmieci ponoć mają być przerabiane u niemców a nie w polsce bo oni już od lat mają technologię opracowaną i linie produkcyjne.

U mnie to będzie wyglądało tak że raz w miesiącu będzie wystawiony kubeł z odpadkami tzw. komunalnymi czyli chyba te niesegregowane.
Szkła nie mam, plastik po wodzie idzie do pana Henia co mleko od niego biorę i nie mam zamiaru później marnować płynu żeby umyć te butelki , papieru też nie mam ,więc w sumie będę płacić więcej za to samo co do tej pory

Napisane przez Edzia400

libra czyli który miod ma najlepsze własciwosci i np kupujac miod w górach który najlepiej wybrac

weź wielokwiat jest najbardziej zróżnicowany ,chyba że chcesz na jakieś schorzenie to wtedy odmianowe ,ale jak nie jesteś chora to miód np. z lipy który jest na przeziębienia najlepszy też można jeść będąc zdrowym.
Niby mówią że im człowiek młodszy tym powinien miód młodszy jeść czyli jak dziecko to wczesnowiosenny lub rzepakowy im starsze tym ten późniejszy no i dla starszych najlepiej gryka i wrzos i nawet dzieci ich za bardzo nie lubią bo są takie mocne specyficzne w smaku.

Megi no szczęka mi opadła jak napisałaś co Igor umie grać ,mój to by co najwyżej jakimś drągiem po wiadrach bębnił


Ale mój synek dzisiaj dowalił ,burza u nas była i mówię że trzeba wszystko powyłanczać bo może się spalić ,bo mieliśmy kiedyś komputer,piorun trzasnął i się spalił (tak dosłownie powiedziałam)
a on poszedł do mojej mamy i mówi" babciu ,mieliśmy kiedyś stary komputer i jak pier.dol.nęło to komputer nam spaliło " babcia udawała ,że nie dosłyszała i pyta "co zrobiło?" to jeszcze jej 2 razy powtórzył
Ot wychowała synka

[P0P70]

Napisane przez megi-megi

P0P - padłam Jeszcze po pieczeniu ciast założysz bloga kulinarnego i będzie koniec metamorfozy z menedżera w Panią Domu.

Juz niedługo własny program kulinarny będę w tv miała

Ale zdolniacha muzyczny z Igora

Napisane przez lindsley

[/COLOR]Jak u Was z tym sortowaniem śmieci? Ja dziś dostałam worek na suche odpady (tworzywa, papier, metal) i na szkło. Na bioodpady ma być pojemnik jeszcze. Teraz pytanie - każdą pierdółkę mam myć? bo na worku pisze żeby zabrudzonych nie wrzucać - czyli co każdy kubeczek po jogurcie, każdą butelkę po mleku itp? A co np z woreczkiem po mięsie? też myć? Żadnych ulotek inf żadnych inf na stronie gminy, nic nie wiem

Myć trzeba wszystko. I po mycia wysuszyć.

Napisane przez monka23

POP oby dzemik był smaczny , . Jak chcesz ciasta robić to może zacznij te bez pieczenia , rafaello jest bardzo dobre, łatwe i szybkie , to z kasza manna pyszne tez , 3 bit , szarlotka prosta i pyszna .:

3 bita to juz robiłam.

A te moje powiodła truskawkowe to nie takie proste bo z syropem z kwiatów bzu dzikiego.

[izazula]

Ciężki dzień dzisiaj miałam a jeszcze ich trochę będzie. Nic to, przeżyjemy

Evi co Ci wymyślili z tą świetlicą i umową ?

Napisane przez megi-megi

Czy choroba ma sens... może inaczej to należy ująć. Po prostu czasem z tym całym złem choroby pojawia się coś wartościowego. Znajdę później Wam taką bajkę.

Igor wczoraj padł o 19. Za to dzisiaj obudził się o 3. Cudownie.

Bajka mądra ale nadal nie widzę sensu choroby, zwłaszcza dziecka
Nie chodzi o obwinianie siebie czy kogokolwiek.

Zawsze powtarzam że Igor jest bardzo zdolny a muzyka to jest to przez co pewnie będzie się chętnie wyrażał.

3 godz. mnie powala, o matusiu

Napisane przez P0P70

Muszę sie pochwalić ze zrobiłam własnoręcznie pare słoików powideł truskawkowych. Normalnie jeszcze trochę a zacznę piec ciasta.

Chyba padnę Jak Ci wyszły ?

Napisane przez ASIULEK_23

Dzis Lind była świadkiem "pięknego" zachowania mojego dziecka. Cudownie się "popisała". To był właśnie prawdziwy obraz mojego dziecka w akcji. Z placyku po raz n-ty wracałyśmy na sygnale (za wyrywanie nieswoich zabawek i darcie japy). Pół drogi mówila, ze Michałek nie moze do niej iśc, ze tam sa tylko jej zabawki i on nie moze się nimi bawić. Potem trzymała drzwi żeby nie mógł wejść. Potem już było ok ale na koniec zaczęła mu zabierać wszystkie zabawki bo "ja chcę posprzątać moje zabawki" No wstyd. Uwierzcie mi- nie ma drugiego takiego dziecka na placyku jak położyłam ją spać to się poryczałam w pokoju z bezsilności. Wiem, że znowu część z was uzna że przesadzam, że to normalne zachowania ale uwierzcie mi, mnie to spędza sen z powiek. Naprawdę, zaczynam się wstydzić chodzić na placyk. Tam są wiecznie te same dzieci i tylko z moją jest taki problem. Ech...

Mnie tam na miejscu nie było i nie widziałam. To tylko Twój subiektywny obraz sytuacji. U nas to różnie bywa i bywało. Wiem, że to kręcenie bata na siebie ale rozwiązaniem może być kilkudniowa nieobecność na placyku. Wymyśl coś innego na wyjścia tylko nie pobyt na placyku. Wytłumacz jasno (spokojnie ale zdecydowanie) dlaczego tam nie idziecie. Mogą to być np. 2 dni spędzone na innych zabawach. Zanim wrócicie na placyk powiedz że jak tylko będzie się tak zachowywała (dokładnie opisać co robi w kryzysowych sytuacjach) to natychmiast wracacie do domu i znowu nie będziecie na placyk chodziły. Nie raz to przerabiałam.
Zdecydowanie lepiej Zosia reaguje jak schodzę do jej poziomu i rozmawiam z nią "oko w oko". Muszę używać bardzo stanowczego tonu bo inaczej ma problemy ze słuchem . Jest nadal ciężko ale lepiej.

Napisane przez lindsley

Ps - w biedronce brak pierogów ;(


Jak u Was z tym sortowaniem śmieci? Ja dziś dostałam worek na suche odpady (tworzywa, papier, metal) i na szkło. Na bioodpady ma być pojemnik jeszcze. Teraz pytanie - każdą pierdółkę mam myć? bo na worku pisze żeby zabrudzonych nie wrzucać - czyli co każdy kubeczek po jogurcie, każdą butelkę po mleku itp? A co np z woreczkiem po mięsie? też myć? Żadnych ulotek inf żadnych inf na stronie gminy, nic nie wiem

U nas zupełny brak ruskich

Ze śmieciami póki co nic się nie zmieniło prócz tego że opłata jest wyższa. Podpisywaliśmy że będziemy segregować ale nie wiem jak reszta lokatorów. Wystarczy że jeden nie chciał segregacji to opłata jest jak za niesegregowane. Przetarg wygrała jedna konkretna firma ale inna zakwestionowała wyniki przetargu i prowadzą postępowanie.

Jeśli chodzi o segregowanie śmieci to wszystkie opakowania powinny być umyte zanim wrzucimy je do śmietnika. Koleżanka mi mówiła że u rodziny na Mazurach od kilku lat myją śmieci.
Znajomi w Niemcach myją i nikt nie robi żadnych problemów. Tak trzeba i tak jest od dawna i nikt niczemu się nie dziwi. U nas jak zwykle wszystko wprowadzają od dupy strony

Napisane przez megi-megi

A Igor od kilku dni strasznie boi się psów - nawet malutkich. Muszę dopytać, czy w przedszkolu na spacerze nic się nie działo. Dzisiaj znów go niosłam do domu (kawałek), bo psy biegały. A w drugiej ręce wózek.

Mieliśmy taki czas okropnego strachu przed psami. Histeryczny płacz był na długo przed pojawieniem się psa w zasięgu wzroku. Powoli, powoli (dzięki psiurkowi znajomych) udało nam się przynajmniej tę histerię opanować. Strach pozostał. A to wszystko przez psa przywiązanego pod sklepem. Tak zakapiór jeden zaczął drzeć mordę że nie sposób było się nie wystraszyć. Sama podskoczyłam

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez libra777

Ale mój synek dzisiaj dowalił ,burza u nas była i mówię że trzeba wszystko powyłanczać bo może się spalić ,bo mieliśmy kiedyś komputer,piorun trzasnął i się spalił (tak dosłownie powiedziałam)
a on poszedł do mojej mamy i mówi" babciu ,mieliśmy kiedyś stary komputer i jak pier.dol.nęło to komputer nam spaliło " babcia udawała ,że nie dosłyszała i pyta "co zrobiło?" to jeszcze jej 2 razy powtórzył
Ot wychowała synka

Oj nie byłoby mi do śmiechu

[lindsley]

Napisane przez izazula

U nas zupełny brak ruskich

Kupiłam w netto, w biedronce były tylko z truskawkami. Asiulek polecała z ruskie z biedronki i chciałam spróbować.

Na str firmy wywożącej śmieci znalazłam tylko co do bioodpadów wrzucać.

[izazula]

A mi się stworzył dzisiaj spory problem. Otóż dzwonili dzisiaj z przedszkola do którego zapisywałam Zosię w pierwszym rzucie i powiedzieli że mają dla nas miejsce. Już się przyzwyczaiłam do myśli o innym przedszkolu a teraz masz, taki klops. I co teraz ? Zmieniać ? Zostawić ? To dopiero pytanie

Lind ja bardzo lubię ruskie z biedronki Oczywiście nie umywają się do domowych ale na szybki obiad są super

[libra777]

Napisane przez P0P70

A te moje powiodła truskawkowe to nie takie proste bo z syropem z kwiatów bzu dzikiego.

a to ciekawe napisz jak robiłaś ,w tym roku już pisz pan przepadło ale na przyszły się przyda, ja będę robić sok z owoców bzu bo już mi sie zapasy pokończyły i winko z bzu nastawiam

Napisane przez izazula

Ciężki dzień dzisiaj miałam a jeszcze ich trochę będzie. Nic to, przeżyjemy


Znajomi w Niemcach myją i nikt nie robi żadnych problemów. Tak trzeba i tak jest od dawna i nikt niczemu się nie dziwi. U nas jak zwykle wszystko wprowadzają od dupy strony

Ej co się stało

W niemczech od dawna segregują to fakt ale np. butelek się tam nie myje, np. kupując napoje w lidlu zbieram te butelki sobie do worka ,nie płukam,żadnych nalepek nie ściągam ani nakrętek idę później do automatu w sklepie i wrzucam te butelki po kolei on sobie je gniecie i dostaję za to paragon (za worek butelek taki duży smieciowy jest 10e ) i później odliczam to w sklepie od zakupów.
To samo jest z puszkami i tam nie uświadczysz puszki czy butelki w rowie , czy u nas nie mogłoby być to samo????
W polsce polacy wyrzucają smieci ,ale tam ich nie wyrzucają tylko grzecznie do worka i z powrotem do sklepu bo mają za to pieniądze a u nas odwrotnie ,jeszcze musimy za to zapłacić

[Baobabek]

Isia lata mi po całym mieszkaniu, ona nie chodzi na 4 rakach tylko biegnie a ja nie nadążam....od 6 rano płaciłam rachunki, dopiero skońćzyłam, tyle mi to zajęło, bo co chwilę musiałam za nią lecieć wszędzie włazi wszystko wyciąga z szafek boszzzz jeszcze chwila, dam jej kaszę i spadamy na dwór chyba bo oszaleję

co do śmieci - u nas nadal wrzucamy razem, bo unieważnili przetarg i nie ma kto się zająć kubłami workami i wywozem

[Darusiaaaa]

Hej.
Można do was na nowo dołaczyc??
w koncu mam wiecej czasu;-) chociaz potwory sa okropne ,normalnie dwie chodzace DEMOLKI

Zakupilam Oliwce rowerek,ale w koncu zupelnie inny,okazalo sie ze kolezanka ma nowy rowerek na sprzedaz tylko z tych mniejszych za 100zl wiec odkupilam od niejmloda juz coraz lepiej pogina,dumna z niej jestem

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Obie laski mam na inhalacji,bo przeziebione,ostatnio bylam z Oli w przychodnii no i biega jak szalona,chowa mi sie mowie chodz tutaj,na co ona ze nie,ja mowie no juz szybciutko chodz do mnie i chyba ze 3 razy powtarzalam na co ona ciagle nie,to ja mowie ze ok ty mnie nie slucchasz to ja ciebie rowiez nie bede,po paru minutach role się odwracają,tym razem ja powtarzam,ze nie przyjde bo ona mnie nie slucha wiec ja jej tez nie ,w kolejce bylysmy 5 na co ona na caly korytarz "mamusiu pogielo cie tam czy cooooo?!!'"

[pl_madzia]

Ja tylko na moment.
Megi moje obydwa sie psów panicznie bali, fobia Eryka przeniesiona na starszego. Teraz jak mamy kota to i do psów normalniej podchodzą.

Za chwilę mam lekarza to muszę już lecieć. Erwin wczoraj na wieczór rozwolnienie dostał, całą nockę walczyłam a to z gorączką powyżej 40, a to z jego wymiotami, reszta domowników smacznie spała, a ja okłady robiłam, podstawiając młodemu miskę Teraz juz ok, bo nawet bułkę je, ale gorączka , nosz koszmar, jak nie chorował to teraz nadrabia.

[Baobabek]

Madzia - o kurcze, współczuję nocki...matko taka wysoka gorączka duuuużo zdrówka dla małego
Dziewczyny, nie wiecie co u drcron????kojarzycie na kiedy ona ma termin??
DRCRON - odezwij się???jak maluszek??znasz już płeć???
darusia - welcome back

Kupiłam sobie na targu maliny jagody i czereśnie - zaraz mi dupę rozerwie

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

jak położyłam ją spać to się poryczałam w pokoju z bezsilności. Wiem, że znowu część z was uzna że przesadzam, że to normalne zachowania ale uwierzcie mi, mnie to spędza sen z powiek. Naprawdę, zaczynam się wstydzić chodzić na placyk. Tam są wiecznie te same dzieci i tylko z moją jest taki problem. Ech...

Asia, ja jestem pewna, że to po pewnym czasie przejdzie. Wiem ile Cię to może nerwów kosztować i że aż się głupio człowiekowi robi, ale to pewnie po prostu taki etap. MUSI przez to przejść i kropka. Kiedy będziesz jechać do Pl??

Napisane przez Edzia400

mnie tez moja denerwuje ze rano wstaje i spac mi nie daje ale szczerze tak naprawde wole na to narzekać i miec takie zmartwienie i wiecie co lepiej to napisac na forum wyciagnąc cała nasza fustracje w literkach niz miałabym np nakrzyczec na Amelie której zegar biologiczny kaze wstawac koło 6/7 to tak wiecie moje szybkie przemyslenia na nikogo nie naskakuje ani nic ...

jakie to cholera prawdziwe!

Trzymajcie za nas kciuki-za 2 godziny jedziemy na usuwanie migdałka. Wracamy jutro-nie będę miała sieci więc nie napiszę co i jak, ale trzymajcie!

[monka23]

LIBRA lacina opanowana , a moj mały podlapal od mojego tz- ta (za.je.bi.scie. ) i teraz chodzi i mówi - naniebiescie , także jego słownik rozszerzył się o nowe słownictwo . Mam nadzieje ze zapomni a z- ta stopuje , ale czasem śmiać mi się z niego chce , ostatnio coś jadł i mu smakowalo , podsumował tylko "nianiebiscie " .


MADZIA o kurcze , strach z ta gorączka . Mam nadzieje ze szybko mu przejdzie . Mialam pytam jak tam twoja noga ?

Idę tz- ta budzić bo w nocy nie śpi i przy , a potem w dzień odsypia , a tu trzeba zaraz małego odebrać .

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

LIBRA polecalas krem z bitej smietany i serka mascarpone , przy okazji robienia 3 bita , tak coś mi się kojarzy, ze radzilas , żeby ta ubita bita smietane wymieszać łyżką z serkiem, bo serek zrobi się rzadki , gdy uzyjemy miksera - a może to była Dortus , no juz nie wiem, ale tak mi to zapadło w pamięci. Chyba ze coś pokickalam.
Pisze o tym, bo teraz w przepisie na kopiec Kreta jest : W misie miksera umieścić śmietanę kremówkę i serek mascarpone. Ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder.
Pietra mam ze coś spartacze.

[pl_madzia]

Mrowak trzymam kciuki,oby szybko i bezproblemowo poszło.

Monk noga czeka do 15lipca. Ale po tygodniowym pościel od biegania teraz jest lepiej.
Ja bym Tobie radziła osobno ten mascarpone lekko zmieszac żeby nie był jedną gruda i do niego domieszac już ubita śmietana. Jak dwa razy potraktowalam mascarpone mikserem to mi się to wszystko robiło konsekwencji jogurtu,więc niebardzo do tortu.

Mały mój dostał antybiotyk .
Rodzinna dała skierowanie do laryngologa jeszcze sporoi ta zmieniła antybiotyk w syropie na zastrzyki bo ma zawalone gardło i przez to uszy obrywaja .
Więc dziś zaliczylam po tej koszmarne nocce,najpierw poradnie że starszym 1,5h,od razu po z młodym rodzinny,później laryngologa,później apteka,przychodnia+zastrz yk. To wszystko z małym na rękach bo ciężko idzie zbijanie gorączki
No i mały tragicznie odwodniony .poje ile tylko można orsalitem. Wieczorem jedziemy na zastrzyk na izbę przyjęć to mają sprawdzić czy coś lepiej czy kroplowka .

Jest któras doświadczona w zastrzykach ,bo podobno te co mały ma to bardzo bolesne. I lekarka proponowała jakiś środek do smarowania przeciwbólowego. Rodzinna i pigula mówiły że nie działają?

[lindsley]

Mrówka

Madzia - u nas zastrzyki to była masakra. We dwoje z tz Miśka trzymaliśmy a i tak pielęgniarki kopał a słychać było go z daleka. Też mi mówili ze smarowidła czy plasterki nie działają.

[P0P70]

Mrowka - trzymam kciuki.

Madzia - jestem pełna podziwu ze z tym wszystkim dajesz sobie radę sama.

[monka23]

MADZIA mój raz miał zastrzyki (3) , na wzmocnienie , a antybiotyk osobno . Nie płakał przy pierwszym bo taki był osłabiony, następnego dni już mu było lepiej , zastrzyk pomógł bardzo, przy drugim już ryczal z bólu. Mam nadzieje, ze twojemu tez szybko pomogą . Biedny .

Aaa DARUSIA witaj , częściej wpadaj, biegasz dalej ? Wkrecilas się ?

[evitka21]

Napisane przez lindsley

Butelkę po oleju też myć? Jak?
A podpaski, pieluchy, nie wiem, waciki kosmetyczne itp? A niezużyte do końca produkty? Np przeterminowane kosmetyki? Kurcze zero informacji a potem jakieś kary będą nakładać

wczoraj cytowałam staremu to o myciu śmieci (butelka po oleju ) a dziś u nas wisi info, że "wybraliśmy" (jako wspólnota) segregację i w skrzynkach były poradniki. Takie same kwaitki jak u was.
I wszystko co nie idzie do konkretnych kontenerów to idzie do mieszanych komunalnych -konkretnie przy każdym rodzaju nam napisali co się zalicza a co nie.

Napisane przez Edzia400

ewitka a mała ma jakies problemy z mowa ze logopedka potrzebna ?

na konsultacjach na pikniku zdrowotnym "oglądała" ją logopeda i zaleciła konsultację ze względu na jakiś tam rodzaj seplenienia (inny niby niż to rozwojowe). I poszłyśmy. Bardzo fajna pani, pokoik z mnóstwem zabawek i jesteśmy do końca lipca na 1x w tyg.chodzić.
Przy niektórych głoskach wywala jęzor do przodu i to będzie z nią "naprawiać". Dramatu nie ma, ale jak mamy czas, blisko i jest to bezpłatne, to będziemy chodzić

Napisane przez P0P70

A te moje powiodła truskawkowe to nie takie proste bo z syropem z kwiatów bzu dzikiego.

eno eno, powtórzę za tłumem: ciotka, nie poznaję cię

Napisane przez izazula

A mi się stworzył dzisiaj spory problem. Otóż dzwonili dzisiaj z przedszkola do którego zapisywałam Zosię w pierwszym rzucie i powiedzieli że mają dla nas miejsce. Już się przyzwyczaiłam do myśli o innym przedszkolu a teraz masz, taki klops. I co teraz ? Zmieniać ? Zostawić ? To dopiero pytanie

a jakie są za i przeciw? odległość? lepsze warunki?

Napisane przez Darusiaaaa

Hej.
Można do was na nowo dołaczyc??

kopę lat

Napisane przez pl_madzia

Za chwilę mam lekarza to muszę już lecieć. Erwin wczoraj na wieczór rozwolnienie dostał, całą nockę walczyłam a to z gorączką powyżej 40, a to z jego wymiotami, reszta domowników smacznie spała, a ja okłady robiłam, podstawiając młodemu miskę Teraz juz ok, bo nawet bułkę je, ale gorączka , nosz koszmar, jak nie chorował to teraz nadrabia.

o bożesztymój, 40 stopni , bidulek malutki

Napisane przez Baobabek

Dziewczyny, nie wiecie co u drcron????kojarzycie na kiedy ona ma termin??
DRCRON - odezwij się???jak maluszek??znasz już płeć???

na fejsie widać, że z julką aktywnie czas spędzają

Napisane przez mrowak

Trzymajcie za nas kciuki-za 2 godziny jedziemy na usuwanie migdałka. Wracamy jutro-nie będę miała sieci więc nie napiszę co i jak, ale trzymajcie!

super hiper mocne

Napisane przez monka23

LIBRA polecalas krem z bitej smietany i serka mascarpone , przy okazji robienia 3 bita , tak coś mi się kojarzy, ze radzilas , żeby ta ubita bita smietane wymieszać łyżką z serkiem, bo serek zrobi się rzadki , gdy uzyjemy miksera - a może to była Dortus , no juz nie wiem, ale tak mi to zapadło w pamięci. Chyba ze coś pokickalam.
Pisze o tym, bo teraz w przepisie na kopiec Kreta jest : W misie miksera umieścić śmietanę kremówkę i serek mascarpone. Ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder.
Pietra mam ze coś spartacze.

napiszę tak jak dzoewczyny-do ubitej serek domieszaj "ręcznie"

Napisane przez pl_madzia

Mały mój dostał antybiotyk .
Rodzinna dała skierowanie do laryngologa jeszcze sporoi ta zmieniła antybiotyk w syropie na zastrzyki bo ma zawalone gardło i przez to uszy obrywaja .
Więc dziś zaliczylam po tej koszmarne nocce,najpierw poradnie że starszym 1,5h,od razu po z młodym rodzinny,później laryngologa,później apteka,przychodnia+zastrz yk. To wszystko z małym na rękach bo ciężko idzie zbijanie gorączki
No i mały tragicznie odwodniony .poje ile tylko można orsalitem. Wieczorem jedziemy na zastrzyk na izbę przyjęć to mają sprawdzić czy coś lepiej czy kroplowka .

Jest któras doświadczona w zastrzykach ,bo podobno te co mały ma to bardzo bolesne. I lekarka proponowała jakiś środek do smarowania przeciwbólowego. Rodzinna i pigula mówiły że nie działają?

ło matko, ale rajd-współczuję bardzo.

z tymi znieczulaczami to jest tak-ja mojej na szczepienia kupowałam maść (emla) i na niektóre szczepienia pomagało (nawet nie wiedziała, że już kłucie było), a na niektóre nie.
Ponoć to jest tak, że jak są zastrzyki z tych bolesnych, to boli nie samo ukłucie, a rozchodzenie się płynu w ciele i na to te maści/plastry nie pomagają

[izazula]

Napisane przez libra777

W niemczech od dawna segregują to fakt ale np. butelek się tam nie myje, np. kupując napoje w lidlu zbieram te butelki sobie do worka ,nie płukam,żadnych nalepek nie ściągam ani nakrętek idę później do automatu w sklepie i wrzucam te butelki po kolei on sobie je gniecie i dostaję za to paragon (za worek butelek taki duży smieciowy jest 10e ) i później odliczam to w sklepie od zakupów.
To samo jest z puszkami i tam nie uświadczysz puszki czy butelki w rowie , czy u nas nie mogłoby być to samo????
W polsce polacy wyrzucają smieci ,ale tam ich nie wyrzucają tylko grzecznie do worka i z powrotem do sklepu bo mają za to pieniądze a u nas odwrotnie ,jeszcze musimy za to zapłacić

Oczywiście że mogłoby tak być tylko. U nas jak zwykle wszystko postawione na głowie.
Pamiętasz pewnie jak się butelki zbierało, słoiki, makulaturę. Sama osobiście kiedyś na polu namiotowym zbierałam butelki i nie chwaląc się miałam opłatę pola z głowy na cały miesiąc.

Znajomi myją kubeczki po śmietanie, jogurtach itp, słoiczki po musztardzie. Generalnie chodzi o to żeby nie były obklejone resztkami.

Napisane przez Darusiaaaa

Hej.
Można do was na nowo dołaczyc??
w koncu mam wiecej czasu;-) chociaz potwory sa okropne ,normalnie dwie chodzace DEMOLKI

Zakupilam Oliwce rowerek,ale w koncu zupelnie inny,okazalo sie ze kolezanka ma nowy rowerek na sprzedaz tylko z tych mniejszych za 100zl wiec odkupilam od niejmloda juz coraz lepiej pogina,dumna z niej jestem

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Obie laski mam na inhalacji,bo przeziebione,ostatnio bylam z Oli w przychodnii no i biega jak szalona,chowa mi sie mowie chodz tutaj,na co ona ze nie,ja mowie no juz szybciutko chodz do mnie i chyba ze 3 razy powtarzalam na co ona ciagle nie,to ja mowie ze ok ty mnie nie slucchasz to ja ciebie rowiez nie bede,po paru minutach role się odwracają,tym razem ja powtarzam,ze nie przyjde bo ona mnie nie slucha wiec ja jej tez nie ,w kolejce bylysmy 5 na co ona na caly korytarz "mamusiu pogielo cie tam czy cooooo?!!'"

Jak dobrze że się czasem odzywasz. teraz ba dłużej zostajesz czy to tylko incydent

Napisane przez pl_madzia

Za chwilę mam lekarza to muszę już lecieć. Erwin wczoraj na wieczór rozwolnienie dostał, całą nockę walczyłam a to z gorączką powyżej 40, a to z jego wymiotami, reszta domowników smacznie spała, a ja okłady robiłam, podstawiając młodemu miskę Teraz juz ok, bo nawet bułkę je, ale gorączka , nosz koszmar, jak nie chorował to teraz nadrabia.

O, bidulek

Napisane przez mrowak

Trzymajcie za nas kciuki-za 2 godziny jedziemy na usuwanie migdałka. Wracamy jutro-nie będę miała sieci więc nie napiszę co i jak, ale trzymajcie!

Trochę po czasie ale trzymam na później

Napisane przez pl_madzia

Mały mój dostał antybiotyk .
Rodzinna dała skierowanie do laryngologa jeszcze sporoi ta zmieniła antybiotyk w syropie na zastrzyki bo ma zawalone gardło i przez to uszy obrywaja .
Więc dziś zaliczylam po tej koszmarne nocce,najpierw poradnie że starszym 1,5h,od razu po z młodym rodzinny,później laryngologa,później apteka,przychodnia+zastrz yk. To wszystko z małym na rękach bo ciężko idzie zbijanie gorączki
No i mały tragicznie odwodniony .poje ile tylko można orsalitem. Wieczorem jedziemy na zastrzyk na izbę przyjęć to mają sprawdzić czy coś lepiej czy kroplowka .

Jest któras doświadczona w zastrzykach ,bo podobno te co mały ma to bardzo bolesne. I lekarka proponowała jakiś środek do smarowania przeciwbólowego. Rodzinna i pigula mówiły że nie działają?

To się rozłożył na dobre. Zdrowka
Co do plastrów to mam zdanie jak Evi choć kiedyś wydawało mi się inaczej. Od koleżanki wiem że działają wyłącznie w przypadku podskórnych wkłuć i to tez nie zawsze.
Nie wiem gdzie Erwi będzie dostałam antybiotyk ale np jeżeli dorosły ma dostawać w pośladek to najlepiej położyć się na brzuchu i nogę, po stronie kłutego pośladka, zgiąć w kolanie. Wtedy mięsień pośladkowy się rozluźnia i boli znacznie mniej. Nie wiem jak to przy dziecku zrobić

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Evi to jest tak
przedszkole nr 1, do którego Zosia się za pierwszym razem nie dostała
-oddalone jest od nas jakieś 200 - 500 m
-budynek jest w miarę nowy (nie ma państwowego nowszego przedszkola w mieście)
=budynek jest parterowy
-łazienki są bezpośrednio przy salach dla dzieci
-w tym roku pojawiło się wiele nowych przyjemności placykowych
-z opinii zasłyszanych jest to najlepsze przedszkole w okolicy i niejako "elitarne"
przedszkole nr 2
-oddalone ok 2 - 3 km i trzeba albo pieszo się udać albo samochodem. Autobusem trzeba pół osiedla objechać
-budynek piętrowy z lat 80-tych, niby maluchy są na parterze ale na ten --parter prowadzą niefajne schody
-placyk taki sobie, dzieci są zadowolone
- łazienki ogólne na korytarzu
- chodził tam Wojtek i nie było problemów

W zasadzie jestem za tym żeby ją przenieść póki jeszcze nie chodzi. Nie wiem tylko jak to technicznie wyglada. Musimy się umówić z dyrektorką

[Edzia400]

zdrówka dla chorowitków
mrowak kciuki za migadałki trzymam
madzia i jak młody po tym zastrzyku i orsalicie lepiej ?
evi masz racje jak za darmo i z korzyscia to daczego nie skorzystac

libra hahahah no co chciało dziecko wszystko co mama powiedziec , dzieki odnosnie miodu

megi nie wiem czy pisałam ale gratulacje dla zdolniachy
bao to masz n
co robic teraz , a niedawno isia malutenka w łozeczku lezała , a teraz prosze pogromca mamy
izazula oj ani mi smaka nie rób od wczoraj nic tylko jagody truskawki maliny i ciagle sie opycham , brzydko juz powiem ze wiatry tez mam
co do przeklinania u nas na szczescie juz po tym etapie teraz mamy upominanie tych co brzydko mówia

asiulek mówisz ze nie widziałas takiego dziecka jak twoja weronisia na placu zabaw no to juz widziałas moja amelia tylko ze u nas jest tak:
ona od kazdego bierze ale jak ma dac swoje jrst popychanie dzieci krzyczenie na nich a dzis nawet jezora na swoija przyjaciółke wywaliła , wczoraj jezdziła na rowerku Dorotki ale dzis swojego obejrzeć nie dała , smiałam sie z mama dorotki ze przynajmniej raz w zyciu moje dziecko dojechało do domu na roweku zawsze w p[ołowie drogi ja go niosłam a ona biegła przedemną ... jej chardy charakterek doprowadził ja dzis do starcia kolana a ja sie słodko zemsciłam psikajac odkażaczem
całe popołudnie siedziała w basenie potem plac zabaw młoda zasneła o 20.30 ... skad ona czerpie energie to ja nie wiem
zauwazyłam ostatnio ze staje sie bardziej stanowcza i uparta taka samosia samolub , ona sobie rano sama kasze robi ja tylko mówie kiedy dosyc kaszy wsypać .....
za to jestem z niej dumna bo jadac na rowerze wie ze ma stanać przy ulicy rozejrzy sie i woła mamo nic nie jedzie moge jechac D albo jak wyjezdzamy z parku stanie na chodniku i czeka na mnie

dzis w basenie było jej strasznie zimno okryłam ja i posadziłam na ławce a sama nura dałam młoda darla sie w niebogłosy bo sie mama utopi no masakra jakas nic nie pomagało musiałam niestety wyjsc ech...

[ania p]

Napisane przez izazula

A mi się stworzył dzisiaj spory problem. Otóż dzwonili dzisiaj z przedszkola do którego zapisywałam Zosię w pierwszym rzucie i powiedzieli że mają dla nas miejsce. Już się przyzwyczaiłam do myśli o innym przedszkolu a teraz masz, taki klops. I co teraz ? Zmieniać ? Zostawić ? To dopiero pytanie

Lind ja bardzo lubię ruskie z biedronki Oczywiście nie umywają się do domowych ale na szybki obiad są super

Z opisu jaki dałaś dalej to ja bym przeniosła , przedszkole prawie pod domem to fajna sprawa , a to na kilka lat a nie na chwilkę akcja w końcu

Napisane przez Baobabek

Madzia - o kurcze, współczuję nocki...matko taka wysoka gorączka duuuużo zdrówka dla małego
Dziewczyny, nie wiecie co u drcron????kojarzycie na kiedy ona ma termin??
DRCRON - odezwij się???jak maluszek??znasz już płeć???
darusia - welcome back

Kupiłam sobie na targu maliny jagody i czereśnie - zaraz mi dupę rozerwie

Na fejsie się drcron pokazuje dość regularnie .

Napisane przez mrowak

Trzymajcie za nas kciuki-za 2 godziny jedziemy na usuwanie migdałka. Wracamy jutro-nie będę miała sieci więc nie napiszę co i jak, ale trzymajcie!

Kciuki

Napisane przez pl_madzia

M

Mały mój dostał antybiotyk .
Rodzinna dała skierowanie do laryngologa jeszcze sporoi ta zmieniła antybiotyk w syropie na zastrzyki bo ma zawalone gardło i przez to uszy obrywaja .
Więc dziś zaliczylam po tej koszmarne nocce,najpierw poradnie że starszym 1,5h,od razu po z młodym rodzinny,później laryngologa,później apteka,przychodnia+zastrz yk. To wszystko z małym na rękach bo ciężko idzie zbijanie gorączki
No i mały tragicznie odwodniony .poje ile tylko można orsalitem. Wieczorem jedziemy na zastrzyk na izbę przyjęć to mają sprawdzić czy coś lepiej czy kroplowka .

Jest któras doświadczona w zastrzykach ,bo podobno te co mały ma to bardzo bolesne. I lekarka proponowała jakiś środek do smarowania przeciwbólowego. Rodzinna i pigula mówiły że nie działają?

Zdrówka jak już którAŚ NAPISAŁA jak samo wstrzykiwanie płynu boli to maść tu nic nie da . Bo znieczula samo wkłucie .

U nas ok , placyk po przyjściu do domu zaliczam , więc i czasu dość mało na kompa

[Edzia400]

dracon ma termin na 5 listopad 2013