Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[cholernarejestracja]

Napisane przez dezire

też jestem zwolenniczką żeby pisac tylko prawdę - problem taki, że mam hobby typowo introwertyczne, z czego na pewno nikt nie wyczyta że jestem aktywna, dynamiczna, wytrwała i że jestem team player

czytam wszystko
z tancem profesjonalnie miałam do czynienia ostatnio 5 lat temu
gotuja teraz wszyscy

Jakbym miała napisać prawdę to to że jestem molem ksiązkowym, zwłaszcza czytam w języku angielskim. A poza tym marnuje wolny czas w internecie echhhh może czas na rachunek sumienia :P

Skoro sama siebie nie uważasz za interesującą osobę, to jak chcesz o tym przekonać rekrutera?

[Dagusia18]

Napisane przez bradley

Cześć Wszystkim
Zauważyłem, że udzielają się w tym wątku głównie kobiety, no ale chyba facet też tu może napisać, prawda?
Od jakiegoś czasu szukam pracy, czy któraś z Was zerknęła by mi na moje CV i wskazała na elementy, jakie mógłbym poprawić?
Pozdrawiam ślicznie i miłego dnia życzę

Ja chętnie pomogę.

[jenefer1980]

Cześć wszystkim,

czytam wasze posty i tak właściwie to zaczynam popadać w panikę. Po 8 latach pracy na umowę na czas nieokreślony decyduję się właśnie na przejście do innego pracodawcy na umowę na roczne zastępstwo. Odchodzę, bo szczerze nienawidzę swojej pracy! Zmiana nie jest spektakularna (oprócz bezpieczeństwa stosunku pracy) i właściwie uważam ją za ślepą uliczkę, ale ja już dłużej nie wytrzymam tu gdzie jestem. Mam wrażenie, że z każdym dniem cofam się merytorycznie, a w nowym miejscu przynajmniej przez pierwszy okres będę miała przed sobą jakieś nowe wyzwania. Szukam innej pracy, bo pracuję tu gdzie pracuję i zarazem nie mogę dostać innej pracy, bo pracuję tu gdzie pracuję... taki paradoks. Po przeczytaniu Waszej dyskusji zaczynam myśleć, że chyba oszalałam!

[dezire]

Napisane przez cholernarejestracja

Skoro sama siebie nie uważasz za interesującą osobę, to jak chcesz o tym przekonać rekrutera?

rekrutera wolę przekonywac że jestem kompetetną osobą - na randkach mi nie zależy

[Alillah]

Zaraz mnie szlag trafi. Mam dzisiaj dwie rozmowy telefoniczne z Anglikami przez telefon, żeby sprawdzili czy ja w ogóle gawarit czy nie gawarit, a własnych myśli nie słyszę, bo jak na złość pod blokiem pięć kosiarek kurna chyba zapuścili

[cholernarejestracja]

Napisane przez dezire

rekrutera wolę przekonywac że jestem kompetetną osobą - na randkach mi nie zależy

No ale wątpliwości masz w kwestii zainteresowań, które mają sprawić, że wydasz się interesująca, a nie kompetentna. Od kompetencji masz resztę CV.

[BandytkaD]

Napisane przez Alillah

Zaraz mnie szlag trafi. Mam dzisiaj dwie rozmowy telefoniczne z Anglikami przez telefon, żeby sprawdzili czy ja w ogóle gawarit czy nie gawarit, a własnych myśli nie słyszę, bo jak na złość pod blokiem pięć kosiarek kurna chyba zapuścili

a nie możesz udać się gdzieś, gdzie nie ma kosiarek?

[Alillah]

Napisane przez BandytkaD

a nie możesz udać się gdzieś, gdzie nie ma kosiarek?

Mogę, właśnie polazłam do piwnicy. Nawet zasięg jest przyzwoity.

[girlonthebridge]

z tym hobby to różnie bywa, można na tym się wyłożyć, znam osobę, która napisała w zainteresowaniach historię Titanica i została z tego gruntownie przepytana (z pytaniem na czele ile dokładnie osób zginęło w tym wypadku). Ja piszę tylko prawdę, wychodzę z założenia, że jak ktoś wpadnie na jakiejś ściemie to będę to ja

[Apelly]

Ja mam tylko napisane ogólnie podróże, bo nie wiem jak mialabym to rozszerzyć. Lubię zarówno te bliższe jak i dalsze i nie celuję w jakiś jeden konkretny kierunek. Choć w sumie lubię zwiedzać m.in. stolice, więc może to by można było jakoś ciekawe ująć, ale obawiałabym się jakichś pytań konkretnych dotyczących typowych zabytków. Zazwyczaj zobaczę to, co ciekawe na mojej drodze, ale przede wszystkim skupiam się na przestrzeni, charakterze miasta aniżeli jakichś muzeach :P

[ciaaastko]

Mnie nigdy nie spytano o moje zainteresowania, może nie mam jakichś wyjątkowych, ale też nie takie zwyczajne. W końcu usunęłam hobby z CV, bo mi sie nie mieściło;p

[Apelly]

Mnie się pytali, ale chyba tylko po to, aby sprawdzić komunikatywność, czy tam gadane. Ja lubię konkretne rozmowy, czym się zajmowałam, co umiem i czy widzę się w tej pracy i dlaczego. Wg mnie takie rozmowy być powinny

[Marbella85]

Dziewczyny, pilne pytanie, późna pora, ale może jeszcze któraś z Was coś doradzi, a właściwie utwierdzi mnie w decyzji.
Za pośrednictwem kolegi wysłałam cv do pewnej firmy. Zaprosili mnie na rozmowę. Właśnie jestem po rozmowie z tym kolegą, on pracuje tam 5 lat, i nie wiem, co o tym myśleć. Chodzi o kasę. Powiedział mi, że kasa jaką mogę zarobić na tym stanowisku to tyle i tyle. Jak usłyszałam tę stawkę, to się uświadomiłam sobie, że to tyle co zarabiałam w swojej pierwszej pracy, czyli ponad 4 lata temu. Teraz to dla mnie, przy moich obciążeniach (kredyt), bardzo mała kwota. Kurcze sama nie wiem. Zajrzałam na opinie o tej firmie na goldenline i generalnie wniosek jest taki: mała pensja, brak możliwości rozwoju, praca dobra dla osób zaraz po studiach na początku kariery zawodowej (ja już 5 lat po), z plusów to tylko międzynarodowa atmosfera i fajni ludzie. Trochę mało. Jutro o 10.00 miałaby być ta rozmowa, zastanawiam się, czy w ogóle tracić czas?

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez Alillah

Ile rekruterów tyle teorii na temat hobby. Ja np mam wpisane jako hobby nauka języków obcych, coby perspektywicznie brzmiało oraz jedną z działek psychologii - to z kolei aby profesjonalnie brzmiało

Ja tam wpisuję po prostu to, co lubię robić w wolnym czasie. Np. mam jazdę na nartach, trudno to uznać za hobby, jeżdżę czysto rekreacyjnie, wiadomo, że w zimie, także to taka moja aktywność w zimie i np. pytają gdzie lubię jeździć, ile sezonów jeżdżę, itp.

[lazada]

Napisane przez Marbella85

Dziewczyny, pilne pytanie, późna pora, ale może jeszcze któraś z Was coś doradzi, a właściwie utwierdzi mnie w decyzji.
Za pośrednictwem kolegi wysłałam cv do pewnej firmy. Zaprosili mnie na rozmowę. Właśnie jestem po rozmowie z tym kolegą, on pracuje tam 5 lat, i nie wiem, co o tym myśleć. Chodzi o kasę. Powiedział mi, że kasa jaką mogę zarobić na tym stanowisku to tyle i tyle. Jak usłyszałam tę stawkę, to się uświadomiłam sobie, że to tyle co zarabiałam w swojej pierwszej pracy, czyli ponad 4 lata temu. Teraz to dla mnie, przy moich obciążeniach (kredyt), bardzo mała kwota. Kurcze sama nie wiem. Zajrzałam na opinie o tej firmie na goldenline i generalnie wniosek jest taki: mała pensja, brak możliwości rozwoju, praca dobra dla osób zaraz po studiach na początku kariery zawodowej (ja już 5 lat po), z plusów to tylko międzynarodowa atmosfera i fajni ludzie. Trochę mało. Jutro o 10.00 miałaby być ta rozmowa, zastanawiam się, czy w ogóle tracić czas?

Idź na rozmowę i jak Cię zapytają o wynagrodzenie to podaj sporo większą kwotę niż Ci powiedział kolega. Nic nie tracisz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Marbella85

Dziewczyny, pilne pytanie, późna pora, ale może jeszcze któraś z Was coś doradzi, a właściwie utwierdzi mnie w decyzji.
Za pośrednictwem kolegi wysłałam cv do pewnej firmy. Zaprosili mnie na rozmowę. Właśnie jestem po rozmowie z tym kolegą, on pracuje tam 5 lat, i nie wiem, co o tym myśleć. Chodzi o kasę. Powiedział mi, że kasa jaką mogę zarobić na tym stanowisku to tyle i tyle. Jak usłyszałam tę stawkę, to się uświadomiłam sobie, że to tyle co zarabiałam w swojej pierwszej pracy, czyli ponad 4 lata temu. Teraz to dla mnie, przy moich obciążeniach (kredyt), bardzo mała kwota. Kurcze sama nie wiem. Zajrzałam na opinie o tej firmie na goldenline i generalnie wniosek jest taki: mała pensja, brak możliwości rozwoju, praca dobra dla osób zaraz po studiach na początku kariery zawodowej (ja już 5 lat po), z plusów to tylko międzynarodowa atmosfera i fajni ludzie. Trochę mało. Jutro o 10.00 miałaby być ta rozmowa, zastanawiam się, czy w ogóle tracić czas?

Idź na rozmowę i powiedz ile chcesz zarabiać, jak się nie zgodzą to prosić się nie będziesz.
Poza tym znam przypadki, gdzie znajomi podawali niższe kwoty jakie niby można było zarobić na danym stanowisku, a rzeczywistość była całkiem inna.

[dezire]

Czy miałyście może sytuacje gdy przerywałyście praktyki ?

Zastanawiam się co jest w przypadku gdy ktoś sie podejmie 3 miesięcznej praktyki i po miesiącu rezygnuje ? Czy jest to problematyczne dla osoby oferujące praktyki czy raczej totalnie na nic to nie wpływa - na zasadzie: dzisiaj ty jutro ktos inny?

Czy podpisujecie umowę na czas praktyk ?

Dostałam propozycje praktyk w nowej dla mnie dziedzinie, ale za bardzo niska sumę i z góry wiem, że jesli znajdę pracę to z praktyk zrezygnuje - tyle, że głupio mi deklarować się z myślą że mam ochotę zrezygnować

[BandytkaD]

Napisane przez dezire

Czy miałyście może sytuacje gdy przerywałyście praktyki ?

Zastanawiam się co jest w przypadku gdy ktoś sie podejmie 3 miesięcznej praktyki i po miesiącu rezygnuje ? Czy jest to problematyczne dla osoby oferujące praktyki czy raczej totalnie na nic to nie wpływa - na zasadzie: dzisiaj ty jutro ktos inny?

Czy podpisujecie umowę na czas praktyk ?

Dostałam propozycje praktyk w nowej dla mnie dziedzinie, ale za bardzo niska sumę i z góry wiem, że jesli znajdę pracę to z praktyk zrezygnuje - tyle, że głupio mi deklarować się z myślą że mam ochotę zrezygnować

tylko na ostatnim stażu miałam podpisaną umowę i to właśnie ze względu na to, że był płatny. każdą umowę podpisywałam co miesiąc więc nie było to w żaden sposób kłopotliwe ani dla mnie, ani dla "pracodawcy". zresztą osoby oferujące praktyki zawsze mają dużo chętnych przynajmniej ja tak to widzę ze swojego doświadczenia i wiedzą, że w każdej chwili można zrezygnować. z praktykantami jest jak z pracownikami call center - ciągła rotacja

[dezire]

Napisane przez BandytkaD

tylko na ostatnim stażu miałam podpisaną umowę i to właśnie ze względu na to, że był płatny. każdą umowę podpisywałam co miesiąc więc nie było to w żaden sposób kłopotliwe ani dla mnie, ani dla "pracodawcy". zresztą osoby oferujące praktyki zawsze mają dużo chętnych przynajmniej ja tak to widzę ze swojego doświadczenia i wiedzą, że w każdej chwili można zrezygnować. z praktykantami jest jak z pracownikami call center - ciągła rotacja

dzięki !

Wiecie co mi przyszło do głowy ? w poprzedniej pracy księgowa nas goniła, że przedsiębiorstwo nie może podpisać żadnej umowy na 0 zł np. na wynajem, bo tak czy siak musi odprowadzić podatek od wszystkiego z czego korzysta, tzn nie można z czegos korzystać za darmo i miec z tego korzyści ekonomiczne.
I jak się ma to bezpłatnych praktyk - przecież przedsiębiorstwa korzystają z darmowych usług pracy takich osób. To nie jest unikanie podatku ? echhhh

[invisible_01]

Napisane przez Marbella85

Dziewczyny, pilne pytanie, późna pora, ale może jeszcze któraś z Was coś doradzi, a właściwie utwierdzi mnie w decyzji.
Za pośrednictwem kolegi wysłałam cv do pewnej firmy. Zaprosili mnie na rozmowę. Właśnie jestem po rozmowie z tym kolegą, on pracuje tam 5 lat, i nie wiem, co o tym myśleć. Chodzi o kasę. Powiedział mi, że kasa jaką mogę zarobić na tym stanowisku to tyle i tyle. Jak usłyszałam tę stawkę, to się uświadomiłam sobie, że to tyle co zarabiałam w swojej pierwszej pracy, czyli ponad 4 lata temu. Teraz to dla mnie, przy moich obciążeniach (kredyt), bardzo mała kwota. Kurcze sama nie wiem. Zajrzałam na opinie o tej firmie na goldenline i generalnie wniosek jest taki: mała pensja, brak możliwości rozwoju, praca dobra dla osób zaraz po studiach na początku kariery zawodowej (ja już 5 lat po), z plusów to tylko międzynarodowa atmosfera i fajni ludzie. Trochę mało. Jutro o 10.00 miałaby być ta rozmowa, zastanawiam się, czy w ogóle tracić czas?

Ja bym poszła na tę rozmowę, na pytanie o oczekiwania finansowe odpowiedziałabym, ile oczekuję z racji swojego doświadczenia. Jeśli nie będą w stanie tyle dać, to trudno, ale spróbować zawsze warto

[BandytkaD]

Napisane przez dezire

dzięki !

Wiecie co mi przyszło do głowy ? w poprzedniej pracy księgowa nas goniła, że przedsiębiorstwo nie może podpisać żadnej umowy na 0 zł np. na wynajem, bo tak czy siak musi odprowadzić podatek od wszystkiego z czego korzysta, tzn nie można z czegos korzystać za darmo i miec z tego korzyści ekonomiczne.
I jak się ma to bezpłatnych praktyk - przecież przedsiębiorstwa korzystają z darmowych usług pracy takich osób. To nie jest unikanie podatku ? echhhh

oczywiście że jest. tak samo jak zatrudnianie osób po studiach na umowę o dzieło i nie odprowadzanie za nich chociażby składki zdrowotnej. przedsiębiorcy kombinują na każdym kroku :/

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez dezire

Czy miałyście może sytuacje gdy przerywałyście praktyki ?

Zastanawiam się co jest w przypadku gdy ktoś sie podejmie 3 miesięcznej praktyki i po miesiącu rezygnuje ? Czy jest to problematyczne dla osoby oferujące praktyki czy raczej totalnie na nic to nie wpływa - na zasadzie: dzisiaj ty jutro ktos inny?

Czy podpisujecie umowę na czas praktyk ?

Dostałam propozycje praktyk w nowej dla mnie dziedzinie, ale za bardzo niska sumę i z góry wiem, że jesli znajdę pracę to z praktyk zrezygnuje - tyle, że głupio mi deklarować się z myślą że mam ochotę zrezygnować

Ja na bezpłatnych praktykach z tego co pamiętam na umowie miałam wpisane, że jeżeli przerwę praktyki to zwracam za badania i chyba za ubranie robocze też. To była umowa o praktyki absolwenckie (czy jakoś tak się to nazywało).

[20160901857]

Napisane przez dezire

dzięki !

Wiecie co mi przyszło do głowy ? w poprzedniej pracy księgowa nas goniła, że przedsiębiorstwo nie może podpisać żadnej umowy na 0 zł np. na wynajem, bo tak czy siak musi odprowadzić podatek od wszystkiego z czego korzysta, tzn nie można z czegos korzystać za darmo i miec z tego korzyści ekonomiczne.
I jak się ma to bezpłatnych praktyk - przecież przedsiębiorstwa korzystają z darmowych usług pracy takich osób. To nie jest unikanie podatku ? echhhh

Nie jest, bo w ustawie o praktykach absolwenckich masz wprost napisane, że praktyki mogą być bezpłatne.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez Dagusia18

Po raz kolejny proszę o ocenę CV. Tym razem, które lepsze.
Przepraszam, że znowu w ej kwestii marudzę, ale bardzo cenię sobie Wasze rady

Obie wersje mi się podobają trochę bardziej ta druga, chyba przez te czerwone dodatki

W jakim programie robisz cv ?

[Dagusia18]

Napisane przez Rysia Siarzewska

Obie wersje mi się podobają trochę bardziej ta druga, chyba przez te czerwone dodatki

W jakim programie robisz cv ?

W Wordzie.

[dezire]

Napisane przez nouvelle90

Nie jest, bo w ustawie o praktykach absolwenckich masz wprost napisane, że praktyki mogą być bezpłatne.

O ile praktykant ma taką umowe podpisaną - bo w przeciwnym razie to chyba praca na czarno i to za darmo ...

[20160901857]

Napisane przez dezire

O ile praktykant ma taką umowe podpisaną - bo w przeciwnym razie to chyba praca na czarno i to za darmo ...

Właśnie to nie jest takie proste. To, że nie masz umowy to jedno, ale idąc z czymś takim do sądu masz duże szanse, że sąd podciągnie twoją bezumowną praktykę pod ustawę i nawet jeżeli stwierdzi, że pracodawca postąpił nielegalnie nie dając ci umowy, to i tak nie zanegujesz kwestii wynagrodzenia, bo jest ono opcjonalne, a przecież zgodziłaś się praktykować za darmo.
Według mnie te bezpłatne praktyki kwalifikują się pod Trybunał Konstytucyjny, bo są niezgodne z zasadą państwa prawa, która przewiduje godziwe wynagrodzenie za pracę, ale niestety żadna partia tej ustawy nie zaneguje, bo sektor MSP (a głównie tacy przedsiębiorcy zatrudniają frajerów za wpis w cv) to większy i bardziej znaczący elektorat niż młodzież i studenci. Jak studentowi czy absolwentowi nie będzie coś pasować, to pojedzie do roboty za granicę i (teoretycznie) państwo nic nie straci, a jakby wkurzyć przedsiębiorców, to mógłby się z tego zrobić niewyobrażalny młyn, zaczęłyby się wieczne szantaże (tak jak to robią górnicy) i miałoby to bardzo, bardzo zły wpływ na nastroje społeczne i na stosunek do władzy (jakiejkolwiek, bo obecna już się chyba nie może bardziej skompromitować).

[dezire]

nom, a ludzką uczciwościa byłoby zapłacic praktykantowi własnie to symboliczne coś - żeby zapłacić za bilet przynajmniej - absolwent tez powinien uczyc się wartości pieniądza

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez Dagusia18

W Wordzie.

chyba po raz setny pokombinuję z moim cv będziesz moją inspiracją

[nelciak]

dezire - w umowie może być kara za niewywiązanie się z obowiązków przy wcześniejszej rezygnacji... ale jeśli nie będzie, to wtedy szłabym na praktyki bez skrupułow

[girlonthebridge]

Napisane przez Rysia Siarzewska

chyba po raz setny pokombinuję z moim cv będziesz moją inspiracją

polecam :P ja się zastanawiałam, zastanawiałam jak Daga robi te cuda po czym sama sobie strzeliłam takie (już wylądowało w kilku miejscach :P)