Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon! - Strona 150 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-09-03, 09:45   #4471
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Zaczęły się odmowy... 2 osoby. Ciekawe kto dalej
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 09:53   #4472
aneta_91
Zakorzenienie
 
Avatar aneta_91
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 132
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
No to się miniemy bo ja na czwartek mam wizytę
Niestety mnie zleca zawsze płatne ale ja idę z jej kartką do gin w Lux Medzie i proszę o przepisanie tych samych badań (chodzi mi tu o morfologie, hormony itd). Bo jak miałam badanie histopatologiczne to po prostu się zarejestrowałam na Madalińskiego i tam wykonali. No i zawsze przed wizytą robię ogólną morfologię i lipidogram żeby już mieć aktualne wyniki. Szczerze aż tak dokładnie nie pamiętam ile płacę za usg i cytologię ale coś w granicach 200PLN już z wizytą.
A tam na Madalińskiego w przychodni, tak? Normalnie można na NFZ się zarejestrować? Bo ona nie przyjmuje nigdzie na NFZ ? No nic, zapłacę jak za zboże pewnie za wszystkie badania, ale nie mam wyjścia.
Mówisz że lepiej zrobić morfologię i lipidogram przed wizytą?
Idę do niej pierwszy raz po dwóch latach niebycia u gin, więc nie wiem nic

W ogóle dziękuję za opinie
__________________
Żona
aneta_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:10   #4473
Nusia1988
Zadomowienie
 
Avatar Nusia1988
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 621
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez aneta_91 Pokaż wiadomość
A tam na Madalińskiego w przychodni, tak? Normalnie można na NFZ się zarejestrować? Bo ona nie przyjmuje nigdzie na NFZ ? No nic, zapłacę jak za zboże pewnie za wszystkie badania, ale nie mam wyjścia.
Mówisz że lepiej zrobić morfologię i lipidogram przed wizytą?
Idę do niej pierwszy raz po dwóch latach niebycia u gin, więc nie wiem nic

W ogóle dziękuję za opinie
Tak na Madalińskiego w przychodni przyszpitalnej. Miałam od niej skierowanie i się tam zarejestrowałam. Ona chyba nigdzie na NFZ nie przyjmuje, tylko ma tą swoją prywatną przychodnie. Ja robię badania przed wizytą żeby miała się do czego odnieść. Do tego zawsze mi bada ciśnienie i piersi.
Daj znać po wizycie jakie masz odczucia
__________________
03.04.2011
14.02.2014
30.05.2015
Nusia1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:20   #4474
aneta_91
Zakorzenienie
 
Avatar aneta_91
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 132
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Tak na Madalińskiego w przychodni przyszpitalnej. Miałam od niej skierowanie i się tam zarejestrowałam. Ona chyba nigdzie na NFZ nie przyjmuje, tylko ma tą swoją prywatną przychodnie. Ja robię badania przed wizytą żeby miała się do czego odnieść. Do tego zawsze mi bada ciśnienie i piersi.
Daj znać po wizycie jakie masz odczucia
No nic,dzięki bardzo Szkoda że w tej przychodni przyszpitalnej nie przyjmuje na NFZ.
__________________
Żona
aneta_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:21   #4475
MartusiaWu
Zakorzenienie
 
Avatar MartusiaWu
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 486
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

dziewczyny mam takie pytanie
jakiś czas temu diagnostyka miała pakiety badań dla kobiet w ciąży i przed itp
z tego co pamiętam w fajnej cenie i opłacało się robić po prostu, profilaktycznie, niekoniecznie ze względu na ciążę
no ale w szale przedślubnym jakoś nie udało mi się wykorzystać kuponu
a teraz jest akcja dla kobiet dojrzałych - klik
no i niby jest 50+ ale w regulaminie nie ma nic o wieku, na fb piszą, że to tylko sugerowany przedział wiekowy, czytam o tych badaniach i się zastanawiam, czy sobie nie zrobić
która się zna i mi podpowie czy warto w tej cenie (70zł), czy lepiej złożyć jakiś swój zestaw? tak po prostu kontrolnie chciałabym zobaczyć co ze mną
MartusiaWu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:37   #4476
Kimitri
Zakorzenienie
 
Avatar Kimitri
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 785
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
o
i zaraz jest slub a ja czuje przerazenie pt "nie dociera do mnie ze to moje, nie mam spiny, a powinnam zasuwać jak motorek, chyba bede nieprzygotowana"
tez to mam - niby nie ma stresa ale się martwię bo powinien być ;p



Witam się

M. wczoraj cały wieczór czarował nasza skrzyneczke na koperty i ją "postarzał" - a ile miał z tego frajdy hehe



ide dzis drugi raz do solarium ale sie zastanawiam czy do tego samego - Warszawianki - gdzie polecacie solarium?
__________________
Jesteśmy razem 08-05-2009 r.
Jesteśmy małżeństwem 19-09-2015 r.

Kimitri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:47   #4477
Nusia1988
Zadomowienie
 
Avatar Nusia1988
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 621
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Kimitri;52634373


ide dzis drugi raz do solarium ale sie zastanawiam czy do tego samego - [B
Warszawianki - gdzie polecacie solarium?[/B]
Ja tak naprawdę byłam tylko w dwóch. Na Światowida w Studio Solarium i na Smolnej. W obu byłam na brązujących lampach i nic mnie nie przypiekło więc jestem na tak
__________________
03.04.2011
14.02.2014
30.05.2015
Nusia1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 10:55   #4478
Kimitri
Zakorzenienie
 
Avatar Kimitri
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 785
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Ja tak naprawdę byłam tylko w dwóch. Na Światowida w Studio Solarium i na Smolnej. W obu byłam na brązujących lampach i nic mnie nie przypiekło więc jestem na tak
światowida za daleko dla mnie :P ale na smolną moooże
__________________
Jesteśmy razem 08-05-2009 r.
Jesteśmy małżeństwem 19-09-2015 r.

Kimitri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 11:50   #4479
deksterowa
Zakorzenienie
 
Avatar deksterowa
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 449
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Hej hej zabiegana jestem.
My już chcemy się starać o dziecko, ale najpierw muszę zrobić sporo badań. Zaczynam w poniedziałek.
Kupilam butelki i naklejki na nalewki, super wyglądają
__________________

Wzięliśmy ślub 26-09-2015

Lipcowa mama 2016
deksterowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 11:51   #4480
MagicGirls
Zakorzenienie
 
Avatar MagicGirls
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8 221
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Magic a próbowałaś na Białołęce? Np. GoldenMed albo w Forcie Piontek? Mój M.tam kiedyś chodził do sportowego..

A co do projekt dzidzia to wczoraj mieliśmy o to spięcie przed pracą. Aż mi się oczy zaszkliły jak wychodziłam



Tam nie próbowałam,póki co Młody zapisany gdzieś koło Blue City.


Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Ja tak naprawdę byłam tylko w dwóch. Na Światowida w Studio Solarium i na Smolnej. W obu byłam na brązujących lampach i nic mnie nie przypiekło więc jestem na tak
Nusia mieszkasz na Tarcho?
__________________
27.06.2015 i żyli długo i szczęśliwie... <3
MagicGirls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:00   #4481
Nusia1988
Zadomowienie
 
Avatar Nusia1988
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 621
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez MagicGirls Pokaż wiadomość
Tam nie próbowałam,póki co Młody zapisany gdzieś koło Blue City.




Nusia mieszkasz na Tarcho?
Mhm
__________________
03.04.2011
14.02.2014
30.05.2015
Nusia1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:01   #4482
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Masc cynkowa jest jednak spoko. Wczoraj posmarowalam krostki dziś już prawie nic nie mam

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Co polecacie na istniejące już bable po otartych butach z tylu nad pieta?
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:02   #4483
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Ja tak naprawdę byłam tylko w dwóch. Na Światowida w Studio Solarium i na Smolnej. W obu byłam na brązujących lampach i nic mnie nie przypiekło więc jestem na tak
Tez chodziłam na bazujące przed weselem i zero zaczerwenien, a ciało ciemniało.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:07   #4484
MagicGirls
Zakorzenienie
 
Avatar MagicGirls
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8 221
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Mhm
To piona sąsiadko!
__________________
27.06.2015 i żyli długo i szczęśliwie... <3
MagicGirls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:09   #4485
Nusia1988
Zadomowienie
 
Avatar Nusia1988
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 621
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez ola_la_7676 Pokaż wiadomość
Masc cynkowa jest jednak spoko. Wczoraj posmarowalam krostki dziś już prawie nic nie mam

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Co polecacie na istniejące już bable po otartych butach z tylu nad pieta?
Ja zawsze na pęcherze stosuję plasterki compeed
Cytat:
Napisane przez MagicGirls Pokaż wiadomość
To piona sąsiadko!
Witam witam Może nie raz mijałyśmy się na ulicy
__________________
03.04.2011
14.02.2014
30.05.2015
Nusia1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:11   #4486
deksterowa
Zakorzenienie
 
Avatar deksterowa
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 449
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez ola_la_7676 Pokaż wiadomość
Masc cynkowa jest jednak spoko. Wczoraj posmarowalam krostki dziś już prawie nic nie mam

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Co polecacie na istniejące już bable po otartych butach z tylu nad pieta?
Dobre pytanie. Właśnie rano tak mnie obtarly buty, że do ślubu chyba tylko w japonkach będę chodzić...
__________________

Wzięliśmy ślub 26-09-2015

Lipcowa mama 2016
deksterowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:14   #4487
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Ja miałam plastry na otarcia i plastry na pęcherze - sprawdziły się nawet w górach. Ostatnio PAN w aptece polecił mi żel na otwarte rany i nie tylko. Za około 18-19zl. Świetny, tylko nie pamiętam nazwy. Mogę podać jak będę w domu.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:21   #4488
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Ja miałam plastry na otarcia i plastry na pęcherze - sprawdziły się nawet w górach. Ostatnio PAN w aptece polecił mi żel na otwarte rany i nie tylko. Za około 18-19zl. Świetny, tylko nie pamiętam nazwy. Mogę podać jak będę w domu.
Okej, poproszę
Chodzi mi o jakieś które trochę ukoja ból, żebym mogła zalozyc obcasy

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Jak nie muszę zakładać butów i mam otarte to alantanem plus smaruje i w miare szybko się goi
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:30   #4489
MagicGirls
Zakorzenienie
 
Avatar MagicGirls
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8 221
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Ja zawsze na pęcherze stosuję plasterki compeed

Witam witam Może nie raz mijałyśmy się na ulicy
Całkiem możliwe
__________________
27.06.2015 i żyli długo i szczęśliwie... <3
MagicGirls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 12:58   #4490
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez ola_la_7676 Pokaż wiadomość
Okej, poproszę
Chodzi mi o jakieś które trochę ukoja ból, żebym mogła zalozyc obcasy

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Jak nie muszę zakładać butów i mam otarte to alantanem plus smaruje i w miare szybko się goi
Wydaje mi się ze hydrosil. Ale jeszcze sprawdzę.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 13:19   #4491
gr8ania
Moderator
 
Avatar gr8ania
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 700
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Bry





Cytat:
Napisane przez magda_mjt Pokaż wiadomość
Nusia, ja po odłożeniu miałam przez prawie 3 miesiące @ z głowy :P.
Ja sie na Wawie nie znam, ale zaraz zgoogluje rotundę LOL


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mi za to wrócił od razu ze wszystkimi swoimi urokami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.
— Jan Paweł II
gr8ania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 13:28   #4492
zmotywowanaja
Zakorzenienie
 
Avatar zmotywowanaja
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 4 638
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Dzień dobry!
2
__________________
"Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach"
zmotywowanaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 14:15   #4493
Justuus
Zakorzenienie
 
Avatar Justuus
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 594
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez gr8ania Pokaż wiadomość

Mi za to wrócił od razu ze wszystkimi swoimi urokami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Nie strasz... wcześniej to ja potrafiłam mieć 40C w pierwszy i drugi dzień... brzuch bolał niesamowicie... a noce spędzałam w toalecie - wiem jak to brzmi, ale tylko taka skulona pozycja dawała mi troche ulgi
Justuus jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-09-03, 14:23   #4494
gr8ania
Moderator
 
Avatar gr8ania
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 700
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Justuus Pokaż wiadomość
Nie strasz... wcześniej to ja potrafiłam mieć 40C w pierwszy i drugi dzień... brzuch bolał niesamowicie... a noce spędzałam w toalecie - wiem jak to brzmi, ale tylko taka skulona pozycja dawała mi troche ulgi
Nie straszę... Lojalnie ostrzegam buzię mi wysypało, włosy się przetłuszczają no i oczywiście pierwszy dzień umieram... A owulacja to już w ogóle masakra... Jakbym atak wyrostka miała...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.
— Jan Paweł II
gr8ania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 14:30   #4495
Justuus
Zakorzenienie
 
Avatar Justuus
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 594
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

owulacji nigdy nie czułam, ale w pierwszy dzień umierałam :/

No nic kiedys na pewno odstawie
Justuus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 17:33   #4496
krolewna_smieszka
Zakorzenienie
 
Avatar krolewna_smieszka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Seattle, WA
Wiadomości: 9 866
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Cytat:
Napisane przez Nusia1988 Pokaż wiadomość
Masakra, Twoje słowa są takie mocne i w sumie prawdziwe..Ja pamiętam jak jakieś 4 lata temu szłyśmy z przyjaciółką przez Krakowskie i widziałyśmy kobietę w ciąży to robiłyśmy "bleee, jak ona wygląda, jaki ma brzuch, ciekawe jak wróci do formy itd" a teraz sama chciałabym mieć taki brzuszek i czuć te ruchy dziecka Także wiem że się zmienia punkt widzenia
<ale oczywiście nikogo nie przekonuję że mu się zmieni>
Ja dzieci chcę mieć na pewno. Mam ambitny plan nie przytyć dużo w czasie ciąży, ćwiczyć przez całą ciążę i po porodzie szybko wrócić do stanu sprzed. Czy się uda, to już inna sprawa, ale motywację mam dużą. Chciałabym być jedną z tych lasek, po których ciążę widać tylko po brzuchu.

Cytat:
Napisane przez Kimitri Pokaż wiadomość
ide dzis drugi raz do solarium ale sie zastanawiam czy do tego samego - Warszawianki - gdzie polecacie solarium?
Solarium Saturn na Jana Pawła II. Tylko jak Ci pani w recepcji powie, żebyś wzięła mniej minut, to jej posłuchaj, mają mocne lampy.

Cytat:
Napisane przez gr8ania Pokaż wiadomość
Nie straszę... Lojalnie ostrzegam buzię mi wysypało, włosy się przetłuszczają no i oczywiście pierwszy dzień umieram... A owulacja to już w ogóle masakra... Jakbym atak wyrostka miała...
Mam tak samo z owulacją. Ale przynajmniej potem wiem, kiedy dostanę @, bo wypada prawie zawsze 14 dni później.
__________________
To nie bezsenność, to inna strefa czasowa.
krolewna_smieszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 18:15   #4497
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

ja raz czułam owulkę. w ostatnim cyklu przed ciąża. co do wagi, startowałam z 53, przytyłam 17 kg, a wcale nie było widac ze az tyle

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

o kurcze..... ale jak oglądam zdjęcia brzucha i 3 dni przed terminem siebie... jednak napuchłam troszku
wtedy nie widziałam tego ale jak patrze teraz a ten ostatni etap ciązy.. oesu
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 18:31   #4498
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 309
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Wracam właśnie z rzęs będę miała piękne na jutro. Bo jutro idę jeść rzeźbę czekoladową a potem na koncert jessie ware

A w sobotę przyjeżdża moja psiapsiółka i juz w ogóle będzie cudnie!
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 18:36   #4499
201606011622
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

choc w poczekalni babki nigdy nie mogły uwierzyć, ze np, jestem juz w koncówce 7 miesiąca. wmawiały mi max 5.
cóz, to zdj 3 dni przed terminem. jakbym się konkretnie najadła.. i gdzie te 17 kg?



---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

nie mówcie o czekoladzie... nie jadłam juz 4 miesiące
201606011622 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-03, 18:54   #4500
pysia1987
Zakorzenienie
 
Avatar pysia1987
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Tychy/Katowice
Wiadomości: 12 847
GG do pysia1987
Dot.: Żony i Panny Młode 2015 część 48- nasz sezon!

Uwaga, w końcu jest relacja, ale chyba jest dłuuuuuga

W końcu zabieram się za pisanie relacji, w nietypowym miejscu bo właśnie jestem kilka kilometrów nad ziemią, lecimy z moim Mężem w podróź poślubną
Edit: w samolocie jednak napisałam pół relacji, drugie pół napisałam dopiero dzis siedząc nad basenem. Tu jest tak pięknie, że żal mi każdej minuty

Poniedzialek 24.08
W końcu pierwszy dzień urlopu. Było trochę bieganiny bo odbierałam sukienkę z salonu, sukienka piękna, tren piękny, wszystko idealne. zawiozłyśmy ze Świadkową sukienki do mojej mamy i zawisła na piękny personalizowanym wieszaku...wyglądała jak z bajki. Zaczęło do mnie docierać, że to juz. W ten dzień zadzwoniłam również do skrzypaczki i w sprawie transportu czy nic się nie zmienilo. Pod wieczór zadzwonił fotograf i ustaliłam z nim wszystkie szczegóły. Zawieźliśmy rownież do pralni garnitur Tżta, koszule i moje welony.

Wtorek 25.08
Na 13 bylam umówiona do salonu kosmetycznego na paznokcie, regulacje i hennę brwi oraz rzęs. Z tego względu, że wyskoczyło mi na czole kilka niespodzianek kosmetyczka zaproponowała jeszcze taki zabieg na twarz, więc się zdecydowałam. Na 17 do salonu dojechał Tż i miał robiony manicure. Paznokcie i wszystko w sumie wyszło super.

Środa 26.08
Że to niby juz jutro? Dziwne uczucie...nie stres, już nie. Ale taka euforia wymieszana z takim wewnętrznym spokojem, że już nie ma odwrotu, że już nic złego się nie może stać. Odebraliśmy z pralni garnitur i koszule. Na 11:00 byliśmy umówieni z księdzem na Spowiedź. Myśleliśmy, ze to będzie taka tradycyjna spowiedź w konfesjonale, ale nie, to byla spowiedź twarzą w twarz. Dziwne uczucie. Ja poszłam na pierwszy ogień. To było niesamowite uczucie, płakałam wyznając swoje grzechy. Poczułam się taka...czysta. Naprawdę cudne uczucie. Tż rownież dał radę. Zakonnik po wszystkim bardzo podziękował nam za to, że wybraliśmy taką formę spowiedzi.
Zaczęliśmy się pakować do auta i okazało się, że nasze autko jest za małe, żeby wszystkie potrzebne rzeczy na sale zapakować, więc zadzwoniłam po świadkową, żeby przyjechała dodatkowo swoim autem. Najpierw część rzeczy zostawiłam u mamy, a z cała resztą zabraliśmy sie na salę. Sala była piękna Tż ze swoim bratem zamówili sobie piwko i siedzieli na tarasie, a ja ze Świadkową zaczęliśmy rozkładać winietki, numery stołow, księge gości itp...wszystko wyszlo super! chłopcy zostali w hotelu ( tam się ubierali), a my okolo 22:30 dojechałyśmy do mojej mamy. Umyłam jeszcze włosy, przygotowałam wszystko na jutro, pogadałam jeszcze z mamą i się położyłam, z emocji nie umiałam zasnąć, zasnęłam chyba po 1 w nocy dopiero. Dostałam od Tżta smsa: "Dobranoc Żono Kulko"


27.08.2015
To dziś dziwne uczucie, w ogóle tego nie czuję. Budzik zadzwonił o 6:00, ale zwlekłam się z łózka kilka minut przed 7. Zjadłam śniadanie, poszłam poleżeć w wannie. O 8:20 przyjechała po mnie Świadkowa bo jechalismy do fryzjera na 9:00 (25km). Wybiegłam z domu z torebką. Dojeżdżamy na miejsce, zorientowałam się, że nie wzięłam wypełniacza i ozdób do włosów Świadkowa nie wiele zastanawiając sie zawróciła do Katowic. Ja poszłam odebrać wyprasowane welony i do fryzjera, żeby juz zaczęli mnie czesać. Ozdoby dotarły 40 min poźniej i wszystko wróciło na właściwe tory. Fryzury sie udały. O 11 dotarłyśmy do mnie do domu gdzie już byla malowana moja siostra. Potem moja mama, następnie świadkowa. W międzyczasie przyjechał fotograf, świetny facet, bardzo sympatyczny, z mega zarąbistym poczuciem humoru, w ogóle się nie stresowałam. makijaż był inny niż na próbnym, moim zdaniem gorszy, ale byłam w euforii i nie zwracałam uwagi na szczegóły. Na zdjęciach dopiero widze, że nie było to co dokladnie chciałam, ale na sesję make-up bedzie inny-lepszy!
Mielismy lekki poślizg bo zaczęłam się ubierać dopiero okolo 13:30, a wcale to nie było takie proste. I mój największy błąd w tym dniu: na wszystkich przymiarkach miałam bielizne wyszczuplającą, w dzień ślubu ze wzgledu na wygodę zrezygnowalam z niej bo wszyscy stwierdzili, że ten gorset i tak mnie ściśnie...no niestety nie ścisnął tak jak bielizna widzę po zdjeciach, ze strasznie wyłazi mi bebol i wyglądam jak w ciąży no ale czasu juz nie cofnę...
O 13:50 przyjechał Tż, wizażystka lekko Go zmatowiła. I wszedł do pokoju, wyglądał pięknie gdyby nie mały szczegół: nie miał włożonej poszetki!! Myślałam, że dostane wylewu!! Ani On, ani Świadek nie wiedzieli do czego jest ta "szmatka" i jej nie założyli o mały włos, a poszedłby do ślubu z chusteczką higieniczną zamiast poszetki bo powiedziałam, że bez poszetki ani rusz :P ale na pomoc przybiegł Narzeczony mojej świadkowej i przyniósł swoją ślubną poszetkę, ufff.... Tż stwierdzil, że pięknie wyglądam, widziałam w Jego oczach miłość błogosławieństwo szybkie (bez klękania, tylko krzyżyk na czółko), można wychodzic!
Nie chciałam ozdobić klatki bo moim zdaniem to wiejsko wygląda, a tu niespodzianka: sąsiadki mi obstroiły i nie wyglądalo nawet najgorzej.
Oczy zaszły mi łzami jak wychodziłam bo sąsiedzi czekali, żeby nas zobaczyć wsiedliśmy do naszego pięknego czarnego merca i podjechaliśmy pod kościół. Chwilę jeszcze czekaliśmy aż wszyscy goście wejdą do kościoła. Ustawiliśmy sie w wejściu, przed nami mój ukochany Siostrzeniec z naszymi obrączkami. Kościoł wyglądał obłędnie, świece, płatki kwiatów, dokładnie tak jak chcialam bałam się, że nie zmieścimy sie w tym przejściu, ale daliśmy rade Czekaliśmy na marsza...i jest! Idziemy! Nie wiem czy szliśmy wolno, czy szybko, czy ładnie, czy brzydko bo nic sie wtedy nie liczyło...kazanie bylo krótkie, aczkolwiek ładne. Caly czas trzymaliśmy się z Tżtem za ręce. Ksiądz wspomniał, że byłam pierwszą panną młodą, która poprosiła go o konkretne czytanie, a mianowicie Hymn o miłości, moim zdaniem jest najpiękniejsze, mimo, że trochę oklepane. Potem przysięga bałam się , że się pomylimy, ale bylo ok. Wydawało mi się, że moj Tz mówi głośno, a podobno wcale go nie bylo słychać. Jak mowil słowa przysięgi zaszkliły mi się oczy, miałam ciarki...potem ja, pod koniec załamał mi się głos, musialam wziąć oddech żeby się nie poryczeć. To wszystko było jak jakis sen...tyle marzylam o tej chwili i oto nadeszła! Piękny moment, który na zawsze zostanie w moim sercu. Następnie nałożenie obrączek, ucałowalismy je sobie nawzajem, cudownie! Aaaa, zapomniałabym o skrzypaczce, tak cudnie grała! Mialam ciarki, łzy poleciały, dobrze, ze Świadkowa służyła mi chusteczką. Było naprawdę magicznie...
Wszyscy goście wyszli, my na końcu, czułam się tak dziwnie, że to juz po, nie mogłam w to uwierzyć, że obok mnie idzie mój Mąż potknęłam sie przy wychodzeniu z kościoła, Wystrzeliły tuby, Teściowa sypała nas naturalnymi kwiatkami, ktos sypnął ryżem, nikt pieniędzmi (czyli tak jak chcialam) bylo idealnie.chcialam oczepać marynarkę Męża z tych nitek co zostaly po tubach i ciach: obrączka spadła i się sturlała po schodach, ktoś ją podniósł i mi ją przyniósł, jednak okazała sie za duża no ale nic... potem ustawiliśmy się do grupowego zdjęcia. Kilka osób, które nie jechało na wesele złożyło nam zyczenia, między innymi XJustyniaaax z prezentem od Was dziękuje Wam bardzo, kubki są super! dziękuje Justynce, że pomogła mi wejść do auta i że nagrała kilka ważnych momentów Po gości weselnych przyjechał wynajęty przez nas autobus z PKM i zamist tradycyjnie numeru na przodzie wyświetlał się napis "jadymy na żyniaczka", to po śląsku "jedziemy na ślub/wesele", wszystkim bardzo się podobał, więc był to strzał w 10tke! my wsiedliśmy do naszego czarnego mercedesa i pierwsze co powiedziałam to "ja pier***e" nie dlatego, że coś mi sie nie podobalo, ale dlatego, że zeszły ze mnie wszystkie emocje i po prostu musialam sobie przeklnąć bo nie przeklinałam od środy bo byliśmy w spowiedzi przecież. selfie w autku też bylo, wiec wszystko na swoim miejscu. dojechaliśmy pierwsi, poszliśmy do ogrodu i mieliśmy chwilę dla siebie, żeby sobie odetchnąć, napić sie wody itp, ale widzialam sale...obłędna mimo, ze nie dopłacaliśmy za pokrowce i za dekoracje światłem (ogólnie by wyszlo okolo 1500zł dodatkowo) to mimo to była naprawde super. przyjechali goście, więc się ukryliśmy dopiero jak wszyscy weszli na sale, dj ich ustawił, weszliśmy my. powitanie chlebem i solą, potem toast szampanem, rozbicie kieliszków, sprzątanie (sprzątał Tz, ja mu pokazywałam gdzie jeszcze), no i życzenia- ryczałam jak bóbr przez większość życzeń, pięknie bylo. potem zasiedli wszyscy do obiadu, kelnerzy super się spisali, z resztą nie tylko na obiedzie, ale przez całe wesele biegali, wymieniali talerze na czyste, donosili wódke, napoje w malych butelkach, no pierwsza klasa, naprawde sie spisali na zloty medal. Pote dj zaprosił nas do pierwszego tańca, zatańczyliśmy zwykłego przytulańca (Będę z Tobą, Katarzyny Groniec), patrzeliśmy sobie w oczy bujając się, piękna chwila potem było pierwsze gorzko, wiec się musieliśmy z Tżtem przełamałać bo my z tych, którzy publicznie nie okazują sobie czułości (nawet za rękę nie chodzimy), ale daliśmy rade! no i zaczęła się zabawa, goście się bawili od samego początku, był caly czas pełny parkiet mimo, że dużo osób wychodziło tez do ogrodu na papieroska, na pogaduchy itp. Dj miał przygotowane 4zabawy i zrobił tylko dwie bo nie było sensu integrować ludzi bo się sami zintegrowali. ja dużo tańczyłam, Tż trochę mniej, ale jak na niego to i tak dużo, wiec starałam się narzekać. jedynie rodzina Tż mnie zawiodła bo w sumie nikt z jego rodziny nie poprosił mnie do tańca: ani świadek, ani ojciec TZta, ani chrzestny. moim zdaniem to mega nie fajnie, ale jego rodzina w ogole sie prawie nie bawiła (a bylo tylko 12 osob), zdecydowanie prym wiodła moja rodzina i znajomi. ok 22 byly podziękowania dla rodziców (ale naprawde krótkie i bez zbędnych przemówień itp), znów sie poryczałam, dj puścił "Mamma mia" Abby. o północy poprawiny, tradycyjne, zdejmowanie welonu i muszki i rzucanie. Tż przy wyciąganiu welonu wyrwał mi chyba połowę włosów, myślałam, ze umre z bólu, a moja świadkowa tak go biła po rękach, że mial całe czerwone. jego muszka poszła zdecydowanie szybciej. welon złapała córka mojego kuzyna, a muszkę jej chlopak i nie bylo to ustawione. 5 gości zebrało się po pierwszej w nocy (dwie starsze ciocie, moja chrzestna z mężem-następnego dnia szli na roczek swojego wnuka i mama swiadkowej). Reszta gosci zaczęło sie zbierac dopiero po czwartej, a ostatni znajomi wyszli po 6. pokłóciłam się z Teściową bo podeszła do nas i miała pretensje, że transport nie taki jak powinien być (chodzilo o to, że ona na końcu jechala, no ale hello, to chyba normalne, że rodzice wracają jako ostatni ), więc tak jak się zawsze gryzę w język tak nie wytrzymalam i po prostu wubuchłam, powiedziałam jej, że, cytuje: "k***a (tak powiedziałam dokladnie) sama wszystko zorganizowałam, nie otrzymałam od niej żadnej pomocy, a ona jeszcze śmie narzekać, że jak chce to mogla sobie zamówić taxówkę", Mąż wybiegnął za mną bo się popłakałam, ale szybko mi przeszlo. daliśmy Jej do zrozumienia, że teraz ja tu jestem najważniejsza! już było jasno, a dj jeszcze grał . my z moją swiadkową i jej narzeczonym spaliśmy w hotelu. zanim to wszystko ogarnęliśmy itp doszliśmy do pokoju kolo 7 rano i uwaga...odbyła sie noc poslubna potem odpakowaliśmy prezenty i po 8 poszlismy spac.
Podsumowanie wesela: było pięknie, idealnie, lepiej niz sobie wyobrażałam. Nie bylo żadnych wpadek, oprócz kłótni z teściową. trochę sie obawiałam, ze nie mielismy żadnych atrakcji, ale goście świetnie wykorzystali gadżety do zdjec (wąsy, korony, usta itp mialam tego masę, karteczki z napisami), kijek do selfie (byl tez położony aparat cyfrowy od swiadkowej, wiec duzo ludzi nim tez pstrykalo zdjecia) itd wiec fotobudka zrobiła się praktycznie sama. jedzenie przepyszne i bardzo duzo, nie do przejedzenia. Aha, tort trochę brzydkawy, ale za to pyszny. Ja w sumie nie wiem, mowie to z relacji gości bo ja praktycznie nic nie zjadlam (troche obiadu, lody, tort i troche żurku-koniec) wypiłam dwie lampki wina w sumie. Caly czas chodziliśmy po stolikach, tańczyliśmy itp praktycznie przy naszym stole nas nie bylo, goście mowili, ze nie byli nigdy jeszcze na takim weselu, ze swietna zabawa, ze cudowny lokal (mega nowoczesny), mnóstwo jedzenia, organizacja, że postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko . Ci ktorzy wiedzieli, ze praktycznie sama to wszystko organizowałam podchodzili i mówili, ze naprawde wielki szacun, za to, ze wszystko jest tak idealne, ze pomyslalam o kazdym szczególe, koszyczki ratunkowe to był hit i ludzie duzo korzystali, wiec opłacało sie na nie wydać troche kasy, nie żaluje. no nie, generalnie wszystko wyszlo naprawde idealnie! Nawet Tż stwierdzil, że dobrze, że się zdecydowaliśmy na to wesele, mimo, że początkowo go nie chciał.

Jedynie co zmieniłabym w tym dniu to tak naprawde mój wygląd: bardzo żaluje, ze nie mialam założonej tej bielizny wyszczuplającej i ze makijaz jednak nie byl taki jak chcialam, ale cóz, tego juz nie zmienie, więc nie bede sie tym zamartwiać. Nadrobie na sesji plenerowej. dostaliśmy w sumie ze 30win, likier wiśniowy, dwie wódki, whisky, pare bukietów kwiatów, od sąsiadów 4komplety ręczników (są piekne, wszystkie stare wyrzucę), jeden komplet pościeli i koc, ale jednak od większości dostaliśmy kase. I trudno nam w to było uwierzyc, ale wesele sie zwróciło i to z nawiązka. nie zapraszaliśmy nikogo dla kasy, ale i tak nas to bardzo cieszy bo jednak sami wszystko organizowaliśmy z własnej kieszeni, wiec nas troche szarpło!

Teraz jesteśmy od poniedziałku na Thassos, pięknej greckiej wyspie, hotel wspaniały, okolica dzika, ale piękna. Cudowne plaże...no wszystko jest super! a mojego Męża kocham ponad wszystko w świecie
__________________




będę mamą





kierowca od 7.02.2012
pysia1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-09 10:29:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.