Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[gr8ania]

Napisane przez mala_biegaczka

Noo to jeszcze troche. Moze Cie pocieszy, jak powiem, ze mnie jeszcze 2h dluzej, niz Tobie zostalo + 1h dojazdu do domu. Takze standardowo bede w domu na 18

Nie pociesza mnie to ani trochę

[mala_biegaczka]

Napisane przez gr8ania

Nie pociesza mnie to ani trochę

Intencje mialam dobre :P

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Brzmi ciekawie
Krzyze moze Ci dokuczaja, bo jak duzo lezysz i wstaniesz, no to nagle dostaja za swoje. Jednak jak sie odpoczywa duzo, to miesnie troche traca na sile i pozniej takie dolegliwosci sa. Trzeba to jakos przezyc, bo odpoczywac musisz.
Na te zaparcia, to polecam owsianke - ja jem codziennie i problem zniknal Biore mrozone maliny albo truskawki do garnka, zalewam mlekiem i grzeje - do miseczki otreby, rodzynki i garsc jakis platkow, zalewam mlekiem - pychotka
Mandarynki i pomarancze tez dobre na zaparcia, kiwi

no nie nudzę się, codziennie jakies atrakcje

na zaparcia próbowałam wszystkiego owsianke z owocami, suszone owoce, suszone śliwki, jogurty, siemię lniane nawet sam błonnik, no nic. Poza tym owoców jem dziennie bardzo dużo, do tego sama sobie robie jogurty owocowe, ktore tez pije codziennie, nawadniam się odpowiednio, nic z tych rzeczy nie działa. Dopiero ten syrop lactulosum mnie troche ruszył, ale to tez nie jest to co by mnie zadowoliło w 100%, choć nie powiem, jest o wiele lepiej w porównaniu do tego co było bo po nim bylam 2 x w tygodniu, więc o 2 x więcej niż bez niego

[reniferek01]

Napisane przez dotuniek

To Twój ma jak mój... cały czas mi powtarza, że jest jeszcze czas i że ze wszystkim zdążymy. Ale wczoraj po kryjomu zalicytowałam na allegro 4 ciuszki, dwie jeszcze trwają a dwie rzeczy są juz moje!

Ja mam ochotę poszperać na stronie Smyka i 5-10-15 i chyba dziś to zrobie

Plat to mnie nie pocieszyłaś... Oby w nagrodę dzieci były chociaż troche podobne do nas

W poniedziałkach jest jeden plus - szybko zlatuję - przynajmniej mi

[Platanoides]

mama zrobiła mi ser smażony, właśnie wcinam z bułeczką

[201704210903]

Napisane przez dotuniek

Mleb nie strasz... bo ja od 14 tyg czuje się super, parę dni temu zaczęłam 21 tydzień i zaczyna mi być ciężko

Od 22 tyg leżałam i stąd złe samopoczucie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Platanoides]

Napisane przez reniferek01

Ja mam ochotę poszperać na stronie Smyka i 5-10-15 i chyba dziś to zrobie

Plat to mnie nie pocieszyłaś... Oby w nagrodę dzieci były chociaż troche podobne do nas

W poniedziałkach jest jeden plus - szybko zlatuję - przynajmniej mi

wcale nie musi tak być, nie sugeruj się oby Ci energia szybko wróciła

no dla mnie samą nagrodą jest już ten mały berbeć w brzuchu, więc zniosę wszystko, a prawda taka, ze jak juz przytulę ten powód moich dolegliwości to zapomnę o wszystkim i pewnie bede się z tego śmiała

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

no nie nudzę się, codziennie jakies atrakcje

na zaparcia próbowałam wszystkiego owsianke z owocami, suszone owoce, suszone śliwki, jogurty, siemię lniane nawet sam błonnik, no nic. Poza tym owoców jem dziennie bardzo dużo, do tego sama sobie robie jogurty owocowe, ktore tez pije codziennie, nawadniam się odpowiednio, nic z tych rzeczy nie działa. Dopiero ten syrop lactulosum mnie troche ruszył, ale to tez nie jest to co by mnie zadowoliło w 100%, choć nie powiem, jest o wiele lepiej w porównaniu do tego co było bo po nim bylam 2 x w tygodniu, więc o 2 x więcej niż bez niego

Makabra wysadziloby mi brzuch totalnie chyba.
Ruch najlepszy na zaparcia, ale no to u Ciebie odpada. Spacerki dobre sa.
Moze byc tez tak, ze ta macica Ci twardnieje wlasnie od tych zaparc, wiec moze jakies skuteczne pozbycie sie ich uspokoiloby sytuacje.

Napisane przez reniferek01

W poniedziałkach jest jeden plus - szybko zlatuję - przynajmniej mi

To prawda...niestety wtorki nie sa takie laskawe dla mnie

[201704210903]

A biodra do mnie do dziś bolą i śpię z poduszka rogalem

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[mala_biegaczka]

Napisane przez Mlebidakin

A biodra do mnie do dziś bolą i śpię z poduszka rogalem

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

To to mnie nie pociesza
Ja to mam od kilku dni i koszamar. Jak wstaje, to mam wrazenie, jakby mi ktos kolki wbijal w nie :/

[Platanoides]

Napisane przez reniferek01

Ja mam ochotę poszperać na stronie Smyka i 5-10-15 i chyba dziś to zrobie

Plat to mnie nie pocieszyłaś... Oby w nagrodę dzieci były chociaż troche podobne do nas

W poniedziałkach jest jeden plus - szybko zlatuję - przynajmniej mi

jeszcze miałam napisać, ze mój dzieć właśnie wczoraj dostał te ciuszki z 5-10-15 i są przecudne!
a widziałam, ze maja teraz wyprzedaże i ceny sa całkiem przystępne

12630978_1046919122025399_319654054_o.jpg

12669832_1046919098692068_1297541007_o.jpg

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Makabra wysadziloby mi brzuch totalnie chyba.
Ruch najlepszy na zaparcia, ale no to u Ciebie odpada. Spacerki dobre sa.
Moze byc tez tak, ze ta macica Ci twardnieje wlasnie od tych zaparc, wiec moze jakies skuteczne pozbycie sie ich uspokoiloby sytuacje.




To prawda...niestety wtorki nie sa takie laskawe dla mnie

no momentami to już niewiele brakuje, żebym eksplodowała
jak się w końcu zapiszę do szkoły rodzenia to chciałabym na jakieś zajęcia przy okazji chodzić, oczywiście jak lekarz pozwoli, bo z taka kondycja to też nie wyobrażam sobie porodu.
No i tez tak jak piszesz, też mi się wydaje, a wręcz jestem pewna, że to takie u mnie błedne koło z tymi wszystkimi dolegliwościami, jak sie pozbędę jakoś tych zaparć to i pewnie połowa z tych rzeczy wszystkich minie. Do wizyty nie daleko i przycisne doktorka żeby coś ze mną zrobił

[reniferek01]

jak nic dziś nieśmiało coś kupię

w ogóle to przyszły mi spodnie ciążowe z hm - oczywiście gamoń ze mnie bo nie doczytałam że proste nogawki mają a mi lepiej w rurkach... No ale zostawiłam bo w tyłku dobre narazie i tak w kozakach chodzę a potem się przyzwyczaję

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

no momentami to już niewiele brakuje, żebym eksplodowała
jak się w końcu zapiszę do szkoły rodzenia to chciałabym na jakieś zajęcia przy okazji chodzić, oczywiście jak lekarz pozwoli, bo z taka kondycja to też nie wyobrażam sobie porodu.
No i tez tak jak piszesz, też mi się wydaje, a wręcz jestem pewna, że to takie u mnie błedne koło z tymi wszystkimi dolegliwościami, jak sie pozbędę jakoś tych zaparć to i pewnie połowa z tych rzeczy wszystkich minie. Do wizyty nie daleko i przycisne doktorka żeby coś ze mną zrobił

Mam nadzieje, ze Ci pomoze

Napisane przez reniferek01

jak nic dziś nieśmiało coś kupię

w ogóle to przyszły mi spodnie ciążowe z hm - oczywiście gamoń ze mnie bo nie doczytałam że proste nogawki mają a mi lepiej w rurkach... No ale zostawiłam bo w tyłku dobre narazie i tak w kozakach chodzę a potem się przyzwyczaję

Tez nie lubie prostych, a takie wlasnie mam niestety :/ Ale no nie chce mi sie kupowac innych, juz przezyje Musze tylko maszyne wyjac i je skrocic, bo sa za dlugie.

[201704210903]

Napisane przez mala_biegaczka

To to mnie nie pociesza
Ja to mam od kilku dni i koszamar. Jak wstaje, to mam wrazenie, jakby mi ktos kolki wbijal w nie :/

Mnie tylko na leżąco- czasem nie mogę spać przez to Ale teraz to już sobie mogę dać coś na ból


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Byłam wczoraj w hm i piękne spodnie ciążowe za 40 były

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[reniferek01]

Napisane przez Mlebidakin

Byłam wczoraj w hm i piękne spodnie ciążowe za 40 były

weśśś u mnie w najbliższym hm nie ma działu mama, przez internet zamawiałam, na szczęście wyszły za 78zł, teraz w normalnych cenach to koszt ok 150zł :/


Jak znam życie to i mnie niedługo ból bioder nie ominie bo wszystko się przypałętać musi

[mala_biegaczka]

Napisane przez reniferek01

Jak znam życie to i mnie niedługo ból bioder nie ominie bo wszystko się przypałętać musi

Czytalam wczoraj, ze to przypadlosc 3. trymestru raczej, wiec moze jeszcze poczeka Rzadziej sie zdarza w 2. - padlo na mnie Moze Ciebie oszczedzi

Poszlabym na basen, zeby temu przeciwdzialac, ale boje sie ze wroce z infekcja :/

[dotuniek]

Napisane przez reniferek01

Ja mam ochotę poszperać na stronie Smyka i 5-10-15 i chyba dziś to zrobie

Plat to mnie nie pocieszyłaś... Oby w nagrodę dzieci były chociaż troche podobne do nas

W poniedziałkach jest jeden plus - szybko zlatuję - przynajmniej mi

a ja dziś zrobiłam małe zakupy w Lidlu

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

a ja dziś zrobiłam małe zakupy w Lidlu

poka, poka

[dotuniek]

A pokaże

[Platanoides]

Dot, pierwsze koty za płoty, teraz to juz poleci


Nie wiem co zrobić na obiad co pichcicie? Moze nazbieram pomysły na cały tydzień

[muffi24]

Plat ja dla męża zielone curry z krewetkami, a dla mnie czekoladowe racuchy z owocami leśnymi ��

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

Dot, pierwsze koty za płoty, teraz to juz poleci


Nie wiem co zrobić na obiad co pichcicie? Moze nazbieram pomysły na cały tydzień

też tak myślę!

co do obiadu to ja robiłam coś na kształt burito...mrożonka meksykańska z lidla, mieso mielone, puszka pomidorow i pozniej bach w tortile

[gr8ania]

Napisane przez muffi24

Plat ja dla męża zielone curry z krewetkami, a dla mnie czekoladowe racuchy z owocami leśnymi ��

Racuchy sadystko - ja obiad jeszcze ugotować muszę najpierw a jeszcze pół godziny w pracy

[inezz6]

Napisane przez reniferek01

Dzień dobry.
Czuję się oszukana. II trymestr miał być piękny a póki co pięknie nie jest. Łeb mnie codziennie boli bo coś ciśnienie mi się niskie zrobiło. Senność, zmęczenie i zadyszka to moi wierni towarzysze. Kibelek kusząco co raz wzywa, tak że nie mogę się oprzeć. Ah i jeszcze problemy ze snem. W myśl zasady że 3 na 4 głosy w mojej głowie mówią abym zasnęła a ten czwarty zastanawia się czy pingwiny mają kolana...
Ja zwariuję!

Ale bebzonika mojego nie oddam nikomu

Hehe pamiętam jak z utęsknieniem czekałam na tą słynną energię 2 trymestru.. I co? I się nie doczekałam...

Napisane przez Platanoides

reniferek to ja Cie tez nie pociesze u mnie bez zmian od samego początku... Momentami nawet gorzej bezsennosc to moje drugie imię, dzis np.zasnelam o 1, obudzilam sie o 3, ostatni raz patrzylam na zegarek przed 5, no i od 8 nie spie na dobre tak praktycznie codziennie. Do tego zgaga, wzdecia, zaparcia, bóle głowy (ale je łącze z niewyspaniem), dusznosci i zadyszka po wejsciu na 2 pietro, do tego zerowa koncentracja, brak energii, niemoc totalna. Czesto ogarniam sie dopiero kolo 14-15 bo nie mam sily podnieść glowy z poduszki. Jak dluzej stoje lub cos robie, to krzyze tak nawalaja, ze musze od razu usiasc. Naczynia zmywam na 3 raty, 2 pokojowe mieszkanie odkurzam pol dnia, gdzie normalnie w godzine mialam zrobione. Cera z jednej strony jak u nastolatki, tlusta i wypryszczona, a z drugiej przesuszona i luszczaca nie do opanowania, wyglądam jak jaszczurka podczas wylinki na nogach krostki, naczynka, wylinka mimo codziennego balsamowania. Wlosy umyte rano, wieczorem tluste, wygladaja jak 3 dniowe. No jak zyc?
Takze łącze sie w bolu

Oj tak, miałam bardzo podobnie...
Dlatego zawsze się dziwię jak ktoś mówi, że w ciąży czuje się świetnie. Podejrzane to dla mnie (moja przyjaciółka tak mówi)

Napisane przez dotuniek

A pokaże

Śliczne -
Też się wybieram do Lidla po bodziaki (te niebiesko-granatowe mi się bardzo podobają) - tylko muszę poczekać aż Tż z pracy wróci, bo auta nie mam... Ciekawe czy coś jeszczę będzie... Tylko my już na końcówkę rozmiarówki się łapiemy.. A szkoda, bo uwielbiam bodziaki na zimniejszą pogodę.

Napisane przez Platanoides

Dot, pierwsze koty za płoty, teraz to juz poleci


Nie wiem co zrobić na obiad co pichcicie? Moze nazbieram pomysły na cały tydzień

Franuś je placuszki bananowo-gruszkowe ( a właściwie zjadł - stał przy patelni jak smażyłam). A my z Tż schabowe bitki w sosie jogurtowym z cebulą, ziemniaczki i sałata z jogurtem - wczoraj Tż ugotował, więc mam wolne dziś

Eh jakiś smutny mam dziś dzień... Teraz trochę lepiej, ale rano dolina.. Niedługo do pracy wracam, może kontakt z ludźmi dobrze mi zrobi...

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

A pokaże

superanse

Napisane przez Platanoides

Nie wiem co zrobić na obiad co pichcicie? Moze nazbieram pomysły na cały tydzień

Ja robie dzis klopsiki w sosie pomidorowym i ryzem albo makaronem ciemnym - na kolejne 2 dni

Napisane przez inezz6

Eh jakiś smutny mam dziś dzień... Teraz trochę lepiej, ale rano dolina.. Niedługo do pracy wracam, może kontakt z ludźmi dobrze mi zrobi...

Miejmy nadzieje, ze praca pomoze Niektore kobiety znajduja w tym 'wyjscie' wlasnie
Mysle, ze i u Ciebie tak bedzie, skoro sie nogami i rekami nie zapierasz przed tym. Widzialam przypadki, ze kobiety nie potrafily dlugo wrocic do pracy i ewidentnie tego potrzebowaly.
Trzymam kciuki za Ciebie

[dotuniek]

Napisane przez inezz6

Hehe pamiętam jak z utęsknieniem czekałam na tą słynną energię 2 trymestru.. I co? I się nie doczekałam...



Oj tak, miałam bardzo podobnie...
Dlatego zawsze się dziwię jak ktoś mówi, że w ciąży czuje się świetnie. Podejrzane to dla mnie (moja przyjaciółka tak mówi)



Śliczne -
Też się wybieram do Lidla po bodziaki (te niebiesko-granatowe mi się bardzo podobają) - tylko muszę poczekać aż Tż z pracy wróci, bo auta nie mam... Ciekawe czy coś jeszczę będzie... Tylko my już na końcówkę rozmiarówki się łapiemy.. A szkoda, bo uwielbiam bodziaki na zimniejszą pogodę.



Franuś je placuszki bananowo-gruszkowe ( a właściwie zjadł - stał przy patelni jak smażyłam). A my z Tż schabowe bitki w sosie jogurtowym z cebulą, ziemniaczki i sałata z jogurtem - wczoraj Tż ugotował, więc mam wolne dziś

Eh jakiś smutny mam dziś dzień... Teraz trochę lepiej, ale rano dolina.. Niedługo do pracy wracam, może kontakt z ludźmi dobrze mi zrobi...

a ja się tam dobrze czuję, czasem coś szczyknie i zaboli, ale o niebo lepiej niż w pierwszym trymestrze gdzie bym ciągle spała, wymiotowała, brzuch mnie bolał

[Platanoides]

Napisane przez muffi24

Plat ja dla męża zielone curry z krewetkami, a dla mnie czekoladowe racuchy z owocami leśnymi ��

wiesz, że nigdy nie robiłam krewetek, nawet nie wiem czy bym umiała musze kiedyś spróbować
a za te racuchy to
będę musiała poprosić małża żeby mi na kolacje zrobił

Napisane przez inezz6

Hehe pamiętam jak z utęsknieniem czekałam na tą słynną energię 2 trymestru.. I co? I się nie doczekałam...



Oj tak, miałam bardzo podobnie...
Dlatego zawsze się dziwię jak ktoś mówi, że w ciąży czuje się świetnie. Podejrzane to dla mnie (moja przyjaciółka tak mówi)



Śliczne -
Też się wybieram do Lidla po bodziaki (te niebiesko-granatowe mi się bardzo podobają) - tylko muszę poczekać aż Tż z pracy wróci, bo auta nie mam... Ciekawe czy coś jeszczę będzie... Tylko my już na końcówkę rozmiarówki się łapiemy.. A szkoda, bo uwielbiam bodziaki na zimniejszą pogodę.



Franuś je placuszki bananowo-gruszkowe ( a właściwie zjadł - stał przy patelni jak smażyłam). A my z Tż schabowe bitki w sosie jogurtowym z cebulą, ziemniaczki i sałata z jogurtem - wczoraj Tż ugotował, więc mam wolne dziś

Eh jakiś smutny mam dziś dzień... Teraz trochę lepiej, ale rano dolina.. Niedługo do pracy wracam, może kontakt z ludźmi dobrze mi zrobi...

ostatnio rozmawiałam ze znajomą, która pierwsza ciaze przechodziła bardzo dobrze, w ogole nie odczuwała, ze jest w ciąży, a teraz jest w drugiej i mi mówi, że zaczęła się czuć fatalnie, bo od dwóch tygodni boli ją głowa i wszystko ją przez to denerwuje nawet jej nie mówiłam co u mnie, bo i tak by nie zrozumiała hehe

dla mnie bezobjawowa ciąża to też jakaś abstrakcja


właśnie wyjęłam schabowe z zamrażarki i mam też jogurt jak robicie ten sos?

kiedy wracasz do pracy?

[inezz6]

Napisane przez mala_biegaczka

Miejmy nadzieje, ze praca pomoze Niektore kobiety znajduja w tym 'wyjscie' wlasnie


Mysle, ze i u Ciebie tak bedzie, skoro sie nogami i rekami nie zapierasz przed tym. Widzialam przypadki, ze kobiety nie potrafily dlugo wrocic do pracy i ewidentnie tego potrzebowaly.


Trzymam kciuki za Ciebie

Dzięki 😊

No właśnie nie wiem jak będzie i czy mi to pomoże, ale takie izolowanie się i zamykanie to tez chyba nie jest zbyt dobre.. Zobaczymy.. 😊

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

superanse



Ja robie dzis klopsiki w sosie pomidorowym i ryzem albo makaronem ciemnym - na kolejne 2 dni



Miejmy nadzieje, ze praca pomoze Niektore kobiety znajduja w tym 'wyjscie' wlasnie
Mysle, ze i u Ciebie tak bedzie, skoro sie nogami i rekami nie zapierasz przed tym. Widzialam przypadki, ze kobiety nie potrafily dlugo wrocic do pracy i ewidentnie tego potrzebowaly.
Trzymam kciuki za Ciebie

klopsiki mieliśmy niedawno z sosem koperkowym, ale mozna je powtórzyc z sosem pomidorowym

Napisane przez dotuniek

też tak myślę!

co do obiadu to ja robiłam coś na kształt burito...mrożonka meksykańska z lidla, mieso mielone, puszka pomidorow i pozniej bach w tortile

ooo burito! tego to juz milion lat nie jadłam na pewno zrobię w tygodniu!