Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Shawtty]

Napisane przez Grn

A zwróciłyście mu uwagę?
Nie będzie tam nad Wami januszującej moderacji, więc możecie .

Jasne, ale i mój ojciec januszuje aż miło. Nie zachowuje się może jak on, ale heheszkuje. Eh, grrr.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201607111003]

Tymczasem Olga nie powiedziała niczego, co by było fałszem – każde społeczeństwo jest trochę heroiczne, a trochę podłe, to się nie zmieniło od początków świata. Każdy Abel ma jakiegoś Kaina w rodzinie. Mitologia narodowa jednak tego nie znosi. Myśmy tylko ratowali Żydów, a nie wydawali i mordowali, a jeśli nawet, to Polacy ratowali Żydów, a jacyś tam bandyci ich mordowali. Plus, oczywiście, zakwestionowała to, co jest jedną z podstaw idiotycznej „dumy narodowej” w jej polskim wydaniu: to znaczy, że wszyscy jesteśmy potomkami husarzy spod Wiednia i Zawiszy spod Grunwaldu. Tymczasem rycerstwo, a zwłaszcza husaria, to była wąska elita społeczna, również finansowa. Wyposażenie husarza było potwornie drogie – Polacy w większości nie pochodzą z magnackich pałaców, tylko z kurnych chat, gdzie ich przodkowie byli traktowani jak niewolnicy. Żaden to powód do wstydu – jeśli ktoś mógłby się wstydzić, to nieliczni potomkowie elit. Ale, podobnie jak duma, tak i wstyd z powodu czegoś, czego się nie wybierało ani nie dokonało, czyli z takiego a nie innego połączenia jaja z plemnikiem, pochodzących z połączenia innych jaj z innymi plemnikami, jest irracjonalny. Ale to zakwestionowanie mitu, powiedzenie, że „śniliśmy naszą historię, wzbudziło, rzecz jasna, furię rozmaitych „obrońców polskości”. Ludzi, którzy, dałbym głowę, w większości nie tylko nie przeczytali i nie zrozumieli „Ksiąg Jakubowych”, ale pewnie i nie przemyśleli wspominanych słów. Olga nie powiedziała niczego niezgodnego z naszą wiedzą o historii Polski – co więcej, takie głosy nie są nowe, to są oczywistości. Możemy mieć do historii zbiorowości stosunek rozsądny i sprawiedliwy, na dwa sposoby: albo poczuwać się do wszystkiego, albo do niczego. Czyli: jeśli ratowaliśmy Żydów, to mordowaliśmy Żydów, czyny naszych przodków innych członków zbiorowości są również nasze. To my, Polacy, wynaleźliśmy lampę naftową, bo wynalazł ją Łukasiewicz, ale to my, Polacy, zatrzasnęliśmy drzwi do stodoły w Jedwabnem. Albo mówimy: każdy jest odpowiedzialny za siebie. Łukasiewicz wynalazł, Iksiński zatrzaskiwał. Nie ma to nic wspólnego z narodowością czy obywatelstwem. Natomiast wybieranie sobie dobrego, a odrzucanie złego jest zwyczajnym, naiwnym kłamstwem. To, co zaskoczyło mnie w reakcji na słowa Olgi, to poziom agresji i histerii – przypomina on pod wieloma względami agresję i histerię Turków, kiedy wspomina się o rzezi Ormian. I, niestety, jest świadectwem erdoganizacji Polski, całej tej idiotycznej, szkodliwej „polityki historycznej”, walki z „pedagogiką wstydu”, czyli z rachunkiem sumienia, i tak dalej. Zły to symptom, złowróżbny.

Z pozdrowieniami dla wszystkich Januszy dumy narodowej i wszystkich Grażynek.


tu:http://www.literaturajestsexy.pl/nie...kiem-dehnelem/

[favianna]

Elion, no kurcze, nie wypisuj się. No nie.

[Mijanou]

Napisane przez favianna

Elion, no kurcze, nie wypisuj się. No nie.

Popieram. Z kim będę dzielić uwielbienie twórczości Orwella i Margaret Atwood?

[blue3]

Grażynka w Biedronce wzięła ze sobą całą rolkę woreczów z działu warzywnego. Kasjerka wyciągnęła jej je z wózka z komentarzem "tego nie sprzedajemy"

[Shawtty]

Napisane przez blue3

Grażynka w Biedronce wzięła ze sobą całą rolkę woreczów z działu warzywnego. Kasjerka wyciągnęła jej je z wózka z komentarzem "tego nie sprzedajemy"

Moja mama raz tak zrobiła. Nikt jej nie zwrócił uwagi, niestety. Poza mną, ale odparla, że przecież i tak są za darmo.

Heh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kelecka]

Chyba Grazynowanie spotkalam:

Znajoma, patrzac z ewidentnym niesmakiem na rozstawiona w ogrodzie suszarke, na ktorej suszyly sie reczniki (wszystkie biale) oznajmila, ze ona tylko ciemne i kolorowe kupuje, bo brudu nie widac, wiec tak czesto prac nie trzeba

[Mijanou]

Dlatego współczuję dziewczynom pracującym na promocjach serów, wędlin, słodyczy, jogurtów i alkoholu. Ludzie myślą, że jak coś jest podane do degustacji to można rodzinę wykarmić za darmo i trzeba garściami brać. A potem jeszcze to pożreć i skrzywić się, że nie smakowało no ale jak darmowe....

Nigdy nie zapomnę promocji cukierków firmy X. Grażyny na wyścigi pchały do torebek. Dziewczyna, która wtedy była na promocji nie miała szans z żywiołem a ci, którzy pragnęli zdegustować też nie mieli takiej szansy. I jeszcze jednej, chyba kremu firmy Bailey's - pewien janusz degustował sumiennie a na nerwowe uwagi żony, że przecież auto prowadzi odpowiadał, że alkoholu w tym kremie jest tyle, co kot napłakał. No może...ale jednak jest. I dziwię się też, że pan od nadmiaru ckliwej słodyczy się nie porzygał jak koń Rafał.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Mowa będzie o osobniku 23-letnim, ale moim zdaniem mimo młodego wieku podchodzi to już pod januszowanie. Chodzi o nieustanne i przesadne przechwalanie się i wymienianie, czego to on sobie nie kupi Na FB wysyła znajomym zdjęcia swoich nowych nabytków typu buty, screeny swojego stanu konta, jak wyjdzie na kebab, to też nie omieszka wysłać jego zdjęcia. Jak pisze do niego jakakolwiek dziewczyna, to też robi screena rozmowy i wypisuje, z iloma dziś pisał

Bardzo nie lubi, gdy ktoś posiada coś lepszego niż on i jest przekonany, że wszystko, co on ma, jest super, a to, co mają inni, jest do kitu Jego kuzyn kupił sobie nowy telefon, a młodociany Janusz nie mógł tego znieść i kupił ten sam model, tylko w pozłacanej obudowie, twierdząc, że telefon jego kuzyna to istny badziew i on ma lepszy W dodatku rzucił do mnie tekstem: "Jak tylko wyjmuję telefon, to robi Ci się mokro" Trochę się naprzepraszał po tym, jak dałam mu do zrozumienia, jak bardzo nietaktowne były jego słowa.

Już mu wielokrotnie pisałam, że cieszę się, że mu się powodzi, ale niech mi takich rzeczy nie wysyła, a ponadto uważam, że przywiązuje zbyt dużą wagę do spraw materialnych. Powiedział, że gadam głupoty i mnie wyśmiał.

[134079501]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;6288408 1]Mowa będzie o osobniku 23-letnim, ale moim zdaniem mimo młodego wieku podchodzi to już pod januszowanie. Chodzi o nieustanne i przesadne przechwalanie się i wymienianie, czego to on sobie nie kupi Na FB wysyła znajomym zdjęcia swoich nowych nabytków typu buty, screeny swojego stanu konta, jak wyjdzie na kebab, to też nie omieszka wysłać jego zdjęcia. Jak pisze do niego jakakolwiek dziewczyna, to też robi screena rozmowy i wypisuje, z iloma dziś pisał

Bardzo nie lubi, gdy ktoś posiada coś lepszego niż on i jest przekonany, że wszystko, co on ma, jest super, a to, co mają inni, jest do kitu Jego kuzyn kupił sobie nowy telefon, a młodociany Janusz nie mógł tego znieść i kupił ten sam model, tylko w pozłacanej obudowie, twierdząc, że telefon jego kuzyna to istny badziew i on ma lepszy W dodatku rzucił do mnie tekstem: "Jak tylko wyjmuję telefon, to robi Ci się mokro" Trochę się naprzepraszał po tym, jak dałam mu do zrozumienia, jak bardzo nietaktowne były jego słowa.

Już mu wielokrotnie pisałam, że cieszę się, że mu się powodzi, ale niech mi takich rzeczy nie wysyła, a ponadto uważam, że przywiązuje zbyt dużą wagę do spraw materialnych. Powiedział, że gadam głupoty i mnie wyśmiał. [/QUOTE]
Tez mam takiego kumpla, który szpanuje ile to on nie ma razem ze swoja dziewczyna... Ile to oni nie zarabiają. Kiedyś kazał odpalić mi kalkulator i dodawać poszczególne kwoty, w końcu skwitował"no, tyle zarabiam z moja Olunia"

Tyle niby zarabiają, a jego Olunia zrobia mu aferę jak byliśmy u nich na domowce i postawił na stół Finlandię (jakby to był jakiś ekscluziv napój bogów). "-przecież kupilam Soplice specjalnie na dzisiaj, co ty robisz!!!!" januszing

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201611290914]

Napisane przez 134079501

Tez mam takiego kumpla, który szpanuje ile to on nie ma razem ze swoja dziewczyna... Ile to oni nie zarabiają. Kiedyś kazał odpalić mi kalkulator i dodawać poszczególne kwoty, w końcu skwitował"no, tyle zarabiam z moja Olunia"

Tyle niby zarabiają, a jego Olunia zrobia mu aferę jak byliśmy u nich na domowce i postawił na stół Finlandię (jakby to był jakiś ekscluziv napój bogów). "-przecież kupilam Soplice specjalnie na dzisiaj, co ty robisz!!!!" januszing

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Matko i córko ha ha ha ha

[201607121223]

Napisane przez 134079501

Tez mam takiego kumpla, który szpanuje ile to on nie ma razem ze swoja dziewczyna... Ile to oni nie zarabiają. Kiedyś kazał odpalić mi kalkulator i dodawać poszczególne kwoty, w końcu skwitował"no, tyle zarabiam z moja Olunia"

Tyle niby zarabiają, a jego Olunia zrobia mu aferę jak byliśmy u nich na domowce i postawił na stół Finlandię (jakby to był jakiś ekscluziv napój bogów). "-przecież kupilam Soplice specjalnie na dzisiaj, co ty robisz!!!!" januszing

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss Saeki]

Jestem na szkoleniu, w hotelu.

Wczoraj przy śniadaniu para starszych Norwegów czy Szwedów odstawiła pokaz Januszostwa. Przyszli z przygotowanymi woreczkami (więc nie można tego zwalić na spontaniczny pomysł) i ładowali ze stołu wszystko jak leci, kanapki, owoce, wędlinę, ciastka...

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez 134079501

Tez mam takiego kumpla, który szpanuje ile to on nie ma razem ze swoja dziewczyna... Ile to oni nie zarabiają. Kiedyś kazał odpalić mi kalkulator i dodawać poszczególne kwoty, w końcu skwitował"no, tyle zarabiam z moja Olunia"

Tyle niby zarabiają, a jego Olunia zrobia mu aferę jak byliśmy u nich na domowce i postawił na stół Finlandię (jakby to był jakiś ekscluziv napój bogów). "-przecież kupilam Soplice specjalnie na dzisiaj, co ty robisz!!!!" januszing

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

padłam A później tacy twierdzą, że wszyscy dookoła im tylko zazdroszczą

Napisane przez Miss Saeki

Jestem na szkoleniu, w hotelu.

Wczoraj przy śniadaniu para starszych Norwegów czy Szwedów odstawiła pokaz Januszostwa. Przyszli z przygotowanymi woreczkami (więc nie można tego zwalić na spontaniczny pomysł) i ładowali ze stołu wszystko jak leci, kanapki, owoce, wędlinę, ciastka...

Dlatego jestem przeciwna mówieniu, że takie zachowania to polska mentalność tacy ludzie są wszędzie i nie ma to nic wspólnego z narodowością

[Mijanou]

Napisane przez Miss Saeki

Jestem na szkoleniu, w hotelu.

Wczoraj przy śniadaniu para starszych Norwegów czy Szwedów odstawiła pokaz Januszostwa. Przyszli z przygotowanymi woreczkami (więc nie można tego zwalić na spontaniczny pomysł) i ładowali ze stołu wszystko jak leci, kanapki, owoce, wędlinę, ciastka...

Nie cierpię takiego januszowania. Bardziej denerwuje mnie tylko nakładanie sobie na talerze gigantycznych porcji wszystkiego a potem zostawienie na talerzu tego, co januszowi/grażynie nie smakuje i sięganie po czysty talerz i ponowne nałożenie kopiasto tego, co smakuje a później znow zostawienie połowy bo już nie dają rady tego zjeść.

[marza_mr]

A czy pod januszing można podciągnąć sytuację, gdy ktoś się ciągle chwali swoim dzieckiem, które studiuje medycynę? Jak padnie w rozmowie słowo studia, to jest od razu reakcja: "bo mój X to studiuje medycynę", albo ktoś mówi coś o lekarzach: "A mój X to niedługo też będzie". Rozumiem chęć pochwalenia się ale czasami to już przesada podkreślanie tego na każdym kroku, nawet przy obcych osobach, typu sprzedawca.

[20160901857]

Napisane przez marza_mr

A czy pod januszing można podciągnąć sytuację, gdy ktoś się ciągle chwali swoim dzieckiem, które studiuje medycynę? Jak padnie w rozmowie słowo studia, to jest od razu reakcja: "bo mój X to studiuje medycynę", albo ktoś mówi coś o lekarzach: "A mój X to niedługo też będzie". Rozumiem chęć pochwalenia się ale czasami to już przesada podkreślanie tego na każdym kroku, nawet przy obcych osobach, typu sprzedawca.

https://www.facebook.com/mecenasie/p...type=3&theater

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Napisane przez nouvelle90

https://www.facebook.com/mecenasie/p...type=3&theater

to coś w stylu "po czym poznać studenta prawa? sam Ci o tym powie"

[aer]

szczyt januszowego buractwa:




i filmik:
https://www.youtube.com/watch?featur...&v=9P7YIOSQiH8


polaki biedaki cebulaki na wakacjach

[marza_mr]

Napisane przez nouvelle90

https://www.facebook.com/mecenasie/p...type=3&theater

Napisane przez aer

szczyt januszowego buractwa:




i filmik:
https://www.youtube.com/watch?featur...&v=9P7YIOSQiH8


polaki biedaki cebulaki na wakacjach

To nie tylko polska specjalność, inne nacje też nie zachowują się zbyt wzorowo na wakacjach. Jestem za, jeśli chodzi o piętnowanie zjawiska, ale przeciw, przy podkreślaniu, że to Polacy. Naprawdę narodowość ma tutaj mniejsze znaczenie, karygodne jest zjawisko.

[olenkasz]

Napisane przez marza_mr

To nie tylko polska specjalność, inne nacje też nie zachowują się zbyt wzorowo na wakacjach. Jestem za, jeśli chodzi o piętnowanie zjawiska, ale przeciw, przy podkreślaniu, że to Polacy. Naprawdę narodowość ma tutaj mniejsze znaczenie, karygodne jest zjawisko.

Też tego nie rozumiem.
To to tak, jakby powiedzieć: zobaczcie, co zrobił pewien księgowy!
Jakie to ma znaczenie, że to księgowy?

[Shawtty]

Napisane przez marza_mr

To nie tylko polska specjalność, inne nacje też nie zachowują się zbyt wzorowo na wakacjach. Jestem za, jeśli chodzi o piętnowanie zjawiska, ale przeciw, przy podkreślaniu, że to Polacy. Naprawdę narodowość ma tutaj mniejsze znaczenie, karygodne jest zjawisko.

Popieram!

[Kucias]

Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Gdy Polak zrobi coś dobrego, na taką skalę, to jest to podkreślane. Warto wyzbyć się złudzeń, że jesteśmy krajem idealnym, pełnym tylko szlachetnych ludzi. Taka równowaga.

[Shawtty]

Napisane przez Kucias

Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Gdy Polak zrobi coś dobrego, na taką skalę, to jest to podkreślane. Warto wyzbyć się złudzeń, że jesteśmy krajem idealnym, pełnym tylko szlachetnych ludzi. Taka równowaga.

Jasne, że nie jesteśmy. Ale chwilami Polacy mówią o pewnych negatywnych zjawiskach tak, jakby one dotyczyły tylko Polaków (innych niż mówiący, oczywiście ). Polak na wakacjach zły, Polak w restauracji zły, Polak u wujka w gościach zły. Ale tak samo obciachowo zachowują się i inne nacje.

[marza_mr]

Napisane przez olenkasz

Też tego nie rozumiem.
To to tak, jakby powiedzieć: zobaczcie, co zrobił pewien księgowy!
Jakie to ma znaczenie, że to księgowy?

Dokładnie o to mi chodziło

Napisane przez Shawtty

Jasne, że nie jesteśmy. Ale chwilami Polacy mówią o pewnych negatywnych zjawiskach tak, jakby one dotyczyły tylko Polaków (innych niż mówiący, oczywiście ). Polak na wakacjach zły, Polak w restauracji zły, Polak u wujka w gościach zły. Ale tak samo obciachowo zachowują się i inne nacje.

Właśnie, bardzo często też spotykam się z tym, że wady Polaków są bardzo podkreślane, jakby one tylko nas dotyczyły. I te stereotypy, że jak pijak to na pewno Polak, tak jakby np Niemcy byli abstynentami i nigdy się nie upijali. Te stereotypy bardzo się zakorzeniają i bardzo wiele razy za granicą spotykałam się z niechęcią, gdy dowiadywano się, że jestem Polką i ta niechęć pojawiała się od razu, bez poznania mnie bliżej. A Polacy mają częściej tendencje do gloryfikowania innych (nie wszystkich oczywiście) nacji.

[I ona]

Napisane przez Kelecka

Chyba Grazynowanie spotkalam:

Znajoma, patrzac z ewidentnym niesmakiem na rozstawiona w ogrodzie suszarke, na ktorej suszyly sie reczniki (wszystkie biale) oznajmila, ze ona tylko ciemne i kolorowe kupuje, bo brudu nie widac, wiec tak czesto prac nie trzeba

Hahahaha

Ten filmik też miałam okazje widzieć, szczyt cebulstwa.

[favianna]

Napisane przez marza_mr

Dokładnie o to mi chodziło



Właśnie, bardzo często też spotykam się z tym, że wady Polaków są bardzo podkreślane, jakby one tylko nas dotyczyły. I te stereotypy, że jak pijak to na pewno Polak, tak jakby np Niemcy byli abstynentami i nigdy się nie upijali. Te stereotypy bardzo się zakorzeniają i bardzo wiele razy za granicą spotykałam się z niechęcią, gdy dowiadywano się, że jestem Polką i ta niechęć pojawiała się od razu, bez poznania mnie bliżej. A Polacy mają częściej tendencje do gloryfikowania innych (nie wszystkich oczywiście) nacji.

W jakim kraju spotkałaś się z tą niechęcią? Pytam z ciekawości, bo ja żyjąc poza Polską mam odwrotną sytuację, widzę że nas cenią i lubią.

[Mijanou]

Napisane przez olenkasz

Też tego nie rozumiem.
To to tak, jakby powiedzieć: zobaczcie, co zrobił pewien księgowy!
Jakie to ma znaczenie, że to księgowy?

No masz rację.
Z tego, co zaobserwowałam, buractwo i cebulactwo jest zjawiskiem międzynarodowym.

[marza_mr]

Napisane przez favianna

W jakim kraju spotkałaś się z tą niechęcią? Pytam z ciekawości, bo ja żyjąc poza Polską mam odwrotną sytuację, widzę że nas cenią i lubią.

Najbardziej dotkliwe i przykre, wręcz czasami niegrzeczne było to w Niemczech i Austrii, sytuacja oczywiście zmienia się potem diametralnie, gdy okazuje się, że dobrze mówię po niemiecku. Ale wielki niesmak pozostaje. Na Słowacji też nie jest kolorowo. Z bardzo miłym traktowaniem spotkałam się na Węgrzech, z normalnym w Anglii. To tak, jeśli chodzi o skrajne przykłady, poza tym w innych krajach zależało, to od ludzi, jedni na informację, że jestem Polką reagowali niechęcią, inni nie reagowali wcale.

[favianna]

Napisane przez marza_mr

Najbardziej dotkliwe i przykre, wręcz czasami niegrzeczne było to w Niemczech i Austrii, sytuacja oczywiście zmienia się potem diametralnie, gdy okazuje się, że dobrze mówię po niemiecku. Ale wielki niesmak pozostaje. Na Słowacji też nie jest kolorowo. Z bardzo miłym traktowaniem spotkałam się na Węgrzech, z normalnym w Anglii. To tak, jeśli chodzi o skrajne przykłady, poza tym w innych krajach zależało, to od ludzi, jedni na informację, że jestem Polką reagowali niechęcią, inni nie reagowali wcale.

No to już rozumiem. Faktycznie Niemcy są uprzedzeni do nas.
Ja w Irlandii mam same pozytywne reakcje.