Mamusie czerwcowe cz. 6

[CarycaKatharina]

Radena spokojnie, ja dla mojego wczesniaka tez sciagalam na poczatku po 3ml a teraz po 7dniach mleko samo wyplywa i juz nie dostaje mm.



Zostajemy w szpitalu jeszcze 5 dni. Mieszko dostaje antybiotyk bo ya jego wysoka bilirubina to nie tylko żółtaczka. Wyniki krwi wskazują na jakas infekcję. Ale przybiera na wadze, chętnie je tak ze jestem dobrej mysli.

[haneczkab92]

Dzień dobry mała nakarmiona i śpi z tatusiem w łóżku!

Napisane przez ania230

Wszystko dla mnie by zrobil ale takich rzeczy nie.... Nie każdy facet lubi i umie masować

Rozumiem. Mój niby nie lubi(widzę to, choć się nie przyzna) ale daje radę czasami wczoraj np, ściągałam pokarm i mówię, że bolą stopy, no to po chwili zrobił masaż..

Napisane przez chudziaszek11

Myślę że to dziewczyna z misją, co to uważa, że ród męski jest gnębiony i uciśniony przez te wredne żony, i pewnie czyta nas i myśli, że my jakieś nienormalne - seksu się domagają a piwa i meczów zabraniają jeszcze w domu całe dnie siedzą i męczennice z siebie robią No strasznie mi ciśnienie podniosła tym tekstem że rok mojemu związkowi daje
.

A ja myślę, że to nie koniecznie musi być kobieta.
Może jakiś facet, co to w domu ma za dużo czasu i czyta takie fora i głupio później komentuje

Napisane przez Madzia9999

Ile taki noworodek powinien zjadać? Mm wiem ale moje mleko jak ssie pierś a raczej cmoka to nie wychwyce ile zjee chyba że odciagane to co innego.

Dziewczyny mieliście spuchniete stopy pp porodzie? Ja pp szpitlu mam masakre i poce się jak dzika świnka :P do tego nawal z,piersi normalnie dziś pod prysznicem 4razy byłam

Ja już przed porodem miałam(przez zatrucie) ale po porodzie to była masakra.. ciężko mi się chodziło, czułam te stopy jak by były w jakimś gipsie czy coś.. ciężkie, obolałe i wyglądające jak u słonicy..
Lekarka mi powiedziała, że tak może być kilka tygodni. Ale łóżka w szpitalu były nie wygodne, nogi zwisały, dużo chodziłam, więc efekty były...
Teraz w domu z dnia na dzień jest coraz lepiej, w końcu widzę kostki u swoich stóp więc kwestia czasu i będzie dobrze
Też się pociłam

Napisane przez chudziaszek11

Spać nie mogę cały czas myślę o tym CC. Będę to jeszcze konsultować w poniedziałek, ale cały czas myślę czy jeśli mi mimo to powiedzą że ten termin jest ok to czy jak się zgodzę to będę wtedy złą matką co dała dziecko tak wcześnie wyciągnąć? Tż mówi, że trzeba zaufać lekarzom bo przecież robią tych CC dużo i na pewno wiedzą co robią, a ja się cały czas bije się z myślami jak zrobić. Teraz żałuję że nie mam lekarza prowadzącego z którym miałbym lepszy kontakt, bo z tym moim to już pisałam, że szału nie ma i jakimś guru dla mnie nie jest. Ehh do dupy to wszystko.
A spać mi się dalej nie chce.

Powiem Ci, że to musi być Wasza decyzja, ale wydaje mi się, że tż ma rację, trzeba ufać lekarzom.
Jak byśmy nie ufały, to chyba każda z nas by zwariowała, czy aby na pewno wszystko dobrze robią. Podejdź do tego na spokojnie

Napisane przez agusiia69

Dzień dobry

Co do kp to ja na początku miałam mega wyrzuty sumienia, ze nie mogę karmić małej z cycka Po porodzie przez 3 dni była karmiona mm, ja niestety nie miałam swojego pokarmu. Teraz w ciągu 30-40 min odciagam 40-80 ml, według mnie to bardzo mało, ale nic nie poradzę waŻne jest dla mnie, aby karmić małą swoim mlekiem i udaje mi się to, ale butelka lub ze strzykawka. Rozmawiałam z pielegniarkami i same mi mówiły, że wczesniaczki mają problem z ciagnieciem cycka i się męczą. Także ja wole na spokojnie odciągnąć pokarm i wiem ile chociaż zje. Tym bardZiej ze muszę kontrolować wagę malej. Już mąż kupił wagę i nie będę musiała się martwić czy prZypadakiem nie spada na wadze także ja kp nie będę. Ważne ze będzie miała moje mleczko może jak już będzie silniejsZa i większa będę ją przystawiać, ale wszystko wyjdzie w praniu. Fakt mam więcej roboty bo muszę odciągnąć Ale czego się nie zrobi dla swojego malenstwa

Powiem Ci, ze ja też tak ściągam.. co 4 godziny to wyjdzie tak z 40 do 80ml właśnie. Moja Hania zjada czasami 80ml co 4 godziny, więc nie zawsze starcza mojego na jedno karmienie.
Tak, masz rację, że ważne jest, że dzieci jedzą nasze mleczko, zgadzam się w 100%- przyzwyczajam się do myśli, że moja też będzie jadła tylko butelkę, bo już chyba za bardzo się przyzwyczaiła, wątpię, że nagle będzie chciała się bardziej męczyć z cyckiem..
Ale ja mam jeszcze mieszane uczucia- z jednej strony ważne że moje, ale z drugiej czuje zawód jako mama(nie dlatego że jest parcie na kp) tylko tak sama dla siebie chciałam..no ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu..
A z tą robotą to wydaje mi się, że jest jej mniej popatrz, dzieci nieraz przy cycku siedzą godzinę i za pół znowu są głodne.A tak, ściągniesz w pół godziny, pół godziny niech je a później masz spokój na jakiś czas(2,3,4godziny) bo wiesz ile zjadła także plusy i minusy.. przynajmniej ja sobie to wszystko tak tłumaczę..

Napisane przez fiazo

Madzia ja samo po cc strasznie opuchnięta byłam. Mi sprawdzali białko w moczu i póki nie zniknęło to robiłam siku do kubełka jak u kubusia puchatka z miodkiem i podawałam ile płynów wypiłam. Potliwość jest normalna. Mi się zaczęła po wyjściu ze szpitala. Musiałam w nocy ze 2x się przebierać
Dziewczyny da się piersią wcześniaka karmić! Nie zrażajcie się że się nie udaje. Ja swojego pierwszy raz dostałam do piersi w 3 dobie życia. Dokarmiałam w szpitalu bo pokarm mi pojawił się tak konkretnie w domu. W domu jest łatwiej. A jak nie idzie to trudno. Swój pokarm z butelki. Nie da rady swojego to mm. Czasami nie jest nam dane to co chcemy. Nie można mieć wyrzutów sumienia bo każda próbuje i chce! Nie będzcie gorszymi matkami jeśli nie wychodzi.

Bardzo dobrze piszesz, ja też tak uważam, i nie czuję się gorszą mamą od innych, tylko jak pisałam wyżej, czuje taki zawód i nie przez to, że jest nacisk na kp, tylko tak sama dla siebie chciałam...
No ale w końcu chodzi o to, żeby dziecko nie było głodne i ładnie rosło, więc jeść musi.

Mój mąż tez ogromnie mnie wspiera.. cały czas powtarza,ze nie ważne jak, ważne, żeby dziecko było zadowolone. Co chwilę mi powtarza, że będzie dobrze, jakby nie było, czy będzie to moje mleko czy mm, ważne,żebym przestała się negatywnie nastawiać i przejmować- mam być szczęśliwa i się uśmiechać, a nie płakać z tego powodu.
Muszę go w końcu zacząć słuchać....

Caryca- widzę pozytywne nastawienie oby wszystko się szybko unormowało i spokojnie wrócicie do domu.

Dziewczyny stosujecie w końcu dietę przy kp?

Ja niby mówiłam, że będę jeść wszystko, ale zawsze jak chce coś zjeść, to się zastanawiam czy mogę i często finalnie zjadam coś innego.
Tzn nie narzekam, bo jem dużo zdrowiej, więc w sumie cieszę się, że moja psychika tak zadziałała
Ale myślę cały czas nad truskawkami. Chętnie bym zjadła, ale wiem, że to silny alergen często.. i tak właśnie dumam, czy zjeść, czy lepiej sobie odpuścić i nie ryzykować...
Ach te dylematy.

I jeszcze jedno:
Na ranie po cc mam "plaster miodu" mocno przyklejony. Czy któraś z Was też miała, ma? chodzi mi o to, czy boli to przy zdjęciu, i czy boli samo ściąganie szwów? w poniedziałek idę i trochę się obawiam...
??

[australia87]

Napisane przez CarycaKatharina

Radena spokojnie, ja dla mojego wczesniaka tez sciagalam na poczatku po 3ml a teraz po 7dniach mleko samo wyplywa i juz nie dostaje mm.



Zostajemy w szpitalu jeszcze 5 dni. Mieszko dostaje antybiotyk bo ya jego wysoka bilirubina to nie tylko żółtaczka. Wyniki krwi wskazują na jakas infekcję. Ale przybiera na wadze, chętnie je tak ze jestem dobrej mysli.

Dzielny Mieszko Ale z mamą z takim pozytywnym nastawieniem to nie ma się co dziwić, brawo!

[zabciajs]

Dzień dobry Zadna czerwcóweczka nie wyprzedzila mnie dziś, to dobrze
Dziś urodziny mojej mamy. Więc Mała się nie pcha.
Ale strasznie boję się wywoływania i marzę aby akcja sama się zaczeła.

[olinka012]

Nie dajmy sie zwariować z tym kp. Kazdy sie stara czasami sa powody niezalezne od nas i trzeba dac mm. Ale przeciez to nie znaczy ze mniej kochamy

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[mamaNiny]

Radena, ostatnio mi ginka mówiła, że woda schodzi 2 tygodnie po porodzie. Jeszcze trochę.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Kanwa, melduj się po wczorajszej wizycie!

Napisane przez zabciajs

Dzień dobry Zadna czerwcóweczka nie wyprzedzila mnie dziś, to dobrze
Dziś urodziny mojej mamy. Więc Mała się nie pcha.
Ale strasznie boję się wywoływania i marzę aby akcja sama się zaczeła.

Moja mama miała urodziny kilka dni temu i tego dnia baaaardzo nogi zaciskałam, bo to byłyby już trzecie urodziny w rodzinie tego dnia, więc bez przesady
Mi ostatnio to się tak spieszyło do porodu, ale od paru dni łapię się na tym, że budzę się i myślę sobie: "Boże, żeby jeszcze nie teraz, nie dziś"...

[zabciajs]

Napisane przez australia87

Kanwa, melduj się po wczorajszej wizycie!


Moja mama miała urodziny kilka dni temu i tego dnia baaaardzo nogi zaciskałam, bo to byłyby już trzecie urodziny w rodzinie tego dnia, więc bez przesady
Mi ostatnio to się tak spieszyło do porodu, ale od paru dni łapię się na tym, że budzę się i myślę sobie: "Boże, żeby jeszcze nie teraz, nie dziś"...

Też tak miałam. Też mowilam sobie ' nie,jeszcze nie' Teraz, gdy termin na jutro niby che, ale jest takie cos w głowie że jednak chce jeszze tego jednego dnia
Ale jak przed wczoraj czulam jakieś skurcze to w sumie reakcja byla nie 'o cholera', tylko 'oo fajnie byłoby' hehe

[ania230]

Obudzil mnie bol pleców i krzyży... wiec czas wstać. Tz spi i myślę ze jeszcze do 11 pośpi.

Moze uda mi się go przed praca wyciągnąć na plac po ziemie surfinie i doniczke - zobaczymy.

Mam głupie sny- bardzo realne i związane z moimi przeżyciami obecnymi i z lat poprzednich(byly Tz).

[misia880]

Plaster sciagnij sama. Pod prysznicem, na mokro.

A szwy nie bola nic mowie to ja ta ktora boli wszystko

[ania230]

Napisane przez australia87

Mi ostatnio to się tak spieszyło do porodu, ale od paru dni łapię się na tym, że budzę się i myślę sobie: "Boże, żeby jeszcze nie teraz, nie dziś"...

Przyznam ze bardzo bym chciała Maje juz urodzic i mieć Ja przy sobie....ale powtarzam sobie ze kiedyś nadejdzie ten dzień.

[elaine-blath]

Napisane przez Madzia9999

Ile taki noworodek powinien zjadać? Mm wiem ale moje mleko jak ssie pierś a raczej cmoka to nie wychwyce ile zjee chyba że odciagane to co innego.

Dziewczyny mieliście spuchniete stopy pp porodzie? Ja pp szpitlu mam masakre i poce się jak dzika świnka :P do tego nawal z,piersi normalnie dziś pod prysznicem 4razy byłam

napisze Ci później, dokładnie. Z kompa. Ogolnie jest kilka zasad typu zmoczone pieluchy itd.
Pocilam sie tez po porodzie.
A co do kp, to ja pierwszy miesiac walczyłam - maly nie przybieral. Często minelo 15-20minut zanim udalo mi się go poprawnie przystawic (wtedy plakal). Kosztowalo to duzo cierpliwosci i samozaparcia, kilku wizyt w poradni laktacyjnej, ale pozniej byl light i 1,5roku karmilam. Jak pisalam wczesniej kp siedzi w głowie i zalezy od mamy tylko i wyłącznie i pomocy dobrej położnej laktacyjnej w razie problemów. Kobiety czesto odpuszczają bo takiej pomocy nie mają.
Co do aktywnego.ssania to czasu określić się nie da, bo jeden maluch bedzie ssal 5min inny 15-20min. Aktywnie ssie jesli: nie przysypia i slyszysz takie jaky "ky" przy jego przelykaniu. Ja tego na poczatku właśnie nie slyszalam.
Mozna tez sprawdzac wagę przed karmieniem i po i bedzie wiadomo ile zjadlo. Tyle ze na dluzsza metę daje to po glowie i psychika siada (przerabialam przez 1,5tygodnia).

do tego stres utrudnia laktacje wsztstko sie uspokoi i bedzie super! Kp tylko dla niektorych jest takie proste od razu.

Napisane przez Radena

Mój mąż uważa,że mnie boli,jak on masuje. Owszem,trochę boli,ale potem jaka ulga!!! Niestety nie da się przekonać. Nie lubi też żebym ja go masowala:-/






Myślałam dziś o tym karmieniu,chyba się liczy jakiś czas aktywnego ssania,ale nie wiem ile wynosi
Też mam spuchniete stopy,a myślałam,że zaraz po porodzie wszystko ze mnie zejdzie...






Właśnie u mnie w szpitalu dziwne zasady,że można ściągać tylko w salce w której jest dziecko. Nie wiem w zasadzie dlaczego,może chodzi o jakieś bakterie?

Teraz tak po nocy sobie myślę,że może słusznie to mleko wyrzuciła,bo ja tak długo sciagalam, a dla wcześniaków mleko w temp. pokojowej mozna przechowywac tylko godzinę

Aaa, w koncu coś leci tego mleka. Nie wiem czy to kwestia 3 doby czy tego,że wypilam femaltiker (pani doradca poleciła, a na dyzurce mieli próbki gratisowe),ale pierwszy raz pielęgniarki nie musiały dokarmiac małej mm urosły mi po tym skrzydła, dam radę karmić moja Gwiazdkę

brawo!! Super idzie!

Napisane przez agusiia69

Dzień dobry

Co do kp to ja na początku miałam mega wyrzuty sumienia, ze nie mogę karmić małej z cycka Po porodzie przez 3 dni była karmiona mm, ja niestety nie miałam swojego pokarmu. Teraz w ciągu 30-40 min odciagam 40-80 ml, według mnie to bardzo mało, ale nic nie poradzę waŻne jest dla mnie, aby karmić małą swoim mlekiem i udaje mi się to, ale butelka lub ze strzykawka. Rozmawiałam z pielegniarkami i same mi mówiły, że wczesniaczki mają problem z ciagnieciem cycka i się męczą. Także ja wole na spokojnie odciągnąć pokarm i wiem ile chociaż zje. Tym bardZiej ze muszę kontrolować wagę malej. Już mąż kupił wagę i nie będę musiała się martwić czy prZypadakiem nie spada na wadze także ja kp nie będę. Ważne ze będzie miała moje mleczko może jak już będzie silniejsZa i większa będę ją przystawiać, ale wszystko wyjdzie w praniu. Fakt mam więcej roboty bo muszę odciągnąć Ale czego się nie zrobi dla swojego malenstwa

Duzo odciagasz, powaznie! Dobrze sobie radzic i tak jak Fiazo napisala mozna wczesniaki karmic kp)
O maly wlos bym wczoraj do Ciebie dołączyła.

Ale mialam akcję poznym.wieczorem od 22 zaczęły mi się skurcze, mega bolesne ale dosc nieregularne co 6-10-8-15min.wreszcie wzięłam nospe i po 1 jakos sie wyciszylo. Ale bolało porzadnie... takze moja Niespodzianka mnie testuje

[ania230]

Piwonie pieknie mi się otworzyly i ten zapach

[olinka012]

Napisane przez haneczkab92

Dzień dobry mała nakarmiona i śpi z tatusiem w łóżku!



Rozumiem. Mój niby nie lubi(widzę to, choć się nie przyzna) ale daje radę czasami wczoraj np, ściągałam pokarm i mówię, że bolą stopy, no to po chwili zrobił masaż..



A ja myślę, że to nie koniecznie musi być kobieta.
Może jakiś facet, co to w domu ma za dużo czasu i czyta takie fora i głupio później komentuje



Ja już przed porodem miałam(przez zatrucie) ale po porodzie to była masakra.. ciężko mi się chodziło, czułam te stopy jak by były w jakimś gipsie czy coś.. ciężkie, obolałe i wyglądające jak u słonicy..
Lekarka mi powiedziała, że tak może być kilka tygodni. Ale łóżka w szpitalu były nie wygodne, nogi zwisały, dużo chodziłam, więc efekty były...
Teraz w domu z dnia na dzień jest coraz lepiej, w końcu widzę kostki u swoich stóp więc kwestia czasu i będzie dobrze
Też się pociłam



Powiem Ci, że to musi być Wasza decyzja, ale wydaje mi się, że tż ma rację, trzeba ufać lekarzom.
Jak byśmy nie ufały, to chyba każda z nas by zwariowała, czy aby na pewno wszystko dobrze robią. Podejdź do tego na spokojnie



Powiem Ci, ze ja też tak ściągam.. co 4 godziny to wyjdzie tak z 40 do 80ml właśnie. Moja Hania zjada czasami 80ml co 4 godziny, więc nie zawsze starcza mojego na jedno karmienie.
Tak, masz rację, że ważne jest, że dzieci jedzą nasze mleczko, zgadzam się w 100%- przyzwyczajam się do myśli, że moja też będzie jadła tylko butelkę, bo już chyba za bardzo się przyzwyczaiła, wątpię, że nagle będzie chciała się bardziej męczyć z cyckiem..
Ale ja mam jeszcze mieszane uczucia- z jednej strony ważne że moje, ale z drugiej czuje zawód jako mama(nie dlatego że jest parcie na kp) tylko tak sama dla siebie chciałam..no ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu..
A z tą robotą to wydaje mi się, że jest jej mniej popatrz, dzieci nieraz przy cycku siedzą godzinę i za pół znowu są głodne.A tak, ściągniesz w pół godziny, pół godziny niech je a później masz spokój na jakiś czas(2,3,4godziny) bo wiesz ile zjadła także plusy i minusy.. przynajmniej ja sobie to wszystko tak tłumaczę..



Bardzo dobrze piszesz, ja też tak uważam, i nie czuję się gorszą mamą od innych, tylko jak pisałam wyżej, czuje taki zawód i nie przez to, że jest nacisk na kp, tylko tak sama dla siebie chciałam...
No ale w końcu chodzi o to, żeby dziecko nie było głodne i ładnie rosło, więc jeść musi.

Mój mąż tez ogromnie mnie wspiera.. cały czas powtarza,ze nie ważne jak, ważne, żeby dziecko było zadowolone. Co chwilę mi powtarza, że będzie dobrze, jakby nie było, czy będzie to moje mleko czy mm, ważne,żebym przestała się negatywnie nastawiać i przejmować- mam być szczęśliwa i się uśmiechać, a nie płakać z tego powodu.
Muszę go w końcu zacząć słuchać....

Caryca- widzę pozytywne nastawienie oby wszystko się szybko unormowało i spokojnie wrócicie do domu.

Dziewczyny stosujecie w końcu dietę przy kp?

Ja niby mówiłam, że będę jeść wszystko, ale zawsze jak chce coś zjeść, to się zastanawiam czy mogę i często finalnie zjadam coś innego.
Tzn nie narzekam, bo jem dużo zdrowiej, więc w sumie cieszę się, że moja psychika tak zadziałała
Ale myślę cały czas nad truskawkami. Chętnie bym zjadła, ale wiem, że to silny alergen często.. i tak właśnie dumam, czy zjeść, czy lepiej sobie odpuścić i nie ryzykować...
Ach te dylematy.

I jeszcze jedno:
Na ranie po cc mam "plaster miodu" mocno przyklejony. Czy któraś z Was też miała, ma? chodzi mi o to, czy boli to przy zdjęciu, i czy boli samo ściąganie szwów? w poniedziałek idę i trochę się obawiam...
??

Mnie sciaganie szwow nie bolalo. Plaster to inna bajka

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez elaine-blath

Ale mialam akcję poznym.wieczorem od 22 zaczęły mi się skurcze, mega bolesne ale dosc nieregularne co 6-10-8-15min.wreszcie wzięłam nospe i po 1 jakos sie wyciszylo. Ale bolało porzadnie... takze moja Niespodzianka mnie testuje

Hoho Niech Niespodzianka już wychodzi, bo wszystkie tu jesteśmy ciekawe kto tam u Ciebie w brzuchu mieszka

[haneczkab92]

Napisane przez misia880

Plaster sciagnij sama. Pod prysznicem, na mokro.

A szwy nie bola nic mowie to ja ta ktora boli wszystko

No właśnie nie wiem czy mogę.. kazali mi tego nie ruszać...
i właśnie tego plastra się boję...

Napisane przez ania230

Przyznam ze bardzo bym chciała Maje juz urodzic i mieć Ja przy sobie....ale powtarzam sobie ze kiedyś nadejdzie ten dzień.

I to prędzej niż później

[Madzia9999]

Napisane przez CarycaKatharina

Radena spokojnie, ja dla mojego wczesniaka tez sciagalam na poczatku po 3ml a teraz po 7dniach mleko samo wyplywa i juz nie dostaje mm.



Zostajemy w szpitalu jeszcze 5 dni. Mieszko dostaje antybiotyk bo ya jego wysoka bilirubina to nie tylko żółtaczka. Wyniki krwi wskazują na jakas infekcję. Ale przybiera na wadze, chętnie je tak ze jestem dobrej mysli.

Super, że Mieszko przybiera na wadze to dobry znak. Infekcje szybko zwalcza w szpitalu! ,

Napisane przez zabciajs

Dzień dobry Zadna czerwcóweczka nie wyprzedzila mnie dziś, to dobrze
Dziś urodziny mojej mamy. Więc Mała się nie pcha.
Ale strasznie boję się wywoływania i marzę aby akcja sama się zaczeła.

Z całego serca życzę Ci naturalnego poczatku porodu

Napisane przez mamaNiny

Radena, ostatnio mi ginka mówiła, że woda schodzi 2 tygodnie po porodzie. Jeszcze trochę.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Też przy wypisie gin mi mówiła ze do 2tygodni ta wooda schodzi

Napisane przez misia880

Plaster sciagnij sama. Pod prysznicem, na mokro.

A szwy nie bola nic mowie to ja ta ktora boli wszystko

Co to ten plaster miodu ns szwie?
Ja mam rozpuszczalne, kazali normalnie myć, psikac octaniseptem i koniec.

Długo brzuch po cc jest inny/dziwny/duży?

Napisane przez elaine-blath

napisze Ci później, dokładnie. Z kompa. Ogolnie jest kilka zasad typu zmoczone pieluchy itd.
Pocilam sie tez po porodzie.
A co do kp, to ja pierwszy miesiac walczyłam - maly nie przybieral. Często minelo 15-20minut zanim udalo mi się go poprawnie przystawic (wtedy plakal). Kosztowalo to duzo cierpliwosci i samozaparcia, kilku wizyt w poradni laktacyjnej, ale pozniej byl light i 1,5roku karmilam. Jak pisalam wczesniej kp siedzi w głowie i zalezy od mamy tylko i wyłącznie i pomocy dobrej położnej laktacyjnej w razie problemów. Kobiety czesto odpuszczają bo takiej pomocy nie mają.
Co do aktywnego.ssania to czasu określić się nie da, bo jeden maluch bedzie ssal 5min inny 15-20min. Aktywnie ssie jesli: nie przysypia i slyszysz takie jaky "ky" przy jego przelykaniu. Ja tego na poczatku właśnie nie slyszalam.
Mozna tez sprawdzac wagę przed karmieniem i po i bedzie wiadomo ile zjadlo. Tyle ze na dluzsza metę daje to po glowie i psychika siada (przerabialam przez 1,5tygodnia).

do tego stres utrudnia laktacje wsztstko sie uspokoi i bedzie super! Kp tylko dla niektorych jest takie proste od razu.





brawo!! Super idzie!






Duzo odciagasz, powaznie! Dobrze sobie radzic i tak jak Fiazo napisala mozna wczesniaki karmic kp)
O maly wlos bym wczoraj do Ciebie dołączyła.

Ale mialam akcję poznym.wieczorem od 22 zaczęły mi się skurcze, mega bolesne ale dosc nieregularne co 6-10-8-15min.wreszcie wzięłam nospe i po 1 jakos sie wyciszylo. Ale bolało porzadnie... takze moja Niespodzianka mnie testuje

Będę czekała na dalsze info odnośnie kp.
Ja Hanie ok 10min dostawiam jak nie idzie jej w ogole to butlę daje bo szkoda mi jej

Napisane przez ania230

Piwonie pieknie mi się otworzyly i ten zapach

Wow u babci w ogródku kiedyś rosly piwonie

[PikPik09]

Sluchajcie dziewczyny.czy to normalne tez tak macie ze hmm no ...mam cos takiego ze bez potrzeby czuje parcie na stolec.wiem ze dziecko czuje juz bardzo nisko jakby prosto pod skora na kosci lonowej.bardzo dziwne uczucie.brzuch mi nie opadl,ale myslicie ze dziecko na tamta strone tez napiera? Non stop mam to uczucie a nasila sie przy zmianie pozycji.ogolnie boli mnie caly dol.bardzo nieprzyjemne az tak miesiaczkowo czasami.a dzis w nocy mialam taka zgage ze o spaniu nie bylo mowy.probowalam spac na siedzaco nic nie dalo. Siedzialam i kiwalam sie jak zebrak pod murem przysypiajac juz z braku sil.zasnela kolo 1.00 padam na twarz dzisiaj.

[olinka012]

Napisane przez Madzia9999

Super, że Mieszko przybiera na wadze to dobry znak. Infekcje szybko zwalcza w szpitalu! ,








Z całego serca życzę Ci naturalnego poczatku porodu





Też przy wypisie gin mi mówiła ze do 2tygodni ta wooda schodzi







Co to ten plaster miodu ns szwie?
Ja mam rozpuszczalne, kazali normalnie myć, psikac octaniseptem i koniec.

Długo brzuch po cc jest inny/dziwny/duży?







Będę czekała na dalsze info odnośnie kp.
Ja Hanie ok 10min dostawiam jak nie idzie jej w ogole to butlę daje bo szkoda mi jej





Wow u babci w ogródku kiedyś rosly piwonie

Tak on juz np u mnie jest inny po cc bo mam miesnie inaczej

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez PikPik09

Sluchajcie dziewczyny.czy to normalne tez tak macie ze hmm no ...mam cos takiego ze bez potrzeby czuje parcie na stolec.wiem ze dziecko czuje juz bardzo nisko jakby prosto pod skora na kosci lonowej.bardzo dziwne uczucie.brzuch mi nie opadl,ale myslicie ze dziecko na tamta strone tez napiera? Non stop mam to uczucie a nasila sie przy zmianie pozycji.ogolnie boli mnie caly dol.bardzo nieprzyjemne az tak miesiaczkowo czasami.a dzis w nocy mialam taka zgage ze o spaniu nie bylo mowy.probowalam spac na siedzaco nic nie dalo. Siedzialam i kiwalam sie jak zebrak pod murem przysypiajac juz z braku sil.zasnela kolo 1.00 padam na twarz dzisiaj.

Ja dosyć często czuję właśnie takie parcie i nacisk na odbyt jakby Dziwne to, ale przyjęłam, że to normalne na tym etapie. A ze zgagą też się męczę niestety, zwłaszcza wieczorami... Jak już nie mogę wytrzymać, to ratuję się Rennie.

[PikPik09]

Napisane przez australia87

Ja dosyć często czuję właśnie takie parcie i nacisk na odbyt jakby Dziwne to, ale przyjęłam, że to normalne na tym etapie. A ze zgagą też się męczę niestety, zwłaszcza wieczorami... Jak już nie mogę wytrzymać, to ratuję się Rennie.

To mnie uspokilas z tym parciem.a rennie to musialabym paczke naraz wziac zeby pomoglo.wiem ze zjadlam za pozno ale nie bylo opcji.zeby w miare przezyc noc musze najpozniej zjesc 19.00-19.30 a wczoraj jadlam 21.ale zeszlo mi w miescie potem pogadanka z mezem i obiadu nie zjadlam.jak sie obejrzalam byl wieczor a ja wnet nie jadlam.mam jakies zle przeczucia i nie moge doczekac sie wizyty a to dopiero w srode.oby sie nie sprawdzily. Jeszcze sie boje ze grzybice znowu mam...no blagam...

[Madzia9999]

Napisane przez PikPik09

Sluchajcie dziewczyny.czy to normalne tez tak macie ze hmm no ...mam cos takiego ze bez potrzeby czuje parcie na stolec.wiem ze dziecko czuje juz bardzo nisko jakby prosto pod skora na kosci lonowej.bardzo dziwne uczucie.brzuch mi nie opadl,ale myslicie ze dziecko na tamta strone tez napiera? Non stop mam to uczucie a nasila sie przy zmianie pozycji.ogolnie boli mnie caly dol.bardzo nieprzyjemne az tak miesiaczkowo czasami.a dzis w nocy mialam taka zgage ze o spaniu nie bylo mowy.probowalam spac na siedzaco nic nie dalo. Siedzialam i kiwalam sie jak zebrak pod murem przysypiajac juz z braku sil.zasnela kolo 1.00 padam na twarz dzisiaj.

Renie polecam! Ponad to migdały i zimne mleko

Napisane przez olinka012

Tak on juz np u mnie jest inny po cc bo mam miesnie inaczej

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

Został Ci taki opuchnięte brzuch? Bo u mnie opuchlizna jest dopieto

Napisane przez australia87

Ja dosyć często czuję właśnie takie parcie i nacisk na odbyt jakby Dziwne to, ale przyjęłam, że to normalne na tym etapie. A ze zgagą też się męczę niestety, zwłaszcza wieczorami... Jak już nie mogę wytrzymać, to ratuję się Rennie.

Oto to Renie też mnie uratowało

[zabciajs]

Napisane przez Madzia9999

Z całego serca życzę Ci naturalnego poczatku porodu

Dziękuje

Uczucie takiego parcia/nacisku mialam ok 3 razy. Dziwne uczucie, ale ciąża lubi zaskakiwać i nie przejelam się tym. Może Mala gdzies na jelito nacisneła.

[australia87]

Napisane przez PikPik09

To mnie uspokilas z tym parciem.a rennie to musialabym paczke naraz wziac zeby pomoglo.wiem ze zjadlam za pozno ale nie bylo opcji.zeby w miare przezyc noc musze najpozniej zjesc 19.00-19.30 a wczoraj jadlam 21.ale zeszlo mi w miescie potem pogadanka z mezem i obiadu nie zjadlam.jak sie obejrzalam byl wieczor a ja wnet nie jadlam.mam jakies zle przeczucia i nie moge doczekac sie wizyty a to dopiero w srode.oby sie nie sprawdzily. Jeszcze sie boje ze grzybice znowu mam...no blagam...

Nie wiem czy to kwestia pory jedzenia albo tego co się zjadło, bo ja np. potrafię mieć zgagę po głupiej wodzie Kiedyś coś tam czytałam, że w ciąży zgaga głównie bierze się z tego, że dziecko uciska na wątrobę (jeśli dobrze pamiętam). Nie stresuj się na zapas, na pewno wszystko jest w porządku

[zabciajs]

Pik pik, na zgage jest jeszcze taka zawiesina do picia, na niektóre dziewczyny wiem że działala super, ale wypadła mi nazwa z głowy.. jak znajde to dam znać, albo w aptece zapytaj.
Do tego mrożony kefir podobno działa cuda, choc na chwile.

Mnie na szczęście to omineło.

[Weronia93]

Napisane przez chudziaszek11

Spać nie mogę cały czas myślę o tym CC. Będę to jeszcze konsultować w poniedziałek, ale cały czas myślę czy jeśli mi mimo to powiedzą że ten termin jest ok to czy jak się zgodzę to będę wtedy złą matką co dała dziecko tak wcześnie wyciągnąć? Tż mówi, że trzeba zaufać lekarzom bo przecież robią tych CC dużo i na pewno wiedzą co robią, a ja się cały czas bije się z myślami jak zrobić. Teraz żałuję że nie mam lekarza prowadzącego z którym miałbym lepszy kontakt, bo z tym moim to już pisałam, że szału nie ma i jakimś guru dla mnie nie jest. Ehh do dupy to wszystko.
A spać mi się dalej nie chce.

Moja kunpela ma termin na 26.06 tak jak ja i ma planowana CC na 6.06 wiec chyba lekarze robią wcześniej CC przed obawa wcześniejszego porodu ja w poniedziałek idę do lekarza i sie dowiem czy ja muszę mieć czy noe wszystko zależy od mojego łożyska czy sie obniżył bardziej czy nie

[haneczkab92]

Napisane przez Madzia9999

Super, że Mieszko przybiera na wadze to dobry znak. Infekcje szybko zwalcza w szpitalu! ,
Co to ten plaster miodu ns szwie?
Ja mam rozpuszczalne, kazali normalnie myć, psikac octaniseptem i koniec.

Długo brzuch po cc jest inny/dziwny/duży?

Wow u babci w ogródku kiedyś rosly piwonie

to jest taki plaster, przyklejony na szwy,ja nie mam rozpuszczalnych:

https://www.google.pl/search?q=plast...YPRp7IgFESM%3A

No ja też jestem ciekawa z tym brzuchem, na razie czuje, że dalej jest taki jakby właśnie napuchnięty.

[Evelinke]

Hej hej

Łooooo, nadrobiłam

Cierpliwość spóźnione, ale wszystkiego naj naj najlepszego

Veroniqe GRATULACJE Mamuśko !!!!
I witaj Lauro po drugiej stronie brzuszka, rośnij zdrowo

Nie cytuje reszty, wybaczcie, ale byłoby tego sporo

Temat szczepionek, dylemat - ale prawdopodobnie zdecydujemy się na zwykle szczepienia plus rota i pneumo.

Dziewczyny, ja mam się zgłosić do szpitala, ale mi gin nie wystawił skierowania, powiedział, że nie jest potrzebne, mam przyjść i powiedzieć, źe mam umówiony termin na cc.
Tyle dobrze, że moj gin jest w szpitalu ordynatorem i mam nadzieję, że nie będzie zadnych problemów.
Znajoma, która tez cc i ten sam gin, też nie miała skierowania.

Dziewczyny, ja też obawiam się o kp, ale dopuszczam do głowy myśl, że może być cieżko i wtedy trzeba podać mm, bo przecież lepiej nakarmić dziecko mm niż głodzić. Oczywiście mam zamiar walczyć o pokarm, ale mam nadzieję, że będzie jak u mojej siostry, miała 2 cc, i fakt mleko było po kilku dobach, ale za to pózniej karmiła długo i bez problemu

Ja wczoraj do późnego popołudnia, kiepsko się czułam, coś mnie muliło, słabo się czułam taka bez sił. I aż zła byłam na siebie, bo miałam plany a z tego wyszła.

Wszystkim, miłego i spokojnego weekendu

[misia880]

Ja mialam do wyboru zwykle albo rozpuszczalne. Wybralam zwykle . Po 7 dniach sciagasz i po klnpńcie. Te rozpuszczalne czasem 4 tyg sa a w efekcie tez trzeba je isc sciaganac

[Miqesi]

Cześć, Dziewczynki

Chłopaki pojechali na warsztaty z programowania robotów, a ja się byczę Przynieśli mi śniadanko do łóżeczka, a potem jeszcze ciasto, które upiekli wczoraj Tak to ja mogę do końca ciąży funkcjonować

Napisane przez australia87

Niby od 37 tygodnia? Chociaż natknęłam się na informacje, że można całą ciążę, bo zawiera cenne kwasy omega. Tak jak żabcia napisała, może na krocze nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi Ja mam ten z Oleofarmu.
Właśnie liczyłam, że któraś z doświadczonych mam napisze coś takiego - dzięki fiazo Mam wrażenie, że społecznie jest straszne ciśnienie na karmienie piersią, a butelka to fe i tylko wyrodna matka daje z butli... Kto jak karmi to indywidualna sprawa każdej mamy. Ja bym chciała kp, ale zdaję sobie sprawę, że bywa z tym różnie...

AUSTRALIA, ja karmiłam synka piersią tylko 3 tygodnie. Potem dostawał mm. Nie czułam wyrzutów sumienia, ładnie przybierał, zdrowo rósł i co najśmieszniejsze, w ogóle prawie mi nie chorował.
Nigdy nie miałam ciśnienia na karmienie piersią. Teraz, jak się uda, to będę karmić piersią, a jeśli nie, to tragedii nie będzie.
Są plusy tej sytuacji, np. nie jest się uwiązanym w domu z dzieckiem, możesz wyjść o dowolnej porze, a tatuś może dzieciaczka nakarmić mm.

A z synkiem mam cudowny kontakt, kocham go nad życie, więź między nami jest silna, pomimo, że nie karmiłam go długo piersią

I nie ma co kogoś krytykować, że ktoś karmi mm, a ktoś piersią. Każda mama wybiera to, co uważa za najlepsze dla swojego dziecka.

Napisane przez ania230

Piwonie pieknie mi się otworzyly i ten zapach

super Pokaż fotki U mnie powoli wychodzą begonie. jeszcze muszę surfinie posadzić, już się nie mogę doczekać