Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-14, 14:46   #4501
syyluusiiaa
Rozeznanie
 
Avatar syyluusiiaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 831
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Wydawało mi się, że kiedyś pisałaś coś o maturze, całkiem niedawno i sobie wkręciłam, że będziesz zdawać w 2010 r. xD[/QUOTE]


a ty z kad jestes???

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

a to juz mnie przerazilo :



Sam egzamin na prawo jazdy bardzo się nie zmieni. Ale i tak zdających czeka dodatkowa jazda w terenie niezabudowanym, obowiązkowe testy psychologiczne i egzamin teoretyczny na żywo.

- Będzie on znacznie prostszy od dotychczasowego - twierdzi Tomasz Piętka z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. "Zdający, oglądając sytuację na filmie, będzie musiał w ciągu 10 sekund zdecydować, kto ma pierwszeństwo" - mówi.



Ale prawdziwa rewolucja czeka młodych kierowców dopiero po dostaniu prawa jazdy. Na początek będą musieli nakleić na szybę samochodu zapomniany już zielony listek. Planowane jest też dodatkowe przeszkolenie. Najpóźniej do siódmego miesiąca od zdobycia prawa jazdy kierowca będzie musiał zgłosić się na specjalny kurs organizowany przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego. Zostanie tam przeszkolony z jazdy na płycie poślizgowej, zderzy się też z dużą prędkością z tekturową ścianą. Dodatkowe ćwiczenia mają trwać trzy godziny i kosztować 100 zł.

- Wszystko po to, by uświadomić niedoświadczonym kierowcom, jakie zagrożenia na nich czyhają. Chcemy ich też trochę przestraszyć. To właśnie w siódmym miesiącu od zdobycia prawa jazdy kierowcy zaczynają wierzyć, że są mistrzami kierownicy - mówi dziennikowi Tomasz Piętka.
__________________



KCŁ

Na ZAWSZE Tylko Ty







2 wrzesień 2009 - ZDAŁAM prawo jazdy






Ciche szczęście w zakątku, obok galopującej wieczności...
syyluusiiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 14:53   #4502
madzioonia18w
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez gajqa Pokaż wiadomość
ZDAŁAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ))


wiecej bedzie pozniej jestem meeeeeeeeeeeeeeega szczesliwa
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez benia1169 Pokaż wiadomość
Gajqa - gratulacje!!!!!!!!!!!!!!
Jak wy to robicie dziewczyny, żeby zdać , qrcze, ja to chyba w życiu tego nie dokonam, taki cioł ze mnie .
Zdasz teraz.
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze
27.11.2011 Nasze zaręczyny
Kocham<3
madzioonia18w jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 14:57   #4503
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Jezdzilam po jednym ,,niby rondzie" tam gdzie moze mnie zabrac na egzamin (male prawdopodobienstwo, ale z moim szczesciem....) , ale jako pasazer jezdze po rondach czesto i patrze na to co sie dzieje, wiec wiem jak sie zachowac (tak mi sie przynajmniej wydaje:P)
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:00   #4504
syyluusiiaa
Rozeznanie
 
Avatar syyluusiiaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 831
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez girl99 Pokaż wiadomość
Jezdzilam po jednym ,,niby rondzie" tam gdzie moze mnie zabrac na egzamin (male prawdopodobienstwo, ale z moim szczesciem....) , ale jako pasazer jezdze po rondach czesto i patrze na to co sie dzieje, wiec wiem jak sie zachowac (tak mi sie przynajmniej wydaje:P)


no to dobrze jak wiesz o co chodzi to nie bedziesz miala z tym problemu i zdasz za pierwszym




BeaS

z tego co babcia mowila to nie bylo
__________________



KCŁ

Na ZAWSZE Tylko Ty







2 wrzesień 2009 - ZDAŁAM prawo jazdy






Ciche szczęście w zakątku, obok galopującej wieczności...
syyluusiiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:01   #4505
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez syyluusiiaa Pokaż wiadomość
Dla młodych kierowców prawo jazdy na dwa lata i zielony listek naklejony na szybę.
Dla doświadczonych - nowy dokument co 15 lat.
Obostrzenia dotkną głównie kierowców świeżo po egzaminie. Prawo jazdy dostaną na próbę - na dwa lata i będą musieli jeździć z naklejką liścia klonu na tylnej i przedniej szybie. Jeśli policja złapie ich na trzech wykroczeniach (np. przekroczeniu prędkości) lub jednym drogowym przestępstwie (np. spowodowaniu wypadku), to czeka ich nowy egzamin.



to wlasnie przeczytalam na jednej ze stron w internecie,
juz dawno slyszalam o tym zielonym listku ale nie wiem czy to w koncu weszlo w zycie czy nie..
Jeszcze nie weszło

Cytat:
Napisane przez syyluusiiaa Pokaż wiadomość
a ty z kad jestes???

a to juz mnie przerazilo :



Sam egzamin na prawo jazdy bardzo się nie zmieni. Ale i tak zdających czeka dodatkowa jazda w terenie niezabudowanym, obowiązkowe testy psychologiczne i egzamin teoretyczny na żywo.

- Będzie on znacznie prostszy od dotychczasowego - twierdzi Tomasz Piętka z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. "Zdający, oglądając sytuację na filmie, będzie musiał w ciągu 10 sekund zdecydować, kto ma pierwszeństwo" - mówi.



Ale prawdziwa rewolucja czeka młodych kierowców dopiero po dostaniu prawa jazdy. Na początek będą musieli nakleić na szybę samochodu zapomniany już zielony listek. Planowane jest też dodatkowe przeszkolenie. Najpóźniej do siódmego miesiąca od zdobycia prawa jazdy kierowca będzie musiał zgłosić się na specjalny kurs organizowany przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego. Zostanie tam przeszkolony z jazdy na płycie poślizgowej, zderzy się też z dużą prędkością z tekturową ścianą. Dodatkowe ćwiczenia mają trwać trzy godziny i kosztować 100 zł.

- Wszystko po to, by uświadomić niedoświadczonym kierowcom, jakie zagrożenia na nich czyhają. Chcemy ich też trochę przestraszyć. To właśnie w siódmym miesiącu od zdobycia prawa jazdy kierowcy zaczynają wierzyć, że są mistrzami kierownicy - mówi dziennikowi Tomasz Piętka.
Ale w sensie gdzie mieszkam? Na północy województwa lubelskiego

Jak to śmiesznie brzmi 'zderzy się ze ścianą'

Ale takie testy są dobrym pomysłem, moim zdaniem Młodzi kierowcy naprawdę nie zdają sobie sprawy z niektórych zagrożeń.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:07   #4506
souvenir
Zadomowienie
 
Avatar souvenir
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 857
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

spoko, ale na takie zderzenia ze ścianą mogliby wysyłać np młodych kierowców którzy dostali ze 2 mandaty za przekroczenie prędkości, bądź inne takie. Niby to jest dobre, tak samo jazda po tej macie poślizgowej, nauczyć jak się wtedy reaguje i w ogóle? ale żeby tak dla wszystkich? no ale pożyjemy, zobaczymy ja raczej brawurowo jeździć to nie będę, wiedziąc,że uderzając w coś z 50km/h na liczniku to tak jakbyśmy ważyli kilka ton, nie pamiętam dokładnie ile, ale już to jest przerażajace, a co mówić przy 130km/h
souvenir jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:09   #4507
syyluusiiaa
Rozeznanie
 
Avatar syyluusiiaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 831
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość
Jeszcze nie weszło



Ale w sensie gdzie mieszkam? Na północy województwa lubelskiego

Jak to śmiesznie brzmi 'zderzy się ze ścianą'

Ale takie testy są dobrym pomysłem, moim zdaniem Młodzi kierowcy naprawdę nie zdają sobie sprawy z niektórych zagrożeń.



a chcialabys zderzyc sie ze sciana ciekawe jak to wyglada
mam nadzieje ze to wejdzie gdzies za rok jak juz nie bede mosiala robic tego kursu ale z drugiej strony chcialabym zobaczyc jak by to wygladalo

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Cytat:
Napisane przez souvenir Pokaż wiadomość
spoko, ale na takie zderzenia ze ścianą mogliby wysyłać np młodych kierowców którzy dostali ze 2 mandaty za przekroczenie prędkości, bądź inne takie. Niby to jest dobre, tak samo jazda po tej macie poślizgowej, nauczyć jak się wtedy reaguje i w ogóle? ale żeby tak dla wszystkich? no ale pożyjemy, zobaczymy ja raczej brawurowo jeździć to nie będę, wiedziąc,że uderzając w coś z 50km/h na liczniku to tak jakbyśmy ważyli kilka ton, nie pamiętam dokładnie ile, ale już to jest przerażajace, a co mówić przy 130km/h

i tak na pewno jak juz wejdzie ta ustawa ze tacy mlodzi kierowcy z lisciem na przedniej szybie beda mosieli nie przekraczac 50km/h w terenie zabudowanym a 80km/h w terenie nie zabudowanym, i ta nie beda tego przestrzegac tak jak teraz zreszta jest . przepisowo to jezdza TYLKO Lki
__________________



KCŁ

Na ZAWSZE Tylko Ty







2 wrzesień 2009 - ZDAŁAM prawo jazdy






Ciche szczęście w zakątku, obok galopującej wieczności...
syyluusiiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:17   #4508
souvenir
Zadomowienie
 
Avatar souvenir
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 857
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:


i tak na pewno jak juz wejdzie ta ustawa ze tacy mlodzi kierowcy z lisciem na przedniej szybie beda mosieli nie przekraczac 50km/h w terenie zabudowanym a 80km/h w terenie nie zabudowanym, i ta nie beda tego przestrzegac tak jak teraz zreszta jest . przepisowo to jezdza TYLKO Lki
jakie to prawdziwe stwierdzenie normalnie ile razy np chciałam za kimś jechać eLką odruchowo a tu się okazywało że nie mogę bo on jedzie źle wiadomo że większa prędkość to normalka ale i reszta przepisów. Wkurza mnie jak stoję na rondzie i zjeżdzający nie pokazują kierunku że z niego zjeżdzają a ja muszę stać jak głupia A co do prędkości to z drugiej strony rozumiem jak piękna trzypasmówka, zawsze przejezdna i można jechać 50km/h to ma się wrazenie że się strasznie wlecze jak inni Cię wyprzedają no ale przepisy to przepisy, na pewno jako początkujące nie będziemy ryzykować
souvenir jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:19   #4509
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez syyluusiiaa Pokaż wiadomość
a chcialabys zderzyc sie ze sciana
Raczej nie
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:23   #4510
madzioonia18w
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez syyluusiiaa Pokaż wiadomość


i tak na pewno jak juz wejdzie ta ustawa ze tacy mlodzi kierowcy z lisciem na przedniej szybie beda mosieli nie przekraczac 50km/h w terenie zabudowanym a 80km/h w terenie nie zabudowanym, i ta nie beda tego przestrzegac tak jak teraz zreszta jest . przepisowo to jezdza TYLKO Lki
O tak zgodze się przepisowo jezdza tylko eLki. Czasami mam tak że musze jechać za eLka te 50km/h i nie moge ja wypzedzić, to aż coś mi się robi że musze za nią jechać, a chociaż sama przecież nie dawno byłam kursantką i tak jezdziłam...
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze
27.11.2011 Nasze zaręczyny
Kocham<3
madzioonia18w jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:31   #4511
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

gajqa gratuluję

Kurcze jestem coraz wyrzej na liście Boję się
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-14, 15:34   #4512
nanaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 573
GG do nanaa
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

hej! miałam dzis pierwszy egzamin. zdawałam w ciechanowie.byłam ostro zestresowana. sama nie wiem dlaczego, przeważnie się aż tak nie stresuje/ testy zdałam bez problemu (o bł). na placu powtarzałam łuk bo za pierwszym razem zatrzymałam się za daleko od pachołka. potem na miescie było ok, dopóki nie kazał mi wjechac w 2-kierunkową(na której nigdy nie byłam). była strasznie wąska i jakos tak zakodowało mi się że to 1 kierunkowa. kazał mi skręcic w lewo, a ja zjechałam do lewej i chciałam skręcac tak jak z jedno kierunkowej ..;/ zajechałam drogę jakiemus kolesiowi( chyba nawet mu głupio było bo widział że własnie oblewam, i nawet nie zatrąbił tylko czekał spokojnie). a egzaminator mnie opierdalał;/ jak juz mnie oblał( w 25 minucie--porażka..) był baaardzo miły i zaczął mi opowiadac o swoim dzieciństwie... szkoda że mnie wczesniej nie odstresował.
jutro idę się zapisac na kolejny termin. proszę, 3majcie kciuki..
nanaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:38   #4513
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Wlasnie kloce sie z bratem On nie kapuje jak mozna luk schrzanic, a ja nie kapuje jak on sie bal gorki i srednio mu wychodzila. Niby rodzenstwo a calkiem inni
Nasza ostatnia rozmowa
- Ide 21.09 na egzamin
- Gdzie sie tak spieszy.?? (I juz mnie przedrzeznia) udaje ze placze i : ,,zgasl mi na gorce<beczy> .... wymusilam <beczy>"
Z rodzenstwem zawsze ma sie ciekawie w domu

nanaa - nie daj sie pierwsze koty za ploty

Jak zawsze trzymam kciuki za wszystkie

I te, ktore maja prawo jazdy niech uwazaja, zeby mnie nie spotkac w ciemnej uliczce bo jeszcze im zwine prawka z zadrosci
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España

Edytowane przez girl99
Czas edycji: 2009-09-14 o 15:41
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:52   #4514
souvenir
Zadomowienie
 
Avatar souvenir
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 857
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez nanaa Pokaż wiadomość
hej! miałam dzis pierwszy egzamin. zdawałam w ciechanowie.byłam ostro zestresowana. sama nie wiem dlaczego, przeważnie się aż tak nie stresuje/ testy zdałam bez problemu (o bł). na placu powtarzałam łuk bo za pierwszym razem zatrzymałam się za daleko od pachołka. potem na miescie było ok, dopóki nie kazał mi wjechac w 2-kierunkową(na której nigdy nie byłam). była strasznie wąska i jakos tak zakodowało mi się że to 1 kierunkowa. kazał mi skręcic w lewo, a ja zjechałam do lewej i chciałam skręcac tak jak z jedno kierunkowej ..;/ zajechałam drogę jakiemus kolesiowi( chyba nawet mu głupio było bo widział że własnie oblewam, i nawet nie zatrąbił tylko czekał spokojnie). a egzaminator mnie opierdalał;/ jak juz mnie oblał( w 25 minucie--porażka..) był baaardzo miły i zaczął mi opowiadac o swoim dzieciństwie... szkoda że mnie wczesniej nie odstresował.
jutro idę się zapisac na kolejny termin. proszę, 3majcie kciuki..
szkoda, też strasznie nie lubię tych uliczek. Ja będąc na egzaminie na jednokierunkowej ale nie będąc tego pewna skręciłam w lewo z pasa prawego bo pomyślałam, że lepszy błąd nie kończący egzaminu niż właśnie wjazd pod prąd. Ale Ci egzaminatorzy są dziwni, chyba dopiero jak człowieka owalą to szczęśliwi i gadek się chce, a tak w czasie egzaminu słowem się nie odezwie. No ale to dopiero pierwsze podejscie, trzymam kciuki za następne, już na pewno udane
souvenir jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 15:55   #4515
madzioonia18w
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez nanaa Pokaż wiadomość
hej! miałam dzis pierwszy egzamin. zdawałam w ciechanowie.byłam ostro zestresowana. sama nie wiem dlaczego, przeważnie się aż tak nie stresuje/ testy zdałam bez problemu (o bł). na placu powtarzałam łuk bo za pierwszym razem zatrzymałam się za daleko od pachołka. potem na miescie było ok, dopóki nie kazał mi wjechac w 2-kierunkową(na której nigdy nie byłam). była strasznie wąska i jakos tak zakodowało mi się że to 1 kierunkowa. kazał mi skręcic w lewo, a ja zjechałam do lewej i chciałam skręcac tak jak z jedno kierunkowej ..;/ zajechałam drogę jakiemus kolesiowi( chyba nawet mu głupio było bo widział że własnie oblewam, i nawet nie zatrąbił tylko czekał spokojnie). a egzaminator mnie opierdalał;/ jak juz mnie oblał( w 25 minucie--porażka..) był baaardzo miły i zaczął mi opowiadac o swoim dzieciństwie... szkoda że mnie wczesniej nie odstresował.
jutro idę się zapisac na kolejny termin. proszę, 3majcie kciuki..
Oj przykro mi

Cytat:
Napisane przez girl99 Pokaż wiadomość
Wlasnie kloce sie z bratem On nie kapuje jak mozna luk schrzanic, a ja nie kapuje jak on sie bal gorki i srednio mu wychodzila. Niby rodzenstwo a calkiem inni
Nasza ostatnia rozmowa
- Ide 21.09 na egzamin
- Gdzie sie tak spieszy.?? (I juz mnie przedrzeznia) udaje ze placze i : ,,zgasl mi na gorce<beczy> .... wymusilam <beczy>"
Z rodzenstwem zawsze ma sie ciekawie w domu

nanaa - nie daj sie pierwsze koty za ploty

Jak zawsze trzymam kciuki za wszystkie

I te, ktore maja prawo jazdy niech uwazaja, zeby mnie nie spotkac w ciemnej uliczce bo jeszcze im zwine prawka z zadrosci
Moja siostra zawsze mi powtarzała że wstyd na łuku jest oblać(jeszcze przed moim 1 egzaminem), a gdy oblałam na łuku stwierdziła że łuk nie jest łatwy i dużo osób oblewa na nim. No ja się znią nie mogłam przedrzezniać, bo ona zawsze dobrze jezdziłam i była pewna że zda za pierwszym.


A gdzie zdajesz
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze
27.11.2011 Nasze zaręczyny
Kocham<3
madzioonia18w jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-14, 15:56   #4516
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez nanaa Pokaż wiadomość
hej! miałam dzis pierwszy egzamin. zdawałam w ciechanowie.byłam ostro zestresowana. sama nie wiem dlaczego, przeważnie się aż tak nie stresuje/ testy zdałam bez problemu (o bł). na placu powtarzałam łuk bo za pierwszym razem zatrzymałam się za daleko od pachołka. potem na miescie było ok, dopóki nie kazał mi wjechac w 2-kierunkową(na której nigdy nie byłam). była strasznie wąska i jakos tak zakodowało mi się że to 1 kierunkowa. kazał mi skręcic w lewo, a ja zjechałam do lewej i chciałam skręcac tak jak z jedno kierunkowej ..;/ zajechałam drogę jakiemus kolesiowi( chyba nawet mu głupio było bo widział że własnie oblewam, i nawet nie zatrąbił tylko czekał spokojnie). a egzaminator mnie opierdalał;/ jak juz mnie oblał( w 25 minucie--porażka..) był baaardzo miły i zaczął mi opowiadac o swoim dzieciństwie... szkoda że mnie wczesniej nie odstresował.
jutro idę się zapisac na kolejny termin. proszę, 3majcie kciuki..
Przykro mi
Koniecznie zapisuj się na następny termin jak najszybciej

Cytat:
Napisane przez girl99 Pokaż wiadomość
Wlasnie kloce sie z bratem On nie kapuje jak mozna luk schrzanic, a ja nie kapuje jak on sie bal gorki i srednio mu wychodzila. Niby rodzenstwo a calkiem inni
Nasza ostatnia rozmowa
- Ide 21.09 na egzamin
- Gdzie sie tak spieszy.?? (I juz mnie przedrzeznia) udaje ze placze i : ,,zgasl mi na gorce<beczy> .... wymusilam <beczy>"
Z rodzenstwem zawsze ma sie ciekawie w domu

nanaa - nie daj sie pierwsze koty za ploty

Jak zawsze trzymam kciuki za wszystkie

I te, ktore maja prawo jazdy niech uwazaja, zeby mnie nie spotkac w ciemnej uliczce bo jeszcze im zwine prawka z zadrosci
Dobra jesteś
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:04   #4517
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez nanaa Pokaż wiadomość
hej! miałam dzis pierwszy egzamin. zdawałam w ciechanowie.byłam ostro zestresowana. sama nie wiem dlaczego, przeważnie się aż tak nie stresuje/ testy zdałam bez problemu (o bł). na placu powtarzałam łuk bo za pierwszym razem zatrzymałam się za daleko od pachołka. potem na miescie było ok, dopóki nie kazał mi wjechac w 2-kierunkową(na której nigdy nie byłam). była strasznie wąska i jakos tak zakodowało mi się że to 1 kierunkowa. kazał mi skręcic w lewo, a ja zjechałam do lewej i chciałam skręcac tak jak z jedno kierunkowej ..;/ zajechałam drogę jakiemus kolesiowi( chyba nawet mu głupio było bo widział że własnie oblewam, i nawet nie zatrąbił tylko czekał spokojnie). a egzaminator mnie opierdalał;/ jak juz mnie oblał( w 25 minucie--porażka..) był baaardzo miły i zaczął mi opowiadac o swoim dzieciństwie... szkoda że mnie wczesniej nie odstresował.
jutro idę się zapisac na kolejny termin. proszę, 3majcie kciuki..
O o wreście ktos zdaje w tym samym MORDZIE co ja Skąd jesteś? Ja jestem z Żuromina. Jak nazywał się Twój egzaminator?
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:04   #4518
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Gajqa gratulację!

Ja niestety po raz kolejny przekonuję się, że mam pecha w życiu!! Jak zapisywałam się na egzamin 3 tyg temu, to potem postałam trochę na placu i obserwowałam jedną kobitkę. Patrzę na egzaminatora - bucoł, że hej! Typowy służbista, marynareczka, głupia mina i moja myśl wypowiedziana głośno: "Haha śmiesznie będzie jak mi się trafi". I oczywiście, kto mnie egzaminował? Właśnie on!! Jak czekałam na swoją kolej, to inni egzaminatorzy podchodzili do zdających, patrzyli na dowód i tyle, a on na dzień dobry zmierzał każdego wzrokiem - dosłownie rentgen przez kilka sekund. Na placu wszystko bez problemu poszło, miałam sprawdzić kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy. Luzik. Samochodzik też ładnie pracował i dobrze się prowadził, to ja już zadowolona. Stres trochę minął. Wyjechaliśmy, pojechaliśmy prosto przez skrzyżowanie, potem w prawo w osiedle, kazał mi zawrócić z wykorzystaniem infrastruktury. Następnie wyjechaliśmy z osiedla i jedziemy prosto i prosto i prosto przez najbliższe 4 duże skrzyżowania z sygnalizacją... i aż myślę sobie - kurna coś jest nie tak! I nagle on do mnie- na najbliższym skrzyżowaniu w prawo. No to skręcam, ciasna uliczka (dwukierunkowa), ale patrzę, że przy chodniku równolegle zaparkowane samochody. No to ja kierunkowskaz w lewo i zjeżdżam trochę. Jadę, patrzę, że zbliżamy się do równorzędnego, skupiam się już na tym czy nic nie wyjedzie, a tu nagle pisk opon i stoimy. Patrzę w prawo, a ja prawie lusterko w lusterko z zaparkowanym samochodem. I dziękuję, po zawodach. Na karcie napisał mi ledwo do odczytania, że: zachowanie kierującej może powodować zagrożenie na drodze. Potem jakieś 3 literki co w ogóle nie mogę zorientować o co chodzi i właśnie, że niedostosowanie odległości do omijających pojazdów. Zła jestem, bo jak jeździłam na kursie, to też często krzyczeli na mnie, że za blisko i kompletnie zapomniałam zwrócić na to uwagę właśnie dziś Jak wracaliśmy do ośrodka, to ten kretyn nie włączył kierunkowskazu przy skręcie, więc zwróciłam mu uwagę, a on cisza, a potem sobie westchnął na takiej zasadzie, że co ja mu będę tutaj jeszcze mówić. Wypisał mi co trzeba, spytał czy mam do niego jakieś pytania. Oświadczyłam wściekła, że nie, zabrałam i wyszłam z samochodu i się poryczałam. Potem przejrzałam ten papierek i pozaznaczał mi jako pół-błędu niektóre rzeczy, o których nie mam pojęcia, o co mu chodziło. Dopiero potem się skapnęłam czemu nie przyszło mi do głowy przy nim, to sprawdzić i zapytać :sciana: Następny termin mam dopiero 2 października. Kolejne 3 tyg czekania, ja pierdzieeeeelę!
Jeździłam z trzema instruktorami i każdy mi mówił, że za dobrze jeżdżę, by oblać na np niewłączaniu drugiego kierunku jak zawracam na skrzyżowaniach z sygnalizacją lub właśnie ta odległość i dupa! Właśnie na tym oblałam...
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:13   #4519
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

madzioonia - jestem z Wrocławia, Ziębicka strasse wita
tyneczka - nie lam sie, nastepnym razem sie uda* i egzaminator palant .... jeszcze dodatkowo Cie stresowal ... ://
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-14, 16:15   #4520
lemonka
Zakorzenienie
 
Avatar lemonka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 974
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Gajqa!!! GRATULACJE
__________________
Ja To Ja.... jestem księżniczką..

...tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę


nie lubię: zimnej herbaty, nijakich potraw, letnich uczuć
lemonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:19   #4521
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Ja niestety po raz kolejny przekonuję się, że mam pecha w życiu!! Jak zapisywałam się na egzamin 3 tyg temu, to potem postałam trochę na placu i obserwowałam jedną kobitkę. Patrzę na egzaminatora - bucoł, że hej! Typowy służbista, marynareczka, głupia mina i moja myśl wypowiedziana głośno: "Haha śmiesznie będzie jak mi się trafi". I oczywiście, kto mnie egzaminował? Właśnie on!! Jak czekałam na swoją kolej, to inni egzaminatorzy podchodzili do zdających, patrzyli na dowód i tyle, a on na dzień dobry zmierzał każdego wzrokiem - dosłownie rentgen przez kilka sekund. Na placu wszystko bez problemu poszło, miałam sprawdzić kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy. Luzik. Samochodzik też ładnie pracował i dobrze się prowadził, to ja już zadowolona. Stres trochę minął. Wyjechaliśmy, pojechaliśmy prosto przez skrzyżowanie, potem w prawo w osiedle, kazał mi zawrócić z wykorzystaniem infrastruktury. Następnie wyjechaliśmy z osiedla i jedziemy prosto i prosto i prosto przez najbliższe 4 duże skrzyżowania z sygnalizacją... i aż myślę sobie - kurna coś jest nie tak! I nagle on do mnie- na najbliższym skrzyżowaniu w prawo. No to skręcam, ciasna uliczka (dwukierunkowa), ale patrzę, że przy chodniku równolegle zaparkowane samochody. No to ja kierunkowskaz w lewo i zjeżdżam trochę. Jadę, patrzę, że zbliżamy się do równorzędnego, skupiam się już na tym czy nic nie wyjedzie, a tu nagle pisk opon i stoimy. Patrzę w prawo, a ja prawie lusterko w lusterko z zaparkowanym samochodem. I dziękuję, po zawodach. Na karcie napisał mi ledwo do odczytania, że: zachowanie kierującej może powodować zagrożenie na drodze. Potem jakieś 3 literki co w ogóle nie mogę zorientować o co chodzi i właśnie, że niedostosowanie odległości do omijających pojazdów. Zła jestem, bo jak jeździłam na kursie, to też często krzyczeli na mnie, że za blisko i kompletnie zapomniałam zwrócić na to uwagę właśnie dziś Jak wracaliśmy do ośrodka, to ten kretyn nie włączył kierunkowskazu przy skręcie, więc zwróciłam mu uwagę, a on cisza, a potem sobie westchnął na takiej zasadzie, że co ja mu będę tutaj jeszcze mówić. Wypisał mi co trzeba, spytał czy mam do niego jakieś pytania. Oświadczyłam wściekła, że nie, zabrałam i wyszłam z samochodu i się poryczałam. Potem przejrzałam ten papierek i pozaznaczał mi jako pół-błędu niektóre rzeczy, o których nie mam pojęcia, o co mu chodziło. Dopiero potem się skapnęłam czemu nie przyszło mi do głowy przy nim, to sprawdzić i zapytać :sciana: Następny termin mam dopiero 2 października. Kolejne 3 tyg czekania, ja pierdzieeeeelę!
Jeździłam z trzema instruktorami i każdy mi mówił, że za dobrze jeżdżę, by oblać na np niewłączaniu drugiego kierunku jak zawracam na skrzyżowaniach z sygnalizacją lub właśnie ta odległość i dupa! Właśnie na tym oblałam...
Oj
Następnym razem się uda
A te 3 tygodnie czekania to tylko 3 tygodnie. Wyboraź sobie co mają dziewczyny, które czekają 3 miesiące
Czas szybko leci, więc ani się obejrzysz, a nadejdzie 2.10 Nosek do góry
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:23   #4522
gajqa
Wtajemniczenie
 
Avatar gajqa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: win. xp ;p
Wiadomości: 2 444
GG do gajqa
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

dzieki dziewczyny do tej pory nie moge sobie tego do glowy wbic ze to juz za mna .. no wiec opowiadam wszystko pokolei :p

egzamin mialam na 7.30 wiec pobudka 5.30 i czas szykowania...wyszykowalam sie ,ze stresu sniadania nie jadlam nawet, no i wychodze bo kumple po mnie przyjechali ze mnie zawiezc :P ide do nich patrze a z tylu w samochodzie jeden z nich ma aparat ja biedna zaspana,zestreesowana a jemu filmow nagrywać sie zachciało no ale dobra...mysle sobie bedzie pamiątka hehe dojechalismy do wordu o 7...stalismy i patrzylismy jak inni zdają no i gdzies tak 15 po 7 poszlam do budynku a raczej przed :p no i sama tam sobie siedze siedze... brzuch bolał mnie neisamowicie a do tego doszedl jeszcze bol głowy i jeszcze wiekszy stres ;p obok wordu jest stacja PKP i wiecie... jak jedzie pociag to jest takie PIIIIP pociag osobowy bla bla bla i w wordzie tez jest takie PIP i wyczytują nazwisko... ja siedze bidna skupiona kiedy mnie wyyczytaja a tu nagle PIIIIIIIIP (oczywiscie z pkp'u) mi juz serce do gardla podeszlo ale dopiero jak zaczeli mowic o pociągu jakims tam to sobie uswiadomilam ze jeszcze nie czas no i siedze sobie dalej i w koncu mnie wyczytali :p wyszedl moj pan egzaminator i oczywiscie spytal jaka corsa chce zdawac...powiedzialam że nową i poszlam na łuk.. tam wylosowal mi że mam pokazac zbiornik z plynem chlodniczym i swiatla drogowe :p ja zdenerwowana podchodze zeby otworzyc silnik i proboje otworzyc i nic zapomnialam calkiem o tym ze w samochodze w srodku trzeba za takie cos pociagnac zeby klapa sie otworzyla no i poszlam otworzylam sobie pokazalam mu ten zbiornik no i swiatla..robie łuk..podejscie pierwsze nieudane...chyba w koperte nie udalo mi sie wjechac tzn za wczesnie sie zatrzymalam .. ale za drugim razem sie udalo pozniej na górke .. udalo sie od razu no i na miasto... ja juz szczesliwa ze wogole udalo mi sie z placu wyjechac...macham do kumpli pokazując zeby trzymali kciuki wsiadl pan egzaminator i w droge :p ja juz szczesliwa ze nie pojechalismy do centrum tylko na jakies osiedle blokowe i domkow jednorodzinnych :p jedziemy jedziemy i kazal mi zatrzymac sie na poboczu,pozniej jedziemy dalej i kazal mi zawrocic , ja sie pytam w ktorej bramie a on ze w ktorej chce.. no i zawrocilam sobie tyłem.. pozniej zrobilam jeszcze parkowanie prostopadle , przechalismy przez pare skrzyzowan ze swiatlami, z 2 razy przez rondo no i jedziemy dalej... ja juz stracilam poczucie orientacji w terenie ale se mysle..zobaczymy gdzie pojedziemy teraz...jedziemy jedziemy i patrze a tu żółte barierki (WORD) widze z daleka kupli i juz mi sie geba cieszy.. przez chwile pomyslalam ze moze specjalnie chce mnie wziac kolo wordu zeby tylko przjechac i ze pojedziemy dalej ALE NIE skrecilismy do osrodka i wypisal mi karteczke pozaznaczal co trzeba i kazal odebrac MOJE prawo jazdy w swoim urzedzie hihhi wybieglam z samochodu i rzucilam sie kumplom w ramiona... i oczywiscie sie poryczalam :P cudowne uczucie po prostu pozniej do kazdego sie nadzwonilam i szczesliwie wracalismy do domku


(ale sie rozpisalam )
gajqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:33   #4523
miss_piggy
Raczkowanie
 
Avatar miss_piggy
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 441
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

tyneczka bidulka trzymamy dalej kciuki



------------------------------------------
Oglaszam wszem i wobec :
(9/14/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

oł jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeee
miss_piggy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:33   #4524
s4bin4
Rozeznanie
 
Avatar s4bin4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 704
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Gajqa gratulacje a tyneczka nie łam sie to naprawde nie zalezy od tego jak jezdzisz tylko od egzaminatora...powiedzici e mi w kazdym miescie jak wracaja z oblanym kursantem to zaden nie przestrzega przepisow czy to tylko u mnie tak?
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png

Maturzystka 2010

Jestem Kierowcą! od 3.09.09



Konsultantka Oriflame 6%
s4bin4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:35   #4525
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Gajqa gratulację!

Ja niestety po raz kolejny przekonuję się, że mam pecha w życiu!! Jak zapisywałam się na egzamin 3 tyg temu, to potem postałam trochę na placu i obserwowałam jedną kobitkę. Patrzę na egzaminatora - bucoł, że hej! Typowy służbista, marynareczka, głupia mina i moja myśl wypowiedziana głośno: "Haha śmiesznie będzie jak mi się trafi". I oczywiście, kto mnie egzaminował? Właśnie on!! Jak czekałam na swoją kolej, to inni egzaminatorzy podchodzili do zdających, patrzyli na dowód i tyle, a on na dzień dobry zmierzał każdego wzrokiem - dosłownie rentgen przez kilka sekund. Na placu wszystko bez problemu poszło, miałam sprawdzić kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy. Luzik. Samochodzik też ładnie pracował i dobrze się prowadził, to ja już zadowolona. Stres trochę minął. Wyjechaliśmy, pojechaliśmy prosto przez skrzyżowanie, potem w prawo w osiedle, kazał mi zawrócić z wykorzystaniem infrastruktury. Następnie wyjechaliśmy z osiedla i jedziemy prosto i prosto i prosto przez najbliższe 4 duże skrzyżowania z sygnalizacją... i aż myślę sobie - kurna coś jest nie tak! I nagle on do mnie- na najbliższym skrzyżowaniu w prawo. No to skręcam, ciasna uliczka (dwukierunkowa), ale patrzę, że przy chodniku równolegle zaparkowane samochody. No to ja kierunkowskaz w lewo i zjeżdżam trochę. Jadę, patrzę, że zbliżamy się do równorzędnego, skupiam się już na tym czy nic nie wyjedzie, a tu nagle pisk opon i stoimy. Patrzę w prawo, a ja prawie lusterko w lusterko z zaparkowanym samochodem. I dziękuję, po zawodach. Na karcie napisał mi ledwo do odczytania, że: zachowanie kierującej może powodować zagrożenie na drodze. Potem jakieś 3 literki co w ogóle nie mogę zorientować o co chodzi i właśnie, że niedostosowanie odległości do omijających pojazdów. Zła jestem, bo jak jeździłam na kursie, to też często krzyczeli na mnie, że za blisko i kompletnie zapomniałam zwrócić na to uwagę właśnie dziś Jak wracaliśmy do ośrodka, to ten kretyn nie włączył kierunkowskazu przy skręcie, więc zwróciłam mu uwagę, a on cisza, a potem sobie westchnął na takiej zasadzie, że co ja mu będę tutaj jeszcze mówić. Wypisał mi co trzeba, spytał czy mam do niego jakieś pytania. Oświadczyłam wściekła, że nie, zabrałam i wyszłam z samochodu i się poryczałam. Potem przejrzałam ten papierek i pozaznaczał mi jako pół-błędu niektóre rzeczy, o których nie mam pojęcia, o co mu chodziło. Dopiero potem się skapnęłam czemu nie przyszło mi do głowy przy nim, to sprawdzić i zapytać :sciana: Następny termin mam dopiero 2 października. Kolejne 3 tyg czekania, ja pierdzieeeeelę!
Jeździłam z trzema instruktorami i każdy mi mówił, że za dobrze jeżdżę, by oblać na np niewłączaniu drugiego kierunku jak zawracam na skrzyżowaniach z sygnalizacją lub właśnie ta odległość i dupa! Właśnie na tym oblałam...
Przykro mi Ale idiota z tego egzaminatora
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 16:58   #4526
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

s4bin4 - nie tylko u Ciebie ja widzialam jak egzaminator prawie wymusil pierwszenstwo tirowi, nie zdjal L i przejechal na pomaranczowym chociaz mogl zahamowac ..... jak to mowia
,,co wolno wojewodzie, to nie Tobie maly smrodzie" ekhem

I moze z cyklu ,,z kursu girl99" zapomnialam Wam powiedziec, ze robilam luk z taka pasja, ze walnelam w szybe i oko sobie podbilam
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 17:06   #4527
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość
Oj
Następnym razem się uda
A te 3 tygodnie czekania to tylko 3 tygodnie. Wyboraź sobie co mają dziewczyny, które czekają 3 miesiące
Czas szybko leci, więc ani się obejrzysz, a nadejdzie 2.10 Nosek do góry
Dzięki Czy tak szybko zleci, to nie wiem. Teraz też czekałam 3 tyg i to były najdłuższe 3 tyg jakie pamiętam Już chyba nie będę brała jazd doszkalających... za dużo ten interes kosztuje. Zrobię sobie dekalog o czym mam pamiętać i tyle. Najwyżej będę robić prawko latami

gajqa
Suuper To krótko ten Twój egzamin trwał Mój egzamin w sumie też na nic nie jeżdżeniu trwał niecałe 30 min.
Wyobrażam sobie tę radość zdania. Jak czekałam na swoją kolej i jakaś babka wybiegła z samochodu do męża z krzykiem i rzuciła się w ramiona z radości, to aż się popłakałam i śmiałam sama z siebie

Cytat:
Napisane przez s4bin4 Pokaż wiadomość
Gajqa gratulacje a tyneczka nie łam sie to naprawde nie zalezy od tego jak jezdzisz tylko od egzaminatora...powiedzici e mi w kazdym miescie jak wracaja z oblanym kursantem to zaden nie przestrzega przepisow czy to tylko u mnie tak?
No, a że ja mam takiego farta, że szkoda gadać... jak cegła będzie spadać, to zawsze na mnie. Kto najwięcej obrywał na wfie piłkami? Tyneczka. Sala gim. pełna ludzi, ale to ja musialam piłką dostać. I tak jest przez całe życie... Ciężko się nie dołować. Ściągnęłam sama na siebie tego egzaminatora. Gdyby tak udawało się z dobrymi rzeczami, to by było fajnie

Ale dziękuję Wam za wsparcie
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 17:15   #4528
madzioonia18w
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Gajqa gratulację!

Ja niestety po raz kolejny przekonuję się, że mam pecha w życiu!! Jak zapisywałam się na egzamin 3 tyg temu, to potem postałam trochę na placu i obserwowałam jedną kobitkę. Patrzę na egzaminatora - bucoł, że hej! Typowy służbista, marynareczka, głupia mina i moja myśl wypowiedziana głośno: "Haha śmiesznie będzie jak mi się trafi". I oczywiście, kto mnie egzaminował? Właśnie on!! Jak czekałam na swoją kolej, to inni egzaminatorzy podchodzili do zdających, patrzyli na dowód i tyle, a on na dzień dobry zmierzał każdego wzrokiem - dosłownie rentgen przez kilka sekund. Na placu wszystko bez problemu poszło, miałam sprawdzić kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy. Luzik. Samochodzik też ładnie pracował i dobrze się prowadził, to ja już zadowolona. Stres trochę minął. Wyjechaliśmy, pojechaliśmy prosto przez skrzyżowanie, potem w prawo w osiedle, kazał mi zawrócić z wykorzystaniem infrastruktury. Następnie wyjechaliśmy z osiedla i jedziemy prosto i prosto i prosto przez najbliższe 4 duże skrzyżowania z sygnalizacją... i aż myślę sobie - kurna coś jest nie tak! I nagle on do mnie- na najbliższym skrzyżowaniu w prawo. No to skręcam, ciasna uliczka (dwukierunkowa), ale patrzę, że przy chodniku równolegle zaparkowane samochody. No to ja kierunkowskaz w lewo i zjeżdżam trochę. Jadę, patrzę, że zbliżamy się do równorzędnego, skupiam się już na tym czy nic nie wyjedzie, a tu nagle pisk opon i stoimy. Patrzę w prawo, a ja prawie lusterko w lusterko z zaparkowanym samochodem. I dziękuję, po zawodach. Na karcie napisał mi ledwo do odczytania, że: zachowanie kierującej może powodować zagrożenie na drodze. Potem jakieś 3 literki co w ogóle nie mogę zorientować o co chodzi i właśnie, że niedostosowanie odległości do omijających pojazdów. Zła jestem, bo jak jeździłam na kursie, to też często krzyczeli na mnie, że za blisko i kompletnie zapomniałam zwrócić na to uwagę właśnie dziś Jak wracaliśmy do ośrodka, to ten kretyn nie włączył kierunkowskazu przy skręcie, więc zwróciłam mu uwagę, a on cisza, a potem sobie westchnął na takiej zasadzie, że co ja mu będę tutaj jeszcze mówić. Wypisał mi co trzeba, spytał czy mam do niego jakieś pytania. Oświadczyłam wściekła, że nie, zabrałam i wyszłam z samochodu i się poryczałam. Potem przejrzałam ten papierek i pozaznaczał mi jako pół-błędu niektóre rzeczy, o których nie mam pojęcia, o co mu chodziło. Dopiero potem się skapnęłam czemu nie przyszło mi do głowy przy nim, to sprawdzić i zapytać :sciana: Następny termin mam dopiero 2 października. Kolejne 3 tyg czekania, ja pierdzieeeeelę!
Jeździłam z trzema instruktorami i każdy mi mówił, że za dobrze jeżdżę, by oblać na np niewłączaniu drugiego kierunku jak zawracam na skrzyżowaniach z sygnalizacją lub właśnie ta odległość i dupa! Właśnie na tym oblałam...
Tyneczka.
Trzy tygodnie szybko minął i się dobrze nie obejrzysz a będziesz miała prawko w kieszeni.
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze
27.11.2011 Nasze zaręczyny
Kocham<3
madzioonia18w jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 17:16   #4529
kasiekasiek
Zadomowienie
 
Avatar kasiekasiek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 431
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

tyneczka, nie martw się, następnym razem na pewno egzaminator wypisze Ci wynik pozytywny Przykro mi, że Ci się nie udało.
A 2 października zdajemy razem.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

gajqa, gratulacje!
__________________
17
kasiekasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-14, 17:29   #4530
the_kasias
Zadomowienie
 
Avatar the_kasias
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 421
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

gajqa, gratuluję długo trwał ten egzamin?
the_kasias jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.