Od niemowlaka aż do roczniaka, teraz kolejny etap-mały rozrabiaka!!! VII/VIII 2009

[megi b]

Dzień dobry

Napisane przez czekoladka21

kurde ja juz nie wiem o co chodzi z tymi pieluszkami, znowu 2 dni pod rzad przesikane chyba znowu bede szukac innych pieluch

a mi nie szkoda.....przynajmniej sie wyspalam
no tak czytajac mozna stracic poczucie czasu

nie mam pojecia, chcielismy na Mikolaja wziac ja do Figloparku a na gwiazdke nie wiem co jej kupic

Ale macie z tymi pieluchami
skoro tak to dobrze


Fajny pomysł z tym wyjściem



My zaliczyliśmy wizytę w parku u kaczek (Kat ) i u babci na wsi. Taka piękna pogoda Popołudniu też coś wymyślimy, ale Amelia wstanie pewnie koło 15 a już po 16 się ciemno robi może na galaretkę skoczymy
Miłego popołudnia

[czekoladka21]

co myslicie o tej zabawce?? Werka bardzo sie nia interesuje -ma ja synek znajomej, no ale ona uwielbia wszystko co gra i tanczy
http://allegro.pl/bb-interaktywna-my...317490459.html

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez gorgulek

Zuzka też nie lubi pomidora (zresztą jak ja - nie trącę )

ale Werka nie je wogole warzyw surowychnie lubi, w zupce zje a tak to nie,nawet marchewki surowej nie lubi

Napisane przez Svinecka

hmmm "staramy" sie
mamy powazny kryzys w zwiazku i albo cos z tym zrobimy i go przetrwamy albo skonczy sie to zle

taaaa robie znowu blond


moj Marci kocha pomidory - zjada jena tony doslownie i pod kazda postacia
jak jest wybredny i nie chce mi nic zjesc to wiem, ze jak sparze i pokroje pomidora czy dwa to zawsze mi zje

za to zapalal nienawiscia do twarogu i nie moge w ogole mu go przemycic pod zadna postacia
nawet z pomidorem wypluwa

to mam nadzieje ze sie dogadacie
to Werka znowu nabial uwielbia, zje pod kazda postacia , a non stop moglaby jesc mieso i kielbase
nawet nie wymyslam jej obiadu bo wiem ze nie zje, ona tylko ziemniaki z mieskiem je

Napisane przez megi b

Dzień dobry


Ale macie z tymi pieluchami
skoro tak to dobrze


Fajny pomysł z tym wyjściem



My zaliczyliśmy wizytę w parku u kaczek (Kat ) i u babci na wsi. Taka piękna pogoda Popołudniu też coś wymyślimy, ale Amelia wstanie pewnie koło 15 a już po 16 się ciemno robi może na galaretkę skoczymy
Miłego popołudnia

myslalam ze huggiesy beda ratunkiem ale okazuje sie ze nie
chyba ze ja zle je zakladamno ale przeciez w dzien sie nie zdarzylo nigdy zeby przesikala a tez ma niekiedy pelna pieluszke

bylam juz raz nia w Figloparku na dzien dziecka ale wtedy nie chodzila jeszcze i szalu nie bylo a teraz mysle ze bedzie szalec bo uwielbia pileczki

[Ania0104]

dzień dobry

Bylismy rano na rodzinnym spacerze, ale głowy nam chciało pourywać - tak wieje, że szok! A najbardziej na naszej działce - cieżko będzie jak się już przeprowadzimy

Moje dołki powoli mijają ... małż się poprawił - nawet prezent dostał na urodziny /Wojtusia dziękuję za podpowiedzi - kupiłam mu portfel, sportowe skarpety i zamaist tortu zrobiłam sałatkę grecką /

Wczoraj zakończyłam rozliczanie vatu z budowy, tak mnie to męczyło po nocach, że spać nie mogłam ale zrobiłam go drugi raz, wydrukowałam i teraz moze sobie znikać

Pisałyśie, ze Wasze dzieci rozrabiaja ... Bartek też czasem jest aniołkiem, a jak się wkurzy to rogi mu rosną ... bije, drapie, gryzie, rzuca czym popadnie ... staram się zahować spokój, ale nerwy mam na wykończeniu

Małż pojechał do rodziców, Bartoszek śpi, a ja idę po kawkę i będe Was nadrabiać

[Svinecka]

lecimy do TZ do pracy

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Wiercili?

Ale masz mniej wyzwań już

Na szczęście nie, tylko stukali

Teoretycznie

Napisane przez czekoladka21

a Werka nie lubi

Napisane przez gorgulek

Zuzka też nie lubi pomidora (zresztą jak ja - nie trącę )

Kuba lubi, ale ostatnio hitem jest kiszony ogórek

Napisane przez Svinecka

hmmm "staramy" sie
mamy powazny kryzys w zwiazku i albo cos z tym zrobimy i go przetrwamy albo skonczy sie to zle
(...)
za to zapalal nienawiscia do twarogu i nie moge w ogole mu go przemycic pod zadna postacia
nawet z pomidorem wypluwa

A właśnie, jaki dajecie twaróg? Taki w kostce?

Napisane przez Ania0104

Wczoraj zakończyłam rozliczanie vatu z budowy, tak mnie to męczyło po nocach, że spać nie mogłam ale zrobiłam go drugi raz, wydrukowałam i teraz moze sobie znikać

Pisałyśie, ze Wasze dzieci rozrabiaja ... Bartek też czasem jest aniołkiem, a jak się wkurzy to rogi mu rosną ... bije, drapie, gryzie, rzuca czym popadnie ... staram się zahować spokój, ale nerwy mam na wykończeniu

No brawo

To dopiero początki są

[skierka1981]

Napisane przez czekoladka21

hej
czesc







Skierko czy ty masz dzisiaj urodziny??na Nk wyczailam ale macie wspolne konto z malzem
jesli tak to przyjmij zyczenia WSZYSTKIEGO DOBREGO
w razie czego beda dla malza

dziekuje, ja mam

[cinusiowa]

Wstałam dziś o 14:30 Z małymi przerwami na zrobienie mleka, przebranie Ninki... W tym czasie Nina ganiała sobie między babcią i dziadkiem. Dobrze mi się spało, bo wczoraj z mężem i znajomymi poszliśmy na piwko. Z piwka na disco i tak oto wróciłam do domu o 3:30 Fajnie było i mimo, że nie tańczyłam, to się świetnie bawiłam, wyśmiałam się za wszystkie czasy. Teraz Ninka poszła z babcią na spacer, bo u nas dzisiaj jest 20 stopni Normalnie szał... Na 17:00 idę z koleżanką na musical, potem z Ninką na kawkę o ile jeszcze pozwoli się zabrać, bo bardzo wcześnie dziś wstała o 7:00 rano, potem spała w południe tylko 1,5 h więc możliwe że dzisiaj padnie wieczorem dość wcześnie


skierko wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek

czekoladka może po prostu zbyt luźno zapinasz te pampki, bo jakoś dziwne jest, że wszystkie pieluszki są przesikiwane. A ona górą przesikuje, czy przy nóżkach..?

Napisane przez katarzynka00

Ciniusiowa ja jeszcze trochę i też jakąś metodę karną zacznę wprowadzać, bo etap żeby tylko mówić bo i tak nie rozumie mamy za sobą.
Teraz czas na tłumaczenie dlaczego,za co itp bo rozumie więcej niż by mi się wydawało
Męża chyba bym udusiła jakby podważał moje zdanie.Na szczęście akurat w tej kwestii się zgadzamy.


Jak podajecie pomarańczko lub mandarynkę?bo ja obieram z włókienek,powłoczki-zwał jak zwał bo jak ssie to mam wrażenie że dużo towaru się marnuje, a ona 1,5 pomarańczka na raz potrafi zjeść.

Ja przyjęłam taką metodę jak i moja siostra u swojego syna. Tylko on nie jest aż taki szatan i rzadziej musi stosować. Nic innego nie wymyśliłam, co by mogła zrozumieć.

Nina wcina mandarynki aż jej się uszy trzęsą Obieram po prostu ze skórki i z tych białych skóreczek, aby było ich jak najmniej. Dzielę na ząbki i tak sobie je. Ona je przegryza, ssie, a potem zjada to co zostało. Pomarańcza raczej nie jada ale chyba bardziej dlatego, że u nas się kupuje w domu raczej mandarynki, bo wszyscy je bardziej wolą.

[mariolasl]

Załącznik 3532228

SKIERKO
spełnienia najskrytszych marzeń


Załącznik 3532229

[Ania0104]

Nadrobiłam z przerwami na makijaż, ubranie się ... do teściów jedziemy ... jak mały śpioch wstanie bo juz 3 godzinę śpi

Napisane przez czekoladka21

Werka jak wparzy do lazienki u mamy to w ruch ida szapmony, kremy, szczotka do kibla tez dobra a co pudry mamie przeklada na inne polki, albo bierze miski i uklada po swojemu
musimy pilnowac zeby drzwi od lazienki byly zamkniete bo wtedy jak tam wejdzie to ciezko ja wyciagnac -jedynie ucieka jak susze wlosy bo sie boi suszarki

a jak do spizarni wlazla raz za mna to pare jajek stlukla bo wziela w raczke i na ziemie bam


bylam na perfumowym i znowu zamowilam odlewki

hehe ... Bartek też uwielbia łazienkę

nooo jajecznice na podłodze tez mieliśmy /pisałam już? / ... z 12 jajek

Napisane przez katarzynka00

Ja też niedługo idę do fryzjera.
Z krótkimi włosami wciąż jest z czym chodzić.


Obiecana brokułowa się gotuje, choć nie wiem czy zje jak wstanie bo napakowała od rana sporo do brzuszka.
Dostałam od mamy wątrobiankę.Zamówiła pół świnki z wyrobami.
L pierwszy raz jadła.Wciągnęła godzinkę po mleku 2skibki i pomidora.
Pomidor musi być Uwielbia

Potem poszliśmy do kaczek i suchego chlebka też trochę podziubała

Dopełniła brzuszek jogurtem i winogronkami i poszła spać to wskoczyłam do was.
Mąż wybywa na sesję i będziemy same musiały zorganizować sobie popołudnie.Szkoda bo chciałam na drugi spacer pójść.

mały łakomczuszek

Wzoraj byłam z Bartkiem w sklepie zoologicznym ... o matko, co on wprawiał króliki, papużki, chomiki, rybki, szynszyle - no szał był oczywiście zrobił scene jak musiliśmy już iść

Napisane przez Miramej

Kuba lubi, ale ostatnio hitem jest kiszony ogórek


A właśnie, jaki dajecie twaróg? Taki w kostce?

No brawo

To dopiero początki są

u nas też

ja daję w koste, albo bieluch

jestem z siebie dumna

tak mnie pocieszaj

Napisane przez cinusiowa

Wstałam dziś o 14:30 Z małymi przerwami na zrobienie mleka, przebranie Ninki... W tym czasie Nina ganiała sobie między babcią i dziadkiem. Dobrze mi się spało, bo wczoraj z mężem i znajomymi poszliśmy na piwko. Z piwka na disco i tak oto wróciłam do domu o 3:30 Fajnie było i mimo, że nie tańczyłam, to się świetnie bawiłam, wyśmiałam się za wszystkie czasy. Teraz Ninka poszła z babcią na spacer, bo u nas dzisiaj jest 20 stopni Normalnie szał... Na 17:00 idę z koleżanką na musical, potem z Ninką na kawkę o ile jeszcze pozwoli się zabrać, bo bardzo wcześnie dziś wstała o 7:00 rano, potem spała w południe tylko 1,5 h więc możliwe że dzisiaj padnie wieczorem dość wcześnie

to nieźle zabalowałaś

Skierko wszystkiego naj naj naj

Svi - cieszę się, że "dogadujecie" się z Tż-tem

[WrednaAfrodyta]

Hej trochę nadrobiłam i zauważyłam że dzieci zaczynają ukazywać swoje charakterki i bywają nieznośne.

Tomal to baaaardzo niegrzeczny dzieciak-nazywam go z Tż małym terrorystą
Wywala wszystko z szuflad, jak wtargnie do łazienki to jak burza pędzi do kibelka i robi chlupu chlupu. W kuchni namiętnie wywala garnki i już zdarzyło się że coś z bił. Ostatnio hitem jest wchodzenie na oparcia kanapy i foteli. Jak coś chce to wymusza, płacze jak nie chce mu dać, a nawet rzuca się na podłogę i muszę wtedy uważać żeby sie nie uderzył bo Tomek nie patrzy po prostu rzuca się czy to na panele , czy na dywan a zdarzyło się nawet na płytki -na szczęście w porę interweniowałam. Na dworze idzie w swoja stronę , nie chcę iśc za ręke, nie chcę siedzieć w wózku, a jak coś mu się spodoba to upierdliwie dąży do celu, aż jest płacz(ostatnio była to psia kupa) Wiele bym tak mogła pisać, ale i tak pałam miłością do tego mojego dziecia

Żeby nie było,że tylko się skarże na Tomaszka to muszę Go także pochwalić za postępy. Bardzo nabrał rozumku i wiele rzeczy się nauczył. Potrafi powiedzieć jak chcę jeść-głośno oznajmia am. Jak go poproszę daj buzi to nadstawia usteczka, ostatnio też robi olaboga-chwyta się za głowę i kiwa na bogi ile on to ma kłopotków Stał się bardzo komunikatywny i dużo gada-chociaż głównie po swojemu Robi też brawo, daję cześć i piątkę

Skierko wszystkiego naj ode mnie i Tomala

[katarzynka00]

Jestem
I dzień dobiegł końca
Szperałam coś i wyszperałam, może też coś dla siebie znajdziecie
http://www.edziecko.pl/jedzenie/0,79378.html?str=2


Ja jeszcze z takim dziwnym pytankiem.Ile kupek robią wasze dzieci?
Ostatnio przy wzmożonym apetycie doliczam się 3
Jedna konkretna, a tamte skromniejsze

Siostra dziś powiedziała: "wiesz gdybym jej nie znała, to bym pomyślała że wciąż z głodnym dzieckiem przyjeżdżasz"

"a jak L kiedyś u nas zostanie to będę jej dawać i dawać i czekać kiedy powie DOŚĆ "


Czeko zabawka nie przypadła mi do gustu.
Na słuchanie opowiadań ze zrozumieniem jeszcze chyba trochę czasu.
Osobiście wolę zabawki które czegoś wymagają od dziecka. Staram się wybierać edukacyjne, choć nie odbieram jej też przyjemności zabawy takimi co tylko grają czy świecą.
Dziś w końcu kupiłam jej taki labirynt druciany z klockami- w Ikea takie też są.
I pianinko z dwoma rządkami zwierząt które wydają odgłosy i klawiszami z gamą.

Kupiłam dla mojej najlepszej położnej mały prezencik i pojadę jej dziś podziękować za wszystko.Za rozmowy, za telefony,za wsparcie i pomoc.

[skierka1981]

dziekuje wam bardzo za zyczenia

u nas rodzinny dzien, maz troche rano w pracy musial byc, potem kosciol i zakupy. teraz maz spi wykorzystany seksualnie
za to Amelkce dzis spanie nie w glowie. wprawdzie wstala przed 10 i zasypiala w samochodzie ale o juz pod domem bylismy to wstala i po spaniu i tak do tej pory chodzi i rozrabia


to i ja sie pochwale co Amelka umie na krzewsla nie wlazi sama tylko jak juz chce to przychdzi i pokazuje ze chce usiasc, a jak chce zejsc to mówi "hopa" i podaje reke zeby jej pomóc. na lozku siada tak zeby jej nozki zwisaly lubi tak od dluzszego czasu. pije sama ze szklanki - tzn ja trzymam. chodzi z pchaczem taka kaczka i ja prowadzi, albo ma pieska fp i go ciaga za sznurek. mowi ze chce jesc "'am" albo "ama ama". poza tym namietnie dalej wszystko je - papier, zabawki... a i mówi na papier "paper' albo "papej" a na karte jakas (np bankomatowa )" kata" z rana siadamy na nocnik i prawie zawsze siku jest (chyba ze mi sie chce dluzej polezec to zrobi w pieluche) i pokazuje na pieluche jakl zrobi kupe szkoda ze po fakcie...tez potrafi krzyczec i wymuszac, ale nie zwracam uwagi i odpuszcza. szuflad i polek nie rusza. czasami raczka poleci do komputerka ale to powiem odejdz albo zabiore i najczsciej dziala. to tak z grubsza mowi duzo po swojemu tez.

to sie pochwalilam...

lece bo Amelka chodzi i juz jeczy nie wie co z soba poczac, dobrze byloby przeciagnac ja do 8 chociaz... zobaczymy

[Wojtusia]

Napisane przez czekoladka21

ale Werka nie je wogole warzyw surowychnie lubi, w zupce zje a tak to nie,nawet marchewki surowej nie lubi


to mam nadzieje ze sie dogadacie
to Werka znowu nabial uwielbia, zje pod kazda postacia , a non stop moglaby jesc mieso i kielbase
nawet nie wymyslam jej obiadu bo wiem ze nie zje, ona tylko ziemniaki z mieskiem je


myslalam ze huggiesy beda ratunkiem ale okazuje sie ze nie
chyba ze ja zle je zakladamno ale przeciez w dzien sie nie zdarzylo nigdy zeby przesikala a tez ma niekiedy pelna pieluszke

bylam juz raz nia w Figloparku na dzien dziecka ale wtedy nie chodzila jeszcze i szalu nie bylo a teraz mysle ze bedzie szalec bo uwielbia pileczki

Oliwia też lubi miesko, poza tym makaron i ziemniaki Warzywka też zje ale np. samej marchewki czy brokułów ugotowanych na parze nie tknie. W zupce, w surówce owszem zje, ale takie same to nie.

Ja już nie wiem co z tymi pieluszkami u was jest

Napisane przez Ania0104

Moje dołki powoli mijają ... małż się poprawił - nawet prezent dostał na urodziny /Wojtusia dziękuję za podpowiedzi - kupiłam mu portfel, sportowe skarpety i zamaist tortu zrobiłam sałatkę grecką /

Wczoraj zakończyłam rozliczanie vatu z budowy, tak mnie to męczyło po nocach, że spać nie mogłam ale zrobiłam go drugi raz, wydrukowałam i teraz moze sobie znikać

Pisałyśie, ze Wasze dzieci rozrabiaja ... Bartek też czasem jest aniołkiem, a jak się wkurzy to rogi mu rosną ... bije, drapie, gryzie, rzuca czym popadnie ... staram się zahować spokój, ale nerwy mam na wykończeniu

Małż pojechał do rodziców, Bartoszek śpi, a ja idę po kawkę i będe Was nadrabiać

ciesze sie ze mąż zadowolony
dobrze ze masz juz spokój z tym vatem, trzeci raz bys juz chyba nie wytrzymała tego robic

Napisane przez Miramej

N
Kuba lubi, ale ostatnio hitem jest kiszony ogórek

A właśnie, jaki dajecie twaróg? Taki w kostce?

Oliwka też uwielbia ogórki kiszone.
Twaróg taki w kostce właśnie, czy o innym kształcie, my czasem mamy też od teściowej. Oliwia czasem zjada, ale szału nie ma.

Napisane przez WrednaAfrodyta

Hej trochę nadrobiłam i zauważyłam że dzieci zaczynają ukazywać swoje charakterki i bywają nieznośne.

Tomal to baaaardzo niegrzeczny dzieciak-nazywam go z Tż małym terrorystą
Wywala wszystko z szuflad, jak wtargnie do łazienki to jak burza pędzi do kibelka i robi chlupu chlupu. W kuchni namiętnie wywala garnki i już zdarzyło się że coś z bił. Ostatnio hitem jest wchodzenie na oparcia kanapy i foteli. Jak coś chce to wymusza, płacze jak nie chce mu dać, a nawet rzuca się na podłogę i muszę wtedy uważać żeby sie nie uderzył bo Tomek nie patrzy po prostu rzuca się czy to na panele , czy na dywan a zdarzyło się nawet na płytki -na szczęście w porę interweniowałam. Na dworze idzie w swoja stronę , nie chcę iśc za ręke, nie chcę siedzieć w wózku, a jak coś mu się spodoba to upierdliwie dąży do celu, aż jest płacz(ostatnio była to psia kupa) Wiele bym tak mogła pisać, ale i tak pałam miłością do tego mojego dziecia

Żeby nie było,że tylko się skarże na Tomaszka to muszę Go także pochwalić za postępy. Bardzo nabrał rozumku i wiele rzeczy się nauczył. Potrafi powiedzieć jak chcę jeść-głośno oznajmia am. Jak go poproszę daj buzi to nadstawia usteczka, ostatnio też robi olaboga-chwyta się za głowę i kiwa na bogi ile on to ma kłopotków Stał się bardzo komunikatywny i dużo gada-chociaż głównie po swojemu Robi też brawo, daję cześć i piątkę

Skierko wszystkiego naj ode mnie i Tomala

Hej

czyli jak większosc dzieciaczków teraz, Tomaszek pokazuje charakterek.
Dobrze ze go chwalisz też, czyli nie jest tak źle


U nas oki. Mąż na rybach był znowu. Teraz Oliwia pojechała do prababci z moimi rodzicami. Ja biore się za testy.

Wczoraj bylismy na zakupach i oświadczam wszystkim ze juz nie lubie zakupów z moim TZ, kiedys jeszcze jakiś znośny był a teraz taki maruda ze szok. ze długo, ze po co tyle przymierzam a potem nic nie kupuje. (ale jak mam kupic, jak wg niego to brzydkie, to takie sobie itd.) Sama dawno bym coś wybrala ale on grymasi, no to tak wychodzi.

A jak czeka na mnie to minę ma taką, jakby go czołg przejechał
Więc zapowiedziałam ze od teraz sama jezdze na zakupy, co najwyżej może mnie zawieźć i odebrac o odpowiedniej godzinie.

Poza tym troche mnie wkurzał ostatnio, ale odrobił sobie przytulankami no niech mu będzie.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

A Skierko wszystkiego naj naj naj

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez katarzynka00

Jestem
I dzień dobiegł końca
Szperałam coś i wyszperałam, może też coś dla siebie znajdziecie
http://www.edziecko.pl/jedzenie/0,79378.html?str=2


Ja jeszcze z takim dziwnym pytankiem.Ile kupek robią wasze dzieci?
Ostatnio przy wzmożonym apetycie doliczam się 3
Jedna konkretna, a tamte skromniejsze

Oli robi różnie 1-3, czasem 4 ale to rzadko. Najczęściej jest to chyba dwie.

Fajny link, ciekawe przepisy znalazłam dla Oli. Ostatnio z braku czasu nie mam pomysłów co jej podawać dobrego.

Jutro mam jazdy,wiec znowu wszystko w biegu bede robiła.

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

A właśnie, jaki dajecie twaróg? Taki w kostce?

tak taki w kostce

chyba, ze tesciowa przywiezie taki "naturalny" skads tam zalatwiony

maly juz je tez serki takie do smarowania na kanapce
ale jak juz wspominalam przestal lubic wszelkie twarozki i serki nie wiem czemu

[mariolasl]

Katarzynko, Antonio od zawsze robi 3 kupki dziennie .

Czekoladko, ja osobiscie nie kupilabym takiej zabawki Antosiowi, bo wiem, zeby sie nia szybko znudzil. Ma misia (z duzego niebieskiego domu), ktory opowiada historie (dostal w prezencie) i bywa, ze wlaczy go sobie pare razy w tygodniu, ale szalu nie ma. Jednak to ty znasz najlepiej swoje dziecko i wiesz, co ja zainteresuje.

brawa dla wszystkich zdolnych watkowych dzieci

[Miramej]

Napisane przez Ania0104

ja daję w koste, albo bieluch

Napisane przez katarzynka00

Szperałam coś i wyszperałam, może też coś dla siebie znajdziecie
http://www.edziecko.pl/jedzenie/0,79378.html?str=2


Ja jeszcze z takim dziwnym pytankiem.Ile kupek robią wasze dzieci?
Ostatnio przy wzmożonym apetycie doliczam się 3
Jedna konkretna, a tamte skromniejsze
(...)
I pianinko z dwoma rządkami zwierząt które wydają odgłosy i klawiszami z gamą.

Znamy, znamy

Kuba robi od 1 do 3 (rzadko).

Pokaż jakie

Napisane przez skierka1981

u nas rodzinny dzien, maz troche rano w pracy musial byc, potem kosciol i zakupy. teraz maz spi wykorzystany seksualnie
za to Amelkce dzis spanie nie w glowie. wprawdzie wstala przed 10 i zasypiala w samochodzie ale o juz pod domem bylismy to wstala i po spaniu i tak do tej pory chodzi i rozrabia

skierko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Mam niedyskretne pytanie - kochacie się przy Amelce?

[WrednaAfrodyta]

Co do kupek to Tomal robi od 1 do 3 dziennie-to zależy co ile zjadł

Co do twarogu to jadamy taki twarożek president ze szczypiorkiem, a czasami z kostki

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

Oliwia też lubi miesko, poza tym makaron i ziemniaki Warzywka też zje ale np. samej marchewki czy brokułów ugotowanych na parze nie tknie. W zupce, w surówce owszem zje, ale takie same to nie.
(...)
Twaróg taki w kostce właśnie, czy o innym kształcie, my czasem mamy też od teściowej. Oliwia czasem zjada, ale szału nie ma.
(...)
Wczoraj bylismy na zakupach i oświadczam wszystkim ze juz nie lubie zakupów z moim TZ, kiedys jeszcze jakiś znośny był a teraz taki maruda ze szok. ze długo, ze po co tyle przymierzam a potem nic nie kupuje. (ale jak mam kupic, jak wg niego to brzydkie, to takie sobie itd.) Sama dawno bym coś wybrala ale on grymasi, no to tak wychodzi.

A jak czeka na mnie to minę ma taką, jakby go czołg przejechał
Więc zapowiedziałam ze od teraz sama jezdze na zakupy, co najwyżej może mnie zawieźć i odebrac o odpowiedniej godzinie.

A Kuba bardzo lubi, czasami paruję Mu same warzywa np. na podwieczorek



Oj, dobrze to znam, od zawsze , mój TŻ po przekroczeniu progu jakiegoś centrum handlowego od razu jest chory

Napisane przez Svinecka

tak taki w kostce

chyba, ze tesciowa przywiezie taki "naturalny" skads tam zalatwiony

maly juz je tez serki takie do smarowania na kanapce
ale jak juz wspominalam przestal lubic wszelkie twarozki i serki nie wiem czemu

, ja dawałam Kubie jeszcze taki w kubeczku (jak serek wiejski) z Piątnicy.

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

A Kuba bardzo lubi, czasami paruję Mu same warzywa np. na podwieczorek



Oj, dobrze to znam, od zawsze , mój TŻ po przekroczeniu progu jakiegoś centrum handlowego od razu jest chory



, ja dawałam Kubie jeszcze taki w kubeczku (jak serek wiejski) z Piątnicy.

ja bym chciała zeby Oli jadła, bo chce zeby zdrowo sie odżywiała, ale cóż, będe jej wymyslała surówki jakieś itd. chyba ze warzywa z parowaru jakoś przyprawić?

Oliwcia dzisiaj na obiad jadła schabik ugotowany + ziemniaczki + buraczki i tak buraczki jej posmakowały ze szok. Domagała się więcej

[cinusiowa]

Napisane przez katarzynka00

Ja jeszcze z takim dziwnym pytankiem.Ile kupek robią wasze dzieci?

Nina codziennie robi jedną porządną, czasem zdarzy jej się druga jak zje coś popędzającego.

Ostatnio martwię się, bo Nina robi bardzo twarde kupki od kilku dni i nie wiem, czym to jest spowodowane. Nie zaszły w jej diecie żadne zmiany ani też nie jada nic specjalnie mocno zatwardzającego, a jednak...

Babcia poszła z Ninką na spacerek, a ja z koleżanką na musical i nici... Byłyśmy 15 minut przed czasem, a już miejsc nie było. Nawet stojących. Za dwa tygodnie znowu jest ten występ, to umówiłyśmy się, ze wtedy pójdziemy godzinę przed czasem zająć sobie miejsca
Przechwyciłam więc Ninkę od mamy na mieście i poszłyśmy na spacerek, do parku... Poznała dwie nowe koleżanki bliźniaczki Laurę i Lenę, które są tylko 2 tygodnie młodsze od Niny, a takie drobniutkie Wyglądają, jakby były z pół roku młodsze. Ale wszystkie bardzo sobie przypadły do gustu, bo w trójkę spacerowały za rączki po całym parku i Nina je po główkach całowała, bo niższe były od niej sporo i w sam raz sięgała im usteczkami w czółko Ubaw mieliśmy z rodzicami bliźniaczek niesamowity

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

ja bym chciała zeby Oli jadła, bo chce zeby zdrowo sie odżywiała, ale cóż, będe jej wymyslała surówki jakieś itd. chyba ze warzywa z parowaru jakoś przyprawić?

Oliwcia dzisiaj na obiad jadła schabik ugotowany + ziemniaczki + buraczki i tak buraczki jej posmakowały ze szok. Domagała się więcej

Dobrze, że chociaż w surówce zje , ja nie przyprawiam, ale możesz spróbować

Buraczki też są OK dla mojego dziecia , a dałaś Jej przyprawione?

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez cinusiowa

Przechwyciłam więc Ninkę od mamy na mieście i poszłyśmy na spacerek, do parku... Poznała dwie nowe koleżanki bliźniaczki Laurę i Lenę, które są tylko 2 tygodnie młodsze od Niny, a takie drobniutkie Wyglądają, jakby były z pół roku młodsze. Ale wszystkie bardzo sobie przypadły do gustu, bo w trójkę spacerowały za rączki po całym parku i Nina je po główkach całowała, bo niższe były od niej sporo i w sam raz sięgała im usteczkami w czółko Ubaw mieliśmy z rodzicami bliźniaczek niesamowity

Ale słodko

[cinusiowa]

Napisane przez Wojtusia

i tak buraczki jej posmakowały ze szok. Domagała się więcej

Nasza szatanica aż się trzęsie na widok kiszonej kapusty i nie ma opcji, aby ktoś jej dnie dał Kiszona ma dużo witamin ale nie do końca jestem pewna, czy ona może taką kwaśną jeść w takich ilościach jakie się jej marzą Więc czasem ją muszę oszukiwać, że już wszystko zjadła i nie ma..

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Buraczki też są OK dla mojego dziecia , a dałaś Jej przyprawione?

tak, takie jak robie dla nas. Jakoś nie przyszło mi na mysl zeby jej odjąć przed doprawieniem ale łagodne były.

Rosołek też dzisiaj jadła. Taki normalny, tylko bez pieprzu i mniej słony.

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

tak, takie jak robie dla nas. Jakoś nie przyszło mi na mysl zeby jej odjąć przed doprawieniem ale łagodne były.

Rosołek też dzisiaj jadła. Taki normalny, tylko bez pieprzu i mniej słony.

A czym przyprawiasz buraczki?

Ja z kolei czasem daję ociupinę pieprzu, a soli staram się unikać

[skierka1981]

Miramej staramy sie nie ale zdarzy nam sie poryw raz na jakis czas w ciagu dnia to albo jak spi, a jesli nie to dostaje cos co ja zajmie i na nas nie zwraca uwagi - wiec poki co mozemy sobie na to pozwolic raz na jakis czas - jak bedzie starsza to oczywiscie i takie cos odpada.

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

A czym przyprawiasz buraczki?

Ja z kolei czasem daję ociupinę pieprzu, a soli staram się unikać

najbardziej lubie takie jak dodaję :śmietanę + zasmażkę ( czyt. tłuszcz+ mąka) + sól, + kwasek cytr bądź sok z cytryny + cukier + pieprz (do smaku wszystko, nie dużo)

ale bez zasmażki też są smaczne

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

Miramej staramy sie nie ale zdarzy nam sie poryw raz na jakis czas w ciagu dnia to albo jak spi, a jesli nie to dostaje cos co ja zajmie i na nas nie zwraca uwagi - wiec poki co mozemy sobie na to pozwolic raz na jakis czas - jak bedzie starsza to oczywiscie i takie cos odpada.

U nas takie coś nie istnieje
A nie przeszkadza Wam kochanie się przy Amelce?

[Svinecka]

skierko wszystkiego najlepszego

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

najbardziej lubie takie jak dodaję :śmietanę + zasmażkę ( czyt. tłuszcz+ mąka) + sól, + kwasek cytr bądź sok z cytryny + cukier + pieprz (do smaku wszystko, nie dużo)

ale bez zasmażki też są smaczne

, muszę kiedyś spróbować, bo nigdy nie robiłam z zasmażką.

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

, muszę kiedyś spróbować, bo nigdy nie robiłam z zasmażką.

moja mama mnie tak nauczyła. u nas to przeważnie zasmażki robi się na oleju i mące ( kiedyś na smalcu i mące) a na maśle rzadziej, np. do marchewki.