Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-30, 17:51   #4501
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod tym
Ale widzę,że wiele osób tak robi,moja teściowa mówiła podobnie.
Jak nie przytyłam,to wtedy zaczęła się czepiać o to,że zdecydowalismy się na poród rodzinny.
Powiedziała,że,cytuję,,'' Mężczyzna nie powinien widzieć rodzącej żony,bo gdy będzie widzial krew i te wydzieliny,to nabierze to niej obrzydzenia i nie będzie chciał z nią współżyć,a w końcu ją zostawi dla innej''.

Karinko,nie przejmuj się
Kilogramy zrzucisz bardzo szybko,bo opieka nad dzieckiem tak bardzo Cię pochłonie,że nawet nie zauważysz,jak szybko spadasz na wadze.
Będzie dobrze
A poród rodzinny to następna "ofiara" nadwrażliwych. Moja mama i teściowa też nie są zachwycone, ale to ostatecznie nie ich mężowie, więc postawiamy (jeśli się uda, bo może się nie udać z przyczyn od nas niezależnych), że chcemy spróbować. Ja nie należę do osób, które wyznają zasadę, że trzeba wstać pół godziny przed mężem, żeby zdążyć się doprowadzić do ładu, żeby przypadkiem mnie nie widział rozczochranej, bez makijażu. A jak będę chora to co? Będzie mnie omijał szerokim łukiem z obrzydzeniem? Ja nie tego od męża oczekuję...

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Wiem o tym.
Mój mąż stwierdził,że takiego buca,jak ten lekarz,to nigdy nie widział
Ja mam na szczęście swojego ginekologa,i mam nadzieję,że jak będę rodziła,to on będzie miał dyżur

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------




Słuchaj,on stwierdził,że ''to mniejsze obciążenie dla macicy!
Bo macica po każdym porodzie SN,staje się trochę bardziej rozciągnięta,i jest ryzyko,że nie utrzyma kolejnych ciąż
.''
Ja w życiu większej bzdury nie słyszałam

Oprawić w ramkę i powiesić nad małżeńskim łożem.
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 17:51   #4502
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez kaskup Pokaż wiadomość
jak dla mnie to dobrze zrobili zabraniając dawac takie imie.. przeciez to porażka juz sobie wyobrażam biedne dziecko w szkole..
a ja uważam, ze jednak z imieniem to powinna być całkowita dowolności- w końcu dziecko jest rodziców a nie urzędnika, czy państwa- co ich obchodzi jak rodzice chcą nazwać?
Owszem- wiadomo, nie można dawać imion ośmieszających, ale to od zawsze było w konstytucję wpisane- wiecie...no nie można dać np. Mały-Penis na imię (chwalić Boga za to)...ale z drugiej strony- czemu, jak ktoś ma taką fantazję ułańską nie dać dzieciakowi Mieszko, albo Poranna Rosa?
Sama bym tak nie dała na imię,ale nie rozumiem czemu musi to być gdzieś zapisane ustawowo?
Ja już się dowiadywałam co do imienia Leo, bo tak synkowi damy na imię- w mojej mieścinie- absolutnie, urzędniczka, nawet jak jej w spisie imion (mają takie ustrojstwo) pokazałam paluchem, ze stoi jak wół- takie imię funkcjonuje w Polsce od 14 wieku...ona nie zapisze i już
I miała czelność jeszcze właśnie coś o krzywdzeniu dziecka pod nosem burczeć...i niech państwo sobie Leon zapiszą! Co za róznica?
No to jak nie ma różnicy- to o co robi szopkę?
A w Wawie- spoko, na luzie...babka pogratulowała, mówi, ze wie, ze to są dwa różne imiona, ze można, ze nie ma problemu.

A co do zmiany imienia- sprawa jest prozaicznie prosta, bo ja zmieniałam
Co prawda u mnie to "kosmetyka" była bo tatusiek obiecał mamie że zapisze tak, a zapisał po swojemu- do 18-stki żyłam w nieświadomości, ze mam inaczej w papierach ale imiona były podobnie brzmiące jak np. Anna i Hanna więc nie robili problemu.

Ja za to nie rozumiem zapisu jakoby rodzice Polacy nie mogli zapisać dziecka imieniem "niepolskobrzmiącym" znaczy te wszystkie DZesiki, Brajany, Kewiny i inne amerykańsko-brzmiące imiona można używać tylko z polską pisownią- to według mnie totalna głupota
Ale jak rodzice "mieszani" to spoko moze być Jessica...

A tak w ogóle, to chciałam się przywitac na dziś
Dziewczyny, jakie mnie przeziębienie zmogło-masakra!
Kaszel mam jak stary gruźlik i palacz nałogowy w jednym, do tego cieknący nos, płaczące oczy, zapuchłam strasznie...i jeszcze mam gorączkę
Na razie kuruję się paracetamolem, bo moja ginka do 5 stycznia na urlopie, a druga pani ginekolog z mojej poradni olała sprawę i kazała jeść czosnek!
A jeszcze dziś byłam na pobraniu krwi i babka jakaś starsza do mnie z gębą wyskoczyła, ze się przed kolejkę wciskam...bo ona była, a potem poszła...ja przyszłam- nie wiedziałam że jeszcze ta babcia przede mną ma być, więc na luzaku weszłam...strasznie nie lubię chodzić do tego naszego laboratorium, bo tam zawsze dzikie tłumy i wszyscy "umierający"...na zrobienie glukozy- chyba ze 3 razy jeździłam, bo zawsze taaaaaka kolejka i mimo, ze pielęgniarka wychodzi i co raz wyraźnie mówi, ze ciężarne mają pierwszeństwo, to i tak ludzie wilkiem patrzą.
Ah...ponarzekałam to mi od razu lepiej
a w ogóle- nie nadążam za wami...produkujecie posty w takim tempie że nie nadążam z czytaniem
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 17:54   #4503
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Dokladnie zgadzam sie z dziewczynami, dziwny ten ginekolog :/ Tym bardziej ze slyszalam ze lekarze wola sn, bo przy cesarce wiecej roboty, to skad on wyciagnal te rewelacje to ja nie wiem

Oj narzekam na tego mojego m a jednak bidok pomimo zmeczenia i bolacej glowy stwierdzil ze pojedzie ze mna do tego sklepu
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 17:58   #4504
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
A poród rodzinny to następna "ofiara" nadwrażliwych. Moja mama i teściowa też nie są zachwycone, ale to ostatecznie nie ich mężowie, więc postawiamy (jeśli się uda, bo może się nie udać z przyczyn od nas niezależnych), że chcemy spróbować. Ja nie należę do osób, które wyznają zasadę, że trzeba wstać pół godziny przed mężem, żeby zdążyć się doprowadzić do ładu, żeby przypadkiem mnie nie widział rozczochranej, bez makijażu. A jak będę chora to co? Będzie mnie omijał szerokim łukiem z obrzydzeniem? Ja nie tego od męża oczekuję...



Oprawić w ramkę i powiesić nad małżeńskim łożem.

Dokładnie tak.

Ja sobie nie wyobrażam,żeby w takiej chwili mogło zabraknąc przy mnie Jacka.
On mi powiedział tak:''Dorotko,słońce,byłe m z tobą przy poczęciu,to będę i przy rozwiązaniu''.
I ja się z tym zgadzam.
Tak samo,jak z tym wstawaniem wcześniej,żeby doprowadzic się do porządku.
Masz absolutną rację,ja zresztą też nie cierpię takiego postępowania.
Ja jakoś na codzień chodzę bez makijażu(w sumie go nie potrzebuję,ale jak każda kobieta lubię sobie ''zrobić oko'',teraz też jestem bez niego,mam rozczochrane włosy i podkrążone oczy,a jakoś mąż nie odsuwa się ode mnie.
Nie rozumiem takich kobiet,które uważają,że bez odpowiedniej ''oprawy''mąż przestanie ją kochac czy coś...

Co do tego ostatniego:ja po prostu wyśmiałam doktorka,i wyszłam z gabinetu,bo to jest chore.

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-30 o 17:59
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 17:59   #4505
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez anka_bzzz Pokaż wiadomość
A poród rodzinny to następna "ofiara" nadwrażliwych. Moja mama i teściowa też nie są zachwycone, ale to ostatecznie nie ich mężowie, więc postawiamy (jeśli się uda, bo może się nie udać z przyczyn od nas niezależnych), że chcemy spróbować. Ja nie należę do osób, które wyznają zasadę, że trzeba wstać pół godziny przed mężem, żeby zdążyć się doprowadzić do ładu, żeby przypadkiem mnie nie widział rozczochranej, bez makijażu. A jak będę chora to co? Będzie mnie omijał szerokim łukiem z obrzydzeniem? Ja nie tego od męża oczekuję...
Dokładnie się z Tobą zgadzam. Moja teściowa twierdzi, że rozwody biorą się właśnie z powodu porodów rodzinnych...
Kurcze, ja od TŻa oczekuję, że będzie przy mnie bez względu na mój wygląd i to co się dzieje ze mną. Ja mu pomagałam kiedy biedak zatruł się w wakacje i ledwo nadążał do toalety, on mi pomagał kiedy ja potrafiłam na początku ciąży przez pół dnia siedzieć w toalecie i wymiotować. To nie są komfortowe sytuacje, a mimo wszystko jakoś nie zniechęca nas to do siebie. Też nie wstaję wcześniej by się pomalowac i doprowadzić do ładu, bo on mnie kocha taką jaka jestem: czy uczesaną i pomalowaną czy chorą, zapuchniętą, z jakimiś krostkami które pojawiły mi się na twarzy... Kocha mnie po prostu zawsze. Taką jaka jestem.

Aha, co do zmęczenie macicy, to przecież przecięcie jej skalpelem i zszycie podczas CC nie zrobi jej krzywdy, tak...?

Edytowane przez make_up_istka
Czas edycji: 2010-12-30 o 18:01
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:01   #4506
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

matko, ile piszecie

ode mnie jeszcze spostrzeżenie; mam bardzo dużo pajaców i nie znoszę ich zakładać u nas o wiele lepiej sprawdza się zestaw kaftan+półśpiochy, tylko tak małego ubieramy, no czasem śpiochy.
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:03   #4507
magdaka13
Wtajemniczenie
 
Avatar magdaka13
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez JeSuisUnPapillon Pokaż wiadomość
Ale napłodziłyście !!
Ja dziś w kinie byłam ale przyznam że pod koniec ciężko już się siedziało - leżanka by była wskazana


gęste i żółte oczywiście



Dostałam wiadomość od StalowejMagnolii



kurde...tak mi się smutno zrobiło, ile to kobiety muszą cierpieć !!
O kurcze, smutna wiadomosc....trzymam za nia kciuki!
__________________
Cuda wianki
preferencje
Filipek jest juz z nami od 09.01.2011
Borysek ur. 05.04.2013

Vivere non necesse est. Navigare necesse est.
magdaka13 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 18:05   #4508
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Make-up-istko,słońce,no coś Ty!
Macica jest przecież przyzwyczajona do cięcia,ma tam takie czarne linie przerywane,żeby lekarz wiedział,gdzie ciąć!:P
I jest tych linii mnóstwo!
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:07   #4509
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Make-up-istko,słońce,no coś Ty!
Macica jest przecież przyzwyczajona do cięcia,ma tam takie czarne linie przerywane,żeby lekarz wiedział,gdzie ciąć!:P
I jest tych linii mnóstwo!
Kurczę, to zaraz musze powiedzieć TŻowi żeby ich poszukał, może przez skórę prześwitują
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:09   #4510
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez agape Pokaż wiadomość
my używamy

a ja za bigos sie zabrałam ale kupiłam za dużo składników i w garze mi się nie chce pomieścić
eeee to wpadam na bigos do Was, w zamian pomogę w jakiś porządkach:zarl ok:
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:09   #4511
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Kurczę, to zaraz musze powiedzieć TŻowi żeby ich poszukał, może przez skórę prześwitują
Na pewno są,ja swoje widzę
Juz chyba z 10 znalazłam
A moja córcia sobie paluszkiem po nich przejeżdża,i czeka,az jakis doktorek przetnie je skalpelem
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 18:10   #4512
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Owszem cesarka nie wymaga takiego wysiłku od dziecka, ale dziecko przeżywa większy szok z powodu tak nagłego przyjścia na świat, nie ma czasu na dostosowanie się. Warto też poczytać o psychologii dzieci urodzonych przez CC. Ja sporo na ten temat czytałam i oglądałam programów. Jasne, że są przypadki kiedy jest konieczna i OK, nie dzieje się tragedia, ale na pewno nie jest tak że każda cesarka jest dla dziecka lepsza niż poród naturalny
nie ma na to zadnych dowod medycznych
skoro jzu maialm jedna cc i teraz bedzie druga to wiele na ten temat czytalam i opinie sa podzielone ktory porod niesie mniej skutkow ubocznych

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
a ja uważam, ze jednak z imieniem to powinna być całkowita dowolności- w końcu dziecko jest rodziców a nie urzędnika, czy państwa- co ich obchodzi jak rodzice chcą nazwać?
Owszem- wiadomo, nie można dawać imion ośmieszających, ale to od zawsze było w konstytucję wpisane- wiecie...no nie można dać np. Mały-Penis na imię (chwalić Boga za to)...ale z drugiej strony- czemu, jak ktoś ma taką fantazję ułańską nie dać dzieciakowi Mieszko, albo Poranna Rosa?
Sama bym tak nie dała na imię,ale nie rozumiem czemu musi to być gdzieś zapisane ustawowo?
Ja już się dowiadywałam co do imienia Leo, bo tak synkowi damy na imię- w mojej mieścinie- absolutnie, urzędniczka, nawet jak jej w spisie imion (mają takie ustrojstwo) pokazałam paluchem, ze stoi jak wół- takie imię funkcjonuje w Polsce od 14 wieku...ona nie zapisze i już
I miała czelność jeszcze właśnie coś o krzywdzeniu dziecka pod nosem burczeć...i niech państwo sobie Leon zapiszą! Co za róznica?
No to jak nie ma różnicy- to o co robi szopkę?
A w Wawie- spoko, na luzie...babka pogratulowała, mówi, ze wie, ze to są dwa różne imiona, ze można, ze nie ma problemu.

A co do zmiany imienia- sprawa jest prozaicznie prosta, bo ja zmieniałam
Co prawda u mnie to "kosmetyka" była bo tatusiek obiecał mamie że zapisze tak, a zapisał po swojemu- do 18-stki żyłam w nieświadomości, ze mam inaczej w papierach ale imiona były podobnie brzmiące jak np. Anna i Hanna więc nie robili problemu.

Ja za to nie rozumiem zapisu jakoby rodzice Polacy nie mogli zapisać dziecka imieniem "niepolskobrzmiącym" znaczy te wszystkie DZesiki, Brajany, Kewiny i inne amerykańsko-brzmiące imiona można używać tylko z polską pisownią- to według mnie totalna głupota
Ale jak rodzice "mieszani" to spoko moze być Jessica...
zgadzam sie na szczescie tutaj nie ma z tym problemu i mozna sobie wymyslic co ci sie podoba
U nas chlopczyk prawdopodobnie bedzie Jonathan niektorym sie juz wydaje dziwne Cale szczescie ze na mnie to nie robi kompletnie wrazenia
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:15   #4513
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Biedna...faktycznie troche Ci sie ich posypalo... Mi niby zaden nie wyszedl, ale ja i tak ich mam peeeeelno na tylku...;/ cale boki posladkow mam w krechach...ja juz sie przyzwyczailam, tylko glupio sie czulam latem, jak inni patrzyli na mnie, jakbym 5 dzieci juz urodzila :P a teraz przynajmniej powiem, ze mam juz dziecko to sobie do ciazy przykleja te moje rozstepy :P

A orientujecie sie jak to jest z przejsciem na bezrobocie i z zasilkiem dla samotnej matki? Bo ja w czerwcu koncze studia...do pracy pewnie przez jakis czas nie pojde...to moge sie zapisac jako bezrobotna? Ile sie mniej wiecej dostaje i jakie sa potem tego konsekwencje? Mozna normalnie sobie znalezc pozniej prace, czy patrza krzywo, ze ktos byl na bezrobociu?
No i tez slub biore dopiero pewnie w 2012 roku ;/ wiec moglabym sie zglosic jako samotna matka, tym bardziej ze sama nie wiem jak to bedzie ze mna i z TŻ po takim czasie...a tak to zawsze jakis pieniadz wpadnie...
Rozstępy jakoś zniosę, z resztą mam plan. Zobaczę ile by mnie to wyniosło i na ile jest skuteczne.

Co do zasiłku dla bezrobotnego: przysługuje po przepracowaniu 12 miesięcy. Nie jestem pewne, czy musi to być umowa o pracę, ale pewnie tak. Jest to kwota ok 400-600 zł, ale nie wiem ile dokładnie.
A Twój ewentualny późniejszy pracodawca nie musi wiedzieć, że byłaś w bezrobociu, czy, że przez nie szukałaś pracy. Z resztą - co to za wstyd - pokazujesz, że Ci zależy.
Na Twoim miejscu dokształciłabym się odnoście świadczeń dla samotnych matek. Bo taką będziesz dopóki nie będziecie mieć ślubu cywilnego.


Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Hehe,to faktycznie masz z nim tak,jak z dzieckiem
Ja tak mam,jak biorę synka na zakupy,no,ale on ma 4 lata
Zresztą,jak mu raz i drugi powiedziałam,że nie wolno tego i tego,to już się nie domaga.
Chipsów nie cierpi,i bardzo się z tego cieszę.
On mi zawsze ładuje do wózka ze 4 opakowania Danonków,bo bardzo je lubi
Szczęściara!

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak.

Ja sobie nie wyobrażam,żeby w takiej chwili mogło zabraknąc przy mnie Jacka.
On mi powiedział tak:''Dorotko,słońce,byłem z tobą przy poczęciu,to będę i przy rozwiązaniu''.
I ja się z tym zgadzam.
Tak samo,jak z tym wstawaniem wcześniej,żeby doprowadzic się do porządku.
Masz absolutną rację,ja zresztą też nie cierpię takiego postępowania.
Ja jakoś na codzień chodzę bez makijażu(w sumie go nie potrzebuję,ale jak każda kobieta lubię sobie ''zrobić oko'',teraz też jestem bez niego,mam rozczochrane włosy i podkrążone oczy,a jakoś mąż nie odsuwa się ode mnie.
Nie rozumiem takich kobiet,które uważają,że bez odpowiedniej ''oprawy''mąż przestanie ją kochac czy coś...

Co do tego ostatniego:ja po prostu wyśmiałam doktorka,i wyszłam z gabinetu,bo to jest chore.

Wytłuszczone będę TŻowi powtarzać Ale on się przypalił do rodzinnego. Z czego się bardzo cieszę.
Ja w ostatnich miesiącach chodzę jak zombie, a i tak jestem dla niego piękna (taaa przynajmniej tak twierdzi...)

Co do lekarza - to chyba jedyne sensowne wyjście było...


Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Dokładnie się z Tobą zgadzam. Moja teściowa twierdzi, że rozwody biorą się właśnie z powodu porodów rodzinnych...
Kurcze, ja od TŻa oczekuję, że będzie przy mnie bez względu na mój wygląd i to co się dzieje ze mną. Ja mu pomagałam kiedy biedak zatruł się w wakacje i ledwo nadążał do toalety, on mi pomagał kiedy ja potrafiłam na początku ciąży przez pół dnia siedzieć w toalecie i wymiotować. To nie są komfortowe sytuacje, a mimo wszystko jakoś nie zniechęca nas to do siebie. Też nie wstaję wcześniej by się pomalowac i doprowadzić do ładu, bo on mnie kocha taką jaka jestem: czy uczesaną i pomalowaną czy chorą, zapuchniętą, z jakimiś krostkami które pojawiły mi się na twarzy... Kocha mnie po prostu zawsze. Taką jaka jestem.

Aha, co do zmęczenie macicy, to przecież przecięcie jej skalpelem i zszycie podczas CC nie zrobi jej krzywdy, tak...?
No nie wiesz? On ją tak pozszywa, że następne ciąże udźwignie. A tak bez szycie to jest "rozjechana"
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:18   #4514
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Aniu,synek nie lubi chipsów,bo raz spróbował solonych,i powiedział,że blee
Innych smaków na razie nie zna-i bardzo dobrze

Tak,powtarzaj to TŻ
Ja,gdy to usłyszałam od mojego męża,to az mi się tak ciepło na sercu zrobiło
Poród rodzinny to super sprawa,świadomość,że obok jest ukochany mężczyzna dodaje sił.
Kochana,i jesli mówi,że jestes piękna,to na pewno tak jest!
Zresztą,ciąża zawsze dodaje kobiecie uroku

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-30 o 18:19
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:22   #4515
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Ja mam na imię Cecylia. A Celka od zawsze na mnie wołano.
a mi się Cecylia bardzo podoba
tylko zdrobnienie- nie bardzo...cela ale pełne imię- jest piękne
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:25   #4516
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

mój nie był wcale przekonany do tego porodu rodzinnego... Przez chwilę myślałam, że będę rodzić sama. Ale po SR wszystko się zmieniło, uświadomił sobie, ile by stracił no a potem znajomi rodzili i chłopak wyszedł zadowolony (tak twierdzi przynajmniej) więc mój TŻ do końca się przekonał... Wiem, że będzie dla mnie ogromnym oparciem, bo jest opanowany, to ja jestem ta wariatka i histeryczka
No ale co będzie z tym seksem po wszystkim to się zobaczy... Na razie mamy dość długi celibat...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:27   #4517
magdaka13
Wtajemniczenie
 
Avatar magdaka13
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez karinaaa Pokaż wiadomość
Moja tesciowa nazywa sie Celina wiec dla mnie to normalne imie ,jestem z nim oswojona ,choc malo popularne w dzisiejszych czasach.
Ja o malo nie nazywalabym sie Izaura okropne

Ja mam lanoline do sutkow z Ziajki i powiem wam ze jest bardzo dobra ,nie ma zapachu ani smaku a kosztowala taka tubka ok 7 zl.Mozna ja rowniez uzywac na spierzchniete usta i wlasnie smarowalam dla corki to szybko przechodzilo a miala bardzo suche.

A krzyki na porodowce to chyba normalka .sama urzadzilam niezly koncert a pozniej juz po swoim porodzie sama takie krzyki slyszalam .

Ligotka i ja mam na punkcie wagi jakis odchyl ,wiem ze jestem potezna juz -piekne slowo ,wlasnie takiego moj maz lubi najbardziej uzywac i czasem az nie mam ochoty do ludzi wyjsc ,czasem jak mam lepszy dzien mysle ze nie jest jeszcze tak zle ,tylko brzuch mam wielki.a przed ciaza bylam naprawde szczupla -teraz po zdjeciach to widze ale zawsze moj tz komentowal moja figure i dostalam doslownie obsesji juz na tym punkcie. I mysle ze to ze sie w ciazy nie kochamy to jest przez to ze jestem gruba czyli sie poprostu nie podobam mojemu mezowi a nie z obawy przed dzieckiem ,to tylko taka zaslona i mnie to cala ciaze przygnebia ,no coz teraz tkwi we mnie jakis uraz i jestem bardzo nerwowa.


a swoja droga ciekawe czy wysoki puls moze byc spowodowany przez nerwy ...
Co do wysokiego pulsu-to oczywiscie, ze moze byc spowodowany nerwami - ja tak zawsze mam jak np. laduje niespodziewanie u lek. - wtedy to mi o malo serce nie wyskoczy a na dodatek z nerwow nie do konca rozumiem co sie do mnie mowi;0 - ale to zawsze wtedy biore meza na tlumacza

A co do postrzegania siebie w ciazy- ja np. przez pol ciazy mialam 2 rodzaje reakcji na swoje cialo:
- ale jestem gruba [i tutaj zasluga mojej rodzinki kiedys jeszcze jak bylam mala-to mowili, ale chudzinka, biedactwo zielonka-a kupowali mi zawsze za wielkie ciuchy]
- ale fajnie wygladam i wtedy pokazywalam brzuszek.
Teraz z kolei jak juz brzuszek mam pokazny-to wyglad mi zwisa kompletnie-moze dlatego, ze jak jestem w domu to nie musze jakos specjalnie dobierac garderoby[co nie znaczy, ze chodze w dresach, ktorych organicznie nie lubie i zle mi sie kojarza-jedyne kiedy je zakladam to jak na grzyby jade.Na codzien nosze sukienki]...Jedyne co mi b. doskwiera to naczny spadek kondycji i bole nog przy dluzszym staniu...ale licze na to, ze po porodzie nadrobie kondycje szybko-a to, ze zostanie mi iles tam kilogramow-to mi nie bedzie tak przeszkadzac...no chyba, ze sie okaze, ze naprawde musze wymienic 3/4 garderoby...
__________________
Cuda wianki
preferencje
Filipek jest juz z nami od 09.01.2011
Borysek ur. 05.04.2013

Vivere non necesse est. Navigare necesse est.

Edytowane przez magdaka13
Czas edycji: 2010-12-30 o 18:32
magdaka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:27   #4518
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
Małego obkupiliśmy w bluzaczki, dresiki, skarpetuszki. A propos - w biedronie są dwupaki skarpeteczek niemowlęcych za 1,49, więc polecam, fajne, żabki, autka, paseczki brązowe, widziałam też dla dziewczynek słodsze w serduszka, różowe, niebieskie też. No i rodzice jakoś tak wyszło, że tez poszaleli, mąz spodnie sobie kupił, bo wreszcie trafił na takie, których od dawna szukał, bluzaka sobie kupił a mamuśce mega mega cudowną tunikę fioletową sweterkową, no śliczna, od początku ciąży nie kupiłam sobie czegoś takiego, żebym się aż tak dobrze w tym czuła! A no i kolczyki sobie dorzuciłam, a co tam :P

Ooo a mi się jak ta Greta podoba, kojarzy mi się tak artystycznie bardzo
Anka a Ty myślałaś po ciąży o jakimś zabiegu na te rozstępy, teraz chyba oferta jest duża i raczej skuteczna. Fakt, że to nie najtańszy interes, ale potem może będzie można trochę bardziej "popuścić pasa" Ja jestem już stęskniona bardzo za tym, zeby trochę w siebie, hmm, że tak powiem zainwestować. Ciąża mi trochę na kobiecość wpłynęła, wiadomo, brzuch, waga, biała skóra. Marzy mi się solarium, fitness, jakieś fajne ciuszki. Po porodzie chciałabym z tego szybko zacząć korzystać, jeśli tylko zdrowie pozwoli
Aleś się obłowiła – zazdraszczam.


A co do rozstępów: moja ginekolog polecała mi zabieg (którego nazwę zapomniałam), polega on bodajże na intensywnym złuszczaniu naskórka. Ponoć do przyjemnych nie należy, ale wygląda to lepiej. Jeśli doczekam następnej wizyty to dopytam kiedy bym mogła się na to zdecydować. Na lasery się chyba nie zdecyduję. No a potem intensywne nawilżanie i ćwiczenia.

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
Dziękuje Wam za słowa pocieszenia...smutn o mi jakoś dzisiaj...musze te wszystkie myśli jakos ogarnąc i nie denerwowac się ...dla Nadii.

Justine – mi chodziło o to, że to nie jest takie oczywiste, że dziecko w momencie trafia do domu dziecka. Któraś z dziewczyn pisała – są przepełnione i w sumie dziecko się tam może „zepsuć”. Jeśli jest ktoś, kto jest się w stanie takim dzieckiem zająć, to może tymczasowo z tą osobą (lub osobami) przebywać. Tym bardziej w przypadku, gdy Twoja siostra ma 17 lat. Załatwiajcie „papierki” jak najszybciej, żeby mieć z głowy, ale nie kreśl sobie żadnych czarnych scenariuszy, bo to nie ma sensu – stresujesz siebie i córę. Jeśli Ci zależy mogę się dowiedzieć, jak to wygląda z punktu prawnego. (Chodzi mi o tymczasową opiekę nad siostrami.)
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:30   #4519
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
mój nie był wcale przekonany do tego porodu rodzinnego... Przez chwilę myślałam, że będę rodzić sama. Ale po SR wszystko się zmieniło, uświadomił sobie, ile by stracił no a potem znajomi rodzili i chłopak wyszedł zadowolony (tak twierdzi przynajmniej) więc mój TŻ do końca się przekonał... Wiem, że będzie dla mnie ogromnym oparciem, bo jest opanowany, to ja jestem ta wariatka i histeryczka
No ale co będzie z tym seksem po wszystkim to się zobaczy... Na razie mamy dość długi celibat...
Dokładnie,facet obecny przy porodzie zawsze jest wsparciem
Co do seksu,my niestety też nie współżyjemy,ale to dlatego,że mąż się boi o małą
A seks po-cóż,trzeba najpierw poczekac,aż wygoi się krocze.
Na początku zwykle boli,ale potem jest coraz lepiej.
W moim przypadku było lepiej,niż przed porodem
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 18:30   #4520
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość

Ja,gdy to usłyszałam od mojego męża,to az mi się tak ciepło na sercu zrobiło
Poród rodzinny to super sprawa,świadomość,że obok jest ukochany mężczyzna dodaje sił.
Kochana,i jesli mówi,że jestes piękna,to na pewno tak jest!
Zresztą,ciąża zawsze dodaje kobiecie uroku
oj męża masz na 102 pięknie powiedział...normalnie wzruszyłam się..
mój TŻ to taki trochę małomówny typ- on robi, a nie mówi...ale jak już coś powie-to też dech zapiera.

A co do porodów rodzinnych- ja osobiście bardzo się cieszę, ze taka możliwość jest, natomiast nie chciałabym absolutnie widzieć TŻa w takim momencie.
Trochę to głupie z mojej strony, sama tak na logikę biorąc wiem, ze to przecież on jest najbliższą mi osobą, a nie położna czy jakiś tam lekarz, ale własnie chyba dlatego wolałabym żeby go nie było. Nie tam z powodu wyglądu, krzyków itp- po prostu chcę sie skupić tylko na rodzeniu. Na niczym innym...
Wiecie- mi moja mama zaproponowała że będzie ze mną podczas porodu. Nawet to rozważałam, ale ona swoje porody wspomina z taką koszmarną traumą, że ostatnio ją parę razy uciszałam, bo chciała mi opowiadać jak to wygląda i na jakie bóle mam się przygotować- obawiam się, ze musiałabym własną matkę pociesząć, zamiast się na rodzeniu skupić. Dlatego jednak jej podziękowałam.
Wiadomo- TŻ będzie w pobliżu, bo gdyby cokolwiek się działo- on będzie "wymuszał" na lekarzach czy położnych działania np. znieczulenie itp. Ale na sali to ewentualnie bym chciała żeby był w pierwszej fazie- plecki pomasować, brzuch przytulić i tyle. Potem- za drzwi i czekaj!
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:32   #4521
anka_bzzz
Wtajemniczenie
 
Avatar anka_bzzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Aniu,synek nie lubi chipsów,bo raz spróbował solonych,i powiedział,że blee
Innych smaków na razie nie zna-i bardzo dobrze

Tak,powtarzaj to TŻ
Ja,gdy to usłyszałam od mojego męża,to az mi się tak ciepło na sercu zrobiło
Poród rodzinny to super sprawa,świadomość,że obok jest ukochany mężczyzna dodaje sił.
Kochana,i jesli mówi,że jestes piękna,to na pewno tak jest!
Zresztą,ciąża zawsze dodaje kobiecie uroku
Ja solone najbardziej lubię, ale to sama chemia, a fe. Niech mu tak zostanie.

Mi sporo osób powtarza, że ciąża mi służy, ale jak wychodzę do ludzi to jakoś lepiej się staram wyglądać. Ważne, że jemu mój wygląd się podoba.

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
mój nie był wcale przekonany do tego porodu rodzinnego... Przez chwilę myślałam, że będę rodzić sama. Ale po SR wszystko się zmieniło, uświadomił sobie, ile by stracił no a potem znajomi rodzili i chłopak wyszedł zadowolony (tak twierdzi przynajmniej) więc mój TŻ do końca się przekonał... Wiem, że będzie dla mnie ogromnym oparciem, bo jest opanowany, to ja jestem ta wariatka i histeryczka
No ale co będzie z tym seksem po wszystkim to się zobaczy... Na razie mamy dość długi celibat...
Nam ludzie po porodach rodzinnych polecają.

A po porodzie to chyba kolejne minimum 6 tygodni "celibatu".
anka_bzzz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:34   #4522
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Co do chipsow...
Moj TŻ tez by mogl jesc tylko to plus frytki no i koniecznie cola do picia...
Dzwonie wlasnie do niego i pytam na co by mial jutro ochote, bo w koncu cala noc przed nami wiec bedzie trzeba cos jesc.... To on do mnie, ze nic nie mam robic, a on nakupuje rozne chipsy i cole i bedzie fajnie...
I wkurzyl mnie, bo zaczal sie smiac z naszego sylwestra...ze bedziemy sami i ze pierwszy raz na takiej "IMPREZIE" bedzie i w ogole zasugerowal mi chyba, ze bedzie nudno... Dlatego jestem na niego obrazona i nie bede robic nic do jedzenia...ew wezme tylko to co moi rodzice zrobia, tam gdzie oni ida...czyli po porstu jakies salatki. A ja ubiore sie w dresy, zrobie jakas smieszna kite, delikatny makijaz (a on uwielbia tylko mocny i czarny ) i wtedy bedzie mial taki SYlwester jaki mu sie ze mna na chwile obecna kojarzy...
Az mi sie naprawde nie chce pozytywnie nastawiac jak on ze mna tak gada....


anka dzieki, faktycznie bede musiala o tym gdzies wiecej poczytac/popytac... A co do bezrobocia, to ja juz ogolnie przepracowalam w swoim zyciu te 12 miesiecy ale oczywiscie to byly prace dorywcze i kazdy kombinowal, zebym jak najmniej umow podpisala...wiec pewnie mam ze tylko jakies 6 miesiecy przepracowalam
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:35   #4523
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

a ja jestem głodna!!!!!!!!!!!! cały dzień głodna!!!!!!!!!!!!!!!! i nikt nie chce mi zrobić przysługi i coś podać do jedzenia....grrrrr:brz ydal: a ja tylko się proszę

werko musisz pójść do bezrobocia i się dopytać. To żaden wstyd i nikt na to nie patrzy krzywo. A nawet teraz są różne programy i czasem pracodawca ma większe korzyści zatrudniając kogoś z bezrobocia niż z ulicy. Tak u mnie było w przedszkolu. Za jednego pracownika z bezrobocia można było dostać do 15 000 tyś zł!!!!!!!!!!! Czyli dodatkowa kasa na tzw. "doposażenie stanowiska dla owego pracownika"
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:37   #4524
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
U nas chlopczyk prawdopodobnie bedzie Jonathan niektorym sie juz wydaje dziwne Cale szczescie ze na mnie to nie robi kompletnie wrazenia
piękne imię mój braciak ma na imię Natan- ile się mama natłumaczyła przed zapisaniem w końcu- się udało jak z Biblią przyszła i pokazała że to biblijne imię!
Eh...mówię- mentalność urzędników czasem mnie poraża...za to przy chrzcie ksiądz powiedział, ze ma piękne imię- i wcale nie marudził (uczony widać w Piśmie )
A Jonathan to zupełnie inne imię, ale tak mi się przypomniało- też biblijne jakby co...
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:38   #4525
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
oj męża masz na 102 pięknie powiedział...normalnie wzruszyłam się..
mój TŻ to taki trochę małomówny typ- on robi, a nie mówi...ale jak już coś powie-to też dech zapiera.

A co do porodów rodzinnych- ja osobiście bardzo się cieszę, ze taka możliwość jest, natomiast nie chciałabym absolutnie widzieć TŻa w takim momencie.
Trochę to głupie z mojej strony, sama tak na logikę biorąc wiem, ze to przecież on jest najbliższą mi osobą, a nie położna czy jakiś tam lekarz, ale własnie chyba dlatego wolałabym żeby go nie było. Nie tam z powodu wyglądu, krzyków itp- po prostu chcę sie skupić tylko na rodzeniu. Na niczym innym...
Wiecie- mi moja mama zaproponowała że będzie ze mną podczas porodu. Nawet to rozważałam, ale ona swoje porody wspomina z taką koszmarną traumą, że ostatnio ją parę razy uciszałam, bo chciała mi opowiadać jak to wygląda i na jakie bóle mam się przygotować- obawiam się, ze musiałabym własną matkę pociesząć, zamiast się na rodzeniu skupić. Dlatego jednak jej podziękowałam.
Wiadomo- TŻ będzie w pobliżu, bo gdyby cokolwiek się działo- on będzie "wymuszał" na lekarzach czy położnych działania np. znieczulenie itp. Ale na sali to ewentualnie bym chciała żeby był w pierwszej fazie- plecki pomasować, brzuch przytulić i tyle. Potem- za drzwi i czekaj!
Mój mąż często mówi takie piękne rzeczy
Naprawdę jestem ciekawa,co wymysli na 20 rocznicę ślubu.

Co do porodu-trochę Cię rozumiem.
Ja osobiście wolę mieć wtedy męża obok siebie,ale wiem,że czasem obecność tej bliskiej-a nie obcej,czyli lekarza,połoznych-osoby,może rozproszyć.
Ważne jest Twoje samopoczucie w tej chwili,i dobrze,że TŻ nie namawia Cię do zmiany zdania

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-30 o 18:39
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:38   #4526
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Co do chipsow...
Moj TŻ tez by mogl jesc tylko to plus frytki no i koniecznie cola do picia...
Dzwonie wlasnie do niego i pytam na co by mial jutro ochote, bo w koncu cala noc przed nami wiec bedzie trzeba cos jesc.... To on do mnie, ze nic nie mam robic, a on nakupuje rozne chipsy i cole i bedzie fajnie...
I wkurzyl mnie, bo zaczal sie smiac z naszego sylwestra...ze bedziemy sami i ze pierwszy raz na takiej "IMPREZIE" bedzie i w ogole zasugerowal mi chyba, ze bedzie nudno... Dlatego jestem na niego obrazona i nie bede robic nic do jedzenia...ew wezme tylko to co moi rodzice zrobia, tam gdzie oni ida...czyli po porstu jakies salatki. A ja ubiore sie w dresy, zrobie jakas smieszna kite, delikatny makijaz (a on uwielbia tylko mocny i czarny ) i wtedy bedzie mial taki SYlwester jaki mu sie ze mna na chwile obecna kojarzy...
Az mi sie naprawde nie chce pozytywnie nastawiac jak on ze mna tak gada....


anka dzieki, faktycznie bede musiala o tym gdzies wiecej poczytac/popytac... A co do bezrobocia, to ja juz ogolnie przepracowalam w swoim zyciu te 12 miesiecy ale oczywiscie to byly prace dorywcze i kazdy kombinowal, zebym jak najmniej umow podpisala...wiec pewnie mam ze tylko jakies 6 miesiecy przepracowalam
hehehe zabrzmiało złośliwie
mój mąż też mógłby popijać wszystko colą i zjadać czekoladę i cukierki

liczy się przepracowane ciągiem 12 miesięcy...........
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:39   #4527
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak.

Ja sobie nie wyobrażam,żeby w takiej chwili mogło zabraknąc przy mnie Jacka.
On mi powiedział tak:''Dorotko,słońce,byłe m z tobą przy poczęciu,to będę i przy rozwiązaniu''.
I ja się z tym zgadzam.
Tak samo,jak z tym wstawaniem wcześniej,żeby doprowadzic się do porządku.
Masz absolutną rację,ja zresztą też nie cierpię takiego postępowania.
Ja jakoś na codzień chodzę bez makijażu(w sumie go nie potrzebuję,ale jak każda kobieta lubię sobie ''zrobić oko'',teraz też jestem bez niego,mam rozczochrane włosy i podkrążone oczy,a jakoś mąż nie odsuwa się ode mnie.
Nie rozumiem takich kobiet,które uważają,że bez odpowiedniej ''oprawy''mąż przestanie ją kochac czy coś...

Co do tego ostatniego:ja po prostu wyśmiałam doktorka,i wyszłam z gabinetu,bo to jest chore.
tez nie wyobrazam sobie ze TZ by nie bylo ale dalam mu opcije bo to wkoncu cesarka i powiedzialam ze jak ma jakies obawy to nie musi. On mowi ze nie ma szans byl przy pierwszej i bedzie teraz. Mowi ze musi wiedziec co sie z nami caly czas dzieje.

Jesli chodzi o wstawanie to nie wstaje wczsniej by sie "zrobic" ale po to by zrobic nam sniadanie, lunch do pracy itp. Wiem wiem nie terazniejsze jestem ale mi sprawia to przyjemnosc i nawet tak np jak jutro nie ide do pracy ale wiem ze i tak wstane o 6 by TZ zrobic sniadanie i jedzenie do pracy.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-12-30, 18:41   #4528
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

a i najważniejszego Wam nie powiedziałam: Już po przemeblowaniu, teraz muszę przyzwyczaić do nowe trasy kibelkowej i będzie git
Oczywiście jako dominatorka w związku wszystko po mojemu, a mąż tylko potakiwał
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:44   #4529
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
piękne imię mój braciak ma na imię Natan- ile się mama natłumaczyła przed zapisaniem w końcu- się udało jak z Biblią przyszła i pokazała że to biblijne imię!
Eh...mówię- mentalność urzędników czasem mnie poraża...za to przy chrzcie ksiądz powiedział, ze ma piękne imię- i wcale nie marudził (uczony widać w Piśmie )
A Jonathan to zupełnie inne imię, ale tak mi się przypomniało- też biblijne jakby co...
tez bralismy Natan pod uwage ale bardziej podoba mi sie Jonathan. . Biblijne i do tego tez ma piekne znaczenie, tym razem kazde imie sprawdzam co znaczy i skad pochodzi. A jak powiedzialam rodzine to ktos poweidzial ze jak jablko bo u nas sie tak jedna odmiana jablek nazywa
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-30, 18:44   #4530
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

OYE nie chcę się kłócić, co niesie większe prawdopodobieństwo komplikacji, bo ile osób tyle opinii. Śmieszy mnie tylko najbardziej to że Jelly bez większych problemów urodziła SN dwójkę dzieci, dobrze było i jej i jej dzieciom z tym faktem, a ten jej tu gada, że tak po prostu CC będzie dla niej najlepsze... To mnie załamuje. A tekst o obciążaniu macicy jest po prostu totalną bzdurą.
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.