Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[nowaken]

Napisane przez agator74

mamusie kochane które juz urodzily powiedzcie w czym rodzilyscie w koszulach takich normalnych czy np w t-shirt bo ostatnio na stronie szpitala widzialam ze do porodu mozna t-shirt wziac i juz sama nie wiem

a ja wlasnie kanapeczki zjadlam i ide cos poogladac w tv, wczesniej tez przejrzalam swoja torbe do szpitaala bo juz zapomnialam co tam jest hehe trzymajcie jutro kciuki, bede miala pierwsze ktg w zyciu wow

hehe i kupilam dzis czapeczke do szpitala Kubusiowi, taka sloooodka

Jak rodziłam ponad 3 lata temu to w koszuli szpitalnej i teraz prawdopodobnie też i cały pobyt w szpitalu był w koszuli szpitalnej codziennie dostarczanej czystej i wyprasowanej

[karo_z]

Dobry wieczór!

Napisane przez lena_mi

Ah, i mam wieści od Aguśki, że jeszcze są w szpitalu - dziś prawdopodobnie wraca z Szymonkiem do domku, ale wszystko zależy od wagi, bo Synek Agi ma troszkę za duży spadek wagi, także musi dokarmiac Go mlekiem z butli.

Oby szybko wrócili do domku i Szymonek ładnie przybierał na wadze!

Napisane przez Mała!

Czesc dziewczyny My z Tymonkiem jestesmy w domu od wczoraj... odwiedzili Nas dziadkowie i bylam mega zmeczona wiec nawet nie zagladnelam do kompa!
chyba juz migdy Was nie nadrobie...

Tymonek wlasnie spi i czekam az wstanie na cycorka karmienie idzie nie najgorzej...estaje srednio co 3h...przrwijanie, karmienie, czkawka...i znowu lulu...jest grzecznym i kochanym maluszkiem brodawki bola...piersi dwa dni w szpitatu bolaly jak diabli i byly twarde teraz jest juz normalnie!

Ciagle sie zastanawiam co moge zjesc a czego nie!
Brzuszek troszke ciagnie, no i jeszcze pobolewa...chodze jeszcze powoli...no i kregoslup okropnie mnie boli czasami nie moge sie schylic nad lozeczkiem!

Dziewczyny bardzo sie ciesze, ze co raz wiecej Nas sie rozpakowuje...zycze Was powodzenia i wiele radosci z maciezynstwa a nierozpakowanym mamusim zycze szczesliwego rozwiazania!

Pisze z tel. ale zasiade potem do kompa nadrobie troszke i opisze moj porod!
Buzka dziewczyny!

O, super, że już jesteście w domu i że wszystko jest w porządku! czekamy na kolejne wieści i opis porodu

Natka już chyba tuli swoją cureczkę...nie było od Niej wieści??


Ja dziś jak na dzień drzemki przystało jedną taką zaliczyłam
w nocy coś ciężko mi się śpi i muszę nadrabiać w dzień

[gosia261282]

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje!!

Napisane przez ewelajna25

Hej Mamusie!

Nas właśnie odwiedziła położna, z godzinkę posiedziała, m.in zwarzyła i zmierzyła malutką. Dalej ma 50 cm, a wagowo wzrosła. Tzn w dniu wypisu ze szpitala miała na wadze 2900 a dziś już 3040, ponoć bardzo ładnie przybiera

Super malutka przybiera!

Napisane przez koniakonia

A właśnie odpadł nam kikut 30 gdzinę temu

No,no jest co swietowac

Napisane przez ewelajna25

Gosia, wyglądało to tak, że po porodzie dzidziolek lezał u mnie na piersi, a wokoło nas robili różne zabiegi-najpierw szycie-ale to już po 1 karmieniu, potem położna wzięła takie bawełniane waciki i miseczkę z wodą i obmyła mnie z krwii-ręce, nogi itp, wiadomo, że tak z grubsza. Dzidzi nie myli az do nastepnego dnia, zawineli ja w reczniczek i zalozyli pieluszke. Gdy wyschla, sama ja ubralam z Tz w ubranka na sali poporodwej. Na sali porodowej spedzilismy wiec cale 2 h, taki chyba jest standard, w tym zjedlismy tam sniadanie i dzidzia w sumie tez zjadla tam swoje pierwsze sniadanko przy cycuszku

Na poporodwej nikt mi nie zmienił pościeli, dali mi podkład tylko, tzn posciel była nowa, ale w ciagu pobytu nie zmieniana. Widzialm, ze jednej kobiecie zmieniali, wiec nie wiem jak to jest. I tak ja najlepiej wspominam wlasnie porodowke, choc ogolnie caly pobyt byl ok Dobrze, ze posilki byly obfite i prysznic z toaleta i bidonem w pokoju, dzielony tylko na dwie kobiety. Mysle Gosia, ze tez bedziesz milo wspominala swoj porod, taka mam nadzieje

Dzieki kochana
Raczej wiekszosc milo wspomina,mam nadzieje ze i ze mna tak bedzie.

Napisane przez evvcia_

Muszę wysterylizować butelką (mam antykolkową z TT), smoczek (razie 'W") i laktator. Nie wiem jak się do tego zabrać? Jak to zrobić? i w co potem zapakować, żeby było sterylne w miarę dalej. Pomocy

Ja bede wygotowywac w garnuszku 5 minut,wszystko trzeba rozkrecic.
Potem zapakuje w folie,a przed uzyciem chyba tylko wrzatkiem potraktuje.

Napisane przez agator74

mamusie kochane które juz urodzily powiedzcie w czym rodzilyscie w koszulach takich normalnych czy np w t-shirt bo ostatnio na stronie szpitala widzialam ze do porodu mozna t-shirt wziac i juz sama nie wiem

Mysle,ze mozna rodzic w czym wygodnie.
Ja mam t-shirt meza,luzny jest i dluzszy mi,za pupe,wiec w sam raz mysle.

[ivonka7]

Napisane przez MoniqW

Ja nie piszę żeby nie dawać dziecku jeść ale z tego co wyczytałam wynikało, że warto dać mleko matki które jest z rana bardziej wartościowe i dać przespać dziecku godzinę dłużej i dla mnie jest to logiczne.
Pozatym Ja np. mam zamiar karmić piersią i butelką z moim mlekiem zamiennie. Mój TZ bardzo chce by brać możliwie pełny udział w opiece nad małym również po to by mnie odciążyć więc butelka popołudniowa/wieczorna jest jak najbardziej w planie. Znam mamy które karmią zamiennie i nie ma mowy o problemie ze ssaniem.

Nie możesz pisać, że coś jest bzdurą bo nie ma idealnego podejścia do każdego tematu, może być wiele zwolenniczek "twojej" teorii jak i innego podejścia. Wybór należy do każdej z nas a wszystko zweryfikuje dziecko i czas.

p.s. już wiem czytałam to u Tracy Hogg

Bzdurą jest to że nie ma takiej teorii że mleko jest mniej lub bardziej wartościowe. Zawsze jest tak wartościowe jak potrzebuje tego dziecko, także nie wiem gdzie to wyczytałaś ale za godzinę będę u pediatry więc zapytam o to mleko z ciekawości.
Ja też odciągałam mleko i dawałam butelkę ale to zdarzyło się 2 razy, żadna butelka nie jest zdrowa dla zgryzu dziecka-więc unikam jej jak mogę. Tylko z piersi dziecko ssie tak jak z piersi i to chyba jest logiczne.
Nie wiem co pisała Tracy Hogg bo nie czytałam niestety jeszcze.

Napisane przez evvcia_

Muszę wysterylizować butelką (mam antykolkową z TT), smoczek (razie 'W") i laktator. Nie wiem jak się do tego zabrać? Jak to zrobić? i w co potem zapakować, żeby było sterylne w miarę dalej. Pomocy

Najpierw umyj wszystko płynem do mycia naczyń. Zagotuj wodę w garnku i wrzuć wszystkie elementy, wysusz na ręczniku papierowym a potem zapakuj w osobne woreczki np.strunowe i gotowe

[aalegna]

natka gratulacje!!!!
ja uciekam na sr, ostatni raz

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje!!

Gratulacje dla Natki

(i tym sposobem zostałam sama na 13.marca )

[gosia261282]

Przyszly dzisiaj koszyczki-przyborniki w ktorych chce trzymac podreczne rzeczy dla dzidzi,cos ala jak ma Rybka,bo podpatrzylam u niej i kurcze strasznie smierdza farba.Mam nadzieje,ze to wywietrzeje zanim dzidzius sie urodzi

[desia888]

Napisane przez koniakonia

Desia na usg w szpitalu po porodzie wyszło ,że widoczny jest układ kielichowo-miedniczkowy lewej nerki, niby tak może być, bo brzuszek napęcznialy i nerki jeszcze nie pracowały normalnie, ale sprawdzić na usg trzeba, więc jutro skierowanie biorę i będę szukać dobrego nefrologa dziecięcego.Mocz na badanie pobrali i wszystko ok było , CRP też Jej badali ( tyle im o tym mówiłam ,że chyba mnie mieli dosyć, tzn. o tym,że Nina była chora itd., nawet na bloku operacyjnym pediatrze przypominałam,żeby Jej CRP zbadali) i było ok,,czyli stan zapalny wykluczony.Mam nadzieję,że wszystko tam się naprawiło .

A właśnie odpadł nam kikut 30 gdzinę temu

Cziqua też w tym tygodniu chcemy kupić wielki narożnik, ale powierzchnie spania ma mniejszą niestety, choć to olbrzym, martwi mnie tylko czy takie wysuwane spanko na takim mechanizmie długo wytrzyma naszą wagę ciężką

O! To ja to przeoczylam jak pisalas o tym!
To samo co ma moja Viki, tylko Kaja nie miala tego u Ciebie w brzuszku o ile dobrze pamietam?
Mam nadzieje ze okaze sie to falszywym alarmem

Brawo dla kikuta

[karo_z]

Natka - GRATULACJE!!!

[evvcia_]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Ja bede wygotowywac w garnuszku 5 minut,wszystko trzeba rozkrecic.
Potem zapakuje w folie,a przed uzyciem chyba tylko wrzatkiem potraktuje.

Mysle,ze mozna rodzic w czym wygodnie.
Ja mam t-shirt meza,luzny jest i dluzszy mi,za pupe,wiec w sam raz mysle.

Natka gratulacje i jaka prawie terminowa dzidzia czekamy na Was

Dziękuję za info ja to się boję, że to się rozpuści w ogóle nie mam pojęcia o takich rzeczach

Co do ubioru do porodu, to ja zakładam starą koszulę nocną - jest dość krótka i szeroka. Kolor czerwony i wcale mi jej nie szkoda. Ma małą kieszonkę jakbym turlała się po przedporodowej to mogę tel w niej schować i do Was pisać

Napisane przez ivonka7

Najpierw umyj wszystko płynem do mycia naczyń. Zagotuj wodę w garnku i wrzuć wszystkie elementy, wysusz na ręczniku papierowym a potem zapakuj w osobne woreczki np.strunowe i gotowe

No muszę zakupić chyba woreczki zamykane to jest dobra opcja! Mam nadzieję, że nie rozpuszczę tego wszystkiego w garnku Dziękuję bardzo za odpowiedź

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje !!




ale mnie boli wszystko maluch tak się wypycha, że szok

[natkulec]

Napisane przez ewelajna25

Hej Mamusie!

Nas właśnie odwiedziła położna, z godzinkę posiedziała, m.in zwarzyła i zmierzyła malutką. Dalej ma 50 cm, a wagowo wzrosła. Tzn w dniu wypisu ze szpitala miała na wadze 2900 a dziś już 3040, ponoć bardzo ładnie przybiera

Moja córeczka bardzo duzo je w ciagu nocy, budzilismy ja dotychczas na karmienie, bo tak zalecili w szpitalu ze wzgledu na żółtaczkę, jednak ta już zanika i dziś położna powiedziała, że nie ma potrzeby więcej budzić! A czasem mam tak jak Natkulec, że Matylda chce ciagle jesć-w nocy właśnie, i szuka cyca i nic nie ejst w stanie jej uspokoic. Jednak zauwazylam, ze nie chodzi wcale o to ze jest glodna, tylko chce byc przytulona, a polozona u nas w lozku blisko mamy od razu zasypia! Tak tez bylo w szpitalu. Takze wczoraj przespala ze mna w lozku a Tz na kanapie, i nad ranem po kolejnym karmieniu trafila z powrotem do swojego lozeczka i juz grzecznie spala

A tz wlasnie pojechal zarejestrowac narodziny malej w urzedzie

Madzia co noc śpi z nami w łóżku bo tak mi jest wygodniej no i ona czuje się bezpiecznie w dzień różnie czasem w łóżeczku czasem w naszym łóżku, teraz pojadła i poszła spać
mam pytanko, kiedy kąpiecie maluchy??? bo na głodnego się nie da bo tylko się obudzi to otwiera dzióbka do jedzenia, a po jedzeniu zasypia, teraz nam się udawało po jednym cycu a przed drugim wieczornym ale po tym znowu była głodna i wisiała na cycu długo.

[desia888]

Napisane przez nowaken

No dziękuję Ci bardzo bo tej cierpliwości mi najbardziej ostatnio brakuje. No ale jakoś dam radę

No tak jak mowisz, najpierw czlowiek czeka az zaczna gadac a potem marzy zeby cicho byli
Ale dasz rade, jestem pewna!

Dziewczyny - Roksape juz w domku, malutka Basia grzeczna
A jak Basia placze to synek tez, wiec podwojna robota
Postara sie jak najszybciej cos do nas skrobnac

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez lena_mi

rozmawiałam z moją ginką o tym, dała mi na to Cyclo3fort, ale nie pomaga;/ ja juz się z tym "pogodziłam" że taka moja natura, choć upierdliwe to jest i nieprzyjemne, to trzeba przetrwać

No bardzo nieprzyjemne!
A widze ze wizyte masz dopiero 28, to tak jak ja
A wiem ze pytalysmy juz czy sobie mierzysz cisnienie? I nie pamietam juz czy kontrolowalas to? Bo ja musze codziennie bo zawsze na wizycie mam za wysokie.

Ciekawe jak tam Natka sobie radzi
No i czy Aguska juz wyszla z Szymkiem do domku?

[rybka13]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

GRATULACJE!!! Zdrowka dla dziewczyn!

[desia888]

Napisane przez evvcia_

Mój powiedział, że tak to bywa w ciąży i tyle W ogóle mój gin zaczął mnie wkurzać. Wreszcie nie zadzwoniłam do niego z tym paciorkowcem, bo pewnie i tak by mi nic nie powiedział.

Miło się czyta o zmaganiach mamusiowych już z maluszkami w domu Trochę nie mogę się doczekać swojej, ale również się boję jak to będzie

Muszę wysterylizować butelką (mam antykolkową z TT), smoczek (razie 'W") i laktator. Nie wiem jak się do tego zabrać? Jak to zrobić? i w co potem zapakować, żeby było sterylne w miarę dalej. Pomocy

Cytrynka a możesz przypomnieć gdzie rodziłaś? Bo coś mi się obija, że na Madalińskiego? Ale nie jestem pewna

Ja tez musze sie za moj laktator zabrac i go wygotowac
Potem postawie go normalnie w szafce i ewentualnie przed uzyciem sparze wrzatkiem albo po prostu przeplucze!
Do szpitala go nie pakuje bo najwyzej poprosze TZ zeby mi dowiozl i go sparzyl wczesniej

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez agator74

mamusie kochane które juz urodzily powiedzcie w czym rodzilyscie w koszulach takich normalnych czy np w t-shirt bo ostatnio na stronie szpitala widzialam ze do porodu mozna t-shirt wziac i juz sama nie wiem

a ja wlasnie kanapeczki zjadlam i ide cos poogladac w tv, wczesniej tez przejrzalam swoja torbe do szpitaala bo juz zapomnialam co tam jest hehe trzymajcie jutro kciuki, bede miala pierwsze ktg w zyciu wow

hehe i kupilam dzis czapeczke do szpitala Kubusiowi, taka sloooodka

Ja Adasia rodzilam w szpitalnej, byly fajne, a teraz mam koszule do kolan gdzies bo t-shirtu nie mam takiego dluzszego a te szpitalne slyszalam ze wiecej odkrywaja niz zakrywaja a jak mi przyjdzie spacerowac po korytarzu to jednak wole zeby mi wszyscy tylka nie ogladali
Licze sie z tym ze koszule bede musiala potem wyrzucci, trudno!

Kciuki za ktg jutro!

[rybka13]

Napisane przez gosia261282

Przyszly dzisiaj koszyczki-przyborniki w ktorych chce trzymac podreczne rzeczy dla dzidzi,cos ala jak ma Rybka,bo podpatrzylam u niej i kurcze strasznie smierdza farba.Mam nadzieje,ze to wywietrzeje zanim dzidzius sie urodzi

Gosia a smierdza Ci koszyczki czy ten material?
Bo mi tez troszke zalatywalo, ale malo. Ja jednak wypralam ten material w rekach i problem zniknal.

Karolca ostatnia na 13. ale nie ostatnia na marzec. Glowka do gory

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje!!






Super malutka przybiera!




No,no jest co swietowac




Dzieki kochana
Raczej wiekszosc milo wspomina,mam nadzieje ze i ze mna tak bedzie.





Ja bede wygotowywac w garnuszku 5 minut,wszystko trzeba rozkrecic.
Potem zapakuje w folie,a przed uzyciem chyba tylko wrzatkiem potraktuje.




Mysle,ze mozna rodzic w czym wygodnie.
Ja mam t-shirt meza,luzny jest i dluzszy mi,za pupe,wiec w sam raz mysle.

Natka - GRATULACJEklas ki:
Nareszcie sie doczekalas kochana

[karolca]

Mąż wrócił z pracy, patrzy na mnie, patrzy i mówi "widac, że jesteś zmęczona. takie małe oczka masz"
serio? zmachałam sie przy tych lustrach, że ho ho. I teraz boli mnie rwa

[desia888]

Napisane przez evvcia_

Natka gratulacje i jaka prawie terminowa dzidzia czekamy na Was

Dziękuję za info ja to się boję, że to się rozpuści w ogóle nie mam pojęcia o takich rzeczach

Co do ubioru do porodu, to ja zakładam starą koszulę nocną - jest dość krótka i szeroka. Kolor czerwony i wcale mi jej nie szkoda. Ma małą kieszonkę jakbym turlała się po przedporodowej to mogę tel w niej schować i do Was pisać



No muszę zakupić chyba woreczki zamykane to jest dobra opcja! Mam nadzieję, że nie rozpuszczę tego wszystkiego w garnku Dziękuję bardzo za odpowiedź

Warto pomyslec o tym ze zaraz jak dziecko sie urodzi i poloza na brzuchu to dzidzia powinna miec dostep do piersi, wiec najelepiej miec cos z wielkim dekoltem lub typowo do karmienia, no ewentualnie mozna zawsze podwinac wszystko od dolu i tyle
Ja jutro jade ogladac szpital , w ktorym zamierzam rodzic to spytam jakie maja koszule bo mzoe wcale nie sa takie ze bede tylkiem golym swiecic
I byc moze umowie sie z polozna na porod

[rybka13]

Napisane przez evvcia_

No muszę zakupić chyba woreczki zamykane to jest dobra opcja! Mam nadzieję, że nie rozpuszczę tego wszystkiego w garnku Dziękuję bardzo za odpowiedź

evcia a ja jeszcze gotowalam osobno smoczki i osobno butelki, czytalam ze smoczki zostawiaja bialy nalot. Niestety tak tez sie stalo. Co prawda na butelkach go nie ma (bo gotowalam osobno), ale na smoczkach jest i niefajnie to wyglada, ale chyba tak to zostawie, szkodliwe chyba nie jest

[karolca]

ja butelki, smoczki i inne takie wrzuciłam do wrzątku. Jak woda ostygła wyciągnęłam, przepłukałam przegotowaną wodą, zostawiłam do wyschnięcia i wsio

[evvcia_]

Dzięki dziewczyny za cenne rady w weekend będę musiała się uporać z tą sterylizacją
A jeszcze mam pytanie czy bierzecie butelkę swoją do szpitala? Bo laktator to tak samo jak Desia, spakuję i TŻ dowiezie jak będzie potrzeba.

[karolca]

Napisane przez evvcia_

Dzięki dziewczyny za cenne rady w weekend będę musiała się uporać z tą sterylizacją
A jeszcze mam pytanie czy bierzecie butelkę swoją do szpitala? Bo laktator to tak samo jak Desia, spakuję i TŻ dowiezie jak będzie potrzeba.

Butelkę spakowałam, bo miejsca dużo nie zajmuje. Laktator też wrzuciłam. Ale nawet nie sprawdzałam, czy działa

[koniakonia]

Napisane przez desia888

O! To ja to przeoczylam jak pisalas o tym!
To samo co ma moja Viki, tylko Kaja nie miala tego u Ciebie w brzuszku o ile dobrze pamietam?
Mam nadzieje ze okaze sie to falszywym alarmem

Brawo dla kikuta

Kikut leży dumnie na półce
No pani doktor stwierdziła ,że to jest raczej przejściowe i w bardzo małym stopniu, ale wiadomo ,że trzeba mieć na uwadze wszystko.A w brzuszku wszystko się ok wydawało, usg dwóch lekarzy robiło, więc pewnie to faktycznie było minimalne.Wczoraj miałam dwa razy prawie suchą pieluszkę i już mnie głupie myśli nachodziły, więc to usg to migiem chcę zrobić ,żeby wykluczyć nieprawidłowości.

Ivonka ale prawdą jest,że skład mleka się zmienia w ciągu dnia, jak będziesz mieć okazję to łatwo to zaobserwować na ściągniętym mleku, jedno ma więcej wody , drugie mniej , u mnie tak było , to nocne było bardziej tłuste.Kaloryczność mleka w nocy jest większa przez to.

Evcia ja raz stopiłam butelki tt, zagadałam sie na forum



Z koszul korzystałam szpitalnych do czasu...,po porodzie zaczęły być mi za małe jak sie nawał pojawił mleczny, wszystkie babeczki śmigały w zielonych koszulach w miśki, a Pamela czyt. ja na bombowce musiała założyć swoje domowe koszule.

Natka gratulacje dla Rodziców i Córeczki

[lena_mi]

Napisane przez evvcia_

Muszę wysterylizować butelką (mam antykolkową z TT), smoczek (razie 'W") i laktator. Nie wiem jak się do tego zabrać? Jak to zrobić? i w co potem zapakować, żeby było sterylne w miarę dalej. Pomocy

ja też mam to jeszcze przed sobą.

evvcia a gdzie chodzisz do tego lekarza?

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez koniakonia

A właśnie odpadł nam kikut 30 gdzinę temu

Brawo dla Kajuli

[balbinka20]

Gratulacje dla Natki

Pamiętacie że ivona84 miała dziś cesarkę umówioną? ciekawe co u niej...

[evvcia_]

konia właśnie dlatego ja to chyba będę musiała robić pod czyimś nadzorem i za znalezienie dobrego specjalisty i wykluczenie nieprawidłowości jakichkolwiek, mam nadzieję, że to u malutkiej było przejściowe.

Napisane przez lena_mi

evvcia a gdzie chodzisz do tego lekarza?

Do przychodni żoliborskiej na Kleczewskiej (nie wiem czy kojarzysz, niedaleko metra Stare Bielany), poszłam w połowie ciąży, bo wcześniej jeździłam na Mazury, i na początku gin był spoko, ale ogólnie to trzyma się tych wszystkich NFZ'towskich wytycznych i ja np. wizyty mam w odstępach 4-6tygodni co jest trochę irytujące no ale niby nic złego się u mnie nie dzieje to może dlatego...

Mała ma czkawkę

[lena_mi]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje!:r oza:

MoniqW ja też słyszałam coś podobnego z tym mlekiem - jakoś tak że w nocy jest bardzo wartościowe i dlatego warto karmic w nocy, poranne pewnie podobnie, ale nie wiem dokładnie.
Jest to jedna z wielu teorii, byc może coś w tym jest, też nie nazwałabym tego bzdurą jak Ivona, bo tak naprawde nie wiemy dokładnie.

[tynka88]

Monia no oby ) u mnie w rodzinie to z tego co widze kobiety stworzone do rodzenia, jeszcze od zadnej nie slyszalam o jakiejs traumie czy cos.
Bratowa mojej mamy urodziła 10 dzieci, od 5 rodziła praktycznie tam gdzie kucnela.

Ja musze przepakowac torbe, i spakowac w reklamowke rzeczy na wyjscie.Butki naszykowalam sobie luźniejsze ,stare baleriny, w sumie nie ma juz mrozow wielikch wiec nie bede walczyc z kozakami jak cos.

U mnie w szpitalu mozna miec swoja koszule do porodu i ja sobie zapakowalam taka ciemna sukienke z biustem i ramionami na wierzuchu, jednym slowem z latwym dostepem, mam nadzieje ze nikt nie bedzie na mnie krzywo patrzyl ani komentowal ze sie wystroilam czy cos...
Ja zapakowalam cały zestaw laktator, butelke, nakladki, smoczek tak na wszelki wypadek, z tego co mi wiadomo na oddziale jest laktator elektryczny ,ale wole miec swoj.

Natka gratulacje dla Oliwki

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Natka urodzila coreczke Olivie o godzinie 13:02,wazy 3108,porod sn.Jutro rano maja juz isc do domu.

Gratulacje!!

Gratulacje