Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[owieczkaa]

Napisane przez meryy82

W klasie maturalnej miałam Nokie i często z przyjaciółką wysyłałyśmy sobie tzw. głuchacze, czasem i pół nocy

A pamiętacie pisanie smsów bez spacji żeby się zmieścić w 180 znakach? Co za paranoja była

[Mediona]

Napisane przez meryy82

i koleżanka do porodu poleca duży t=shirt, że na początku założyła koszulę, ale wkurzało ją jak się majta między nogami i mieć gdzieś na wierzchu szlafrok, ale taki, który jak się ubrudzi nie będzie szkoda

Ja bede rodziła w zwykłym T-shite. Podobno wygodniej. A nie bedzie mi szkoda i odrazu wywale do kosza i sie przebiore w normalną koszule nocną.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

A co do bujaczka. Miałam nie kupywać ale kuzyka podaruje mi kosz Mojżeszowy wiec jeden wydatek mniej. Dlatego poczekam az dzidzia bedzie miala miesiac i kupie chyba bujaczek.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez owieczkaa

A pamiętacie pisanie smsów bez spacji żeby się zmieścić w 180 znakach? Co za paranoja była

No. To były czasy.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

No jasne że rodziców się nie wybiera. Ale nie lubić można mimo że się kocha, to jak najbardziej normalne.

Nie dziwię się że nie chcesz prosić bratowej, ja też mam opory z tym laktatorem skoro sama nie zaproponowała... z pracą to wielu ludzi tak robi, mało kto zresztą w PL szczególnie mówi że "lubi swoją pracę" bo u nas chyba to jest strasznie na topie mówienie jak Ci źle. A jak powiesz że jest ok i że lubisz to co robisz to są oczy jak 5 zł.

Oby moje dziecko też mendziło o jogurt a nie o jakąś kolejną plastikową zabawkę którą rzuci po 5 minutach w kąt...

Cały czas mam wrażenie że we Wrocławiu jest o wiele bardziej dzieciowy klimat niż u nas...

Ale to szwagierka, nie bratowa bratowej oficjalnej jeszcze się nie dorobiłam tylko że ona nie ma pracy wcale. Ma bogatego męża, teść jej załatwił umowę o pracę żeby miała macierzyński, a ona uważa i mówi o tym otwarcie, że od zarabiania jest mąż, ona chce mieć 3 dzieci a to, czy ich będzie stać, to tylko i wyłącznie sprawa męża, jej to nie interesuje.

Ja w Wawie nie czuję wcale dzieciowego klimatu

Napisane przez aakkzzii

Pobolewa was pobrzusze ? Mnie pobolewa ale tak ciut ciut ale jednak

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Styczniowe mamusie 2016 ojacie

Mnie czasem pobolewa... Ostatnio to mnie ciągnie, bolą mnie pachwiny, praktycznie codziennie, jak chodzę.

Napisane przez owieczkaa

Tak, ale nie tak jak kołyska na płozach tylko na tym stelażu się buja. Zresztą to się nazywa leżaczek bujaczek.

U nas w szkole od podstawówki był wyścig szczurów, dresy adidasa musiały być, festiwal kto ma komórkę, dżinsy z levisa i inne takie...

Na szczęście ja chodziłam do szkoły na wsi, komórkę miałam jako pierwsza, ale to kupiła mi babcia i to bez porozumienia z rodzicami tylko że się nie wywyższałam nigdy z tym i jakoś nie czuć było zazdrości o cokolwiek w szkole, w ogóle ciuchy skąd są nie było dla nas ważne, mało co kto miał a jak ktoś miał, to się nie chwalił, bo był w mniejszości a to z tych się śmieją.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[czarownica_tea]

Owieczka- no pewnie. I jakieś tajne skróty zeby nackac jak najwiecej. Jak sie miało kartę za 20 zeta to sie oszczędzało SMS. Ja nawet nie pamietam czy dzwoniłam wtedy. Raczej puszczalam głuche do taty a on oddzwaniał (miał służbowa cegłę)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[meryy82]

Napisane przez owieczkaa

A pamiętacie pisanie smsów bez spacji żeby się zmieścić w 180 znakach? Co za paranoja była

i pisanie skrótami, bez polskich znaków itp.

Napisane przez Mediona

Ja bede rodziła w zwykłym T-shite. Podobno wygodniej. A nie bedzie mi szkoda i odrazu wywale do kosza i sie przebiore w normalną koszule nocną.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

A co do bujaczka. Miałam nie kupywać ale kuzyka podaruje mi kosz Mojżeszowy wiec jeden wydatek mniej. Dlatego poczekam az dzidzia bedzie miala miesiac i kupie chyba bujaczek.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------


No. To były czasy.

czyli dobrze wypytywać, podbiorę jakiś tż t-shirt i spoko mam w czym rodzić

leżaczka, karuzeli ani maty nie kupuję, poczekam się zobaczy co dziecię dostanie jak się urodzi
rodzince już powiedziałam, że chciałabym duży, gruby koc, tak bym mogła rozłożyć na podłodze, by dziecię miało gdzie uczyć się fikania.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- no pewnie. I jakieś tajne skróty zeby nackac jak najwiecej. Jak sie miało kartę za 20 zeta to sie oszczędzało SMS. Ja nawet nie pamietam czy dzwoniłam wtedy. Raczej puszczalam głuche do taty a on oddzwaniał (miał służbowa cegłę)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ja do dzisiaj tacie głucham jak chcę pogadać, bo on ma dużo darmowych minut

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

A pamiętacie pisanie smsów bez spacji żeby się zmieścić w 180 znakach? Co za paranoja była

160!
I obowiązkowo wężyk - tylko dlatego chciałam nokię

[truskafffka91]

Napisane przez grita

Szczerze, to nie bardzo mam jakiś pomysł, poza każdorazowym odprowadzaniem jej do siebie i tłumaczeniem, że każdy ma swoje łóżko, itd. Nie ukrywam, że ona śpi z nami z naszej wygody, łatwiej jest jak do nas przychodzi, bo tylko położy głowę do poduszki u nas i śpi. A z odprowadzaniem jest tak, że ona zaczyna jęczeć, że woli u nas, ja się z nią kładę, ale już się zdąży rozbudzić i potem jej ciążko zasnąć. Po pól godz. głaskania jej po plecach w końcu zasypia a ja najczęściej razem z nią. I tak sobie śpimy we dwie na jej ciasnym łózku. A jak się obudzę i pójdę do siebie to ona dosłownie za chwilę się budzi, i znowu do nas przychodzi... Noc świstaka
Z tym, ze moja i tak pewnie nie zacznie nagle przesypiać nocy, jeśli zacznie spać u siebie, bo zazwyczaj jeszcze się musi wysiusiać w nocy, więc i tak ją to wybudza.
A jaki jest u was plan B?



Źle wspominam odciąganie, bo to jest bardzo czasochłonne i męczące w porównaniu do karmienia bezpośrednio z piersi. Jeszcze na samym początku córka sporo spała, więc czas na to miałabym spokojnie, ale potem miała 3 drzemki po pół godziny. W międzyczasie spacer, przy ładnej pogodzie 2 długie, ogarnięcie zakupów, obiadu jak mąż w pracy, zabawa, kąpiel, przewijanie itd. A czasu na odciąganie jednak trochę potrzeba, jeśli dziecko jest tylko na mleku jeszcze. Za każdym razem sprzęt trzeba umyć, butelki, powyparzać wszystko.. No i nocami, wstawanie na odciąganie to horror, usypialam nad tym laktatorem... A jeszcze gdybym miała jej to mleko dawać w nocy w butelce to już w ogóle kosmos. Na szczęście nawet w okresie, jak przestawiła się na butelkę w ciągu dnia, to w nocy na śpiocha jadła z piersi.
No i ciężko mi było utrzymać laktację tylko przy odciąganiu, poza tym laktator mi bardziej ranił piersi niż dziecko. No i częściej zdarzaly się zastoje pokarmu, bo laktator wyciągnie zawsze mniej niż dziecko.
Plus np wyjazd do teściów na cały dzień, wiązał się z zabieraniem tego majdanu całego, butelek, laktatora, itd. Przy karmieniu z piersi tego nie ma, co jest mega wygodne.
Jedynym plusem jaki widzę w tym wszystkim jest to, że mogłam bez stresu wyjść gdzieś na dłużej, wiedziałam że córa zje mleko z butelki. Ale i tak trzeba było pamiętać o tym, że mleko ściągnać trzeba, bo piersi robią się pełne albo jeśli laktacja jest na tyle ustabilizowana, że już się nie przepełniały, to trzeba odciągnąć, żeby utrzymać laktację i żeby było mleko na kolejne karmienia.
Gdyby nie to, że moja za nic nie chciała tknąć mm na pewno bym odpuściła.
Ale nie myśl, że Cię zniechęcam tym elaboratem, wiele mam daje radę tak karmić dosyć długo, i naprawdę je podziwiam, bo to jest o wiele trudniejsze niż karmienie mm lub bezpośrednio z piersi. Jest 2 razy więcej zachodu z tym wszystkim.

A teściową masz niezłą To siedzenie w szpitalu przy porodzie.... Masakra



Udanego wypoczynku!!



Wiesz, takie małe dzieci w ogóle jeszcze nie znają wartości pieniądza, ani 1,5 roczne ani nawet 3 letnie.. na takie sytuacje raczej nie należy pozwalać, ale bez przesady to tylko jajko. Każde dziecko ma czasem takie akcje, że niby czegoś bardzo chce, a potem szybko się tym nudzi i rzuca w kąt.
I jednak w bogatych rodzinach ten problem jest nasilony. Mój mąż pracuje w prywatnej szkole, gdzie niektóre dzieciaki (podstawówka) mają takie gadżety że głowa mała. Tablet w szkole to norma, zdarza się, że dzieci nie szanują takich rzeczy, jak przegrają w grze to potrafią nim rzucić o podłogę... Jeden chłopiec ma już 3 (!) smatfon w ciągu roku, bo ciągle go gdzieś gubi, zapomina wziąć z ławki w korytarzu. I rodzice za każdym razem kupują mu kolejny...



U mnie sie sprawdził, bez niego byłabym jak bez ręki O ile mały niemowlak chętniej poleży w łóżeczku jak się ogarnia dom czy gotuje obiad, to taki 4-5 miesięczniak już niekoniecznie. Przynajmniej moja tak miała. Juz była ciekawa świata, więc patrzenie się ciągle w karuzelę/sufit ją średnio zadowalało i zostawało albo zabawianie jej albo bujaczek, gdzie wieszałam zabawki a ja szłam pod prysznic, gotowałam obiad, piłam kawę
Miałam taki najzwyklejszy, na cienkich nogach, więc sie fajnie bujał.
Przydał się też przy nieprzespanych nocach przy ząbkowaniu, zamiast nosić czasem tylko wystarczyło pobujać, zawsze to lżej i można robić prawie śpiąc

O taki: http://www.ceneo.pl/12822773

Dla mnie to "aż". Bo zaczyna się na jajku, a moze skończyć na czymś innym.

To chyba u mnie dzieci są w rodzinie inne, bo jak idą do sklepu to się o wszystko pytają. A jak ktoś kupi lizaka to dziękują i to nie " starszaki", a dzieci 2-3 letnie.

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Ale to szwagierka, nie bratowa bratowej oficjalnej jeszcze się nie dorobiłam tylko że ona nie ma pracy wcale. Ma bogatego męża, teść jej załatwił umowę o pracę żeby miała macierzyński, a ona uważa i mówi o tym otwarcie, że od zarabiania jest mąż, ona chce mieć 3 dzieci a to, czy ich będzie stać, to tylko i wyłącznie sprawa męża, jej to nie interesuje.

Taki jest w sumie "tradycyjny" podział obowiązków i ja nie mam nic przeciwko jeśli kobieta bierze na siebie wszystko związanego z domem i dziećmi. Dla mnie to wcale nie jest takie super bo jakby mi mąż w domu nie pomagał nic to miałabym naprawdę ciężko. W sumie zarabianie pieniędzy jest lżejszą pracą (przynajmniej w moim zawodzie, zapewne w kopalni jest ciężej )

Napisane przez Danaeee84

160!
I obowiązkowo wężyk - tylko dlatego chciałam nokię

Racja, 160 No i wężyk prężyk A potem granie przez podczerwień haha

[aakkzzii]

A jeszcze swego czasu bylo w orange wtedy to byla idea hihi byly darmowe 5 sekund minuty i sie dzwonilo i sie tak gadalo

[aakkzzii]

Albo co w nokia byly te kompozytory. Co die przepisywalo nuty by misc dzwonek nowy

[truskafffka91]

Napisane przez aakkzzii

A jeszcze swego czasu bylo w orange wtedy to byla idea hihi byly darmowe 5 sekund minuty i sie dzwonilo i sie tak gadalo

I nie było sekundowego naliczania...

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Albo co w nokia byly te kompozytory. Co die przepisywalo nuty by misc dzwonek nowy

I te tapety z pikseli haha

[aakkzzii]

Ale pozniej byly pakiety rozne ja zawsze kupowalam te 600 sms za 6 zl i w pare dni sie wykorzystywalo

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez owieczkaa

I te tapety z pikseli haha

Ta. Te wąskie paski z jakims obrazkiem

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Ta. Te wąskie paski z jakims obrazkiem

Z cyckami

[loudres]

Napisane przez mama_izka

Fajny ten leżaczek

My mamy, dostaliśmy jak się młodszy urodził. Bright starts in genuity. Nie jestem pewna czy dobrze napisałam. Z takimi składanym nogami wiec stał obok łóżka. Zmienia się prędkość pokrętłem. Głośność melodyjek. Ja byłam zadowolona bo np do lazienki można było wstawić, przypiąć i się bujal :-D
Szwagierka ma z tej samej firmy Ale na takiej jakby jednej nodze i narzekala ze ciężki i się nie składa. Dobrze ze nam kupili tańszy A bardziej praktyczny B-)

O taki http://images.kangoo.pl/80104711/325...arts_60062.jpg

Spojenie mnie boli :-\

W środę mam wizytę. I im bliżej tym bardziej się stresuje ze siusiak wyrósł :-P

Dokładnie na taki poluje i od jakiegoś czasu podoba mi się najbardziej bo nie jest duży i wszędzie go można wziąć ten wielki fisher price jest fajny ale trzeba mieć na niego miejsce i pieniądze te leżaczki są w spoko cenie będę polowala na uzywanca.

Teraz zastanawiam się czy mam kupować łóżeczko jeśli mam kosz ? ;/ czy poczekać aż dziecię urośnie z kosza i dopiero?

[dirtyblack]

owieczka - raczej przez cc. Jak mnie lekarz w szkole rodzenia zobczyl to powiedzial, ze nie ma sie nad czym zastanawiac, w szpitalu w ktorym chce rodzic pierworodki (czyli ja) z bliznikami zawsze na cc.

ja pamietam, ze w moim pierwszym telefonie klawisz 5 sie urwal i zgubil i wciskalam go za pomoca szpilki. Zreszta bez ladowania nie wytrzymywal 5 minut. Pozniej dostalam pierwszego SE z kolorowym wyswietlaczem i mialam go jakies 6 lat.

[truskafffka91]

Napisane przez aakkzzii

Ale pozniej byly pakiety rozne ja zawsze kupowalam te 600 sms za 6 zl i w pare dni sie wykorzystywalo

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------



Ta. Te wąskie paski z jakims obrazkiem

Aaa noo... Ten pakiet starczał na max2 dni. A o dziwo bateria dłużej niż w smartfonach..

[owieczkaa]

Napisane przez dirtyblack

owieczka - raczej przez cc. Jak mnie lekarz w szkole rodzenia zobczyl to powiedzial, ze nie ma sie nad czym zastanawiac, w szpitalu w ktorym chce rodzic pierworodki (czyli ja) z bliznikami zawsze na cc.

No tak mi się właśnie zdawało i się dziwiłam że nie masz wyznaczonej daty cc.

Napisane przez truskafffka91

Aaa noo... Ten pakiet starczał na max2 dni. A o dziwo bateria dłużej niż w smartfonach..

Nie ma w tym nic dziwnego bo baterie nie poszły nic do przodu, pojemność i technologia wykonania taka sama a jednak masz wielki ekran, antenę, moduł wifi, bluetooth które biorą prąd.

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Z cyckami

Hahaha taaak !

[mamcia092015]

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- no pewnie. I jakieś tajne skróty zeby nackac jak najwiecej. Jak sie miało kartę za 20 zeta to sie oszczędzało SMS. Ja nawet nie pamietam czy dzwoniłam wtedy. Raczej puszczalam głuche do taty a on oddzwaniał (miał służbowa cegłę)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

A jak ktoś złapał dopiero była tragedia!

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Wróciliśmy niedawno z urodzin siostrzenicy Tak się torta najadłam że ledwo się ruszam, ale pyszny był!

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

No tak mi się właśnie zdawało i się dziwiłam że nie masz wyznaczonej daty cc.

Nie ma w tym nic dziwnego bo baterie nie poszły nic do przodu, pojemność i technologia wykonania taka sama a jednak masz wielki ekran, antenę, moduł wifi, bluetooth które biorą prąd.

Tak zgadza się, ale przecież technika poszła "dalej".
A reszta to był sarkazm....

[mamcia092015]

Napisane przez truskafffka91

Dla mnie to "aż". Bo zaczyna się na jajku, a moze skończyć na czymś innym.

To chyba u mnie dzieci są w rodzinie inne, bo jak idą do sklepu to się o wszystko pytają. A jak ktoś kupi lizaka to dziękują i to nie " starszaki", a dzieci 2-3 letnie.

Mój syn ma 3,5 roku Często w sklepie mówi że chce to i to, jak nic mu nie chcę kupić to po prostu mówię że nie mam pieniążków. ostatnio zrobiliśmy zakupy (banany, jogurty itp. ) i mały stwierdził, że "kupiliśmy tyle pyszności" i już niczego nie chciał. Nawet taki trzylatek może zrozumieć że pieniążki "nie rosną na drzewie", zależy to tylko od rodziców.

[Kissmisiaa]

Oglądacie debatę?

Mnie się dzisiaj tak gofra chciało. Pojechaliśmy na festyn i zjadłam takiego wypasionego

[grita]

Napisane przez truskafffka91

Dla mnie to "aż". Bo zaczyna się na jajku, a moze skończyć na czymś innym.

To chyba u mnie dzieci są w rodzinie inne, bo jak idą do sklepu to się o wszystko pytają. A jak ktoś kupi lizaka to dziękują i to nie " starszaki", a dzieci 2-3 letnie.

Wiesz, moje dziecko też zawsze pyta czy coś może wziąć z półki i umie powiedzieć dziękuję jak coś dostanie. Wiele zależy od tego, ile się dziecku tłumaczy, i o wartości pieniądza, że same się znikąd nie biorą, i o tym co wolno w sklepie, jak się należy zachować.
Ale dzieci to są tylko dzieci, czasem działają pod wpływem impulsu, zdarza im się robić coś zabronionego. Od nas zależy czy te zachowania będą się powtarzać i nasilać. Ja po takiej akcji z jajkiem rozpakowanym bez pozwolenia w sklepie zapowiedziałabym, że przy kolejnej wizycie w sklepie nie dostanie żadnych słodyczy i dopilnowałabym, żeby jej o tym przypomnieć.
Ale takie jajko to nie koniec świata, żadne dziecko nie jest idealne i zawsze będzie czasem broić, ważne żeby umieć mu wytłumaczyć dlaczego tak się nie powinno zachowywać i wyciągać z tego konsekwencje, bo bez tego rzeczywiście "zacznie się od jajka, a skończy się na czymś innym".

Napisane przez aakkzzii

Ale pozniej byly pakiety rozne ja zawsze kupowalam te 600 sms za 6 zl i w pare dni sie wykorzystywalo

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Ta. Te wąskie paski z jakims obrazkiem

W kilka dni?! Ja nigdy ich nie mogłam do końca wykorzystać, zawsze mi jakaś setka zostawała.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez loudres

Dokładnie na taki poluje i od jakiegoś czasu podoba mi się najbardziej bo nie jest duży i wszędzie go można wziąć ten wielki fisher price jest fajny ale trzeba mieć na niego miejsce i pieniądze te leżaczki są w spoko cenie będę polowala na uzywanca.

Teraz zastanawiam się czy mam kupować łóżeczko jeśli mam kosz ? ;/ czy poczekać aż dziecię urośnie z kosza i dopiero?

Ja chyba kupiłabym też łóżeczko, sama nie wiem. A jakie wymiary ma ten kosz? Jak długo dziecko w nim będzie spało? Jaki jest materac w tym koszu, nadaje się, żeby dziecko tam cały czas spało?
Łóżeczko może się przydać o tyle, że można tam zawiesić karuzelkę i jak dobrze pójdzie mamy trochę czasu dla siebie

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Tak zgadza się, ale przecież technika poszła "dalej".
A reszta to był sarkazm....

Aaaaaaa!
Zresztą ostatnio czytałam o smartfonach i o tym dlaczego takie małe baterie są montowane. Otóż dlatego że konsumenci chcą mieć cienkie telefony...

[bianeczkaa]

Wygralismy

Zimno że nie wiem co, ale mecz udany Wróciłam głodna, rzuciłam się na żarcie, a później w pudle dojrzałam Twixa max i zeżarłam całego na raz. Boooooooooooooooooooooooo she jaki on był pyszny. Po wszystkim tż się pyta czy ja zjadłam całego, bo on miał takiego smaka Ups

[ridja devojka]

Napisane przez Kissmisiaa

Ja kupuję Lovi mam nadzieje ze młodemu podpasuje bo polecają go logopedzi.

Śmiesznie zachowanie tych twoich gości. Skoro ja byłabym na diecie i wiedziała że jutro mam zjeść coś co wyznaczył mi dietetyk to przywiozła bym z sobą swoje jedzenie. I te teksty...

Po pierwsze dziwny dietetyk, po drugie normalny człowiek umie sobie zamienić dany produkt, a jak nie to wziąć ze sobą z domu... ludzie to maja problemy.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Panna Izabela]

Ehhh trudno, najwyżej się umęczę z laktatorem, albo będę karmić trochę mm, a trochę ściągać. Oby tylko moja mała uczuleniowcem nie była...

Napisane przez czarownica_tea

Owieczka- no pewnie. I jakieś tajne skróty zeby nackac jak najwiecej. Jak sie miało kartę za 20 zeta to sie oszczędzało SMS. Ja nawet nie pamietam czy dzwoniłam wtedy. Raczej puszczalam głuche do taty a on oddzwaniał (miał służbowa cegłę)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ojj ja też to pamiętam, co prawda pierwszy telefon babcia mi wzięła na abonament, ale po dwóch latach karta i 600 smsów. Jakiż to teraz luksus, zero ograniczeń...

Napisane przez owieczkaa

Taki jest w sumie "tradycyjny" podział obowiązków i ja nie mam nic przeciwko jeśli kobieta bierze na siebie wszystko związanego z domem i dziećmi. Dla mnie to wcale nie jest takie super bo jakby mi mąż w domu nie pomagał nic to miałabym naprawdę ciężko. W sumie zarabianie pieniędzy jest lżejszą pracą (przynajmniej w moim zawodzie, zapewne w kopalni jest ciężej

Racja, 160 No i wężyk prężyk A potem granie przez podczerwień haha

Ja bym to w pełni rozumiała, gdyby ona doceniała to, co ma, i miała jakieś obowiązki prócz opieki nad dzieckiem. A jej mąż to obiad ma albo u swojej mamy na parterze, albo jak jadą do teściów. Szwagierka czasem coś posprząta i wstawi pranie i tyle z jej obowiązków domowych, bo przecież ma dziecko i teściową niżej i się jeszcze bulwersuje, że teściowa nie przychodzi często posiedzieć jej z małą...

Napisane przez Kissmisiaa

Oglądacie debatę?

Mnie się dzisiaj tak gofra chciało. Pojechaliśmy na festyn i zjadłam takiego wypasionego

Ka byłam w teatrze, więc nie, sztuka średnia i jeszcze tż mnie wkurzył

Napisane przez owieczkaa

Aaaaaaa!
Zresztą ostatnio czytałam o smartfonach i o tym dlaczego takie małe baterie są montowane. Otóż dlatego że konsumenci chcą mieć cienkie telefony...

Taa żeby nosić w spodniach i psuć płodność

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Byłam cały dzień na nogach. Tzn najpierw 3 j w pociągu, potem zwiedzanie Pragi i teraz znowu pociąg. Super bo choć się meczylam to wszyscy się o mnie troszczyli, nosili mi torbę itp.

Okazało się ze moja druga szwagierka jest w ciąży moi teściowie mają 3 dzieci, mój mąż o jego 2 siostry, i wszyscy się spodziewamy dzieci

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Kissmisiaa]

Przyznaje się bez bicia i mówię to oficjalnie

JESTEM ZAKUPOHOLIKIEM 😁

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Kupiłam sobie spodnie ciążowe kolejne, bluzkę ciążowa, sukienkę kolejna. A jutro idę do krawcowej odebrać spodnie
Kupiłam jeszcze sobie baletki w biedronce i trampki w housie.
Aaaa i męża obkupilam.

Wyplato gdzie jesteś? 😄