Mamy styczniowe 2017

[furjatka]

Napisane przez donka_bez_ogonka

153 cm wzrosu- chyba na karla sie zaliczam nie noszę jeszcze ciazowek. Dzis spodenki, a ostatnio leginsy nosilam non stop (nazywane przez TZta rajtuzami -_-)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


U mnie 16t5d

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


zazdraszczaaaaammm

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Jesteś dokładnie w tym samym tygodniu i dniu jak ja, więc pewnie zaraz poczujesz

[ItsyBitsyTeenieWeenie]

Napisane przez donka_bez_ogonka

153 cm wzrosu- chyba na karla sie zaliczam nie noszę jeszcze ciazowek. Dzis spodenki, a ostatnio leginsy nosilam non stop (nazywane przez TZta rajtuzami -_-)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


U mnie 16t5d

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


zazdraszczaaaaammm

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ja sie chyba rypłam w obliczeniach i prawdopodobnie tez 16t5d tak że PIĄTECZKA

Chcę rodzic w innym szpitalu niż mam prowadzącego, to czy powinnam zmienić lekarza?

[NiEBiE]

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Ja sie chyba rypłam w obliczeniach i prawdopodobnie tez 16t5d tak że PIĄTECZKA

Chcę rodzic w innym szpitalu niż mam prowadzącego, to czy powinnam zmienić lekarza?

Wydaje mi się, że nie musisz zmienić. I tak wcale nie jest pewne, że w trakcie porodu trafisz na jego dyżur.

Jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to chyba już pora się zainteresować, bo na pewno chciałabym w niej uczestniczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chupacabra88]

Napisane przez KPZ

Dziękuje za gratulacje

Macie plan chodzić do szkoły rodzenia ?
Ja się zastanawiam. Tż nie chce iść, ja nie jestem przekonana ale z drugiej strony można chyba się coś tam nauczyć...

Mój Tż chce chodzić. Nie wiem na ile te zajęcia się przydadzą mi jako kobiecie, ale myślę, że Tż mogą się przydać bardziej

Napisane przez furjatka

ja będę, zaczynamy z początkiem października, kończymy na początku grudnia. Darmowa, ma bardzo dobre opinie, poza tym chcę się czegoś nauczyć i interesuje mnie chustonoszenie.

A chustonoszenie macie normalnie w programie? U nas niestety nie ma. Ale organizują warsztaty dodatkowo płatne z chust i np. pierwszej pomocy. Mój Tż powiedział, że koniecznie na to chce iść.

Nie wiem, dla mnie to będzie fajna odskocznia od siedzenia w domu. Mało osób tu znam, a takich posiadających dzieci prawie w ogóle. Może poznamy jakaś parę fajną i będę miała z kim na spacery chodzić i na kawę? Z tego względu wybrałam szkołę na swoim osiedlu ale polecaną przez jednych znajomych z pracy i gin.

A co do SR przy szpitalu. Najprawdopodobniej bede rodzic w szpitalu który jest ode mnie najdalej. Jeżdżenie tam raz w tyg na zajęcia i stanie w km korkach zakończyło by się męczarnią. A położnej, nie ma co ukrywać i tak zapłacimy...

[NiEBiE]

My z Tż jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, ale nie sądzę, by miał coś przeciwko. Żadne z nas nie ma doświadczenia z noworodkami, więc na pewno takie zajęcia nam się przydadzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chupacabra88]

A jeszcze plus jest na pewno taki, że położne z tej szkoły rodzenia przychodzą po urodzeniu do domu jako położna środowiskowa. Jakoś chyba fajniej jak przyjdzie ktoś kogo już wcześniej poznałyśmy

[NiEBiE]

No właśnie, bo jeszcze chyba trzeba sobie wybrać położną środowiskową, prawda? Ona przychodzi tylko po porodzie? Do kiedy trzeba podjąć decyzję o wyborze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chupacabra88]

Tak, trzeba wybrać przychodnię dla maluszka i położną środowiskową. Z tego co się orientuję to jeszcze przed porodem trzeba podjąć decyzję, ale niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę

[NiEBiE]

Kurczę, ale jak tu wybrać, skoro ja jeszcze nie wiem gdzie będę mieszkać?
Odłożę to na ostatnią chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dontbesoshine]

Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie

Czy wy tez czujecie jak piersi opierają sie na brzuchu?dziiiiwnie

Taaak! Jak siedze nago to dosc przyjemne uczucie hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez camilla21

Hej hej ;-)
Ale naszkkrobalyscie jak mnie nie było! Próbuję wszystko nadrobic
U nas dzis 20 tc i ruchy czujemy od prawie 3 tygodni.. troche szybko jak naa pierwsza ciaaze, ale mysle ze to wielkosc corci ma znaczenie, bo jest o dwa tygodnie wieksza ;-)
Nawet mąż ostatnio czul ręką znaczy ja czuulam, i polozylam jego rękę na brzuchu.. ale się wzruszył

Oficjalnie urlop macierzyński zacznę od połowy października, a do tego czasu mam zamiar pracować z tym ze kończę zamiast o 23 po 21

Czy wy nadal macie problem z trądzikiem? Jak z nim walczycie? U mnie jest jakaś tragedia..cała twarz w jakiś wypryskach, jakiś stanaach zapalnych.. dekokt i plecy również :-(
Uzywam maści cynkowej i mydła antybakteryjnego, ale to jak walka z wiatrakami...


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja nigdy nie mialam tradziku, nawet jako mlodsza (chociaz w sumie nadal jestem nastolatka, wiec kto wie, moze sie jeszcze pojawi oby nie). Mam delikatna sucha i wrazliwa naczynkowa cere, bardzo cienka skore i kazda zyle na czole nawet widac bez makijazu rok temu wysypalo mi wokol ust i nosa. Okazalo sie ze to tradzik rozowaty, co doac dziwne, bo zazwyczaj pojawia sie on u dojrzalych kobiet (moja mama po 45 rż dostala). Niestety tego nie da sie wyleczyc i moze nawracac. W ciagu miesiaca wyleczylam to wraz z dermatologiem, ale od 2 tygodni widze, ze jest lekki nawrot a co najgorsze nie moge siw dodzwonic do dermatologa jedyne co moge Ci doradzic na tradzik to srebro koloidalne super sprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez KPZ

Cześć !!

Ale dawno nie pisałam, jakoś nie mam weny ale codziennie podczytuję wszystko na bieżąco.


Mamy jakiś kryzys z Tż, codziennie się kłócimy...
Wczoraj zrobiłam scenę zazdrości bo poszliśmy na basen, on jako że świetny pływak wyróżnia się z tłumu pływających i albo on albo jakaś dupeczka do niego zagadała !
A wyglądało to tak, wyszłam na 5 minut do jacuzzi, po 5 minutach wracam a on już stoi i rozmawia sobie z nową koleżanką, i tak rozmawiali sobie przez co najmniej 2o minut. Na to samo by wyszło jakbym na basen poszła sama !
Wkurzyłam się i wyszłam a potem wydarłam w aucie, że 5 minut mnie nie ma i już inne mu w głowie. Jest przystojniakiem i przyciąga te dziewuchy co doprowadza mnie do szału, ma tyle wielbicielek, no szkoda gadać... i to jest najczęściej powodem kłótni.
Zastanawiam się czy to mi odwala czy rzeczywiście powinnam być zazdrosna...
Jest kobieciarzem i chyba powinnam to zaakceptować. W sumie przecież nie spotyka się z innymi za plecami, nie zdradza ani nic z tych rzeczy.

Ehh muszę chyba wrzucić na luz...


A z dobrych wieści to..

Dzień przed wizytą Tż przyszedł wieczorem i zaczął głaskać i mówić do brzucha po imieniu ( wybraliśmy Hanię ) to było tak słodkie !!

Wczoraj poszłam na wizytę i co ? Okazuje się że będzie facet !!
Bardzo chciałam dziewczynkę, w rodzinie też sami chłopcy no ale trzeba będzie się postarać o nią kolejnym razem.
Tym razem warkoczyków robić nie będziemy. Informacja jeszcze nie pewna na 100 % ale już nie powinno się nic zmienić.

Widziałam jak młody fikołka robił w brzuchu i zaczynam czuć ruchy ! Nie mogę się doczekać kopniaków !
Młody zdrowy, ja również wyniki mam bardzo dobre, przytyłam tylko 1,5 kg

No także u mnie psychicznie ciężko ostatnio ale to pewnie też zasługa hormonów.

Mam nadzieje że u was lepjiej

I mam pytanko, sa tu jakieś karły ? Szukam spodni ciążowych XS i nigdzie nie mogę znaleźć !

Ja tez mam maly rozmiar spodnie 32/34. Nosze je nizej i mi nie przeszkadzaja narazie, jak cos znajdziesz to daj znac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Co do polowkowych. Od wczoraj 21 tydzien. Wizyta u gina dopiwro 24 sierpnia, dopieri wtedy dostane skierowanie.. Bo chyba zle wyliczyl, wiec na usg i tak do polowy wrzesnia musze czekac na nfz... Powiedzialam o tym siostrze i zbulwersowala sie, powiedziala, ze mnie zapisze do lekarza u ktorego sama miala badania w ciazy. Wizyta z usg to 270 zl, wiec powiedziala, ze zaplaci. Moze poznam plec !!!

[furjatka]

Napisane przez dontbesoshine

Taaak! Jak siedze nago to dosc przyjemne uczucie hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------


Ja nigdy nie mialam tradziku, nawet jako mlodsza (chociaz w sumie nadal jestem nastolatka, wiec kto wie, moze sie jeszcze pojawi oby nie). Mam delikatna sucha i wrazliwa naczynkowa cere, bardzo cienka skore i kazda zyle na czole nawet widac bez makijazu rok temu wysypalo mi wokol ust i nosa. Okazalo sie ze to tradzik rozowaty, co doac dziwne, bo zazwyczaj pojawia sie on u dojrzalych kobiet (moja mama po 45 rż dostala). Niestety tego nie da sie wyleczyc i moze nawracac. W ciagu miesiaca wyleczylam to wraz z dermatologiem, ale od 2 tygodni widze, ze jest lekki nawrot a co najgorsze nie moge siw dodzwonic do dermatologa jedyne co moge Ci doradzic na tradzik to srebro koloidalne super sprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------


Ja tez mam maly rozmiar spodnie 32/34. Nosze je nizej i mi nie przeszkadzaja narazie, jak cos znajdziesz to daj znac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Co do polowkowych. Od wczoraj 21 tydzien. Wizyta u gina dopiwro 24 sierpnia, dopieri wtedy dostane skierowanie.. Bo chyba zle wyliczyl, wiec na usg i tak do polowy wrzesnia musze czekac na nfz... Powiedzialam o tym siostrze i zbulwersowala sie, powiedziala, ze mnie zapisze do lekarza u ktorego sama miala badania w ciazy. Wizyta z usg to 270 zl, wiec powiedziala, ze zaplaci. Moze poznam plec !!!

Zazdroszczę, ja jeszcze brzuszka nie miałam a już mnie mocno gniotlo jakoś szybko mi się zrobiła wrażliwa na ucisk ta okolica.

Tak, u mnie w szkole rodzenia są zajęcia z chust.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Agnes_K]

Napisane przez camilla21

Hej hej ;-)
Ale naszkkrobalyscie jak mnie nie było! Próbuję wszystko nadrobic
U nas dzis 20 tc i ruchy czujemy od prawie 3 tygodni.. troche szybko jak naa pierwsza ciaaze, ale mysle ze to wielkosc corci ma znaczenie, bo jest o dwa tygodnie wieksza ;-)
Nawet mąż ostatnio czul ręką znaczy ja czuulam, i polozylam jego rękę na brzuchu.. ale się wzruszył

Oficjalnie urlop macierzyński zacznę od połowy października, a do tego czasu mam zamiar pracować z tym ze kończę zamiast o 23 po 21

Czy wy nadal macie problem z trądzikiem? Jak z nim walczycie? U mnie jest jakaś tragedia..cała twarz w jakiś wypryskach, jakiś stanaach zapalnych.. dekokt i plecy również :-(
Uzywam maści cynkowej i mydła antybakteryjnego, ale to jak walka z wiatrakami...


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Witam w klubie - tez planuje pracowac do polowy pazdziernika (moze sie uda urwac wczesniej) i niestety rowniez walcze z cera nie mialam wczesniej idealnej, ale teraz mam wysyp malych krostek na policzkach, masakra jakas zdecydowanie mi sie cera pogorszyla w ciazy

Napisane przez furjatka

Ktoś się chyba do mnie dobija..

Wczoraj poczułam takie puknięcie i się zastanawiałam czy tą bączek się błąka czy dzieć. Ale przed chwilą trzy razy takie krótkie, szybkie puknięcia, delikatniutkie, ale tym razem to na pewno to i właśnie na linii majtek

zazdraszczam u mnie tez nadal cisza i zadnego pukania


KPZ gratuluje synka!!!

Ja tez bym chciala do SR ale wracam do Polski z poczatkiem listopada, mam nadzieje, ze to nie za pozno...

[furjatka]

Ja tez z cera się nadal mecze. Nie jest tak strasznie jak kilka tygodni temu ale i tak bez podkładu nie wyjdę. Skóra jest chropowata i do gładkości daleko

Ja tu jedyna chyba będę pracować do odejścia wód plodowych

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Konkardia]

Napisane przez furjatka

Ktoś się chyba do mnie dobija..

Wczoraj poczułam takie puknięcie i się zastanawiałam czy tą bączek się błąka czy dzieć. Ale przed chwilą trzy razy takie krótkie, szybkie puknięcia, delikatniutkie, ale tym razem to na pewno to i właśnie na linii majtek

Aaa!

Napisane przez Spalinka

Dopiero co wam pisałam ze u mnie z ruchami średnio a tu dzisiaj mnie wiercioszek szturcha cały czas :p nawet udało mi sie kopniaka nagrać <3

Super!!

Napisane przez chupacabra88

Czas zaiwania. Do ślubu 10 dni zostało

Jest stresik?

Napisane przez NiEBiE

Jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to chyba już pora się zainteresować, bo na pewno chciałabym w niej uczestniczyć.

Pewnie zależy od miejsca, ale ja do swojej SR przy szpitalu się nie dostałam - brak miejsc na listopad Załamka... jestem na rezerwowej, mam dzwonić, może się coś zmieni

Napisane przez furjatka

Zazdroszczę, ja jeszcze brzuszka nie miałam a już mnie mocno gniotlo jakoś szybko mi się zrobiła wrażliwa na ucisk ta okolica.

Mnie też gniotą każde spodnie niemal od początku Nawet jak w getrach chodzę...

Napisane przez furjatka

Ja tu jedyna chyba będę pracować do odejścia wód plodowych

Też chciałam, ale się już mocno łamię... Jestem w tym tygodniu mega zmęczona, sił mi brakuje na cokolwiek, źle się czuję i chyba porozmawiam o L4, choć bardzo tego nie chciałam...

[NiEBiE]

Ja mam od 1,5 miesiąca krostki na prawym ramieniu, takie jakby potówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Ja się do szkoły rodzenia nie wybieram. o ile przy pierwszym chciałam (nie wyszło) to teraz nie mam takiej potrzeby. Zresztą musiałabym pewnie chodzić sama i kombinować co zrobić z małym, więc nie widzę sensu...

Napisane przez Konkardia

Aaa!

Super!!

Jest stresik?

Pewnie zależy od miejsca, ale ja do swojej SR przy szpitalu się nie dostałam - brak miejsc na listopad Załamka... jestem na rezerwowej, mam dzwonić, może się coś zmieni

Mnie też gniotą każde spodnie niemal od początku Nawet jak w getrach chodzę...

Też chciałam, ale się już mocno łamię... Jestem w tym tygodniu mega zmęczona, sił mi brakuje na cokolwiek, źle się czuję i chyba porozmawiam o L4, choć bardzo tego nie chciałam...

Zrobilam kolejne zamówienie w hm Tym razem jeansy ciążowe. A jeszcze poprzednie zamówienie mi nie przyszło
Do tego wydalam ponad 40 dolarów na aliexpress i jeszcze wydalam kasę na biżuterię z bydziubeka. Idę spać :p

[dontbesoshine]

Ja tez do szkoly rodzenia sie nie wybieram, mysle jednak, ze dla facetow to byla by super przygoda i czas nauki. Ja poradze sobie z dzieckiem co do tego nie mam wątpliwosci, gorzej z moja psychika. Co jesli nie bedzie tak jak powinno i spotka mnie depresja poporodowa i takie tam. Najbardziej w sumie boje sie o to jak sobie poradzilabym z chorym maluszkiem... Wszyscy mi mowia, zebym o tym nie myslala, ale takie mysli ciagle siedza mi na glowie. Ah

[KPZ]

No właśnie,

Stan bycia w ciąży to nie tylko radosne oczekiwanie ale i dużo stresu !
Ja również boje się o to czy dziecko będzie zdrowe.

Martwie się tak samo jak ty o depresję poporodową wydaje mi się ze mam skłonności więc ryzyko jest jeszcze większe...

Martwie si że mnie to wszystko przerośnie bo wyobrażenia są inne od rzeczywistości i na pewno każda z nas która jest w pierwszej ciąży w jakimś stopniu się rozczaruje.
Dużo tych zmartwień

Ale trzeba pamiętać te dobre chwile, jak młody kopie ! To jest tak miłe uczucie ! Niby nic takiego, jakieś bulgotanie w brzuchu ale świadomość że tam jest mały dzieciaczek napawa taką radością Już nie mogę się doczekać jak zacznie kopać.

Co do trądziku... mam ten sam problem. Przed ciązą czasem cos mi na twarzy wyskakiwało a teraz ?! Dioda na diodzie :/

Zauważyłam też że mam na ciele dużo więcej włosów i są ciemniejsze co mi się nie podoba...

[chupacabra88]

Napisane przez Konkardia

Jest stresik?

Powiem Ci szczerze, że samym ślubem nie. Przynajmniej narazie. Gdzieś tam w głowie coś się rodzi bo zaczęły pojawiać się głupie sny - dziś pół nocy nie spałam... W ciągu dnia raczej myślę o Astronaucie, o skurczach, rwie i połówkowym. Tym się obecnie stresuje.

Napisane przez KPZ

No właśnie,

Stan bycia w ciąży to nie tylko radosne oczekiwanie ale i dużo stresu !
Ja również boje się o to czy dziecko będzie zdrowe.

Martwie się tak samo jak ty o depresję poporodową wydaje mi się ze mam skłonności więc ryzyko jest jeszcze większe...

Martwie si że mnie to wszystko przerośnie bo wyobrażenia są inne od rzeczywistości i na pewno każda z nas która jest w pierwszej ciąży w jakimś stopniu się rozczaruje.
Dużo tych zmartwień

Ale trzeba pamiętać te dobre chwile, jak młody kopie ! To jest tak miłe uczucie ! Niby nic takiego, jakieś bulgotanie w brzuchu ale świadomość że tam jest mały dzieciaczek napawa taką radością Już nie mogę się doczekać jak zacznie kopać.

Co do trądziku... mam ten sam problem. Przed ciązą czasem cos mi na twarzy wyskakiwało a teraz ?! Dioda na diodzie :/

Zauważyłam też że mam na ciele dużo więcej włosów i są ciemniejsze co mi się nie podoba...

Mnie już ciąża rozczarowała. Miał przyjść cudowny drugi trymestr a u mnie masakra jakaś. Psychicznie mnie to wykańcza. Trądzik też mam - twarz, dekolt, plecy gdzie nigdy nie miałam z tym problemu. Teraz troszkę się wyciszyło mam nadzieję że nie będzie buuum! przed samym ślubem ;-)

[surka]

Napisane przez NiEBiE

No właśnie, bo jeszcze chyba trzeba sobie wybrać położną środowiskową, prawda? Ona przychodzi tylko po porodzie? Do kiedy trzeba podjąć decyzję o wyborze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez chupacabra88

Tak, trzeba wybrać przychodnię dla maluszka i położną środowiskową. Z tego co się orientuję to jeszcze przed porodem trzeba podjąć decyzję, ale niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę

U mnie po porodzie położne pytały, do której przychodni dziecko zgłosić i wtedy z tej przychodni przychodziła pielęgniarka środowiskowa.

Napisane przez KPZ

Zauważyłam też że mam na ciele dużo więcej włosów i są ciemniejsze co mi się nie podoba...

Ja mam strasznie brzuch owłosiony w ciąży, w 1 ciąży miałam to samo, na szczęście zniknęły po porodzie.

[iwona335]

Co do depresji... Sklonnosci sklonnosciami a zycie zyciem. Ja sie wogole tego nie spodziewalam, bylam pewna siebie ze dam rade, przeciez tak bylam swietnie przygotowana, oczytana a wyszlo jak wyso wiec nie zakladajcie czarnych scenariuszy na samym poczatku.


Dzis zaczynam 22 tc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KPZ]

Ja na szczęście objawów typowych nie mam, poza ciągłym zmęczeniem i sennością.
Też nie mam przypływu energii. Nic mi się niechce a wcześniej codziennie uprawiałam jakiś sport ! W tym momencie od dwóch tygodni raz wybrałam się na basen

Jedyne co robię codziennie to chodzę do pracy a później juz na nic nie mam siły

[NiEBiE]

Ja nie chodzę do pracy, a widzę, że sił coraz mniej. Dziś ledwo weszłam z zakupami na moje cudne piąte piętro. Chyba już zbliża się pora, że Tż będzie z kartką robił wszystkie zakupy...
Powinnam pomagać przy remoncie, sprzątać, a kompletnie nie mam na to siły. Dobrze, że Tż taki wyrozumiały i wręcz zabrania mi się przemęczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pequenina_]

Napisane przez Konkardia

za wizytę i za poznanie płci! Mnie już od siedzenia przed kompem boli tyłek i plecy, ale muszę skończyć, bo to zlecenie z deadline'm... (u mnie też jeszcze nie połówkowe )

Mnie też nie najwygodniej się siedzi, właściwie głównie leżę i pracuję... dzięki za kciuki! Dziewczyny, to już jutro!

Napisane przez surka

Co to znaczy, że już nie stuka?

To znaczy, że jednego dnia czułam pukanie bobasa w brzuchu, a od tej pory nie czuję nic :P Ale czuję, że coś tam jest, bo nawet jak się wygnę i brzuch wciągnę, to 100% płaski się nie chce zrobić

Napisane przez wild_girl1

Na Alliexpress zamówiłam sobie zestaw do haftowania i jak tylko przyjdzie bede mieć zajęcie będzie niemowlaczek aniolek do pokoju maluszka

Oooo pokażesz potem? Spodenki, które dzierga moja mama już prawię są, 99%! A mój kaftanik stanął, w tygodniu nie mam czasu

Napisane przez KPZ

Mamy jakiś kryzys z Tż, codziennie się kłócimy...
Zastanawiam się czy to mi odwala czy rzeczywiście powinnam być zazdrosna...
Jest kobieciarzem i chyba powinnam to zaakceptować. W sumie przecież nie spotyka się z innymi za plecami, nie zdradza ani nic z tych rzeczy.

Ehh muszę chyba wrzucić na luz...

Ja w takich sytuacjach pół żartem pół serio robię TŻtowi wyrzuty, na przykład ostatni pani w żabce była dla niego trochę za miła,on tego nawet nie zauważył, a ja stałam obok, to mówiłam, jak wyszliśmy, coś w stylu "a ładnie to tak flirtować z panią z żabki?" :P Ale to rzadko jest i raczej się czepiam profilaktycznie :P Ale jakby tak 20min gadał to nie wiem :P

Za to dziś w nocy też się pożarliśmy, znowu przegiął :P Całą noc siedzi przy kompie. Cały czas wieje na niego wentylator, bo on tak musi. To nic, że jest 10 stopni chyba w nocy, że wentylator hałasuje i że ja nie lubię jak mi wieje, musi być jak on lubi. Ale jak on o 6 rano zaczyna spuszczać rolety, bo jest noc i on chce spać (!!!! po całej nocy siedzenia przed kompem)... A ja potrzebuję światła dziennego, żeby mój organizm stwierdził, że już jest rano i trzeba wstać. Więc się zbuntowałam, żeby nie spuszczał rolet, że i wentylator i spuszczone rolety, to przesada. Ale nie, moje zdanie było nieistotne, wszystko musi być jak on chce :P Więc na siłę wyłączyłam mu wiatrak, prawie do rękoczynów doszło, to łaskawie otworzył te rolety... eh... żeby siłą i histerią szukać kompromisów, ciągle mi smutno, że z nim nie da się normalnie dogadać :/ I jak tu wrzucić na luz z tymi TŻtami...

Napisane przez KPZ

Dzień przed wizytą Tż przyszedł wieczorem i zaczął głaskać i mówić do brzucha po imieniu ( wybraliśmy Hanię ) to było tak słodkie !!

Wczoraj poszłam na wizytę i co ? Okazuje się że będzie facet !!

Haha, no cóż. W Niemczech mają imię Hanno, męskie, może się skusisz?

Napisane przez zie_l_ona

Ja na pewno pójdę. Zastanawiam się tylko czy iść do darmowej szkoły, czy takiej przy szpitalu, w którym zdecyduję się rodzić. Ta druga opcja jest odpłatna u mnie w mieście, ale daje możliwość obejrzenie porodówki i wypytania o zwyczaje w konkretnym szpitalu.

To chyba wiem do którego szpitala się wybierasz Rośnie szansa, że się tam spotkamy W tym szpitalu chyba nie ma co pytać, wszystko jest u nich na stronie, albo gdzierodzic.info też ma dużo informacji. Podobno personel jest tak dobry, że nie ma znaczenia, czy już Cię znają, czy nie. Ja sama chciałabym iść do szkoły rodzenia, ale na pewno nie sama, najchętniej z TŻ. A on oczywiście nie chce :P Jeszcze spróbuję go przekonać.

[NiEBiE]

Pequenina Dlaczego Tż nie chce iść do szkoły rodzenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Chyba wszystkie jesteśmy jakieś przemęczone i mamy mnóstwo różnych myśli...
Ja obudziłam się dzisiaj z bólem gardła, który uniemożliwia mi mówienie Chyba się przeziębiłam. A tymczasem za oknem piękne słońce!
Mam nadzieję, że tantum verde pomoże, zamierzam jeszcze czosnkiem się podkurować.

[KPZ]

Haha z tym wiatrakiem i roletami to jakbym czytała o sobie i Tż
Czasem jak się wkurzymy to jak małe dzieci prawie bijące się o zabawkę
Obydwoje jesteśmy strasznymi uparciuchami!

Ja to będę chyba pracować do 8 miesiąca :/ o kasę chodzi... ale nie wiem czy dam radę. Najchętniej to juz bym sobie wolne zrobiła tylko nie wiem ile bym wytrzymała bez pracy.

[pequenina_]

Napisane przez NiEBiE

Ja nie chodzę do pracy, a widzę, że sił coraz mniej. Dziś ledwo weszłam z zakupami na moje cudne piąte piętro. Chyba już zbliża się pora, że Tż będzie z kartką robił wszystkie zakupy...
Powinnam pomagać przy remoncie, sprzątać, a kompletnie nie mam na to siły. Dobrze, że Tż taki wyrozumiały i wręcz zabrania mi się przemęczać.

Zamiawiam takiego TŻta, raz! Mój mi wypomina jak raz nie mam siły iść z psem, kiedy jest moja kolej (na przykład jak wrócę do domu po całym dniu pracy na pełen etat i ogarniania 4 ekip remontowych w międzyczasie... wtedy ten mój jeden etat trwa od 7 do 20 na przykład). A teraz mieszkamy na 4. piętrze to w sumie tylko trochę łatwiej niż u Ciebie. Wiem, marudzę ostatnio bardzo, ale chyba mam prawo, co? Remont, ciąża, praca, dziki pies.. trochę za dużo tego jak na raz dla jednej mnie.
Do tego wczoraj pan od elektryki, kończąc swoją pracę na wczoraj, niechcący wjechał młotem w kabel zasilający mieszkanie prądem. Więc w mieszkaniu nie ma prądu. Nie ma wody (o tym zaraz) i nie ma gazu (ale to dobrze, będzie na końcu). Wody nie ma, bo ekipa miała dokończyć zakładanie instalacji, ale bez prądu się nie da. A pan od prądu musiał już wracać do domu. Więc i wylewek nie zrobią, bo raz wody nie ma, a dwa, wtedy ci od wody nie będą mieli jak dokończyć tej instalacji wod-kan, bo musieli by chodzić po wylanej wylewce. Pan od elektryki miał się skontaktować z tymi od wylewki, żeby robili coś innego dzisiaj, ale zrobił to dzisiaj rano, więc w efekcie ekipa nie może nic zrobić, są nieprzygotowani na tą sytuację. No i tak oto mój remont przesuwa się znowu o jeden dzień... No, to jak się nie denerwować w tej ciąży jak się pytam?

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez NiEBiE

Pequenina Dlaczego Tż nie chce iść do szkoły rodzenia?

Dobre pytanie, już nawet nie pamiętam :P Pewnie coś w stylu "po co", "czego mają mnie uczyć, przecież wszystko wiem, a ty nie jesteś pierwsza co rodzisz, dasz radę bez", "a kiedy, nie mam czasu"... wybierz sobie jedną, pewnie trafiłam z powodami, dobrze go znam :P (a pamięć mam słabą)

Napisane przez KPZ

Haha z tym wiatrakiem i roletami a raczej sposobem dochodzenia do kompromisów jeśli chodzi o takie "pierdoły" to jakbym czytała o sobie i Tż
Czasem jak się wkurzymy to jak małe dzieci prawie bijące się o zabawkę
Obydwoje jesteśmy strasznymi uparciuchami!

Ja to będę chyba pracować do 8 miesiąca :/ o kasę chodzi... ale nie wiem czy dam radę. Najchętniej to juz bym sobie wolne zrobiła tylko nie wiem ile bym wytrzymała bez pracy.

Dokładnie! Jak małe dzieci! Tylko potem, to on mi wypomina, że to JA się zachowuję jak dziecko, a nie on :P 23 a 33 lata robi swoje, myśli, że tak sobie może mówić :P Przycież on tylko włącza wiatrak i spuszcza rolety, to zupełnie normalne, a to co ja uważam, to kompletnie jakiś kosmos, idiotyzm, bez sensu, kto to wymyślił, żeby NIE włączać wiatraka w nocy i NIE spuszczać rolet?!

No ja na szczęście mam umowę o pracę, a pracodawcy na rękę, żebym we wrześniu poszła na zwolenienie. Więc już niedługo A wytrzymać wytrzymam, w sumie doszłam do wniosku, że mam co robić, znajdę sobie zajęcie :P Tylko to przyzwyczajenie, jak tyle lat chodzi się do szkoły, sprawdziany, studia, egzaminy, praca.. a potem nagle nic? Dziwne, no ale ok, i taki etap w życiu przychodzi ZObaczymy jak to będzie, ja tam jestem ciekawa

[NiEBiE]

Mój Tż naprawdę nigdy mi złego słowa nie powiedział, wręcz każe mi leżeć, jak jedziemy na wieś, gdzie trwa remont. A dziś powiedział, że mam wolne od gotowania i że on zje kanapkę.
Do szkoły rodzenia też chce chodzić.

Ale nie oddam Ci go.

Niezĺe przeboje z tym remontem, musisz wrzucić na luz, bo się zastresujesz. Wiem,że łatwo powiedzieć, ale nie ma co denerwować się na sytuację, na którą nie mamy wpływu. Myślę, że po tych opóźnieniach, jak ruszą, to już szybko pójdzie.
Czy pocieszy Cię, że u nas ocieplanie domu i dokończenie dachu też stoi, bo od wczoraj cały czas pada?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zie_l_ona]

Napisane przez furjatka

Ja tu jedyna chyba będę pracować do odejścia wód plodowych

Ja mam plan pracować jak najdłużej, bo dobrze się czuję, a wychodzę z założenia, że od stycznia się jeszcze nasiedzę w domu. Więc nie jesteś sama

Napisane przez surka

Ja mam strasznie brzuch owłosiony w ciąży, w 1 ciąży miałam to samo, na szczęście zniknęły po porodzie.

U mnie też tylko na brzuchu się włoski pojawiły, w innych miejscach nawet jakby mniej?

Napisane przez pequenina_

To chyba wiem do którego szpitala się wybierasz Rośnie szansa, że się tam spotkamy W tym szpitalu chyba nie ma co pytać, wszystko jest u nich na stronie, albo gdzierodzic.info też ma dużo informacji. Podobno personel jest tak dobry, że nie ma znaczenia, czy już Cię znają, czy nie. Ja sama chciałabym iść do szkoły rodzenia, ale na pewno nie sama, najchętniej z TŻ. A on oczywiście nie chce :P Jeszcze spróbuję go przekonać.

U nas co najmniej trzy szpitale mają szkoły rodzenia, a ja coraz mocniej nastawiam się na ten największy. Z tym, że szkoły rodzenia przy szpitalu to ok 500zł, a 10-20 min spaceru od domu mam dwie darmowe, o całkiem dobrych opiniach. Poza tym, jest szansa, że na takiej szkole koło domu można poznać jakieś pary mieszkające niedaleko. Chociaż od znajomych słyszałam, że szkoły przy szpitalach są lepsze merytorycznie, bo prowadzą je położne, które codziennie przy porodach uczestniczą, a w szkołach czasami zdarzają się takie, które już tylko na prowadzeniu szkoły się skupiają. Dlatego ciągle się waham. Czytałam też o jednej szkole u nas w mieście, w której TŻ-ów ubierają w takie kamizelki z brzuchem, które pozwalają im wczuć się w sytuację kobiet w ciąży (taka kamizelka nawet kopie w pęcherz) i to ponoć zwiększa ich empatię - może do takiej zaciągnij swojego

Jeszcze parę dni temu rozmawiałyśmy o poduchach do spania - ja się przemęczyłam kilka dni, mój kojec się nieco "uleżał" i teraz już ma idealną wysokość do spania