Sierpnióweczki 2016! Część V.

[ziuta.]

Napisane przez virginia

A ja dziś jakaś wściekła chodzę, w sumie nie wiem dlaczego. Z tej złości zrobiłam pranie, poodkurzałam i umyłam podłogi .
Coś czuję, że dziś się oberwie TŻetowi, jeszcze nie wiem za co ale coś wymyślę . Chociaż jeden powód już mam - kręcił nosem na dzisiejszy obiad bo zrobiłam fasolkę po bretońsku a on za nią nie przepada, dziwak .

Będę bronić Twojego TŻa, bo ja też nie lubie fasolki

Napisane przez florencee

Ciekawe jak u nas pójdzie unboxing, to już tak niedługo!

Noo bardzo jestem wdzięczna mojemu tacie za polecenie mi tej lekarki, fajnie że się udało coś przedsięwziąć sensownego i nie muszę już siedzieć i płakać nad smętnym jedzeniem.

Zaczynam się tego bać, zwłaszcza jak dziewczyny opisują standardy opieki w naszych cudownych polskich szpitalach

Fajnie że Ci się udało z tym diabetologiem Dobrze że ta "nasza cukrzyca" nie jest na całe życie. Tylko 2 m-ce zostały. Ostatnio czytałam że po porodzie słodkie mamy powinny powtórzyć krzywą cukrową no chyba wołami mnie tam nawet nie zaciągną
Ja dziś po śniadaniu miałam cukier 141! To pierwszy raz tak dużo. I to przez ten cholerny chleb kupiłam wczoraj tak na szybko chleb drwala z lidla, kupowałam go parę razy przed ciążą i mi smakował. Ja na prawdę mam idealny cukier po zwykłym pszennym białym chlebie, a nie jakiś specjalnych z ziarnami Moja cukrzyca przeczy wszelkim prawom cukrzycy Nawet po chlebie z niskim IG nie mam takiego ładnego cukru jak po białym chlebie.
A u mnie w Biedronce nie ma tych chlebów 7 ziaren, czy 7 zbóż. Patrzyłam już w paru sklepach.

Napisane przez Fantasmagori

Szykuję się powoli na szkołę rodzenia ciekawe jak będzie... oby udało się zgrać z TŻ pracą terminy spotkań

Ja mam sr jutro i też muszę wyciągnać TŻ bo będą cwiczenia oddechowe na sali gimnastycznej

Napisane przez virginia

Poza tym chce mi się czereśni ale nie che mi się po nie jechać a w naszym sklepiku tutaj nie można płacić kartą a ja nie mam gotówki. Same kłody pod nogi

U mnie w sklepie można kupować "na zeszyt" może u Ciebie też można

[zonamojegomeza]

Napisane przez Fantasmagori

Szykuję się powoli na szkołę rodzenia ciekawe jak będzie... oby udało się zgrać z TŻ pracą terminy spotkań

Fajnie będzie my jutro. Temat: ciecie cesarskie.

[Georgia1976]

Napisane przez natalia_23

....

h ttp://www.manufakturakosmetyczn a.pl/produkt/68-olej-ze-slodkich-migdalow-bio

My mieliśmy oprócz torby spakowaną reklamówkę do bagażnika, mam były zapasowe podkłady, podpaski, pampersy...
.....

dawno nie wrzucałam mojego brzucha

Bardzo dziękuję za linka

Dobry pomysł z tą "reklamówką" - wykorzystam na pewno

Śliczny brzusio

[florencee]

Napisane przez Fantasmagori

Szykuję się powoli na szkołę rodzenia ciekawe jak będzie... oby udało się zgrać z TŻ pracą terminy spotkań

Fajnie, napisz potem co tam ciekawego było.

Napisane przez virginia

Poza tym chce mi się czereśni ale nie che mi się po nie jechać a w naszym sklepiku tutaj nie można płacić kartą a ja nie mam gotówki. Same kłody pod nogi

Też dzisiaj miałam chęć zakupić czereśnie, przechodziłam obok super sklepu, gdzie na pewno byłyby ładne, ale musiała być ta ulewa i dodatkowa reklamówka utrudniłaby mi marsz.

Napisane przez ziuta.

Fajnie że Ci się udało z tym diabetologiem Dobrze że ta "nasza cukrzyca" nie jest na całe życie. Tylko 2 m-ce zostały. Ostatnio czytałam że po porodzie słodkie mamy powinny powtórzyć krzywą cukrową no chyba wołami mnie tam nawet nie zaciągną
Ja dziś po śniadaniu miałam cukier 141! To pierwszy raz tak dużo. I to przez ten cholerny chleb kupiłam wczoraj tak na szybko chleb drwala z lidla, kupowałam go parę razy przed ciążą i mi smakował. Ja na prawdę mam idealny cukier po zwykłym pszennym białym chlebie, a nie jakiś specjalnych z ziarnami Moja cukrzyca przeczy wszelkim prawom cukrzycy Nawet po chlebie z niskim IG nie mam takiego ładnego cukru jak po białym chlebie.
A u mnie w Biedronce nie ma tych chlebów 7 ziaren, czy 7 zbóż. Patrzyłam już w paru sklepach.

Dokładnie, dobrze że najbardziej prawdopodobny scenariusz to odwrót cukrzycy po porodzie.
Z tym chlebem to zagadkowe. Może do tego drwala dali jakiś słitaśny składnik-niespodziankę, mnie tak parę chlebów załatwiło na 160-170... Może białe lepszy skład mają akurat.
Ja już tylko Probody jadłam, te 7 zbóż/ziaren z Biedry mi też zaczęły wywalać nagle. ;/ W sumie białego nie próbowałam nigdy w ciągu dnia, to znaczy nie za czasów przyjaźni z glukometrem.
Teraz mam jeść różne ciemne pieczywka, a akurat dzisiaj zleciłam mężowi zakup 6 bochenków Probody w miejscowości gdzie pracuje - u nas ich nie ma i dlatego tak dużo, z zamiarem zamrożenia - i niestety zdążył je kupić zanim mu doniosłam o insulinie i modyfikacji diety. Już nie mogę patrzeć na ten chleb, jest smaczny, ale zawsze ceniłam różnorodność w pieczywie. :P Ale trudno, zjem to na śniadania, kiedy jest największy problem albo dam tacie część.

[asicuha]

Napisane przez iweczka

Nie, ginekolog sam mi dobrał. Miałam częstsze wizyty i kontrolowanie ciśnienia co 2h z tego co pamiętam.

Najlepsze było to, że pojechałam do szpitala w którym planowałam rodzić, rozejrzeć się i pogadać z położną.
Miałam ktg itp. Byłam chyba 1-1,5 tygodnia przed terminem. Zmierzyli mi ciśnienie a tam 160/90, hmm...."chyba się Pani stresuje, sprawdzimy za 30 minut" i tak siedziałam tam chyba ze 3h
Puścili mnie do domu, ale na drugi dzień byłam już u swojego gina, znowu ciśnienie podwyższone i tak już zostało do końca ....

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------



Eeee to nieźle sie ustawiłaś

pewnie choc wiadomo, ze kobieta lubi kupowac ale spelniam sie w innych zakupach

Napisane przez Fantasmagori

Szykuję się powoli na szkołę rodzenia ciekawe jak będzie... oby udało się zgrać z TŻ pracą terminy spotkań

A ja od miesiaca nie mam sr dostalam telefon, ze nasza polozna jest na zwolnieniu co najmniej do konca czerwca
Ciekawe czy uda mi sie dociagnac do konca, bo szczerze mowiac same wazne tematy zostawili na koniec. I kp i kapiel. :P

[virginia]

Napisane przez ziuta.

1. Będę bronić Twojego TŻa, bo ja też nie lubie fasolki

2. U mnie w sklepie można kupować "na zeszyt" może u Ciebie też można

Ad 1. To go nie usprawiedliwia
Ad 2. Ooo, może można, muszę obczaić .

Napisane przez florencee

Też dzisiaj miałam chęć zakupić czereśnie, przechodziłam obok super sklepu, gdzie na pewno byłyby ładne, ale musiała być ta ulewa i dodatkowa reklamówka utrudniłaby mi marsz.

Widać czereśnie nam dziś niepisane .
A tak wgl fajnie, że wizyta u diabetolog udana.

Zrobiłam manicure i pedicure. Pedi z tym bębenkiem i zakręconą dwulatką u boku to wyczyn na miarę MacGyvera .
TŻetowi już się oberwało. Przez telefon ale jednak . Zadzwonił z pracy i pyta:
- zrobiłaś tą fasolkę?
- tak ale Ty nie będziesz jadł
- czemu?
- bo kręciłeś nosem. Nie dość, że nie pozmywałeś i musiałam w bałaganie robić to jeszcze nosem kręcisz. Więcej obiadów nie będzie .
- a kiedy miałem pozmywać? (no doooobra, dziś jeździł rano po inhalator dla Małej, zrobił rajd po kilku aptekach)
- nie wiem, ja już poodkurzałam i pozmywałam podłogi.
- to czemu moją robotę robisz?
- bo już nie mogłam na ten syf patrzeć.
Zaraz się biedak rozłączył . Ale ale moja mamusia kupiła czereśni i truskawek i TŻet ma do niej po nie zajechać .

[tija93]

Mówię do TŻta, że za dużo chyba zjadłam czereśni, bo mnie żołądek boli. On po chwili odpowiada "Pewnie tak", a ja na niego takie oczy o co mu chodzi - zapomniałam co przed chwilą do niego powiedziałam

Napisane przez virginia

Poza tym chce mi się czereśni ale nie che mi się po nie jechać a w naszym sklepiku tutaj nie można płacić kartą a ja nie mam gotówki. Same kłody pod nogi

Właśnie zjadłam czereśnie Twoją fasolkę chętnie bym zjadła

Napisane przez ziuta.

Będę bronić Twojego TŻa, bo ja też nie lubie fasolki


Zaczynam się tego bać, zwłaszcza jak dziewczyny opisują standardy opieki w naszych cudownych polskich szpitalach

Fajnie że Ci się udało z tym diabetologiem Dobrze że ta "nasza cukrzyca" nie jest na całe życie. Tylko 2 m-ce zostały. Ostatnio czytałam że po porodzie słodkie mamy powinny powtórzyć krzywą cukrową no chyba wołami mnie tam nawet nie zaciągną
Ja dziś po śniadaniu miałam cukier 141! To pierwszy raz tak dużo. I to przez ten cholerny chleb kupiłam wczoraj tak na szybko chleb drwala z lidla, kupowałam go parę razy przed ciążą i mi smakował. Ja na prawdę mam idealny cukier po zwykłym pszennym białym chlebie, a nie jakiś specjalnych z ziarnami Moja cukrzyca przeczy wszelkim prawom cukrzycy Nawet po chlebie z niskim IG nie mam takiego ładnego cukru jak po białym chlebie.
A u mnie w Biedronce nie ma tych chlebów 7 ziaren, czy 7 zbóż. Patrzyłam już w paru sklepach.


Ja mam sr jutro i też muszę wyciągnać TŻ bo będą cwiczenia oddechowe na sali gimnastycznej


U mnie w sklepie można kupować "na zeszyt" może u Ciebie też można

Pewnie jakiś dopieszczany chleb Może jakaś piekarnia miałaby chleby z dobrym składem?

[superhuman]

Pierniku - trzymam kciuki za Twoje ciśnienie i dobrze, ze już ta wariatka wyszła :pała:

Ja byłam dzisiaj zawieźć l4 w pracy i trochę posiedzialam z ludźmi - pogadałam miło było

Pózniej wysprzatalam sobie mieszkanie i poszłam spać tez kupiłam dzisiaj czereśnie i tez zjadłabym ta fasolkę po bretońsku bo lubię :P

Co do mojego łapacza snów muszę wyszukać gdzieś jakas dobra pasmanterie bo póki co udało mi znaleźć tylko dwa kawałki ładnych tasiemek :cojest?:

Tija - Hahahahha miałam ostatnio tak samo tylko ze w druga stronę TZ coś powiedział ja sie zamyśliłam i pytam co mówiłeś? A on ze nic. Ja mowię no jak coś mówiłeś przed chwila. A on ze nie skądże

Dziewczyny widzialyscie filmik co robi trener Niemiec podczas meczu?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zonamojegomeza]

Czereśnie to było pierwsze co zjadłam po wejsciu do domu. Od niedzieli za mna chodziły.

[Fantasmagori]

Ok więc jestem już zaraz napiszę więcej tylko coś zjem

Napisane przez superhuman

Dziewczyny widzialyscie filmik co robi trener Niemiec podczas meczu?

widziałam myślałam że po filmiku na którym zjada kozy niczym mnie nie zaskoczy a jednak

[Piernik Torunski]

Napisane przez iweczka

Nie, ginekolog sam mi dobrał. Miałam częstsze wizyty i kontrolowanie ciśnienia co 2h z tego co pamiętam.

Najlepsze było to, że pojechałam do szpitala w którym planowałam rodzić, rozejrzeć się i pogadać z położną.
Miałam ktg itp. Byłam chyba 1-1,5 tygodnia przed terminem. Zmierzyli mi ciśnienie a tam 160/90, hmm...."chyba się Pani stresuje, sprawdzimy za 30 minut" i tak siedziałam tam chyba ze 3h
Puścili mnie do domu, ale na drugi dzień byłam już u swojego gina, znowu ciśnienie podwyższone i tak już zostało do końca ....

czyli na koniec już się nie dało zbić tego ciśnienia i do końca miałas podwyższone?

Napisane przez tija93

Esik się chciał zlać z tłem

cos Ty za atrapę kota ustawiła?a tak serio to mega słodki syneczek

Napisane przez virginia

Zrobiłam manicure i pedicure. Pedi z tym bębenkiem i zakręconą dwulatką u boku to wyczyn na miarę MacGyvera .
TŻetowi już się oberwało. Przez telefon ale jednak . Zadzwonił z pracy i pyta:
- zrobiłaś tą fasolkę?
- tak ale Ty nie będziesz jadł
- czemu?
- bo kręciłeś nosem. Nie dość, że nie pozmywałeś i musiałam w bałaganie robić to jeszcze nosem kręcisz. Więcej obiadów nie będzie .
- a kiedy miałem pozmywać? (no doooobra, dziś jeździł rano po inhalator dla Małej, zrobił rajd po kilku aptekach)
- nie wiem, ja już poodkurzałam i pozmywałam podłogi.
- to czemu moją robotę robisz?
- bo już nie mogłam na ten syf patrzeć.
Zaraz się biedak rozłączył . Ale ale moja mamusia kupiła czereśni i truskawek i TŻet ma do niej po nie zajechać .

za zabiegi pielęgnacyjne..
i tak oszczędziłaś tego tżeta swojego

[Aniol1985]

Napisane przez iweczka

Kurczę....pierwsze tygodnie mogą być ciężkie
Nie wiadomo jak Ty się będziesz czuła, a może rodzice mogliby wziąć babcie na jakiś czas po porodzie ?

Moja mama jest babci byłą synową i w sumie nie ma powodów by jej zabierac innych jak mi pomóc ale ogólnie nie ma takiej opcji. Mama mieszka na 3 p babcie chyba bym musiała dźwigiem tam wwieść...
Mój tato, babci syn cóż delikatnie mówiąc myśli tylko o sobie i często wyjeżdża. Nawet jak by miał zostać to i tak by się babcią nie opiekował. Jesteśmy zdani tylko na siebie i ewentualnie w ciągu dnia moja mama na pewno pomoże - na noc nie bo nie ma gdzie u nas spac za bardzo no i mama pracuje na nocki. Jakoś damy rade jedyne co to boję się tych dni kiedy mojemu wypada 3 zmiana bo będę sama i z dzieckiem i z babcią.

[Fantasmagori]

Ok więc było bardzo fajnie grupa taka fajna że spotkanie organizacyjne przeciągnęło się na 2 godziny
Najpierw były rzeczy typu parę zdań o sobie, jakieś ćwiczenia zapoznawcze itd.
potem było o badaniach, kiedy i jakie wykonujemy
Potem mierzyliśmy ciśnienie, wagę, obwód brzucha i ktg. Tu trochę się zmartwiłam bo jak pani położna zaczęła mierzyć to było 140, a za chwilę spadło do 120 i tak latało w górę i w dół ale powiedziała że tak może być na tym etapie ciąży. I że m0gę przyjść w poniedziałek pół godzinki wcześniej to mi zrobi na spokojnie takie dłuższe - żebym się uspokoiła

Tija może mi powiesz czy faktycznie to nic złego?

Potem to już były gadki towarzyskie, pośmieliśmy się i ustaliliśmy grafik - trochę TŻ ominie ale pani poprzestawia zajęcia tak żeby był na najważniejszych karmienie piersią w sumie może odpuścić, ale już na kąpaniu musi być

na następnych zajęciach: kiedy do szpitala, wyprawka dla mamy i dziecka, przebieg porodu, hormony i ćwiczenia

[zonamojegomeza]

Fanta to 120-140 to na ktg?
Bobo tez ma takie skoki-120-160.

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

Fanta to 120-140 to na ktg?
Bobo tez ma takie skoki-120-160.

tak tak na ktg
czyli mówisz że mam się nie stresować tym?

[zonamojegomeza]

BardZiej zwracaki uwage na mało ruchów niz takie skoki. Zresztą wsytarczylo ze sie przesuwalo i już była zmiana, spadek do 80. Dzis np tętno rosło jak byl ruch, ostatnio jakoś ze skurczami sie różnice zgrywaly.

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

BardZiej zwracaki uwage na mało ruchów niz takie skoki. Zresztą wsytarczylo ze sie przesuwalo i już była zmiana, spadek do 80. Dzis np tętno rosło jak byl ruch, ostatnio jakoś ze skurczami sie różnice zgrywaly.

A no to na brak ruchów ostatnio nie narzekam Dziś córcia takie dzikie tańce odstawiała że TŻ się śmiał z mojego falującego brzucha
Czyli to nic strasznego... trochę się wystarczyłam szczerze mówiąc ale mnie uspokoiłaś

[Piernik Torunski]

Napisane przez Fantasmagori

tak tak na ktg
czyli mówisz że mam się nie stresować tym?

mi położna mówiła,że to lepiej jak tętno dziecka jest rozhulane a nie jednostajne.. pm 120-160 jest norma , ale zdarza się,że przy ruchach jest wyższe i to nie jest źle, gorzej jak jest za niskie

[tija93]

Piernik no taką sobie figurkę kota sprawiliśmy Jak tam ciśnienia po lekach?

Napisane przez Fantasmagori

Ok więc było bardzo fajnie grupa taka fajna że spotkanie organizacyjne przeciągnęło się na 2 godziny
Najpierw były rzeczy typu parę zdań o sobie, jakieś ćwiczenia zapoznawcze itd.
potem było o badaniach, kiedy i jakie wykonujemy
Potem mierzyliśmy ciśnienie, wagę, obwód brzucha i ktg. Tu trochę się zmartwiłam bo jak pani położna zaczęła mierzyć to było 140, a za chwilę spadło do 120 i tak latało w górę i w dół ale powiedziała że tak może być na tym etapie ciąży. I że m0gę przyjść w poniedziałek pół godzinki wcześniej to mi zrobi na spokojnie takie dłuższe - żebym się uspokoiła

Tija może mi powiesz czy faktycznie to nic złego?

Tętno dziecka waha się od 110 do 160 uderzeń na minutę. Jest to jak najbardziej normalne Jest jeszcze wyższe w momencie ruchów i to jest mega idealne. Spadki do 80 przy ruchach (o tym zona pisze) są związane z tym, że pelota łapie tętno matki - oczywiście trzeba się upewnić czy jest to faktycznie tętno matki.

Tutaj masz poglądowe KTG:


Podstawową wartością tętna jest około 140ud/min. Widzimy, że w trakcie ruchów (te haczyki zaznaczone pomiędzy liniami) tętno dziecka rośnie. Na dole linia jest od pisania skurczów i tutaj akurat nie mamy żadnego.

[Fantasmagori]

Napisane przez Piernik Torunski

mi położna mówiła,że to lepiej jak tętno dziecka jest rozhulane a nie jednostajne.. pm 120-160 jest norma , ale zdarza się,że przy ruchach jest wyższe i to nie jest źle, gorzej jak jest za niskie

Uufff dzięki Wam, Zona, Tija i Piernik jak nie wiem co kamień z serca

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

mi położna mówiła,że to lepiej jak tętno dziecka jest rozhulane a nie jednostajne.. pm 120-160 jest norma , ale zdarza się,że przy ruchach jest wyższe i to nie jest źle, gorzej jak jest za niskie

Pani położna ma zakodowaną starą wersje tętna dziecka

[agnszp]

Tija, jakiej firmy były te podkłady poporodowe ktore polecałas do szpitala?

[tija93]

Napisane przez agnszp

Tija, jakiej firmy były te podkłady poporodowe ktore polecałas do szpitala?

Molimed

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Piernik no taką sobie figurkę kota sprawiliśmy Jak tam ciśnienia po lekach?



Tętno dziecka waha się od 110 do 160 uderzeń na minutę. Jest to jak najbardziej normalne Jest jeszcze wyższe w momencie ruchów i to jest mega idealne. Spadki do 80 przy ruchach (o tym zona pisze) są związane z tym, że pelota łapie tętno matki - oczywiście trzeba się upewnić czy jest to faktycznie tętno matki.

Tutaj masz poglądowe KTG:


Podstawową wartością tętna jest około 140ud/min. Widzimy, że w trakcie ruchów (te haczyki zaznaczone pomiędzy liniami) tętno dziecka rośnie. Na dole linia jest od pisania skurczów i tutaj akurat nie mamy żadnego.

moje ktg tak najczęściej wygląda..
ostatni pomiar 140/90
miałam ekg i badanie dna oka - wyszło ok..przy okazji okulistka zbadała wzrok..ojj chyba muszę odkurzyć okulary, bo śmiała się,że ładnie zmyślam przy odczytywaniu literek

Napisane przez tija93

Pani położna ma zakodowaną starą wersje tętna dziecka

aha czyli 110-160 jest norma? teraz patrze na ktg ostatnie i tam jest liniami zaznaczone 120-160 jak norma chyba tak zaznaczyli

[Aniol1985]

Dziewczyny, na mojej szkole rodzenia położna pokazała nam te kompresy mają kształt specjalnie dopasowany na piersi wypełnione kulkami żelowymi . Powiedziała że w ramach profilaktyki laktacyjnej na 3 dobe jak wyjdziem ze szpitala mamy używac je w domu (albo inne oczywiście) przed karmieniem mamy podgrzać w mikrofalówce i zrobić szybki 1-2 min okład a po karmieniu zimny okład - kompresy sa 2 jeden przed karmieniem do mrożenia a drugi do mikrofalowki. Można też zamiennie np prysznic ciepły i wodą sobie polewac piersi a później zimny zrobić czymś z zamrażarki . Taka profilaktyka przed i po karmieniu ma zapobiegać zastoją pokarmu i zapaleniom piersi . Niby i maść z tej firmy jest super na brodawki , nie trzeba jej zmywać przed karmieniem.
http://www.aptekagemini.pl/lansinoh-...pearl-3w1.html

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

moje ktg tak najczęściej wygląda..
ostatni pomiar 140/90
miałam ekg i badanie dna oka - wyszło ok..przy okazji okulistka zbadała wzrok..ojj chyba muszę odkurzyć okulary, bo śmiała się,że ładnie zmyślam przy odczytywaniu literek


aha czyli 110-160 jest norma? teraz patrze na ktg ostatnie i tam jest liniami zaznaczone 120-160 jak norma chyba tak zaznaczyli

Ładnie tak panią okulistkę oszukiwać? Jeszcze chwila i ciśnienie Ci się wyrówna

Bo do niedawna 120-160 było normą i pewnie aparat do KTG ma już kilka ładnych lat i ma taką normę wklepaną 110-160 norma

[Orange_tree1]

Witam się we wtorek.

Miałam dziś ciężką noc i ciężki dzień dlatego dopiero teraz się odzywam.
Wczoraj pisałam Wam, że pobolewa mnie brzuch ...
W nocy dostałam już koszmarnych bóli brzucha (już Wam kiedyś opowiadałam, że boli mnie dół brzucha po prawej stronie).
Ból był nie do zniesienia. Pojawiał się co trzy minuty i trzymał po paręnaście sekund ... mój mąż juz pytał kilka razy czy na pewno nie rodzę, bo te skurcze takie regularne.
Wzięłam nospe mąż przytulił mnie i jakoś zasnęłam. Obudziłam się po jakimś czasie (ok 3h) i znów ten ból. Miałam umówioną wizytę na 11 na III prenatalne więc wzięłam kolejną nospę i czekałam.
Jest to inny ginekolog niż ten do którego chodzę na zwykłe wizyty.
Opowiedziałam co mnie boli i on mi powiedział, że bardzo prawdopodobne, że mam zrosty po operacji wyrostka i na jajniku sprzed 13lat. I teraz jak dziecko się rozpycha i trafia w tamto miejsce lub macica się tam rozciąga pojawia się taki bół bo pękają te zrosty
Niestety nic się z tym nie da zrobić - jedynie brać coś przeciwbólowego w momencie kiedy boli
W ciągu dnia bolało już tak delikatnie tj 3/10 ale niestety cały czas. Niestety nie mam szans liczyć teraz na urlop w pracy więc muszę jakoś przeżyć choć już zapowiedziałam, że koniecznie trzeba kogoś zatrudnić bo nie mam szans działać na 100%

Z dobrych informacji Jasiek zmienił pozycję i jest główką w dół (chyba mega długie spacery nad morzem pomogły). Waży 1600 gr i ma wszystko w normie

Jak już opowiedziałam lece nadrabiać

[zonamojegomeza]

Mnie na pierwszym ktg stresowało znikające tętno Bobo. A teraz już luzik. Dzisiaj dziewczyny leżały pod zapisami a dzieciaki tak szalały że położna stała między nimi i tylko łapała tętno albo wyłączała alarmy z aparatów.
Szkoda, ze ja nie dostaję wydruku ktg.
Dziś testowałam oddychanie torem brzusznym. I na każdym długim wdechu generowało mi to wzrost skurczy o 2-3%.

[Fantasmagori]

Napisane przez Orange_tree1

Witam się we wtorek.

Miałam dziś ciężką noc i ciężki dzień dlatego dopiero teraz się odzywam.
Wczoraj pisałam Wam, że pobolewa mnie brzuch ...
W nocy dostałam już koszmarnych bóli brzucha (już Wam kiedyś opowiadałam, że boli mnie dół brzucha po prawej stronie).
Ból był nie do zniesienia. Pojawiał się co trzy minuty i trzymał po paręnaście sekund ... mój mąż juz pytał kilka razy czy na pewno nie rodzę, bo te skurcze takie regularne.
Wzięłam nospe mąż przytulił mnie i jakoś zasnęłam. Obudziłam się po jakimś czasie (ok 3h) i znów ten ból. Miałam umówioną wizytę na 11 na III prenatalne więc wzięłam kolejną nospę i czekałam.
Jest to inny ginekolog niż ten do którego chodzę na zwykłe wizyty.
Opowiedziałam co mnie boli i on mi powiedział, że bardzo prawdopodobne, że mam zrosty po operacji wyrostka i na jajniku sprzed 13lat. I teraz jak dziecko się rozpycha i trafia w tamto miejsce lub macica się tam rozciąga pojawia się taki bół bo pękają te zrosty
Niestety nic się z tym nie da zrobić - jedynie brać coś przeciwbólowego w momencie kiedy boli
W ciągu dnia bolało już tak delikatnie tj 3/10 ale niestety cały czas. Niestety nie mam szans liczyć teraz na urlop w pracy więc muszę jakoś przeżyć choć już zapowiedziałam, że koniecznie trzeba kogoś zatrudnić bo nie mam szans działać na 100%

Z dobrych informacji Jasiek zmienił pozycję i jest główką w dół (chyba mega długie spacery nad morzem pomogły). Waży 1600 gr i ma wszystko w normie

Jak już opowiedziałam lece nadrabiać

o kurczaki współczuję
a co z L4? nie da rady? przydałoby Ci się

[tija93]

orange współczuję bólu Też mam zrosty, ale jeszcze ani razu mnie tak nie bolały. Czasem ciągną. Oby Ci nie dokuczały aż tak bardzo