Sierpnióweczki 2016! Część V.

[zonamojegomeza]

Jaszcze jeszcze jedną do karmienia zamówić. Nawet cos tam w sobotę znalazłam.
Kupilam oliwke (brakowało mi poczucia ze ją mam), wkładki, bawełniane reczniczki jednorazowe, przyszła pościel i prześcieradła.

Spakuje się na jeszcze jeden pobyt na patologii. Wszystko to co mamy na rozpisce ze szpitala jest w jednym miejscu to mąż by sobie poradził. Jakby co to Bobo pewnie i tak by leżało teraz w inkubatorze to pakowaniem jego torby zajmę się za miesiąc.

[florencee]

Napisane przez tija93

Dobrze, że diabetolog Ci wszystko wyjaśniła Szybko ogarniesz z podawaniem insuliny Jak będziesz dawać w brzuszek to wybieraj boki, a nie centralne środek. Staraj się zdecydowaniem ruchem wbijać. I co ważne - gdy podasz insulinę policz do 10 i dopiero wyciągnij igłę żeby mieć pewność, że insulina została cała podana.

Dzięki.
Właśnie sobie ją zapodałam, poszło łatwo, zdecydowanie lepiej niż z glukometrem, bo z nim na początku miałam problemy żeby uzyskać odpowiednia dużą kroplę krwi, a tutaj nie ma tego problemu.
Zastanawiam się nad brzuszkiem, lekarka powiedziała że nie zalecają tego, ale ze względów psychologicznych. Pielęgniarka mi poleciła udo i teraz tam się dziabnęłam, ale wydaje mi się to mało praktyczne przy ludziach, no chyba że byłabym w spódnicy, której jednakowoż nie lubię nosić. :P Jeszcze w ramię mówiła, że można, ale wtedy żeby druga osoba to robiła, bo dwie ręce się przydają. Brzuszek brzmi zatem zachęcająco.

[tija93]

Napisane przez florencee

Dzięki.
Właśnie sobie ją zapodałam, poszło łatwo, zdecydowanie lepiej niż z glukometrem, bo z nim na początku miałam problemy żeby uzyskać odpowiednia dużą kroplę krwi, a tutaj nie ma tego problemu.
Zastanawiam się nad brzuszkiem, lekarka powiedziała że nie zalecają tego, ale ze względów psychologicznych. Pielęgniarka mi poleciła udo i teraz tam się dziabnęłam, ale wydaje mi się to mało praktyczne przy ludziach, no chyba że byłabym w spódnicy, której jednakowoż nie lubię nosić. :P Jeszcze w ramię mówiła, że można, ale wtedy żeby druga osoba to robiła, bo dwie ręce się przydają. Brzuszek brzmi zatem zachęcająco.

Jeszcze możesz pod łopatką Ale to też drugiej osoby potrzebujesz W ramie dasz radę sama, chwytasz ten fałdek co to zazwyczaj tam jest

Dwie lipcówki wypakowane

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Byłam u tej nowej diabetolog. Przeraziła się, jak jej opowiedziałam co jem, a raczej czego nie jem, żeby osiągnąć dobre wyniki cukru i jak zobaczyła ketony oraz jak wygląda moja waga w ciąży. Przepisała mi insulinę i kazała jeść więcej, 2500 kalorii, w zasadzie normalnie tylko bez słodyczy, sypania cukru, gór owoców, białego pieczywa (poza bułeczką na noc).
Przepisała mi też paski do kontroli moczu na obecność ketonów.
Uspokoiła mnie jeszcze co do moich lęków dotyczących niezdiagnozowanej wcześniej cukrzycy, stwierdziła podobnie jak ginekolog wczoraj, że było bardzo małe prawdopodobieństwo takiego stanu rzeczy. Potwierdziła, że jej pacjentki na insulinie też rodziły w moim wybranym szpitalu. Ogólnie pozytywnie.
To była wizyta prywatna, ale lekarka zachęciła mnie, żebym do niej przyszła na następną wizytę na NFZ i tak też planuję zrobić, tylko muszę iść do lekarza rodzinnego po drugie skierowanie - mam nadzieję, że nie będzie z tym problemów. :P
Teraz muszę ogarnąć wstrzykiwanie tej insuliny, pielęgniarka mi wszystko pokazała, ale nie wiem jak wyjdzie w praniu. :P

Po lekarzu poszłam jeszcze do mamy do pracy zanieść jej jedną rzecz i jak wracałam, to złapała mnie straszna ulewa, miałam parasol, ale i tak dotarłam do domu przemoczona. Moja teczka z badaniami, którą miałam w torebce, lekko zamokła, ale na szczęście tylko rogi kartek ucierpiały. Za to białe spodnie całe w błocie.

dobra decyzja z tą wizytą lekarską była.. będziesz mogła "normalnie" jeść i być bezpieczna z Artim.. no i fajnie,że zaproponowała wizytę na nfz..zawsze to zaoszczędzone parę groszy i dostępność fachowej opieki..

współczuję pogodowej katastrofy..

Napisane przez tija93

W sumie dużych skoków nie masz, jedno z ciśnień jest nieprawidłowe zazwyczaj w Twoich pomiarach. Spokojnie uda się dostosować dawkę leku. I jak dziewczyny pisały - dostajesz najbezpieczniejszy lek jaki mogłaś dostać Może Ci się fatycznie udzielać atmosfera szpitala i dlatego też wynki nieprawidłowe. Szybko to ogarniesz

Napisane przez tija93

Dwie lipcówki wypakowane

szok!

[Fantasmagori]

Napisane przez tija93

Jeszcze możesz pod łopatką Ale to też drugiej osoby potrzebujesz W ramie dasz radę sama, chwytasz ten fałdek co to zazwyczaj tam jest

Dwie lipcówki wypakowane

to oznacza że za miesiąc u nas też mogą być już pierwsze porody

[Aniol1985]

Napisane przez natalia_23

u mnie pomaga na zgagę arbuz



h ttp://www.manufakturakosmetyczn a.pl/produkt/68-olej-ze-slodkich-migdalow-bio



Szkoda, że tż tyle musi siedzieć w pracy . Będziesz miała załatwioną jakąś opiekę nad babcią po porodzie?

My mieliśmy oprócz torby spakowaną reklamówkę do bagażnika, mam były zapasowe podkłady, podpaski, pampersy...


jasne, że tak... 3 ciąża bezproblemowa... a i jeszcze dzieci potem karmi piersią długo...szczezrze w takich przypadkach nie potrafię panować nad zazdrością...

dawno nie wrzucałam mojego brzucha

Pomocy do babci za bardzo nie mam moge poprosić mamę żeby mi coś przy niej pomogła np ją wykąpać , ale na noc zostaje ja sama ( jak mój ma nocki) albo z moim partnerem . Będzie ciezko ale jakoś damy rade mam nadzieję...

Sliczna piłeczka chciała bym mieć taki filigranowy brzuszek

[asicuha]

Napisane przez natalia_23

u mnie pomaga na zgagę arbuz



h ttp://www.manufakturakosmetyczn a.pl/produkt/68-olej-ze-slodkich-migdalow-bio



Szkoda, że tż tyle musi siedzieć w pracy . Będziesz miała załatwioną jakąś opiekę nad babcią po porodzie?

My mieliśmy oprócz torby spakowaną reklamówkę do bagażnika, mam były zapasowe podkłady, podpaski, pampersy...


jasne, że tak... 3 ciąża bezproblemowa... a i jeszcze dzieci potem karmi piersią długo...szczezrze w takich przypadkach nie potrafię panować nad zazdrością...

dawno nie wrzucałam mojego brzucha

o! arbuza mam w domu, wypróbuje, bo dziś dopadła mnie po truskawkach i później po bananie

a brzuszek masz śliczny!! zazdroszcze ! )

Napisane przez Aniol1985

Pomocy do babci za bardzo nie mam moge poprosić mamę żeby mi coś przy niej pomogła np ją wykąpać , ale na noc zostaje ja sama ( jak mój ma nocki) albo z moim partnerem . Będzie ciezko ale jakoś damy rade mam nadzieję...

Sliczna piłeczka chciała bym mieć taki filigranowy brzuszek

To życzę dużo sił do Babci, podziwiam, że dajesz rade!

Lipcówki się wypakowuja?? o jaaaa.... mega szybko ten czas ucieka...

[Aniol1985]

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Z babcią to już niestety starość, skończyła ostatnio 92 lata i coraz z nia gorzej, widać z dnia na dzień jak marnieje. Mieszkamy w kamienicy w mieszkaniu nie jest jakoś super duszno a babci pok. jest od tej str że cały dzień ma cień . Nie jest tam gorąco , babcia po prostu jest już słaba , cicho mam nadzieję że da jeszcze rade chodzić do wc i jeść sama bo nie wiem jak to będzie.
Straszycie z tymi lipcówkami , ja cały czas mam w głowie że wolała bym rodzić gdzieś w 38 tyg niż później bo boje się upałów , ale z drugiej str jak myślę, że nic w domu nie gotowe to mam stracha ....

[tija93]

Napisane przez Aniol1985

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Z babcią to już niestety starość, skończyła ostatnio 92 lata i coraz z nia gorzej, widać z dnia na dzień jak marnieje. Mieszkamy w kamienicy w mieszkaniu nie jest jakoś super duszno a babci pok. jest od tej str że cały dzień ma cień . Nie jest tam gorąco , babcia po prostu jest już słaba , cicho mam nadzieję że da jeszcze rade chodzić do wc i jeść sama bo nie wiem jak to będzie.
Straszycie z tymi lipcówkami , ja cały czas mam w głowie że wolała bym rodzić gdzieś w 38 tyg niż później bo boje się upałów , ale z drugiej str jak myślę, że nic w domu nie gotowe to mam stracha ....

Kurcze, może być Ci ciężko zająć się babcią i noworodkiem plus Ty w połogu Może jakaś pielęgniarka by przychodziła i te najcięższe czynności by przy babci robiła?

Obiło mi się o uszy, że lato ma być deszczowe Na to liczę

[iweczka]

Wróciłam z zakupów i musiałam się położyć bo nie mogłam sobie dać rady, taka byłam padnięta
1,5 h -trochę pospałam, trochę się pokręciłam.... nigdy w dzień nie spałam. Nawet w 1 ciąży, a teraz proszę

Napisane przez Krefetka

Chociaż w czymś pierwsza

Jeszcze wyprawki nie mam ale informuję, że moja torba do szpitala spakowana

Przynajmniej mam teraz spokój ze jak bedzie sie cos działo maz niczego nie zapomni



Wysłane za pomocą magii

Ja jeszcze nawet nie myślałam o pakowaniu torby
W lipcu chyba się za to wezmę, póki co przegladałam troche na necie koszule do szpitala i chyba zamówię 2 sztuki bo jedną mam.
Kupujecie szlafrok??

Dziś za to kupiłam szczoteczkę do zębów, etui na szczoteczkę, odświeżające chusteczki dla mnie i żel biały jeleń. Wrzuciłam do kosmetyczki- będzie już do szpitala

Napisane przez asicuha

No ciuszkow to mam juz mase, przynajmniej na te pierwsze pol roku, wuec ban i koniec :P

A co do zgagi, u mnie oczywiscie nie bylo gavisconu, wiec wzielam rennie, jakos mi pomoglo. Od tego czasu zgaga sie nie pojawila (odpukac) :P

Super, że pomogło

Ooo aż na pół roku, to nieźle

Napisane przez zonamojegomeza

Torba na pobyt w szpitalu jest super. Ja trzymałam wszyatko w jednym miejscu w maju, od ostatniego pobytu w torbie i wyjście z domu (od podniesienia sie z łóżka ze sniadaniem) trwalo max 20-30 min. Bez stresu, ze czegoś tam nie mam.teraz muszę poprac i spakować jeszcze raz.

Aha. Idę do domu

Extra!

Napisane przez Aniol1985

Hej Laseczki, wybaczcie że się ostatnio nie odzywam . Jakoś nie miałam siły nie to że nie mam kompa włączonego ale nie mam siły nadrabiać. Mamy nadprogramowe wydatki teraz bo potrzebujemy koniecznie nowy narożnik na tym nie da się już spać po 8 latach użytkowania sie pozapadał i wstajemy połamani z niego. Do tego planujemy dokupić mały stół i komplet krzeseł - do tej pory mieliśmy tylko niską łąwe w pokoju ale myśle że jak dziecko będzie to jednak dobrze mieć stół i w późniejszym etapie jak dziecko będzie jadło więcej niż mleko , żebyśmy racem mogli przyjmowac rodzinnie przy nim posiłki.Mój partner chce na to teraz dorobić i bierze wszelkie wolne nadgodziny w pracy (a dają tylko w soboty i niedzielę) więc mało jest w domu tak żeby coś zrobić albo ze mną posiedzieć . Idzie do pracy przychodzi zmęczony coś zje i spać i tak od dłuższego czasu - on pracuje a to ja mam dosyć tej sytuacji . Siedzę sama w domu i staram sie uporać z babcią , ma teraz słabsze dni i przyznam jest mi coraz ciężej poradzić sobie z nią szczególnie jak pomagam jej wstać z łóżka czy z wc. W ciągu dnia jeszcze jakoś oki ale w nocy średnio. W tamtym tygodniu byłam u ginekologa na wizycie w 31t3d z małym wszystko gra ułożony jest nadal głowa do dołu i waży 1570 g. W niedzielę miałam 32t1d więc witam się z wami oficjalnie w 8 miesiącu. Przeraża mnie to już tak późno a my tu w rozsypce , ostatnio w lumpeksie dorwałam koszule do szpitala i to w sumie wzystko co mam musze dokupic jeszcze minimum 2 i zamówić wszelkie wyprawkowe rzeczy typu wkładki podkłady itd... Wy pewnie macie już wszystko albo dużo przygotowane nie? Ja nawet nie mam torby i zastanawiam się jaką sobie załatwić położna mówiła żeby nie brac dużej bo nie wygodnie się z tym nosić i zajmuje sporo miejsca a ja se myśle to w czym mam zmieścić te wszelkie podkłady itd? Stwierdziłm że zapakuje sobie jedno opakowanir a reszte zostawie w domu i mi mój bbędzie przynosił w miarę potrzeby.

Co u Was ?? mam nadzieję, że wszystko oki , tyle dziewczyn z sierpniowej gr z fb już bylo lub jest w szpitalu normalnie jakaś epidemia.... Zdrówka dla was , Maleństw w brzuszkach i waszych rodzinek . Pozdrawiam

Trzymaj się i nie smuć się
Ja też ostatnio wkurzam się na tż, bo wraca z pracy o 20, potem budowa, bądź praca z domu....a ja z córką non stop same.
Ale cóż....jakoś dajemy radę.

Napisane przez Fantasmagori

Siemanko

Co do torby to przejdę się do rodziców bo u nich została moja torba "wyjazdowa", tylko sobie ją muszę uprać i myślę że się nada W lipcu kupuję koszule dla siebie i mogę zacząć pakowanie

to tak jak Ja, w lipcu zamierzam się spakować

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

U mnie ciśnienie trzyma się nadal dobrze 120/70 z lekkim wahaniem.
Także od incydentu w pierwszych tygodniach jest OK, aczkolwiek nie chwalę dnia przed zachodem słońca, bo w 1 ciąży dostałam nadciśnienia na sam koniec i musiałam brać dopegyt.

[Aniol1985]

Napisane przez tija93

Kurcze, może być Ci ciężko zająć się babcią i noworodkiem plus Ty w połogu Może jakaś pielęgniarka by przychodziła i te najcięższe czynności by przy babci robiła?

Obiło mi się o uszy, że lato ma być deszczowe Na to liczę

Babcia w ciągu dnia nie potrzebuje az takiej pomocy wystarczy podac jej jedzenie , no i do wc zaprowadzić i odprowadzić , plus sprawy higieniczne jakoś jest to do ogarnięcia . W nocy gorzej , niestety na noc nikogo nie załatwię nawet nie ma tyle miejsca żeby kogoś przenocować ...

[iweczka]

Napisane przez Aniol1985

Babcia w ciągu dnia nie potrzebuje az takiej pomocy wystarczy podac jej jedzenie , no i do wc zaprowadzić i odprowadzić , plus sprawy higieniczne jakoś jest to do ogarnięcia . W nocy gorzej , niestety na noc nikogo nie załatwię nawet nie ma tyle miejsca żeby kogoś przenocować ...

Kurczę....pierwsze tygodnie mogą być ciężkie
Nie wiadomo jak Ty się będziesz czuła, a może rodzice mogliby wziąć babcie na jakiś czas po porodzie ?

[LunaLov]

Dziewczyny jak napisałyście o lipcówkach to sie popłakałam...
To oznacza ze za miesiąc mogę urodzić, i nie boje się porodu tylko tego ze nie jestem gotowa. Tragedia!

Anioł bardzo cię podziwiam...

[emenyx]

W niedziele,wieczorem zaczął sie u mnie w lewej piersi jakies zapalenie. Ból wyłaniał sie od środka i myślałam, ze to problemy z sercem, bo tak to czułam. Pózniej ściglam biustonosz i zauważyłam, ze pierś mnie boli. A jeszcze pózniej zaczęłam ja dotykać i stwierdziłam, ze to ból piersi, a nie serca. Ból jakby sie przesunął od wewnątrz w strone brodawki i od dołu wyczułam twarde zgrubienie- pierś bardzo bolała i była od spodu czerwona ogólnie panika i strach. Pół nocy nie spałam tak mnie bolało. Wczoraj rano byłam u lekarza, zauważyła ze sie mleko jakby w jedbym miejscu zebrało i od tego powstało zapalenie. Kazała mi pierś chłodzić okładami i skierowała do kliniki uniwersyteckiej na mammografie i do ginekologów. Dziś ból przeszedł sam z siebie, albo przez zimne okłady. Na mammografie lekarz widział miejsce zapalenia, ale nie było juz duże i kazał chłodzić jesli bedzie bolec. Antybiotyku nie muszę brać. Trochę czasami jeszcze cos czuje, ale nie ból tylko jakby lekkie swędzenie. Strasznie to wszystko dziwne. Ból przyszedł tak gwałtownie, potem nagle zmalał.
Miała któraś z was cos takiego? Ponoć tuż przed porodem moze dojść do zastoju w gruczołach mlecznych i zapalenia. W każdym razie panika na maksa- zwłaszcza ze pierwszy raz w życiu miałam taki ból w piersi
Jestem w 32 tyg+2

[ziuta.]

Napisane przez iweczka

Ja jeszcze nawet nie myślałam o pakowaniu torby
W lipcu chyba się za to wezmę, póki co przegladałam troche na necie koszule do szpitala i chyba zamówię 2 sztuki bo jedną mam.
Kupujecie szlafrok??

Ja chyba będę się pakować w połowie lipca dopiero, zresztą oprócz 2 koszul to nie miałabym co włożyć do torby.
Ja chyba kupię ten szlafrok:
http://allegro.pl/ciekawy-szlafrok-d...834751984.html
Chciałam też do niego koszulę do kompletu, ale mierzyłam w sklepie i może 1/4 cycka mi zakryło

[tija93]

Napisane przez iweczka

Ja jeszcze nawet nie myślałam o pakowaniu torby
W lipcu chyba się za to wezmę, póki co przegladałam troche na necie koszule do szpitala i chyba zamówię 2 sztuki bo jedną mam.
Kupujecie szlafrok??
.

Nie kupuje szlafroka, wezmę długi cienki sweterek

Napisane przez Aniol1985

Babcia w ciągu dnia nie potrzebuje az takiej pomocy wystarczy podac jej jedzenie , no i do wc zaprowadzić i odprowadzić , plus sprawy higieniczne jakoś jest to do ogarnięcia . W nocy gorzej , niestety na noc nikogo nie załatwię nawet nie ma tyle miejsca żeby kogoś przenocować ...

Rozumiem, dasz radę

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny jak napisałyście o lipcówkach to sie popłakałam...
To oznacza ze za miesiąc mogę urodzić, i nie boje się porodu tylko tego ze nie jestem gotowa. Tragedia!

Anioł bardzo cię podziwiam...

Jesteś gotowa

Napisane przez emenyx

W niedziele,wieczorem zaczął sie u mnie w lewej piersi jakies zapalenie. Ból wyłaniał sie od środka i myślałam, ze to problemy z sercem, bo tak to czułam. Pózniej ściglam biustonosz i zauważyłam, ze pierś mnie boli. A jeszcze pózniej zaczęłam ja dotykać i stwierdziłam, ze to ból piersi, a nie serca. Ból jakby sie przesunął od wewnątrz w strone brodawki i od dołu wyczułam twarde zgrubienie- pierś bardzo bolała i była od spodu czerwona ogólnie panika i strach. Pół nocy nie spałam tak mnie bolało. Wczoraj rano byłam u lekarza, zauważyła ze sie mleko jakby w jedbym miejscu zebrało i od tego powstało zapalenie. Kazała mi pierś chłodzić okładami i skierowała do kliniki uniwersyteckiej na mammografie i do ginekologów. Dziś ból przeszedł sam z siebie, albo przez zimne okłady. Na mammografie lekarz widział miejsce zapalenia, ale nie było juz duże i kazał chłodzić jesli bedzie bolec. Antybiotyku nie muszę brać. Trochę czasami jeszcze cos czuje, ale nie ból tylko jakby lekkie swędzenie. Strasznie to wszystko dziwne. Ból przyszedł tak gwałtownie, potem nagle zmalał.
Miała któraś z was cos takiego? Ponoć tuż przed porodem moze dojść do zastoju w gruczołach mlecznych i zapalenia. W każdym razie panika na maksa- zwłaszcza ze pierwszy raz w życiu miałam taki ból w piersi
Jestem w 32 tyg+2

Dlaczego robili Ci w ciąży mammografie? Toć to są promienie rentgenowskie Na zastój w piersi - okłady z kapusty, prysznice, masowanie. Jak się pojawi gorączka to możesz wziąć paracetamol.

Esik się chciał zlać z tłem

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Obiło mi się o uszy, że lato ma być deszczowe Na to liczę

obyś miała racje.. to stawiam Esikowi barf czy jako to tam się nazywa

Napisane przez iweczka

U mnie ciśnienie trzyma się nadal dobrze 120/70 z lekkim wahaniem.
Także od incydentu w pierwszych tygodniach jest OK, aczkolwiek nie chwalę dnia przed zachodem słońca, bo w 1 ciąży dostałam nadciśnienia na sam koniec i musiałam brać dopegyt.

super ciśnienie..
leżałaś w szpitalu,żeby dostosować dopegyt?

Napisane przez emenyx

W niedziele,wieczorem zaczął sie u mnie w lewej piersi jakies zapalenie. Ból wyłaniał sie od środka i myślałam, ze to problemy z sercem, bo tak to czułam. Pózniej ściglam biustonosz i zauważyłam, ze pierś mnie boli. A jeszcze pózniej zaczęłam ja dotykać i stwierdziłam, ze to ból piersi, a nie serca. Ból jakby sie przesunął od wewnątrz w strone brodawki i od dołu wyczułam twarde zgrubienie- pierś bardzo bolała i była od spodu czerwona ogólnie panika i strach. Pół nocy nie spałam tak mnie bolało. Wczoraj rano byłam u lekarza, zauważyła ze sie mleko jakby w jedbym miejscu zebrało i od tego powstało zapalenie. Kazała mi pierś chłodzić okładami i skierowała do kliniki uniwersyteckiej na mammografie i do ginekologów. Dziś ból przeszedł sam z siebie, albo przez zimne okłady. Na mammografie lekarz widział miejsce zapalenia, ale nie było juz duże i kazał chłodzić jesli bedzie bolec. Antybiotyku nie muszę brać. Trochę czasami jeszcze cos czuje, ale nie ból tylko jakby lekkie swędzenie. Strasznie to wszystko dziwne. Ból przyszedł tak gwałtownie, potem nagle zmalał.
Miała któraś z was cos takiego? Ponoć tuż przed porodem moze dojść do zastoju w gruczołach mlecznych i zapalenia. W każdym razie panika na maksa- zwłaszcza ze pierwszy raz w życiu miałam taki ból w piersi
Jestem w 32 tyg+2

nawet nie wiedziałam,że taka przypadłość może zdarzyć się w trakcie ciązy

[tija93]

Napisane przez ziuta.

Ja chyba będę się pakować w połowie lipca dopiero, zresztą oprócz 2 koszul to nie miałabym co włożyć do torby.
Ja chyba kupię ten szlafrok:
http://allegro.pl/ciekawy-szlafrok-d...834751984.html
Chciałam też do niego koszulę do kompletu, ale mierzyłam w sklepie i może 1/4 cycka mi zakryło

No to tak w sam raz

[emenyx]

Tja93- usg mi robili, a to było centrum mammografii. Nie byłam na rentgenie.
Przyznam sie szczerze, ze nawet nie wiedziałam, ze mammografia to rentgen, w każdym razie specjaliści od piersi i robili mi tylko usg. Mój opis wynika z mojej niewiedzy o mammografii.

Cos wiesz więcej o takich zapaleniach?

[iweczka]

Napisane przez ziuta.

Ja chyba będę się pakować w połowie lipca dopiero, zresztą oprócz 2 koszul to nie miałabym co włożyć do torby.
Ja chyba kupię ten szlafrok:
http://allegro.pl/ciekawy-szlafrok-d...834751984.html
Chciałam też do niego koszulę do kompletu, ale mierzyłam w sklepie i może 1/4 cycka mi zakryło

Szlafrok ładny, a koszula za bardzo "odkryta" jak dla mnie na pobyt w szpitalu

[asicuha]

Napisane przez iweczka

Wróciłam z zakupów i musiałam się położyć bo nie mogłam sobie dać rady, taka byłam padnięta
1,5 h -trochę pospałam, trochę się pokręciłam.... nigdy w dzień nie spałam. Nawet w 1 ciąży, a teraz proszę



Ja jeszcze nawet nie myślałam o pakowaniu torby
W lipcu chyba się za to wezmę, póki co przegladałam troche na necie koszule do szpitala i chyba zamówię 2 sztuki bo jedną mam.
Kupujecie szlafrok??

Dziś za to kupiłam szczoteczkę do zębów, etui na szczoteczkę, odświeżające chusteczki dla mnie i żel biały jeleń. Wrzuciłam do kosmetyczki- będzie już do szpitala



Super, że pomogło

Ooo aż na pół roku, to nieźle



Extra!



Trzymaj się i nie smuć się
Ja też ostatnio wkurzam się na tż, bo wraca z pracy o 20, potem budowa, bądź praca z domu....a ja z córką non stop same.
Ale cóż....jakoś dajemy radę.



to tak jak Ja, w lipcu zamierzam się spakować

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

U mnie ciśnienie trzyma się nadal dobrze 120/70 z lekkim wahaniem.
Także od incydentu w pierwszych tygodniach jest OK, aczkolwiek nie chwalę dnia przed zachodem słońca, bo w 1 ciąży dostałam nadciśnienia na sam koniec i musiałam brać dopegyt.

szlafrok chce kupic, zobaczymy jak wyjdzie w praniu

A na pol roku, bo siostra ma z zeszlego sierpnia coreczke, bratowa z lutego i caly czas cos do mnie splywa :P
Wygodne to jest, nie powiem

Napisane przez ziuta.

Ja chyba będę się pakować w połowie lipca dopiero, zresztą oprócz 2 koszul to nie miałabym co włożyć do torby.
Ja chyba kupię ten szlafrok:
http://allegro.pl/ciekawy-szlafrok-d...834751984.html
Chciałam też do niego koszulę do kompletu, ale mierzyłam w sklepie i może 1/4 cycka mi zakryło

Bardzo ladny!!)

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

obyś miała racje.. to stawiam Esikowi barf czy jako to tam się nazywa



super ciśnienie..
leżałaś w szpitalu,żeby dostosować dopegyt?

Nie, ginekolog sam mi dobrał. Miałam częstsze wizyty i kontrolowanie ciśnienia co 2h z tego co pamiętam.

Najlepsze było to, że pojechałam do szpitala w którym planowałam rodzić, rozejrzeć się i pogadać z położną.
Miałam ktg itp. Byłam chyba 1-1,5 tygodnia przed terminem. Zmierzyli mi ciśnienie a tam 160/90, hmm...."chyba się Pani stresuje, sprawdzimy za 30 minut" i tak siedziałam tam chyba ze 3h
Puścili mnie do domu, ale na drugi dzień byłam już u swojego gina, znowu ciśnienie podwyższone i tak już zostało do końca ....

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez asicuha

szlafrok chce kupic, zobaczymy jak wyjdzie w praniu

A na pol roku, bo siostra ma z zeszlego sierpnia coreczke, bratowa z lutego i caly czas cos do mnie splywa :P
Wygodne to jest, nie powiem

Eeee to nieźle sie ustawiłaś

[emenyx]

Napisane przez iweczka

Szlafrok ładny, a koszula za bardzo "odkryta" jak dla mnie na pobyt w szpitalu

Ja tez w końcu zakupiłam koszule- wzięłam xl- ze względu na brzuch, który sie jeszcze na pewno znacznie powiększy. Jest dużo za duża, ale za 2 miesiace brzuch wypchnie , wiec wole zeby była luźna.
Kupiłam tez dwie koszulki z rozpinanymi guzikami na zatrzaski do karmienia.

[tija93]

Napisane przez emenyx

Tja93- usg mi robili, a to było centrum mammografii. Nie byłam na rentgenie.
Przyznam sie szczerze, ze nawet nie wiedziałam, ze mammografia to rentgen, w każdym razie specjaliści od piersi i robili mi tylko usg.

Cos wiesz więcej o takich zapaleniach?

Uff, bo już się zlękłam Generalnie z nimi spotykałam się już po porodzie. No, ale jak widać w ciąży też się może trafić. Jest to efekt zatkanego kanalika mlecznego. Być może z powodu np. ucisku fiszbiny z biustonosza. Już po porodzie zazwyczaj chodzi o złą technikę karmienia. To co Ci powymieniałam to możesz zrobić. Liście z kapusty - rozbijasz i nakładasz na pierś. Ciepłe okłady - prysznic lub faktycznie okład. Masaż od zatkanego kanalika w stronę brodawki sutkowej. Przeciwbólowo i przeciwgorączkowo paracetamol. Jak jest konieczność to stosuje się antybiotyki. Ogólnie musisz teraz o to mocno zadbać, bo z tego może wyjść nawet ropień. Powodzenia!

[emenyx]

Napisane przez tija93

Uff, bo już się zlękłam Generalnie z nimi spotykałam się już po porodzie. No, ale jak widać w ciąży też się może trafić. Jest to efekt zatkanego kanalika mlecznego. Być może z powodu np. ucisku fiszbiny z biustonosza. Już po porodzie zazwyczaj chodzi o złą technikę karmienia. To co Ci powymieniałam to możesz zrobić. Liście z kapusty - rozbijasz i nakładasz na pierś. Ciepłe okłady - prysznic lub faktycznie okład. Masaż od zatkanego kanalika w stronę brodawki sutkowej. Przeciwbólowo i przeciwgorączkowo paracetamol. Jak jest konieczność to stosuje się antybiotyki. Ogólnie musisz teraz o to mocno zadbać, bo z tego może wyjść nawet ropień. Powodzenia!

Ok, dzieki.

[ziuta.]

Napisane przez tija93

No to tak w sam raz

Dodam że to była ta ważniejsza część cycka
Ale ten Esik maluteńki Wygląda jak jakaś figurka stojąca na półce.

Szlafrok kupuję bo w domu mam tylko taki gruby, a ten mi się spodobał wizualnie, ma rękaw 3/4, kieszenie i jest z bawełny. Będę na pewno z niego korzystać też po porodzie

[virginia]

emenyx o rany współczuję, nie sądziłam, że w ciąży może dopaść taka przypadłość.

A ja dziś jakaś wściekła chodzę, w sumie nie wiem dlaczego. Z tej złości zrobiłam pranie, poodkurzałam i umyłam podłogi .
Coś czuję, że dziś się oberwie TŻetowi, jeszcze nie wiem za co ale coś wymyślę . Chociaż jeden powód już mam - kręcił nosem na dzisiejszy obiad bo zrobiłam fasolkę po bretońsku a on za nią nie przepada, dziwak .

[florencee]

Napisane przez tija93

Jeszcze możesz pod łopatką Ale to też drugiej osoby potrzebujesz W ramie dasz radę sama, chwytasz ten fałdek co to zazwyczaj tam jest



Dwie lipcówki wypakowane

Spróbuję w ramię też. I męża przeszkolę żeby pomagał.

Ciekawe jak u nas pójdzie unboxing, to już tak niedługo!

Napisane przez Piernik Torunski

dobra decyzja z tą wizytą lekarską była.. będziesz mogła "normalnie" jeść i być bezpieczna z Artim.. no i fajnie,że zaproponowała wizytę na nfz..zawsze to zaoszczędzone parę groszy i dostępność fachowej opieki..

współczuję pogodowej katastrofy..





szok!

Noo bardzo jestem wdzięczna mojemu tacie za polecenie mi tej lekarki, fajnie że się udało coś przedsięwziąć sensownego i nie muszę już siedzieć i płakać nad smętnym jedzeniem.

Napisane przez Aniol1985

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Z babcią to już niestety starość, skończyła ostatnio 92 lata i coraz z nia gorzej, widać z dnia na dzień jak marnieje. Mieszkamy w kamienicy w mieszkaniu nie jest jakoś super duszno a babci pok. jest od tej str że cały dzień ma cień . Nie jest tam gorąco , babcia po prostu jest już słaba , cicho mam nadzieję że da jeszcze rade chodzić do wc i jeść sama bo nie wiem jak to będzie.
Straszycie z tymi lipcówkami , ja cały czas mam w głowie że wolała bym rodzić gdzieś w 38 tyg niż później bo boje się upałów , ale z drugiej str jak myślę, że nic w domu nie gotowe to mam stracha ....

Mam nadzieję, że pójdzie Wam łatwo, może ktoś będzie mógł pomagać. Moja babcia też jest taka słaba, bardzo to smutne jest...

Napisane przez iweczka

Wróciłam z zakupów i musiałam się położyć bo nie mogłam sobie dać rady, taka byłam padnięta

1,5 h -trochę pospałam, trochę się pokręciłam.... nigdy w dzień nie spałam. Nawet w 1 ciąży, a teraz proszę







Ja jeszcze nawet nie myślałam o pakowaniu torby

W lipcu chyba się za to wezmę, póki co przegladałam troche na necie koszule do szpitala i chyba zamówię 2 sztuki bo jedną mam.

Kupujecie szlafrok??



Dziś za to kupiłam szczoteczkę do zębów, etui na szczoteczkę, odświeżające chusteczki dla mnie i żel biały jeleń. Wrzuciłam do kosmetyczki- będzie już do szpitala.

Kupiłam taki cienki szlafrok, bardziej dlatego że zawsze taki chciałam, a jakoś nie było okazji nabyć. W domu też będę go nosić.
Też zaczęłam sobie zbierać kosmetyki, mam coś w takich mniejszych opakowaniach, to kupię teraz duże, a tamte sobie zachowam.

Napisane przez emenyx

W niedziele,wieczorem zaczął sie u mnie w lewej piersi jakies zapalenie. Ból wyłaniał sie od środka i myślałam, ze to problemy z sercem, bo tak to czułam. Pózniej ściglam biustonosz i zauważyłam, ze pierś mnie boli. A jeszcze pózniej zaczęłam ja dotykać i stwierdziłam, ze to ból piersi, a nie serca. Ból jakby sie przesunął od wewnątrz w strone brodawki i od dołu wyczułam twarde zgrubienie- pierś bardzo bolała i była od spodu czerwona ogólnie panika i strach. Pół nocy nie spałam tak mnie bolało. Wczoraj rano byłam u lekarza, zauważyła ze sie mleko jakby w jedbym miejscu zebrało i od tego powstało zapalenie. Kazała mi pierś chłodzić okładami i skierowała do kliniki uniwersyteckiej na mammografie i do ginekologów. Dziś ból przeszedł sam z siebie, albo przez zimne okłady. Na mammografie lekarz widział miejsce zapalenia, ale nie było juz duże i kazał chłodzić jesli bedzie bolec. Antybiotyku nie muszę brać. Trochę czasami jeszcze cos czuje, ale nie ból tylko jakby lekkie swędzenie. Strasznie to wszystko dziwne. Ból przyszedł tak gwałtownie, potem nagle zmalał.

Miała któraś z was cos takiego? Ponoć tuż przed porodem moze dojść do zastoju w gruczołach mlecznych i zapalenia. W każdym razie panika na maksa- zwłaszcza ze pierwszy raz w życiu miałam taki ból w piersi

Jestem w 32 tyg+2

Współczuję, nie wiedziałam że tak się może stać w ciąży. Oby już nie bolało i zupełnie przeszło.

[Fantasmagori]

Szykuję się powoli na szkołę rodzenia ciekawe jak będzie... oby udało się zgrać z TŻ pracą terminy spotkań

[virginia]

Poza tym chce mi się czereśni ale nie che mi się po nie jechać a w naszym sklepiku tutaj nie można płacić kartą a ja nie mam gotówki. Same kłody pod nogi