Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[agrafka26]

gosiaczek trzymam za Was kciuki musicie wytrzymac

dzieki dziewczyny za wszystkie słowa, u nas narazie dobrze to znaczy dzieci stabilne wiadomo inkubator no i samodzielnie nie oddychaja ale są dobre rokowania bede czasem informowac co u Nas
dziękuje

[JeSuisUnPapillon]

Make_up_istka ach...uroki teściów niestety, zawsze najmądrzejsi...
ja mam nadzieję że po weekendzie mój TŻ podejmie męską decyzję i zdecydujemy o czymś "małym A SWOIM!" bo już mam po dziurki w nosie wszędzie-będącej teściowej i jej nicnierobienia - tzn robienia bałaganu.
Ale co...nie jestem u siebie więc nawet uwagi nie mogę zwrócić

Co do dokładania się czy prezentowania - moi nawet głupich skarpeteczek nie kupili, teściowa umie szyć - nie zaproponowała że pościel mi uszyje czy cuś; zero czegokolwiek - chętnie sami by korzystali na wszystkim ale nic od siebie, ale...mam to w ... poszanowaniu;
radzę sobie, rodzice mi pomagają i jakoś kleimy wszystko
teraz mi aż zakręciły się łezki bo teściowa niby rzuciła tekst że mogą nam kupić jakieś tam łóżeczko... ale oczywiście rozbiło się to echem, za to moi rodzice postanowili że ich wnuk musi mieć porządne łóżeczko i już...i jeśli będę na coś żałować albo nie mieć kasy to mam im powiedzieć to jakoś zaradzimy - byle nie żałować na zdrowiu dziecka ani jego wygodzie (oczywiście w granicach rozsądku by nie popaść w paranoje)




Kupiłam przed chwilą materac:
http://www.hevea.pl/materac-lateksow...070-p-165.html

skorzystałam z tego że jest dzisiaj akcja - w niektórych sklepach że PRZESYŁKA ZA 0 ZŁ i okazało się że oni uczestniczą w tym;



Co do Misia uczniaczka - podoba mi się bardzo ale uważam że trochę drogi więc
A) albo kupię używanego
B) poczekam może od kogos dostanę (jasne...)

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez agrafka26

gosiaczek trzymam za Was kciuki musicie wytrzymac

dzieki dziewczyny za wszystkie słowa, u nas narazie dobrze to znaczy dzieci stabilne wiadomo inkubator no i samodzielnie nie oddychaja ale są dobre rokowania bede czasem informowac co u Nas
dziękuje

trzymaj się cieplutko i maluchy też niech się pięknie wygrzeją w inkubatorku i rosną prędko!




ps. jestem trochę zniecierpliwiona bo obiecywali że łóżeczko w przeciągu 3-4dni będzie do odbioru... niby w sobotę byłam zamawiać ... nie wiem ja chcę je już mieć!

[muron]

nie nie kupiłabym w V jednak. Zapomniałam, że 170-200 to na wyprzedaży, a na codzień 250-350;-) Mówię o czółenkach. ROk temu kupiłam kozaki na wyprz za 170, ale i tak mama wzięła bo strzeliłam za duże...



No uczniaczek cena koszmar. Ale podobne robi Smiki- 69 zł-Hipcie, i widziałam śliczne biedronki też PL. Dziś kupiliśmy młodemu konika Lamaze, 65 zł


ceny zabawek powalają.... masakra...

[lilijka3]

Napisane przez muron

Dziewuszki jak u mnie wiatr huczy, przedziwnie jakoś.......


Ale mnie kolana bolą. Która bierze magnez regularnie?


a ile trwają i jak silne? Jak na @ są niepożądane pod koniec. Na początku jak macica rośnie i tyle.

Ja biorę magnez regularnie, 3x1 tabletkę (a biorę 2x1)
Też huczy tak dziwnie ten wiatr...............
Na razie miałam dwa razy w poniedziałek i dzisiaj, popołudniu i takie odczucie jakby miało mi zaraz polecieć, a jest sucho. Do tego delikatne ciągnięcie ale tylko jak wstaję i pierwsze kroki, potem już jest dobrze. I nie wiem czy się skontaktować z lekarzem, czy poczekać z tym do wtorku, bo mam wizytę. Może to banalne, ale to zdarzyło mi się pierwszy raz. A te bóle jak na @ to takie ćmienie, ciągnięcie (ja tak zawsze miałam przed okresem i wytrzymywałam to spokojnie)

[muron]

chyba średnio dobrze.... ja mam bóle krzyża, ale nie małpowe.... popatrz ile to trwa jutro.... no nie wiem....

[Justine1988]

Napisane przez make_up_istka

Agrafko przykro mi, ale cieszę się że z pozostałą dwójką wszystko jest w porządku.

Ja też myślałam że zwariuję bez wizażu, bo akurat na dwa dni utknęliśmy (dziś dzień trzeci) u moich rodziców we Wrocławiu, bo nam samochód zamarzł i nie chce odpalić... Dziś chyba zabierzemy samochód mamie, bo ja nie wyobrażam sobie teraz z torbami (byliśmy na zakupach do domu pierwszego dnia) iść na dworzec, czekać na zewnątrz (w środku też zimno) i jechać autobusem...

Byłam na wizycie u ginka. Gabi wazy ok. 1870g (ostatni dzień 33. tyg) - wszędzie piszą że powinno być 2000-2200g-, więc gigantem na razie nie jest choć główkę ma całkiem całkiem (średnica 86mm), za to reszta ciałka ciut mniejsza Poza tym wszystko w porządku. Na kolejnej wizycie (16.12. chyba) będziemy mnie mierzyć (współmierność porodowa), wiec okaże się na co mam się nastawiać - czy na cesarkę czy na siły natury - i zrobimy mi badanie na GBS.

Mała daje popalić. Mnie jak Muron łapie jakiś ciążowy dół. W nocy nie mogę spać, bo mała się wypycha, wczoraj nie mogłam ani siedzieć ani półleżeć bo tak się wpychała nieprzyjemnie pod żebra (czuję się jak poturbowana), boli mnie po boku kręgosłup (co dziwne - odc. lędźwiowo-piersiowy i cały czas przechylam się na bok żeby tak nie bolało) a wczoraj miałam jakieś dziwne bóle brzucha i krzyża (po kąpieli na szczęście przeszły) Na dworze toczę się jak kula śniegowa, bo jest ślisko jak cholera, opatulam się tak że nic nie widzę, mnie się źle chodzi, a nie mam prawa jazdy, o wszystko obijam się brzuchem (zahaczam nawet o drzwi...) Źle mi, chcę już styczeń. Wiem, może narzekam, ale muszę się w końcu wygadać. Niestety faceci nie wszystko potrafią zrozumieć...

A ja chce juz luty! Tez miewam doły. Nawet zdarzyło mi sie pierwszy raz w ciazy powiedzieć że mam juz dość, że jest mi ciężko.A to dlatego,że zima...nam samym jest cięzko a jeszcze nakładamy na siebie tony ciuchów by nie zmarznąc. Ja dzis aż sie popłakałamSzłam z siostrą do kościoła, u nas straszny mróz, nie dość ze do zakładania i zapinania butów wołam juz męza to jeszcze ubrałam na siebie ciepły golf grube skarpety i nie dość, że buty juz mi sie nie dopinają to kolejna kurtka ledwo juz sie dopina, do tego szalik, rekawiczki i czułam sie jak bałwanek..ledwo się ruszałam..czuje się taka niezgrabna..potrzebuje coraz bardziej pomocy męża...ale juz mi przeszło..ciesze się z mojej ciązy i jakoś to zniosę.

[make_up_istka]

JeSuis ja nie miałabym naprawdę żadnych pretensji gdyby od początku nic nie obiecywali a z ogrzewaniem powiedzieli ze trudno, nie mają pieniędzy, więc jak chcemy to sami musimy opłacić.Ale nie. Jak chcieliśmy sfinansować inny sposób na wyjście z tej sytuacji z zimnem to się nie zgodzili i upierali przy tym styropianie, a teraz grudzień a oni ciągle stosują jakieś wykręty. Na nasz sposób się nie zgadzają, ich jest droższy i nie wiadomo na ile skuteczny. I jeszcze mówią, że póki co nam niepotrzebne bo tak zimno nie jest! (maksymalne palenie w kominku to 19st. u nas na górze, a nie można cały czas palić, bo wtedy ciepłej wody nie ma...) Że w styczniu można się nad tym zastanowić! Może jeszcze jak już przyjadę z noworodkiem?!
No i te pretensje, że moi rodzice chcą nam wózek kupić w takim razie...
My naprawdę o nic nie prosimy. Zakładaliśmy już ostatnio że i wózek i fotelik i wszystko to co mamy i to co mamy mieć kupimy sami i tak rozdysponujemy kasą żeby nam starczyło. Moi rodzice sami się zaoferowali, tamci też i tyle.

[Justine1988]

Napisane przez gosiaczek071

Cześć laski nie nadrobilsm od porannego wpisu.
Dopiero wróciliśmy od gina. Jest zle nawet bardzo. Szyjka skrocona do 1,87 miękka. Założył mi krążek (pessar) okropny i wielki, bez znieczulenia. Mam absolutny nakaz lezenia, nie mogę chodzić, nawet siedzieć. Tyle co mogę iść siku i się wykąpać. Mam leżeć plackiem przez 1,5 m- ca na szczęście mogę w domu(póki co) za 2 tyg wizyta i tak do końca ciąży... Jestem zrozpaczona bo jak wiecie mam córkę, która trzeba się zając. Mąż bierze na dwa dni urlop, na weekend wezmie mała do swojej mamy a od pon moja siostra ma się nią zając...

Boli mnie wszystko, pipa od tego krążka, brzuch, głowa, chce mu się ryczec... Nie spodziewałam się ze będzie tak zle

Mam dostać od męża laptopa na pocieszenie to będę mogła sobie do was zaglądać...

Trzymajcie się. Aha któraś z was ma krążek??

oj bidulko.Ale nie załamuj sie, najwazniejsze, ze zareagował szybko i wiesz na czym stoisz. A to wszystko dla dobra dziecka.ja tez leże, to poleżymy razem.3maj sie cieplutko i ciesz sie ze poki co jest wszystko ok z maluszkiem.

[Koperco]

w końcu nadrobiłam

agrafka bądź dzielna dla dwóch Maluchów!! Strasznie współczuję..

Dziewczyny mam pytanie. Bo mam używane łóżeczko,które odnawiam i chcę kupić materac ale nie wiem jaki wymiar. Jak zmierzyłam ten "dół",na którym ma spać Mały to jest 115x55 to co mam kupić 120x60 i go tam upchnąć czy jak?? Niech któraś zmierzy jak ma u siebie w łóżeczku bo ja zgłupiałam...

bez wizazu jak bez ręki

[LadySith]

Napisane przez muron

Może i kupic bym w venezii mogła, ale relatywnie to dla mnie tż b duzo. Tym bardziej, że mnie się buty nudzą, a ze skóry można dalej. Choć powiem, że Venezia ma boskie kolory. Szkoda, że kamuflują się, a to polska firma.
Dziewuszki jak u mnie wiatr huczy, przedziwnie jakoś.......Żeby butki kosztowały 390 zł , kiedy średnia krajowa to 2300;-) A to porządne buty, ale żadna wysoka półka Smutne. Wolę ze 3 pary wyszperanych gdzie indziej. Bo 390 zł to chyba by mnie chłop wywalił, za duża częśc miesięcznego budżetu, i tak chodziłabym na palcach żeby nie poobdzierać. bo drogie.


ja jestem typ łowcy, muszę mieć poooorządną przecenę. Kiedyś teściowa zasunęła, że kupiła płaszczyk, a la trencz, taki tani w takim supersklepie (chba cos a la Monnari) tak tanoo. No to ile? 190 zł....

Jakby kosztował 60-70 to rozumiem;-) Dodam, że nie ma wielkich dochodów

(...)


Ale mnie kolana bolą. Która bierze magnez regularnie?

znam to :P dlatego wolę sobie kupić 3 pary (w różnych kolorach) do ok 100, niż jedne za 300 a potem sie jeszcze okaże po kilku wyjściach, że niewygodne... albo inny niefarcik [mówię oczywiście o butach niskich - czółenkach czy półbutach, bo kozaki to wiadomo droższy interes]
ja magne b6 3 razy dziennie




http://www.aktywnemamy.pl/conference...campaign=JBaby - to chyba nie są te same "imprezy", na których niektóre z Was były?

[JeSuisUnPapillon]

ale fajne - cena też
http://greenbaby.pl/skiphop/85-palette.html


fajna cena...ten pojemnik powinien tańczyć http://www.tublu.pl/Pomyslowy_Dobrom...Hop_SWIPE.html

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez make_up_istka

JeSuis ja nie miałabym naprawdę żadnych pretensji gdyby od początku nic nie obiecywali a z ogrzewaniem powiedzieli ze trudno, nie mają pieniędzy, więc jak chcemy to sami musimy opłacić.Ale nie. Jak chcieliśmy sfinansować inny sposób na wyjście z tej sytuacji z zimnem to się nie zgodzili i upierali przy tym styropianie, a teraz grudzień a oni ciągle stosują jakieś wykręty. Na nasz sposób się nie zgadzają, ich jest droższy i nie wiadomo na ile skuteczny. I jeszcze mówią, że póki co nam niepotrzebne bo tak zimno nie jest! (maksymalne palenie w kominku to 19st. u nas na górze, a nie można cały czas palić, bo wtedy ciepłej wody nie ma...) Że w styczniu można się nad tym zastanowić! Może jeszcze jak już przyjadę z noworodkiem?!
No i te pretensje, że moi rodzice chcą nam wózek kupić w takim razie...
My naprawdę o nic nie prosimy. Zakładaliśmy już ostatnio że i wózek i fotelik i wszystko to co mamy i to co mamy mieć kupimy sami i tak rozdysponujemy kasą żeby nam starczyło. Moi rodzice sami się zaoferowali, tamci też i tyle.

brrrrrrr!!! nie no musicie z nimi jakoś pogadać i ich ustosunkować...że wszystko fajnie pięknie, przegrzewać nie można dziecka ale jak oni sobie wyobrażają wszystko...
cóż, taki urok...jak ktoś ma inne pomysły i jeszcze swój "twardy charakterek"

:glaszcze:

Koperco chyba 120x60 ... nie ma chyba takiego materacyka 115x55? ja nie wiem z reszta

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

ps. Muron fajny ten konik

[Justine1988]

Napisane przez make_up_istka

JeSuis ja nie miałabym naprawdę żadnych pretensji gdyby od początku nic nie obiecywali a z ogrzewaniem powiedzieli ze trudno, nie mają pieniędzy, więc jak chcemy to sami musimy opłacić.Ale nie. Jak chcieliśmy sfinansować inny sposób na wyjście z tej sytuacji z zimnem to się nie zgodzili i upierali przy tym styropianie, a teraz grudzień a oni ciągle stosują jakieś wykręty. Na nasz sposób się nie zgadzają, ich jest droższy i nie wiadomo na ile skuteczny. I jeszcze mówią, że póki co nam niepotrzebne bo tak zimno nie jest! (maksymalne palenie w kominku to 19st. u nas na górze, a nie można cały czas palić, bo wtedy ciepłej wody nie ma...) Że w styczniu można się nad tym zastanowić! Może jeszcze jak już przyjadę z noworodkiem?!
No i te pretensje, że moi rodzice chcą nam wózek kupić w takim razie...
My naprawdę o nic nie prosimy. Zakładaliśmy już ostatnio że i wózek i fotelik i wszystko to co mamy i to co mamy mieć kupimy sami i tak rozdysponujemy kasą żeby nam starczyło. Moi rodzice sami się zaoferowali, tamci też i tyle.

Też mam teściów, którzy dużo obiecują a mało robią..nie pozostaje nic jak tylko by nie spowodowac kłotni i burzy w rodzinie..uodpornic sie na to

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez LadySith

znam to :P dlatego wolę sobie kupić 3 pary (w różnych kolorach) do ok 100, niż jedne za 300 a potem sie jeszcze okaże po kilku wyjściach, że niewygodne... albo inny niefarcik [mówię oczywiście o butach niskich - czółenkach czy półbutach, bo kozaki to wiadomo droższy interes]
ja magne b6 3 razy dziennie




http://www.aktywnemamy.pl/conference...campaign=JBaby - to chyba nie są te same "imprezy", na których niektóre z Was były?

nie to nie te imprezy...
ale widze ze tu okrojone miasta sa buuu!

[lilijka3]

Napisane przez LadySith

znam to :P dlatego wolę sobie kupić 3 pary (w różnych kolorach) do ok 100, niż jedne za 300 a potem sie jeszcze okaże po kilku wyjściach, że niewygodne... albo inny niefarcik [mówię oczywiście o butach niskich - czółenkach czy półbutach, bo kozaki to wiadomo droższy interes]
ja magne b6 3 razy dziennie




http://www.aktywnemamy.pl/conference...campaign=JBaby - to chyba nie są te same "imprezy", na których niektóre z Was były?

to nie to samo ale dałam do zakładek, zobaczę o której to spotkanie z mama rozmawia i najwyżej się zapiszę dzięki za cynk

[Koperco]

no właśnie nie ma musiałabym robić na zamówienie, a nie wiem czy gra jest warta świeczki (i kasy). Czy któraś mogłaby zmierzyć jak ma u siebie w łóżeczku??

[make_up_istka]

Napisane przez Koperco

no właśnie nie ma musiałabym robić na zamówienie, a nie wiem czy gra jest warta świeczki (i kasy). Czy któraś mogłaby zmierzyć jak ma u siebie w łóżeczku??

Ja mam kołyskę która dno ma 35x82, a kupiłam do niej materac 40x90 (stwierdziłam ze za 22zł to najwyżej przytnę gąbkę) i okazało się ze taki na wcisk jest nawet lepszy niż ten stary co był (stary był docinany z bardzo dużego i obszywany) Może u Ciebie też tak będzie.

[lilijka3]

Napisane przez Koperco

no właśnie nie ma musiałabym robić na zamówienie, a nie wiem czy gra jest warta świeczki (i kasy). Czy któraś mogłaby zmierzyć jak ma u siebie w łóżeczku??

a może ktoś mógłby Ci pożyczyć na 5 sekund materac do łóżeczka i przymierzyłabyś go? jakaś sąsiadka lub znajoma?
z chęcią bym Ci pomogła, ale nie mam jeszcze łóżeczka..............i materaca

[weraa11]

lilijka my mamy podobny termin i ja tez mam takie bole jak na okres... Mialam te bole bardzo intensywne + twardnienie brzucha, jak mialam te 2 pogrzeby...pewnie powod to duze emocje, stres, zmeczenie...
Minelo kilka dni i dzisiaj znowu mnie boli....;/ caly dzien...
W piatek ide do lekarza to zapytam czym to moze byc spowodowane...
Ostatnio jak o tym mowilam, to sie przestraszyla, ze mi sie rozwarcie robi, ale potem stweirdzila, ze faktycznie moze byc stres... Ale teraz juz niby minely te przykre sytuacje a ja mam znowu bole...

[karinaaa]

czesc dziewczyny ,od poludnia w wolnych chwilach czytam i juz nadrobiłam

tez mam takie bóle jak na okres do tego kiedy wstaje to nie dam rady dosłownie normalnie isc tak mnie boli krocze/pachwiny ,ciagnie brzuch i czesto czuje dziwny bol doslownie w pochwie ,jakby rozrywala mi sie na pol lekarz bagatelizuje moje objawy ,z reszta od niedzieli mam puls 120 ,boli mnie glowa ,powiedzialam o tym poloznej to stwierdzila ze to jakies zapalenie w organizmie i tyle ech tutaj opieka jest jakas tragiczna poprostu .
wogole to strasznie boli mnie zoładek, jest mi niedobrze a wiecie co zjadłam -racuchy.tak za mna chodziły ze w koncu zrobilam i ze 3 zjadłam i z bólu sie nie ruszam ,pewnie przez to ze smazone

Co do materacyka moze zadaj pytanie sprzedawcom na all oni powinni sie znac i doradzic czy bedzie pasowac.

gosiaczek trzymaj sie ,mozliwe ze przy nastepnej wizycie bedzie poprawa to dostaniesz troche luzu na chodzenie ale najwazniejsze aby z dzieckiem wszystko bylo ok.ja rowniez od 6 miesiaca w pierwszej ciazy mialam zalecone aby tylko lezec,ale mi szyjka sie nie skracala ,pojawialy sie u mnie skurcze co grozilo poronieniu bo jedno niestety juz mialam ,no i lezalalam ,ale tak wiesz jak musialam to powoli chodzilam po domku i corcia urodzila sie tydzien po terminie .bedzie dobrze tylko sie nie denerwuj wiem ze przy dziecku to nie jest proste bo teraz sama ma 3 latke w domku ktora jest bardzo zywa a mi sie czesto nie chce latac na jej posylki bo mi ciezko juz posylam meza jak tylko moge

jutro sie dopisze bo juz mnie zmeczyl ten bol brzucha i sproboje sie polozyc .

[s_a_j]

****a Laski nie wyrobię dziś normalnie, nie przespałam ani minuty, ANI JEDNEJ ŻAŁOSNEJ MINUTY.

Chce mi się ryczeć, wyć do księżyca ze złości, z niewyspania i z wkur...

Wszystko mnie boli, mam *******... zgagę, całą noc, nie mogłam się ułożyć, zmieniałam tysiące razy pozycję, w każdej nie tak. Zaraz wyjdę z siebie.

Z tego wszystkiego rzygać mi się chce. Chyba z nerwów.

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

Brak słów... a wczoraj mialam taki fajny wieczór, ogladaliśmy fajny film w SR, potem były ćwiczenia, bardzo mi się podobało, wracając zajechaliśmy po pizzę na kolację i to przez nią miałam chyba taką zgagę, o przepraszam, mam ją do tej pory :/

Dyszę cały czas, sapię, chodzę kołacząc się na boki, jak ****aaaaaa stukilowy kaczor, normalnie muszę sobie poryczeć, do dupy :/

[agape]

Ja to dziś stwierdziłam że przed kolejną ciążą to se chyba dam 2 żebra wyciąć z nadzieją ze dzieciak nie będzie dosięgał do kolejnych tak mnie walił po żebrach że od 5:30 nie spie

agrafka współczuje straty i zarazem gratuluje podwójnego szczęścia - oby dzieci rosły jak na drożdzach

fajnie wygląda ten program aktywne mamy ale niestety jest tego samego dnia co mama rozmawia a szkoda bo spotkanie dwa kroki ode mnie ale może jeszcze będzie np. w przyszłym roku...

ale dziwnie było bez wizażu... może niewiele się udzielam ale czytam na bieżąco a tu ciągłe nawet odświeżanie nic nie pomagało ale za to poprałam i poprasowałam wszystkie rzeczy dla małego w piątek usg a we wtorek wizyta u gina póki co korzystam z uroków L4 i nadrabiam zaległości towarzyskie

[lilijka3]

weraa11 może masz rację......we wtorek idę do tej babki ginekolog zamiast do mojego (jest na urlopie) to się jej spytam, czy martwić się tym czy nie. Ale mi nie twardnieje przy tym brzuch tylko tak jak Karinaa opisała. Być może mam taki układ ciała, że tak to na mnie wpływa.

karinaaa mam identyczne objawy do Twoich, super to opisałaś

s_a_j oj bidulko, może uda Ci się w dzień coś zasnąć, choćby na 30 minutek

[s_a_j]

Napisane przez lilijka3

s_a_j oj bidulko, może uda Ci się w dzień coś zasnąć, choćby na 30 minutek

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez s_a_j

:glaszcze:



ja nie pamiętam kiedy dobrze spałam...

[lilijka3]

dzisiaj nie mogę narzekać, bo jestem wyspana, jak mało kiedy ostatnio, a też miałam bezsenne noce. To jest chyba spowodowane tym, ze ledwo już chodziłam................ ......

[s_a_j]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

:glaszcze:



ja nie pamiętam kiedy dobrze spałam...

Ale jesteście kochane Takie wirtualne głaski są całkiem fajne

Za karę jem torta z wczoraj

[JeSuisUnPapillon]

Dobra dziewczyny...

oferujcie komu jeszcze powierzamy swoje nr? która chętna
ja bym mogła ale ja na początek lutego się rozpakowuję więc bez sensu. Potrzebujemy drugiej chętnej oprócz lilijki która zaopiekuje się wątkiem w razie W i numerami

[LadySith]

s_a_j, biedactwo... może w dzień uda się zasnąć...


mój to o dziwo daje mi się wyspać zawsze, więc odkąd nie pracuję już, to te 8 godz snu min jest

agape - a tam są podane dwie godziny tej konferencji, to też sie pokrywają?

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez s_a_j

Ale jesteście kochane Takie wirtualne głaski są całkiem fajne

Za karę jem torta z wczoraj

mniam!



u mnie dziś śnieg... może dopiero - bo u Was już wcześniej się pokazał, ale ja go nie chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

dzisiaj muszę jeszcze na uczelnię jechać za chwilę!
a potem po południu do SR,
SR mam na drugim końcu miasta - oczywiście teściowa nas nie podwiezie bo nie chce jej się marznąć "w drodze z domu do auta" a auta nam nei da więc zamarznę w tramwaju...super

[lilijka3]

Napisane przez s_a_j

Ale jesteście kochane Takie wirtualne głaski są całkiem fajne

Za karę jem torta z wczoraj

podziel się

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Dobra dziewczyny...

oferujcie komu jeszcze powierzamy swoje nr? która chętna
ja bym mogła ale ja na początek lutego się rozpakowuję więc bez sensu. Potrzebujemy drugiej chętnej oprócz lilijki która zaopiekuje się wątkiem w razie W i numerami

trzeba się najpierw zastanowić co z kolejną częścią.................. ....bo za sekundę dobijemy do 5000 postów

JeSuis, a ja proponuję Ciebie, skoro jesteś chętna, przecież nigdy nie wiadomo kiedy tak naprawdę urodzimy To tak na przykładzie Agrafki i Mariki.S