Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[agnyska81]

Napisane przez archinta

Proszę od tyg o rozmowę...

Brzmi, jakbyś się usiłowała dostać na audiencję do papieża Chyba chłopina przesadza! Bo to raczej Ty masz ostatnio ciężkie przejścia.

[cotynato]

Mój sam się budzi o 4h. Nie wiem właśnie czy powinnam go budzić co 3, niby co 3 godziny powinno się karmić... W nocy w sumie też wsajemy tak jak już nam sam stęka i komunikuje, że jest ready
Może dlatego mnie te cycki bolą bo są jakieś niewyładowane. Masakra myślałam że nie tylko mnie bolą a tu niespodzianka i kolejna rzecz co dumania i przezywania

Ja bym dzisiaj Filipa wykąpała ale boję się o ten pępek. Chyba że go jakimiś wacikami wyczyszczę
Myślicie że mogę go tak ostrożnie pochlapać wodą? Czy lepiej poczekać na wizytę i dowiedzieć się co i jak i dopiero po niej moczyć - bo obawiam się że mimo dużych starań pępek i tak by sięgnęła jakaś tam ilość wody.

Ancia a od kiedy u was tak płacze ?

I jeszcze jedno pytanie. Ile dni po zarejesrowaniu się w przychodni przychodzi położna czy tam pielęgniarka środowiskowa?( tzn. ile u was to trwało) Bo tż idzie w poniedziałek i nie wiem czy kombinować kogoś na własną rękę czy czekać/


Jenyy ile pytań, wybaczcie

[minio1984]

Heloo mamcie i chuchatki

Napisane przez anciaahk

U mnie takie było spoczynkowe.

3. ja jem bułki z wędliną, parówki, ciasta, na obiad gotowane mięsa różne - nie mam z tym problemów. Owoce to jabłka i banany, warzywa gotowane to gł.marchewka, ale można też podobno brokuły.

Coś chyba za mało nadrobiłam.

U nas nocka świetna, spał dobrze, ale wczoraj wieczorkiem mocno marudził, byliśmy w gościach i coś mu tam nie leżało.
Ustaloną mamy datę chrzcin wybranych chrzestnych.

Ancia a jabłka surowe jesz? ja sie troche boje tych bananów, no ale chyba spróbuję z rana, żeby wieczorem nie było żadnych sensacji.
A my tez mamy ustaloną datę, chrzestna wybrana ale tz nie wie kogo wziąć na chrzestnego

Napisane przez anciaahk

Małgosia u nas to samo, ostatnio jak pojechałam do ojca do szpitala i nie było mnie godzinę to mały godzinę się darł, to mój mąż orzekł że to dla niego za dużo i on nie może tak długo z dzieckiem płaczącym siedzieć. Rozwodzimy się co 3 dni.


\Dzięki za rozjaśnienie, chyba będę musiała dokarmiać MM bo na cały dzień pewnie nie ściągnę wystarczająco.
agnyska - ktoś Ci chyba pisał, ale napisze i ja - kąpałam się normalnie od razu po zdjęciu szwów

M oj też ma plamę, może nawet ropieć, ale chyba nie boli .
Mój też więcej czuwa w dzień niż śpi, a jak budzi się to z krzykiem, to taki typ chyba .
A skoro w nocy tak dłigo krzyczał, to może jednak ma te kolki? Bo to się podobno taki wyciem objawia, próbowałaś jakiś lek?
my kupiliśmy polecany infacol i kolek nie ma. Dalej ma wzdęcia przy kupce, ale nie ma kolek i darcia się mocnego.
My też kupiliśmy ten infacol i daliśmy pare razy i pomogło

Ja krwawię nadal, chociaż jestm 5 tygodni PO, aż mnie to mrtwi! Dobrze, że jutro mam gina.
Ja ściągam katarek zakraplając do noska sól fizjologiczną i ściągam potem fridą. Ale mój nie ma katarku tylko suche gluty .
U mnie 4 tydz i powoli sie kończy to krwawienie, chociaż dzisiaj trochę dźwigałam i znowu krew poleciała, chociaż już było malutko i na brązowo
Mój też ma suche glutki i psikam wodę morską i odciągam fridą i jest git

Ja wkraplam 1-2 krople soli fizjologicznej, żeby lepiej się ściągało, nie dławi się póki co.

Co do szczepienia - to jak mi tłumaczyła pediatra nie chodzi o ilość wkłuć, ale o jakość i czystość leku podawanego w obu szczepionkach, w tych skojarzonych lek jest czystszy i lepsza jest jego jakość, szczególnie na jedną z chorób, ale nie pamiętam jaką.
My robimy skojarzoną, rotawirusy i pneumo odpuszczamy - konsultowałam to z pracownikami sanepidu - podobno żaden pracownik sanepidu nie szczepił dziecka na rota i pneumo -w dużym mieście wojewódzkim w pl.

Moja lekarka też poleca te skojarzone i ja takie wybrałam, ale nie wiem nadal co z tymi dodatkowymi, oczywiście zaleca wszystkie, ale do tych to nie mam pojęcia co zrobić Wszyscy nasi znajomi nie szczepili żadne dziecko nie chorowało, ale wiem, że to nie reguła

Napisane przez Antiopa7

słuchajcie mam pytanie czy wasze dzieci jak juz sie najedza i da sie je do łózeczka to tez tak kopia pod kołderka i wyciagaja sie całe. moj to szaleje napina sie prezy.. niewiem czy to cos nienormalnego czy jak.. wezne go na rece to tez sie tak prezy cały tak jakby podskakiwał.. niewiem .. jak to u was wyglada

Antiopa mój ma tak samo. Po karmieniu na rękach śpi jak zabity, jak odłoże go do łóżeczka do zaczyna chrząkać, piszczeć, rozkopywać się, wymachiwać rączkami, tak szaleje, że jak się budzi na następne karmienie to już leży całkiem w poprzek łóżeczka a jak się bardzo pręży to może nie może zrobić kupki? ja wtedy masuję brzuszek i bączki idą

Napisane przez agnieszka 0605

witam moje kochane mamusie i brzuszki

My dziś po imprezie "pępkowej" (organizowali tściowie). Poszłam spać późno, zmęczona na maxa, ale Mesiulek w nocy był grzeczny i teraz śpi. Kochana moja

Na szczęście mam już za sobą najbliższych gości (siostry i brata męża) i teraz spokój. Teściowa tylko za bardzo chce się mieszać, ale walczę z tym.

Zaraz spróbuję coś nadrobić, ale mam pytanie na szybko:
Małej kończą się papmersy, czy 2 są dużo większe od 1?? Bo nie wiem czy kupić znów dużą pakę 1 czy już 2??

Agnieszka do do rozmiaru pampków, to dla mnie 2 są trochę dłuższe i tylko tym się różnią. Kup 2 i wypróbuj, najwyżej dokupisz na szybko małą paczkę 1 jak 2 będą dużo za duże

Napisane przez cotynato

Doczytałam, ze Acelinka odciąga elektrycznym więc to trochę tłumaczy.
Ja używam ręcznego i wykańcza mnie po chwili. Max 40 chyba odciągnęłam a teraz nie odciągam bo na samą myśl mnie boli.

A swoją drogą, karmię co 3-4 godziny, mały ładnie ssie, mały ładnie łapie a cycki całe mnie bolą jak cholera. Szczególnie w okolicach pach i pod spodem.
Czy jest ktoś kto karmi i już nie bolą cycki? Mam nadzieję że nie będą mnie bolały do końca karmienia, bo jak pomyślę że przez ok minimum 3 miesiące mialabym tak mieć to aż mnie mrozi.

Cotka ja karmię tak co 2-3 godz i w sumie cycki mnie nie bolą ale bardzo często swędzą tak jakby mnie komary pogryzły

Napisane przez cotynato

A u nas była babcia. Tzn teściowa. Na trochę, ponosiła małego, porobilismy zdjęcia i właśnie miałam iść na drzemkę wykorzystując fakt że mały spał tak mocno, że przekładany z rąk do rąk nawet nie drgnął No ale jak widać to była pokazówka dla babci bo teraz już nie ma mowy o spaniu. Czas szykować cycki

U mnie jest tak samo, jak ktoś przyjdzie, albo my pójdziemy to Adaś taki grzeczny śpi, nawet zmiana pieluszki go nie wybudzi, a potem w domu szaleje

Tak w ogóle już 3 godz próbuję Wam odpisać ale mój pieronek nie śpi od paru godz z małymi przerwami i ciągle wisi na cycku, nawet daliśmy w końcu butlę mm, wytrąbił całą, ale też po tym nie śpi tylko zrobił megaa kupę a oczy jak 5 zł a ja już bym poszła w kimono ale nic z tego a tz idzie do roboty na nockę i muszę zostać sama

A Madziaaa co do chusteczek nawilżanych ja robię tak, żeby były ciepłe ( bo mały się drze jak biorę taką z pudełka) wsadzam sobie do biustonosza na chwilę przed przewijaniem i wyciągam jak trzeba dupkę wytrzeć a wtedy są cieplutkie i Adaś zadowolony

[madzialena-lublin]

Wpadam na razie tak bez nadrabiania zameldować że wróciliśmy z Warszawy.
Ogólnie jestem wymęczona, bo u znajomych mała imprezka się wywiązała, poszłam spać ok 3 nad ranem a o 5 obudziła mnie reszta głośnymi "rozmowami o życiu" No i już potem nie mogłam usnać, denerwowałam się i Młodej sie udzieliło- tak mi się mocno wypinała, że aż trochę zła byłam.
No ale plan zrealizowany, mebelki zakupione (oprócz jednej komody, bo akurat im wyszła...), teraz tatuś z dziadkiem muszą się zabrać do roboty i to wszystko poskręcać

Nadrobię Was pewnie jutro z rana, bo zaraz padnę, ale najważniejsze- gratulacje dla Sharifiy

[81gosia]

Napisane przez cotynato

Kurde. Moje dziecko jak dopada mojego cycka to ma minę jak zły charakterek z bajki.
boli na poczatku bo nie podwija mi tej górnej wargi mała kanalia.
A cycki bola całe, moze powinnam do lekarza? tylko jakiego?

Poszukaj poradni laktacyjnej w swojej okolicy. Znajomi opowiadali, ze mieli problemy z karmieniem i poszli na spotkanie. Kazali im przyjść z głodnym dzieckiem, obejrzeli jak mama karmi i wyjaśnili co według nich robi nie tak i jak powinno być i zadziałało. Mała od 1,5 roku na cycu - najedzona, a mamę nic nie boli.

Ja niedawno wróciłam z IKEI - chyba już wszystkie meble mam do sypialni. Jutro sobie poskręcam szafkę nocną, a męża poproszę o zamontowanie półki i pokoik będzie skończony Kupiłam też łóżeczko turystyczne, nawet dostałam promocyjną cenę, a nie w wersji kup teraz

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

Pożycz dziecka?
A za ilość kg do zgubienia - chcesz w ucho?? nie wolno dołować wielorybów!!! Mi jeszcze 15 zostało do zgubienia, wyglądam jak skrzyżowanie słonia z wielorybem, mam wielki brzuch, w nic się nie mieszczę, mam spodnie w rozmiarze 44 i mnóstwo rozstępów wszędzie. Czuję się okropnie.
.

kotuś, ja też mam mega rozstępy, brzuch z ciasta, ale co tam, liczy się Melusiek teraz. No i mąż mnie wspiera, to dużo daje Wszytskie będziemy/jesteśmy znów piękne, ba !! Piękniejsze niż kiedyś, bo mamy cudowne dzieci i te wszystkie białe kreseczki nam o tym przypominają. Waże, żeby myśleć pozytywnie
A Franuś już grzeczny? Dzisiejsze płacze minęły?

Archi Kotuś przyznaję, że nadrabiam po łepkach.... Po powrocie ze szpitala młyn, pełno gości, wczoraj imprezka. Obiecuję poprawę i proszę o wybaczenie Przesyłam ogromne buziaki , bo jesteś cudowną kobietką!! Dzięki za info odnośnie werandowania

Uciekam spać, dobranoc

[81gosia]

Napisane przez minio1984

Cotka ja karmię tak co 2-3 godz i w sumie cycki mnie nie bolą ale bardzo często swędzą tak jakby mnie komary pogryzły

co 2h?
to z ciekawości ile czasu karmicie?
Nam na szkole rodzenia położna tłumaczyła, że co 3-4h -> 20 minut z jednej piersi i 20 z 2, bo podobno dopiero po 10 minutach z piersi zaczyna lecieć mleko właściwe - pełnowartościowe.
Tłumaczyli też, że w nocy jak maluch się nie budzi to nawet 5-6h może być przerwy w karmieniu.

[cotynato]

Napisane przez archinta

ale wiesz mi już zaczyna właśnie nie być szkoda... a w ogóle jakoś tak mi się przykro zrobiło- chyba aż tyle się nie żale, że mnie wszystkie olały... ja rozumiem,że dzieci ,że karmienie... ja staram się wspierać- pisać co na SR było- może któraś skorzysta. Ale wy już dzieci macie po drugiej stronie, a przede mną (nami) jeszcze trochę stresów okołoporodowych jest... ech, bez sensu mam humor znów
Dz. Ancia ,ze odpisałaś

Jutro na wizytę idziesz?

Sharifa- moc całusów i dużo zdrówka dla Nadii

O kurcze. Ja faktycznie musiałam przeoczyć. Ale u mnie to serio masakra. Właśnie siedzę z małym "zaśniętym" na kolanach, z wietrzącymi się cyckami, robiąc manewry żeby nie dotknąć nimi kocyka a wiem, że dzisiaj mały ma dzien bliskości, bo co go odkładam to zaraz się delikatnie wybudza - a chwilowo mam ochotę odpocząć od cyckania

Idę obadać temat

[MoniaZ82]

Napisane przez anciaahk

Witaj w klubie, mój też się drze jak opętany, cholera wie o co mu chodzi, serio.

My dawaliśmy infacol po skończonym 3 tygodniu, pediatra pozwoliła. Co do herbaty koperkowej to ciekawe czy można dawać jak się karmi piersią?
Bo póki co sama piję koper 1 lub 2 x dziennie.



A my budzimy, bo mógłby spać do 23 .
A po kąpieli bywa błogi średnio raz na 5 kąpięli, dzisiaj się darł. Masakra.


A co do karmienia - najlepsza matka to szczęśliwa matka i spokojne szczęśliwe dziecko .
.

Ancia dalam malej herbatke koperkowa jakies 1.5 godz temu....potem kapiel i mleko ....nie spi....Nie daje rady...teraz ja tesciowa nosi na rekach..pomaga....zasypia ale jak ja daje do lozeczka to placz.....
Ja daje jej INFACOL bo tu mozna dawac od urodzenia...ale chyba slabo pomaga.....Cos czuje ze nocka bedzie nie przespana....

Napisane przez miss.hot

My mamy też problemy z brzuszkiem - nie wiem czy to akurat kolka, ale codziennie kilak razy młody pręży się i płacze, dopiero po jakimś czasie przytulania przechodzi lub podajemy herbatkę z koperku
Wszelkie krople typu Espumisan, Bobotic itd są od miesiąca, więc póki co nie daję, choć pewnie by pomogły bardziej

Jak czesto mozna dawac ta herbatke...??

[cotynato]

Napisane przez 81gosia

co 2h?
to z ciekawości ile czasu karmicie?
Nam na szkole rodzenia położna tłumaczyła, że co 3-4h -> 20 minut z jednej piersi i 20 z 2, bo podobno dopiero po 10 minutach z piersi zaczyna lecieć mleko właściwe - pełnowartościowe.
Tłumaczyli też, że w nocy jak maluch się nie budzi to nawet 5-6h może być przerwy w karmieniu.

O. A ja karmię tylko jedną. Jedną aż się sam mały odczepi. Czyli ok 30 minut, albo i ponad.

Wy karmicie obiema przy jednym karmieniu?

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez archinta

Dzień doberek.
Wieczór Panieński to już dla mnie wyzwanie- zmyłam się przed północą. Najpierw byłyśmy na kolacji w restauracji, apotem dziewczyny chciały iść do knajpy potańczyć- ale byłam sensacją wśród bywalców zwłaszcza kolesie mało z krzeseł nie spadali
Jakby co nie tańczyłam ja akurat raz,że nie dyskotekowa, a dwa wieczorami to brzunio ciągnie i ciąży.
Ale za to mnie TŻ wkur...- powiedzcie mi czy ja jestem dziwna, że na jego pytanie czy może, wypić piwo na kawalerskim- warczę???? 2x pytał- za pierwszym razem warczałam, za drugim myślałam, ze wręcz zabiję. I tak jestem zła na niego od dobrego tyg...

Też bym warczała i warczałam i dalej warczę ( chce opijać malucha a ja wredna nie chcę go puścić bo jak pomyślę o tym, że później będzie nie do pomocy w nocy i że ja nie mogę opić...to zła jestem a z drugej strony sama siebie wkurzam bo w końcu syna trzeba opić...ah zrozum kobietę) . A w ogóle powinien się cieszyć że go puściłaś bo ja swojego na kawalerskie to nie puszczę never- po tym co wiem co jego koledzy potrafią

[81gosia]

Napisane przez cotynato

O. A ja karmię tylko jedną. Jedną aż się sam mały odczepi. Czyli ok 30 minut, albo i ponad.

tak tez mówiła ze można, tylko potem żeby pamiętać, że trzeba przy następnym karmieniu karmić z 2. Albo jak się karmił z drugiej tylko chwilkę to potem od tej zacząć, żeby pokarm równomiernie z obu byl odciągany.

[BordAna]

Napisane przez Malgosia1983

Przestawilam się już na wywołanie

ja chyba tez...
jutro mam ktg i do gina wchodze na konsultacje...
ma zadecydowac czy mnie kładzie do wywołania czy dalej mam w domu czekac...
chociaz nie wiadomo czy tym drugim sposobem sie doczekam...
pazdziernik zaraz bedzie...
swoja droga jutrzejsza mina gina bezcenna bo tydz temu mówił ze urodze w ciagu tyg...
kłamca

[miss.hot]

Napisane przez cotynato

I jeszcze jedno pytanie. Ile dni po zarejesrowaniu się w przychodni przychodzi położna czy tam pielęgniarka środowiskowa?( tzn. ile u was to trwało) Bo tż idzie w poniedziałek i nie wiem czy kombinować kogoś na własną rękę czy czekać/

Ja dzwoniłam w poniedziałek, że jesteśmy w domu, tego dnia przyszła położna do mnie, zdjęła szwy i obejrzała małego, potem w środę mąż zapisał go i od razu umówił się na wizytę z pediatrą, która przyszła w czwartek

Napisane przez MoniaZ82

Jak czesto mozna dawac ta herbatke...??

Ja karmię MM, więc i tak przepajam, dosyć często nawet, przeważnie między posiłkami

[Martusiaaa21]

Melduję się i powracam do świata wizażowego po intensywnym weekendzie
w piątek ślub kuzynki, w sumie byliśmy do 10tej, ale i tak miałam już dosyć, krzyż dawał o sobie znać, bo w sumie miało być tylko przyjęcie, ale w końcu jakiś dj się znalazł i nawet kilka kawałków zatańczyliśmy za to w nocy kiepsko się czułam, słabo mi było, o 2ej w nocy na balkonie sobie siedziałam i się wietrzyłam. mąż się przestraszył, że się źle czuje. Na szczęście rano już było w miarę oki w sobotę sprzątanie, gotowanie i pieczenie na parapetówkę, na szczęście w tym pierwszym wyręczył mnie mężuś i jakos przetrwaliśmy. A dziś też intensywnie bo byliśmy w odwiedzinach u dziadków, u moich rodzicow, a później teście jeszcze na kawę wpadli. Dobrze, że jutro poniedziałek i sobie trochę odpocznędobra dosyc o sobie ide nadrabiać

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez agnieszka 0605

Przeczytałam troszkę do str 120 i WZRUSZYŁAM SIĘ OGROMNIE tyloma kciukami, gratulacjami

DZIĘKUJEMY ZA WSZYTSKIE OGROMNIE

rozbroiłaś mnie tymi podejrzanymi wizytami

a co u nas - karmię piersią i Ameluś od razu załapała o co chodzi. Chyba zaczyna mi się nawał. W żabka szpitalu spała i jadła - była mega grzeczna w przeciwieństwie do innych maluszków z sali. Dziś pierwszy dzień w domku i marudziła pół dnia, ale to takie marudki a nie płacze. Po prostu jak ją wzięłam to spała, a jak odkładałam to się budziła i grymasiła. Chyba coś zjadłam i jej zaszkodziłam.
Ja jestem zakochana, mąż też po same uszy. Ma śniadą cerę, byste oczka
Poród miałam ciężkawy, rozwarcie długo nie postępowało mimo skurczy, po całej nieprzespanej nocy nie miałam na nic siły, byłam naprawdę wymęczona, między skurczami o mało nie mdlałam. Mąż okazał się najlepszym wsparciem, był cudowny, wyrozumiały i pomocny. Dziś już nie pamiętam bólu porodowego ... Ameluś wszystko wynagradza Wszytskie mamusie z brzuszkami - nie bójcie się !! Każdy ból jest do przeżycia, a maluszki wszytko wynagradzają. Bólu naprawdę się potem już nie pamięta...

Moja teściowa zaczyna mnie wkur...., bo we wszystko się wtrąca, wszytko wie najlepiej. Dziś się popłakałam już (chyba taki baby blues) i powiedziałam mężowi, żeby jej zwrócił uwagę, bo nie ogarnę jej rad. Mam swoje lata, umiem zająć się SWOIM DZIECKIEM!!

Spadam spać, bo za jakieś 2 h będzie karmienie
Buziaki

Aguś witaj w domku i super, że mała grzeczniutka i nie daje popalić

Napisane przez aa2

spiesze doniesc :
Shafira:

Nadia urodziła sie dzisiaj sno 0:28,2170 51 cm
poród wywoływany bo na konsutacji stwiedzili ze wody sa zabarwione


gratulacje

GRATULACJE DLA MAMUSI ALE KRUSZYNKA Z NADII ZDRÓWKA ŻYCZĘ I SZYBKIEGO POWROTU DO DOMU

nadrobiłam 2 strony, zostało jeszcze 10, ale to jutro bo dziś padam, kolorowych snów

[cotynato]

Zaraz zwariuje. Mały wisi mi na cyckach od godziny ? Usypia a jak go odstawiam to się budzi i dalej chce . Już chce iść spać i wszystko mnie boli od tego siedzenia i karmienia.
Może on się nie najada moim mlekiem ?

[OrangeJuice]

Witajcie. Dziś moj termin ale nic sie nie szykuje. Pójdę na wizytę, niech zrobi mi ktg i usg. Jak wszystko bedzie ok. to czekam na rozwoj wydarzen w domu... oby nie za długo. Pozdrawiam serdecznie. Mam jeszcze pytanko, dzis konczy mi sie zwolnienie, czy lekarz powinien mi jeszcze wypisac nowe, czy od terminu to juz macierzynski sie liczy???

[minio1984]

Napisane przez 81gosia

co 2h?
to z ciekawości ile czasu karmicie?
Nam na szkole rodzenia położna tłumaczyła, że co 3-4h -> 20 minut z jednej piersi i 20 z 2, bo podobno dopiero po 10 minutach z piersi zaczyna lecieć mleko właściwe - pełnowartościowe.
Tłumaczyli też, że w nocy jak maluch się nie budzi to nawet 5-6h może być przerwy w karmieniu.

Gosia w ciągu dnia to przeważnie z min 20 minut z jednej piersi, nie daje drugiej, bo wtedy bardzo ulewa i trzeba od nowa karmic, a na nastepnym karmieniu daje 2 piers.
Mój w nocy to co 2 - 2,5 godz sie budzi i je tak z 10-15 min. Chciałabym żeby choc raz przespał ciągiem ze 4 godz, nie wspomnę o 5, 6 godz

Napisane przez cotynato

Zaraz zwariuje. Mały wisi mi na cyckach od godziny ? Usypia a jak go odstawiam to się budzi i dalej chce . Już chce iść spać i wszystko mnie boli od tego siedzenia i karmienia.
Może on się nie najada moim mlekiem ?

Cotka ja tak wczoraj miałam, cały czas otwierał buźkę do jedzenia, jak dawałam cycka to chwilę possał i wypluwał i dalej głodny i się drze i tak to wyglądało ze 2 godz albo więcej, daliśmy w końcu butlę mm 60 ml i wytrąbił całą, i nadał głodny, ale cycka nie chciał, więc dorobiliśmy jeszcze mleka i wypił 40 ml, i usnął, ale pospał z godz, dałam jeszcze cycka i usnął w końcu ok 24

Napisane przez MoniaZ82

Ancia dalam malej herbatke koperkowa jakies 1.5 godz temu....potem kapiel i mleko ....nie spi....Nie daje rady...teraz ja tesciowa nosi na rekach..pomaga....zasypia ale jak ja daje do lozeczka to placz.....
Ja daje jej INFACOL bo tu mozna dawac od urodzenia...ale chyba slabo pomaga.....Cos czuje ze nocka bedzie nie przespana....



Jak czesto mozna dawac ta herbatke...??

Na mojego herbatka z kopru nie działa, nawet wywołuje odwrotny efekt, tzn, ja nie dawałam Adasiowi, tylko sama piłam i po ttym miał chyba bóle brzuszka bo płakał bardzo, i jak była położna to się o to pytałam i mówiła, że na nie które dzieci tak może działać. Więc ja niestety dawać nie mogę.

A tak w ogóle to się nie przywitałam
Dzień doberek

Po wieczornych wojażach nocka była super, przyszedł tz z nocki i śpią razem z Adasiem, a ja mam czas na wizaz. Chyba pojdę zrobię sobie śniadanko, bo głodna jestem

Mamusie mam pytanko: czy wasze maluszki ulewają w nocy? Bo mój niestety czasami uleje, jak ja już zasnę i jak biorę później do karmienia, to ma mokre ubranko i boję się, że może sie zachłysnąć a ja nawet nie będę wiedziała

[spray]

Napisane przez OrangeJuice

Witajcie. Dziś moj termin ale nic sie nie szykuje. Pójdę na wizytę, niech zrobi mi ktg i usg. Jak wszystko bedzie ok. to czekam na rozwoj wydarzen w domu... oby nie za długo. Pozdrawiam serdecznie. Mam jeszcze pytanko, dzis konczy mi sie zwolnienie, czy lekarz powinien mi jeszcze wypisac nowe, czy od terminu to juz macierzynski sie liczy???

macierzynski jest od porodu. tylko i wyłącznie. załatw zwolnienie.

[DzastaW]

Hej Wam =)
mam takie pytanko: czy jak odchodziły Wam wody to dużo i czułyście ból przy tym? Bo rano miałam mokre majtki trochę i czułam że coś ze Mnie wylatuje i miałam przy tym ból (takjakbym miała pełny pęcherz i nie byłam w stanie się zabardzo wyprostować)
Wpadam już do Was tylko z pytaniami =)

[Malgosia1983]

Dzień dobry Mamuśki
No i po weekendzie

Cotka czytałam gdzieś żeby nie pozwalać dziecku zasypiac przy piersi. Należy delikatnie je wybudzać, gładzić po policzku, podnieść tak jakdo odbicia i znowu dokarmić. Nie wiem może, to pomoże żeby Filip zasypiał po karmieniu snem kamiennym

Archi Się uśmiałam z tym panieńskim bo mi się przypomniało jak ja byłam. Normlanie czułam się jak 7 cud świata I też siedziałam do 24h było za głośno i małemu się to nie podobało. Za to po wyjściu z tego klubu zasnął chyba w momencie
A co do Tż, to rozumiem Twoje zdenerwowanie. Im bliżej tym bardziej nerwowo i wiadomo, że chcemy ich w pełni gotowości. Chociaż mój ma przydział, że może jedno piwko wypić. Nawet wczoraj wieczorem sobie otworzył. Tak ustaliliśmy i jest okej. Były okazje, że chciał się napić więcej (urodziny kolegi) to mu powiedziałam, że jak chce niech pije, ale niech nie liczy, że zadzwonie po niego w razie "W", no i dodałam coś w stylu "ciekawe co na to moi rodzice jak zadzwonie do taty żeby mnie zawiózł na porodówke"... Podobnie było z zabieraniem ze soba telefonu i innymi kwestiami (wyjazdy slużbowe), żarliśmy się o to co chwilę. Mam nadzieje, że i u Was ta przedporodowa nerwówka się ustabilizuje.

Bordana żeby Ci już powiedzieli jakieś konkrety

A. Dzwoniłam dziś na Ip z zapytaniem o której mam jutro przyjechać, to mi facet powiedział, że najlepiej rano i, że zbada mnie lekarz który ma dyżur i zdecyduje czy mnie położy czy nie Dziewczyny, czy oni mnie
mogą odesłać po terminie do domu? Się chyba załamie już całkiem...
Śnią mi się już takie głupoty, że odstaję do głowy...

[DzastaW]

Ja też się zastanawiam czy jakbym pojechała po 40 tygodnia, to by Mnie odesłali

[Malgosia1983]

Napisane przez DzastaW

Ja też się zastanawiam czy jakbym pojechała po 40 tygodnia, to by Mnie odesłali

Jutro skończę 41

Masz jeszcze ten wyciek? Obserwuj to.

[DzastaW]

To nie powinni Cię już wypuszczać, bo jednak przenoszona ciąża
Co jakiś czas mi troszeczkę wyleci, ale nie wiem czy to nie pęcherz bo cały czas Mnie boli pęcherz lub okolice pęcherza

[Malgosia1983]

Napisane przez DzastaW

To nie powinni Cię już wypuszczać, bo jednak przenoszona ciąża
Co jakiś czas mi troszeczkę wyleci, ale nie wiem czy to nie pęcherz bo cały czas Mnie boli pęcherz lub okolice pęcherza

Chyba dziewczyny pisały, że wody nie mają zapachu
Jak pęcherz to powinnaś to czuć

[DzastaW]

one nie mają zapachu (napisałam że pęcherz, bo boli)
Poczekam jeszcze ze dwie godzinki i jeśli nie przejdzie to się przejdę do szpitala (naszczęście blisko mam) =)

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

malgosia a Ja Ciebie podziwiam =) Ja wariuje w 39 tygodniu że jeszcze nie rodzę, a Ty już prawie 41 =)

[cotynato]

Napisane przez minio1984

Cotka ja tak wczoraj miałam, cały czas otwierał buźkę do jedzenia, jak dawałam cycka to chwilę possał i wypluwał i dalej głodny i się drze i tak to wyglądało ze 2 godz albo więcej, daliśmy w końcu butlę mm 60 ml i wytrąbił całą, i nadał głodny, ale cycka nie chciał, więc dorobiliśmy jeszcze mleka i wypił 40 ml, i usnął, ale pospał z godz, dałam jeszcze cycka i usnął w końcu ok 24





Mamusie mam pytanko: czy wasze maluszki ulewają w nocy? Bo mój niestety czasami uleje, jak ja już zasnę i jak biorę później do karmienia, to ma mokre ubranko i boję się, że może sie zachłysnąć a ja nawet nie będę wiedziała

On nie marudzi ale zaraz zjada całe piąstki. Stęka, szuka. Niby smoczek daje rade i idzie na nim usnąć, ale ja mam wyrzuty, że on jest głodny itp. Boję się też że moje mleko go nie "zadawala" w pełni. Chociaż z drugiej strony, gdyby się nie najadał to chyba by nie spał po posiłku 4 godziny i nie załatwiałby się normalnie? A robi strasznie dużo siusiu więc tak jakby pracuje ?!

Muszę iść go gdzieś zważyć ( tylko gdzie, do przychodni, poprosić o samo ważenie?), żeby zobaczyć czy przybiera, czy spada- bo może muszę go dokarmić.

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry Mamuśki
No i po weekendzie

Cotka czytałam gdzieś żeby nie pozwalać dziecku zasypiac przy piersi. Należy delikatnie je wybudzać, gładzić po policzku, podnieść tak jakdo odbicia i znowu dokarmić. Nie wiem może, to pomoże żeby Filip zasypiał po karmieniu snem kamiennym

A. Dzwoniłam dziś na Ip z zapytaniem o której mam jutro przyjechać, to mi facet powiedział, że najlepiej rano i, że zbada mnie lekarz który ma dyżur i zdecyduje czy mnie położy czy nie Dziewczyny, czy oni mnie
mogą odesłać po terminie do domu? Się chyba załamie już całkiem...
Śnią mi się już takie głupoty, że odstaję do głowy...

No własnie mój zmyka oczka, ale ssie, przełyka, sapie więc tak jakby wszystko gra i je. Jak zasypia to go odklejam, ale ostatnio właśnie od razu zuważa i chce znowu na cyca. Wcześniej sam puszczał, ale teraz coś wredny nie chce .

A co do ip. Jak nie będa mieli miejsc a ty będziesz bez rozwarć to mogą Cię puścić niby jeszcze na 2-3 dni do domu. Chociaż ja trzymam kciuki, żeby Cię przyjeli bo ile można Idź polata po schodach może coś się rozewrze. 0,5 cm styknie bo i mnie tak kładli

[Malgosia1983]

Napisane przez DzastaW

one nie mają zapachu (napisałam że pęcherz, bo boli)
Poczekam jeszcze ze dwie godzinki i jeśli nie przejdzie to się przejdę do szpitala (naszczęście blisko mam) =)

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

malgosia a Ja Ciebie podziwiam =) Ja wariuje w 39 tygodniu że jeszcze nie rodzę, a Ty już prawie 41 =)

To trzymam żeby to było TO

Ja też wariuję, ale nic na to nie moge poradzić. Nie chcesz wiedzieć co się dzieje w mojej łepetynie. Wywoływacze naturalne nie działają Mały się rusza. Czuję sie okej.
Wogóle, to zabroniłam sprzątać Tż w domu żebym miała dziś co robić bo dzień przed to wiem, że będzie mi się dłużyło

[cotynato]

Napisane przez DzastaW

one nie mają zapachu (napisałam że pęcherz, bo boli)
Poczekam jeszcze ze dwie godzinki i jeśli nie przejdzie to się przejdę do szpitala (naszczęście blisko mam) =)

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

malgosia a Ja Ciebie podziwiam =) Ja wariuje w 39 tygodniu że jeszcze nie rodzę, a Ty już prawie 41 =)

Mi co prawda wody odeszły już przy pełnym rozwarciu i byłam w rozkroku więc mało co czułam. Ale to co zdążyłam poczuć to fakt, że były bardzo ciepłe i w dużej ilości. Wydaje mi się, że Ciężko by je było pomylić z czymś innym. W szpitalu też jak odeszły wody dziewczynie to ciekło z niej konkretnie i długo. A akcja rozpoczęła się dopiero ok 10 godzin później.
Jednak mam nadzieję że to to czekam na relację

[agnieszka 0605]

Napisane przez 81gosia

co 2h?
to z ciekawości ile czasu karmicie?
Nam na szkole rodzenia położna tłumaczyła, że co 3-4h .

dziecko karmione piersią powinno być dostawiane do cysia na żadanie!!
Książkowe teorie swoją drogą, a każde dziecko jest inne i one raczej książek nie czytają!!

Napisane przez cotynato

O
Wy karmicie obiema przy jednym karmieniu?

przy jednym karmieniu jedną, nastepne karmienie drugi cyc

Napisane przez cotynato

Zaraz zwariuje. Mały wisi mi na cyckach od godziny ? Usypia a jak go odstawiam to się budzi i dalej chce . Już chce iść spać i wszystko mnie boli od tego siedzenia i karmienia.
Może on się nie najada moim mlekiem ?

Melusiek miał w nocy dziś podobnie, 2h rytułał usypiania

Napisane przez minio1984

Mamusie mam pytanko: czy wasze maluszki ulewają w nocy? Bo mój niestety czasami uleje, jak ja już zasnę i jak biorę później do karmienia, to ma mokre ubranko i boję się, że może sie zachłysnąć a ja nawet nie będę wiedziała

po karmieniu czekam aż się małej odbije, a jak nie - to kłade na zawsze boczek w razie W

Napisane przez Malgosia1983

Dziewczyny, czy oni mnie
mogą odesłać po terminie do domu? ...

Teoretycznie nie powinni Cię odesłać, ale wszytsko zależy czy będą mieli miejsca No i jak tam wygląda u Ciebie sytuacja na dole. Trzymam Małgosiu ogromne kciuki, żeby szybko zadziałali i zebyś miała Stefka jutro lub pojutrze przy sobie

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

No własnie mój zmyka oczka, ale ssie, przełyka, sapie więc tak jakby wszystko gra i je. Jak zasypia to go odklejam, ale ostatnio właśnie od razu zuważa i chce znowu na cyca. Wcześniej sam puszczał, ale teraz coś wredny nie chce .

A co do ip. Jak nie będa mieli miejsc a ty będziesz bez rozwarć to mogą Cię puścić niby jeszcze na 2-3 dni do domu. Chociaż ja trzymam kciuki, żeby Cię przyjeli bo ile można Idź polata po schodach może coś się rozewrze. 0,5 cm styknie bo i mnie tak kładli

Za dobrze mu może przy cycku
Spróbuj stanąć nago na wadze i zważyć się razem z dzieckiem a potem bez i oblicz różnicę. Dziewczyny tak robiły. A jak nie to myslę, że mozesz spróbwac podejśc do przychodni zeby go zwazyć. To nic nie kosztuje..No może dobrą wolę i troszkę laski jakiejś baby w przychodni
Mnie to się wydaje, że nie masz co się denerwować bo chyba ustabilizowanie karmienia wymaga trochę czasu.

Echhh na mnie to nic nie działa. Na ostatniej wizycie lekarz mi tam bolesnie gmerał i nic mi po tym nie było..zero plamień NIC.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez agnieszka 0605

Teoretycznie nie powinni Cię odesłać, ale wszytsko zależy czy będą mieli miejsca No i jak tam wygląda u Ciebie sytuacja na dole. Trzymam Małgosiu ogromne kciuki, żeby szybko zadziałali i zebyś miała Stefka jutro lub pojutrze przy sobie

Pytałam mojego Gina czy mnie nie odeślą do domu.
Gin mi powiedział , że on by nie odesłał do domu bo za duże ryzyko.
No ale on to on. A zycie zyciem.

Własnie w tych książkach, to tak pięknie ładnie opisane, a jak Wy opowiadacie o swoich zmaganiach to nijak to się ma do teorii.
Można próbować tych książkowych zaleceń, a dzieci i tak weryfikują co i jak