Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[Darusiaaaa]

megi ja mysle podobnie jak pop, ja gdzies u kogos jak jestem z Oli to wychodze jak po jakims armagedonie,nie pomyslala-powiedziala,chociaz uprzedzenie i zlosc tez by we mnie kipiala.

Asiulek ja obstawiam srebro
Wercia slodziak jak zawsze

Tz pojechal do pracy,mala spi (ciekawe jak dzisiaj nocka,baterie mi padly w karuzeli jak na zlosc jak on wyszedl)
POPROSZE PRZEPIS NA PRZEROBKE KARUZELI.
Amelia przy radiu spi

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Bao tak Oli byla na nutramigenie dosc dlugo,potem pila bebiko i tak zostalo,mala tez pije bebiko.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

a co do wystawiania na dwor,nie jestem w stanie psa badz kota wywalic...a nieraz mialam ochote jak np drapal ze chce wyjsc,wracal,drapal,wraca l a ja tylko przy drzwiach stalam to mialam go nie raz nie wpuszczac,dupsko przemrozic,ale sumienie nie pozwalalo.

[evitka21]

z opowiastek lenkowych

regularnie informuje mnie o tak ważnych rzeczach jak
-ścielam <strzelam> bączki
-robim pierdzioszki

idziemy na spacer piechotą, jesteśmy juz spory kawałek za domek
-mamo, zapomniałam wózku

pokazuję młodej auto z zamontowanymi rzęsami nad światłami
-ooo kłują bardzo <powiedziała stojąc 2m dalej>

[madziwnia]

Michalina jak robi kupe ucieka pod stół.. minute temu pytam bo siedzi pod stołem:
- co robisz?
- smród, smród mama.. o feeeeeeee

[Darusiaaaa]

EVITKA ja LENKE UBOSTWIAM!

No te teksty wymiataja!!!!!!!!!!!!!! !!

na Amelkowym watku kolezanka ma 3 letnia core,jej teksty sa tak niesamowite ze ja wyje ze smiechu

mam nadzieje ze sie nie obrazi,ale tekst mowiony do mamy
:Odejdz odemnie potworu okropny" to mistrzostwo swiata!

[catro]

Ale te wasze dzieciaczki mówią
z moją dialogi nie przejdą

W ogóle Olka moja to taka bida - dziś 4-ty dzień jak praktycznie nic nie je, dziś też nie chciała pić - strzykawka poszła w ruch, to zwymiotowała. Stresuje mnie to dziecko strasznie - ale u lekarza byliśmy i mała nie odwodniona.
Tak jak badania kału ze szpitala wykazały, że to nie był rota, tylko jakiś inny wirus, to teraz podejrzewam, że to rota - jeden chłopiec ze szpitalnego pokoju miał, to moja podłapała. Taki bonusik.

A ja jescze wrócę do tematu żłobków - u mnie miasto 250 tys, do niedawna był 1 żłobek państwowy i 1 prywatny, dopiero teraz zaczynają nowe powstawać. Tym łatwiej mi zrozumieć, że w mniejszych miastach może ich w ogóle nie być.

[Darusiaaaa]

ja bym bardzo chciala otworzyc swoj ale w tym momencie to nie mozliwe.
Podobnie komis dzieciecy ,ale teraz znowu ze 3 sie otworzyly,wiec lipa troche..

[ania p]

Napisane przez libra777

Ania ,25 m to mam salon i mi za mały
tak tak mieszkam na wygwizdowie , do najblizszego miasteczka mam 12km a tam jest tylko 13 tys. mieszkańców, w sumie nie narzekam że wygwizdowo nie mam jakiegos musu że do przedszkola czy żłobka ale fajnie by było jakby było.Kłócą się tam te baby o te miejsca w przedszkolu , no bo nie ma po prostu
do większego miasta takiego pow.100tys.mieszkańców mam 60 km

ja nie mam takiego salonu bo mam 4 pokoje ale praktycznie równe wkurza mnie to ale przynajmniej kazdy ma swój .

Napisane przez libra777

Sara jak z soli to możesz kilka razy dziennie robić 3-4 a nawet więcej w zależności od samopoczucia bo to chodzi o to żeby nawilżyć śluzówkę.
Nie no wielkie dupsko ,trzymajcie mnie


Wy płacicie czynsz ale w tym juz jest ogrzewanie? bo jeśli tak to co innego ,ja za samo ogrzewanie to rocznie ,na przykład w tym roku wydałam
1600zł na drzewo i 2400zł na węgiel i teraz znów muszę już kupić węgiel do końca sezonu grzewczego to jeszcze minimum 3 tony muszę kupić czyli lekko licząc jakieś 2200zł. Czyli podsumowując na ogrzewanie mi wychodzi ponad 6000 rocznie no oczywiście moglabym kupić zamiast kamiennego np. brunatny ale automatycznie kupuje go 2x więcej więc na jedno wyjdzie.
Mamy do ogrzania ok. 130m piec chodzi 24h .
Nie ma u nas nitki gazowej niestety , bo wtedy nawet się nie zastanawiam tylko przestawiam na gaz na razie nie mam wyboru.
Więc w sumie z jednej strony macie taniej, nie okopcacie się w kotłowni , ale znowu mniejszy metraż.
Wszystko ma swoje plusy i munusy

ja mam gaz i węgiel . węgiel jest sporo tańszy jakieś 300 zł miesięcznie , ale my palimy gazem z wygody . nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego pieca . do tego mamy jeszcze kominek ale bez rozprowadzenia ciepła .
W przyszłym roku wymiana pieca gazowego nas czeka . tanie ogrzewanie jest na palety , i piec jest dotowany .

Napisane przez ASIULEK_23

Laseczki, pomóżcie. W ostatniej chwili okazuje sie, ze idziemy na bal w sylwestra. A ja nie mam kicki. Jedynie taką zwyklą "małą czarną". Co zrobić by było bardziej sylwestrowo? Bo tak na czarno nie wypada raczej... może jakieś dodatki? Może jakiś kwiat- broszka, pasek... nie wiem. Kiecka w załączniku

Asiulek ja bym do tego załozyła srebrne bolerko np, do tego jakieś buty też nie czarne i już nie będzie tak czarno . ew jak chcesz taniej jakieś fajne duże korale też srebrne czy inne świecące , jakieś bransoletki i coś we włosy

zajrzę za chwilkę muszę położyć ekipę

[libra777]

Dziewczyny powiem tylko że rozpuszczacie dzieci , pozwalacie im na robienie co chcą a później wystawiacie na balkon,zamykacie w kojcach jak juz nie panujecie nad sytuacją,pomyślcie co będzie później skoro teraz puszczają wam nerwy ,nie pouczam was tylko taka refleksja

Napisane przez anakazar

Libra 3,5 tonyNo nie żartuj?Masz chatę ocieploną?U nas poszło pół tony węgla i 3/4 przyczepy drzewa.A palimy codziennie od września,tyle tylko,że rozpalamy około 15 dopiero,bo u nas cieplutko jest.Ja wrzucam tylko tą mniejszą węglarke węgla o 21-22 i do 7-8 rano mi się pali

no nie mamy własnie ,piec chodzi non stop , u nas woda ciepła jest też na podkowę więc pali się nawet w lecie ,tyle że już nie na grzejniki.
Ogrzewamy też gdzieś od września , Ana chyba żartujesz z tą pół tony , toż to ledwo ze 3 taczki.
Jak nam się uda (finansowo) to w przyszłym roku chcielibyśmy zrobić ocieplenie bo wiem że dużo daje.

Napisane przez anakazar

Madzia,Libra jak biegacie to leci wam waga?bo ja od dwóch dni też biegam,ale boję się,że schudnę(a nie potrzebuję chudnąć)A biegam,żeby dupsko i uda sobie napreżyć trochę,bo od siedzenia w chacie skóra traci na jędrności

mi waga stoi w miejscu , nie stosuję diety , w sumie tak się waha ok. kilograma +/- ,ale ujędrnisz się na pewno

Napisane przez megi-megi

Mrowaczku - chyba już tak szybko nie przyjadę do Konina. Koleżanka raz powiedziała, że nienawidzi mojego syna, bo... jej na złość tupie i włącza głośno muzykę, jak ona usypia swoją córkę. <brak komentarza>
Znamy się milion lat i często mamy różne zdania i zakładając, że to był żart (z tą nienawiścią, bo ona naprawdę była przekonana o złośliwości Igora), to jakoś nie mam ochoty na spotkanie z nią. Poza tym wykazała dużo niezadowolenia, że jej dziecko ma u nas za dużo bodźców, bo jest dużo ludzi, głośno, nowe miejsce i pełno intensywnych zapachów (dot. gotowanie przed wigilią).
Także zapraszam do nas

trochę kiepski ten żart

Napisane przez ASIULEK_23

Laseczki, pomóżcie. W ostatniej chwili okazuje sie, ze idziemy na bal w sylwestra. A ja nie mam kicki. Jedynie taką zwyklą "małą czarną". Co zrobić by było bardziej sylwestrowo? Bo tak na czarno nie wypada raczej... może jakieś dodatki? Może jakiś kwiat- broszka, pasek... nie wiem. Kiecka w załączniku

Asiulek ja bym tam widziała taka dopinkę -broszkę z boku coś taki pierzasty kwiat złoty albo srebrny dość duży.
Śliczne obie jesteście

Napisane przez evitka21

z opowiastek lenkowych

regularnie informuje mnie o tak ważnych rzeczach jak
-ścielam <strzelam> bączki
-robim pierdzioszki

idziemy na spacer piechotą, jesteśmy juz spory kawałek za domek
-mamo, zapomniałam wózku

pokazuję młodej auto z zamontowanymi rzęsami nad światłami
-ooo kłują bardzo <powiedziała stojąc 2m dalej>

chyba bym non stop ryła ze śmiechu przy niej

Napisane przez ania p

ja mam gaz i węgiel . węgiel jest sporo tańszy jakieś 300 zł miesięcznie , ale my palimy gazem z wygody . nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego pieca . do tego mamy jeszcze kominek ale bez rozprowadzenia ciepła .
W przyszłym roku wymiana pieca gazowego nas czeka . tanie ogrzewanie jest na palety , i piec jest dotowany .

znaczy co macie osobno na gaz i osobno na węgiel?
chodzi Ci o pelet? ten brykiet ekologiczny ? wzięłam kiedyś na próbę parę worków , u mnie to się nie sprawdziło ,mogłabym sie wtedy w etatowego palacza CO zamienić ,trzeba było non stop wrzucać do pieca.
No ale jakoś ludzie tym palą może specjalny piec , bo nasz to jest niby na różne opały.

Co do ogrzewania bateriami słonecznymi to sama nie wiem co o tym myśleć ? U niemców widziałam całe stodoły powykładane bateriami u nas rzadko się spotyka, ciekawe właśnie jak to wygląda w praktyce.

Zimno u nas jak diabli się zrobiło ,wieje, ja rozumiem że zima że grudzień ale żeby od razu tak
Poszłam na rolki to ledwo jechałam pod ten wicher ,cała dupa mnie teraz boli , o Ana na rolki idź tym sobie szybciej ujędrnisz.

[Darusiaaaa]

libra u nas chata ocieplona a i tak tyle opalu idzie,fakt ze ojciec lubi bardzo cieplo jak jest,ale mimo to....bylam dzisiaj to mowili ze 3 tona im idzie,piec tez jest stary,nowy planuja dopiero kupic.

[pl_madzia]

Asiulek w tym roku podobno srebro najmodniejsze. Ja czern uwielbiam.bym dodala cos dlugiego na szyje wlasnie srebro z jakims twoim kolorkiem.a zaszalej z makijazem i pazurkami

Moj zdan nie wypowiada. Bardziej slowa pojedyncze, dwa wyrazy to juz zadkosc. Ale cieszy ze coraz wiecej slowrk.

Moje chlopaki jeszcze nie spia :/...

[Darusiaaaa]

ja przy swoim gluchym dziecku nie reagujacym na moj glos tez czasami wymiekam,mam nieraz ochote przyczepic ja do jakiejs rakiety i oddelegowac w podroz na kosmos,ale cholera jeden usmiech,jedno przytulanko i wszystko przechodzi,a uwierzcie ze na prawde sie zrobila nieznosna!
oby przeszlo,ale przy tym ze jest nie znosna to taaaaaka kochana jednoczesnie

na zlosc mi ucieka do kuchni a nie zostawiam jej tam samej nawet na chwile bo szuflady w zasiegu reki,a tam noze itp...

[sara 85]

Napisane przez libra777

Dziewczyny powiem tylko że rozpuszczacie dzieci , pozwalacie im na robienie co chcą a później wystawiacie na balkon,zamykacie w kojcach jak juz nie panujecie nad sytuacją,pomyślcie co będzie później skoro teraz puszczają wam nerwy ,nie pouczam was tylko taka refleksja


Co do ogrzewania bateriami słonecznymi to sama nie wiem co o tym myśleć ? U niemców widziałam całe stodoły powykładane bateriami u nas rzadko się spotyka, ciekawe właśnie jak to wygląda w praktyce.

Libra święta prawda, zgadzam się z tobą w 100%.

a odnośnie baterii słonecznych, to my mamy zamiar je założyć. u nas jest bardzo duże dofinansowanie do nich i bardzo dużo osób je zakłada. Za kilka lat dam znać jak to się sprawdza

[Darusiaaaa]

Oliwia kima,mala bedzie zaraz jadla kolacje.

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

libra u nas chata ocieplona a i tak tyle opalu idzie,fakt ze ojciec lubi bardzo cieplo jak jest,ale mimo to....bylam dzisiaj to mowili ze 3 tona im idzie,piec tez jest stary,nowy planuja dopiero kupic.

no my nie lubimy aż tak za gorąco do spania to wystarczy 18 a tak to 21-22 stopnie ,piec mamy tez duży w tym roku nowy wymieniony 16 kw czy jak to się tam pisze , mam nadzieję że jak założymy steropian to będzie mniej szło.

Mój nie mówi zdaniami , pojedyńcze słowa dosyć niewyraźnie albo tylko pierwsza sylaba

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Sara ok. to czekamy na relacje za kilka lat
Darusia może ona odreagowuje w jakiś sposób , nową sytuację myślę że wkrótce się unormuje
Ja właśnie z kuchni pozabierałam sztućce bo też sobie szufladę otwierał a nie dało się jej zabezpieczyć ogólnie to sam tam nie przebywa , raz się poparzył o drzwiczki od pieca na szczęście nie mocno ,już nie rusza.
Każde dziecko bywa złośliwe , wszystko zalezy od naszego nastawienia do całej sytuacji.

[ania p]

Napisane przez libra777

Dziewczyny powiem tylko że rozpuszczacie dzieci , pozwalacie im na robienie co chcą a później wystawiacie na balkon,zamykacie w kojcach jak juz nie panujecie nad sytuacją,pomyślcie co będzie później skoro teraz puszczają wam nerwy ,nie pouczam was tylko taka refleksja

no nie mamy własnie ,piec chodzi non stop , u nas woda ciepła jest też na podkowę więc pali się nawet w lecie ,tyle że już nie na grzejniki.
Ogrzewamy też gdzieś od września , Ana chyba żartujesz z tą pół tony , toż to ledwo ze 3 taczki.
Jak nam się uda (finansowo) to w przyszłym roku chcielibyśmy zrobić ocieplenie bo wiem że dużo daje.

mi waga stoi w miejscu , nie stosuję diety , w sumie tak się waha ok. kilograma +/- ,ale ujędrnisz się na pewno


trochę kiepski ten żart

Asiulek ja bym tam widziała taka dopinkę -broszkę z boku coś taki pierzasty kwiat złoty albo srebrny dość duży.
Śliczne obie jesteście

chyba bym non stop ryła ze śmiechu przy niej

znaczy co macie osobno na gaz i osobno na węgiel?
chodzi Ci o pelet? ten brykiet ekologiczny ? wzięłam kiedyś na próbę parę worków , u mnie to się nie sprawdziło ,mogłabym sie wtedy w etatowego palacza CO zamienić ,trzeba było non stop wrzucać do pieca.
No ale jakoś ludzie tym palą może specjalny piec , bo nasz to jest niby na różne opały.

Co do ogrzewania bateriami słonecznymi to sama nie wiem co o tym myśleć ? U niemców widziałam całe stodoły powykładane bateriami u nas rzadko się spotyka, ciekawe właśnie jak to wygląda w praktyce.

Zimno u nas jak diabli się zrobiło ,wieje, ja rozumiem że zima że grudzień ale żeby od razu tak
Poszłam na rolki to ledwo jechałam pod ten wicher ,cała dupa mnie teraz boli , o Ana na rolki idź tym sobie szybciej ujędrnisz.

do tych paletów to są specjalne piece , piece mają podajniki więc do niektórych ładujesz raz na kilka dni i to samo podaje tyle ile potrzeba . piea prawie nie trzeba czyścić . można w nim palić odpadami czy eco groszkiem . mało jeszcze u nas popularny sposób palenia i chyba ludzie się tego boją . ale znam dwie osoby co maja takie piece i koszty są niskie . sam piec jest dośc drogi ale można dostac na niego dotację bo jest ekologiczny
Bateriami się interesowałam zwracają się po ok 10 latach , raczej się tym nie ogrzewa ale grzeje się wodę , niektóre gminy je dotują ale dobre baterie to koszt ok 15- 20 tyś zależy jaka powierzchnia ale z takim wydatkiem trzeba się liczyć
I dokładnie mamy dwa piece do ogrzewania , węglowy i gazowy . mogę grzać czym mi pasi, węglem nie palimy od 2 lat , bo gaz wygodniejszy . ale teść starej daty z tych co to myślą że co to będzie jak to ruskie gaz zakręcą i dlatego są dwa . piec jest dośc fajny bo pali się w nim raz i 24h jest spokój . gazowy wymieniam za rok mam już wybrany .
to się wywnętrzniłam

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

libra oprócz ocieplenia warto wezwać fachowca który zbada gdzie dokładnie ucieka wam ciepło z domu . może mozna zrobić coś jeszcze oprócz ocieplenia . ale na bank ocieplenie też bardzo dużo da

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Moim zdaniem kazdemu dziecku czasem odbija palma . a chyba lepiej dziecko wstawić do kojca i policzyć do 10 niż np krzyknąć , jesteśmy tylko ludźmi i nie mamy nerwów ze stali

[sara 85]

Napisane przez ania p

Moim zdaniem kazdemu dziecku czasem odbija palma . a chyba lepiej dziecko wstawić do kojca i policzyć do 10 niż np krzyknąć , jesteśmy tylko ludźmi i nie mamy nerwów ze stali

Zosia czasami w kącie siedzi jak powtarzam kilka razy i nie słucha. a liczyć do 10 też mi się często zdarza

rozmawiałam z mamą o ogrzewaniu i za listopad zapłaciła 300 zł z ciepłą wodą

[libra777]

No to ja chyba z tej samej daty co Twój teść bo też bym chciała 2 piece bo co będzie jak gazu braknie
Ja i bez fachowca wiem gdzie ciepło u nas ucieka , dom stary to wszędzie coś gdzieś tam ,prosciej byłoby postawić nowy ale jeszcze w totka nie trafiłam

[lindsley]

Napisane przez catro

A ja jescze wrócę do tematu żłobków - u mnie miasto 250 tys, do niedawna był 1 żłobek państwowy i 1 prywatny, dopiero teraz zaczynają nowe powstawać. Tym łatwiej mi zrozumieć, że w mniejszych miastach może ich w ogóle nie być.

U mnie wieś, nie aż tak duża ale gmina spora, rozwojowa a żłobków nie ma, jedno przedszkole chyba przyjmuje 2 latki... W sumie jest kilka przedszkoli...

Napisane przez Darusiaaaa

libra u nas chata ocieplona a i tak tyle opalu idzie,fakt ze ojciec lubi bardzo cieplo jak jest,ale mimo to....bylam dzisiaj to mowili ze 3 tona im idzie,piec tez jest stary,nowy planuja dopiero kupic.

My właśnie dziś kupiliśmy 2t. Spaliliśmy już ok 2t ale to na nas i piętro szwagra. W zeszłym roku poszło 5t.

Ja się czasem zastanawiam jak Was czytam czy wszystkie takie spokojne jesteście i zachowujecie zimną krew... My oboje z tz nerwusy, zwłaszcza ostatnio, i wybuchamy też często. Wiem że to źle ale nie umiem tego zmienić. Przy Was czuję się jak wyrodna matka...

Michał po 2.5h od kąpieli i założenia pieluchy przesikał ją W dzień prawie nie pił, tyle co w jedzeniu trochę wody, przed snem 1.5butelki mleka wciągnął. Nie mam pojęcia czemu on tak sika

Asiulek Jagoda pisała że może uda się jej dołączyć do naszego poniedziałkowego spotkania. Mamy jej dać znać na którą godz.

Jeszcze mam pytanie, bo był tu taki temat, o bank. Mój (WBK) od 1.1 wprowadza mi opłatę za prowadzenie konta i podwyższa za kartę... No i szukam innego. Pisałyście o Aliorze że bez opłat ale jednak są - opłata za kartę 5 lub 9zł (chyba) w zależności od wpływów na konto. W ING niby nie ma opłat jeśli się zrobi zakupy za min 100zł kartą. Ma ktoś takie konto? Jak jest w praktyce?

[ania p]

Libra a może trzeba też okna wymienić ? u nas to bardzo dużo dało a też dom stary ocieplić nie mam za bardzo jak bo mam dziwaczną elewację i szlag by ją trafił a fajna jest . drugiej już takiej chyba by nie połozyli

[Darusiaaaa]

sara moja nawet jak pije to musi chodzic,jak wstawic taka do konta?

[sara 85]

Napisane przez Darusiaaaa

sara moja nawet jak pije to musi chodzic,jak wstawic taka do konta?

hehe ja Zosie na silę sadzam i chwile przytrzymuje

[Darusiaaaa]

lindsey ja tez nerwus,ale do malej jakos tak inaczej mam,po prostu rece opadaja i od nowa......

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

u mnie to nie przejdzie

[libra777]

Napisane przez ania p

Libra a może trzeba też okna wymienić ? u nas to bardzo dużo dało a też dom stary ocieplić nie mam za bardzo jak bo mam dziwaczną elewację i szlag by ją trafił a fajna jest . drugiej już takiej chyba by nie połozyli

to nie to wszystkie wymienione są na nowe , ale np. z łazienki ciągnie bo tam jeszcze nic nie robiliśmy a nie ma ocieplenia pod płytkami na podłodze i ściana graniczy ze ścianą garażu nieogrzewanego , albo w kotłowni drzwi nie zamknę zewnętrznych i tak łażę to przeciągi robię , drzwi wejściowe musimy jeszcze wymienić bo tez trochę ciągnie.
Jak fajna elewacja to szkoda psuć a znowu od środka ocieplać to się metraż zmniejszy.

Ja też nie należę do całkiem spokojnych , ale wybuchów nie mam , nie wydzieram się , nie trzaskam drzwiami (nie znoszę tego) , mam bardzo stanowczy głos ,nie wydzieram się bo nie chcę żeby się mnie bały, dzieci się raczej słuchają ,wiadomo tez się buntują
Nie mam jakichś tam sytuacji nerwowych które by nawarstwiały stres , może dlatego
Miko też nie robi jakichś tam scen że rzuca czy rozwala ze złością , co najwyżej kredki wysypie czy klocki

[lindsley]

Pisałyście że krzyki, wystawianie na balkon, wstawianie do kojca jest be, wstawianie do kąta czasem niewykonalne to jak wyrażacie swoją dezaprobatę, swój sprzeciw, swoją złość że dziecko coś zrobiło? Co zrobić kiedy człowiek się spieszy a młode robi armagedon? Co zrobić jak 100dzień z rzędu, mimo tłumaczenia próśb itd dziecko ciągnie za włosy (a to boli), gryzie (znienacka podejdzie i czapnie) albo drapie (zwłaszcza po twarzy)?
Ja widzę czasem na przykładzie 3latka, któremu wszystko tłumaczono na spokojnie, zero krzyku itd. - często ma rodziców głęboko i robi swoje...

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez libra777

Ja też nie należę do całkiem spokojnych , ale wybuchów nie mam , nie wydzieram się , nie trzaskam drzwiami (nie znoszę tego) , mam bardzo stanowczy głos ,nie wydzieram się bo nie chcę żeby się mnie bały, dzieci się raczej słuchają ,wiadomo tez się buntują
Nie mam jakichś tam sytuacji nerwowych które by nawarstwiały stres , może dlatego
Miko też nie robi jakichś tam scen że rzuca czy rozwala ze złością , co najwyżej kredki wysypie czy klocki

Michał potrafi ze złości porozwalać po kuchni kanapki jak mu coś nie pasuje, czy klocki po całym pokoju... Co prawda rzadko mu się zdarza ale jednak. Najbardziej denerwuje jak z premedytacją broi jak jestem chwilowo uziemiona - np myję włosy i wie że w tej chwili za nim nie pobiegnę... Albo jak gryzie szczypie i za włosy ciągnie...
No i u nas stres robi swoje

[minka26]

Lind ja niby tez mam swoje metody, które generalnie skutkują, bo jakoś nad małą jeszcze panuję ja, ale też zdarza mi się krzyknąć, albo cedzić słowa przez zęby choć ostatnio zauważyłam, że jak tam mówię to małą to śmieszy i od razu zaczyna się śmiać ze mnie
ale ostatnio była u mnie moja kuzynka z synem 4,5 roku, jak ja zobaczyłam do czego może doprowadzić rozpuszczenie dziecka to od razu pomyślałam, że lepiej chyba, że czasem jestem surowa ja sie nie spodziewałam, że takie małe dziecko może taki cyrk zrobić, łącznie z biciem matki żal mi jej strasznie, prawie małego straciła po urodzeniu i tak od początku go rozpieszcza, jeszcze jej tz nie pomaga twierdząc, że to chłopak i musi być niegrzeczny i że kiedyś z tego wyrośnie teraz urodziła drugiego synka, jak jej dwóch takich urośnie to ja nie wiem...


ej laski ma któraś tego interaktywnego kotka?? http://allegro.pl/hasbro-furreal-fri...025184804.html
potrzebuję rady czy wasze dzieciaki się tym bawią. Mała dostała kasę od chrzestnego i miałam jej go zamówić ale tam wszędzie pisze, że to powyżej 4 rż

a i macie rowerki biegowe?? jak tak to jakie?? bo od dziadka mam małej zamówić

[ania p]

lindsley nie ma na to odpowiedzi
Nie ma też jak dla mnie czegoś takiego jak wychowanie bezstresowe
dużo tez zalezy od dziecka . Ola reaguje na normalne nie wolno - choć też nie zawsze , SZymek nie raz ma w nosie mimo upominania go 5 razy jest uparty jak osioł . Na Olki darcie się czy wymuszanie działa wyniesienie jej do jej pokoju , kładę ją na łóżko i zostawiam . wypłacze się wywścieka i wraca już jest ok . z SZymkiem nie raz jest ciężej i czasem zdarza mi się na niego krzyknąć . na kazde dziecko trzeba szukac sposobu bo to co działa na jedno niestety nie działa na drugie

MInka Ola ma tego kota ona go bardzo lubi ale ona ogólnie lubi kotki . Sara chyba pisała że kupiła i się mała nie bawiła ale nie jestem pewna czy to ona ,. tylko ja za niego dałam 100 zł a w realu były po 80 więc z ceną to tutaj przegięli

[sara 85]

Napisane przez lindsley

Pisałyście że krzyki, wystawianie na balkon, wstawianie do kojca jest be, wstawianie do kąta czasem niewykonalne to jak wyrażacie swoją dezaprobatę, swój sprzeciw, swoją złość że dziecko coś zrobiło? Co zrobić kiedy człowiek się spieszy a młode robi armagedon? Co zrobić jak 100dzień z rzędu, mimo tłumaczenia próśb itd dziecko ciągnie za włosy (a to boli), gryzie (znienacka podejdzie i czapnie) albo drapie (zwłaszcza po twarzy)?
Ja widzę czasem na przykładzie 3latka, któremu wszystko tłumaczono na spokojnie, zero krzyku itd. - często ma rodziców głęboko i robi swoje...

ja na siłę Zosie sadzam do kąta,mimo że się wygina czy ryczy i przytrzymuje dopóki się nie uspokoi. Pytam czy więcej nie będzie tak robiła. U nas to działa. Jak uderzy czy ugryzie to mówię stanowczo że tak nie wolno i musi przeprosić. Od dawna nie gryzie i nie bije.

Ja też się nie wydzieram, nie trzaskam drzwiami itd. Zosia nie robi mi scen rzucania się na ziemie itd. Jak zaczyna piszczeć czy krzyczeć bo coś jej nie pozwolę to mówię że zaraz ją wyprowadzę z pokoju, jak nie przestaje to wyprowadzam na korytarz i mówię że jak się uspokoi to może wejść. Od dawna tak robię i mam spokój z dzieckiem

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez minka26

Lind ja niby tez mam swoje metody, które generalnie skutkują, bo jakoś nad małą jeszcze panuję ja, ale też zdarza mi się krzyknąć, albo cedzić słowa przez zęby choć ostatnio zauważyłam, że jak tam mówię to małą to śmieszy i od razu zaczyna się śmiać ze mnie
ale ostatnio była u mnie moja kuzynka z synem 4,5 roku, jak ja zobaczyłam do czego może doprowadzić rozpuszczenie dziecka to od razu pomyślałam, że lepiej chyba, że czasem jestem surowa ja sie nie spodziewałam, że takie małe dziecko może taki cyrk zrobić, łącznie z biciem matki żal mi jej strasznie, prawie małego straciła po urodzeniu i tak od początku go rozpieszcza, jeszcze jej tz nie pomaga twierdząc, że to chłopak i musi być niegrzeczny i że kiedyś z tego wyrośnie teraz urodziła drugiego synka, jak jej dwóch takich urośnie to ja nie wiem...


ej laski ma któraś tego interaktywnego kotka?? http://allegro.pl/hasbro-furreal-fri...025184804.html
potrzebuję rady czy wasze dzieciaki się tym bawią. Mała dostała kasę od chrzestnego i miałam jej go zamówić ale tam wszędzie pisze, że to powyżej 4 rż

a i macie rowerki biegowe?? jak tak to jakie?? bo od dziadka mam małej zamówić

Zosia ma tego kotka, na początku tak średnio się nim bawiła, a teraz wszędzie go zabiera ze sobą. Ja dałam za niego 105 zł

Minka ja też jak patrze na rozpuszczoną chrześnice tż, to skacze z radości że moje dziecko nie jest takie i zna jakieś tam zasady i wie że nie wolno jej wszystkiego.

Pisałam wam jak daliśmy jej prezent to ani me ani be tylko z tektsem do nas że to nas obowiązek kupować jej prezenty. Mi szczena opadła jak to usłyszałam

[Darusiaaaa]

to ja wam napisze t

[minka26]

Napisane przez libra777

to nie to wszystkie wymienione są na nowe , ale np. z łazienki ciągnie bo tam jeszcze nic nie robiliśmy a nie ma ocieplenia pod płytkami na podłodze i ściana graniczy ze ścianą garażu nieogrzewanego , albo w kotłowni drzwi nie zamknę zewnętrznych i tak łażę to przeciągi robię , drzwi wejściowe musimy jeszcze wymienić bo tez trochę ciągnie.
Jak fajna elewacja to szkoda psuć a znowu od środka ocieplać to się metraż zmniejszy.

Ja też nie należę do całkiem spokojnych , ale wybuchów nie mam , nie wydzieram się , nie trzaskam drzwiami (nie znoszę tego) , mam bardzo stanowczy głos ,nie wydzieram się bo nie chcę żeby się mnie bały, dzieci się raczej słuchają ,wiadomo tez się buntują
Nie mam jakichś tam sytuacji nerwowych które by nawarstwiały stres , może dlatego
Miko też nie robi jakichś tam scen że rzuca czy rozwala ze złością , co najwyżej kredki wysypie czy klocki

Amelka tez nie robi takich scen, co najwyżej stęka jak jej się nudzi, albo jak nie może czegoś dostać to ryczy (ale musi mieć akurat taki okres, obecnie mamy luz ). Nigdy mi nic z nerwach nie rozwalała. Ale może wszystko przede mną

Napisane przez lindsley

Pisałyście że krzyki, wystawianie na balkon, wstawianie do kojca jest be, wstawianie do kąta czasem niewykonalne to jak wyrażacie swoją dezaprobatę, swój sprzeciw, swoją złość że dziecko coś zrobiło? Co zrobić kiedy człowiek się spieszy a młode robi armagedon? Co zrobić jak 100dzień z rzędu, mimo tłumaczenia próśb itd dziecko ciągnie za włosy (a to boli), gryzie (znienacka podejdzie i czapnie) albo drapie (zwłaszcza po twarzy)?
Ja widzę czasem na przykładzie 3latka, któremu wszystko tłumaczono na spokojnie, zero krzyku itd. - często ma rodziców głęboko i robi swoje...

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


Michał potrafi ze złości porozwalać po kuchni kanapki jak mu coś nie pasuje, czy klocki po całym pokoju... Co prawda rzadko mu się zdarza ale jednak. Najbardziej denerwuje jak z premedytacją broi jak jestem chwilowo uziemiona - np myję włosy i wie że w tej chwili za nim nie pobiegnę... Albo jak gryzie szczypie i za włosy ciągnie...
No i u nas stres robi swoje

moja czasem jak chce mnie palnąć to jej przytrzymuję rękę i mówię, że nie wolno, jak siedzi mi wtedy na kolanach to ją natychmiast zsadzam jak próbuje znów to zrobić. Ja nigdy się z nią nie bawię w gryzienie, ani nawet w zabawie nie pozwalam się kopać i szczypać. Tz czasem pozwalał jej nogi na swojej głowie trzymać, ale zakazałam takich rzeczy, bo potem dziecko samo nie wie co można a czego nie.
Ciężko doradzić, bo każde dziecko jest inne i różnie jest z ich wychowywaniem. Amelka jest całkiem inna niż np. mojej siostry Zosia (moja grzeczniejsza ), cięzko powiedzieć czemu moja siostra jest łagodniejsza niż ja, ale tam tata jest tym ostrzejszy. Ale równie dobrze Zosia może być nicponiem bo jej tatuś aniołkiem nie był ja nie wiem skąd to się bierze.
Może mały tak reaguje bo widzi was jak nerwowo reagujecie i się uczy schematów

[Darusiaaaa]

moja oliwia to po prostu czlowiek demolka!!!!!!!!!!!!

MINKA ZAPRASZAM PO RAZ SETNY-POTWIERDZISZ.

Ona potrafi zrobic taki bajzel ze ja nie mam sily po prostu,ona wie,ze czegos nie moze ale patrzy i robi-sprawdza mnie....
jak mowie posprzataj slysze nie badz nie chce.....
oczywiscie sa tez inne reakcje ale takie zdarzaja sie najczesciej....

Lind chyba jednoznacznej odpowiedzi nie ma,ja mowie mowie mowie i nie dziala,stanowczo jak jej powiem to sie spojrzy jak kot ze shreka ale tez nie zrobi....
oby to minelo...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

U nas to ja na mniej pozwalam....ale nigdy nie miala przyzwolenia na wszystko i nie bedzie miala....chyba okres buntu.
Najgorsze ze ona przychodzi,przytula,daje buziaka,przeprasza od razu jak cos zle zrobi,nie raz nie zdaze nic powiedziec...