|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
| Pokaż wyniki sondy: Jaki wybieramy tytuł VI cz. naszego wątku? | |||
| Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy. |
|
20 | 33,90% |
| Duże brzuszki wszystkie mamy, na porody już czekamy. |
|
5 | 8,47% |
| Od jesieni już plotkujemy, pierwszych maluchów wyczekujemy. |
|
0 | 0% |
| Wiosna wreszcie za oknami, czas na spotkania z maluchami. |
|
6 | 10,17% |
| Wyprawki powoli kompletujemy, w maju-czerwcu powijemy. |
|
1 | 1,69% |
| Wiosna juz za pasem, niedługo pierwsze spotkanie z bobasem. |
|
6 | 10,17% |
| Wyprawki prawie gotowe - obstawiamy terminy porodowe. |
|
7 | 11,86% |
| Wyprawki kompletujemy, niezmiennie plotkujemy. |
|
1 | 1,69% |
| Wyprawki kompletujemy, pierwszych porodów wyczekujemy! |
|
13 | 22,03% |
| Głosujący: 59. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4531 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 814
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cześć,
Ogromnie się cieszę, że Persephone już wróciła i mam nadzieję, że i Gabbi szybciutko do nas wróci. Co do bóli brzucha - ja mam chyba coś podobnego jak Rinco. Od kilkunastu dni co jakiś czas pojawia się takie dziwne kłucie w... hm, powiedziałabym że w okolicach szyjki, ale kto to wie co tam dokładnie kłuje pojawia się chyba głównie podczas lub po dłuższym spacerze lub też jakimś domowym krzątaniu (ale nie forsuję się). Ki diabeł? Takie bolesne kłucie, niech będzie że właśnie to szyjka tak mnie kłuje. Prawdopodobnie nie ma to związku z aktywnością dziecka.---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
U mnie trwa to czasem kilka minut, tzn. tak, jakby przez te kilka minut ktoś mnie czymś tam dźgał.
|
|
|
|
|
#4532 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
__________________
09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek |
|
|
|
|
#4533 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
co do nospy nam położna powiedziała zeby nie brac samemu w 3 trymestrze bo jest niewskazana,
pozwoliła zawiesic max 2 metry firanki na taśmie z odpoczynkami wiecie kiedyś na stojąco mogłam sobie założyc spodnie a teraz normalnie jeden wielki ból ja próbuję jedną noge do góry podciągnąc i wcisnąc do nogawki, nie wiem co dokładnie boli krocze czy jakieś mięśni ud ogólnie jak babcia czasem się czuję wczoraj zostałam zmuszona aby podejśc jako pierwsza do okienka tłumaczę że dobrze się czuje i poczekam te 5 mni ale nie babska naciskały i okazało się że 2 okienko w tym czasie jak ja czekałam za panią obsłużyło nawet te osoby co były za mną, normalnie czułam źle z tym faktem Edytowane przez diablica071086 Czas edycji: 2012-03-28 o 13:49 |
|
|
|
#4534 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
mi gin pow czy ta nospa to wymysły moich koleżanek i mam nic nie brać
__________________
09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek |
|
|
|
#4535 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Powiem tak, jak nie musicie, to nie bierzcie nic.
Ja będę miała po ciąży wątrobę do wymiany chyba :/ |
|
|
|
#4536 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
i mam nadzieję, że u mnie tak jest ![]() Czy kupuje któraś z Was koszulę do karmienia na ramiączkach? ale nie odpinanych, bo ja mam ochotę taką sobie kupić z regulowanymi ramiączkami i się zastanawiam czy będzie wygodnie karmić w takiej...
|
|
|
|
|
#4537 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Gród Kraka
Wiadomości: 288
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
.Ja się urodziłam na Kopernika i od tego czasu pewnie nie wiele się tam zmieniło ![]() Moja przyjaciółka rodziła dwa razy na Kopernika, tylko dlatego że miała tam lekarza. Za pierwszym razem 7 lat temu mówiła, że ten szpital to dramat, zarówno opieka jak i całość wyposażenie itp. Córkę urodziła 3 lata temu i mówiła, że jest już lepiej, ale mówiła że też nie jest obiektywna bo po prostu przy drugim dziecku już nie potrzebujesz tyle pomocy. W każdym razie przy ostatnim porodzie miała fatalną położną, rodziła długo i z wianuszkiem studentów gapiących się w jej krocze . Zdarza się też ostatnio na Kopernika że odsyłają z kwitkiem z braku miejsc.O Ujastku ciągle myślę ale boję się, że nikt nie pomoże mi przy karmieniu i że będą dokarmiać no i szybko odeślą do domu, bo trzeba zwolnić miejsce. O Narutowiczu nic nie wiem. Ale chodziłam do sr Siemiradzkiego i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Szpital też ponoć bardzo przyjazny pacjentce no i Ci lekarze i położne które prowadziły super. Ale to szpital półprywatny, więc płaci się za znieczulenie, poród rodzinny i inne luksusy . Generalnie jestem zdeterminowana żeby rodzić w Żeromskim, dobre opinie, nowe sale, no i byłam tam z krwawieniem i naprawdę spotkałam wtedy kilka osób i wszyscy uśmiechnięci i serdeczni, bardzo pomocni. niedługo zapiszę się tam na ktg, to będę wiedziała czy to moje jednorazowe spostrzeżenia czy tam faktycznie jest miło. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#4538 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33189900]Powiem tak, jak nie musicie, to nie bierzcie nic.
Ja będę miała po ciąży wątrobę do wymiany chyba :/[/QUOTE] podobno nasze stworki oddają nam trochę kom macierzystych i nas leczą więc może nie będzie tak źle |
|
|
|
#4539 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 814
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
Ale to chyba nic specjalnie groźnego. Ja wizytuję dopiero za tydzień, więc jeśli Ty masz wizytę jutro, będę wdzięczna, jak dasz znać, jeśli się czegoś na ten temat dowiesz
|
|
|
|
|
#4540 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
jak tylko będę coś wiedzieć to oczywiście napiszę ![]() ---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- |
|
|
|
|
#4541 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 906
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cześć mamuśki
miało mnie dziś nie być, ale zadziałała chyba moja ciążowa skleroza i po sprawdzeniu kalendarza okazało się, że wizytę u fryzjera mam jutro ![]() Trzymamy kciuki za Gaabbi, mam nadzieje, że szybko do nas wróci. ---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ---------- Cytat:
__________________
Razem od 14/08/2009 Zaręczeni od 01/06/2010 Mąż i Żona od 14/08/2011 Nasz skarb 06/05/2012 ...and nothing else matters... http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b9vvjae3cdu8n.png |
|
|
|
|
#4542 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 814
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
|
|
|
|
#4543 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
|
|
|
|
|
#4544 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33184690]Na to liczę
Na pewno tak będzie...Jejku, po spaniu mam takie dłonie, jakbym rąbała drewno Takie opuchnięte. Nogi mam takie cały dzień. Ale wszystko zgłaszane. Dostałam przed chwilą wypis ze szpitala, zaraz sobie posprawdzam wyniki, ale.... wyobraźcie sobie, że mam hemoglobinę 12,3 :O Hahaha chyba mi jedzenie teściowej+3 snickersy dziennie służą (zawsze miałam ponad 11). No i młody siedzi pośladkowo, ale to przy tej reszcie problemów pikuś. Wczoraj miałam znowu boskie ciśnienie 170/110 :O Ale chyba wynikało ze zdenerwowania na mój aparat ciśnieniowy (jest stary, jak Wam pisałam i ten rękaw się nie klei do końca i czasami się odpina i nie umiem zmierzyć), w końcu dostałam aparat od teściowej (jednak też elektryczny, ale nowiutki) i najwyższe było 153/100, ale wieczorem już ładne, około 120/80, dzisiaj rano to samo. Ale zaraz zabieram się za śniadanko i moje dragi I wypiłam wczoraj 2 melisy - i tu pytanie mam do Was, ile melisy można maksymalnie wypić? Teraz będę te 2 miesiące nieźle zamulona. A i małego znowu dzisiaj słabo czuję, wczoraj miałam skurcze, a jak sobie przypomnę, jak bije jego serduszko w czasie skurczu (tętno spada ) to znowu się denerwuję... Masakra Przepraszam, że Wam tak marudzę, ale mamie tego wszystkiego nie mogę powiedzieć, bo chyba by oszalała z nerwów, a TŻ twierdzi, że się tym za bardzo przejmuję i potem mam takie skutki (co jest nieprawdą, bo ja do tego już podchodzę na zasadzie będzie co ma być) i jeszcze mnie dobija mówiąc, że do szpitala też trafiłam na własne życzenie - no comment [/QUOTE]ja dzisiaj byłam w przychodni po skierowanie na morfologie i mocz i przy okazji zmierzyłam sobie ciśnienie i miałam 95/65, strasznie niskie i też sie wystraszyłam nie zakodzi to mojemu maleństwu? ![]() ---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- brzucholek śliczny
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html |
|
|
|
|
#4545 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
nie mam pojęcia... cieszę się ogromnie na ten urlop dziekański, bo mogę zacząć myśleć tylko o maluszku ale teraz będzie gadanie i wypytywanie ze strony wszystkich i już widzę ich niezadowolenie ze mnie... ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- ewus - śliczny brzuszek ![]() ---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- jeeeny teraz sobie tak myślę nad tą koszulą na ramiączkach do karmienia, o którą pytałam czy będzie wygodnie karmić, no przecież chyba bardzo wygodnie, tylko ramiączko zdjąć i gotowe ale ze mnie głuptas hehe
|
|
|
|
|
#4546 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
i czekamy żebyś szybko wyszła.---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- Cytat:
asortyment innych rzeczy szczerze nie zwróciłam uwagi .
|
||
|
|
|
#4547 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
gaabbi-wracaj szybko do zdrowia
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html |
|
|
|
#4548 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Witam!!!
jak leci dziewczyny? widze, ze Gaabbi w szpitalu jest! Trzymam kciuki za nia, niech szybko wychodzi i jeszcze nie rodzi!!! agata - niezle ceny za takie paki ciuszkow :brawo: ja mam tez gorsze dni teraz, jestem strasznie zmeczona, wrecz wyczerpana, pojawily sie pouchniecia na nogach czuje sie jak slon. Zgage m am praktycznie caly czas, jak jem, jak nie jem, budzi mnie w nocy. Powoli zaczynam miec tego dosc i chce zeby bylo juz po wszystkim. Dzis kupilam 2 staniki do karmienia - po 15zl - bialy i czarny. spac mi sie chce i musze Was nadrobic... |
|
|
|
#4549 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
na szczęście sobie ustawiłam bo na moją pamieć ostatnio nie mogę liczyć.
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#4550 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
a te 4 kg to od początku ciąży ??? A maleństwo jak się rozwija ? Dobrze przybiera na wadze? Jeśli tak to chyba takie małe kg to powód do radości ![]() co do pieluszek... hmm. sama nie wiem. Nie orientowałam się w tym temacie przyznam szczerze, że w nikt z moich znajomych nie używa wielorazówek, a ja sama nie mam żadnego doświadczenia. Chyba by mi się nie chciało Wychodzę z założenia że świat idzie do przodu i trzeba z tego korzystać. Na tej samej zasadzie mogłabym prać ciuszki dziecka w szarym mydle lub platkach mydlanych, bo ciągle słyszę że nawet najlepsze proszki czy płyny uczulają. Kto wie.. może przyjdzie i taka konieczność [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33187412] A jeszcze wczoraj miałam takie dziwne bóle, jakby ciągnięcie mięśni w okolicy pępka, ja już miałam wizję odklejającego się łożyska, ale to były tylko takie chwilowe bóle, nie ciągle, przeważnie przy wstawaniu - miałyście też kiedyś takie coś?[/QUOTE] ja czułam kłucie w okolicach pępkach przy polegiwaniu na boku, ale tylko przez 2 dni i przeszło. jeśli chodzi o ciągnięcie to ja często czuję , takie ciągnięcie dołu brzucha w dół, szczególnie przy chodzeniu. To ponoć stawiająca sie macica. Cytat:
ja na prawdę mam to przeanalizowane na 10tą stronę. Ehh.. no dobra.... to trochę się teraz upiszę i wywnętrznie Mutsy transporter to ten sam wozek co stary X-Lander XA. Nawet stelaże pasują do siebie wzajemnie, tzn możesz do tego wózka dopiąć spcerówkę z XA i leży jak ulał i na odwrót. On się faktycznie składał najbardziej kompatybilnie ze wszystkich Mutsy'ich. Natomiast nie miał przekładanej spacerówki, dlatego brałam pod uwagę inne modele Mutsy. I gdyby nie wyszedł Move, to pewnie byśmy się zdecydowali na 4Ridera. Move spełnia moje wymagania pod względem : mniejszych wymiarów po złożeniu, przekładanej spacerówki, glębszego daszku nad spacerówką, dodatków które zawiera w cenie standardu, większego kosza pod spacerówką (jestem rupieciarą i torbiarzem), troszkę głębszej spacerówki, chociaż wiem, że w Mustym dzieciaki też nie marzną. Ale pomyślałam sobie, że może przed wiatrem będzie bardziej osłonięty. Ja zamierzam tym wózkiem jeździć 3 lata To też analizowałam. Zarówno użytkownicy XLanderów jak i Musty'ch tyle jeżdża tymi wózkami. Rozmawiałam z 4 koleżankami, które powiedziały, że nie wyobrażają sobie zimy w lekkich spacerowkach ze względu na dużo większą łatwość poruszania się cięższym wózkiem po śniegu. Poza tym ponoć prowadzenie cięższego i stabilnego wózka po naszych polskich chodnikach jest dużo łatwiejsze niż prowadzenie spacerówki typu McLaren czy Chicco. Dwie spośród 4 dziewczyn mają McLareny, ale nie używają na co dzień. Jedna wozi dziecko wózkiem do przedszkola (ok 30 minut na nogach) i mówi, że miała dość pokonywania krawężników, schodów zewnętrznych w lekkiej spacerówce, i że po prostu w XLanderze ( ona ma akurat XA) latwiej jej się wjeżdża na krawężnik, bo nie wkłada tyle siły co w spacerówce, i po prostu każda dziura jest zamortyzowana , i po prostu tak jej wygodniej i już, dlatego używa lekkiej spacerówki tylko w weekendy ( o ile nie jadą na wycieczkę do lasu) lub jak jedzie wózkiem w krótką trasę czy po prostu potrzebuje żeby wózek zmieścił się do bagażnika. Druga z kolei dziewczyna potwierdza, że spacerówki używa tylko na wakacjach albo w lecie jak sama wychodzi z dwójką dzieci na plac zabaw, jest jej lżej , ale używa wózka typowo spacerowego bardzo sporadycznie. Ona z kolei ma Mutsy. Pozostale dziewczyny używają tych dużych wózkow bo nie widzą potrzeby kupowania lżejszych.... Generalnie na prawdę sobie współczułam BO nie nawidzę nie mieć doświadczenia. Doszliśmy do wniosku, że chcemy mieć dobry wózek, jego waga nam nie przeszkadza, mieszkamy w bloku, mamy dwie windy w klatce, wiec nawet jak się jedna popsuje, to druga działa. W razie co, jest zamykana wózkownia na dole, można zostawić wózek na parę godzin i wrócić po niego jak usuną awarię wind koło bloku teren bez charakterystycznych spadków, nie widzę w najbliższej okolicy barier, które wydają się być nie do pokonania (ale może to kwestia braku doświadczenia, okaże się w praniu). No i chcialam mieć wózek, który będzie w dobrym stanie przy drugim dziecku, które zakładamy że w niedalekim czasie się pojawi (chociaż mając na uwadze moje męki ciążowe, nie wiem czy nastąpi to tak szybko jak myślałam do tej pory ). A X-L Move składa się lepiej niż Mutsy Transporter - sprawdziłam w sklepie. Mnie już obsługa kojarzy, a mąż się wstydzi ze mną wchodzić, bo ja normalnie z metrem wchodziłam i mierzyłam. Wynosiłam sobie na zewnątrz, wkładałam do bagażnika, do przodu, do tyłu... generalnie byłam najbardziej upierdliwym klientem chyba. Dla mnie mega ważna jest praktyczna strona i musiałam sobie wszystko posprawdzać ![]() Co jeszcze... XL ma mniejszą gondolę, w Mutsych mieszczą się duże dzieci lepiej niż w Xach, a pasażer zapowiada sie na sporego, więc jakby to był minus lekki, no ale możemy miec problem ze zmieszczeniem się w gondole na późną jesienią, jak już bedzie bardziej poubierany w te kombinezony , i inne gadżety... dlatego potrzebna mi była przekładana spacerówka, która się rozkładała na płask - do ewentualnego przełożenia wcześniej niż po 6-7 miesiącach, gdyby gówniarz nie chcial jezdzić w gondoli. No i taki gadzet ma Move anie ma Transporter. Inne modele Musty maja przekładana spacerówkę, ale za to są większe po złożeniu, mają mniejsze kosze pod wózkiem ( a ten dokupowany jest niewygodny w użytkowaniu) no i są droższe. Obydwie firmy produkują wózki na szerokich stelażach, ponoć nie mieszczą się między niektórymi ladami czy półkami, kasami w sklepach... więc jakby było mi wszystko jedno czy sie nie zmieszczę w sklepie za 2300 zł czy za 3300 zł Do X-L są tańsze dodatki i bardzo podoba mi się motyw Color Pack, gdzie za 320 zł możesz mieć zupełnie inny wózek, co może być fajne przy następnym dziecku (zakładając, że ten myk dalej będzie dostępny). Z kolei Musty'iego można było kupować na raty.. tzn kupić najpierw stelaż i gondole a potem dokupić np samą spacerówkę, więc koszty rozkladały się na kilka miesięcy w sumie. ALe tej opcji nie posiadał Transporter Tylko wyższe modele Musty. No .. i po takich właśnie miesięcznych analizach doszłam do wniosku , że Move będzie jednak najlepszy. Bardzo żałuję, że Mutsy nie spełniają wszystkich moich wymagań bo są urocze i piękne jak dla mnie , a XLanderami jezdzi pół Polski No ale cóż.. trudno. .. mówiłam że będzie długo... ale sama chciałaś Cytat:
A finansowo no coż.. tanio nie jest, ale nie naciąga, pod tym względem jest bardzo w porządku. Nie mogę mu nic zarzucić. A jakie miałas wyniki krzywej cukrowej ? Bo wg dr Juszczyka i internistów mam nietolerancję glukozy ( 75 g - po 2 godzinach miałam wynik 8,32 ) natomiast wg poradni diabetologicznej i innych ginekologów jestem matką cukrzycową. Od dwóch miesięcy jestem na diecie, która zalecił mi mój ginekolog, ale cukry z samokontroli wychodziły kiepskie i dlatego teraz muszę korzystać z poradni. W poniedziałek okaże się, czy mi wepchną insulinę czy nie. Faktycznie mówią o Ujastku, że jakoś specjalnie się tam Toba nie zajmują, ale z racji lekarza nie mam innego wyjścia, wypada mi tam wlaśnie rodzić, zresztą takie zalożenie było od początku. Ja sobie myślę, że i tak jesteś tam 3-7 dni, i pal licho ze mną, ważne że dziecko będzie miało dobrą opiekę. O Żeromskich słyszałam dobre opinie, nawet bardzo. To samo zresztą o wyremontowanym i odmienionym Narutowiczu. Dr Juszczyk też się jakoś specjalnie ze mną nie patyczkuje. Tzn jest kompetentny, ale po prostu nie jest jakoś mega wrażliwy Nie panikuje i jakoś tak po prostu nie chucha i nie dmucha. Może to dobrze, bo ja z kolei panikarą jestem, więc takie chłodne podejście na mnie bardzo dobrze działa. Ja mam szyjkę 1,5 cm, ale ani nie leżałam w szpitalu, ani nie mam szwów czy pessara, początkowo się wkurzałam, że może on po prostu za bardzo się mną nie przejmuje, w końcu to mu płace dość spore pieniądze i oczekuję dobrej opieki, ale nie zawiódł mnie do tej pory ani raz i tak sobie myślę, że jest dobrym specjalistą i po prostu trzeba mu zaufać. Cytat:
model Mega Sako i to PO PROSTU JEST REWELACJA. Zamierzam go wykorzystać również do karmienia. Jeśli chodzi o wygodę to kiedyś, zdarzyło mi się nawet na nim noc przespać bo usnęłam przy oglądaniu filmu a byłam w domu sama, bez chłopa i obudziałam się rano rzeźka i wypoczęta, także .. polecam ręcami i nogami . co do ułożenia dzieciaka, mój najpierw był pośladkowo, potem się obrocił na chwilę w dobrą stronę, a teraz siedzi w poprzek- miednicowo.... Mam ponoć sporo wód, w gornej granicy normy, więc jest szansa że się ułoży odpowiednio, ale w sumie to mnie już wszystko jedno. Niech robi co chce - bezstresowo Jakoś to będzie. La Monica o Koperniku słyszy się też różne rzeczy, a jeśli chodzi o specjalistów, to pamiętaj, że tam pracuje nie tylko profesorstwo , ale także osoby z małym doświadczeniem ( jak w każdym szpitalu), jeśli chodzi o sprzęt to mają stary i hmm.. tak sobie kiedyś pomyślalam, że jak szpital uniwersytecki to mogli by mieć coś lepsiejszego. Poród jednej z moich znajomych w tym szpitalu zakonczył się bardzo zle, wręcz tragicznie dla dziecka (zarazili czymś malucha, skutek - nawet nie będę pisać ). Kolejna rodziła na korytarzu bo brakło miejsc ( dla mnie abstrakt, to juz chyba wole masówkę na Ujastku niż swiecenie rozwartym tyłkiem na korytarzu) , kolejna dziewczyna przeleżala tam kilka dni, a wkoncu przekierowali ją do innego.. miasta... bo "oni nie wiedzą co dalej". A ja myslalam, że to najlepsi specjaliści... C'est la vie... Jak się boisz Ujastka to idz do Narutowicza. A skąd masz lekarza? ja mam problem z założeniem butów... dlatego przeszlam już na wsuwy szybkobiegi. Generalnie mam juz problem z brzuchem. Edytowane przez _millena Czas edycji: 2012-03-28 o 15:24 |
||||
|
|
|
#4551 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
W ogóle zauważyłam, że ostatnio mam zachwiania równowagi, idę idę i chcę stanąć i nagle lecę w jedną stronę, chcę obok kogoś się przecisnąć np. obok męża w domu to lecę na niego, on się śmieje, że jestem niebezpieczna i że strasznie się rozpycham, po za tym nogi mi się plączą i potykam się o wszystko, na drodze o jakiś kamyk, w domu o dywanik w łazience na przykład, czasem nawet o własną nogę się zaczepiam, śmieszne to jest ale bardzo łatwo jest upaść wtedy...
|
|
|
|
#4552 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
aaa walsnie, zapowiadaja nagla zmiane pogody - nawet z opadami sniegu, kiedy chcialam wybrac sie na weekendowy pobyt gdzies blisko w gory
zrezygnowalam z Zakopca i krokusow, bo to za daleko dla mnie i boje sie, ze nie dam rady fizycznie. A jak jakis misio sie pojawi na horyzoncie i trzeba bedzie wiac?? ![]() w domu mam sajgon - balagan od 2 dni ale nie mam sily ogarnac tego.... |
|
|
|
#4553 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
jak dla mnie ceny za wysokie i wolę Bajkę , a jak Askot to albo ten koło Legnickiej albo ten na Zakrzowskiej, na Sztabowej jest w sumie chyba najmniejszy...
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
|
|
|
|
#4554 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
dzis mam zamiar zrobic kopytka na obiad, bo maz sobie zazyczyl
|
|
|
|
#4555 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
właśnie wszamałam sobie brokuły z majonezem
![]() Cytat:
Cytat:
ja generalnie mam podejście ekologiczno-ekonomiczne do życia (czyli np nie kupuję badziewia, bo wtedy płące dwa razy a do tego produkuję masy śmieci, segreguję śmieci - bo mam taką możliwość, nie marnuję wody - w Polsce mamy strasznie mało zasobów wody pitnej, no i rachunki tez nie są bez znaczenia, jeżdżę rowerem itd), ale wkurza mnie taki ekoterror - najbardziej chyba to nieszczęsne globalne ocieplenie i emisja dwutlenku węgla... Człowiek nie ma w ogóle żadnego wpływu na zmiany klimatyczne, ponad 95% dwutlenku węgla produkują oceany, i wystarczy, ze wybuchnie sobie wulkan, a wszystkie wysiłki człowieka prowadzące do redukcji emisji co2 idą na marne... Cytat:
![]() super ![]() Cytat:
![]() A normalnie jakie masz? Bo generalnie niskie ciśnienie maluchowi nie szkodzi, tylko Ty możesz być senna, mieć zawroty głowy, czasami mroczki. |
||||
|
|
|
#4556 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
Mnie też ostatnio zgaga się nasiliła i któraś z dziewczyn której tak w ogóle to dziękuję i z góry przepraszam że nie pamiętam która podsunęła mi myśl o mleczku mąż mi kupił nazywa się gaviscon i powiem Ci że pomaga jak nie daję rady to uśnierza tą zgagę może spróbuj |
|
|
|
|
#4557 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ---------- zmykam, musze sie polozyc chociaz na chwile bo padam na p...y..s...k. |
|
|
|
|
#4558 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
|
|
|
|
#4559 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
![]() też chcę właśnie jedną na ramiączkach sobie kupić i zastanawiam się jaka koszula będzie najlepsza do porodu... |
|
|
|
|
#4560 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012
Cytat:
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.



pojawia się chyba głównie podczas lub po dłuższym spacerze lub też jakimś domowym krzątaniu (ale nie forsuję się). Ki diabeł? Takie bolesne kłucie, niech będzie że właśnie to szyjka tak mnie kłuje. Prawdopodobnie nie ma to związku z aktywnością dziecka.

ile jeszcze tych złych wieści... 
.







Takie opuchnięte. Nogi mam takie cały dzień. Ale wszystko zgłaszane. Dostałam przed chwilą wypis ze szpitala, zaraz sobie posprawdzam wyniki, ale.... wyobraźcie sobie, że mam hemoglobinę 12,3 :O Hahaha chyba mi jedzenie teściowej+3 snickersy dziennie służą
(zawsze miałam ponad 11). No i młody siedzi pośladkowo, ale to przy tej reszcie problemów pikuś.
nie wiem czy to wyleżeć i iść w poniedziałek do lekarza czy jutro odwiedzić lekarza??
i czekamy żebyś szybko wyszła.



. O Ujastku w sensie cukrzycy nie pisałam o poradni, poradnia cukrzycowa jest faktycznie jedna i to nie tylko w Krakowie chyba w regionie. Pisałam w sensie, że kobietom z cukrzycą ciążową zalecają do rodzenia te szpitale z najwyższym stopniem referencyjności (u nas ujastek i klinika). No i o tym też często decyduje fakt, że cukrzycowe częściej rodzą wcześniaki, no i wtedy to już lepiej taki szpital. U mnie cały czas nie wiadomo co z porodem, w sumie mam nietolerancję glukozy i skracającą się szyjkę więc jak zacznę rodzić do 37 tygodnia to jadę na ujastek. A jeżeli później to do Żeromskiego. W Żeromskim jest już cały wyremontowany oddział i opieka ponoć świetna. Wszystko miło i przyjaźnie o czym przekonałam się będąc tam raz z krwawieniem. W ujastku straszą wszyscy zaniedbywaniem laktacji, dokarmianiem dzieci, ciągłym pośpiechem i masówką.


