Uje muje, dzikie węże, czy wytrzymam z przyszłym mężem? ;) PM 2014 cz. 6

[Kate Noir]

Napisane przez Kishlaczkowa

A u mnie śniegu z 2 cm!!! Chyba naprawdę na pomorze do dziewczyn się wybiorę, bo ja chcę śniegu!!!

Mnie naszło i porządkowałam prywatną pocztę. Znalazłam tam tekst na swojego bloga, jaki napisałam świeżo po zaręczynach, a jakoś tak nie miałam odwagi go wrzucić. Przeczytałam go dzisiaj i na nowo obudziły się motylki, więc pod wpływem chwili opublikowałam go... Cóż to był za dzień .

o jak miło ja tylko pamiętam, że jak głupia przez tydzień uśmiechałam się do pierścionka i widziałam, że te diamenciki odwzajemniają uśmiech

Właśnie spoglądam przez okno i widzę, że faktycznie w wawie zostały się resztki śniegu... a wczoraj było tak ładnie.

[emilka901]

Hej dziewczyny, mogę nieśmiało dołączyć do Was? Ślub będę brać 2.08.2014 r. Narzeczoną jestem od 9.10.2011, a w związku w maju stuknie 7 lat

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez emilka901

Hej dziewczyny, mogę nieśmiało dołączyć do Was? Ślub będę brać 2.08.2014 r. Narzeczoną jestem od 9.10.2011, a w związku w maju stuknie 7 lat

Witaj ja również ślubuję 02-08-2014 opowiedz coś więcej o Was, macie już coś zarezerwowane?

[Piankka]

Napisane przez emilka901

Hej dziewczyny, mogę nieśmiało dołączyć do Was? Ślub będę brać 2.08.2014 r. Narzeczoną jestem od 9.10.2011, a w związku w maju stuknie 7 lat

Wi taj

[monikkad]

My nie opłacamy noclegów.

Przyjezdnych z mojej rodziny ulokujemy w mieszkaniach mojej mamy i moich dziadków. Natomiast reszta rodziny i moje przyjaciółki są z Zielonej, więc nie ma takiej potrzeby. Chrzestny tylko 20km od miejsca wesela mieszka, ale to załatwi sobie transport.

Co do rodziny TŻ-ta to niestety wszyscy mieszkają 70km od Zielonej, ale też nie opłacamy nic. Jego siostry z rodzinami same zaproponowały, że one sobie same opłacą pokoje w hotelu, my mamy tylko im zarezerwować. Do tego czasu pewnie już wynajmiemy choćby najmniejszą kawalerkę i tam będą nocować jego rodzice. Jego przyjaciele z partnerami to tak: jedna para jedzie autem, bo przyjaciel TŻ-ta niepijący i oni zabiorą od razu ze sobą jeszcze jedną parę, po jednego przyjaciela TŻ-ta (który właśnie się rozwiódł, trudno powiedzieć czy przyjdzie sam czy sobie kogoś weźmie) przyjedzie kumpel, a jeszcze jedna para znajomych TŻ-ta ma rodzinę w Zielonej i u nich będą spać. Zostanie kilka osób z rodziny TŻ-ta i oni albo sobie załatwią sami transport, a jak nie to zarezerwujemy im akademik, ale nie opłacamy. Sami już sobie opłacą. Chociaż mówili, że raczej do domu wrócą, ktoś po nich przyjedzie.

Jakbym miała jeszcze noclegi opłacać to bym zbankrutowała. I tak musimy liczyć się z każdym groszem.

[kwiatuszek10031989]

My też nie opłacamy noclegów, bo właściwie nie ma takiej potrzeby bo większość rodziny jest na miejscu i tylko mój chrzestny z rodziną przyjeżdżają z daleka, ale oni będą spać u babci i u nas jak zawsze gdy do nas przyjeżdżają w odwiedziny Ale ostatnio rozmawiałam z mamą TŻ-ta i zaproponowała żeby jeden pokój wynająć dla gości, żeby mogli w razie czego się przebrać, zostawić jakieś rzeczy albo położyć dziecko spać gdyby było senne. Nie wiem czy to dobry pomysł, zależy ile będzie kosztować wynajęcie tego jednego pokoju

W ogóle TŻ mi ostatnio powiedział, że zastanawiał się nad kamerzystą czy w ogóle warto brać... Sama już nie wiem co myśleć. Wydaje mi się, że film zawsze oddaje więcej emocji niż sama fotografia, ale z drugiej strony to jest spory wydatek... Nie wiem co zrobimy... Musimy to dobrze przemyśleć, bo nie chcę później żałować, że nie wynajęłam kamerzysty, a z drugiej strony jak wynajmiemy to nie chcę żałować, że wydałam na to tyle kasy

[tasiulek]

Napisane przez kwiatuszek10031989

My też nie opłacamy noclegów, bo właściwie nie ma takiej potrzeby bo większość rodziny jest na miejscu i tylko mój chrzestny z rodziną przyjeżdżają z daleka, ale oni będą spać u babci i u nas jak zawsze gdy do nas przyjeżdżają w odwiedziny Ale ostatnio rozmawiałam z mamą TŻ-ta i zaproponowała żeby jeden pokój wynająć dla gości, żeby mogli w razie czego się przebrać, zostawić jakieś rzeczy albo położyć dziecko spać gdyby było senne. Nie wiem czy to dobry pomysł, zależy ile będzie kosztować wynajęcie tego jednego pokoju

W ogóle TŻ mi ostatnio powiedział, że zastanawiał się nad kamerzystą czy w ogóle warto brać... Sama już nie wiem co myśleć. Wydaje mi się, że film zawsze oddaje więcej emocji niż sama fotografia, ale z drugiej strony to jest spory wydatek... Nie wiem co zrobimy... Musimy to dobrze przemyśleć, bo nie chcę później żałować, że nie wynajęłam kamerzysty, a z drugiej strony jak wynajmiemy to nie chcę żałować, że wydałam na to tyle kasy

Przy ogromnych kosztach wesela taki jeden pokój to nie jest wielki wydatek a baaaardzo przydatny Na weselu mojej kuzynki taki pokój był i korzystały z niego babcie które robiły sobie strzały insulinowe i mamy które usypiały tam dzieci

[Kate Noir]

Czyli przesadzam z tym płaceniem za noclegi?



Oglądam sobie wasze restauracje i zazdrość mnie zżera! Ja głupia zrezygnowałam z takiej ślicznej na rzecz remizy - co prawda ładnej ale jednak
(muszę pooddychać)

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez kwiatuszek10031989

W ogóle TŻ mi ostatnio powiedział, że zastanawiał się nad kamerzystą czy w ogóle warto brać... Sama już nie wiem co myśleć. Wydaje mi się, że film zawsze oddaje więcej emocji niż sama fotografia, ale z drugiej strony to jest spory wydatek... Nie wiem co zrobimy... Musimy to dobrze przemyśleć, bo nie chcę później żałować, że nie wynajęłam kamerzysty, a z drugiej strony jak wynajmiemy to nie chcę żałować, że wydałam na to tyle kasy

My na 100% nie będziemy mieli bo ani nie lubimy być kamerowani ani oglądać takich filmów. Tak sobie myślę, że nagramy pierwszy taniec itp zwykłym aparatem na statywie - widziałam takie filmiki na yt i w zupełności mi wystarczają.

[monikkad]

Dla mnie film jest o wiele, wiele ważniejszy niż zdjęcia.
No ale to dla mnie

Jak nie lubicie być nagrywani to może faktycznie lepiej zainwestować w super fotografa.

[emilka901]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Witaj ja również ślubuję 02-08-2014 opowiedz coś więcej o Was, macie już coś zarezerwowane?

Coś o nas hmm.. Ja rocznik '90, on '88. Bardzo burzliwy związek, dwa wybuchowe charaktery, są momenty zwątpienia, ale nie poddajemy się bo bardzo się kochamy. Mimo, że jesteśmy razem tyle czasu u nas na pewno nie jest nudno i rutynowo :P Jesteśmy z Wielkopolski. Mamy zarezerwowaną już salę z wpłaconą zaliczką. Wesele będzie na około 120-130 osób - mamy dość duże rodziny. W niedziele wybieramy się podpisać umowę z zespołem i fotografem. Kamerzystę mamy znajomego, więc umowy nie podpisujemy ale już jest zaklepany. No i chyba to wszystko narazie. Rozglądam się powoli za suknią też, ale to tak tylko orientacyjnie, wiadomo , że jeszcze trochę czasu jest.

[Piankka]

Napisane przez emilka901

Coś o nas hmm.. Ja rocznik '90, on '88. Bardzo burzliwy związek, dwa wybuchowe charaktery, są momenty zwątpienia, ale nie poddajemy się bo bardzo się kochamy. Mimo, że jesteśmy razem tyle czasu u nas na pewno nie jest nudno i rutynowo :P Jesteśmy z Wielkopolski. Mamy zarezerwowaną już salę z wpłaconą zaliczką. Wesele będzie na około 120-130 osób - mamy dość duże rodziny. W niedziele wybieramy się podpisać umowę z zespołem i fotografem. Kamerzystę mamy znajomego, więc umowy nie podpisujemy ale już jest zaklepany. No i chyba to wszystko narazie. Rozglądam się powoli za suknią też, ale to tak tylko orientacyjnie, wiadomo , że jeszcze trochę czasu jest.

Skąd dokładnie jesteście ?

[ane3kaa]

Napisane przez emilka901

Hej dziewczyny, mogę nieśmiało dołączyć do Was? Ślub będę brać 2.08.2014 r. Narzeczoną jestem od 9.10.2011, a w związku w maju stuknie 7 lat

Hej pewnie witaj

[Kate Noir]

Napisane przez monikkad

Dla mnie film jest o wiele, wiele ważniejszy niż zdjęcia.
No ale to dla mnie

Jak nie lubicie być nagrywani to może faktycznie lepiej zainwestować w super fotografa.

tak też zamierzamy zrobić... chociaż korci mnie by zrobić filmik "save the date" ale jakiś taki prosty. Bardzo podobają mi się też teledyski ślubne takie do max 10 min ale to wtedy trzeba mieć kamerzystę na całe wesele.

[emilka901]

Napisane przez Piankka

Skąd dokładnie jesteście ?

z Koła

[nina90]

Napisane przez emilka901

Hej dziewczyny, mogę nieśmiało dołączyć do Was? Ślub będę brać 2.08.2014 r. Narzeczoną jestem od 9.10.2011, a w związku w maju stuknie 7 lat

Hej witaj!!! Ja też jestem nowa, dołączyłam wczoraj

Napisane przez kwiatuszek10031989

(...)

W ogóle TŻ mi ostatnio powiedział, że zastanawiał się nad kamerzystą czy w ogóle warto brać... Sama już nie wiem co myśleć. Wydaje mi się, że film zawsze oddaje więcej emocji niż sama fotografia, ale z drugiej strony to jest spory wydatek... Nie wiem co zrobimy... Musimy to dobrze przemyśleć, bo nie chcę później żałować, że nie wynajęłam kamerzysty, a z drugiej strony jak wynajmiemy to nie chcę żałować, że wydałam na to tyle kasy

Ja Ci powiem - weź sobie kamerzystkę Nawet najtańszego ale jednak żeby mieć to nagrane Też myślałam, żeby zrezygnować, ale znaleźliśmy taniego i w miarę dobrego Nie wyobrażam sobie nie móc włączyć po x latach naszej przysięgi. Zdjęcia, choćby nie wiem jaki fotograf super był, nie oddadzą tej chwili w całości

Napisane przez emilka901

Coś o nas hmm.. Ja rocznik '90, on '88. Bardzo burzliwy związek, dwa wybuchowe charaktery, są momenty zwątpienia, ale nie poddajemy się bo bardzo się kochamy. Mimo, że jesteśmy razem tyle czasu u nas na pewno nie jest nudno i rutynowo :P Jesteśmy z Wielkopolski. Mamy zarezerwowaną już salę z wpłaconą zaliczką. Wesele będzie na około 120-130 osób - mamy dość duże rodziny. W niedziele wybieramy się podpisać umowę z zespołem i fotografem. Kamerzystę mamy znajomego, więc umowy nie podpisujemy ale już jest zaklepany. No i chyba to wszystko narazie. Rozglądam się powoli za suknią też, ale to tak tylko orientacyjnie, wiadomo , że jeszcze trochę czasu jest.

My tak samo

[monikkad]

Napisane przez emilka901

z Koła

O, moja dobra znajoma jest z Koła

Kate, te filmiki "save the date" fajne są
My robimy coś takiego, ale bez całej tej otoczki save the date.
Po prostu pod wybraną piosenkę teledysk narzeczeński o nas, ale nie będzie tam żadnej zapowiedzi daty ani nic takiego.

[Piankka]

Lecę do pracy

[wenedka]

Napisane przez Kate Noir

Czyli widzę, że podobnie.
Ja mam taki plan:
-25 os ode mnie z rodziny ulokować po rodzinie tż'a, ciotki i wujki w hotelu (jakieś 10 os) - liczę, że pokój będzie kosztował 100-150 zł za 2 os
-znajomi do akademca (pewnie łącznie ze znajomymi tż jakieś 40 os - z czego moich 15) oferują 30 zł od osoby,
- rodzina tż'a musi sobie jakoś poradzić bo przecież miejscowi.

I teraz tak się zastanawiam co zrobić jak część osób będzie chciała przyjechać dzień wcześniej -bo po pokonaniu 700km pewnie by chcieli przespać noc. Może macie jakiś pomysł?

Ja też chętnie ulokowałabym część gości u rodziny, ale mój Tż o złotym sercu wolałby za wszystko płacić
Spisując umowę z hotelem, zarezerwowaliśmyy 20 miejssc noclegowych dla gości (65zł/os ze śniadaniem), ale w razie czego możemy zwiększyć tę liczbę.
Ja jestem tego zdania, że ci, którzy mogą i chcą, mogą sami sobe nocleg opłacić, jeśli o Anglików chodzi, bo z mojej strony nie będzie przyjezdnych Wujek i ciotka Tż już powiedzieli, że sami za wszystko zapłacą i nie ma problemu, a Tż to najchętniej by już wszystkie pieniądze wydał

Ostatnio powiedział, że najprawdopodobniej opłaci loty swojemu bratu i jego żonie, bo oni nie mają pieniędzy (acha, oboje pracują, mają mieszkanie- też mi bieda!)
Ja nie zamierzam opłacać mojemu bratu czekogolwiek, a też w Polsce nie mieszka. On z kolei zaoferował, że opłaci nam/dołoży się do zespołu.
Dziwna ta rodzina Tż.

[Kishlaczkowa]

emilka witaj! Jesteście bardzo długo ze sobą! Choć ja z TŻ'em też 5,5 roku

Kate Noirspokojnie my też płacimy za noclegi (chyba, że zdecydują się goście, iż wolą mieć dojazd zapewniony), ale będziemy ciąć te koszty jak tylko można.
Co do sali, to spokojnie, na pewno i Twoja będzie ślicznie wyglądać! Gdybym miała możliwość to pewnie zrobiłabym tak jak Ty.
My kamerzystę bierzemy a nie chciałabyś aby kamerzysta kamerował np. Wasz ślub, pierwszy taniec i tyle? No i jeśli chcecie więcej, to możecie umówić się z nimi na inny dzień i zrobić jakiś wspólny plener i z tego taki filmik 10 min.

[monikkad]

Napisane przez wenedka

Ja też chętnie ulokowałabym część gości u rodziny, ale mój Tż o złotym sercu wolałby za wszystko płacić
Spisując umowę z hotelem, zarezerwowaliśmyy 20 miejssc noclegowych dla gości (65zł/os ze śniadaniem), ale w razie czego możemy zwiększyć tę liczbę.
Ja jestem tego zdania, że ci, którzy mogą i chcą, mogą sami sobe nocleg opłacić, jeśli o Anglików chodzi, bo z mojej strony nie będzie przyjezdnych Wujek i ciotka Tż już powiedzieli, że sami za wszystko zapłacą i nie ma problemu, a Tż to najchętniej by już wszystkie pieniądze wydał

To zupełnie odwrotnie niż u mnie, bo mój z kolei zrobiłby "dziadowskie" wesele i nie płacił za nic :P Skutecznie hamuje wszelkie moje fanaberie płacenia za coś albo za coś innego :P
Ale dobrze go rozumiem, po prostu nie stać nas. Cieszę się, że trzeźwo myśli.

Jedyne za co chciał zapłacić to nocleg dla jego rodziców u nas w hotelu, ale to raczej nie będzie konieczne, bo my prawdopodobnie do tego czasu już coś wynajmiemy sobie i wtedy rodziców się da na wynajęte mieszkanko. A nawet jak nie to pójdą spać do sypialni mojej mamy, a ona wtedy pójdzie nocować do swej przyjaciółki - sama nam to zaproponowała. Ale mówię, raczej to nie będzie konieczne, bo coś wynajmiemy już do tego czasu.

[Kate Noir]

Napisane przez Kishlaczkowa

Kate Noirspokojnie my też płacimy za noclegi (chyba, że zdecydują się goście, iż wolą mieć dojazd zapewniony), ale będziemy ciąć te koszty jak tylko można.
Co do sali, to spokojnie, na pewno i Twoja będzie ślicznie wyglądać! Gdybym miała możliwość to pewnie zrobiłabym tak jak Ty.
My kamerzystę bierzemy a nie chciałabyś aby kamerzysta kamerował np. Wasz ślub, pierwszy taniec i tyle? No i jeśli chcecie więcej, to możecie umówić się z nimi na inny dzień i zrobić jakiś wspólny plener i z tego taki filmik 10 min.

chyba masz rację i właśnie zaczęłam poważnie się nad tym zastanawiać... bo faktycznie pamiątka z przysięgi byłaby fajna. Przedyskutuję to z tż (biedny bo od Nowego Roku jestem taaaaaka monotematyczna )

[wenedka]

Napisane przez monikkad

To zupełnie odwrotnie niż u mnie, bo mój z kolei zrobiłby "dziadowskie" wesele i nie płacił za nic :P Skutecznie hamuje wszelkie moje fanaberie płacenia za coś albo za coś innego :P
Ale dobrze go rozumiem, po prostu nie stać nas. Cieszę się, że trzeźwo myśli.

Jedyne za co chciał zapłacić to nocleg dla jego rodziców u nas w hotelu, ale to raczej nie będzie konieczne, bo my prawdopodobnie do tego czasu już coś wynajmiemy sobie i wtedy rodziców się da na wynajęte mieszkanko. A nawet jak nie to pójdą spać do sypialni mojej mamy, a ona wtedy pójdzie nocować do swej przyjaciółki - sama nam to zaproponowała. Ale mówię, raczej to nie będzie konieczne, bo coś wynajmiemy już do tego czasu.

Nas też niekoniecznie, mamy dopiero połowę potrzebnych pieniędzy i dlatego muszę hamować Tż, bo naobiecuje ludziom, a różnie to bywa.
No i bez przesady, za brata i bratową płacić?

O dziewczyny, wczoraj pojawiła się u nas w domu dyskusja na temat tego kto gdzie siedzi na weselu. Teściowie niemalże się obrazili, gdy powiedziałam, że u nas (przynajmniej u mnie w regionie) młodzi siedzą z młodymi, a rodzice ze swoimi swachami lub innymi starszymy gośćmi.
Teściowa prawie ze stołka spadła

[nina90]

Napisane przez wenedka

Nas też niekoniecznie, mamy dopiero połowę potrzebnych pieniędzy i dlatego muszę hamować Tż, bo naobiecuje ludziom, a różnie to bywa.
No i bez przesady, za brata i bratową płacić?

O dziewczyny, wczoraj pojawiła się u nas w domu dyskusja na temat tego kto gdzie siedzi na weselu. Teściowie niemalże się obrazili, gdy powiedziałam, że u nas (przynajmniej u mnie w regionie) młodzi siedzą z młodymi, a rodzice ze swoimi swachami lub innymi starszymy gośćmi.
Teściowa prawie ze stołka spadła

U mnie [jak i u moich 3 sióstr] bedzie tak ze świadkowie siedza obok nas A że swiadkami bedzie nasze rodzenstwo, to kolo swiadkow beda ich połowki i reszta rodzenstwa No i logistycznie nie da sie wepchac tam rodziców No jakbysmy sie nie starali to sie nie da

[monikkad]

Napisane przez wenedka

O dziewczyny, wczoraj pojawiła się u nas w domu dyskusja na temat tego kto gdzie siedzi na weselu. Teściowie niemalże się obrazili, gdy powiedziałam, że u nas (przynajmniej u mnie w regionie) młodzi siedzą z młodymi, a rodzice ze swoimi swachami lub innymi starszymy gośćmi.
Teściowa prawie ze stołka spadła

No to będzie się musiała pogodzić kobitka z tą myślą
U nas to normalne, że młodzi siedzą ze świadkami, a rodzice ze starszymi. Zresztą myślę, że tak nawet wolą, bo chyba fajniej siedzieć przy stole z osobami w +/- swoim wieku. Co do teściów to na weselu szwagierki byli rodzicami panny młodej, a siedzieli daleko, daleko od nich i nie przypominam sobie żadnych bulwersów, więc chyba nie będzie problemu. Moja mama już zapowiedziała, że chce siedzieć koło swojego kochanego braciszka (ostatnio pisałam Wam i ich relacjach ), więc ją mam z głowy

[emilka901]

Napisane przez wenedka

O dziewczyny, wczoraj pojawiła się u nas w domu dyskusja na temat tego kto gdzie siedzi na weselu. Teściowie niemalże się obrazili, gdy powiedziałam, że u nas (przynajmniej u mnie w regionie) młodzi siedzą z młodymi, a rodzice ze swoimi swachami lub innymi starszymy gośćmi.
Teściowa prawie ze stołka spadła

Haha a co w tym dziwnego? Wiadomo , że tak goście raczej lepiej będą się czuć Z resztą, chyba każdy usiądzie tam, gdzie chce prawda? Niektórzy praktykuja zapisywanie na karteczkach kto gdzie ma siedzieć, ale ja raczej nie będę tak robić, niech każdy usiądzie tam, gdzie chce , dla każdego miejsce będzie

[wioliix]

Napisane przez poznanianka1990

A butów na weselu nie będę zmieniać, bo nie chcę sukni zniszczyć. Nie rozumiem jak można najpierw mieć obcasy wysokie,a potem zmienić na baleriny? Przecież to się suknia za PM ciągnie po ziemi... Niszczy się suknia, brudzi i można w tańcu się o nią zabić.
Ja obcas chcę max 5-6cm, bo w takim się czuję wygodnie, a po drugie chcę być niższa od C. Co prawda dzieli nas 12 cm różnicy, ale jakoś te 5-6cm to tak dla mnie w sam raz

Masz rację nie pomyślałam też o tym lepiej kupie sobie takie jak 10 cm bo w takich normalnie przetańczę cała imprezę ale napewno typu peep tooes bo w takich mnie nic nie gniecie i jestem pewna ze wytrzymam w nich cała noc.
A zawsze zakładam do nich pończochy i nie wydaje mi się że to głupio wygląda bo bez tego paska na palcach stóp a wg długa sukienka to i tak zakryje tylko jak się bd ubierać to będzie wdać.

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez emilka901

Haha a co w tym dziwnego? Wiadomo , że tak goście raczej lepiej będą się czuć Z resztą, chyba każdy usiądzie tam, gdzie chce prawda? Niektórzy praktykuja zapisywanie na karteczkach kto gdzie ma siedzieć, ale ja raczej nie będę tak robić, niech każdy usiądzie tam, gdzie chce , dla każdego miejsce będzie

U mnie też młodzi ze świadkami a nie z rodzicami
a co do winietek i rozsadzania gości to ja będę to praktykować Jakiś porządek na początku musi być, wiadomo, że później to już się zacznie roszada

[monikkad]

U mnie też będą winietki obowiązkowo
Nawet znalazłam takie z różowymi wstążeczkami pod kolor przewodni

Pousadzam wszystkich raczej tak pod wiek i pod tego kto kogo zna, więc raczej chyba nie będą się przesadzać w trakcie wesela :P

[emilka901]

Napisane przez iLoNuS_ktl

U mnie też młodzi ze świadkami a nie z rodzicami
a co do winietek i rozsadzania gości to ja będę to praktykować Jakiś porządek na początku musi być, wiadomo, że później to już się zacznie roszada

My byliśmy na weselu 2 lata temu u kuzynki mojego narzeczonego i szczerze mówiąc byliśmy lekko wkurzeni kiedy usadzono nas na przeciwko kuzynki z którą nie mamy najlepszych relacji. Było troszkę drętwo

[misiadelko]

Według mnie w tych czasach wesele bez winietek nie powinno mieć miejsca jeśli gości jest więcej niż 50.