|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4531 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Zosineczka a jak tam w ogóle z tym twoim - dużo ma za dużo? Wiesz jak on pracuje fizycznie to musi jeść porządnie - i raczej bym nie ograniczała ilości a zmieniała jakość ... Jeśli te kanapki mu zrobisz na ciemnym pieczywie z minimalnym masłem, chudą wedliną i warzywami to niech je na zdrowie ... Jak mu zupe dajesz (nawet kartoflanke) to ja sie nie dziwie że zjadł z chlebem bo dla faceta zupa to takie nic ... no a potem napada na krakersy - bo tego sie nie da usprawiedliwic... piwo cieżko będzie wyeliminować do zera bo faceci są przywiązani ....
Ja walcze z moim mężem. Tj on twierdzi ze walczy razem ze mną ... Startowaliśmy niby razem - on miał 95 (185 wzrostu) ... I sie odchudzał ... gdzieś tak w maju (po 7 miechach) miał niecałe kilo mniej To mu wjechałam na ambicje, troche postraszyłam... No i jest troche lepiej (podejrzewam że nie żre tyle w pracy) - w efekcie dziś jak mu kazałam wskoczyc na wagę ma 90,8 ... Czyli dalej dobre 6-10 kg za dużo ...Ale postep jest...minimalny Opisuje Ci to żebys sie za bardzo nie stresowała bo z facetami jest mega trudno ... My same chcemy schudnąć a oni ... niby chca .. ale rezygnować z niczego nie chca ![]() ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ---------- Nadalko brawo Jak widać brak wagi ci nie szkodzi Dziwnie gratulować nadwagi ale ...gratuluje Ja wróciłam z biegania bo już naprawde sie na siebie wkurzyłam ... Mam 1,4 kg nadwyżki i to juz po jednym dniu diety wiec raczej woda mi spadła ...Zresztą i tak jest o 0,6 mniej niż w zeszłą sobotę Już nawet pomijając niezbyt dobrą dietę (w tym tygodniu na 5 dni/3 dietetyczne) to odpusciłam treningi - od początku sierpnia dziś biegałam ...2 raz Trzeba się brać w garść bo jak zobaczyłam 73 na wadze to mną wstrząsneło (na szczęście to była woda po soli).. Dziś za mną 7 km biegania , przede mną 15 km marszu przez las (trenujemy trochę przed Bieszczadami
|
|
|
|
#4532 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hehe, to ja sobie u teściów nakupowałam różnych zdrowych rzeczy, zaplanowałam posiłki, ostatniego dnia sięgam po serek naturalny, a tampusto, bo szwagierka dała... psu. No ale trudno, zjadłam coś innego
Mężowi nic nie mówię, niech sobie je co chce. On co prawda bardzo szczupły, ale zupa to zupełnie nie obiad dla niego, przejdzie najwyżej w piątek z racji postu :p a Twój ma dużą nadwagę?
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
#4533 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
asiu bardzo duzo, zeby mial bmi ponizej 25 to musi zejsc w dol o 23kg. Nie da rady tak go rodzice wychowali. Krzywi sie jak widzi moj ciemny chleb, dla nich chuda wedlina to nie wedlina i ciagle u nich jest kielbasa, salceson, pasztetowa, boczek, mielonki itp. Zupe daje im zawsze kolo 12-13 gdzie na sniadanie zjedza gore kanapek z czyms co ci pisalam i to jeszcze zupa na kosciach, miesie, kurczaku czy kaczce do tego musi lycha stawac, ze tak powiem czyli z maka, smietana, zasmazka itp, a warzyw to tam niemal zero jest-jak robia rosol taki wielki gar w jakim gotuje sie bigos dla calej rodziny na swieta to daja zaledwie ze 3 male marchewki w calosci, selera, jedna pietruszke, a potem wyrzucaja selera i kroja te znikome ilosci marchewki, inne zupe tak samo robia plus duzo ziemniakow, a ich rosol na talerzu to glownie kluski, do pomidorowki daja mieso z kosci i make, obiad dostaja 16-17 mieso, kaczka, kura zalezy co jest wyciagniete, w wiekoszosci przypadkow ziemniaki, rzadko kiedy sa kluski, a kasz, ryzu itp wcale nie jada, do tego pomidory ze smietana 18 albo miezeria czy surowka z bialej ale z majonezem. Uzywaja strasznie duzo soli i tluszczu, smietance 30% do zup, duszenia kury czy kaczki. Kaczke czy kure jedza tylko duszona w smietance 30 i cebuli w dodatku ze skora, nie widzialam jeszcze zeby byla pieczona, a chetnie bym taka zjadla. Warzywa jedza tyle co do drugiego dania czyli tak na prawde wielki nic i czasem pomidora do kanapek. Rzadko kiedy jem z nimi obiad, a zup wcale nie jadam. To teraz juz wiadomo na bank czego co chwila tak jezdze do sklepu i kupuje dla siebie rzeczy. Teraz mam w zapasie paczke szpinaku ale jak znowu bede jechac do nich to sie zaopatrze w wieksza ilosc mrozonek.
U mnie tak sie nie da postraszyc niestety dzisiaj ze mna gada, bo pekl juz, nie mogl wytrzymac mojej ciszy i obojetnosci. Przyszedl z tekstem czy moze sie przytulic. Poszla gadka i powiedzialam, ze jeszcze nie tak dawno pracowal i jadl inaczej, a teraz znowu wraca do starych nawykow. Stwierdzil, ze ostatnio w jeden dzien pojadl wiece, ze mu waga wzrosla ale poszedl na kibel i po sprawie, a takze przyznal racje, ze ostatnio wcale nie chudnie. Nie wiem jak to dalej bedzie. Nie rezygnowal ze wszystkiego tylko male zmiany. Jak zaczal, ze nie jadl chleba albo rzadko, odstawil cole, jadl mniej ziemniakow, smietana 12, a nie 18 i w pracy omijal fast fooda to potem ze mna chodzil na takie rzeczy albo jak dlugo byl w tej pracy i ladnie sie trzymal od coli, fast fooda, duzej ilosci chleba oraz ziemniakow czy czipsow to mu pozwalalam na fast fooda czy cole albo czipsy. w klubie cos nakrobie zaraz w swoim dziale i prosze o szybka odpowiedz/rade ---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ---------- z dzisiaj bylo tak, ze siedziala do 16 u siebie i wcale nie wychodzilam na dwor. Tesciowa wrocia z pracy i od razu do mnie przyszla sie pytac co jest grane, ze siedze caly dzien u siebie. Jak sie okazalo tesc sie poskarzyl, ze nie wyszlam wcale, a potem tz mowil, ze ojciec chodzil i gadal, ze nie ma jesc-pewnie na mnie narzekal, ze nie wstalam i nic nie zrobilam. A jak wstalam rano tylko po to by wyniesc naczynia i psu dac jesc po tym jak zobaczylam, ze mi plany zepsuli z zupa. Pozniej tz mi pisal, ze butla juz wymieniona ale wcale mnie to nie ruszylo. Bylam w polu duzo czasu, poniewaz jutro niedziela i dozynki oraz ja jade wieczorem do mamy wiec kopalam ziemniaki dla nich i dla siebie oraz zbieralam inne rzeczy z pola dla siebie do domu. Waga u mnie byla dzisiaj taka jak ostatnio ale salatke z bri i tak bede jesc z racji, ze wyjezdzam i wyjadam resztki co kupowalam.
__________________
|
|
|
|
#4534 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
siema
u mnie dalej waga sie trzyma choc sie balam, ze mi wzrosnie, poniewaz niemal caly dzien poscilam, a wieczorem pojadlam. zjadlam wczoraj od rana: 1. kanapke skladana z serkiem topionym, salata, brzowskiwnia i jogurtem 2. serek topiony caly 3. brzoskiwnia z jogurtem malym wszystko bylo w pokoju jak nie wychodzilam wcale 4. kawa z mlekiem i przy robienia obiadu probowalam co brakuje kaczce oraz troche surowki 5. na kolacje pojadlam: *wpierw salatke z salaty, cyca, sera brie i grzanek, *a jakas godzine potem pol puszki ananasa z serem zoltym. z dzisiaj bede zapisywac sobie w telefonie, poniewaz po obiedzie tz wiezie do mamy, a u niej juz bede jesc w pelni dietetycznie maja pol lodowki do siebie. Jeszcze tz wykorzystam u mamy zeby mnie zawiozl do sklepu chyba, ze pozno bedzie to sie wybiore jutro jak wstane i ogarne do sklepu albo sie przejade napierw na targ, a potem do sklepu. U mamy tez czeka na mnie steper, ktory ostro bede uzywac.
__________________
|
|
|
|
#4535 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Spędziłam wczoraj super dzień - choć zakwasy też mam super
Zapowiada się leniwa niedziela .... Z koncertem wieczorem ![]() ---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Jedzenie wczoraj nienajgorsze - ruchu dużo... dzis rozważam jakiś pilates albo inne delikatne coś
|
|
|
|
#4536 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
zjadlam dzisiaj tylko sniadanie, wypilam 3kawy, jeden maly tarczyn pomaranczowy i poki co tyle mojego jedzenia. Odkad wrocilam ciagle sprzatac z mama, bo sis taki burdel zostawila. Zdazylam przed mama cos w domu ogarnac i pojechac z tz na zakupy zeby bylo co jesc.
na diete zakupilam: mleko 0,5%, tworogi chude, pol kilowy serek wiejski light, jogurty calpro, 3 paczki warzyw na patelnie, lososia wedzonego, zgrzewke wody, mini powoszki(mini kabanosy wedzone wielkosci i grubosci malego palca, szynke-poledwice drobiowa lece dalej sprzatac z mama i sie wykapac
__________________
|
|
|
|
#4537 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
nadalka, gratki, ładnie ci spadło
![]() u mnie wielka masakra, ale od jutra wracam juz na dietetyczne tory... no niestety koniec tego dobrego... choc musze powiedziec, ze bardzo źle sie czuje ciagle taka nażarta do fula ;/ zdecydowanie wole lekki glod ;/ mam nadzieje ze znowu bedzie mi dobrze szło. Plan 65kg do 29 wrzesnia(roczek małej). Mysle ze racjonalne i realne ![]() DObranoc
|
|
|
|
#4538 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ja na szybko, bo tata zaraz u mnie bedzie i pewnie gdzies wyjdziemy razem.
spadlo mi i do podpisu brakuje 0.5kg
__________________
|
|
|
|
#4539 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
|
|
|
|
#4540 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ile kilogramów zostało do końca odchudzania.
|
|
|
|
#4541 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
U mnie na wadze znów trochę więcej (?!), ale obwody ładnie spafają, więc się nie martwię
od początku odchudzania spadło 4,5cm po biustem, 8cm w pasie, 5,5 w biodrach, 3 w udzie, 2 w kolanie i 1 w łydce w biuście się nie mierzę, bo przy karmieniu to bez sensu. Wczoraj ćwiczyłam z Tiffany po małej przerwie, dzisiaj biegam. Trochę ostatnio robiłam różnych programów z ćwiczeniami, ale ciągle wracam do Tiffany, zdecydowanie najbardziej ją lubię ![]() Synek dziś pierwszy raz się ani razu nie zesikał, ale super poszło znacznie łatwiej niż przypuszczałam.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
#4542 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
![]() U mnie waga stoi, ale się nie dziwie, bo ostatnio różnie jem, raz lepiej raz gorzej, ale raczej nie przesadzam z jedzeniem. Myślę, że jakbym w końcu zaczęła ćwiczyć to może by coś ruszyło, ale ostatnio brakuje mi ku temu motywacji... Była dzisiaj burza u mnie i nawet grad padał, a mały kotek się wystraszył i wybiegł na deszcz. Cały był mokry i się trząsł, musiałam go wysuszyć i uspokoić trochę. A potem znowu mruczał i atakował mi ręce ![]() Bardzo cicho tu ostatnio jest Miłego wieczoru!
__________________
?
|
|
|
|
#4543 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
dokladanie tak jak nadalka napisala, a konkretnie do pierwszego celu, bo potem chce zejsc jeszcze o 10-13 ale to zalezy jak mi bedzie szlo i ile czasu i zajmie dojscie do tego co jest w podpisze
![]() mialam strasznie napiety grafik od poludnia dokonczylam sprzatanie w domu, ugotowalam obiad, bylam u fryzjera, zrobilam zakupy kosmetyczne, dokupilam rzeczy do domu, po powrocie do domu robilam wlasnej roboty warzywa na patelnie i po tym sprzatalam kuchnie, wyrzucilam smieci, poskladalam w szafie, naszykowalam sobie rzeczy do siebie, bo na zakupach tez dokupowalam zapasy, wyjelam mieso by sie rozmrozilo zebym je jutro zamarynowa, a w srode upiekla. W miedzy czasie pranie sciagalam co wczoraj bylo robione i wiesialam nowe wiec na nowy steper juz wcale nie mam sily. Jutro mam mniej napiety grafik, poniewaz jak wstane na spokojnie mam jedna sprawe tylko do zalatwienia, a tak to nic wiecej nie mam do roboty chyba, ze teraz na noc nie skoncze roboty zagranicznej przy kompie. na szybko co dzisiaj bylo do jedzonka choc nie idealnie: 1. 4piwoszki, kawa z mlekiem, bulka, 2lyzki serka wiejskiego lekkiego, losos wedzony 2. 2duzy ziemniak, leczo z szynki swinskiej i warzywami w wersji light 3. 2kromki chleba, plasterek zoltego, szynka drobiowa, pol pomidora, lyzeczka serka kanapkowego, kawa z mlekiem 4. garsc czipsow, drink butelkowy 5. 40g sera plesniowego, jogurt calpro, losos wedzony, bulka ide pracowac, poniewaz jak tu zostane w zyciu nie zaczne ---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ---------- wypilam przy pracy tigera i zaraz ide do lozka tylko czekam az mi sie cos jeszcze sciagnie na jutro by dokonczyc to nad czym pracowalam, a to chwile potrwa wiec troche wam tylek pozawracam ![]() Niedlugi bedzie nasza z tz pierwsza rocznica oraz moje urodziny i chcialam prostownice taka https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...olour-es3.html , bo moja choc dobra i mam kilka lat, a takze wciaz dobrze dziala ALE niestety zdzieraja mi sie plytki ceramiczne w sumie to jedna jest tyci zdarta i sie boje, ze niedlugo gorzej bede zdarte plytki. No wiec do sedna sprawy choc miala byc prostownica to sie zastanawiam nad tym czy by z nia nie poczekac do mikolaja i gwiazdki, a za to na rocznice i urodziny zeby tz mi jakas kwote do kursu na prawko wplacil. Na kursie mam tak, ze tyle ile im wplace to jakos obliczaja liczbe jazd i jak wyjezdze wtedy kolejne lekcje mam jak znowu wplace jakies pieniadze. Z reszta pierwszy 1-1.5miesiaca jakos wyklady trwaja, a potem jazdy. Jutro dostane grafik wykladow to bede wiedziec mniej wiecej kiedy zaczne jazdy-to jest ta sprawa po sniadaniu do zrobienia tak przy okazji ![]() Z jednej strony chce te prostownice, a z drugiej mysle nad ta kasa by szybciej skonczyc kurs wiec doradzcie cos Od razu mowie, ze z TZ i tak sie bede konsultowacOooo juz mi sie sciagnelo jak milo akurat jak skonczylam posta pisam he ![]() milych koszmarow, karaluchow w lozku itp
__________________
|
|
|
|
#4544 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ufff no cicho sie zrobiło - ale w sumie się nie dziwie ... Za czasem ciezko znaleźć taka motywacje do odchudzania jak na początku...
Beatko mój kot dziśzrzucał nam na głowe kosmetyki z regału po kolei bo było późno i zaspaliśmy a micha pusta No ale nasz to juz duza bestia - też mi sie taki mały koteczek marzy Ogolnie ja tez przyznam ze do końca nie ogarniam - ale każdy ma swoją koncepcję ... Ja lubie tak maksymalnie prosto bez kombinowania ![]() zosineczka sama nie wiem co chcę na rocznicę wiec nie doradzę Kurs na pewno warto robić w miarę intensywnie, jednym ciągiem a wiadomo że to duży wydatek ... Co do prostownicy - sporo zależy od tego czy korzystasz codziennie czy od święta ? Jaw sumie nie korzystam na codzień wiec nie wiem ... Moja waga raz w dól raz w góre i nie do końca jest to związane z tym co jem ... Jest niestety wiecej niż w podpisie, pilnuje się ale jakoś nie bardzo spada... Prosta rada - trzeba to wybiegać
|
|
|
|
#4545 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
asiu korzystam codziennie, a juz zwlaszcza teraz jak mam wlosy krotkie i moje strasznie sie kreca z natury, a nie lubie sie i nie czuje dobrze w kreconych. U mnie tez raz w gore raz w dole ale u mnie to przez wartosci kaloryczne pochodzace ostatnio z sera, chleba i mini kabanosow. :P tych ostatnich juz nie ma na szczescie. sera zostalo mi polowe i jakis niezbyt dobry tym razem wybralam
__________________
Edytowane przez Zosienieczka Czas edycji: 2013-08-20 o 10:30 |
|
|
|
#4547 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
spodziewalam sie wieksze ilosci postow, a tu dupa!!!
bylam wczoraj na urodzinach u rodziny ale nie poszalalam z jedzenie. Zjadlam kilka koreczkow, pieczone mieso z ziemniakiem i salata, kawalek rolady serowej, maly kawalek torty. Troche coli polecialo, 2kawy, kiliszek wina i kilka kieliszkow likieru. Pogoda u mnie strasznia, w nocy burza bylam i zapowiada sie na deszcz. Nie wykluczone, ze w taka pogode jeszcze dzisiaj bede z kims jechac po psa na dzialke.
__________________
|
|
|
|
#4548 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ja juz dzisiaj normalnie ;/ powoli bedzie trzeba dobic do podpisu ;/
ja tez nie kumam za bardzo podpisu zosienieczki xD to z tego wychodzi ze schudłas dopiero 0,4kg? czy 22kg? bo w tabelce cie nie ma... |
|
|
|
#4549 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
anuszka +22.4 to liczba kilogramow, ktore musze stracic. Nie robie sobie wagi startowej ani ile schudlam tylko edytuje czyli jakbym schudla 0.4kg to by w podpisie było tylko +22-21-20-19 itp
znowu mialam ciezki dzien i zalatany. rano zjadlam 3plasterki szynki i plasterek sera zoltego teraz bulke z lososiem wedzonym i kubek herbaty i zmykam dalej
__________________
|
|
|
|
#4550 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
w koncu skonczylam na dobre.
Przy okazji ''fajnie'' sie pisze z samym soba wiec znikam na jakis czas az sie zacznie tutaj cos dziac
__________________
|
|
|
|
#4551 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
u mnie juz dzis powoli lepiej ;/ |
|
|
|
|
#4552 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hello
![]() Tydzień już nie zaglądałam bo u mnie po staremu. Jak zawsze dużo spraw do ogarnięcia a przed urlopem wszystko x 2 ![]() Nadalka Gratuluję nadwagi Zdecydowanie lepiej brzmi niż otyłość![]() Kwiatuszku, Furry Gotowe już na pierwszy dzwonek? Furry ma lepiej bo tylko jednego dzieciaka musi wyposażyć w książki i ołówki W pracy koleżanka ma 3 dzieci w wieku 7, 9 i 13 lat i jak opowiada ile kasy wydała a ile jeszcze wyda to masakra jakaś ![]() Asiu Kiedy wyjeżdżasz i gdzie? Bo albo nie pisałaś albo ja nie doczytałam... Powinnam suwaczek sobie zrobić: już tylko 15 dni do urlopu Zosiu Ja jako weteranka w temacie prostownic polecam Babyliss ( niestety modelu nie znam a nie chce mi się kartonu szukać) Jest to moja czwarta prostownica i przy tej firmie zostanę. No i dzięki za tak długie posty. Przynajmniej ktoś reanimuję nasz wątek ![]() Monia Myślałam dziś o Tobie i zaczęłam się śmiać. W pracy jak na wariatkę na mnie patrzeli A mianowicie przypomniało mi się co parę dni temu napisałaś: Dobry, my po gnój...![]() Sorki jeżeli na coś nie odpisałam - czytałam na raty i coś z pewnością mi uciekło Wracając jeszcze do mojej " diety" chyba znalazłam sposób na siebie. Póki co siedzę cicho żeby nie zapeszyć ![]() Przed wyjazdem dam znać co i jak jeżeli przyniesie to dobry efekt. Zdradzę tylko tyle: powrót do fundamentalnych podstaw bez żadnych udziwnień ![]() Trzymajcie się
__________________
18.11.2014 "W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu" Edytowane przez CARLA_23 Czas edycji: 2013-08-22 o 20:39 |
|
|
|
#4553 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
|
|
|
|
#4555 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ja się chyba przestanę ważyć, bo jakoś ciągle waga stoi w miejscu mimo że centymetry spadają... Nie wiem czemu
Jak policzyłam sobie wczoraj zapotrzebowanie kaloryczne to mi wyszło że przy 2500 powinnam jeszcze chudnąć, a więcej chyba nie jem... Chyba bym musiała kilka dni wszystko poważyć i policzyć, bo w sumie nie bardzo umiem oceniać na oko. Właśnie skończyłam pierwszy trening z Mel B, zabiła mnie ta kobieta. Carla, zżera mnie ciekawość jaki masz sposób
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
#4556 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Carla no stanęło na tym ze najpierw tydzień nad polskim morzem .. u teściowej żeby nie było za pięknie
A potem tydzień w Bieszczadach ![]() W sumie już nawet przestałam oglądać oferty bo po tego rocznych upałach wyjazd w słońce i 30 stopni średnio mi podchodzi ... Z drugiej strony na takie 'wakacje plazowe' chciałabym jechać jak w końcu osiagne "satysfakcjonujacy efekt" w kostiumie A do tego niestety daleko - choc coraz bliżej ... No i Bieszczady powinny dać lekki efekt odchudzający bo planujemy dużo chodzenia z plecakami jako obciążeniem W sumie się cieszę też dlatego,że nigdy nie byłam tak daleko na południu Polski - w ogóle śmieszne jak słabo znam własny kraj ...Trzeba nadrobić braki U mnie niestety średnio - staram się wrócić do swoich początków i ustalic zasady skutecznej diety (tj takiej jaka na mnie dzialała) i poprostu zastosować... Anuszka piękną masz tą wagę ---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- Ogolnie takie polowanie mogłoby dać dobre efekty ... Oglądałam ostatnio dokumenty bbc - przestawili dosyć grubych brytyjczyków na diete prehsistoryczną - 5 kg orzechów, owoców i warzyw (wszystko surowe) na dwa tygodnie ... Nie chodziło o odchudzanie a o zdrowie .. I faktycznie pospadały im złe cholesterole , widocznie schudli, cołnęły się stany przedcukrzycowe , zaparcia itd ... A jakby jescze trzeba było te 5 kg uzbierać i od czasu do czasu uciekać przed kolegami zmaczugą to efekt odchudzający by był na pewno |
|
|
|
#4558 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
U mnie z dietą ciężko bo nie umiem się zmotywować Raczej do końca wakacji nic się nie zmieni. Same posiłki nie są złe, ale wskakują różne słodkości do kawy. Asia i Carla ja też muszę wrócić do początków diety, przeanalizować wszystko i wyciągnąć jakieś wnioski. Może uda mi się ustalić jakąś sensowną dietę, która będzie działać. Chętnie pojechałabym w góry, ale za bardzo nie mam kasy ani czasu, mimo, że w sumie jakoś super daleko nie mam ![]() Miłego dnia!
__________________
?
|
|
|
|
#4559 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Jutro jadę
Tj jutro do Trójmiasta a w przyszły piątek w nocy do Sanoka i dalej Beatko no własnie trudno z motywacja -może zmęczone wszystkie jesteśmy? Mnie te wakacje wcale nie zmotywowały (na co liczyłam) i w sumie sierpień nie był udany (poza samym początkiem) Może jak wróce z wakacji ![]() W sumie to juz jutro czeka mnie spotkanie z teściową - która też sie odchudza z dietetyczka i ciekawa jestem efektów moze to mnie zmobilizuje ![]() W kazdym razie dzis jest dobrze : Sn musli z jog nat i malinami +migdały w płatkach Lunch sałatka 9fasolka szparagowa, jajka 2, pomidory 2, łyżka majonezu light, troche parmezanu powierzchu w planach: O Tortille orkiszowe z kurczakiem P Maliny z jogurtem i migdałam K Sałatka z rukoli, pomidorów , ogórka i kukurydzy z kurczakiem I może wreszcie się uda dotrzymać diety i żeby nic nie wpadło Plus bieganie ![]() ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- O nadalkoa ty tez jedzieszza tydzień? |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:08.



Jak widać brak wagi ci nie szkodzi
Dziwnie gratulować nadwagi ale ...gratuluje

dzisiaj ze mna gada, bo pekl juz, nie mogl wytrzymac mojej ciszy i obojetnosci. Przyszedl z tekstem czy moze sie przytulic. Poszla gadka i powiedzialam, ze jeszcze nie tak dawno pracowal i jadl inaczej, a teraz znowu wraca do starych nawykow. Stwierdzil, ze ostatnio w jeden dzien pojadl wiece, ze mu waga wzrosla ale poszedl na kibel i po sprawie, a takze przyznal racje, ze ostatnio wcale nie chudnie. Nie wiem jak to dalej bedzie. Nie rezygnowal ze wszystkiego tylko male zmiany. Jak zaczal, ze nie jadl chleba albo rzadko, odstawil cole, jadl mniej ziemniakow, smietana 12, a nie 18 i w pracy omijal fast fooda to potem ze mna chodzil na takie rzeczy albo jak dlugo byl w tej pracy i ladnie sie trzymal od coli, fast fooda, duzej ilosci chleba oraz ziemniakow czy czipsow to mu pozwalalam na fast fooda czy cole albo czipsy. 









Od razu mowie, ze z TZ i tak sie bede konsultowac






