Polecamy:

kunegunda.bis · 2013-10-28, 08:30

Boze Cynamonku trzymam mocno kciuki zeby Adas wyzdrowial

straszne jest to przez co musi taki Maluch przechodzic i rodzice

U mnie Tosia w zwiazku ze zmiana czasu dzis urzadzila pobudke o 4.30 (na stary czas wstawala przewaznie 5.30-6.30) dopiero poszla spac o 7 takze dzien bede miala dluuuuugi

....przeiebienie trzyma - musialam odwolac stomatologa no bo jak tu trzymac jape otwarta 40 min bez kaszlniecia

nie da rady - kolejny termin dopiero 25 listopada

fantastico...

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43457562]
Wczoraj TŻ upuścił Młodego....

NA SZCZĘŚCIE z wysokości 10-15 cm i na tapczan.
Jakoś tak niefortunnie go wziął (TŻ ma jedną rękę niesprawną), Mały się wygiął i poleciał. Niestety również na główkę, ale na miękkie.
Ile ja się nastresowałam, a jaka byłam wściekła na TŻa...

Ale tak: Mały zero reakcji, nawet nie zapłakał. Później zachowywał się normalnie, był dość aktywny (nawet bardzo), o 20 zasnął, spał 4 godziny, czyli normalnie. Nie zwymiotował, z oczkami (źrenicami) wszystko OK, normalnie się bawił, wodził wzrokiem.
Myślicie, że wszystko jest OK?
Kubku?

Fiol pamiętam, że Ty pisałaś kiedyś, że Staś sturlał się z łóżka - nic mu wtedy nie było, prawda?

Jezu, jak pomyślę, że to mogły być kafelki, a nie tapczan, i 1,5 metra, a nie 15 cm..... Aż mi słabo......[/QUOTE]

Perse nie wiem czy Cie pociesze, ale jak ja bylam malutka nie chodzaca, nie raczkujaca, mam zostawila mnie doslownie na chwilke na srodku wersalki tam gdzie przewaznie jest wglebienie, z mysla oczywscie ze przeciez sie nie rusze, po chwili wrocila, a mnie nie bylo na wersalce, wpadla w panike, a ja co, sturlalam sie z wersalki i lezalam pod sciana - akurat byla przerwa miedzy sciana a wersalka, jak mama mnie znalazla - to moja reakcja byla taka:

zero placzu, zero obic, no moze tylko tyle ze czasem mam jakies odpaly

....

Hosenka* · 2013-10-28, 08:34

Wadera:

za betę

Mam ogromną nadzieję, że z dzieciątkiem Cynamonki wszystko będzie dobrze

agatkaa1 · 2013-10-28, 08:43

Witam po weekendowo....smutno tutaj

Kubku trzymam

abyś dotrwała jeszcze tyle ile byś chciała!

Wadera trzymam mocno

za betę!

Rena to nie tak miało być! Miałaś dać mi nadzieję!A tymczasem ona znów przygasła

Cynamonku o matko jedyna! aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam! Trzymajcie sie a ja otaczam Was modlitwą i ciepłymi myślami!

ADASIU walcz z całych swych maleńkich sił!

iza243 · 2013-10-28, 08:49

Witam

Cytat:

Napisane przez Kubek29

Ktg ok- bez skurczy.
Cukry większe, cos za cos.

Jak długo bedą cię trzymać?

Cytat:

Napisane przez wadera4

Miałam tego nie robić, ale jednak... Jutro zmierzam do laboratorium na betę

Spokojnej nocy kochane

Trzymam mocno

Cytat:

Napisane przez pani22ka

jestem pozamiatana... Cynamonowej dziecko walczy o życie. normalnie ryczę i ryczę... świat nie jest fair.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43456837]Adaś jak się okazało, urodził się z wadą serca.
Nie przybierał na wadze, wymiotował, lekarze nie wiedzieli, co mu jest. Okazało się, że serduszko, wątroba są powiększone... I to znacznie.
Miał ciężką operację. Potem trudno mu było dojść do siebie, miał odwyk z morfiny. Później, gdy Cynamonek i jej mąż myśleli, że najgorsze za nimi - okazało się, że Mały ma sepsę. Parę dni temu lekarze odkryli, że Adaś ma w serduszku albo kolonię bakterii albo skrzep.
Wymiotuje, ma biegunki, mało waży, już nie działa żaden wenflon, zatkało się nawet wejście centralne, a lekarze boją się zakładać kolejnego, gdyż wiąże się to z narkozą, z której Adaś mógłby się nie wybudzić.

Cynamonki przechodzą największy horror, jaki można sobie wyobrazić.
Dodatkowo personel szpitala (w UK) nie ułatwia im sprawy, zwłaszcza pielęgniarki są niemiłe.

Mam nadzieję, że Cynamonowa mi wybaczy, że to wszystko tak dokładnie tu opisałam, ale... każde dodatkowe zaciśnięte kciuki, każda modlitwa, każda pozytywna myśl są im bardzo bardzo potrzebne.....[/QUOTE]

Takie maleństwo i już tyle musiało wycierpieć

Biedna Cynamonek i jej maż

Bardzo mocno trzymam kciuki żeby było wszystko ok

Dziś na 10:00 mam zwykłą wizyte u gina.

Kubek29 · 2013-10-28, 09:06

Iza-trzymam kciuki za wizytę!
Ja nie wiem jeszcze, teraz jest odprawa, zaraz bedzie obchod. Na razie mam zmniejszony fenoterol i zaplanowane USG przez dyzurnych. Reszta po obchodzie..

Perse- wiesz na co zwracać uwagę- obserwuj go sobie dalej na spokojnie...
Wiem, ze jestes zdenerwowana, ale pewnie nic mu nie jest. Dobrze, ze to niski upadek był. : glasiu:

Nieustanne kciuki za Adasia!: kciuki:

Maga83 · 2013-10-28, 09:15

Jestem w pracy. Pierwszy raz się zalogowałam z tel, ale jak przeczytałam o Cynamonku to musiałam. Trzymam za was kciuki kochana i przytulam najmocniej jak się da.
Perse mi Olek też spadł raz z łóżka. Tzn w ostatniej chwili go złapałam ale główką uderzył lekko o podłogę. Ale nic mu się nie stało

Lucy1111 · 2013-10-28, 09:51

cześć Dziewczyny,
Trzymam kciuki za Małego Cynamonka. Strasznie, strasznie smutna historia. Walcz Maluszku

Jestem również myślami z każdą Zafasolkowaną, trzymam za Was kciuki!!
Berbie Kochana

Tak się ucieszyłam, gdy przeczytałam o Twoich II kreskach

pozdrawiam

elizabarbara · 2013-10-28, 09:53

Witajcie

Wczoraj w nocy doczytalam, jak ciężką walke przechodzi Cynamonowa.. Przerazilam sie..
Taka smutna konkluzja mnie naszla, ze tu czlowiek nagłowi sie zeby zajsc w ciaze, potem na nia chucha i dmucha, cieszy sie ze rodzi sie dziecko.. I co? Jeszcze wszystko sie moze zdarzyc... Jakie to kurde niesprawiedliwe

Cynamonku, modle sie za Was i mocno trzymam kciuki

Rena, dr o ktorym piszesz jest immunologiem. Warto do niego pojsc na poczatek. Ale idz juz z badaniami. Mysle, ze jak nie jestes mocno cieżkim przypadkiem (czego Ci z calego serca zycze), to dr powinien cos doradzic

Wadera, kciuki za dzisiejszy przyrost

Perse, moj TZ powiedzial mi raz, ze jego syn w maleńkosci kilka razy spadl im z lozka na podloge i nigdy nic mu nie bylo ... Uwazam, ze taki maly upadek nie powinien miec zadnych konsekwencji...
Eh, my AM, zawsze bedziemy takie.. Tego sie chyba nie da zmienic

Iza, kciuki za wizyte

Kubek, za Ciebie tez trzymam kciuki, Oby szczęsliwie do konca

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2013-10-28, 10:03

Eliza ja też już czytałam 100 for na ten temat, dzieci spadały na twarde powierzchnie i nic się nie działo. Więc mam nadzieję, że u nas na tapczanie tym bardziej. Tylko ja się zawsze strasznie boję, bo mózg dziecka nie ma żadnej ochrony, jest tak jakby małą piłką w puszce i takie wstrząsy mogą się groźnie skończyć, ale wciąż - mam nadzieję, że z tej wysokości i na taką powierzchnię nic się nie stało.
Masz rację, pewnie jako AM panikuję bardzo. A co będzie, jak Mały będzie mobilny i sam się będzie wywracał... Przecież mu nie założę kasku...

Co do tego, co napisałaś - moi znajomi (no tacy znajomi znajomych) niedawno zdiagnozowali u 8-letniego syna raka kości. Będzie miał endoprotezę barku. Nie chcę nawet myśleć, co przechodzą i czują...
To jest po prostu tak cholernie niesprawiedliwe wszystko. Najgorsze typy chodzą po świecie zakonserwowane wódką, a takie małe bezbronne maleństwa cierpią

czarnula 1982 · 2013-10-28, 10:05

Cynamonku-trzymam mocno kciuki za Adasia,musi być dobrze

jojla · 2013-10-28, 10:11

Bo chyba nie ma na świecie większej niesprawiedliwości niż choroba albo utrata dziecka

Jak w ogóle to może mieć miejsce...

Modlę się za Adasia i jego rodziców...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

edytte · 2013-10-28, 10:49

Persi ja wiem jak jest ciężko w takich sytuacjach, pamiętam jak mój Stasio rozbił sobie ług brwiowy jak miał niecały roczek. Wydawało się mi, że to moja wina. U dzieci niestety tak bywa. Wiem, że marne pocieszenie, ale zobaczysz będzie dobrze

.
Iza kciuki za wizytę.

A ja nadal bez @

4 dzień.

zebrawpaski · 2013-10-28, 10:52

Adasiu - modlę się o Twoje zdrowie

ButterBear · 2013-10-28, 10:52

Cynamonowa, trzymam kciuki za Twojego synka

Edytte, no wiesz, jak to z @ - różne zawirowania bywają...

Kubek, trzymaj się tam w całości!

eseska · 2013-10-28, 11:13

Cynamonku dużo sił dla Was! Adasiu walcz!!! my tu wszystkie wspieramy Cię myslą, modlitwa!!
nie jestem sobie w stanie wyobrazić przez co przechodzicie ale wiem ze jest to bardzo trudne.

IZA! kciuki za wizyte!
WADREKO! i za twoja bete oczywiście tez!
KUNIA! Zosia o podobnej godzinie wstała. ach ta zmiana czasu....Byłas u lekarza? bo za długo Cie to przeziębienie trzyma..
PERSE! obserwuj Artusia ale nic mu nie bedize. Zosia ma już za sobą kilka spotkan z podłoga

a teraz jeszcze ja zaczęła wlazic na łózka to dopiero się zacznie...
RENA! a Ty jak się dziś czujesz? jesteś w domu?

Wika28 · 2013-10-28, 12:05

Cytat:

Napisane przez pani22ka

heh... napisałam do niej i jestem z Wami w Waszej akcji.
normalnie wciąż mi myśli krążą wokół nich...

ja też nie mogłam w nocy spać, jak to wczoraj przeczytałam

strasznie to niesprawiedliwe...
Cynamonku, modle się za Was...

moni_ka.g · 2013-10-28, 12:27

Cytat:

Napisane przez pani22ka

jestem pozamiatana... Cynamonowej dziecko walczy o życie. normalnie ryczę i ryczę... świat nie jest fair.

czytam od dawna i ciągle czekam na wieści od nich...

rena5 · 2013-10-28, 15:16

Cynamonowa - trzymam kciuki żeby wszystko szybko się ułożyło

myślami i modlitwą jestem z Wami...

Cytat:

Napisane przez jojla

Ja dochodze do siebie po zabiegu, nie mialam jednak wyjscia i o 20.30 musialam oddac sie w rece specjalistow... Ale musze powiedziec, ze tu naprawde pracuja wspaniali, ciepli ludzie... Podobno bedac na haju wszystkim dziekowalam

dobrze, że trafiłaś na dobrych ludzi w szpitalu...to ważne...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43456837]Cynamonki przechodzą największy horror, jaki można sobie wyobrazić.[/QUOTE]
straszne to...

Cytat:

Napisane przez wadera4

Chyba tą betą tak się stresuję...

znam to...trzymam kciuki i dawaj znać szybko !!!

Cytat:

Napisane przez agatkaa1

Rena to nie tak miało być! Miałaś dać mi nadzieję!A tymczasem ona znów przygasła

spokojnie kochana - najważniejsze, że się tli

Cytat:

Napisane przez iza243

Dziś na 10:00 mam zwykłą wizyte u gina.

i jak po wizycie??

Cytat:

Napisane przez elizabarbara

Rena, dr o ktorym piszesz jest immunologiem. Warto do niego pojsc na poczatek. Ale idz juz z badaniami. Mysle, ze jak nie jestes mocno cieżkim przypadkiem (czego Ci z calego serca zycze), to dr powinien cos doradzic

taką mam nadzieję, że nie jestem przypadkiem ciężkim (choć trochę ważę

)...najważniejsze, że do niego mam bliżej i ponoć jest jednym z lepszych specjalistów w Polsce...

Cytat:

Napisane przez edytte

A ja nadal bez @

4 dzień.

a test??

Cytat:

Napisane przez eseska

RENA! a Ty jak się dziś czujesz? jesteś w domu?

już dobrze - doszłam do siebie, wypłakałam swoje i wzięłam się w garść

chciałam prosić dr o L4, ale cieszę się, że poszłam do pracy - nie mam kiedy analizować...

----------------------------------------------
najdziwniejsze jest to, że nie plamię i wcale mnie nie boli brzuch

nie wiem o co chodzi i czemu @ się nie rozkręciła...

wadera4 · 2013-10-28, 15:17

Niska beta mi wyszła...

tylko 778,6

nie wiem co myśleć...

Hosenka* · 2013-10-28, 15:22

Cytat:

Napisane przez wadera4

Niska beta mi wyszła...

tylko 778,6

nie wiem co myśleć...

a jaką miałaś wcześniej?

ButterBear · 2013-10-28, 15:22

Cytat:

Napisane przez rena5

już dobrze - doszłam do siebie, wypłakałam swoje i wzięłam się w garść

chciałam prosić dr o L4, ale cieszę się, że poszłam do pracy - nie mam kiedy analizować...

----------------------------------------------
najdziwniejsze jest to, że nie plamię i wcale mnie nie boli brzuch

nie wiem o co chodzi i czemu @ się nie rozkręciła...

Może potrzebujesz chwilkę czasu, żeby się rozkręciło...

Cytat:

Napisane przez wadera4

Niska beta mi wyszła...

tylko 778,6

nie wiem co myśleć...

Wadera, a poprzednia była ile? I kiedy?

wadera4 · 2013-10-28, 15:23

W poniedziałek, równo tydzień temu, miałam 81. To dziś powinno być min. 1000...

agatkaa1 · 2013-10-28, 15:24

Cytat:

Napisane przez wadera4

Niska beta mi wyszła...

tylko 778,6

nie wiem co myśleć...

EJJJJ!! Nie myśl tak! Póki nie powtórzysz bety po 48h to nie wiesz jak jest!! A na bank jest dobrze!! MUSI być!!

wadera4 · 2013-10-28, 15:25

W tamtych ciążach to wszystko jakoś szybciej rosło. Nie no oczywiście, że nie tracę nadziei, ale wiecie jak to jest...

agatkaa1 · 2013-10-28, 15:26

Cytat:

Napisane przez wadera4

W poniedziałek, równo tydzień temu, miałam 81. To dziś powinno być min. 1000...

Mnie gin z kliniki kazał robić w dni parzyste betę! Tzn między jednym badaniem a drugim! i tak np nie po 7 dniach a po 6 lub 8 !! bo w tedy inaczej się to liczy!!

ButterBear · 2013-10-28, 15:28

Cytat:

Napisane przez wadera4

W poniedziałek, równo tydzień temu, miałam 81. To dziś powinno być min. 1000...

Wadera, nie panikuj, idź na betę w środę! I sprawdzisz co i jak.

wadera4 · 2013-10-28, 15:31

Cytat:

Napisane przez agatkaa1

Mnie gin z kliniki kazał robić w dni parzyste betę! Tzn między jednym badaniem a drugim! i tak np nie po 7 dniach a po 6 lub 8 !! bo w tedy inaczej się to liczy!!

Ja wiem, że wtedy ciężko wyliczyć te nieparzyste dni, ale nawet licząc parzyste to te 770 powinno być wczoraj.

Cytat:

Napisane przez ButterBear

Wadera, nie panikuj, idź na betę w środę! I sprawdzisz co i jak.

Niestety nie mam możliwości we środę...

ButterBear · 2013-10-28, 15:33

Cytat:

Napisane przez wadera4

Ja wiem, że wtedy ciężko wyliczyć te nieparzyste dni, ale nawet licząc parzyste to te 770 powinno być wczoraj.

Niestety nie mam możliwości we środę...

To czekaj spokojnie na wizytę

agatkaa1 · 2013-10-28, 15:37

Cytat:

Napisane przez wadera4

Ja wiem, że wtedy ciężko wyliczyć te nieparzyste dni, ale nawet licząc parzyste to te 770 powinno być wczoraj.

Niestety nie mam możliwości we środę...

Powinno, nie powinno! Teraz będziesz tydzień myśleć niepotrzebnie! Ja zapomniałam że TY w ogóle badałaś bo pewnie wczoraj bym Ci to z głowy wybiła!

iza243 · 2013-10-28, 15:46

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43458916]

Co do tego, co napisałaś - moi znajomi (no tacy znajomi znajomych) niedawno zdiagnozowali u 8-letniego syna raka kości. Będzie miał endoprotezę barku. Nie chcę nawet myśleć, co przechodzą i czują...
To jest po prostu tak cholernie niesprawiedliwe wszystko. Najgorsze typy chodzą po świecie zakonserwowane wódką, a takie małe bezbronne maleństwa cierpią

[/QUOTE]
Jejku jakie to niesprawiedliwe

Cytat:

Napisane przez edytte

A ja nadal bez @

4 dzień.

Może testuj?

Na wizycie okazało się że mam nadżerke która krwawiGin pobrał mi cytologie,mówił że moge plamić do końca dnia.Po badaniu wkładka cała we krwi już nie mówiąc że bolało jak choleraNastępna wizyta za 2 tygodnie.

Potem poszliśmy z tż na obiad na miasto.Tż od jakiegoś czasu namawiał mnie na zmiane fryzury,i w czasie tego obiadu wymyśliłam że zrobie fryzurke asymetrycznąOd razu poszliśmy do fryzjera i obcieła,chce też dziś zmienić kolor na jasny brąz.Będzie metamorfoza

Na wkładce już mniej,choć dalej lekko plamie.

2013-10-28, 08:30	#4531
kunegunda.bis Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 2 440	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Boze Cynamonku trzymam mocno kciuki zeby Adas wyzdrowial straszne jest to przez co musi taki Maluch przechodzic i rodzice U mnie Tosia w zwiazku ze zmiana czasu dzis urzadzila pobudke o 4.30 (na stary czas wstawala przewaznie 5.30-6.30) dopiero poszla spac o 7 takze dzien bede miala dluuuuugi ....przeiebienie trzyma - musialam odwolac stomatologa no bo jak tu trzymac jape otwarta 40 min bez kaszlniecia nie da rady - kolejny termin dopiero 25 listopada fantastico... ---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43457562] Wczoraj TŻ upuścił Młodego.... NA SZCZĘŚCIE z wysokości 10-15 cm i na tapczan. Jakoś tak niefortunnie go wziął (TŻ ma jedną rękę niesprawną), Mały się wygiął i poleciał. Niestety również na główkę, ale na miękkie. Ile ja się nastresowałam, a jaka byłam wściekła na TŻa... Ale tak: Mały zero reakcji, nawet nie zapłakał. Później zachowywał się normalnie, był dość aktywny (nawet bardzo), o 20 zasnął, spał 4 godziny, czyli normalnie. Nie zwymiotował, z oczkami (źrenicami) wszystko OK, normalnie się bawił, wodził wzrokiem. Myślicie, że wszystko jest OK? Kubku? Fiol pamiętam, że Ty pisałaś kiedyś, że Staś sturlał się z łóżka - nic mu wtedy nie było, prawda? Jezu, jak pomyślę, że to mogły być kafelki, a nie tapczan, i 1,5 metra, a nie 15 cm..... Aż mi słabo......[/QUOTE] Perse nie wiem czy Cie pociesze, ale jak ja bylam malutka nie chodzaca, nie raczkujaca, mam zostawila mnie doslownie na chwilke na srodku wersalki tam gdzie przewaznie jest wglebienie, z mysla oczywscie ze przeciez sie nie rusze, po chwili wrocila, a mnie nie bylo na wersalce, wpadla w panike, a ja co, sturlalam sie z wersalki i lezalam pod sciana - akurat byla przerwa miedzy sciana a wersalka, jak mama mnie znalazla - to moja reakcja byla taka: zero placzu, zero obic, no moze tylko tyle ze czasem mam jakies odpaly .... __________________ *02.11.2011r.[] 7/8 tydz. Kubuś Tosielka** ok. 120cm ok. 20,5kg ...cel osiągnięty 64,5kg

2013-10-28, 08:34	#4532
Hosenka* Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 50 457	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Wadera: za betę Mam ogromną nadzieję, że z dzieciątkiem Cynamonki wszystko będzie dobrze __________________ Blog ByKamila-JK Instagram W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

2013-10-28, 08:43	#4533
agatkaa1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 11 744	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Witam po weekendowo....smutno tutaj Kubku trzymam abyś dotrwała jeszcze tyle ile byś chciała! Wadera trzymam mocno za betę! Rena to nie tak miało być! Miałaś dać mi nadzieję!A tymczasem ona znów przygasła Cynamonku o matko jedyna! aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam! Trzymajcie sie a ja otaczam Was modlitwą i ciepłymi myślami! ADASIU walcz z całych swych maleńkich sił! __________________ Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[] 23,04,2013[] Nasze Szczęście- IGOREK

2013-10-28, 09:06	#4535
Kubek29 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 1 759	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Iza-trzymam kciuki za wizytę! Ja nie wiem jeszcze, teraz jest odprawa, zaraz bedzie obchod. Na razie mam zmniejszony fenoterol i zaplanowane USG przez dyzurnych. Reszta po obchodzie.. Perse- wiesz na co zwracać uwagę- obserwuj go sobie dalej na spokojnie... Wiem, ze jestes zdenerwowana, ale pewnie nic mu nie jest. Dobrze, ze to niski upadek był. : glasiu: Nieustanne kciuki za Adasia!: kciuki:

2013-10-28, 09:15	#4536
Maga83 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 4 225	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Jestem w pracy. Pierwszy raz się zalogowałam z tel, ale jak przeczytałam o Cynamonku to musiałam. Trzymam za was kciuki kochana i przytulam najmocniej jak się da. Perse mi Olek też spadł raz z łóżka. Tzn w ostatniej chwili go złapałam ale główką uderzył lekko o podłogę. Ale nic mu się nie stało __________________

2013-10-28, 09:51	#4537
Lucy1111 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Bdg Wiadomości: 6 276	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX cześć Dziewczyny, Trzymam kciuki za Małego Cynamonka. Strasznie, strasznie smutna historia. Walcz Maluszku Jestem również myślami z każdą Zafasolkowaną, trzymam za Was kciuki!! Berbie Kochana Tak się ucieszyłam, gdy przeczytałam o Twoich II kreskach pozdrawiam

2013-10-28, 09:53	#4538
elizabarbara Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: far far east ... Wiadomości: 6 814	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Witajcie Wczoraj w nocy doczytalam, jak ciężką walke przechodzi Cynamonowa.. Przerazilam sie.. Taka smutna konkluzja mnie naszla, ze tu czlowiek nagłowi sie zeby zajsc w ciaze, potem na nia chucha i dmucha, cieszy sie ze rodzi sie dziecko.. I co? Jeszcze wszystko sie moze zdarzyc... Jakie to kurde niesprawiedliwe Cynamonku, modle sie za Was i mocno trzymam kciuki Rena, dr o ktorym piszesz jest immunologiem. Warto do niego pojsc na poczatek. Ale idz juz z badaniami. Mysle, ze jak nie jestes mocno cieżkim przypadkiem (czego Ci z calego serca zycze), to dr powinien cos doradzic Wadera, kciuki za dzisiejszy przyrost Perse, moj TZ powiedzial mi raz, ze jego syn w maleńkosci kilka razy spadl im z lozka na podloge i nigdy nic mu nie bylo ... Uwazam, ze taki maly upadek nie powinien miec zadnych konsekwencji... Eh, my AM, zawsze bedziemy takie.. Tego sie chyba nie da zmienic Iza, kciuki za wizyte Kubek, za Ciebie tez trzymam kciuki, Oby szczęsliwie do konca __________________ 25.II.2014. Emilka i Natalka 30.X.2012 []Aleksander WYMIANKA* Edytowane przez elizabarbara Czas edycji: 2013-10-28 o 09:55

2013-10-28, 10:03	#4539
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Eliza ja też już czytałam 100 for na ten temat, dzieci spadały na twarde powierzchnie i nic się nie działo. Więc mam nadzieję, że u nas na tapczanie tym bardziej. Tylko ja się zawsze strasznie boję, bo mózg dziecka nie ma żadnej ochrony, jest tak jakby małą piłką w puszce i takie wstrząsy mogą się groźnie skończyć, ale wciąż - mam nadzieję, że z tej wysokości i na taką powierzchnię nic się nie stało. Masz rację, pewnie jako AM panikuję bardzo. A co będzie, jak Mały będzie mobilny i sam się będzie wywracał... Przecież mu nie założę kasku... Co do tego, co napisałaś - moi znajomi (no tacy znajomi znajomych) niedawno zdiagnozowali u 8-letniego syna raka kości. Będzie miał endoprotezę barku. Nie chcę nawet myśleć, co przechodzą i czują... To jest po prostu tak cholernie niesprawiedliwe wszystko. Najgorsze typy chodzą po świecie zakonserwowane wódką, a takie małe bezbronne maleństwa cierpią

2013-10-28, 10:05	#4540
czarnula 1982 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: dolnyśląsk Wiadomości: 874	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Cynamonku-trzymam mocno kciuki za Adasia,musi być dobrze __________________ Wiktoria-29.01.2008r Amelia-13.12.2012r Aniołek 9tc(19.07.2011)

2013-10-28, 10:11	#4541
jojla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: zależy gdzie jestem :) Wiadomości: 6 350	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Bo chyba nie ma na świecie większej niesprawiedliwości niż choroba albo utrata dziecka Jak w ogóle to może mieć miejsce... Modlę się za Adasia i jego rodziców... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo. /Éric-Emmanuel Schmitt/ Szczęście...

2013-10-28, 10:49	#4542
edytte Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 1 282	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Persi ja wiem jak jest ciężko w takich sytuacjach, pamiętam jak mój Stasio rozbił sobie ług brwiowy jak miał niecały roczek. Wydawało się mi, że to moja wina. U dzieci niestety tak bywa. Wiem, że marne pocieszenie, ale zobaczysz będzie dobrze . Iza kciuki za wizytę. A ja nadal bez @ 4 dzień. __________________ 19.04.2013 r. Staś i Michaś Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....

2013-10-28, 10:52	#4543
zebrawpaski Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 4 594	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Adasiu - modlę się o Twoje zdrowie __________________ Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA

2013-10-28, 10:52	#4544
ButterBear Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 16 060	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Cynamonowa, trzymam kciuki za Twojego synka Edytte, no wiesz, jak to z @ - różne zawirowania bywają... Kubek, trzymaj się tam w całości! __________________ Hania Moje gotowanie

2013-10-28, 11:13	#4545
eseska Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 3 086	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Cynamonku dużo sił dla Was! Adasiu walcz!!! my tu wszystkie wspieramy Cię myslą, modlitwa!! nie jestem sobie w stanie wyobrazić przez co przechodzicie ale wiem ze jest to bardzo trudne. IZA! kciuki za wizyte! WADREKO! i za twoja bete oczywiście tez! KUNIA! Zosia o podobnej godzinie wstała. ach ta zmiana czasu....Byłas u lekarza? bo za długo Cie to przeziębienie trzyma.. PERSE! obserwuj Artusia ale nic mu nie bedize. Zosia ma już za sobą kilka spotkan z podłoga a teraz jeszcze ja zaczęła wlazic na łózka to dopiero się zacznie... RENA! a Ty jak się dziś czujesz? jesteś w domu? __________________ ] Kubuś 16.09.2011 (8 tc) Tyś dał....Tyś wziął..... a serce płacze.... ZOSIA Edytowane przez eseska Czas edycji: 2013-10-28 o 11:25

2013-10-28, 15:17	#4549
wadera4 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Mazowsze Wiadomości: 2 141	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX Niska beta mi wyszła... tylko 778,6 nie wiem co myśleć... __________________ Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

2013-10-28, 15:23	#4552
wadera4 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Mazowsze Wiadomości: 2 141	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX W poniedziałek, równo tydzień temu, miałam 81. To dziś powinno być min. 1000... __________________ Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

2013-10-28, 15:25	#4554
wadera4 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Mazowsze Wiadomości: 2 141	Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX W tamtych ciążach to wszystko jakoś szybciej rosło. Nie no oczywiście, że nie tracę nadziei, ale wiecie jak to jest... __________________ Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)