"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez gianna

Madziulek jesień w pełni, słońca brak, więc i humory takie sobie - minie Może meliskę zaparz - ona fajnie wycisza nerwy i emocje I pisz, i marudź do woli

Obawiam się, że meliska nie jest rozwiązaniem niestety... Ta złość jest jakaś dziwna - jestem wściekła, ale jakoś tak wewnętrznie - do nikogo nie wrzeszczę (o dziwo!) ani nic, ale nawet nie mam ochoty buzi otworzyć, żeby coś powiedzieć...

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Psotka87

Mam najwięcej, bo ja sobie nie ustaliłam żadnych opcji "gorszych dni". Wolałam bardziej liberalne zasady (czyli to że jak jestem u kogoś to mogę zjeść to co naprawdę lubię) niż przyznać sobie prawo do kilku niezaliczonych dni, bo szybko bym je wykorzystała i potem bym miała problem :P A chcę dostać nagrodę za to wyzwanie, więc się trzymam

No i właśnie tego Ci gratuluję! Takiej wytrwałości w dążeniu do celu a i nagroda... kusi i motywuje jednocześnie

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez szkrabus30

Madziu dziekuje Ciebie tez przytulam
ja ostatnio siedze ciagle w domu z dziecmi bo chore,meza duzo nie ma bo pracuje wiec tez ciezko z humorem,przytulaski dla ciebie

Dobrze, że chociaż wraca ten Twój mąż do domu Nic dziwnego, że długo pracuje,bo skoro on tylko zarabia to Ty zajmujesz się domem Taki podział obowiązków

Ten kolega, o którym Wam pisałam wraca dopiero przed Wigilią, a mi nie wiem co się stało... ale tęsknię za nim - za tym głupim gadaniem nawet, za niczym innym. Jeszcze codziennie pisze smsy i dzwoni w weekendy
Zaczęłam chyba rozmyślać i to mnie gubi i mój humor niestety też

[Psotka87]

Gianna, jeszcze nie wiem, ale na pewno sobie kupię coś ładnego haha, to sobie odpoczęłaś

Madziulek, no to może wróci i się dogadacie

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Madziulek, no to może wróci i się dogadacie

Wrócić na pewno wróci - na święta Ale czy się dogadamy? Hmm... bardzo mnie to ciekawi i niepotrzebnie się nad tym zastanawiam

[szkrabus30]

Madziu...hmmm kochana ,jednak jakies uczucia wzgledem pana sa
Moj maz jest pedagogiem i robi troche rzeczy spolecznie, dla dzieciakow, z czego kasy nie ma ale ja to szanuje bo wazne by zyc nie tylko dla siebie
Ja sie smieje ze my bogaci nigdy nie bedziemy bo za bardzo lubimy dzieci (swoje i nie swoje)

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

40 min pocwiczone

[mooonik]

Napisane przez szkrabus30

hej

nie obrazilam sie, jakos tak nie mam co pisac
mloda przeziebiona od wczoraj, synus ma jeszcze ospe wiec siedze z 2 w domu

zdrówka

Napisane przez 1992MaDziuLeK

mooonik Twoje buźki też są w bardzo dużej ilości zbierane! Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz No i za udane II śniadanko Pewnie na stałe zagości w Twoim menu

dzięki
zagości na pewno ! nawet mąż w szoku, że jak to bez mąki? i takie dobre?

nie chowaj się tu tylko zamulaj jak masz ochotę

Napisane przez Psotka87

Mam najwięcej, bo ja sobie nie ustaliłam żadnych opcji "gorszych dni". Wolałam bardziej liberalne zasady (czyli to że jak jestem u kogoś to mogę zjeść to co naprawdę lubię) niż przyznać sobie prawo do kilku niezaliczonych dni, bo szybko bym je wykorzystała i potem bym miała problem :P A chcę dostać nagrodę za to wyzwanie, więc się trzymam

nie zapominajcie, że ja nie zaczęłam też równo z Wami miałam 2dni opóźnienia i potem chyba 2 dni bez buziek - rocznica ślubu i w któryś weekend piwo a jakich bym sobie reguł nie ustaliła, piwo się w nich w żaden sposób nie mieści

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Wrócić na pewno wróci - na święta Ale czy się dogadamy? Hmm... bardzo mnie to ciekawi i niepotrzebnie się nad tym zastanawiam

ahh te rozkminki .. zazdroszczę troszkę


nie poćwiczyłam w dzień i zakwasy zamiast się zmniejszać to rosną i kurde po schodkach ledwo idę :/ dopiero będę mogła na rowerku pojeździć

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

nie zapominajcie, że ja nie zaczęłam też równo z Wami miałam 2dni opóźnienia i potem chyba 2 dni bez buziek - rocznica ślubu i w któryś weekend piwo a jakich bym sobie reguł nie ustaliła, piwo się w nich w żaden sposób nie mieści

Fakt, zapomniałam U mnie dziś 29 uśmiech leci Tylko jeszcze kolacja, ale o tej porze nigdy mnie nie kusi, żeby odstąpić od diety, najgorszy jest dla mnie czas między śniadaniem a obiadem.

Zastanawiam się, czy iść biegać czy rozłożyć bieżnię tylko...

Wiecie co, ja chyba nie umiem się mierzyć Spodnie z tyłka lecą, a centymetr to samo ciągle pokazuje

A poza tym sypnęła mi się wizażowa aplikacja, wywaliło mnie i nie pamiętam hasła, a "przypomnij" nie działa :/ I mam tylko na kompie.

[mooonik]

Idź biegać jak masz pogodę u nas leje, a od czwartku mogą się pojawi pierwsze opady śniegu więc korzystaj jak się da i masz chęci
Mi najtrudniej w przerwie kawowej. dlatego często kombinuję jakieś "słodycze inaczej". Tak to bym się pewnie już dawno złamała :/ A wieczorem już luz i spokój
Psotka miałam się kiedyś pytac - masz jakieś zdjęcia "przed" ? Pokażesz

[Psotka87]

No właśnie pogoda tak średnio Nie pada, ale zimno dzisiaj było - zmarzłam w zimowej kurtce :P A o tej porze to już w ogóle. Ale podobno w weekend w ogóle ma być na minusie, więc ostatni moment.

No właśnie u mnie przerwa kawowa i chwila jak wrzucam młodą rano do łóżeczka - czyli jak mam spokój i nie mam nic do jedzenia, to mnie nosi

Mam zdjęcia, nie jakieś szałowe (w sensie - nie widać jakoś rewelacyjnie, jak wyglądałam), ale są. Zaraz coś wrzucę.

[1992MaDziuLeK]

U mnie też leje Niebo się rozjaśniło, więc przypuszczamy, że mróz będzie...

Jak Wy robicie, że nie macie ochoty wieczorem na podjadanie? U mnie to chyba najgorzej wieczorem niestety

Rozterki - powiem Wam, że przerąbane... ale co raz częściej myślę, że jakby mi na nim zależało, tak jak jemu na mnie to byłaby jedną z najszczęśliwszych kobiet na świecie (zaraz obok Was)

Chyba ja też sobie muszę postawić twarde zasady - zero czegokolwiek do świąt - żadnych grzeszków bez żadnych wyjątków Na razie jakoś tak nie ma buziek, bo to mi się wydaje, że zjadłam za dużo; tamto, że nie powinnam i tak czas mi leci... a moje 5 kg do świąt już na pewno nie spadnie...

[mooonik]

Mi wieczorem najzwyczajniej szkoda tego co przez cały dzień wypracowałam

[Psotka87]

Mi też szkoda
Poza tym dla mnie najgorszy jest relaks bez czegoś pysznego - a wieczorem nie mam czasu zalec z książką, bo właśnie trening i sporo innych rzeczy. Nawet się wieczorem nie zastanawiam, na co mam ochotę Kiedyś w ogóle po obiedzie potrafiłam nie jeść, tylko właśnie do tej 16 najgorzej.

Wrzuciłam zdjęcia, nie to co u Madziulka, ale możecie sobie zobaczyć

[gianna]

Ale mnie dziś Nutella kusiła - schowałam do szafki i spokój
U mnie najgorsze są godziny 18-20, jak wytrzymam bez jedzenia to już luzik

Szkrabus dobrze, że telefon działa Zdrówka dla dzieci Moja młoda wróciła z p-kola i narzeka, że słabo się czuje

Madziulek melisa na bóle sercowe to faktycznie kiepski pomysł :p Pamiętaj, że my tu w większości doswiadczone w sprawach sercowych, ułożone życiowo, chętnie podyskutujemy o uczuciach i doradzimy

Psotka ale spadki na wadze masz - widocznie mierzysz się w innych miejscach niż masz spadki

Brawo za ćwiczenia dla ćwiczących

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mooonik]

a ja mojej wadze koniecznie muszę zmienić baterie - pokazała mi teraz 3kg mniej niż rano

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

a ja mojej wadze koniecznie muszę zmienić baterie - pokazała mi teraz 3kg mniej niż rano

Nooo, to się nazywa odchudzanie!
A tak w ogóle to czemu się ważysz wieczorem

[mooonik]

hahaha spoko, spoko Psotka
mężowi mówiłam, żeby mi kupił baterię i sprawdzaliśmy jaką trzeba i weszłam tak o
W sobotę nie włączyła się wcale, rano dziś sprawdzałam jej stan. Stąd tylko te spostrzeżenia Tak że no, luuz

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez mooonik

a ja mojej wadze koniecznie muszę zmienić baterie - pokazała mi teraz 3kg mniej niż rano

Nawet waga jest za Twoim odchudzaniem i nawet wieczorem Cię motywuje Oby tak dalej!

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez Psotka87

Wrzuciłam zdjęcia, nie to co u Madziulka, ale możecie sobie zobaczyć

No masz rację - różnica między nami jest i był spora bo Ty nigdy nie byłaś pączkowatym wielorybem

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez gianna

Madziulek melisa na bóle sercowe to faktycznie kiepski pomysł :p Pamiętaj, że my tu w większości doswiadczone w sprawach sercowych, ułożone życiowo, chętnie podyskutujemy o uczuciach i doradzimy

Pamiętam, pamiętam i mam to na uwadze

za oparcie się słodyczom!

I dla Was za ten udany dzień!

[mooonik]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Nawet waga jest za Twoim odchudzaniem i nawet wieczorem Cię motywuje Oby tak dalej!

tiaaaaa żeby tak rano pokazywała

rowerek zaliczony, plus ramiona z fitapy, mam nadzieję, ze jutro mi dziewczę pozwoli na ćwiczenia w dzień

dla wszystkich dziś za udany dzień

[Psotka87]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

No masz rację - różnica między nami jest i był spora bo Ty nigdy nie byłaś pączkowatym wielorybem [COLOR="Silver"]

No błagam, przy moim wzroście żeby być pączkiem to musiałabym ze 200 kg ważyć Tylko że teraz jestem wysoka, a kiedyś byłam wielka :P I to nie tylko moje słowa

Monik, brawo za ćwiczenia!
Ja pobiegałam Na dworze Choć mój telefon twierdzi, że odczuwalna temperatura to -6 stopni Ale było fajnie, ubrałam się tylko odrobinę cieplej niż ostatnio (a dokładniej - komin na szyję założyłam ) i było ok, jedyne co to przydałyby mi się cieplejsze rękawiczki. Zrobiłam 8km, ostatnie 2,5 przeszłam w marszobieg, bo już mi się nie chciało, a całą tę część mam znacząco pod górę :P Ale i tak średnią prędkość ruchu miałam 5:50min/km, więc znacznie lepiej niż wszystkie ostatnie razy, tak że zadowolona jestem. Jedzenie też dziś bez zarzutu.

Jutro też planuję poćwiczyć w dzień, bo wieczorem nie będę miała jak - znów mamy spotkanie z ciastkami. Ale koktajl czeko-malinowy wypiję przed wyjściem, a na miejscu mam nadzieję tylko herbatę

[mmelisjaa]

Jak wszystkie pięknie ćwiczą!

Napisane przez szkrabus30

a ty taka z puszki dawalas?
bo ja tylko z fasoli typu jas namoczonej dzien wczesniej robilam , dodawalam 2 banany i wogole nie czulam ze to fasola i moja rodzinka wcianala i w ogole nie zorientowala sie ze tam maki nie ma

blendowalas dokladnie?

Tak z puszki

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Hej!

Jestem, jestem Podczytuje Was, ale nic nie piszę, bo nie chcę zamulać Jesienna depresja mnie dopadła
mmelisjaa dla Ciebie też za ćwiczenia! Ja nigdy nie robiłam Brownie w żadnej wersji, ale tak jak dziewczyny - myślę, że to wina stewii, której osobiście nie lubię za metaliczny posmak w moim odczuciu. Może warto by było ciasto osłodzić np. daktylami?

dziękuję, ja mam gorsze dni tez niestety

Napisane przez Psotka87

Fakt, zapomniałam U mnie dziś 29 uśmiech leci Tylko jeszcze kolacja, ale o tej porze nigdy mnie nie kusi, żeby odstąpić od diety, najgorszy jest dla mnie czas między śniadaniem a obiadem.

Zastanawiam się, czy iść biegać czy rozłożyć bieżnię tylko...

Wiecie co, ja chyba nie umiem się mierzyć Spodnie z tyłka lecą, a centymetr to samo ciągle pokazuje

A poza tym sypnęła mi się wizażowa aplikacja, wywaliło mnie i nie pamiętam hasła, a "przypomnij" nie działa :/ I mam tylko na kompie.

Ta nasza wizazowa aplikacja ostatnio często szwankuje.


Ćwiczenia dziś: 20 minut kickbox, 8 minut killer interval, 60 minut orbitrek, 60 minut rower

Oczywiście za dużo masła orzechowego.
Sprawdziłam jadlospisy z ostatnich dni i za dużo węgli za mało białka i za dużo tłuszczy :-D czyli dieta do poprawki

Wysłano z telefonu ;-)

[mooonik]

No co Wy jeszcze śpicie
Chociaż jeśli u Was taka ciemnica i leje jak i u mnie to wcale się nie dziwię. Najchętniej bym się zakopała w łóżku
Miałyśmy iść do sklepu po mięso na obiad, ale nie pójdziemy, ciemno, mokro, zimno, wcale mi się nie chce :/
Wyjęłam bigos na obiad, trudno no. Nie będzie to idealnie dietetyczne, ale mam w nosie dziś

Psotka za bieganie
Mmelisja schowaj to masło gdzieś na klucz i klucz wyrzuć jak Cię tak kusi

[szkrabus30]

Monika dzieki
Gianna telefon narazie dziala
ja najbardziej mam ochote na cos slodkiego po obiedzie (bo zawsze z mezusiem cos dobrego jedlismy) i wieczorem okolo 19,20

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

mmelisjaa (zawsze musze kopiowac twoj nick bo zapominam)
jak ty strasznie duzo cwiczysz, w takim przypadku to mozesz pozwolic sobie na lyzke masla
czytalam wczoraj w gazecie WH ze najlepsze jest maslo migdalowe

[Psotka87]

No wreszcie działa!

Mmelisjaa ile Ty ćwiczysz

Ja już dziś po kawie, zaraz wrzucę młodą do łóżka i będę ćwiczyć, chce mi się jak nie wiem co nie lubię w środku dnia ćwiczyć.
U nas też zimno, rano padały jakieś nieśmiałe płatki śniegu

[gianna]

Cześć

Rano wizaż mi nie działał
U mnie zimno i ciemno, ale chociaż nie pada
Od rana rozmyślam czy jechać z Młodym na zajęcia - musimy jechać przez całe miasto, komunikacją miejską z przesiadkami, a on trochę jeszcze pociąga nosem i pokasłuje w nocy, więc chyba sobie odpuszczę.

Wieczorem przeczytałam info na forum, że dziewczyna z terminem porodu - marzec 2015, urodziła wcześniaka w 26 tygodniu w W-wie i wspomnienia wróciły... Z Julą w ciąży leżałam od 24 tygodnia z powodu skurczów i skracającej się szyjki, z pełną obstawą leków i krążkiem, termin porodu miałam identyczny jak ta dziewczyna i nadal jak wspominam ten okres i odliczanie dni do "bezpiecznych" tygodni to emocje wracają.
No i tak jakoś humor mi siadł



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Psotka a może odinstaluj aplikację na telefonie i jeszcze raz ściągnij

Napisane przez mmelisjaa

Ćwiczenia dziś: 20 minut kickbox, 8 minut killer interval, 60 minut orbitrek, 60 minut rower

Oczywiście za dużo masła orzechowego.
Sprawdziłam jadlospisy z ostatnich dni i za dużo węgli za mało białka i za dużo tłuszczy :-D czyli dieta do poprawki

Bardzo dużo ruchu Uważaj, żeby nie przedobrzyć Pamiętaj, że 70% sukcesu to dieta, a 30% ruch Jaki przyjęłaś docelowy rozkład BTW?

Napisane przez szkrabus30

ja najbardziej mam ochote na cos slodkiego po obiedzie (bo zawsze z mezusiem cos dobrego jedlismy) i wieczorem okolo 19,20

Mam tak samo jak Ty
Czemu najlepsze migdałowe?

[Psotka87]

No i poćwiczone Tylko przysiadów już nie zdążyłam, bo młoda zaczęła się niecierpliwić. Skończyłam, wskakuję pod prysznic, odkręcam wodę i... przypominam sobie, że dziś nie mamy ciepłej :/ Więc miałam błyskawiczną kąpiel, no i mam mokre włosy - za godzinę idę po Krzysiula i nie mam suszarki :P A teraz zjadam cudowny obiad - rolada z indyka z chutneyem, dziki ryż (jadłyście kiedyś? Pachnie jak mocna herbata ) i surówka z rzodkwi. Chociaż raz po treningu zjem ten słynny ryż z drobiem

[mooonik]

aa to widzicie, jak ja weszłam wizaż działał
Psotka jak to nie masz suszarki uważaj żebyś się nie zaziębiła z tymi mokrymi włosami.
wygoglowałam tego chutneya w końcu. Może zrobię na niedzielę takie roladki

Gianna a ostatecznie urodziłaś w terminie czy wcześniej?
Mi dziś napisała znajoma(swoją drogą też z wizażu ) że wychodzą do domku z synkiem. Urodziła w 35tyg, mały na początku nie oddychał samodzielnie, dopiero w zeszłym tyg po kolejnej próbie odjęcia tlenu zaczął. Tak że dziś mnie bardzo ucieszył sms od niej

coffee time z cynamonem i imbirem i ostatnia muffinka z wczoraj

[Psotka87]

No nie mam nigdy nie używam (a włosów mam pół metra, hahaha). Zaplotę warkocze i czapkę wezmę.

Chutneyów jest dużo, ja miałam z przepisu Gordona - pikantny cebulowo-marchwiowy z kokosem w necie tylko po ang znalazłam.

Gianna, no to miałaś przeżycia... Dobrze, że jest ok...

Ja na drugą kawę muszę do popołudnia czekać Ale też mam jeszcze muffinki

[szkrabus30]

Gianan robili takie zestawienie masel 8 rodzajow
najdrowiej pod wzgledem skladu, kcal, kwasow tluszczowych wygralo maslo migdalowe a na drugim miejscu bylo tahini naturalne

Wiesz ja lezalam obie ciaze a z mloda mialam szybko rozwarcie, krwawilam i jeszcze jak sie urodzila (wczesniak) za szybko to miala wezel prawdziwy, w wielu przypadkach nie konczy sie to wesolo, lezala w inkubatorze a ja z nia w szpitalu ( synus mial wtedy 3 lata i obrazil sie na mnie tak ze nie chcial ze mna rozmawiac w trakcie odwiedzin i mowil ze mnie nie kocha, koszmar), chyba strach o nia nie opuscil mnie do dnia dzisiejszego

[mmelisjaa]

Hej dziewczęta :-D

Mnie choroba rozkłada brak sił :-(
Dzisiaj odebrałam badania, jeszcze brakuje trzech hormonów, zrobiłam zakupy drobne spożywcze. Oczywiście aptekę tez zaliczyłam.
Dzisiaj wolne od ćwiczeń.
Może wieczorem wskoczę na orbitreka bo znowu zbyt obfite posiłki. A masła orzechowego dziś nie jadłam schowałam w szafie żeby się w oczy nie rzucalo :-D

Wysłano z telefonu ;-)

[1992MaDziuLeK]

Cześć

Jaka paskudna pogoda, porażka

Za ćwiczenia należą się Psoteczko! Ja w sumie też dzisiaj zaliczyłam siłownię z rana i to całe 2h... Dałam sobie tak w kość, że aż było mi niedobrze jak wsiadłam do samochodu, już dawno się tak nie zmęczyłam...

W ciąży niestety nie byłam jeszcze, więc znawczynią jakąś nie jestem, ale teraz tyle się czyta o tych różnych przypadkach. Podziwiam kobiety, które muszą się poświęcać i leżeć, naprawdę. gianna, szkrabuś dobrze, że u Was jest już wszystko w porządku

mooonik wcale Ci się nie dziwię, że nie chciało Ci się wychodzić z domku u mnie to dzisiaj ostatnia sprawa, o której bym pomyślała Jak mała? Grzeczna?

mmelisjaa tak jak dziewczyny Ci piszą chyba powinnaś uważać na siebie z tymi ćwiczeniami, bo ja całkiem niedawno przesadziłam... I nie chcę Cię straszyć tylko delikatnie ostrzec Jak na jeden dzień to troszeczkę za dużo, a co za dużo to niezdrowo Wracaj do zdrowia i odpocznij sobie!!!

[gianna]

Szkrabus nie zazdroszczę przeżyć, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło W ktorym tyg urodziłaś?

Mooonik urodziłam w końcu kilka dni po terminie Ale miałam bardzo zapobiegliwą gin i jestem pewna, że gdyby nie ona urodziłabym duuużo wcześniej.Młoda była bardzo nisko ułożona i przez to miałam skurcze od połowy ciąży. I miałam też nadciśnienie od pierwszego trymestru i ryzyko zatrucia ciążowego, więc nawet nie było pewności czy jak szyjka wytrzyma to nie urodze wcześniej Sama lekarka miała duże watpliwości jak ta ciąża sie zakończy, ale o tym powiedziała mi po porodzie Z Młodym w ciąży było ok, ale po porodzie się zaczęło diagnozowanie i stresy Nie wiem czy na trzecie się jeszcze zdecyduję

Mmelisja zdrowia życzę I jak wyniki?

Glodna dziś chodzę i słodycze kuszą - @ się kończy, więc nie wiem o co chodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.