Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XX

[Klaudenc]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja też mam dzisiaj wstrętne włosy, zrobiłam sobie serum na końcówki (glisskur żółty + olej lniany) i nie miałam szansy ocenić jego efektów bo wytarzałam się w pościeli i rano nic nie zostało z fryzury. Teraz wpięłam szpilki i zrobiłam kok z wypełniaczem i wyglądam jak Mulan. XD

Jak tam sprawa ze szkołą? Wyklarowało się coś?

No ja też wczoraj byłam na basenie to takie wymęczone nieco, chyba jeszcze raz je umyję jutro i tyle.

Yop, na offtopiep isałam że mi zaproponowano kierunek ze zwierzakami, ale mój tż ich przycisnać i po wciskaniu mi kitów i ignorancji i kilku wersji wydarzeń przyznali sie do prawdy, hah.

[myszka2020]

Napisane przez krolewna_smieszka

Po ostatnim użyciu żelu Artiste 1:1 z Joanną Mrożącą moje włosy były bardzo obciążone i już dzień po myciu wyglądały nieświeżo, a skóra mnie swędziała, więc dziś znowu umyłam.
I wypróbowałam ten nowy żel Joanny Styling Effect Bardzo Mocny (nie mogę znaleźć dobrego linka ani obrazka w internecie, już nie mam czasu zrobić mu zdjęcia).
Nie wiem, czy oni tylko zmienili szatę graficzną, czy to coś zupełnie nowego, w każdym razie ja poza Joanną Mrożącą nie używałam innego żelu tej firmy.
Ma męski zapach (lub unisex), ale przyjemny i bardzo delikatny, czuć go tylko w czasie nakładania. Długo odgniatałam włosy, ale efekt jest zadowalający, loki są miękkie, sprężyste i ładnie błyszczą. Zobaczymy, co będzie po kilku godzinach i jutro.

Przy ostatnich 2 myciach nakładałam Isanę do loków, ale w mniejszych ilościach, może faktycznie ona mi tak spłaszczała loki.

Zaciekawiłaś mnie tym żelem Ostatnio coś męska isana i mrożąca joanna są dla mnie chyba deczko za ciężkie i patrzę za czymś lżejszym

Napisane przez Klaudenc

Udało mi się dziś uchwycić małą ciekawostkę na zdjęciu - często grubosć włosa widać na ogólnym zdjęciu, ale jak się zerknie na pojedyncze sztuki to widać więcej i tak porównałam te słabiutkie to teraz lecą i normalne włosy, a różnica jest kolosalna.

Lubię sprawdzać takie rzeczy i analizować, szkoda że nie mam mikroskopu. Jak raz sie w szkole dorwałam to mogłabym godzinami się tym zajmować, bardzo ciekawe

Umyłam dziś po basenie, dałam za dużo Joaśki i mam takie obklejone jakby, brzykdo wyglądają : /

Oj tak, mikroskop to super sprawa, również bardzo lubię analizować takie rzeczy

Też dałam dziś za dużo joaśki lnianej, sklejone deczko miałam, rozczesałam lekko i poszły do koczka na wypełniaczu Moje wszędzie latające dzieciaczkowe nowe włoski mnie już dobijają

[Wiolkaa93]

Napisane przez krolewna_smieszka

Po ostatnim użyciu żelu Artiste 1:1 z Joanną Mrożącą moje włosy były bardzo obciążone i już dzień po myciu wyglądały nieświeżo, a skóra mnie swędziała, więc dziś znowu umyłam.
I wypróbowałam ten nowy żel Joanny Styling Effect Bardzo Mocny (nie mogę znaleźć dobrego linka ani obrazka w internecie, już nie mam czasu zrobić mu zdjęcia).
Nie wiem, czy oni tylko zmienili szatę graficzną, czy to coś zupełnie nowego, w każdym razie ja poza Joanną Mrożącą nie używałam innego żelu tej firmy.
Ma męski zapach (lub unisex), ale przyjemny i bardzo delikatny, czuć go tylko w czasie nakładania. Długo odgniatałam włosy, ale efekt jest zadowalający, loki są miękkie, sprężyste i ładnie błyszczą. Zobaczymy, co będzie po kilku godzinach i jutro.

Przy ostatnich 2 myciach nakładałam Isanę do loków, ale w mniejszych ilościach, może faktycznie ona mi tak spłaszczała loki.

śliczne loczki

Napisane przez myszka2020

Nadrobię Was kochane wieczorkiem, wklejam jeszcze kilka obiecanych zdjęć i już Was nimi więcej nie będę zamęczać

gratulacje ślicznie wyglądałaś

Napisane przez Cukiiereczek

Sprawdziłam na stronie wypuślili jakąś serie "Super Loki": http://www.joanna.pl/produkty/wlosy-...osc-super-loki

Miałyście z tym już styczność?

ciekawie wygląda ta seria, muszę wypróbować

dzisiaj pierwszy raz używałam dyfuzora, czekam jak włosy doschną, ciekawe co wyjdzie
a Wy jak suszycie to dokładacie jakiś stylizator po suszeniu?
może macie jakiś filmik instruktażowy jak suszyć?

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Klaudenc

No ja też wczoraj byłam na basenie to takie wymęczone nieco, chyba jeszcze raz je umyję jutro i tyle.

Yop, na offtopiep isałam że mi zaproponowano kierunek ze zwierzakami, ale mój tż ich przycisnać i po wciskaniu mi kitów i ignorancji i kilku wersji wydarzeń przyznali sie do prawdy, hah.

No to fajnie, nie widziałam, że pisałaś na drugim wątku bo siedzę tylko na watach "specjalistycznych" dlatego chciałam spytać. Cieszę się, że się wszystko wyjaśniło. Musiało być im głupio.

Ja chyba muszę machnąć jakąś emolientową maskę bo niby pogoda była spoko na humektant, a siano mam okrutne..

[krolewna_smieszka]

Napisane przez myszka2020

Zaciekawiłaś mnie tym żelem Ostatnio coś męska isana i mrożąca joanna są dla mnie chyba deczko za ciężkie i patrzę za czymś lżejszym

Nawet moja mama dziś powiedziała, że mam bardzo ładne loki, a widzi mnie na co dzień, więc jest do nich przyzwyczajona.
Niestety na wieczór związałam, bo sobie ćwiczyłam, więc na pewno do rana nie dotrwają. Będę jutro robić reanimację pewnie.

Napisane przez Wiolkaa93

dzisiaj pierwszy raz używałam dyfuzora, czekam jak włosy doschną, ciekawe co wyjdzie
a Wy jak suszycie to dokładacie jakiś stylizator po suszeniu?
może macie jakiś filmik instruktażowy jak suszyć?

Ja po suszeniu już nic. Ale dopiero co kupiłam sobie gumę i będę nią próbować wygładzać/utrwalać loki. Dziś tego nie zrobiłam, bo sprawdzałam nowy żel.

[Klaudenc]

Napisane przez ShrinkingViolet

No to fajnie, nie widziałam, że pisałaś na drugim wątku bo siedzę tylko na watach "specjalistycznych" dlatego chciałam spytać. Cieszę się, że się wszystko wyjaśniło. Musiało być im głupio.

Ja chyba muszę machnąć jakąś emolientową maskę bo niby pogoda była spoko na humektant, a siano mam okrutne..

Głupio to im było jak uświadomiłam im że rozmawiają ze zdecydowanym i obeznanym człowiekiem w temacie, a nie z tłukiem który nie wie co robić. Jeszcze jak powiedziałam, że mam zamiar pracować w policji to zwariwoał i odesłał mnie natychmiast do doradcy od kursu mysleli że ja świeżak i nic nie wiem. Póki co zaproponowali biologia part-time+ animal/horse care.

Ja dziś pojechałam humektantami właśnie i widzę, że samo odstawienie protein było dobrym pomysłem. Ale ile mi wyleciało - przez tego stresa pewnie bo mało jadłam jak sie wkurzyłam. Tu jest wieczna wilgoć, lecz humektanty mi nie szkodzą, włosy je bardzo lubią

myszka - no tak, jak nie jest się przyzwyczajonym to wkurzają - u mnie od zawsze są kukuryki na przedziałkach to już przywykłam. ważne, że potem podrosną i włoski sie ładnie zagęszczą

[Joanku]

No to i ja pozale się na bhd.
Góra sucha, plącząca i superspuszona a dół tłuste, półwyprostowane straki. nie ogarniam.

[Klaudenc]

A co tam Joanku użyłaś do mycia? Może protein się im przejadło.

Jeszcze 2 cm i będę mieć boba ;D rozprostowałam dziś trochę i coś czuję, że ta fryzura to będzie strzał w 10

[krolewna_smieszka]

Wklejam porównanie długości moich włosów ze stycznia i z ostatniego zdjęcia.
W styczniu miałam już super długie, do takiej długości teraz dążę. To właśnie wtedy tak źle mi zareagowały na częste mycie () i mama mi ścięła jakieś 10cm, bo końce wyglądały koszmarnie. Może gdybym wcześniej trafiła do Mysi, nie byłoby konieczne aż tak radykalne cięcie... Strasznie mi szkoda tych włosów, no ale teraz wyglądają zdecydowanie lepiej...
Ale mi smutno jak patrzę na te stare zdjęcia. Prawie całe życie walczę o długie włosy.

[myszka2020]

Napisane przez Wiolkaa93

gratulacje ślicznie wyglądałaś
dzisiaj pierwszy raz używałam dyfuzora, czekam jak włosy doschną, ciekawe co wyjdzie
a Wy jak suszycie to dokładacie jakiś stylizator po suszeniu?
może macie jakiś filmik instruktażowy jak suszyć?

Ja już nie dokładam nic, w skrócie:
suszę z głową pochyloną w dół, dzielę włosy na 4 części, najpierw wkładam jedną do miski dyfuzora, włączam go na ciepły i wolny nawiew, suszę jakąś minutę, wyłączam, wkładam drugą część włosów, włączam, suszę, wyłączam i tak dalej

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja chyba muszę machnąć jakąś emolientową maskę bo niby pogoda była spoko na humektant, a siano mam okrutne..

U mnie tak jest, jak przesadzę z humektantami, np. 3 mycia pod rząd

Napisane przez Klaudenc

myszka - no tak, jak nie jest się przyzwyczajonym to wkurzają - u mnie od zawsze są kukuryki na przedziałkach to już przywykłam. ważne, że potem podrosną i włoski sie ładnie zagęszczą

Oj to mnie cieszy, że z tych dzieciaczków będą długie włosy, które wreszcie zagęszczą całość


Przeproteinowałam się, jednak duża ilość keratyny hydrolizowanej 3 mycia pod rząd to nie był dobry pomysł
Uratowałam się olejem z ostropestu i omią arganową, już jest lepiej

[ShrinkingViolet]

Napisane przez myszka2020

U mnie tak jest, jak przesadzę z humektantami, np. 3 mycia pod rząd

To był mój drugi raz z humektantową maską w odstępie tygodnia bo tak to same emolienty miałam, bo kiedyś myślałam, że tak będzie bezpieczniej. No ale dziewczyny podrzuciły mi wpis Anwen o punkcie rosy i zrobiło się wszystko jasne i powoli wprowadzam coś innego niż emolienty.

[Doe]

Napisane przez Klaudenc

Umyłam dziś po basenie, dałam za dużo Joaśki i mam takie obklejone jakby, brzykdo wyglądają : /

- A myślałam, że Joaśki nie da się przedawkować... ale może to ja tak mam, że mogę wylać na głowę pół butelki i będzie luz :P.

[Klaudenc]

Napisane przez Doe

- A myślałam, że Joaśki nie da się przedawkować... ale może to ja tak mam, że mogę wylać na głowę pół butelki i będzie luz :P.

Ja mogę dawać dużo d/s - maski od skalpu itd. i nigdy nie mam obciążone ale b/s najwidoczniej już nie ;D

Biorę jeden sumplement przez miesiąc już prawie i takie ładne, gęste brwi się po tym zrobiły.. ciekawe czy zostaną jak przestanę to jeść.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Klaudenc

Ja mogę dawać dużo d/s - maski od skalpu itd. i nigdy nie mam obciążone ale b/s najwidoczniej już nie ;D

Biorę jeden sumplement przez miesiąc już prawie i takie ładne, gęste brwi się po tym zrobiły.. ciekawe czy zostaną jak przestanę to jeść.

Co bierzesz? Ja biorę obecnie drożdże i jakiś skrzyp ale to raczej denkowanie niż jakiś mój wybór, potem planuję się przerzucić na Merz Special i olej z wiesiołka.

[Klaudenc]

Napisane przez ShrinkingViolet

Co bierzesz? Ja biorę obecnie drożdże i jakiś skrzyp ale to raczej denkowanie niż jakiś mój wybór, potem planuję się przerzucić na Merz Special i olej z wiesiołka.

'Holland and barret hair-skin-nails' - takie wszystko w jednym. Normalnie nie łykam sumplementów, staram się to nadrabiać jedzeniem, jakąś herbatką czy glutem. Kupiłam tylko z powodu niedoborów i kończę to opakowanie. Jeszcze trochę oleju z pumpkina mam to go też dokończę

[zagubiona94]

Kolejne podejście do dyfuzora i... jestem strasznie zadowolona! Czegoś takiego nigdy na głowie nie miałam, znaczy takich falek Podoba mi się to Suszyłam prawie 1,5h ale było warto. Po godzinie czasu dołożyłam żelu lnianego i Joaśki mrożącej ( w tym momencie z niektórych pasm nadal woda kapała O.x ) i ugniotłam włosy, a potem dosuszyłam i to chyba był kluczowy moment, bo po dosuszeniu się tak ładnie... sfalowały
Z tyłu może szału nie ma, ale mi się podoba
Włosy na zdjęciach jeszcze nie odgniecione z żelu.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Klaudenc

'Holland and barret hair-skin-nails' - takie wszystko w jednym. Normalnie nie łykam sumplementów, staram się to nadrabiać jedzeniem, jakąś herbatką czy glutem. Kupiłam tylko z powodu niedoborów i kończę to opakowanie. Jeszcze trochę oleju z pumpkina mam to go też dokończę

Moją dietę to tyłek roztrzasnąć idzie - w związku z tym, że mam świetną przemianę materii to jem same słodycze i fastfoody, a mimo to wszystkie wyniki mam bardzo dobre [wtf, serio] . Odkąd dbam o włosy to staram się zawsze coś brać i wcierać, oczywiście z przerwami. Zawsze może być lepiej dlatego chętnie się wspomagam.

[Szura6]

Coś się stało :C
W moim pierwszym poście w tym wątku załączyłam zdjęcie przed pielęgnacją. Przypominam jak to wyglądało :

http://i.imgur.com/KbCRiyj.jpg

Od tego czasu przez dwa miesiące (albo i nawet dłużej) starałam się jak najbardziej je poprawić.. Używałam przeróżnych kosmetyków szukając odpowiednich do mojego OMO. Zaczęłam od szamponu Babydream, przez Farmonę (Szampon Lniany) kończąc na Biovaxie (Proteiny mleczne, Odbudowa osłabionych włosów) jako moje "M". Na pierwsze "O" stosowałam Odżywkę Ultra Doux (olejek z awokado i masło karite), ale że była to odżywka pielęgnacyjna a nie myjąca przerzuciłam się na Yves Rocher z olejkiem jojoba. Na drugie "O" zawsze używałam maski Biovaxu do włosów suchych i zniszczonych. Po zdjęciu maski nakładałam dodatkowo odżywkę dwufazową, bez spłukiwania do osłabionych włosó (z proteinami mlecznymi jak w szamponie). Próbowałam również olejku kokosowego, ale moje włosy stały się po nim puszyste, więc chyba są zbyt porowate na niego.. Eksperymentowałam również z siemieniem lnianym, nawet dobrze po nim wyglądały (zdenerwowałam się, bo pierwszy raz mi wykipiał ). Ostatnio na włosy nałożyłam też olejku rycynowego, dodając kropelkę do mojej ulubionej maski

Wszystko ekstra, włosy trochę się poprawiły, ale... dalej są jakieś takie sianowate zwłaszcza na czubku głowy, co mnie strasznie irytuje, bo wcześniej było normalnie :C A teraz nawet jak zrobię koka to widać, że są suche ;/ Oczywiście ich nie prostuję, nie suszę gorącym powietrzem, a nawet w ogóle nie suszę. Od słońca też się raczej nie przesuszyły, ponieważ aktualnie siedzę w domu xD Może dodam zdjęcie jak to wygląda..

http://i.imgur.com/cwr1ezH.jpg
http://i.imgur.com/zFtLflv.jpg

Macie jakiś pomysł dlaczego dalej są suche? Coś źle robię?Proszę o radę co z nimi robić.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Szura6

Coś się stało :C
W moim pierwszym poście w tym wątku załączyłam zdjęcie przed pielęgnacją. Przypominam jak to wyglądało :

http://i.imgur.com/KbCRiyj.jpg

Od tego czasu przez dwa miesiące (albo i nawet dłużej) starałam się jak najbardziej je poprawić.. Używałam przeróżnych kosmetyków szukając odpowiednich do mojego OMO. Zaczęłam od szamponu Babydream, przez Farmonę (Szampon Lniany) kończąc na Biovaxie (Proteiny mleczne, Odbudowa osłabionych włosów) jako moje "M". Na pierwsze "O" stosowałam Odżywkę Ultra Doux (olejek z awokado i masło karite), ale że była to odżywka pielęgnacyjna a nie myjąca przerzuciłam się na Yves Rocher z olejkiem jojoba. Na drugie "O" zawsze używałam maski Biovaxu do włosów suchych i zniszczonych. Po zdjęciu maski nakładałam dodatkowo odżywkę dwufazową, bez spłukiwania do osłabionych włosó (z proteinami mlecznymi jak w szamponie). Próbowałam również olejku kokosowego, ale moje włosy stały się po nim puszyste, więc chyba są zbyt porowate na niego.. Eksperymentowałam również z siemieniem lnianym, nawet dobrze po nim wyglądały (zdenerwowałam się, bo pierwszy raz mi wykipiał ). Ostatnio na włosy nałożyłam też olejku rycynowego, dodając kropelkę do mojej ulubionej maski

Wszystko ekstra, włosy trochę się poprawiły, ale... dalej są jakieś takie sianowate zwłaszcza na czubku głowy, co mnie strasznie irytuje, bo wcześniej było normalnie :C A teraz nawet jak zrobię koka to widać, że są suche ;/ Oczywiście ich nie prostuję, nie suszę gorącym powietrzem, a nawet w ogóle nie suszę. Od słońca też się raczej nie przesuszyły, ponieważ aktualnie siedzę w domu xD Może dodam zdjęcie jak to wygląda..

http://i.imgur.com/cwr1ezH.jpg
http://i.imgur.com/zFtLflv.jpg

Macie jakiś pomysł dlaczego dalej są suche? Coś źle robię?Proszę o radę co z nimi robić.

Może to kryzys włosowy lub przeproteinowanie?

Jeżeli to 2 pierwsze miesiące pielęgnacji to możliwe, że to kryzys - włosy po prostu muszą przyzwyczaić się do nowej pielęgnacji.

Piszesz, że po każdym myciu nakładać odżywkę z proteinami i używasz szamponu z proteinami - co ile w takim razie myjesz? Bo włosy łatwo przeproteinować, a wtedy objawem jest przesuszenie. Ogólnie ja uważam na powielanie składników w produktach do włosów, a na powielenie protein to już w ogóle. Radziłabym odstawić je a trochę (ale absolutnie nie rezygnuj z nich zupełnie!) i wtedy się okaże.

Do wygładzenia możesz spróbować jeszcze innych olei. U mnie bardzo dobrze wygładza jojba i jest raczej bezpieczny, nie słyszałam, żeby ktoś skarżył się na puch po nim jak po kokosie. Możesz też użyć płukanki zakwaszającej która domknie łuski włosa - zawsze będą trochę mniej sianowate.

[Szura6]

Myję włosy co dwa, trzy dni. To może odstawię na razie szampon z biovaxu, ten z proteinami (i tak mi się kończył) i przeskoczę na farmonę. I odstawię również odżywkę bez spłukiwania.. Mam taką odżywkę z Joanny bez spłukiwania, również dwufazową z olejkiem arganowym, może ją nałoże
Jakiś czas temu używałam, ale właśnie dostałam tą z biovaxu i tą odstawiłam.. Używałam też Eveline, arganowy olejek 8w1 . Czytałam o nim dużo negatywnych opinii, ale zastosowałam go przed myciem, zamiast pierwszego "O" i nie były ani przetłuszczone (tak jak wszyscy opisują w KWC) ani nic
Olejek z jojoba pewnie drogi, a nie chcę tak bardzo wydawać na olejki, więc na razie odpuszczę. Mam go zresztą w mojej odżywce na pierwsze "O".

I dziękuję, nie wiedziałam że można przeproteinować włosy :C

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Szura6

I dziękuję, nie wiedziałam że można przeproteinować włosy :C

Można można, tak samo jak można przenawilżyć. Odsyłam do FAQ (są tam informacje o proteinach i kryzysie włosowym) i link do anwen: http://www.anwen.pl/2013/04/przeprot...bie-z-nim.html

Co do jojoba to ja płaciłam 4 zł więc raczej drogi nie jest. Olejowanie dużo bardziej nawilża niż dodatek oleju w odżywce, ale to już Twój wybór.

[Szura6]

4 zł? Oo to może jednak kupię.. Poszukam w zielarskim.
I dziękuję za link

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Szura6

4 zł? Oo to może jednak kupię.. Poszukam w zielarskim.
I dziękuję za link

No ja coś takiego płąciłam, 4-5 zł za 15 ml. Niby malutko ml ale jest bardzo wydajny i mam go już ponad pół roku przy regularnym użytkowaniu.

Do usług.

[myszka2020]

Napisane przez zagubiona94

Kolejne podejście do dyfuzora i... jestem strasznie zadowolona! Czegoś takiego nigdy na głowie nie miałam, znaczy takich falek Podoba mi się to Suszyłam prawie 1,5h ale było warto. Po godzinie czasu dołożyłam żelu lnianego i Joaśki mrożącej ( w tym momencie z niektórych pasm nadal woda kapała O.x ) i ugniotłam włosy, a potem dosuszyłam i to chyba był kluczowy moment, bo po dosuszeniu się tak ładnie... sfalowały
Z tyłu może szału nie ma, ale mi się podoba
Włosy na zdjęciach jeszcze nie odgniecione z żelu.

Ale skręcik się pojawił, świetnie, mi dyfuzor też piękni skręt podkreśla

Napisane przez Szura6

Coś się stało :C
W moim pierwszym poście w tym wątku załączyłam zdjęcie przed pielęgnacją. Przypominam jak to wyglądało :

http://i.imgur.com/KbCRiyj.jpg

Od tego czasu przez dwa miesiące (albo i nawet dłużej) starałam się jak najbardziej je poprawić.. Używałam przeróżnych kosmetyków szukając odpowiednich do mojego OMO. Zaczęłam od szamponu Babydream, przez Farmonę (Szampon Lniany) kończąc na Biovaxie (Proteiny mleczne, Odbudowa osłabionych włosów) jako moje "M". Na pierwsze "O" stosowałam Odżywkę Ultra Doux (olejek z awokado i masło karite), ale że była to odżywka pielęgnacyjna a nie myjąca przerzuciłam się na Yves Rocher z olejkiem jojoba. Na drugie "O" zawsze używałam maski Biovaxu do włosów suchych i zniszczonych. Po zdjęciu maski nakładałam dodatkowo odżywkę dwufazową, bez spłukiwania do osłabionych włosó (z proteinami mlecznymi jak w szamponie). Próbowałam również olejku kokosowego, ale moje włosy stały się po nim puszyste, więc chyba są zbyt porowate na niego.. Eksperymentowałam również z siemieniem lnianym, nawet dobrze po nim wyglądały (zdenerwowałam się, bo pierwszy raz mi wykipiał ). Ostatnio na włosy nałożyłam też olejku rycynowego, dodając kropelkę do mojej ulubionej maski

Wszystko ekstra, włosy trochę się poprawiły, ale... dalej są jakieś takie sianowate zwłaszcza na czubku głowy, co mnie strasznie irytuje, bo wcześniej było normalnie :C A teraz nawet jak zrobię koka to widać, że są suche ;/ Oczywiście ich nie prostuję, nie suszę gorącym powietrzem, a nawet w ogóle nie suszę. Od słońca też się raczej nie przesuszyły, ponieważ aktualnie siedzę w domu xD Może dodam zdjęcie jak to wygląda..

http://i.imgur.com/cwr1ezH.jpg
http://i.imgur.com/zFtLflv.jpg

Macie jakiś pomysł dlaczego dalej są suche? Coś źle robię?Proszę o radę co z nimi robić.

A próbowałaś mycia odżywką? To wyeliminowało w jakiś 50% mój puch

[Szura6]

Napisane przez myszka2020

A próbowałaś mycia odżywką? To wyeliminowało w jakiś 50% mój puch

Jak mycia odżywką? Nie rozumiem. :C

[ShrinkingViolet]

Dziewczyny, tak lubię pielęgnować włosy, że chyba przedobrzyłam i przenawilżylam. Są ciężkie, jakieś takie strąkowate mimo dobrej pogody. Faktycznie popłynęłam na fali efektów i ostatnio chyba nieco za często robiłam emolientowe maski, ciężkie odżywki i oleje. Co teraz? Dać trochę protein czy dać parę dni spokoju?

[Klaudenc]

Napisane przez ShrinkingViolet

Moją dietę to tyłek roztrzasnąć idzie - w związku z tym, że mam świetną przemianę materii to jem same słodycze i fastfoody, a mimo to wszystkie wyniki mam bardzo dobre [wtf, serio] . Odkąd dbam o włosy to staram się zawsze coś brać i wcierać, oczywiście z przerwami. Zawsze może być lepiej dlatego chętnie się wspomagam.

Też tak mogę ale ani słodyczy ani fast foodów po prostu nie lubię, wymiotować mi się po tym chce. Przez parę lat nie jadłam słodyczy ani fast foodów i obecnie już tego nie lubię, nieczęsto jem. Wynikami się nie sugeruję akurat bo u lekarzy nie bywam ale staram się obserwować i taka nowosć w postaci sumplementu jest ciekawostką ;D Ogólnie kocham gotować, alen ie odmawiam sobie zjedzenie chipsów czy lodów jeśli mam ochotę. Mój tż dobrze gotuje

Ja jestem leniem zapominalskim jeśli chodzi o wcierki i tego typu sprawy dlatego zazwyczaj ograniczam się do myjadła i maski/odżywki, jak mam pod ręką daję b/s i nawet suszarki nie użyję bo nie mam i nie kupię bo nie chce mi sie suszyć czasem walnę jakis olej dla wzrostu itd.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Szura6

Jak mycia odżywką? Nie rozumiem. :C

Jeżeli chcesz pielęgnować świadomie swoje włosy musisz mieć minimum wiedzy. Naprawdę, polecam Ci przeczytać na początek pigułkę i faq. Tam jest odpowiedz m.in na Twoje pytanie. Forum owszem, służy pomocą ale minimalny wkład własny jest mile widziany. Tu są odpowiedzi na wszystkie pytania przez Ciebie zadane, pigułka powstała aby ułatwić nowym osobom poruszanie się w świecie pielęgnacji i żeby za każdym razem nie tłumaczyć tego samego od nowa więc pozostaje mi zarzucić linkami:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=387147 pigułka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=404704 faq

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez Klaudenc

Też tak mogę ale ani słodyczy ani fast foodów po prostu nie lubię, wymiotować mi się po tym chce. Przez parę lat nie jadłam słodyczy ani fast foodów i obecnie już tego nie lubię, nieczęsto jem. Wynikami się nie sugeruję akurat bo u lekarzy nie bywam ale staram się obserwować i taka nowosć w postaci sumplementu jest ciekawostką ;D Ogólnie kocham gotować, alen ie odmawiam sobie zjedzenie chipsów czy lodów jeśli mam ochotę. Mój tż dobrze gotuje

Ja jestem leniem zapominalskim jeśli chodzi o wcierki i tego typu sprawy dlatego zazwyczaj ograniczam się do myjadła i maski/odżywki, jak mam pod ręką daję b/s i nawet suszarki nie użyję bo nie mam i nie kupię bo nie chce mi sie suszyć czasem walnę jakis olej dla wzrostu itd.

Ja się zaparłam i w sumie zleciało bo jestem tu już z Wami aktywnie ponad 2 miesiąc i w tym czasie włosy dostały mnóstwo dobrego. Jak wcześniej się ograniczyłam do zestawu 2 odżywek, maski i mycia odżywką to teraz próbowałam wszystkiego czego się bałam i czego mi się nie chciało z całkiem niezłymi efektami.

Obecnie skończyła mi się odżywka Garnier Karite i szukam zastępstwa. Chyba postawię na Oleo Repair. Szukam czegoś taniego, drogeryjnego i emolientowego bo to taka odżywka na codzień i w tym celu przetrzepuję codziennik właśnie.

[myszka2020]

Napisane przez ShrinkingViolet

Dziewczyny, tak lubię pielęgnować włosy, że chyba przedobrzyłam i przenawilżylam. Są ciężkie, jakieś takie strąkowate mimo dobrej pogody. Faktycznie popłynęłam na fali efektów i ostatnio chyba nieco za często robiłam emolientowe maski, ciężkie odżywki i oleje. Co teraz? Dać trochę protein czy dać parę dni spokoju?

Zrób może zestaw minimum, samo mycie oczyszczającym szamponem i najwyżej lekka odżywka bs, protein można też dorzucić przy następnym myciu

Napisane przez Szura6

Jak mycia odżywką? Nie rozumiem. :C

Polecam pigułkę i FAQ, tam jest dużo, dużo niezbędnej wiedzy

[ShrinkingViolet]

Napisane przez myszka2020

Zrób może zestaw minimum, samo mycie oczyszczającym szamponem i najwyżej lekka odżywka bs, protein można też dorzucić przy następnym myciu

Miałam już przesuszenie i przeproteinowanie ale przenawilżenie mnie ominęło, aż do dziś stąd też nie wiedziałam jak mam się zachować. W faq i pigułce nic nie znalazłam dlatego dziękuję .