Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V

[lubiekielbase]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78801391]
Uważam, że takie "nie potrafienie" w przypadku rzeczy typu ugotowanie ryżu, posmarowanie chleba, wbicie gwoździa czy włączenie pralki, to nic innego jak skrajne lenistwo i miganie się od wszystkiego. To są rzeczy, które potrafi zrobić każdy pełnosprawny człowiek [/QUOTE]



A jak ktoś rzeczywiście nie potrafi włączyć pralki to ZAWSZE ma możliwość dowiedzieć się jak to zrobić. Wystarczy się zapytać/przeczytać instrukcje. Ale łatwiej powiedzieć 'nie umiem' i leżeć radośnie na kanapie.

[201803111829]

Napisane przez narcyzowa

Też mi się tak wydaje, ewentualnie skrajne kalectwo umysłowe, bo już słyszałam o dwóch panach, którzy myśleli, że parówkę da się ugotować bez wody

Da się, w mikrofali

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[narcyzowa]

Napisane przez _Tinkerbell

Da się, w mikrofali

Ale panowie w garnku próbowali, bez wody

[201803111829]

Napisane przez narcyzowa

Ale panowie w garnku próbowali, bez wody

Aaa, no to co innego

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[lubiekielbase]

Napisane przez narcyzowa

Ale panowie w garnku próbowali, bez wody

Liczą się chęci?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7880151 1]Wolal zapakowac pranie do torby, zawiezc je do rodzicow, dac do wyprania, poczekac na nie i zawiesc je z powrotem do was, niz wrzucic do pralki i wcisnac 2 przyciski? niezle moze po prostu chcial ci cos udowodnic?[/QUOTE]No tak wolał, a ja nie wnikałam dlaczego i jeśli chciał coś udowodnić, to nie wiem co To było tak, że każde z nas trzymało swoje brudy w innym miejscu, a jak mi się nazbierało na pełny wsad pralki, to wstawiałam swoje pranie. On mi któregoś razu powiedział, że dorzuca swoje, na co ja mu powiedziałam, że nie ma miejsca i musi potem zrobić swoje osobno. Nie zrobił, zawiózł do domu i potem już tak robił. To mi akurat w nim w ogóle nie przeszkadzało, bo wychodzę z założenia, że jego ubrania to jego sprawa i tyle.

Napisane przez lubiekielbase

A jak ktoś rzeczywiście nie potrafi włączyć pralki to ZAWSZE ma możliwość dowiedzieć się jak to zrobić. Wystarczy się zapytać/przeczytać instrukcje. Ale łatwiej powiedzieć 'nie umiem' i leżeć radośnie na kanapie.

W ogóle w dobie filmików instruktażowych na Youtube może samemu zrobić większość nawet teoretycznie bardziej skomplikowanych prac domowych.

[201803090921]

"Nieumienie" podstawowych rzeczy to zwykle wypadkowa ułomnego wychowania człowieka (np.przeróżne maminsynki/córeczki z dwiema lewymi rąsiami) i życiowego cwaniactwa. No, bywają też egzemplarze, które posiadły starożytną wiedzę pt.: "będę udawać, że nie umiem, bo jak pokażę, że potrafię, to będę musiał/a robić".

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78802006]
W ogóle w dobie filmików instruktażowych na Youtube może samemu zrobić większość nawet teoretycznie bardziej skomplikowanych prac domowych.[/QUOTE]

obawiam się, że na youtube jest nawet instrukcja obsługi szczotki do kibla. ale za bardzo brzydzę się sprawdzić

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Sziket

"Nieumienie" podstawowych rzeczy to zwykle wypadkowa ułomnego wychowania człowieka (np.przeróżne maminsynki/córeczki z dwiema lewymi rąsiami) i życiowego cwaniactwa. No, bywają też egzemplarze, które posiadły starożytną wiedzę pt.: "będę udawać, że nie umiem, bo jak pokażę, że potrafię, to będę musiał/a robić".

Tak niestety jest. Ludzie sa sprytni, najsprytniejsi sa ci leniwi.
Jesli ktos naprawde nie potrafi ugotowac woreczka ryzu z instrukcja obslugi... no coz, uwierze w to jesli nie potrafi tez wiazac butow i myc wlosow - to taki sam poziom wtajemniczenia.

[Luxanna]

Oj, ja byłam taką osobą, która "naprawdę" nie umiała niektórych rzeczy robić Z racji biedy mama wstawiała rzadko pranie (i mi nie pozwalała robić), obiady były rzadko gotowane, ja tym bardziej do kuchenki dopuszczana nie byłam itd. Bałam się gazu, gorącej pryskającej wody czy oleju, o pralce nie wspominając, bo ogrom guziczków mnie przytłaczał.
I co? No i nic. Zamieszkałam osobno i jakimś dziwnym trafem wszystkiego idzie się "nauczyć" Chociaż na swojej pralce dalej niektórych opcji nie ogarniam, ale wstawić pranie mogę, a stary gazowy piekarnik odpalony może być tylko przez TŻ, bo ja się go cykam. Ale nawet jak się nie wie, ile powinno się trzymać w garnku jajko/parówkę/kurczaka, czegokolwiek się nie wie, to naprawdę jest wszystko w internecie. Albo na opakowaniu

[201803111829]

Dziewczyny, prawdopodobnie ze sprzedaży wsi dostanę swoją dolę - ok 3, moze 4 tysiące. Waham się co zrobić. Nie chcę odłożyć na konto.
Dwie rzeczy do wyboru - sterylka za granicą lub jakiś fajny wyjazd ol inkluziw na tydzień. Może jakieś spa. Nigdy nie byłam za granicą, 10 lat temu jak nie więcej nad polskim morzem
Waham się no.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[liselotta]

Mój chłop jest ogarnięty, ale i tak śmiać mi się chce jak stoi w kuchni i się pyta czego brakuje to on kupi bo idzie na zakupy.
To mu mowię że albo mogę przyjść z drugiego pokoju, otworzyć lodówkę i mu podyktować albo sam tę lodówkę jednak otworzy i oczkiem swym zobaczy czego nam brakuje
Bawi mnie tez jak on gotuje jakaś potrawę wg mojego przepisu i jadł ją tysiąc razy i potrafi i tak źle warzywa pokroić (zamiast w kostkę to w plasterki albo odwrotnie). Zapytany czemu nie kroi tak jak widział to tysiąc razy wcześniej na własnym talerzu nie potrafi udzielić mi odpowiedzi xD
Ale tak jak mowię - to mnie bawi, a nie wkurza


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narcyzowa]

Napisane przez liselotta

Bawi mnie tez jak on gotuje jakaś potrawę wg mojego przepisu i jadł ją tysiąc razy i potrafi i tak źle warzywa pokroić (zamiast w kostkę to w plasterki albo odwrotnie). Zapytany czemu nie kroi tak jak widział to tysiąc razy wcześniej na własnym talerzu nie potrafi udzielić mi odpowiedzi xD
Ale tak jak mowię - to mnie bawi, a nie wkurza

Kiedyś gotujemy z byłym (jego matka nie pozwalała nam nawet samemu włożyć naczyń do zmywarki, bo ona sobie zrobi ) i mówię mu, żeby pokroił kurczaka w małą kostkę - on tym nożem po prostu zmielił tego fileta, ja nie wiedziałam, że da się tak ręcznie zmasakrować kurę

[201803090921]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, prawdopodobnie ze sprzedaży wsi dostanę swoją dolę - ok 3, moze 4 tysiące. Waham się co zrobić. Nie chcę odłożyć na konto.
Dwie rzeczy do wyboru - sterylka za granicą lub jakiś fajny wyjazd ol inkluziw na tydzień. Może jakieś spa. Nigdy nie byłam za granicą, 10 lat temu jak nie więcej nad polskim morzem
Waham się no.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Spa w sumie nie polecam, wydasz tylko kupę kasy i w zamian dostaniesz kilka zabiegów.
W tych czasach sterylka byłaby rozsądniejszą opcją, ale ja chyba wybrałabym jakiś naprawdę fajny wyjazd w takim budżecie; koniecznie w ciepłe kraje

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, prawdopodobnie ze sprzedaży wsi dostanę swoją dolę - ok 3, moze 4 tysiące. Waham się co zrobić. Nie chcę odłożyć na konto.
Dwie rzeczy do wyboru - sterylka za granicą lub jakiś fajny wyjazd ol inkluziw na tydzień. Może jakieś spa. Nigdy nie byłam za granicą, 10 lat temu jak nie więcej nad polskim morzem
Waham się no.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja bym wybrala sterylke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7880229 1]obawiam się, że na youtube jest nawet instrukcja obsługi szczotki do kibla. ale za bardzo brzydzę się sprawdzić [/QUOTE]
Właśnie sprawdziłam. Jest

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, prawdopodobnie ze sprzedaży wsi dostanę swoją dolę - ok 3, moze 4 tysiące. Waham się co zrobić. Nie chcę odłożyć na konto.
Dwie rzeczy do wyboru - sterylka za granicą lub jakiś fajny wyjazd ol inkluziw na tydzień. Może jakieś spa. Nigdy nie byłam za granicą, 10 lat temu jak nie więcej nad polskim morzem
Waham się no.

Sterylka + samodzielnie zaplanowany pobyt w tamtym miejscu jeśli zostanie jakaś kasa

[Luxanna]

Pomysł Lisbeth mi się podoba. Jeśli jesteś na pewno zdecydowana na sterylkę (nie boisz się jej ani nic takiego) to sterylka + pobyt tam

[ginewrona]

Napisane przez Luxanna

Oj, ja byłam taką osobą, która "naprawdę" nie umiała niektórych rzeczy robić Z racji biedy mama wstawiała rzadko pranie (i mi nie pozwalała robić), obiady były rzadko gotowane, ja tym bardziej do kuchenki dopuszczana nie byłam itd. Bałam się gazu, gorącej pryskającej wody czy oleju, o pralce nie wspominając, bo ogrom guziczków mnie przytłaczał.
I co? No i nic. Zamieszkałam osobno i jakimś dziwnym trafem wszystkiego idzie się "nauczyć" Chociaż na swojej pralce dalej niektórych opcji nie ogarniam, ale wstawić pranie mogę, a stary gazowy piekarnik odpalony może być tylko przez TŻ, bo ja się go cykam. Ale nawet jak się nie wie, ile powinno się trzymać w garnku jajko/parówkę/kurczaka, czegokolwiek się nie wie, to naprawdę jest wszystko w internecie. Albo na opakowaniu

Ja też wielu rzeczy nie umiałam, szczególnie piec i gotować i mama też nie chciała mnie nauczyć, zawsze mówiła, że jak pójdę na swoje to sama się nauczę. Co prawda 'nie poszłam na swoje', ale na studia i siłą rzeczy człowiek się wszystkiego uczy, tylko trzeba chcieć. Teraz nie mam żadnych problemów jeśli chodzi o prace domowe. Przepisów w necie od groma, próbuję, jak coś nie wyjdzie, to trudno. Nawet o sprzątaniu są kanały na youtube jakby co A co do podziału obowiązków, to ja robię w domu więcej, bo po prostu mam więcej czasu niż TŻ i mniej wymagającą pracę, do tego lubię to i sprzątanie mnie relaksuje. Jak TŻ się weźmie za sprzątanie, to z podłogi można jeść. Okna też ostatnio wszystkie umył i to sam z siebie. Właściwie jedyną pracą domową której nie lubię jest zmywanie, ale na szczęście jest zmywarka.
Tinkerbell zdecydowanie powinnaś gdzieś pojechać

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78804076]
Sterylka + samodzielnie zaplanowany pobyt w tamtym miejscu jeśli zostanie jakaś kasa [/QUOTE]
chyba najlepsza opcja, Slowacja jest bardzo ladna jesli bierzesz ja pod uwage i nieco tansza od Niemiec. Ja ide na sterylizacje na poczatku przyszlego roku- zmieniam ubezpieczenie zdwowotne na takie, pokrywajace zabieg w 100%
Mnie mama nauczyla dosc duzo gotowac, ale jak poszlam na studia, pozniej mieszknie z chlopakiem, pozniej sama, to gotowanie jakos poszlo w odstawke. Teraz gotuje 2-3 razy w tygodniu, a duet H.+Mr. Bosch ogarnia kuchnie. Ciast nie pieke zadnych, w piekarniku laduja warzywa i mieso

[Donatella_Rosa]

Ja też byłam z tych co to nic nie umieli. Moja mama była z tych co nic nie pozwalają zrobić, bo nie umiem/zepsuje/ona zrobi lepiej/ja to sie nie nadaje do niczego. Wyprowadziłam się z domu w wieku 19 lat i potwierdzam, że w dobie internetu wszystkiego idzie sie nauczyć. Wstyd się przyznać, ale ja googlowałam nawet jak się gotuje i obiera ziemniaki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[_zgryzota_]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;78805516]chyba najlepsza opcja, Slowacja jest bardzo ladna jesli bierzesz ja pod uwage i nieco tansza od Niemiec. Ja ide na sterylizacje na poczatku przyszlego roku- zmieniam ubezpieczenie zdwowotne na takie, pokrywajace zabieg w 100%
Mnie mama nauczyla dosc duzo gotowac, ale jak poszlam na studia, pozniej mieszknie z chlopakiem, pozniej sama, to gotowanie jakos poszlo w odstawke. Teraz gotuje 2-3 razy w tygodniu, a duet H.+Mr. Bosch ogarnia kuchnie. Ciast nie pieke zadnych, w piekarniku laduja warzywa i mieso [/QUOTE]Mieszkasz w Polsce? Ubezpieczenie dodatkowe? Możesz napisać o tym coś więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez _zgryzota_

Mieszkasz w Polsce? Ubezpieczenie dodatkowe? Możesz napisać o tym coś więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mieszkam w Holandii, to co czym pisze to ubezpiecznie podstawowe, tyle ze nie kazdy ubezpieczyciel oferuje pokrycie kosztow sterylizacji, wiec musze czekac do stycznia. A ze jestem 100% zdecydowana (od wielu lat, ale jakos balam sie ingerencji w organizm.... teraz mi przeszlo), to troche sie wkurzylam Jesliby mi sie spieszylo. moge zadzwonic do mojego szpitala i umowic sie na zabieg (poprzedzony wywiadem itd...), ktorego koszty ja pokrywam, ale nie usmiecha mi sie placic 3000-5000 euro, wiec czekam
Z tego co czytam, to w Polsce sterylizja na zyczenie jest zabroniona

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Donatella_Rosa

Ja też byłam z tych co to nic nie umieli. Moja mama była z tych co nic nie pozwalają zrobić, bo nie umiem/zepsuje/ona zrobi lepiej/ja to sie nie nadaje do niczego. Wyprowadziłam się z domu w wieku 19 lat i potwierdzam, że w dobie internetu wszystkiego idzie sie nauczyć. Wstyd się przyznać, ale ja googlowałam nawet jak się gotuje i obiera ziemniaki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To moja mama jest fajna, pomagalam jej przy gotowaniu albo pieczeniu. W wieku 8 lat gotowalam sobie budynie (pozazdroscilam koledze, ktory tez umial). Duzo sie od niej nauczylam, niektore rzeczy doczytalam na internecie, ktore ulepszaja przepis. Lubie gotowac, ale nie codziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_zgryzota_]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;78808991]Mieszkam w Holandii, to co czym pisze to ubezpiecznie podstawowe, tyle ze nie kazdy ubezpieczyciel oferuje pokrycie kosztow sterylizacji, wiec musze czekac do stycznia. A ze jestem 100% zdecydowana (od wielu lat, ale jakos balam sie ingerencji w organizm.... teraz mi przeszlo), to troche sie wkurzylam Jesliby mi sie spieszylo. moge zadzwonic do mojego szpitala i umowic sie na zabieg (poprzedzony wywiadem itd...), ktorego koszty ja pokrywam, ale nie usmiecha mi sie placic 3000-5000 euro, wiec czekam
Z tego co czytam, to w Polsce sterylizja na zyczenie jest zabroniona [/QUOTE]Niestety tak jeżeli chodzi o kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez _zgryzota_

Niestety tak jeżeli chodzi o kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wazektomia (wyciecie i podwiazanie nasieniwodow) jest legalna, podwiazanie jajowodow juz nie. Niestety to jest niesprawiedliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7880926 1]Wazektomia (wyciecie i podwiazanie nasieniwodow) jest legalna, podwiazanie jajowodow juz nie. Niestety to jest niesprawiedliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To jest bardzo niesprawiedliwe

[liselotta]

Wiadomo, jeśli facet nie chce dzieci to wszystko zrobią by biedny miś miał możliwości. Gdyby oni mogli mieć dzieci to aborcje by można było na stacji benzynowej zrobić pomiędzy tankowaniem a jedzeniem hot doga.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

A co Wasi faceci myślą o wazektomii? To zawsze prostsze rozwiązanie niż nasza sterylka... Zakładając oczywiście, że nie zmienimy potem partnera.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Jesli ktos ma stalego partnera, ktory nie chce dzieci to mozna sprobowac porozmawiac o wazektomii. To nawet nie jest operacja, mezczyzna jest swiadomy, podaje mu sie znieczulenie miejscowe i robi malutkie naciecie. Zabieg trwa okolo 20 minut, moze nawet krocej. Po wszystkim wraca sie do domu. Jesli ktos nie ma obsesji na temat grzebania przy swoich genitaliach albo jest pewnie bezdzietnoscj to sie raczej zgodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Zreszta podobno zabieg wazektomii jest odwracalny nawet.

W dalekiej przyszlosci tez bede rozwazala takie opcje, lepsze to, niz meczyc sie z hormonami kiedy np. planowanie rodziny jest juz zakonczone (albo kiedy w ogole nie chce sie miec dzieci).