Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[gooha3]

Napisane przez PatkaM84

Jedyna moja rada jest taka, żeby pakować swoje manatki i się wyprowadzać już teraz. Może z pieniążków będziecie biedniejsi, ale za to jaki spokój wewnętrzny. Teściowa jednak taka zła nie jest, skoro staje za Tobą a nie za synem - moja teściowa też taka jest. Ale jest nadopiekuńcza. Może myśli też poniekąd, że skoro mieszkacie pod jej dachem to macie w jakiś sposób się jej sluchać. No nie wiem. Ja dlatego nie chciałam mieszkac ani z moimi rodzicami ani z męża rodzicami. Najlepsze wyjście to wyprowadzić się. Chyba że chcesz przez te 2-3 lata zanim pójdziecie na swoje non stop przeżywać to co teraz

...hmmm... To nie jest takie proste z tą przeprowadzką.
W tej chwili to co mielibyśmy oddawać za wynajem oddajemy na budowę. Ja za niedługo bedę bezrobotna takze z kasą bedzie jeszcze gorzej. Póki co składam cv juz od jakiegos czasu, ale nikt sie nie odzywa.
Nie chce za cene przedłużenia się budowy domu, wyprowadzac się.

Po ślubie byłam z siebie dumna że postawiłam na swoim i wyprowadziłam się od moich rodziców (choć żal do mnie dalej mają). Teraz tez postawie na swoim i bede zyc po swojemu jak sie komus nie podoba to jego problem.
.... jakoś wytrzymam

Wrazie czego bede się wam tutaj żalić

[ula 87]

Napisane przez Agusia_a9

dzisiaj jest dzien w ktorym mam dostac @ ale Ciii.. na razie ani widu ani slychu:P mam nadzieje ze nie przyjdzie do wieczorka to jutro z rana zrobie test:P

Napisane przez fleurdelacour

witam

teoretycznie mam dzis spodziewany dzien @ (cykl 27)
praktycznie owulacje mialam dopiero okolo dnia 20, choc to nie takie pewne, ze wystapila bo wg testow owu, to nie do konca. czyli powinnam testowac dopiero za tydzien.
i choroba nie wiem czy wytrzymam
czekanie doprowadza mnie do szału

: kciuki::k ciuki:

Napisane przez gooha3

Właśnie z tym jest trochę problem. On nieraz się z nią kłóci, ale tez troche przyzwyczaił się do tego jaka ona jest. Nieraz rozmawiam z nim na ten temat on chce zebym to ja zachowała się asertywnie i jak mi cos nie pasuje zebym powiedziała.
BYła kiedys taka sytuacja, że pokłóciliśmy sie na ten temat, mówiłam mu że mi to nie pasuje jak jest, nawet się rozryczałam (jakis płakliwy okres wtedy miałam) i w tym momencie wkroczyła tesciowa...... zobaczyła mnie zapłakaną odepchneła męża i zaczeła mnie przytulać i pytać co się stało. Myślała że to że ja płacze to wina mojego męża i go opieprzyła. w koncu się wkurzyłam i powiedziałam jej zeby wyszłą bo ja chce porozmawiać z Tż a nie z nią, a ona jeszcze bardziej swoje i na dodatek sama zaczeła płakać bo ona nie chce zeby jej syn mi krzywde robił.

Z jednej strony strasznie za mną staje jak coś jest nie tak i widze ze sie stara zeby było ok. Tylko że nie powinna tak sie wtracac.

W ten dzien mąż zaproponował mi że jezeli mi nie pasuje trakie mieszkanie to zebysmy sie wyprowadzili. Tylko że wtedy rodzice sie dopieroby obrazili na nas.

Jakoś musimy to wytrzymać, za jakis rok, dwa bedziemy na swoim w koncu. Wprawdze to zaraz obok tesciów, ale mysle ze bedzie lepiej. Jak nie zwariuje do tego czasu...

ja naszczęscie nie mam takich problemów z teściami może dlatego że nie mieszkamy razem tylko obok siebie w osobnych domach , ale mysle że najrozsądniej bedzie jk razem z męzem porozmawiacie z nią i wytłumaczycie jej że zle sie czujecie w takiej sytuacji,jaka ona stwarza (mówie tu o wtrącaniu sie).

gdy moja teściowa zauważyła test ciązowy u mnie , to zaraz musiała wtrącic swoje 3 grosze mówiąc , że my jeszcze mamy tyle czasu na dziecko i że mamy poczekac
na to ja jej bardzo grzecznie że to jest nasze życie nasze małżeństwo i ze to my decydujemy kiedy bedziemy mieli dziecko ,troche chyba się obraziła bo wyszła z mojego domu ale od tamtej pory nie wtrąca sie ( moja tesciowa nie wie ze się staramy) trzyma dystans ale w razie kłopotów zawsze nam pomaga
i życzę Ci dużo wytrwałości bo życie z teściami nie jest łatwe

[Nika1980]

Gooha, ja tam widzę tylko jedno rozwiązanie skoro nie umiecie się dogadać, a wyprowadzać nie chcecie: wstawcie zamek w drzwi do swojego pokoju- co za problem?? w każde drzwi da się jakiś zamek wstawić, albo chociaż taki skobelek ( tak to się mówi??) i po kłopocie.

PS: ja mam przekochaną teściową czasem zostajemy u niej na noc i już dwa razy wspólnie na wakacjach ( raz to był nasz ślub) mieszkaliśmy w jednym domu ( fakt, że to nie na codzień) i kobieta ma wiele taktu i poczucia humoru. ja ją bardzo lubię i myslę , że ona mnie też, taką mam nadzieję.

[kaaamila1]

Cześć Laseczki!
Wpadłam Was odwiedzić i pogratulować nowym mamusią. Wielkie gratulacje dla Malinki i jej okruszka, że jest cały i zdrowy.

Dzisiaj mam jakiś zły dzień. Źle się czuje i leże pod kocem. Niech już ta pogoda się zmieni.

Trzymajcie się

[gooha3]

Nika zazdroszcze tesciowej

W sumie to chyba zwsze tak jest ze jak sie mieszka osobno to jest dobrze, moja tesciowa nie jest taka zła bo bardzo stoi za mna i robi wszystko zeby było dobrze, za bardzo.

Jesli chodzi o te drzwi to mamy zamek i czasami sie zamykamy

Przewaznie i tak jezeli cos od nas chcą tescie to krzycza z dołu zeby nie wychodzic na gore.


Ten dom w sumie ma dwa wyjscia i jakby sie uparł to możemy jeszcze zamurowac przejscie i zrobic osobne wyjscie z domu. Jak bedą bardzo nam dzialac na nerwy i nie bedziemy mogli juz wytrzymac to podejmiemy sie tych drastycznych środkow

Już i tak wywalczyłam lodówke i kuchenke mikrofalową osobno. Udało mi sie wywalczyc osobne śniadania i kolacje. Teraz jestem na etapie "jak tu zrobić osobno obiad " (jak wogole zrobic obiad po swojemu bo w kuchni nie wiele moge)
ale coraz lepiej mi idzie

Napisane przez ula 87

i życzę Ci dużo wytrwałości bo życie z teściami nie jest łatwe

oj nie jest i kto tego nie doświadczył to nigdy nie zrozumie

[ula 87]

co tu tak puściutko ????
kochane a mnie zaczeły tak jajniki bolec że szok i miałam 2 porządne skurcze macicy myśle że to bóle owul. ale żeby aż tak bolało , to napewno bedzie mega owulacja i napewno bedzie owocna tylko tempka zamiast wzrosnąc to spadła o 2 kreseczki

[katarzinka]

Napisane przez yolanda9

Dziękujęto mój pierwszy taki osobisty

proszę bardzo
i nie smutaskuj się tak, jam od Ciebie starsza i dopiero teraz mamy w brzuszku dzidzie, a mentalnie - cóz na codzien prowadze zajęcia z dziecimi i młodzieża + studneci i nieraz bardzo się czuję posunieta w latach, ale co tam
i tak jak Malin Ci powiedziała, ja tez to usłyszałam na naukach przedmałżenskich - najpierw zawsze mamy być my we dwoje, a to malenstwo to gość z nieba i nie moze nam nas przesłonić
głowa do góry

[ula 87]

dziewczyny ale mi smutno , właśnie sprzedałam moje autko nie było jakąś tam bryką ale przyzwyczaiłam sie do niego ,to był mój skarbek z drugiej strony za taką cenę to druga okazja by się nie trafiła . teraz pozostał mi tylko bus-autolaweta jeszcze do tego przedłużana ciekawe jak takim autem pojade do centrum na zakupy... no nim nie bede płakac za samochodem do niedzieli musze cos kupic bo mój mąz w niedziele wyjeżdza na tydzien i wtedy bym została sama jak palec na pustkowiu bez środka komunikacji ... a może przerzuce się na hulajnoge, tym to wszędzie zaparkuje

[araczki]

Napisane przez ula 87

co tu tak puściutko ????
kochane a mnie zaczeły tak jajniki bolec że szok i miałam 2 porządne skurcze macicy myśle że to bóle owul. ale żeby aż tak bolało , to napewno bedzie mega owulacja i napewno bedzie owocna tylko tempka zamiast wzrosnąc to spadła o 2 kreseczki

dobrze, ze spadla, czyli owu tuz tuz

[flowerspower]

Napisane przez ula 87

dziewczyny ale mi smutno , właśnie sprzedałam moje autko nie było jakąś tam bryką ale przyzwyczaiłam sie do niego ,to był mój skarbek z drugiej strony za taką cenę to druga okazja by się nie trafiła . teraz pozostał mi tylko bus-autolaweta jeszcze do tego przedłużana ciekawe jak takim autem pojade do centrum na zakupy... no nim nie bede płakac za samochodem do niedzieli musze cos kupic bo mój mąz w niedziele wyjeżdza na tydzien i wtedy bym została sama jak palec na pustkowiu bez środka komunikacji ... a może przerzuce się na hulajnoge, tym to wszędzie zaparkuje

Albo rolki, będzie z pożytkiem dla figury......to może ja też na rolki

[malin30]

Napisane przez yolanda9

Nie wiem co miałaś na myśli pisząc o tym małżeństwie nie rozumiem co ma staż małżeński do mojego dzisiejszego stanu ducha....
dziękuję za okazane mi zainteresowanie i nie oczekuję rad, bo wiem jakie to trudne... ja też chciałam się wygadać, jak to napisała nasza koleżanka kilka postów wyżej...i poczuć, ze od czasu do czasu inni też maja takie chwile jak ja...że nie jestem "Inna"... już nie będę smęcić... zresztą u mnie te czarne myśli szybko przychodzą, ale jutro na pewno już będzie lepiej....

___________
siedziało mi to w głowie i postanowiłam jeszcze coś dopisać...
trochę mi zajęło zanim zajarzyłam co chciałaś napisać... celem w moim życiu powinno być pielęgnowanie miłości małżeńskiej, tak?? Jeśli tak mówił Ci ksiądz z nauk, to ja zupełnie czegoś innego się od księży nasłuchałam...celem małżeństwa, według nauk mnie udzielonych, jest posiadanie dzieci... i potwierdziło się to też jak na kolendzie słyszałam teksty typu:tyle pokoi a cichutko tu jakoś....

My chodziliśmy na nauki do Tofila, ale on był tylko na pierwszym spotkaniu. Dwa kolejne poprowadził inny, młody ksiądz (który potem udzielił nam ślubu) i to on powiedział wyraźnie, co nas kompletnie zaskoczyło (bo "czarni" zawsze trąblili na lewo i prawo, że pierwszym zadaniem małżonków jest posiadanie dzieci), że małżeństwo zawiera się po to, by pielęgnować miłość między kobietą i mężczyzną. Dzieci dorosną i "wyfruną" z domu, i co wtedy zrobią małżonkowie, gdy nie ma między nimi przyjaźni i pogłębionej miłości.

Napisane przez yolanda9

.....może faktycznie potrzeba mi takiego otrzeźwiającego lańska....
żałuje tylko, ze starań nie zaczęliśmy kilka lat wcześniej....ale nie....trzeba było najpierw na studia iść, potem staż, potem praca, potem zbieranie na wesele, potem na mieszkanie... i dopiero teraz kiedy już to wszystko się ułożyło zdecydowaliśmy się postarać o dzidzię...zmarnowane lata... po co mi to wszystko skoro brak najważniejszego...

Kochana, nie mów tak. Zauważyłam, że problem z zajściem w ciążę mają nie tylko kobiety ok. lub po trzydziestce, ale też te dużo młodsze. Nigdy nic nie wiadomo. Ja mam prawie 33 lata i co? Udało się nam za drugim razem, choć niby po 30. roku życia zmniejszają się szanse na poczęcie.

Napisane przez yolanda9

odnośnie rodziny, to my również nie chwaliliśmy się, ze się staramy...ale mam wrażenie, że oni wiedzą, bo o nic nie pytają

za ten wisielczy humor przepraszam...to ma w końcu być wątek dający nadziej, no nie?
jutro będzie lepiej....Edzia "każe" wierzyć, to wierzę
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie

Nie musisz przepraszać za humor. Masz do tego prawo. Poza tym pewnie pogoda tak na Ciebie podziałała.
Idzie wiosna, niedługo zaczną przylatywać do nas bociany, więc jest nadzieja A specjalnie dla Ciebie fluidek od mojego Skarba

[Gizmiatko]

ojj znam to, my sprzedajemy nasza poczciwa skodiznke i tez mi zal bo sie przyzwyczailam do niej, a kurde bryka zadbana ale TZ chce wieksze autko

[Sweet_Jelly]

Napisane przez gooha3

Właśnie z tym jest trochę problem. On nieraz się z nią kłóci, ale tez troche przyzwyczaił się do tego jaka ona jest. Nieraz rozmawiam z nim na ten temat on chce zebym to ja zachowała się asertywnie i jak mi cos nie pasuje zebym powiedziała.
BYła kiedys taka sytuacja, że pokłóciliśmy sie na ten temat, mówiłam mu że mi to nie pasuje jak jest, nawet się rozryczałam (jakis płakliwy okres wtedy miałam) i w tym momencie wkroczyła tesciowa...... zobaczyła mnie zapłakaną odepchneła męża i zaczeła mnie przytulać i pytać co się stało. Myślała że to że ja płacze to wina mojego męża i go opieprzyła. w koncu się wkurzyłam i powiedziałam jej zeby wyszłą bo ja chce porozmawiać z Tż a nie z nią, a ona jeszcze bardziej swoje i na dodatek sama zaczeła płakać bo ona nie chce zeby jej syn mi krzywde robił.

ona wścibia nos w wasze sprawy bo :
a. mieszkacie z nią
b. ona ma taki charakter...Jakbyście mieszkali troszkę dalej od nich to byłoby lepiej.

Myślę że rozmowa z nią.taka szczera..was obu naprawdę mogłaby pomóc!


Ale te zdania co pogrubiłam jakoś tak mnie ujęły....Bo starała się okazać Ci ciepłe uczucie. I chociaż czasami Cię wkurza to tak w głębi serca musi być kochana


................
od kilku dni boli mnie podbrzusze...a już od 2-3 to na pewno (tyle naliczyłam i zaobserwowałam u siebie) .Kuje mnie podbrzusze raz całe...raz tylko tam gdzie jajniki...A cały dzień jakoś tak mnie mdli, jak tylko nie jem to mnie mdli. Rano szczególnie

Ale to za wcześnie na taaakie objawy prawdopodobnie Nie wiem zresztą?
Czy może to być jakiś obiaw już po zapłodnieniu???Choć z 2 strony, myślę sobie że to za wcześnie na takie obiawy i możę to stres? Albo ....zblizająca się za tydzień miesiączka?
Kurcze...nie chce się znowu nastawić ,a potem kicha wyjdzie!


Ale nawet jakby tym razem się nieudało...To jest 1 plus sytuacji, dowiedziałam się dziś że mąż w marcu dostał wolne (aż 6 dni.) i to w naj-naj-najlepszym okresie płodnym Ja też mam wtedy 4 dni wolnego I....Jakby co to ...Będziem modzić w marcu

[Nika1980]

Napisane przez ula 87

co tu tak puściutko ????
kochane a mnie zaczeły tak jajniki bolec że szok i miałam 2 porządne skurcze macicy myśle że to bóle owul. ale żeby aż tak bolało , to napewno bedzie mega owulacja i napewno bedzie owocna tylko tempka zamiast wzrosnąc to spadła o 2 kreseczki

Ula, dobrze! przed owu zwykle spada , żeby potem skoczyć

[gooha3]

Napisane przez Sweet_Jelly

ona wścibia nos w wasze sprawy bo :
a. mieszkacie z nią
b. ona ma taki charakter...Jakbyście mieszkali troszkę dalej od nich to byłoby lepiej.

Myślę że rozmowa z nią.taka szczera..was obu naprawdę mogłaby pomóc!


Ale te zdania co pogrubiłam jakoś tak mnie ujęły....Bo starała się okazać Ci ciepłe uczucie. I chociaż czasami Cię wkurza to tak w głębi serca musi być kochana


................
od kilku dni boli mnie podbrzusze...a już od 2-3 to na pewno (tyle naliczyłam i zaobserwowałam u siebie) .Kuje mnie podbrzusze raz całe...raz tylko tam gdzie jajniki...A cały dzień jakoś tak mnie mdli, jak tylko nie jem to mnie mdli. Rano szczególnie

Ale to za wcześnie na taaakie objawy prawdopodobnie Nie wiem zresztą?
Czy może to być jakiś obiaw już po zapłodnieniu???Choć z 2 strony, myślę sobie że to za wcześnie na takie obiawy i możę to stres? Albo ....zblizająca się za tydzień miesiączka?
Kurcze...nie chce się znowu nastawić ,a potem kicha wyjdzie!


Ale nawet jakby tym razem się nieudało...To jest 1 plus sytuacji, dowiedziałam się dziś że mąż w marcu dostał wolne (aż 6 dni.) i to w naj-naj-najlepszym okresie płodnym Ja też mam wtedy 4 dni wolnego I....Jakby co to ...Będziem modzić w marcu

... jest kochana, tylko troszke zbyt opiekuncza...... ale człowiekowi niedogodzi albo w tą strone źle albo w tą



hmmm...... mi tez takie objawy w tym miesiącu dolegały. Troche jajniki bolą, ale tez mysle ze to może być na @.

Grunt to dobre nastawienie.
Dokładnie, jak się nie uda to świat się nie wali i przypomnijcie mi to za 2 dni jak złapie doła że nie ma 2 kreseczek

choc nigdy nic nie wiadomo
może obu nam się poszczesci w tym tygodniu

[malin30]

Uwaga! W związku z szybkim rozwojem naszego wątku, a co za tym idzie z dużą liczbą postów, proszę o pisanie do mnie na priv wiadomości dotyczącej zmiany danych, rotacji na liście oraz chęci zapisania się na nasz wątek.
Pozdrawiam malin30

Niech zimowy dobry duszek zafasolkuje każdej brzuszek

Na liście mamy 37 staraczek:

KALWI23 - (Magda, 25 lat, Cieszyn) staranka zawieszone
PatkaM84 - (Patrycja, 24 lata, Szczecin) staranka zawieszone
Equita - (Maja, 29 lat, Austria) staranka zawieszone
kaaamila1 - (Kamila, 21 lat, Pomorskie) staranka zawieszone
basiawlg - (Basia, 25 lat, Rzeszów) staranka zawieszone
dana260 - (Marzena, 31 lat, Warszawa), cykl 1, last @ 8.11
"N@sty" - (Ania, 25 lat, Manchester) cykl 9, last @ 18.11
Sylwiaaa88 - (Sylwia, 20 lat, Włocławek) cykl 3, last @ 6.12
Chica de Polonia - (Marta, 24 lata, Poznań) cykl 5, last @ 25.12
anciaahk - (Ania, 28 lat, Mazury) cykl 3, last @ 7.01
Koona - (Ewa, 27 lat, Kujawianka w Warszawie) cykl 1, last @ 9.01
miss.hot - (Monia, 26 lat, Lublin) cykl 2, last @ 14.01
sorejna - (Joasia, 28 lat, Kujawsko-Pomorskie) cykl 1, last @ 16.01
dramaturgia prostactwa - (Natalia, 22 lata, Chrzanów) cykl 2, last @ 20.01
whisky1985 - (Monia, 24 lata, Będzin) cykl 11, last @ 24.01
kobra913 - (Agnieszka, 23 lata, Szczecin) cykl 2, last @ 25.01
Agusia_a9 - (Agnieszka, 19 lat, Trzebnica) cykl 2, last @ 25.01
pomarnczka - (Gosia, 27 lat, Lubelskie) cykl 2, last @ 25.01
Narnijkar - (Dominika, 26 lat, Lubuskie) cykl 2, last @ 25.01
fleurdelacour - (Pola, 29 lat, UK) cykl 7, last @ 30.01
gooha3 - (Gosia, 24 lata, Podkarpackie) cykl 2, last @ 31.01
flowerspower - (Ewelina, 23 lata, Częstochowa) cykl 3, last @ 3.02
memka87 - (Magdalena, 21 lat, UK) cykl 3, last @ 4.02
celka2000 - (Celina, 28 lat, Dolnośląskie) cykl 4, last @ 6.02
Sweet_jelly - (Malwina, 22 lata, Kujawsko-pomorskie) cykl 3, last @ 6.02
aliisanka - (Ala, 27 lat, Wrocław), cykl 7, last @ 6.02
gusiec - (Agnieszka, 27 lat, Buenos Aires) cykl 19, last @ 6.02
dra - (Daria, 22 lata, Wlkp.) cykl 10, last @ 9.02
edzia - (Edyta, 31 lat, Roma) cykl 5, last @ 9.02
ula 87 - (Ula, 22 lata, Śląskie) cykl 5, last @ 11.02
brzoskwinia82 - (Ewa, 27 lat, ?) cykl 1, last @ 13.02
dominikaaK - (Dominika, 21 lat, Łódź) cykl 7, last @ 14.02
DAnia - (Ania, 32 lata, Dolnośląskie) cykl 7, last @ 20.02
kees26 - (Karolina, 28 lat, Poznań) cykl 4, last @ 22.02
pacierb - (Marta, 25 lat, Wrocław) cykl 1, last @ 23.02
ankamb - (Anka, 26 lat, Londyn) cykl 4, last @ 24.02
yolanda9 - (Jola, 27 lat, Pomorze) cykl 7, last @ 25.02

Więc teraz serca mam dwa (II kreseczki)

Mamy 23 zafasolkowane:

maugoszatka – gratulujemy! dwie kreseczki po 6 cyklach (termin – 8 maja 2009)

Karola_82 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 14 maja 2009)

gosiaczekdm – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 25 maja 2009)

*kaalinaa* – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 29 czerwca 2009)

Cassandra 23 – gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach (termin – 3 lipca 2009)

Ania0104 – gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach (termin – 19 lipca 2009)
erysipelothrix – gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach (termin – 15 lipca 2009)
Gizmiatko – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 27 lipca 2009)

adaikaka – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 27 sierpnia 2009)
BASIA3333 – gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach (termin – 7 września 2009)
czekoladka21 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 1 sierpnia 2009)

DDosiek – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 12 września 2009)

Foka29 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 15 września 2009)

Ainka11111 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach
aassssiiiikkkk – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu
magdzia50 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

IwonkaAnna83 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

precious_81 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

katarzinka – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

Milibili – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

Nika1980 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

sweetpinky – gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach

malin30 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 13 października 2009)

Na liście występuje kolor biały:

PatkaM84- Aniołki dwa [*] [*]
Nika1980 - Aniołek [*]

agagmm23 - Aniołek [*]

gooha3 - Aniołek [*]

[Sweet_Jelly]

Napisane przez gooha3

... jest kochana, tylko troszke zbyt opiekuncza...... ale człowiekowi niedogodzi albo w tą strone źle albo w tą



hmmm...... mi tez takie objawy w tym miesiącu dolegały. Troche jajniki bolą, ale tez mysle ze to może być na @.

Grunt to dobre nastawienie.
Dokładnie, jak się nie uda to świat się nie wali i przypomnijcie mi to za 2 dni jak złapie doła że nie ma 2 kreseczek

choc nigdy nic nie wiadomo
może obu nam się poszczesci w tym tygodniu

A mi przypomnij to za tydzień..>jeżeli nie będzie 2 kreski

Na razie temp. mam : 37.1
Ale..u mnie wyższa temp. zwykle si utrzymuje i spada dopiero na 2 dni przed miesiaczka

[celka2000]

Sweet Jelly - ja mam tez podobne odczucia po owu - klucie jajnikow, troche podbrzusza...I niestety odczytuje to jaki zly znak, bo ostatnimi razy tez tak mialam i nici z dwoch kresek A zanim sie zaczelismy starac to nie przypominam sobie tego klucia jajnikow

yolanda - buziaki przesylam

[gooha3]

Napisane przez celka2000

Sweet Jelly - ja mam tez podobne odczucia po owu - klucie jajnikow, troche podbrzusza...I niestety odczytuje to jaki zly znak, bo ostatnimi razy tez tak mialam i nici z dwoch kresek A zanim sie zaczelismy starac to nie przypominam sobie tego klucia jajnikow

yolanda - buziaki przesylam

no to ja juz nie wiem co mi jest ostatnio mnie nic nie bolało w jajnikach i @przyszła, teraz boli i tez pewnie @ przyjdzie.

No i jak tu się czuć żeby dobrze było. Coś sobie mój organizm żartuje ze mnie, żeby się zastanawiać za każdym razem.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez celka2000

Sweet Jelly - ja mam tez podobne odczucia po owu - klucie jajnikow, troche podbrzusza...I niestety odczytuje to jaki zly znak, bo ostatnimi razy tez tak mialam i nici z dwoch kresek A zanim sie zaczelismy starac to nie przypominam sobie tego klucia jajnikow

Napisane przez gooha3

no to ja juz nie wiem co mi jest ostatnio mnie nic nie bolało w jajnikach i @przyszła, teraz boli i tez pewnie @ przyjdzie.

No i jak tu się czuć żeby dobrze było. Coś sobie mój organizm żartuje ze mnie, żeby się zastanawiać za każdym razem.

Wiecie co.....

ja tak długo brałam te tabletki że na dobrą sprawę nie pamiętam za bardzo jak to umie było przed nimi? Czy częściej mnie coś kuło i bolało na @ czy częściej nic mnie nie bolało??

W 1 cyklu strasznie mnie bolało podbrzusze, i plecy (nerki) i brzuch i.... po 2 tyg. męczarni przyszła wredna małpa..A w następnym nic a nic mnie nie bolało..Że nawet mój Mąż zauważył żę coś nie tak...
A teraz znowu : jajniki kują, podbrzusze boli, ciągłe uczucie mdlenia, i jeszcze czasami pobolewanie piersi.

[karolcia228]

Cześć starczki...ale wy tu duzo piszecie Jak czytam o bjawach owulacji to ja chyba takich nie mam albo nie zauwazam w tym natloku...ale dzis mi bylo niedobrze po kawie zobrzowej masakra...zrzera mnie ciekawosc co do mojego mniemanego @ (powinna być 02.03) wypada mniejwiecej co 26 dni, nie moge się doczekac...wyniku...babsk a ciekawosc...nie nakrecam sie bo pewnie moj maz znow spudluje, obronie gola no ale coż...zycie

a co do tesciow...moja tesciowa nie zyje...zmaral zanim sie borbalismy znalam ja 2 miesiace ale to bardzo dobra kobieta byla, a tesciu jak tesciu alkoholik i szwenda sie tu i tam, tesciowa walczyla by sie wyniusl z mieszkania by maz mogl miec mieszkanie dla siebie, wiec mi zostali moi rodzice ktorzy sa kochani i napewno mi pomogoa we wszystkim

[magdulec]

Witam forumowiczki! Więc i ja postanowiłam sie dołaczyć do starających sie o dzidziusia w tym roczku
Ostatnio była nasza druga próba, zobaczymy co wyjdzie bo wczoraj zrobiłam test, ale tak mysle ze za wczesnie, i druga kreseczka była ledwo widoczna, pani w aptece powiedziała ze niektóre testy wykrywaja kilku dniowa ciaze wiec kupilam. Test zrobiłam bo ostatnio sie dziwnie czulam, spiaca jestem i koncentracja nie taka (w szególnosci jak prowadzę samochód) iz zgaga której nie mialam wczesniej i najważniejsze chcialam zrobic mezusiowi prezent urodzinowy, który narazie nie wyszedł ale moze bedzie dostarczony w pozniejszym terminie.

[edzia]

Hej laseczki

A ja właśnie wróciłam ze szkoły i mam dość na dziś!!!
Nie mówiłam Wam chyba,że chodzę 3 razy w tygodniu na kurs języka włoskiego

PatkaM84 z mojego doświadczenia radziła bym Ci żebyś poszła do endokrynologa-ginekologa bo szkoda Twojego czasu i nerwów przez tych lekarzy a ja już to przerabiałam kilka lat temu i od 5 lat jestem pod kontrolą endo-ginek. bo tylko oni wiedzą najwięcej odnośnie tych wszystkich hormonów a to nie są tylko hormony tarczycy,jak mnie pierwszy raz położył na oddziale i porobił wszystkie badania to nie mogłam uwierzyć,że jest ich tyle mówię o hormonach a wcześniej miałam tak jak Ty od jednego lekarza to do drugiego i takie błędne koło
Jeżeli tylko masz mozliwośc to sprubój w taki sposób


gooha3 no to Ci wspołczuje ale nie daj sie tej teściowej i najlepsza by była rozmowa razem z mężem i nią Mam nadzieję,że wszystko Ci się pomalutku poukłada jakoś w każdym razie mocno

Ja na szczęście nie mam tego problemu nie wiem czy powinnam tak mówić bo moi teściowie nie żyja już ale podobno najgorsze teściowe na świecie to właśnie włoszki mam koleżankę i ma przechlapane... strach się bać

Wszystkim zafasolkowanym wielkie gratki

A oczekującym na ta wredną @ oby nie przylazła zołza jedna mocno żeby sie udało


Całuski dla Wszystkich

[kees26]

Dobry wieczór dziewczynki

Oj widzę, że dzisiaj większości z Was humorek i dobry nastrój nie dopisywał...
Czy to ta pogoda czy środa popielcowa

Napisane przez Lisica1

Hej dziewczynki ja tez chcialabym sie zapisac do starajacych sie, OM 11.02. Wczoraj mialam robiona inseminacje i teraz 2 dni staranek Lekarz tak zlecil,a pozniej czekanie... czy przyjdzie @ czy nie?

Oby @ nie przyszła, trzymam kciuki

Napisane przez yolanda9

...no i kolejny cykl do d..... to już zaczynam cykl number seven ... patrzę na naszą zafasolkowaną listę i załamka mnie bierze..... czemu ja??

yolanda, parę dni temu przechodziłam przez to samo, wiem co czujesz,
przykro mi

Napisane przez edzia

yolanda tak mi przykro ,ale uwierz,że nie jesteś sama z tym problemem jest nas znacznie więcej niestety U mnie teraz 6 cykl starań po laporoskopi,a staramy się co prawda 16 cykl też jestem bardzo załamana i smutna zła na wszystkich i wszystko mam dni w których się zastanawiam gdzie jest Bóg
Popłaczę sobie potem się pomodlę i podnoszę się do góry aż do następnego cyklu bo potem znowu strach i rozczarowanie ....
Wiem,że się dobrze mówi trzymaj się poradzimy sobie jakoś ,ale trzeba wierzyć do końca,że jednak się uda
Trzymam mocno za nas i wszystkie starające się o ta upragnioną fasolkę
Głowa do góry będzie dobrze bo musi być dobrze

Ula (a'props masz śliczne imię - bardzo dobrze mi się kojarzy, bo moja przyjaciółka tak ma właśnie na imię), nic dodać, nic ująć I jak ty to mówisz, "dla nas też zaswieci słoneczko"

Napisane przez yolanda9

A najlepsze jest to, ze ja bym chciała mieć co najmniej dwójkę dzieci...a tu się okazuje, że może nawet jednego nie być....

A za to, że takie myśli Ci do głowy przychodzą, moja droga, to Ci się należy

Napisane przez gooha3

Ja jeszcze mam dwa dni do@, ale tez czuje że się znowu rozczaruje

Gooha abyś tym razem się nie rozczarowała

Napisane przez Agusia_a9

dzisiaj jest dzien w ktorym mam dostac @ ale Ciii.. na razie ani widu ani slychu:P mam nadzieje ze nie przyjdzie do wieczorka to jutro z rana zrobie test:P

Trzymamk ciuki, aby była fasolka

Napisane przez Nika1980

ja mam dziś dzień kryzysowy...jestem od rana w łóżku, mdli albo słabo labo śpię bo czuję się wykończona. przeraża mnie to, ale daję sobie dziś wolne od wszystkiego...trudno.

Nikuś, wyleguj się ile możesz, daj sobie luz - jeśli źle się czujesz to wypoczywaj jak najwięcej i niech nic oprócz siebie samej i Okruszka Cię nie interesuje(no, może jeszcze poza mężem). Bądź egoistką przez te 9 miesięcy, na zdrowie

Napisane przez fleurdelacour

witam

teoretycznie mam dzis spodziewany dzien @ (cykl 27)
praktycznie owulacje mialam dopiero okolo dnia 20, choc to nie takie pewne, ze wystapila bo wg testow owu, to nie do konca. czyli powinnam testowac dopiero za tydzien.
i choroba nie wiem czy wytrzymam
czekanie doprowadza mnie do szału

Ja też miałam w tym cyklu podobnie: normalnie owulację mam ok. 14 dc a teraz wyjątkowo miałam 20 lub 21 dc (nie wiem, może przeziębienie wpłynęło na opóźnienie) no i @ też dostałam 5 dni później, bo od dnia owulacji @ może pojawić się po 10-14 dniach. Także ja na Twoim miejscu zaczekałabym jeszcze parę dni, bo skoro owulkę miałaś 20 dc, to jak będziesz testopwać teraz to gdybyś była w ciąży test mógłby tego nie wykazać.

Napisane przez magdulec

Witam forumowiczki! Więc i ja postanowiłam sie dołaczyć do starających sie o dzidziusia w tym roczku
Ostatnio była nasza druga próba, zobaczymy co wyjdzie bo wczoraj zrobiłam test, ale tak mysle ze za wczesnie, i druga kreseczka była ledwo widoczna, pani w aptece powiedziała ze niektóre testy wykrywaja kilku dniowa ciaze wiec kupilam. Test zrobiłam bo ostatnio sie dziwnie czulam, spiaca jestem i koncentracja nie taka (w szególnosci jak prowadzę samochód) iz zgaga której nie mialam wczesniej i najważniejsze chcialam zrobic mezusiowi prezent urodzinowy, który narazie nie wyszedł ale moze bedzie dostarczony w pozniejszym terminie.

Witaj
I pewnie niedługo nas opuścisz, bo nawet słaba kreska prawdopodobnie oznacza ciążę Poza tym objawy też typo ciążowe, zrób test z krwi, będziesz miała pewność. Mam nadzieję, ze Ci się udało

[yolanda9]

Dzień dobry!
i mam nadzieję, że ten dzień będzie lepszy od wczorajszego...
dziękuję jeszcze raz za słowa wsparcia
Chciałabym wymazać z pamięci wczorajszy dzień
Zaczynam walke na nowo...bo nie mam innego wyjścia...więc jutro badanka, dzisiaj znów wiesiołek, a od wczoraj piję ziółka na poprawę pracy jajników...nie zaszkodzą a może pomogą no i zamówiłam znów na allegro testy owulacyjne...

Wczoraj spotkałam sie z koleżanką i od razu humor mi się poprawił...byłyśmy na mieście w poszukiwaniu sukni slubnej...ceny masakryczne... suknia, która się nam spodobała i cudnie leżała, za wypożyczenie krzynęli 2500 zł (Suknia st. patrick)

Napisane przez ula 87

dziewczyny ale mi smutno , właśnie sprzedałam moje autko nie było jakąś tam bryką ale przyzwyczaiłam sie do niego ,to był mój skarbek z drugiej strony za taką cenę to druga okazja by się nie trafiła . teraz pozostał mi tylko bus-autolaweta jeszcze do tego przedłużana ciekawe jak takim autem pojade do centrum na zakupy... no nim nie bede płakac za samochodem do niedzieli musze cos kupic bo mój mąz w niedziele wyjeżdza na tydzien i wtedy bym została sama jak palec na pustkowiu bez środka komunikacji ... a może przerzuce się na hulajnoge, tym to wszędzie zaparkuje

ja też właśnie powinnam sprzedać moja poczciwą golfinę, bo juz ponad dwa miesiące temu kupiliśmy inne, większe autko... ale tak się przywiązałam, że namówiłam męża, żebym mogła sobie jeszcze nim pojeździć, a za 2-3 miesiące spróbujemy sprzedać...

Miłego poranka

[edzia]

Dzień doberek śpioszki


Ale tu cichutko dzisiaj wszystkie jeszcze śpią,czy co
A ja dzisiaj chce poczęstować Wszystkie włoską caffe lungo


Dzisiaj mam 18 dc. i nadal nic nie rozumiem wczoraj miałam temperaturkę 36.3 a dzisiaj jeszcze mniej 36.25 co jest grane aż taki spadek jest przed owulką już sama nie wiem co mam myśleć


yolanda ja mam na imię Edyta a nie Ula ,może mnie z kimś pomyliłaś???


Miłego poranka

[aliisanka]

witam z rana
komu gratulujemy? bo nie było mnie wczoraj
chwalić się..chwalić

[yolanda9]

Napisane przez edzia

yolanda ja mam na imię Edyta a nie Ula ,może mnie z kimś pomyliłaś???

Napisane przez kees26

Ula (a'props masz śliczne imię - bardzo dobrze mi się kojarzy, bo moja przyjaciółka tak ma właśnie na imię), nic dodać, nic ująć I jak ty to mówisz, "dla nas też zaswieci słoneczko"

Edytko- to nie ja pomyliłam Twoje imię...to Kees...

[celka2000]

Napisane przez edzia

Dzisiaj mam 18 dc. i nadal nic nie rozumiem wczoraj miałam temperaturkę 36.3 a dzisiaj jeszcze mniej 36.25 co jest grane aż taki spadek jest przed owulką już sama nie wiem co mam myśleć

edzia- o jakim spadku mowisz? Ile mialas wczesniej?? Bo sama temperatura przed owu jest jak najbardziej w porzadku. Mierzysz regularnie czy to pierwszy cykl? Ja zawsze mam przed owu tem 36,1-36,4 a po owu 36,6,-36,9. Teraz musisz czekac na skok temperatury i to bedzie oznaczalo ze owu wlasnie byla. (przynajmniej 3-4 pomiary temp wyzszej to potwierdza). A to ze masz 18dc i niska temp tez jest w porzadku. Po prostu owu bedzie pozniej. Moze byc rownie dobrze jutro albo nawet jeszcze dzis (jesli jutro pojawi sie temp wyzsza).

[kees26]

Witam Was dziewczynki, częstuję kawką zbożową z mlekiem i słodzikiem

Napisane przez edzia

yolanda ja mam na imię Edyta a nie Ula ,może mnie z kimś pomyliłaś???

Napisane przez yolanda9

Edytko- to nie ja pomyliłam Twoje imię...to Kees...

Oj, tu zaszło faktycznie nieporozumienie, ten post był do Uli 87, ale wcięło mi jej post i tak jakoś dziwnie wyszło. Ale Edyta to równie piękne imię, a jakże