Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Też byłam w Oazie kiedyś, miałam mieć własne dzieci nawet, wyjazdy, krucjaty itd

wyjazdy tak.. to jest fajne ale krucjaty nie podpisalam, ludzie pytali czemu a ja z gory mowilam ze bede pic alkohol na bank podawac kupowac itd... za dobrze siebie znam

[MadameButterfly6]

A Wy kiedy zaczynacie robic swiateczne porzadki? Czy juz moze zrobione?
Ja sie biore od jutra. Dzisiaj jestem tak padnieta, ze ide spac...

[jagaaaaa]

Napisane przez MadameButterfly6

A Wy kiedy zaczynacie robic swiateczne porzadki? Czy juz moze zrobione?
Ja sie biore od jutra. Dzisiaj jestem tak padnieta, ze ide spac...

ja już sprzątałam

[magda1706]

Napisane przez MadameButterfly6

A Wy kiedy zaczynacie robic swiateczne porzadki? Czy juz moze zrobione?
Ja sie biore od jutra. Dzisiaj jestem tak padnieta, ze ide spac...

ja posprzatalam dzisiaj moj pokoj.. juz patrzec na niego nie moglam co baaaaaaaaaaaardzo rzadko mi sie zdarza takze dla mnie
ogolem to pewnie jutro i w przeciagu tych paru dni jak zwykle zreszta

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

wyjazdy tak.. to jest fajne ale krucjaty nie podpisalam, ludzie pytali czemu a ja z gory mowilam ze bede pic alkohol na bank podawac kupowac itd... za dobrze siebie znam

No ,ale taka jest przecież idea, to nie jest oświadczenie, że nie pije, bo nie lubię, tylko pomoc komuś w nałogu przez nasze wyrzeczenie. Ja mialam podpisaną raz, całe to złożenie deklaracji to było mega przeżycie, ale nikt do niczego nie zmusza, to się liczy.

[Myszunia19]

witajcie.
wczora byl TZ.
no i... tak mnie na dobry wieczor tulil i łaskotał pytając czy się stesknilam ze wywietrzaly mi z glowy zle mysli.
powiedzial mi ze martwi go to ze ja sie martwie i smuce jak on nie pisze caly dzien ale on juz ma taka prace i takie zycie ze ciagle gdzies biega i zalatwia i nie lubi kozystac z telefonu ale dla mnie postara sie czesciej go uzywac i powiedzial ze zobacze ze za niedlugo bedzie lepiej jak tylko on porozwiazuje zalegle sprawy. no i powiedzial ze wie ze nie jest najlepszm chlopakiem i nieraz jestem smutna ale zeby od razu tak o rozstaniu myslec? ze on mnie przeciez kocha i mu ze mna dobrze wiec dlaczego ma odejsc i mnie zostawic? wiec generalnie bylo swietnie. przytulal mnie calowal i wogole a potem to juz wiadomo co

[szatanica1989]

Napisane przez MadameButterfly6

A Wy kiedy zaczynacie robic swiateczne porzadki? Czy juz moze zrobione?
Ja sie biore od jutra. Dzisiaj jestem tak padnieta, ze ide spac...

My jutro zjeżdżamy do domów, więc od jutra się biorę, cały dom na mojej głowie, bo Mama wraca po Świętach dopiero. Trzeba wszystko ogarnąć, od okien po kurz w szafkach

Mój wujek ma mnie w komórce 1. na liście i ciągle dostaję SMSy o treści "Radio Zet" i dziwi się, że nic nie wygrał jeszcze

[jagaaaaa]

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
wczora byl TZ.
no i... tak mnie na dobry wieczor tulil i łaskotał pytając czy się stesknilam ze wywietrzaly mi z glowy zle mysli.
powiedzial mi ze martwi go to ze ja sie martwie i smuce jak on nie pisze caly dzien ale on juz ma taka prace i takie zycie ze ciagle gdzies biega i zalatwia i nie lubi kozystac z telefonu ale dla mnie postara sie czesciej go uzywac i powiedzial ze zobacze ze za niedlugo bedzie lepiej jak tylko on porozwiazuje zalegle sprawy. no i powiedzial ze wie ze nie jest najlepszm chlopakiem i nieraz jestem smutna ale zeby od razu tak o rozstaniu myslec? ze on mnie przeciez kocha i mu ze mna dobrze wiec dlaczego ma odejsc i mnie zostawic? wiec generalnie bylo swietnie. przytulal mnie calowal i wogole a potem to juz wiadomo co

no to dobrze jak jesteś szczęśliwa to super

[E.J.]

Napisane przez magda1706

ja posprzatalam dzisiaj moj pokoj.. juz patrzec na niego nie moglam co baaaaaaaaaaaardzo rzadko mi sie zdarza takze dla mnie
ogolem to pewnie jutro i w przeciagu tych paru dni jak zwykle zreszta

Ja już mam w miarę posprzątane w pokoju, z mamą i babcią już upiekłyśmy część placków, w tym blaty na mazurka, siostra umyła szkliwo i płyty w przedpokoju, jutro tylko drzwi muszę wypucować, w piątek dalsza część placków, sałatka też lub w sobotę, przetarcie kurzy, poodkurzanie i będzie ok.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
wczora byl TZ.
no i... tak mnie na dobry wieczor tulil i łaskotał pytając czy się stesknilam ze wywietrzaly mi z glowy zle mysli.
powiedzial mi ze martwi go to ze ja sie martwie i smuce jak on nie pisze caly dzien ale on juz ma taka prace i takie zycie ze ciagle gdzies biega i zalatwia i nie lubi kozystac z telefonu ale dla mnie postara sie czesciej go uzywac i powiedzial ze zobacze ze za niedlugo bedzie lepiej jak tylko on porozwiazuje zalegle sprawy. no i powiedzial ze wie ze nie jest najlepszm chlopakiem i nieraz jestem smutna ale zeby od razu tak o rozstaniu myslec? ze on mnie przeciez kocha i mu ze mna dobrze wiec dlaczego ma odejsc i mnie zostawic? wiec generalnie bylo swietnie. przytulal mnie calowal i wogole a potem to juz wiadomo co

No i super
nie było się czego bać

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Cocaine essence

No ,ale taka jest przecież idea, to nie jest oświadczenie, że nie pije, bo nie lubię, tylko pomoc komuś w nałogu przez nasze wyrzeczenie. Ja mialam podpisaną raz, całe to złożenie deklaracji to było mega przeżycie, ale nikt do niczego nie zmusza, to się liczy.

Ja też, ale to dawno, dawno temu

Idę jeszcze trochę poczytać bo jutro muszę pomyć drzwi, na zakupy pojechać, ciuchy sobie wyprasować no i jeszcze na 18 do kościoła, może uda mi się wyspowiadać

Dobrej nocy

[jagaaaaa]

jak byłam ostatnio na sklepy to kupiłam takie buty,

ładne czy nie ładne?
pierwszy raz takie balerynki kupiłam, zawsze mam czarne, białe, srebrne (zawsze tylko jeden kolor). ale tak sobie pomyślałam że może na wiosnę coś kolorowego?

[Cocaine essence]

Napisane przez jagaaaaa

jak byłam ostatnio na sklepy to kupiłam takie buty,

ładne czy nie ładne?
pierwszy raz takie balerynki kupiłam, zawsze mam czarne, białe, srebrne (zawsze tylko jeden kolor). ale tak sobie pomyślałam że może na wiosnę coś kolorowego?

Ładne, fajnie będą wyglądać.
Ja mam teraz białe, czarne i złote, musze dokupić szare, bo widziałam śliczne i takie w kratkę tylko niebieskie i na wiosnę będę zadowolona

[jagaaaaa]

Napisane przez Cocaine essence

Ładne, fajnie będą wyglądać.
Ja mam teraz białe, czarne i złote, musze dokupić szare, bo widziałam śliczne i takie w kratkę tylko niebieskie i na wiosnę będę zadowolona

no dlatego kupiłam takie na zmianę
bo wszystkie moje buty to te same kolory,... czarne, białe, srebrne, złote, zebra itp. itd chciałabym teraz jeszcze kupić takie na obcasie, ale nie na wysokim bo nie jestem taka malutka i takie wielkie obcasy nie są mi potrzebne i trudno coś znaleźć

[Cocaine essence]

Napisane przez jagaaaaa

no dlatego kupiłam takie na zmianę
bo wszystkie moje buty to te same kolory,... czarne, białe, srebrne, złote, zebra itp. itd chciałabym teraz jeszcze kupić takie na obcasie, ale nie na wysokim bo nie jestem taka malutka i takie wielkie obcasy nie są mi potrzebne i trudno coś znaleźć

Ja myślalam nad balerinkami na koturnie.

[jagaaaaa]

Napisane przez Cocaine essence

Ja myślalam nad balerinkami na koturnie.

no no no coś takiego właśnie

[wilczyca]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziewczyny, która korzysta z OpenOffice'a?
Pisze pracę licencjacką i jakoś zamuliłam i nie wstawiam numeracji stron
generalnie nie wiem gdzie jest ta opcja

nie wiem czy jeszcze potrzebujesz, ale ja mam open office i robisz tak jak już Ci koka napisała: wstaw->pola->numer strony i zaznaczasz wstaw->stopka->domyślnie
wtedy numeruje Ci strony od razu, no przynajmniej mi tak robi

[m a d e i r a]

Napisane przez MadameButterfly6

A Wy kiedy zaczynacie robic swiateczne porzadki? Czy juz moze zrobione?
Ja sie biore od jutra. Dzisiaj jestem tak padnieta, ze ide spac...

Ja już sprzątałam. Jakoś tak codziennie po pracy po trochu i teraz mam spokój

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
wczora byl TZ.
no i... tak mnie na dobry wieczor tulil i łaskotał pytając czy się stesknilam ze wywietrzaly mi z glowy zle mysli.
powiedzial mi ze martwi go to ze ja sie martwie i smuce jak on nie pisze caly dzien ale on juz ma taka prace i takie zycie ze ciagle gdzies biega i zalatwia i nie lubi kozystac z telefonu ale dla mnie postara sie czesciej go uzywac i powiedzial ze zobacze ze za niedlugo bedzie lepiej jak tylko on porozwiazuje zalegle sprawy. no i powiedzial ze wie ze nie jest najlepszm chlopakiem i nieraz jestem smutna ale zeby od razu tak o rozstaniu myslec? ze on mnie przeciez kocha i mu ze mna dobrze wiec dlaczego ma odejsc i mnie zostawic? wiec generalnie bylo swietnie. przytulal mnie calowal i wogole a potem to juz wiadomo co

No widzisz, niepotrzebnie się przejmowałaś

Napisane przez Cocaine essence

Ładne, fajnie będą wyglądać.
Ja mam teraz białe, czarne i złote, musze dokupić szare, bo widziałam śliczne i takie w kratkę tylko niebieskie i na wiosnę będę zadowolona

Ładne, ładne jaga
Koka ja własnie ostatnio sobie kupiłam całe szare.

[kamila2006]

Napisane przez MadameButterfly6

Hej kobietki
Piszecie, ze Wam sie zyc nie chce, no kurcze Wam dogodzic to masakra! Zima zle, snieg zle, wiosna i cieplo zle
Ja po tym Krakowie to tak odzylam i wyluzowalam, ze az siebie nie poznaje... Normalnie kwtine! Zreszta sam TZ mi to dzisiaj powiedzial, ze niezle sztuka ze mnie jest I wpatrywal sie wemnie tak jakby chcial mnie zjesc, az mi sie glupio zrobilo...

I powiedzial mi dzis, ze jego mama sie mu dzis chwalila, ze kupila specjalnie dla mnie nuty do chodzenia po ich domu, zebym miala swoje

hehehe no po 5 latach najwyzsza pora! ja tez mam "swoje" u tż swoje w sensie kupili mi i tz ma u mnie, i szczoteczki do zebow tez mamy (gdyby niezapowiedziala nocka byla to wiadomo bez bielizny mozna spac ale bez umytych ząbkow nigdy).


ja jestem gotowa na swieta. pieknie posprzatane, okna pomyte, jutro wypieki.

dzis jade z mamą tż po firanki dla niej tyle ze ja sie kompletnie na tym nie znam no i zaliczamy fryzjera.


z tz powiem wam ze srednio. ostatnio cos nie nadajemy na tych samych falach. nie klocimy sie, ale jakos nie mozemy sie porozumiec. przyszla wiosna tż odzyl non-stop na boisku. mielismy sprzeczke o to ze on chcial zebym mu napisala 1 rozdzial pracy inzynierskiej a ja pytam a ty co bedziesz robil w tym czasie? "no jak to co- gral" wiec sie wkurzylam. jest ok dzis przyjezdza ale jakos mam go dosyc. czuje sie zmeczona, przemeczona. chyba tym sprzataniem tż ma stresy w pracy i tak wzajemnie na sobie to odbijamy.

[MadameButterfly6]

Napisane przez kamila2006

hehehe no po 5 latach najwyzsza pora! ja tez mam "swoje" u tż swoje w sensie kupili mi i tz ma u mnie, i szczoteczki do zebow tez mamy (gdyby niezapowiedziala nocka byla to wiadomo bez bielizny mozna spac ale bez umytych ząbkow nigdy).


ja jestem gotowa na swieta. pieknie posprzatane, okna pomyte, jutro wypieki.

dzis jade z mamą tż po firanki dla niej tyle ze ja sie kompletnie na tym nie znam no i zaliczamy fryzjera.


z tz powiem wam ze srednio. ostatnio cos nie nadajemy na tych samych falach. nie klocimy sie, ale jakos nie mozemy sie porozumiec. przyszla wiosna tż odzyl non-stop na boisku. mielismy sprzeczke o to ze on chcial zebym mu napisala 1 rozdzial pracy inzynierskiej a ja pytam a ty co bedziesz robil w tym czasie? "no jak to co- gral" wiec sie wkurzylam. jest ok dzis przyjezdza ale jakos mam go dosyc. czuje sie zmeczona, przemeczona. chyba tym sprzataniem tż ma stresy w pracy i tak wzajemnie na sobie to odbijamy.

Nie no u Nas to TZ mama kupila specjalnie dla mnie i pytala sie mojego TZ czy ladne i czy moga byc

A najlepszy tekst to walnela wczoraj moja mama jak mowilam jej, ze ide do spowiedzi. Pyta sie mnie czy TZ idzie ze mna, ja jej na to, ze nie wiem nawet. A ona do mnie z usmiechem na twarzy: " no razem grzeszyliscie, to razem sie wyspowiadajcie". Moja reakcja

Oj Kamila tez bym sie wkurzyla, facet sie Toba wyrecza...

[kamila2006]

dlatego powiedzialam ze nic mu w tej pracy nie pomoge (tak bede cham ) skoro on ma czas na prace, szkole, mnie, kumpli, pilke, treningi i sen - to znajdzie tez skrawek czasu zeby napisac inzynierke. w koncu to on ma byc inzynierem nie ja

wiele razy juz mu cos pomagalam do szkoly, pisalam referaty, szukalam materialow, bo wiedzialam ze pracuje dlugo jest zmeczony i nie ma czasu latac po bibliotekach.
ale na pewno nie bede za niego czegos pisac a on bedzie sobie w swietną pogode latal za kawałkiem pozszywanej skory ;/

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

hehehe no po 5 latach najwyzsza pora! ja tez mam "swoje" u tż swoje w sensie kupili mi i tz ma u mnie, i szczoteczki do zebow tez mamy (gdyby niezapowiedziala nocka byla to wiadomo bez bielizny mozna spac ale bez umytych ząbkow nigdy).


ja jestem gotowa na swieta. pieknie posprzatane, okna pomyte, jutro wypieki.

dzis jade z mamą tż po firanki dla niej tyle ze ja sie kompletnie na tym nie znam no i zaliczamy fryzjera.


z tz powiem wam ze srednio. ostatnio cos nie nadajemy na tych samych falach. nie klocimy sie, ale jakos nie mozemy sie porozumiec. przyszla wiosna tż odzyl non-stop na boisku. mielismy sprzeczke o to ze on chcial zebym mu napisala 1 rozdzial pracy inzynierskiej a ja pytam a ty co bedziesz robil w tym czasie? "no jak to co- gral" wiec sie wkurzylam. jest ok dzis przyjezdza ale jakos mam go dosyc. czuje sie zmeczona, przemeczona. chyba tym sprzataniem tż ma stresy w pracy i tak wzajemnie na sobie to odbijamy.

takie przesilenie wiosenne, przejdzie szybciutko
u nas też napięte dni były ostatnio, warczeliśmy tylko na siebie, ale jest już cacy
mój znowuż teraz lata na siłownię i do lasu. irytuje mnie, że się nie uczy. powinien powolutku zacząć myśleć nad pracą inż, bo miesiące lecą

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez kamila2006

dlatego powiedzialam ze nic mu w tej pracy nie pomoge (tak bede cham ) skoro on ma czas na prace, szkole, mnie, kumpli, pilke, treningi i sen - to znajdzie tez skrawek czasu zeby napisac inzynierke. w koncu to on ma byc inzynierem nie ja

wiele razy juz mu cos pomagalam do szkoly, pisalam referaty, szukalam materialow, bo wiedzialam ze pracuje dlugo jest zmeczony i nie ma czasu latac po bibliotekach.
ale na pewno nie bede za niego czegos pisac a on bedzie sobie w swietną pogode latal za kawałkiem pozszywanej skory ;/

słusznie nie pomagaj, bo się jeszcze przyzwyczai

[kamila2006]

on sie chyba juz przyzwyczail i w poniedzialek strzelil mi focha caly dzien sie nie odzywal a ja nie jestem hmm.. osoba ktora bedzie za tz latac. wyslalam mu smsa w poniedzialek rano - nie odpisal. to caly dzien milczalam. napisalam tylko na dobranoc "dobranoc" i poszlam spac. jesli myslal ze bede wydzwaniac i pytac co mu sie stalo ze sie nie odzywa to sie pomylil we wtorek sam sie juz odezwal ze bym zly ze nie chce mu pomagac i takie tam bla bla wyjasnilismy no i dzis sie widzimy

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

on sie chyba juz przyzwyczail i w poniedzialek strzelil mi focha caly dzien sie nie odzywal a ja nie jestem hmm.. osoba ktora bedzie za tz latac. wyslalam mu smsa w poniedzialek rano - nie odpisal. to caly dzien milczalam. napisalam tylko na dobranoc "dobranoc" i poszlam spac. jesli myslal ze bede wydzwaniac i pytac co mu sie stalo ze sie nie odzywa to sie pomylil we wtorek sam sie juz odezwal ze bym zly ze nie chce mu pomagac i takie tam bla bla wyjasnilismy no i dzis sie widzimy

cwany
mój jest inny, na każdym kroku udowadnia jaki jest samodzielny, pokazuje, że sobie sam poradzi, nie zwierza się jakoś szczególnie, nie wymaga pomocy, a w dodatku jeszcze mi na siłę oferuje swoją pomoc. jak mnie wozi codziennie na uczelnię to jest szczęśliwy niczym dziecko, że się na coś przydaje, że jest mi potrzebny (pod tym względem akurat twój podobnie z tego co wiem)
jeszcze jak te chłody były to chciał mi w piecu rozpalić (a przy okazji mnie zobaczyć). odmówiłam i 2 dni później mi to wypomniał

[kamila2006]

nie do co do takiej pomocy ze przewiezc, podwiezc, zrobic zakupy, pomoc - to jest chetny. chcial mi ostatnio pomoc przy kompie bo mialam male problemy itd.
ale jesli chodzi o szkole to niestety klapa. idzie po najnizszej linii oporu. i nie wiem czy to juz ten wiek (24) czy po prostu mu sie nie chce. on mowi ze w zyciu sie juz przeuczyl. na egzaminy zawsze robi sciagi, na wyklady nie chodzi, czasem wcale nie jedzie na uczelnie bo woli isc na impreze a ja jestem pod tym wzgledem inna. cale studia mialam stypendium naukowe, nie mialam ani jednej poprawki, wiec to jego olewanie szkoly mnie irytuje i sie zbuntowalam. koniec niech sie uczy sam

[evelineau]

Napisane przez kamila2006

on sie chyba juz przyzwyczail i w poniedzialek strzelil mi focha caly dzien sie nie odzywal a ja nie jestem hmm.. osoba ktora bedzie za tz latac. wyslalam mu smsa w poniedzialek rano - nie odpisal. to caly dzien milczalam. napisalam tylko na dobranoc "dobranoc" i poszlam spac. jesli myslal ze bede wydzwaniac i pytac co mu sie stalo ze sie nie odzywa to sie pomylil we wtorek sam sie juz odezwal ze bym zly ze nie chce mu pomagac i takie tam bla bla wyjasnilismy no i dzis sie widzimy

eh ja robie tak samo i to bez wiekszego problemu

Cocaine my raz z mezem podpisalismy, ze nie bedziemy rok pic alkoholu i tak tez bylo, to byla taka nasza decyzja

[MadameButterfly6]

Kamila jestes jeszcze? Chcialabym poznac Twoja opinie bo mam pewien problem, napisze w klubie ok? I inne zazdrosnice tez prosze o wypowiedz.

[kamila2006]

dla mnie generalnie milczec caly dzien to jest problem. bo jestem przyzwyczajona do smsow, gdy z tz sie nie widze. wiec nie powiem nie bylo mi latwo. ty masz meza na codzien widzisz go wiesz jak sie czuje co robi. a ja tak nie mam wiec gdy tz nie pisze to ja nie mam pojecia co robi, gdzie jest, jak sie czuje.


no ale jak focha mial to sam sobie winien. mam nadzieje ze dzis nie bedziemy z tż do tego tematu juz wracac....


edit: ok Madame zaraz zajrze ;p

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

nie do co do takiej pomocy ze przewiezc, podwiezc, zrobic zakupy, pomoc - to jest chetny. chcial mi ostatnio pomoc przy kompie bo mialam male problemy itd.
ale jesli chodzi o szkole to niestety klapa. idzie po najnizszej linii oporu. i nie wiem czy to juz ten wiek (24) czy po prostu mu sie nie chce. on mowi ze w zyciu sie juz przeuczyl. na egzaminy zawsze robi sciagi, na wyklady nie chodzi, czasem wcale nie jedzie na uczelnie bo woli isc na impreze a ja jestem pod tym wzgledem inna. cale studia mialam stypendium naukowe, nie mialam ani jednej poprawki, wiec to jego olewanie szkoly mnie irytuje i sie zbuntowalam. koniec niech sie uczy sam

u mnie jest identycznie. ale ja się buntuję nawet jak mnie nie prosi o pomoc po prostu mnie to irytuje, ja na prawie mam sporo nauki, a on się obija i tylko wymyśla coraz to nowe zajęcia (siatkówka, siłownia, wyjścia do lasu, na piwo z kolegami itd itp). jak małe dziecko

[evelineau]

Napisane przez kamila2006

dla mnie generalnie milczec caly dzien to jest problem. bo jestem przyzwyczajona do smsow, gdy z tz sie nie widze. wiec nie powiem nie bylo mi latwo. ty masz meza na codzien widzisz go wiesz jak sie czuje co robi. a ja tak nie mam wiec gdy tz nie pisze to ja nie mam pojecia co robi, gdzie jest, jak sie czuje.


no ale jak focha mial to sam sobie winien. mam nadzieje ze dzis nie bedziemy z tż do tego tematu juz wracac....


edit: ok Madame zaraz zajrze ;p

wiem ale raczej przed slubem tez potrafilam nie pisac z trudem ale dalo sie, pozatym wstaje wczesnie wraca 0 18.30 i nie wiem przez ten czas co czuje a jak wroci to tym bardziej glupio sie nie odezwac, ale fakt wiem gdzie jest, i mniej wiecej co robi

[magda1706]

Napisane przez evelineau

eh ja robie tak samo i to bez wiekszego problemu

Cocaine my raz z mezem podpisalismy, ze nie bedziemy rok pic alkoholu i tak tez bylo, to byla taka nasza decyzja

eh.. ale to wtedy nie mozna kupowac podawac serwowac proponowac... wiele osob z mojego wieku podpisalo i zlamalo krucjate ale to juz ich decyzja. Ja wiem w czym jest sens ale nie podpisalam bo po co mam oszukiwac siebie

bylam u fryzjera.. TZ mnie zawiozl skuterem.. Zmarzly mu lapki bo bez rekawiczek jechal obciela mnie.. a moj TZ: 'dziwnie wygladasz' ja dobra dobra.. przyjechalam do domu umylam glowe ulozylam i jak mnie zobaczy to ciekawe co powie

[evelineau]

Napisane przez magda1706

eh.. ale to wtedy nie mozna kupowac podawac serwowac proponowac... wiele osob z mojego wieku podpisalo i zlamalo krucjate ale to juz ich decyzja. Ja wiem w czym jest sens ale nie podpisalam bo po co mam oszukiwac siebie

bylam u fryzjera.. TZ mnie zawiozl skuterem.. Zmarzly mu lapki bo bez rekawiczek jechal obciela mnie.. a moj TZ: 'dziwnie wygladasz' ja dobra dobra.. przyjechalam do domu umylam glowe ulozylam i jak mnie zobaczy to ciekawe co powie

my podpisywalismy abstynencje w koscile razem, mozna bylo na jakis alkohol albo na wszystkie,i od miesiaca do ilus lat(my podpisalismy na rok) i mozna proponowac itd, zreszta my jak sami nie pilismy to po co proponowac, abstynencja trwala nawet na naszym slubie