Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Mo_Nika]

Napisane przez tabinga

Moniś a przyznaj się jak odpoczywasz? Znaczy Ty na III?

Raczej bliżej II... bo mam codziennie PW - ale brak uczt, skrobiowych, owoców, no i staram się nie używać 3. listy
Chcę uzupełnić braki warzyw - witamin i dać odpocząć moim nerkom...
A od lipca na pewno wskakuję na III, choćby nie wiem co
A w ogóle mam chyba niedoczynność tarczycy - a to sporo wyjaśnia dlaczego nie mogę schudnąć

[tabinga]

Napisane przez Mo_Nika

Raczej bliżej II... bo mam codziennie PW - ale brak uczt, skrobiowych, owoców, no i staram się nie używać 3. listy
Chcę uzupełnić braki warzyw - witamin i dać odpocząć moim nerkom...
A od lipca na pewno wskakuję na III, choćby nie wiem co
A w ogóle mam chyba niedoczynność tarczycy - a to sporo wyjaśnia dlaczego nie mogę schudnąć

Ty drobinka jesteś jak patrze na ten Twój cel-50kg. Ja tez mam w lipcu wyliczony poczatek fazy III zobaczymy.

[Mo_Nika]

Napisane przez tabinga

Ty drobinka jesteś jak patrze na ten Twój cel-50kg. Ja tez mam w lipcu wyliczony poczatek fazy III zobaczymy.

To jest cel... ale jeszcze nie osiągnięty
Niska jestem...
Uciekam spać dobranoc

[Iwonek1]

dziewczyny......na pomoc......mnie się zupełnie juz nie chce jeść.....nic a nic....buziaki......

[bruunetka]

Ech... a już tak dobrze szło
Jestem na tej diecie od 9 dni, 2 dzień PW, -6 kg mniej, wlazłam w portki w które nie wchodziłam kompletnie... a dzisiaj?
Nie wiem co mi odwaliło... to ja może pokażę co zjadłam...
śniadanie (gdzieś 9:00) - owsianka wg. tego przepisu: http://dukan.blox.pl/2010/05/Owsianka.html
obiad (16:00) - 3 jajka na miękko, sałatka z pomidora, ogórka, sałaty dość duża micha (miały być na twardo ale nie wyszło )
kolacja (?) 12 W NOCY! - mięso z udka z kurczaka upieczone z cebulką i marchewkę (tego i tego po pół) i do tego sos czosnkowy z naturalnego jogurtu...ale nie jeszcze to najgorsze... wypiłam 3\4 jogurtu pitnego z Danona... ma 3,1 białka a 21,4 węgli!

Należy mi się teraz porządny jest aż tak źle jak myślę?
Powinnam zrobić jutro 1 dzień uderzeniówki czy jak?

[Achika]

siedz dalej na na 2 fazie i skoncZ WARZYWKA... ) tylko wiesz bez zadnych grzeskow :PP

ja dzisiaj tez zgrzeszylam ale to tak przypadkowo w sumie...zamowilam sobie zupe -- flackzi z kalmarow w restauracji....zupka byla ale chyba zabielona zmietana bo taki kolor kremowy miala...no i byly tam p;ieczarki a ja jestem dzisiaj na proteinkach ale stralam sie omijac te pieczary :PPP

ale zupa i tak byla pyszna mniam >

[Ana_GD]

Witam wszystkie wizażanki, ponieważ to mój pierwszy post na forum .

Przychodzę do Was w cięzkiej konsternacji. Chciałam schudnąć 6 kilo ze względów czysto estetycznych, a że dobrze toleruję białko i zawsze lubiłam otręby to postanowiłam sprawdzić dietę Dukana. Jestem na diecie 10 dzien, w drugiej fazie, a według doktorka za 25 dni powinnam osiągnąć 57,5 kilo (czyli 5 kilo mniej, niz mam). Problem polega na tym, że bedąc w 10 dniu diety ważę 56, czyli o 25 dni za wcześnie i o 1,5 kilo mniej, niz doktorek zapowiadał. Trzymałam się planu idealnie, jadłam tylko to co wolno mniej wiecej co 3 godziny, wody piłam litry, sportów obecnie żadnych - a tu taki spadek wagi - wszystko fajnie, tylko że ja już widzę oczyma wyobraźni wielki efekt jojo, którego przeciez, wg. doktorka, miało nie być. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji i co ja właściwie powinnam zrobić? Kontynuować dietę?

[Megi428]

Napisane przez Bruksa

http://www.sfd.pl/Ketoza-t219451.html
swietny artykuł
Kwasica ketonowa brzmi strasznie,ale zeby ja spowodowac trzeba pic tydzien bez przerwy i nic nie jescaz takich zawodniczek tutaj nie ma...chyba?
a w dalszej czesci jak ktos przeczyta jest straszliwa informacja ze piwko od czasu do czasu nie zaszkodzi ketozie-o boze po co ja sie tego dowiedzialam

też z tego forum dałam info
i dlatego czasami grzeszę %

Napisane przez betii5

Ja mam jutro jubileusz 10 miesięcy na diecie.No i 29 dzień na III fazie.Po tych dziesięciu miesiącach diety ,jestem zupełnie inną osobą,moje życie zmieniła bardzo.

betii5 gratuluję bardzo bardzo
ja czasami grzeszę ale też lecę z kg, ale pewnie po temu że mam sporo do stracenia

Napisane przez jamapi

maćkowy o% jest w bomi powinnaś dostac
łowicz robi też serek homo niskotłuszczowy - 2 albo 3% chyba; nie pamiętam, ale tez spełniał warunki

ja nie kupuje homo, bo mi nie smakuje i ew. do placuszków go używałam, więc w przepisie zamiast łyżki homo daję łyżkę jogo i są dobre

homo ponoć nie jest najlepsze, ma w składzie różne niepotrzebne dodatki - Pilos z Lidla ma skrobię, więc lepiej twaróg chudy + mleko i zmiksować lub jogo naturalny

Napisane przez kataluna

Ja tez mam pytanie - Czy nie robie bledu jedzac placki otrebowe na kolacje a nie na sniadanie?

na śniadanie najkorzystniej jeść czyste białka - przedłuża proces spalania białek , na kolację również - wzmaga proces spalania tłuszczyku więc węglowodany - otręby najlepiej jeść po śniadaniu, a przed kolacją

---------- Dopisano o 02:13 ---------- Poprzedni post napisano o 02:10 ----------

Napisane przez bruunetka

kolacja (?) 12 W NOCY! - mięso z udka z kurczaka upieczone z cebulką i marchewkę (tego i tego po pół) i do tego sos czosnkowy z naturalnego jogurtu...ale nie jeszcze to najgorsze... wypiłam 3\4 jogurtu pitnego z Danona... ma 3,1 białka a 21,4 węgli!

Należy mi się teraz porządny jest aż tak źle jak myślę?
Powinnam zrobić jutro 1 dzień uderzeniówki czy jak?

marchewka gotowana ma duży indeks glikemiczny więc jeśli już to lepiej surową

[*Insane]

Ja melduję dzisiaj... + 1,4kg czyli cofnęłam się prawie do wagi sprzed 3 dni
No, ale nie panikuję. Przede wszystkim - znowu problemy z toaletą, więc to pewnie ma duże znaczenie
Poza tym kilka ostatnich spadków było sporych, więc spodziewałam się przynajmniej zastoju
Jutro będzie lepiej

[kofcia2008]

Cześć dziewuszki!!!
spadło!! spadło!! dzisiaj trzeci dzień a już o,8 kg spadło
Jestem mega mega zadowolona, nie sądziłam że to takie proste

[Ayu]

Napisane przez bruunetka

Ech... a już tak dobrze szło
Jestem na tej diecie od 9 dni, 2 dzień PW, -6 kg mniej, wlazłam w portki w które nie wchodziłam kompletnie... a dzisiaj?
Nie wiem co mi odwaliło... to ja może pokażę co zjadłam...
śniadanie (gdzieś 9:00) - owsianka wg. tego przepisu: http://dukan.blox.pl/2010/05/Owsianka.html
obiad (16:00) - 3 jajka na miękko, sałatka z pomidora, ogórka, sałaty dość duża micha (miały być na twardo ale nie wyszło )
kolacja (?) 12 W NOCY! - mięso z udka z kurczaka upieczone z cebulką i marchewkę (tego i tego po pół) i do tego sos czosnkowy z naturalnego jogurtu...ale nie jeszcze to najgorsze... wypiłam 3\4 jogurtu pitnego z Danona... ma 3,1 białka a 21,4 węgli!

Należy mi się teraz porządny jest aż tak źle jak myślę?
Powinnam zrobić jutro 1 dzień uderzeniówki czy jak?

Pierwszy posiłek o 9, a drugi o 16? Nic dziwnego, że miałaś napad głodu w nocy, organizm chciał nadrobić zaległości z całego dnia. Jedz 5 normalnych posiłków dziennie,co 3 godziny: porządne śniadanie, 2 śniadanie, solidny obiad, podwieczorek i lekką kolację, a unikniesz takich sytuacji

W sumie nic strasznego się nie stało, tylko ten jogurt... Jeśli martwisz się o wzrost lub zastój to dziś zaostrz dietę, czyli mięso, ryby, jaja, a z nabiału raczej twaróg. Jeśli jesteś na PW to warzywa raczej surowe, nie gotowane (ponoć gotowane sprzyjają zatrzymaniu wody).


U mnie dziś zastój Ostatnio mam je co drugi dzień, na przemian ze spadkami

[neeeneee]

Witajcie Moje Drogie,
Mam takie pytanie czy ktoras stosowała może 5 dni białek i 2 warzyw?
Zastanawiałam się czy moze mozna by tak bylo zdziałać, i wtedy szybciej chudnac, a przy okazji nie irytowac sie wzrostami na warzywach,
pozdrawiam i nie zlinczujcie jak to glupi pomysl tylko pytam

[Ayu]

Napisane przez neeeneee

Witajcie Moje Drogie,
Mam takie pytanie czy ktoras stosowała może 5 dni białek i 2 warzyw?
Zastanawiałam się czy moze mozna by tak bylo zdziałać, i wtedy szybciej chudnac, a przy okazji nie irytowac sie wzrostami na warzywach,
pozdrawiam i nie zlinczujcie jak to glupi pomysl tylko pytam

Jeśli chcesz:
- zakatować nerki
- zniszczyć wątrobę
- nabawić się awitaminozy
- spowolnić metabolizm
- wylądować w szpitalu
- lub zafundować sobie jakieś inne zdrowotne "przyjemności"
To taki system jest do tego idealny Ja sama idę trybem niedukanowym, bo 4P/3PW, ale w 3 dni warzyw jem ich tyle ile zjadłabym w 4.
5/2 to przegięcie zupełne.

Ile można powtarzać, że wzrosty na warzywach to WODA, a nie TŁUSZCZ i nie ma co się nimi martwić? Poza tym im dalej w dietę, tym większa szansa, na to, że i na PW pojawią się spadki.

[neeeneee]

Zdaje sobie sprawe sobie z tego iż jest to woda, no to nie będę próbować tak tylko sie zastanawiałam

[Maricken]

Ech dziewczyny, odkąd jestem na II fazie (tryb 1/1 - może to jest powód), mam same wzrosty, dziś po PW +0,1kg. Czy mógłby ktoś ocenić moje wczorajsze menu i powiedzieć co ew. było nie tak? Ech :/

[(:tysia:)]

Witam Was w tę paskudną pogodę!! Uśmiecham się mimo wszystko, bo w końcu trochę luzu od uczelni! Wczoraj wracałam z wf (tego uczelnianego) i chciałam sobie zrobić z koleżanką miły spacer przez Pola Mokotowskie i wtedy złapała nas ta ogromna burza (te co z Warszawy, wiedzą o czym mówię), wracałam do domu cała mokra, buty mi spadały bo były pełne wody, piorunów się bałam ale dotarłam!

Dzisiaj już po śniadanku, zjadłam placki otrębowe z sałatką (wieśniaka pół, tuńczyka pół, paprika, pomidor, sałata), kończę kawkę. Tak swoją drogą, to kiedyś już to zauwazyła chyba Emilia25, że coraz bogatsze te moje posiłki są im dłużej na diecie siedzę Kiedyś jadłam same placuszki i się najadałam, teraz muszę dać do tego sałatkę

Czeka mnie wyzwanie, bo za chwilę jadę do koleżanki na wspólną naukę do sesji. To będzie kolejna próba, bo wiadomo, zawsze są jakieś wspomagacze dla mózgu (dla nas zakazane), ale przygotuję sobie sałatkę (taką samą co zjadłam na śniadanie, a co!) i będę się kawą i herbatą nakręcać

Nadal unikam wagi jak ognia, ale jutro będę miała darmową konsultację z trenerem na moim fitnessie, to pewnie mnie zważy, ale cieszę się bo taką wagą co i zawartość tłuszczy mierzy..

Ayu, co to dla Ciebie taki jednodniowy zastój jak tak pięknie lecisz? Ja się cieszę, bo dłużej tu z nami posiedzisz hihi

[Ayu]

Napisane przez (:tysia:)

Ayu, co to dla Ciebie taki jednodniowy zastój jak tak pięknie lecisz? Ja się cieszę, bo dłużej tu z nami posiedzisz hihi

Dzięki Ale nawet na 3 i 4 fazie będę tutaj siedziała Zapuściłam korzonki i nie dam się wyrwać tak łatwo

[Dorota5]

Napisane przez neeeneee

Witajcie Moje Drogie,
Mam takie pytanie czy ktoras stosowała może 5 dni białek i 2 warzyw?
Zastanawiałam się czy moze mozna by tak bylo zdziałać, i wtedy szybciej chudnac, a przy okazji nie irytowac sie wzrostami na warzywach,
pozdrawiam i nie zlinczujcie jak to glupi pomysl tylko pytam

Kiepski pomysł. II faza nosi nazwę faza równomiernego rytmu lub naprzemienna kuracja proteinowa. Dukan: "Jak sama nazwa wskazuje, kuracja ta działa na zasadzie naprzemiennego stosowania dwóch połączonych diet, diety czysto proteinowej i tej samej diety z dodatkiem surowych lub gotowanych warzyw."
Witam Was w piękny poranek mojego pierwszego dnia III fazy
Na wadze najniższa wartość, jaką odnotowałam - 54,4kg
Życzę Wam miłego dnia

[kasia_1011]

Dorota! Gratulacje wejścia w III fazę.
Jak ja bym chciała zobaczyć już III fazę i 54,4
Dopiero zaczęłam II.

A dziś zanotowałam spadeczek -0,4 kg

[Dorota5]

Napisane przez kasia_1011

Dorota! Gratulacje wejścia w III fazę.
Jak ja bym chciała zobaczyć już III fazę i 54,4
Dopiero zaczęłam II.

A dziś zanotowałam spadeczek -0,4 kg

Dzięki serdeczne. Zobaczysz i to szybko Przy takich spadkach -0,4 to bardzo szybko

[Ayu]

Napisane przez Dorota5

Kiepski pomysł. II faza nosi nazwę faza równomiernego rytmu lub naprzemienna kuracja proteinowa. Dukan: "Jak sama nazwa wskazuje, kuracja ta działa na zasadzie naprzemiennego stosowania dwóch połączonych diet, diety czysto proteinowej i tej samej diety z dodatkiem surowych lub gotowanych warzyw."
Witam Was w piękny poranek mojego pierwszego dnia III fazy
Na wadze najniższa wartość, jaką odnotowałam - 54,4kg
Życzę Wam miłego dnia

Ja również życzę miłego pierwszego dnia 3 fazy Kuurcze, ale Ci fajnie

[lakszmi]

Dzień dobry wszystkim!

Dziś pierwszy dzień II fazy. Na wadze -0,3 kg, więc motywacja jest. Lecę na ściadanko (placki z jakimiś warzywkami), potem zobaczymy, nie mam ustalonego menu. Może inspiracji poszukam na forum.

Buziaki!

[kofcia2008]

a u mnie piękna pogodna, słoneczko pięknie świeci, niebo czyściutkie i jeszcze -0,8 kg tylko się cieszyć

[funky87]

Witam Wszystkie Dukanki

4 dzień uderzeniówki, kolejne -0,3 kg mniej, mimo wczorajszego grzeszku (zjadłam kawałek sera pleśniowego i większy kawałek mozarelli z tego względu przedłużam o 2 dni uderzeniówkę.
Dziś
rano wiejski lekki z łyżeczką xenea błonnik, mała kawa
ś: omlet 50/50 (2 jajka, 2 białka) posypany cynamonem, łyzka otrąb, posmarowany wiejskim lekkim wymieszanym z szczypta kakao naturalnego
w planach:
O: pierś z kurczaka z przyprawami
P: kilka plasterków wędliny z indyka
K: omlet 50/50

[martha330]

Napisane przez *Insane

Ja melduję dzisiaj... + 1,4kg czyli cofnęłam się prawie do wagi sprzed 3 dni
No, ale nie panikuję. Przede wszystkim - znowu problemy z toaletą, więc to pewnie ma duże znaczenie
Poza tym kilka ostatnich spadków było sporych, więc spodziewałam się przynajmniej zastoju
Jutro będzie lepiej

nie martw sie,to pewnie woda ten wzrost

Napisane przez kofcia2008

Cześć dziewuszki!!!
spadło!! spadło!! dzisiaj trzeci dzień a już o,8 kg spadło
Jestem mega mega zadowolona, nie sądziłam że to takie proste

gratuluje! u mnie tez dzien III i tez spedek, dokladnie nie wiem ile,ale na pewno 1 kg! a moze ciut wiecej? nie wiem... takze ciesze sie niesamowicie! i chce wiecej!
ide po sniadanie... woda,wiesniak,herbatka ze slodzikiem i yyyy.... pomyle czy cos dodac.

[Ayu]

Napisane przez funky87

Witam Wszystkie Dukanki

4 dzień uderzeniówki, kolejne -0,3 kg mniej, mimo wczorajszego grzeszku (zjadłam kawałek sera pleśniowego i większy kawałek mozarelli z tego względu przedłużam o 2 dni uderzeniówkę.
Dziś
rano wiejski lekki z łyżeczką xenea błonnik, mała kawa
ś: omlet 50/50 (2 jajka, 2 białka) posypany cynamonem, łyzka otrąb, posmarowany wiejskim lekkim wymieszanym z szczypta kakao naturalnego
w planach:
O: pierś z kurczaka z przyprawami
P: kilka plasterków wędliny z indyka
K: omlet 50/50

Na podwieczorek zamiast szynki zjedz jakąś rybę, czy inne mięcho i będzie super. Wędlina nadaje się jako przystawka, czy dodatek do czegoś, np. placków, a nie jako osobny posiłek.

[LyraBea]

Dzien Dobry moje Kochanieńkie
Oczywiście ja przy kawusi
....) )
....( (
.('"'"'"')o
"""""""""
Zaczęłam 3 dzień na III-fazie. Dzisiaj przede mną proteinowy czwartek i jakoś dziwnie się cieszę, bo nadal nie jestem przekonana do fazy III-ciej
Jem dużo, zrobiłam sobie tabelkę z tygodniowym rozkładem obowiązkowych produktów do zjedzenia i odhaczam, co już zjadłam. To mi pozwoli usystematyzować moje menu. Póki co waga dalej leci w dół. Teraz to już nie wiem, co robić. Trochę się boję, że potem będą z tego jakieś hece.
Po wczorajszym normalnym III-fazowym jedzeniu, porcji lodów extra i miseczce truskawek extra, dzisiaj waga pokazała 58,7kg :wow: To, że zobaczę 5 na początku wagi wydawało mi się jeszcze niedawno nierealne, ale że po 5 zobaczę 8, to już w ogóle jakaś dziwna sprawa
Nawet zastanawiam się, czy nie darować sobie dzisiaj proteinowego czwartku, bo jutro może się okazać, że kolejne pół kilo mniej mnie... w każdym razie jakoś mi dziwnie źle.... tak dobrze się czułam na fazie II-giej a teraz skapciałam całkowicie psychicznie
Ładnie się robi na dworze, jest cieplutko wreszcie i chyba pójdę sobie porowerkować...
Gratulacje dla tych Dziewczynek, które bezgrzesznie sobie dukają i więcej silnej woli tym, którym troszkę trudniej i pod górkę...
Miłego dnia Dukaneczki.

Napisane przez tabinga

Dziękuje ale i tak zostaje na II fazie do lipca-dobrze mi tu z Wami. Poza tym mnie Dukan wyliczył,że moja waga łatwa do utrzymania powinna wynosić 61,5kg a ja Małgoś przekorna myślę sobie- a gdyby tak jeszcze co nieco Jestem niska mam tylko 164 wzrostu więc może cos jeszcze do tego lipca utarguje z Dukanem. A cichutko to nie byłam bo zadawałam pytania i bez Was z sama książką nie umiałabym

Dokładnie tak samo ja zrobiłam. Nawet nie musiałam się z nim jakoś specjalnie targować. Skoro wagę z testu osiągnęłam znacznie szybciej to sobie z wielką przyjemnością dodukałam do ustalonej na metę daty z dużo mniejszą wagą, o czym już niejednokrotnie wspominalam. W ctej wadze czuję się super, tylko boję się trochę tego, że organizm zacznie odwet na mnie i zacznie kalorie chłonąć jak gąbka, żeby nadrobić zapasy.Dukan przestrzega o tym najtrudniejszym etapie - utrwalaniu wagi...

Napisane przez Mo_Nika

To co ja mam powiedzieć?
Zauważyłam, że osoby, które łatwo schudły boją się III fazy... a te którym opornie idzie nie mogą się jej doczekać...

Idealne spostrzeżenie Napisz, wymaluj jestem tego przykładem

Napisane przez Ana_GD

Witam wszystkie wizażanki, ponieważ to mój pierwszy post na forum .

Przychodzę do Was w cięzkiej konsternacji. Chciałam schudnąć 6 kilo ze względów czysto estetycznych, a że dobrze toleruję białko i zawsze lubiłam otręby to postanowiłam sprawdzić dietę Dukana. Jestem na diecie 10 dzien, w drugiej fazie, a według doktorka za 25 dni powinnam osiągnąć 57,5 kilo (czyli 5 kilo mniej, niz mam). Problem polega na tym, że bedąc w 10 dniu diety ważę 56, czyli o 25 dni za wcześnie i o 1,5 kilo mniej, niz doktorek zapowiadał. Trzymałam się planu idealnie, jadłam tylko to co wolno mniej wiecej co 3 godziny, wody piłam litry, sportów obecnie żadnych - a tu taki spadek wagi - wszystko fajnie, tylko że ja już widzę oczyma wyobraźni wielki efekt jojo, którego przeciez, wg. doktorka, miało nie być. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji i co ja właściwie powinnam zrobić? Kontynuować dietę?

Tak, ja. Ustalone w teście 62,6kg miałam osiągnąć po 61 dniach diety, ale u mnie poszło piorunem i już 40 dnia diety waga wskazywała mniej niz 62,5kg. Teraz mniej mnie jeszcze bardziej i sama ciekawa jestem, co dalej ze mną będzie. Jem dużo,często, ale przyznaję, nigdy nie zgrzeszyłam najmniejszym grzeszkiem przeciw Dukanie. Nigdy wcześniej też nie byłam na żadnych dietach.

[grupies]

Napisane przez tabinga

Dziękuje ale i tak zostaje na II fazie do lipca-dobrze mi tu z Wami. Poza tym mnie Dukan wyliczył,że moja waga łatwa do utrzymania powinna wynosić 61,5kg a ja Małgoś przekorna myślę sobie- a gdyby tak jeszcze co nieco Jestem niska mam tylko 164 wzrostu więc może cos jeszcze do tego lipca utarguje z Dukanem. A cichutko to nie byłam bo zadawałam pytania i bez Was z sama książką nie umiałabym

Napisane przez tabinga

Zostaję tu do lipca jak Dukan wyliczył w teście. Jeszcze trzeba wziąc pod uwagę, intuicję bo ona mi mówi,że trzeba obserwować jak mój organizm będzie reagował gdy zbliży się specyficzny czas miesiączki. Teraz poutrwalam sobie tę drugą fazę na II fazie Wprowadzę skrobię powoli i co nieco z trzeciej listy bo ja bardzo grzecznie dietkowałam i z trzeciej listy to może z raz czy dwa coś tylko uszczknęłam

Fajnie, ze zostajesz z nami, bo twoje posty sa takie optymistyczne, że od razu pojawia sę na mojej twarzy.

Napisane przez Iwonek1

dziewczyny......na pomoc......mnie się zupełnie juz nie chce jeść.....nic a nic....buziaki......

Niestety musisz jeść. Myślę, że każda z nas miała taką fazę. Najlepiej ustal sobie menu godzinowe i się go ściśle trzymaj, bez względu na to czy chce ci sie jeść czy nie. W koncu organizm sie przyzwyczai i o tych samych godzinach będzie sam wolal o pozywienie. Bo chyba nie chcesz wpaść w stan głodówki

Napisane przez Ana_GD

Witam wszystkie wizażanki, ponieważ to mój pierwszy post na forum .

Przychodzę do Was w cięzkiej konsternacji. Chciałam schudnąć 6 kilo ze względów czysto estetycznych, a że dobrze toleruję białko i zawsze lubiłam otręby to postanowiłam sprawdzić dietę Dukana. Jestem na diecie 10 dzien, w drugiej fazie, a według doktorka za 25 dni powinnam osiągnąć 57,5 kilo (czyli 5 kilo mniej, niz mam). Problem polega na tym, że bedąc w 10 dniu diety ważę 56, czyli o 25 dni za wcześnie i o 1,5 kilo mniej, niz doktorek zapowiadał. Trzymałam się planu idealnie, jadłam tylko to co wolno mniej wiecej co 3 godziny, wody piłam litry, sportów obecnie żadnych - a tu taki spadek wagi - wszystko fajnie, tylko że ja już widzę oczyma wyobraźni wielki efekt jojo, którego przeciez, wg. doktorka, miało nie być. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji i co ja właściwie powinnam zrobić? Kontynuować dietę?

Ana kontynuuj dietę, a jak osiągniesz swoją wagę to przeprowadz III fazę, wtedy nie bedzie jojo. Może po prostu mialaś w sobie dużo wody i dletego taki szybki spadek.

Napisane przez Maricken

Ech dziewczyny, odkąd jestem na II fazie (tryb 1/1 - może to jest powód), mam same wzrosty, dziś po PW +0,1kg. Czy mógłby ktoś ocenić moje wczorajsze menu i powiedzieć co ew. było nie tak? Ech :/

A mozesz je jeszcze raz wkleic, bo nie chce mi się szukać ??

Napisane przez funky87

Witam Wszystkie Dukanki

4 dzień uderzeniówki, kolejne -0,3 kg mniej, mimo wczorajszego grzeszku (zjadłam kawałek sera pleśniowego i większy kawałek mozarelli z tego względu przedłużam o 2 dni uderzeniówkę.
Dziś
rano wiejski lekki z łyżeczką xenea błonnik, mała kawa
ś: omlet 50/50 (2 jajka, 2 białka) posypany cynamonem, łyzka otrąb, posmarowany wiejskim lekkim wymieszanym z szczypta kakao naturalnego
w planach:
O: pierś z kurczaka z przyprawami
P: kilka plasterków wędliny z indyka
K: omlet 50/50

ABSOLUTNIE NIE wydłużaj U. Idź teraz na PW. Nic Ci nie wyjdzie z przedłużenia U, zresztą tluszcz tracimy na II fazie, a na I tylko wodę, więc włacz dziś warzyka i do wali z tluszczem

[blanche neige]

hej kochane,

ja chcialam tylko oznajmic, ze przerywam obecnie diete, i wroce do niej w lipcu, jak skoncza mi sie zaliczenia semestralne dziekuje wam, bo zrobilam moje pierwsze doswiadczenia z dieta dukana, ktora mi spalila jakies 2 kg, no aleeeeeeee pewnie wszytsko wroci

nie chodzi o moja wytrwalosc, tylko po prostu musze miec chwilowo komfort psychiczny, bo mam bardzo ciezka sytuacja domowa jak i zawodowa ale poradze sobie!

w lipcu powracam i bedziecie dla mnie znow wielkim wsparciem! mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie z powrotem

pozdraiwam serdecznie i zycze wielkich spadkow!!!!!

[grupies]

Napisane przez blanche neige

hej kochane,

ja chcialam tylko oznajmic, ze przerywam obecnie diete, i wroce do niej w lipcu, jak skoncza mi sie zaliczenia semestralne dziekuje wam, bo zrobilam moje pierwsze doswiadczenia z dieta dukana, ktora mi spalila jakies 2 kg, no aleeeeeeee pewnie wszytsko wroci

nie chodzi o moja wytrwalosc, tylko po prostu musze miec chwilowo komfort psychiczny, bo mam bardzo ciezka sytuacja domowa jak i zawodowa ale poradze sobie!

w lipcu powracam i bedziecie dla mnie znow wielkim wsparciem! mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie z powrotem

pozdraiwam serdecznie i zycze wielkich spadkow!!!!!

Skoro podjełaś taką decyzję, to ja szanujemy. Jak już sobie wszystko poukładasz to wracaj do nas