Polecamy:

konopia · 2010-08-02, 19:03

O jaaaaaa dziewczyny, nadrobiłam ten wątek od ostatniego czasu jak tu byłam czyli od 29 lipca i cholera... CZYTA SIĘ WAS JAK FILM! (jak to brzmi

) Może to dlatego, że jestem na kacu, ale naprawdę, nie mogłam się doczekać co się zaraz stanie, emocje coraz większe z każdym postem! Aktualnie bardzo się cieszę, że wszystkim bohaterkom sytuacje się w miarę pozytywnie rozwiązują, jeszcze tylko ruciak i windy rodzinki znajdźcie (przepraszam, jeśli jakieś bohaterki też mają trudne chwile a o nich zapomniałam - jestem zbyt nowa tutaj :P) i będzie cacy!

Ja wróciłam z weekendowego wypadu nad jezioro!
No i co do tego kaca... to trwa już drugi dzień! Właściwie to nie boli mnie głowa w ogóle, ale czuję się, jakbym wciąż była lekko wstawiona... :wstydnis: Dzisiaj jeszcze gorzej niż wczoraj! Czuję się jakbym już nigdy nie miała być znowu trzeźwa.
Straszne, to mój pierwszy taki kac w życiu! W sumie to pierwszy kac w ogóle, do zeszłego roku w ogóle nie piłam alkoholu, bo generalnie to on mi niepotrzebny żeby się dobrze bawić. A tutaj taki wypad nad jezioro! Od czwartku codziennie wieczorem picie, chyba będę musiała zrobić przeszczep wątroby! Niech ktoś dzwoni po House'a i znajdzie dawcę!

Ale jaja co niemiara były nad tym jeziorem

Generalnie to wydewelopowałam (ładnie przekładam z angielskiego na polski, ładnie) taki secret crush, który to sam nie ma zielonego pojęcia, czy on wydewelepował coś w moją stronę. ma dziewczynę od 2,5 roku i bardzo ją szanuje, ale bez pasji kurde, nic tam nie ma! w sobotę wieczorem gadaliśmy pół nocy (spaliśmy razem w namiocie 2 noce, bo ja byłam bez dachu nad głową a jego przyjaciel chrapał

) i mi powiedział, że naprawdę mnie za***iście lubi i że wymieniłby mnie charakterem na tego swojego najlepszego przyjaciela (którego zna od urodzenia). tak więc... może to nie tylko z mojej strony coś było? a może to tylko alkohol? kurde, jak nie było alkoholu to też coś się kręciło... oczywiście do niczego nie doszło.
ale najlepsze jaja, że generalnie zjechali się ludzie w sobotę i przychodzi jakiś taki jeden i podaje mi rękę i taki wzrok... wiecie, taki pociągły... Spoko.
Do godziny 20:30 byliśmy wszyscy dosyć już pijani (masakra, nie jestem przyzwyczajona do takiego tempa) no i serio... zachowywał się jak jakiś psychofan. oczywiście ani słowa wprost, tylko gapił się na mnie takim wzrokiem strasznym (chyba myślał, że pociągający jest wtedy) i coś zarzucał pierdołami co jakiś czas przy wszystkich, jak powiedziałam że mam 20 lat, to on że szuka żony w tym wieku właśnie. potem jak mnie spod jego wzroku uratowała kumpela to chyba mnie śledził, bo poszłam się ukryć do samochodu kumpla i nagle wyglądam, a on stoi przy tym samochodzie i podsłuchuje! ... masaaaaaakra. generalnie facet fajny, przystojny, i jak sobie wcześniej pogadaliśmy to naprawdę super, ale bez przesady! mam na to jedno słowo, którego nie umiem przełożyć na polski - creepy. no, to on był maxi creepy.
jeszcze tak dodam, że obudziłam się w niedzielę wciśnięta w ścianę - mój secret crush wtulony we mnie jak dziecko (

), a po jego drugiej stronie MR. CREEPY. jak on się dostał do naszego namiotu to ja nie mam pojęcia.
ale co się ze mnie naśmiali, to się naśmiali. okazuje się, że w zeszłym roku na takim wypadzie nad jezioro znalazł sobie też taką laskę i ona zasnęła i obudziła się, a on nad nią stał i się wpatrywał.

później jeszcze okazało się, że secret crush zasnął w swoim śpiworze, a jak się obudził to Mr. Creepy w nim był. to już w ogóle najlepszy motyw

wiem, że to bez ładu i składu i nie na ten wątek, ale umieram z chęci opowiedzenia tego komuś, a obecnie jedyną osobą, której mogłabym to opowiedzieć jest mama. a ja przed nią ukrywam od wczoraj kaca, więc no way. nawet gdyby kaca nie było, to i tak no way.

masakra, moje życie rozrywkowe w Polsce rozkręca się dopiero, kiedy wyjeżdżam za 25 dni do Anglii... to dopiero ironia losu.

ruciakks1 · 2010-08-02, 19:14

konopia- ale koles ma dziewczyne?

noti

ja cieee. pamietaj: zawsze wciskaj 'dalej' i dobrze bedzie

pewnie sie cieszysz,ze juz koniec, co?

panna- hm,
szkoda mi,ze mimo wszystko nie wybieglas.
pewnie dziewczynka chciala ci napisac kartke.
mama musiala jej powiedziec,ze masz urodziny

tak jak roux mowi- milo z ich strony.
babka pewnie nie chciala sie z toba 'zmierzyc'.
dziewczynka cie zapamieta jako osobe, ktora kochala- masz potwierdzenie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

a co ci kupily?

konopia · 2010-08-02, 19:28

no ma, ale ja mam wrażenie że to z przyzwyczajenia. on i ten jego kumpel mają obydwoje dziewczyny, które są rok młodsze i są przyjaciółkami. jakiś taki dziwny układ między nimi jest.
ale w sumie może lepiej się nie wciskać w to, na szczęście nie jestem typem, który rozbijałby komukolwiek związek - sama przez to przechodziłam z najlepszą koleżanką w tym roku jeszcze :/ znaczy się ja byłam ofiarą, kumpela skończyła z moim teraz już ex.

ruciakks1 · 2010-08-02, 19:43

nie musisz odpowiadac. ciekawa jestem tylko:
czy twoj ex spotykal sie z nia , jeszcze jak byliscie w zwiazku?
czy najpierw zerwal, a pozniej spotykal sie z nia?

ja jestem zdania,
ze uczucia moga sie zmienic.
wystarczy tylko, nim sie cokolwiek zacznie z ta nowa osoba, zakonczyc zwiazek z poprzednia i byc fair.
ja w ogole nie rozumiem, jak mozna odbic komus faceta ?

w sensie,ze facet chyba glupi nie jest

lucyohlucy · 2010-08-02, 19:44

Panna -

Widzisz, dziecko chciało wejsć i Cię usciskać bo pamieta o Tobie same dobre rzeczy. Tylko matkę ma z deczka psycholkę.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!!! Mam nadzieję że to był tylko jeden zakręt, ostatni już na Twojej drodze do szczęścia

czuj się wyściskana

A ja dziś mam taki trochę smutny dzień, bo dokładnie 9 lat temu mój Tata zmarł... i tym bardziej mi brakuje rodziny...

ruciakks1 · 2010-08-02, 19:48

lucy- przykro mi...

indygowa · 2010-08-02, 19:56

wszystkiego najlepszego Panienko

!!

Lucy

notnicegirl · 2010-08-02, 19:57

Cytat:

Napisane przez ruciakks1

lucy- przykro mi...

i mi też

martynoszka · 2010-08-02, 20:44

Lucy

normalnieee wam powiem ze najgorzej jest jak jednego dnia dzieje sie cos fajnego -powod do radosci i cos smutnegoo.
example: znajomy ze szkoly mial 18, po jego imprezie powiesila sie jego kolezanka -tego samego dnia godzine po tym jak wyszla z imprezy.
a mieli dobre stosunki. i teraz do konca zycia bedezie trauma. w tym dniu jego rodzina i on bedzie sie cieszyc ze on skonczyl iles lat, a jej rodzina (i on tez) beda obchodzic ktoras rocznice smierci..
:<

laines · 2010-08-02, 21:30

Panna! Wszystkiego naj naj naj naj najlepszego!

ruciakks1 · 2010-08-02, 21:40

babka odpisala
ale sie boje przeczytac

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

babka odpisala
ale boje sie przeczytac

ok!!!!!!!
przeczytalam!!!!!

foty dzieci i meza mam

cudni wszyscy!

I would like to give you some more details about the job so you will think carefully if this is what you are looking for:

Family: We are an Israeli family with 3 children- boy 7, girl 5 and girl 2. I am not working and my husband is away every week Mon-Thu mainly in Poland. the 2 older kids go to a local school 5 min walk from home Evey day 8:50-16:00 and the younger girl goes to a childminder 09:00-13:30.

Accommodation- we have a very nice 4 bedroom house in a peaceful neighborhood mostly Jewish. You will have your own nice room with a double bed, TV and cupboard. Bath and toilet you will share with the kids.

Working hours- Mon- Friday 35 hours per week, sat and Sun free. 2-3 babysitting during a week (since my husband is away we don't use them very often).
I am not sure regarding the exact working hours but it will be a bit in the morning and every afternoon (from 13:30) + 1-2 mornings of cleaning.

Main Tasks: Pick up the baby from the childminder, play with the children, help with after school activities, keeping the house clean and tidy, ironing.
Cooking I am doing.

Salary: 100£ per week paid in cash every Friday, weekly oyster card, 10 days of paid vacation per year (if we go to vacation more then that you will not be paid fully) + bank holidays.

Period- we need someone for 12

co wy na to?

lucyohlucy · 2010-08-02, 21:50

Rucia - moim zd baaardzo dobre warunki. A jeżeli rodzinka miła to jeszcze lepiej.

indygowa · 2010-08-02, 21:52

o ja, Ruciaku, brzmi swietnie. no i Twoja wymarzona komunikacja! a na kurs zarobisz! bo niezle placa. kurcze, podoba mi sie to. jedz na rok, a co!

ruciakks1 · 2010-08-02, 22:08

kurcze.
ale.
mam nadzieje,ze mnie zechca

bo juz stracilam nadzieje jakas godzine temu, chcialam jechac z bratem do holandii

poszlysmy z siostra spac
(siostra:
- karolina, mam dwa marzenia.
zeby nie bylo wojen na swiecie w zadnym panstwie, nawet jak ktos zbudowal

i zeby pajaki nie wchodzily do domu ; wylaczam komputer, tam napis: trwa zamykanie, a wiki : czemu tam jest napisane trawa zamknieta?

)

bardzo dobre warunki!
normalne lozko w koncu!
i oysterka

co ja zrobie ze 100 jak nie bede wydawac calego kieszonkowego na slodycze hehe.

najlepsze jest to,
ze ona mi napisala: to twoj pierwszy raz jako au pair, wiec prosze cie, przeczytaj uwaznie. a ja w ogloszeniu mialam spory fragment o rodzince w stu! windy nawet widziala.
moze to i lepiej, nie beda chciec referencji, bo zadnych nie mam

glupia ja. moglam poprosic B przed wyjazdem.

windy! u ciebie jak?

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

iza- mam maila jednej rodzinki w bromley. nie wiem jakiej narodowosci sa,
to nie brzmi very british, ale nationality maja british, wiec juz sama nie wiem.
podac?

martynoszka · 2010-08-02, 22:30

ruciak moja tez miala nationality british a okazala sie wsciekłą macicą ugandy :<

aaa sa z izraeeelaaaa <3 <3 <3
ja wam mowie kiedys znajde jakiegos małża (może byc Ed z friendly fires) no i bede miala mieszkanie w centrum Tel Awiwu!

w ogole mojej babci chrzesnica mieszka w tel awiwie. no i z babcia maja dobry kontakt caly czas. i babcia mi rok temu powiedziala : "sluchaj martynka , mozesz juz sie chwalic ze kiedys pojedziesz do izraela " i costam costam ze kupi nam bilety i ze polecimyy iii w ogole słytt dryyms.

dobrze ze powiedzialam tylko 2ójce znajomych.
jak widac siedzie na dupie dalej tu. ^^

a w ogole uwielbiam jezyk hebrajski (spiewam w domu zydowskie pop piosenki

) i w ogole lubie wszystko co z zydami zwiazanee . nie wiem czemu (?)

i tyle z opowiesci z krypty.

lucyohlucy · 2010-08-02, 22:31

Jedź Rucia

Ja wiem że Ty trochę jestes uzależniona od dreszczyku poszukiwań, ale trzeba sie w końcu odważyć na nast krok. A rodzinka wydaje mi się ok, nawet bardzo. To ci w finchley?

ruciakks1 · 2010-08-02, 22:36

o ja, nie przypominaj mi opowiesci z krypty.
straszne to bylo.
po co ja ogladalam?!
bylam mala i sobie ogladalam (bo chyba to w odcinkach bylo, nie?)
ja zawsze mowie : bylam mala

a nie pamietam, ile mialam lat.

marty- hehe moze malza znajdziesz faktycznie i tam wyladujesz.
z tymi piosenkami to piekne

ogladamy simpsonow z siostra

mama ma nocna zmiane w pracy.
przyjdzie rano i jej powiem.. o bilecie lotniczym, bo dostanie zawalu.
ponad 600 zl!
skad tyle wezmie

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

lucy

tak, ta w finchley.
bede miala dosc blisko do laines i rielki.
no niestety, ale kochane, bedziemy sie uczyly we trzy do ielts.
takie zycie

miala byc zabawa, a bedzie nauka

windykatorka · 2010-08-02, 22:50

Ej Ruciak chce cie?

Bo mnie tak!

Kasieńka_666 · 2010-08-02, 22:57

Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Moja przyjaciolka przylatuje w sobote

Znalazła rodzinę z 2 dzieci. 1h od Ldn.
90Ł.
Płatne bbs.

Ale baza

windykatorka · 2010-08-02, 23:02

Kurna ja się głupia i pijana

wbijam z nowinami a tu Lucy się smuci

Ruciak trzymam kciuki!!!

Kaś666 suuuper

Goldlight · 2010-08-02, 23:02

Witajcie dziewczyny. Weszlam do tego watku z ciekawosci i nie moge przestac czytac Waszych opowiesci. Nigdy au-pair nie bylam chociaz nascie lat temu zastanawialam sie przez chwile nad tym.

Jak czytam niektore fragmenty Waszych opowiesci to naprawde mi przykro ze sa podli ludzie i ciesze sie jednoczesnie, ze sa jeszcze na tym swiecie ludzie ktorzy chca komus pomagac.

Ja juz dawno za "stara" jestem na au-pair ale chetnie bede tu wchodzic. Z zawodu jestem anglista wiec gdybyscie potrzebowaly jakiejs pomocy to piszcie na pW postaram sie pomoc.

Zycze powodzenia i znalezienia fantastycznych rodzin

Kasieńka_666 · 2010-08-02, 23:05

Windy jest nachlana

windykatorka · 2010-08-02, 23:10

Cytat:

Napisane przez Kasieńka_666

Windy jest nachlana

Lalalalala

I tak zawsze w stanie nietrzeźwym,już aż do soboty was będę na wątku nawiedząć

Ruciak se poszedł ;(

ruciakks1 · 2010-08-02, 23:33

Goldlight czesc

windy- chca cie?

!

ide ja spac teraz.
odezwe sie rano

Lena_ruda · 2010-08-02, 23:33

wróciłam... teraz napiszę tylko to,że złapałam welon!;o własnie..

aaa jutro nadrobie zaległości

;*

windykatorka · 2010-08-02, 23:51

Ruciak napisała mi smsa-we want you be our au pair

Ale jutro ma zadzwonić i dopytam czy na pewno,żeby mnie nie wystawili i w ogóle ustalimy jeszcze parę rzeczy pewnie

Tez lecę bo jutro mam dentystę i w końcu skończę tego zęba

Ruciaku dziękuje za kciuki,wsparcie i w ogóle

**2018070520180950** · 2010-08-03, 00:02

Windy rucia

ach! Byle sie udaloo

Ja z dejta wrocilam ach powiem tylko tyle

izunia90 · 2010-08-03, 00:08

Windy wiedziałam, że Cie babka weźmie, gratuluję

fajna kasa i dodatkową pracę możesz mieć

U mnei narazie lipa, napisałam 2 rodzinkom, że chcę być szczera, powiedziałam, ze jestem au pair i nie odpisali. Więc nie będe wszystkim pisać tego.

Ruciaku podaj tego maila jak możesz

No i gratuluję też

babka fajne warunki ma, i do tego tygodniowa Oyster

Ojj tez bym chciala znalezc wkońcu fajną rodzinkę

**2018070520180950** · 2010-08-03, 00:12

Zaczyna sie pomalu ukladac ty tez znajdziesz

izunia90 · 2010-08-03, 00:36

Cytat:

Napisane przez Kachaaa

Zaczyna sie pomalu ukladac ty tez znajdziesz

Oby oby, na pewno nie zamierzam 'rzucać się' na pierwszą lepszą rodzinkę, tylko chcę jednak być pewna tej decyzji

2010-08-02, 19:03	#4591
konopia Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Toruń/Londyn Wiadomości: 1 094	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V O jaaaaaa dziewczyny, nadrobiłam ten wątek od ostatniego czasu jak tu byłam czyli od 29 lipca i cholera... CZYTA SIĘ WAS JAK FILM! (jak to brzmi ) Może to dlatego, że jestem na kacu, ale naprawdę, nie mogłam się doczekać co się zaraz stanie, emocje coraz większe z każdym postem! Aktualnie bardzo się cieszę, że wszystkim bohaterkom sytuacje się w miarę pozytywnie rozwiązują, jeszcze tylko ruciak i windy rodzinki znajdźcie (przepraszam, jeśli jakieś bohaterki też mają trudne chwile a o nich zapomniałam - jestem zbyt nowa tutaj :P) i będzie cacy! Ja wróciłam z weekendowego wypadu nad jezioro! No i co do tego kaca... to trwa już drugi dzień! Właściwie to nie boli mnie głowa w ogóle, ale czuję się, jakbym wciąż była lekko wstawiona... :wstydnis: Dzisiaj jeszcze gorzej niż wczoraj! Czuję się jakbym już nigdy nie miała być znowu trzeźwa. Straszne, to mój pierwszy taki kac w życiu! W sumie to pierwszy kac w ogóle, do zeszłego roku w ogóle nie piłam alkoholu, bo generalnie to on mi niepotrzebny żeby się dobrze bawić. A tutaj taki wypad nad jezioro! Od czwartku codziennie wieczorem picie, chyba będę musiała zrobić przeszczep wątroby! Niech ktoś dzwoni po House'a i znajdzie dawcę! Ale jaja co niemiara były nad tym jeziorem Generalnie to wydewelopowałam (ładnie przekładam z angielskiego na polski, ładnie) taki secret crush, który to sam nie ma zielonego pojęcia, czy on wydewelepował coś w moją stronę. ma dziewczynę od 2,5 roku i bardzo ją szanuje, ale bez pasji kurde, nic tam nie ma! w sobotę wieczorem gadaliśmy pół nocy (spaliśmy razem w namiocie 2 noce, bo ja byłam bez dachu nad głową a jego przyjaciel chrapał ) i mi powiedział, że naprawdę mnie za***iście lubi i że wymieniłby mnie charakterem na tego swojego najlepszego przyjaciela (którego zna od urodzenia). tak więc... może to nie tylko z mojej strony coś było? a może to tylko alkohol? kurde, jak nie było alkoholu to też coś się kręciło... oczywiście do niczego nie doszło. ale najlepsze jaja, że generalnie zjechali się ludzie w sobotę i przychodzi jakiś taki jeden i podaje mi rękę i taki wzrok... wiecie, taki pociągły... Spoko. Do godziny 20:30 byliśmy wszyscy dosyć już pijani (masakra, nie jestem przyzwyczajona do takiego tempa) no i serio... zachowywał się jak jakiś psychofan. oczywiście ani słowa wprost, tylko gapił się na mnie takim wzrokiem strasznym (chyba myślał, że pociągający jest wtedy) i coś zarzucał pierdołami co jakiś czas przy wszystkich, jak powiedziałam że mam 20 lat, to on że szuka żony w tym wieku właśnie. potem jak mnie spod jego wzroku uratowała kumpela to chyba mnie śledził, bo poszłam się ukryć do samochodu kumpla i nagle wyglądam, a on stoi przy tym samochodzie i podsłuchuje! ... masaaaaaakra. generalnie facet fajny, przystojny, i jak sobie wcześniej pogadaliśmy to naprawdę super, ale bez przesady! mam na to jedno słowo, którego nie umiem przełożyć na polski - creepy. no, to on był maxi creepy. jeszcze tak dodam, że obudziłam się w niedzielę wciśnięta w ścianę - mój secret crush wtulony we mnie jak dziecko (), a po jego drugiej stronie MR. CREEPY. jak on się dostał do naszego namiotu to ja nie mam pojęcia. ale co się ze mnie naśmiali, to się naśmiali. okazuje się, że w zeszłym roku na takim wypadzie nad jezioro znalazł sobie też taką laskę i ona zasnęła i obudziła się, a on nad nią stał i się wpatrywał. później jeszcze okazało się, że secret crush zasnął w swoim śpiworze, a jak się obudził to Mr. Creepy w nim był. to już w ogóle najlepszy motyw wiem, że to bez ładu i składu i nie na ten wątek, ale umieram z chęci opowiedzenia tego komuś, a obecnie jedyną osobą, której mogłabym to opowiedzieć jest mama. a ja przed nią ukrywam od wczoraj kaca, więc no way. nawet gdyby kaca nie było, to i tak no way. masakra, moje życie rozrywkowe w Polsce rozkręca się dopiero, kiedy wyjeżdżam za 25 dni do Anglii... to dopiero ironia losu. __________________ masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave but I'll be standing in your way You want antidote I got the poison!' Edytowane przez konopia Czas edycji: 2010-08-02 o 19:06

2010-08-02, 19:14	#4592
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V konopia- ale koles ma dziewczyne? noti ja cieee. pamietaj: zawsze wciskaj 'dalej' i dobrze bedzie pewnie sie cieszysz,ze juz koniec, co? panna- hm, szkoda mi,ze mimo wszystko nie wybieglas. pewnie dziewczynka chciala ci napisac kartke. mama musiala jej powiedziec,ze masz urodziny tak jak roux mowi- milo z ich strony. babka pewnie nie chciala sie z toba 'zmierzyc'. dziewczynka cie zapamieta jako osobe, ktora kochala- masz potwierdzenie ---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- a co ci kupily? __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 19:28	#4593
konopia Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Toruń/Londyn Wiadomości: 1 094	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V no ma, ale ja mam wrażenie że to z przyzwyczajenia. on i ten jego kumpel mają obydwoje dziewczyny, które są rok młodsze i są przyjaciółkami. jakiś taki dziwny układ między nimi jest. ale w sumie może lepiej się nie wciskać w to, na szczęście nie jestem typem, który rozbijałby komukolwiek związek - sama przez to przechodziłam z najlepszą koleżanką w tym roku jeszcze :/ znaczy się ja byłam ofiarą, kumpela skończyła z moim teraz już ex. __________________ masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave but I'll be standing in your way You want antidote I got the poison!'

2010-08-02, 19:43	#4594
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V nie musisz odpowiadac. ciekawa jestem tylko: czy twoj ex spotykal sie z nia , jeszcze jak byliscie w zwiazku? czy najpierw zerwal, a pozniej spotykal sie z nia? ja jestem zdania, ze uczucia moga sie zmienic. wystarczy tylko, nim sie cokolwiek zacznie z ta nowa osoba, zakonczyc zwiazek z poprzednia i byc fair. ja w ogole nie rozumiem, jak mozna odbic komus faceta ? w sensie,ze facet chyba glupi nie jest __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 19:44	#4595
lucyohlucy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 2 962	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Panna - Widzisz, dziecko chciało wejsć i Cię usciskać bo pamieta o Tobie same dobre rzeczy. Tylko matkę ma z deczka psycholkę. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!!! Mam nadzieję że to był tylko jeden zakręt, ostatni już na Twojej drodze do szczęścia czuj się wyściskana A ja dziś mam taki trochę smutny dzień, bo dokładnie 9 lat temu mój Tata zmarł... i tym bardziej mi brakuje rodziny... __________________ Instagram Monnotone

2010-08-02, 19:48	#4596
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V lucy- przykro mi... __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 19:56	#4597
indygowa Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 723	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V wszystkiego najlepszego Panienko !! Lucy __________________ 'jest mnostwo ludzi na swiecie, ktorzy powiedza ci ze nie mozesz a ty musisz po prostu odwrocic sie i powiedziec: no to patrz. <3 my name is trouble.

2010-08-02, 20:44	#4599
martynoszka Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Namysłów \| Londyn Wiadomości: 1 658	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Lucy normalnieee wam powiem ze najgorzej jest jak jednego dnia dzieje sie cos fajnego -powod do radosci i cos smutnegoo. example: znajomy ze szkoly mial 18, po jego imprezie powiesila sie jego kolezanka -tego samego dnia godzine po tym jak wyszla z imprezy. a mieli dobre stosunki. i teraz do konca zycia bedezie trauma. w tym dniu jego rodzina i on bedzie sie cieszyc ze on skonczyl iles lat, a jej rodzina (i on tez) beda obchodzic ktoras rocznice smierci.. :< __________________ I look like yes and you like no!

2010-08-02, 21:30	#4600
laines Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 241	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Panna! Wszystkiego naj naj naj naj najlepszego!

2010-08-02, 21:40	#4601
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V babka odpisala ale sie boje przeczytac ---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- babka odpisala ale boje sie przeczytac ok!!!!!!! przeczytalam!!!!! foty dzieci i meza mam cudni wszyscy! I would like to give you some more details about the job so you will think carefully if this is what you are looking for: Family: We are an Israeli family with 3 children- boy 7, girl 5 and girl 2. I am not working and my husband is away every week Mon-Thu mainly in Poland. the 2 older kids go to a local school 5 min walk from home Evey day 8:50-16:00 and the younger girl goes to a childminder 09:00-13:30. Accommodation- we have a very nice 4 bedroom house in a peaceful neighborhood mostly Jewish. You will have your own nice room with a double bed, TV and cupboard. Bath and toilet you will share with the kids. Working hours- Mon- Friday 35 hours per week, sat and Sun free. 2-3 babysitting during a week (since my husband is away we don't use them very often). I am not sure regarding the exact working hours but it will be a bit in the morning and every afternoon (from 13:30) + 1-2 mornings of cleaning. Main Tasks: Pick up the baby from the childminder, play with the children, help with after school activities, keeping the house clean and tidy, ironing. Cooking I am doing. Salary: 100£ per week paid in cash every Friday, weekly oyster card, 10 days of paid vacation per year (if we go to vacation more then that you will not be paid fully) + bank holidays. Period- we need someone for 12 co wy na to? __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 21:50	#4602
lucyohlucy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 2 962	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Rucia - moim zd baaardzo dobre warunki. A jeżeli rodzinka miła to jeszcze lepiej. __________________ Instagram Monnotone

2010-08-02, 21:52	#4603
indygowa Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 723	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V o ja, Ruciaku, brzmi swietnie. no i Twoja wymarzona komunikacja! a na kurs zarobisz! bo niezle placa. kurcze, podoba mi sie to. jedz na rok, a co! __________________ 'jest mnostwo ludzi na swiecie, ktorzy powiedza ci ze nie mozesz a ty musisz po prostu odwrocic sie i powiedziec: no to patrz. <3 my name is trouble.

2010-08-02, 22:08	#4604
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V kurcze. ale. mam nadzieje,ze mnie zechca bo juz stracilam nadzieje jakas godzine temu, chcialam jechac z bratem do holandii poszlysmy z siostra spac (siostra: - karolina, mam dwa marzenia. zeby nie bylo wojen na swiecie w zadnym panstwie, nawet jak ktos zbudowal i zeby pajaki nie wchodzily do domu ; wylaczam komputer, tam napis: trwa zamykanie, a wiki : czemu tam jest napisane trawa zamknieta? ) bardzo dobre warunki! normalne lozko w koncu! i oysterka co ja zrobie ze 100 jak nie bede wydawac calego kieszonkowego na slodycze hehe. najlepsze jest to, ze ona mi napisala: to twoj pierwszy raz jako au pair, wiec prosze cie, przeczytaj uwaznie. a ja w ogloszeniu mialam spory fragment o rodzince w stu! windy nawet widziala. moze to i lepiej, nie beda chciec referencji, bo zadnych nie mam glupia ja. moglam poprosic B przed wyjazdem. windy! u ciebie jak? ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- iza- mam maila jednej rodzinki w bromley. nie wiem jakiej narodowosci sa, to nie brzmi very british, ale nationality maja british, wiec juz sama nie wiem. podac? __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 22:30	#4605
martynoszka Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Namysłów \| Londyn Wiadomości: 1 658	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V ruciak moja tez miala nationality british a okazala sie wsciekłą macicą ugandy :< aaa sa z izraeeelaaaa <3 <3 <3 ja wam mowie kiedys znajde jakiegos małża (może byc Ed z friendly fires) no i bede miala mieszkanie w centrum Tel Awiwu! w ogole mojej babci chrzesnica mieszka w tel awiwie. no i z babcia maja dobry kontakt caly czas. i babcia mi rok temu powiedziala : "sluchaj martynka , mozesz juz sie chwalic ze kiedys pojedziesz do izraela " i costam costam ze kupi nam bilety i ze polecimyy iii w ogole słytt dryyms. dobrze ze powiedzialam tylko 2ójce znajomych. jak widac siedzie na dupie dalej tu. ^^ a w ogole uwielbiam jezyk hebrajski (spiewam w domu zydowskie pop piosenki) i w ogole lubie wszystko co z zydami zwiazanee . nie wiem czemu (?) i tyle z opowiesci z krypty. __________________ I look like yes and you like no!

2010-08-02, 22:31	#4606
lucyohlucy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 2 962	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Jedź Rucia Ja wiem że Ty trochę jestes uzależniona od dreszczyku poszukiwań, ale trzeba sie w końcu odważyć na nast krok. A rodzinka wydaje mi się ok, nawet bardzo. To ci w finchley? __________________ Instagram Monnotone

2010-08-02, 22:36	#4607
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V o ja, nie przypominaj mi opowiesci z krypty. straszne to bylo. po co ja ogladalam?! bylam mala i sobie ogladalam (bo chyba to w odcinkach bylo, nie?) ja zawsze mowie : bylam mala a nie pamietam, ile mialam lat. marty- hehe moze malza znajdziesz faktycznie i tam wyladujesz. z tymi piosenkami to piekne ogladamy simpsonow z siostra mama ma nocna zmiane w pracy. przyjdzie rano i jej powiem.. o bilecie lotniczym, bo dostanie zawalu. ponad 600 zl! skad tyle wezmie ---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ---------- lucy tak, ta w finchley. bede miala dosc blisko do laines i rielki. no niestety, ale kochane, bedziemy sie uczyly we trzy do ielts. takie zycie miala byc zabawa, a bedzie nauka __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 22:50	#4608
windykatorka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 5 153	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Ej Ruciak chce cie? Bo mnie tak! __________________ http://sieczkarnia.blogspot.com/ http://chaff-cutter.tumblr.com/

2010-08-02, 22:57	#4609
Kasieńka_666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Akutalnie dyndam sobie uczepiona Olgierda. Wiadomości: 20 958	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuu Moja przyjaciolka przylatuje w sobote Znalazła rodzinę z 2 dzieci. 1h od Ldn. 90Ł. Płatne bbs. Ale baza __________________ dirrtyKatrina Moonwalker

2010-08-02, 23:02	#4610
windykatorka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 5 153	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Kurna ja się głupia i pijana wbijam z nowinami a tu Lucy się smuci Ruciak trzymam kciuki!!! Kaś666 suuuper __________________ http://sieczkarnia.blogspot.com/ http://chaff-cutter.tumblr.com/

2010-08-02, 23:02	#4611
Goldlight Zona najukochanszego Meza Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: Matlock Island Wiadomości: 2 745	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Witajcie dziewczyny. Weszlam do tego watku z ciekawosci i nie moge przestac czytac Waszych opowiesci. Nigdy au-pair nie bylam chociaz nascie lat temu zastanawialam sie przez chwile nad tym. Jak czytam niektore fragmenty Waszych opowiesci to naprawde mi przykro ze sa podli ludzie i ciesze sie jednoczesnie, ze sa jeszcze na tym swiecie ludzie ktorzy chca komus pomagac. Ja juz dawno za "stara" jestem na au-pair ale chetnie bede tu wchodzic. Z zawodu jestem anglista wiec gdybyscie potrzebowaly jakiejs pomocy to piszcie na pW postaram sie pomoc. Zycze powodzenia i znalezienia fantastycznych rodzin __________________ ILOVEMY Husband!!!

2010-08-02, 23:05	#4612
Kasieńka_666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Akutalnie dyndam sobie uczepiona Olgierda. Wiadomości: 20 958	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Windy jest nachlana __________________ dirrtyKatrina Moonwalker

2010-08-02, 23:33	#4614
ruciakks1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 5 194	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Goldlight czesc windy- chca cie? ! ide ja spac teraz. odezwe sie rano __________________ Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele..

2010-08-02, 23:33	#4615
Lena_ruda Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: tu i tam. Wiadomości: 2 435	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V wróciłam... teraz napiszę tylko to,że złapałam welon!;o własnie.. aaa jutro nadrobie zaległości ;* __________________ Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz?

2010-08-02, 23:51	#4616
windykatorka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 5 153	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Ruciak napisała mi smsa-we want you be our au pair Ale jutro ma zadzwonić i dopytam czy na pewno,żeby mnie nie wystawili i w ogóle ustalimy jeszcze parę rzeczy pewnie Tez lecę bo jutro mam dentystę i w końcu skończę tego zęba Ruciaku dziękuje za kciuki,wsparcie i w ogóle __________________ http://sieczkarnia.blogspot.com/ http://chaff-cutter.tumblr.com/

2010-08-03, 00:02	#4617
2018070520180950 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 58 878	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Windy rucia ach! Byle sie udaloo Ja z dejta wrocilam ach powiem tylko tyle

2010-08-03, 00:08	#4618
izunia90 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Opole Wiadomości: 327	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Windy wiedziałam, że Cie babka weźmie, gratuluję fajna kasa i dodatkową pracę możesz mieć U mnei narazie lipa, napisałam 2 rodzinkom, że chcę być szczera, powiedziałam, ze jestem au pair i nie odpisali. Więc nie będe wszystkim pisać tego. Ruciaku podaj tego maila jak możesz No i gratuluję też babka fajne warunki ma, i do tego tygodniowa Oyster Ojj tez bym chciala znalezc wkońcu fajną rodzinkę

2010-08-03, 00:12	#4619
2018070520180950 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 58 878	Dot.: Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V Zaczyna sie pomalu ukladac ty tez znajdziesz

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)