Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[diatoma]

coralady to rzeczywiście nieciekawie się u Ciebie dzieje, ja tez obastawiam szpital państwowy, mam złe skojarzenia z prywtnymi klinikami, np. ciotka usuwała sobie żylaki 3 miesiace temu i ja wypuscili poczym, nogi jej mega spuchly i okazalo sie ze nie dali jej nic przeciwzakrzepowego-jak mozna taka rzecz przeoczyc, normalnie walczyli z czasem bo noge dwukrotnie powiekszyla swoja objetosc. i drugi przypadek- dziewczyna mojego brata miala usuwanego potworniaka z macicy, jej rodzice zaplacili 5 tysiecy zeby jej brzucha nie oszpecili itd. i co wypouscili po 2 dniach, a srednica tego tworu byla 18cm!!! caly brzuch rozciety. potem zalozyli jej szwy samorozpuszczalne na taka rane, to sie papralo, nie mogla wrocic na kontrole, miesiac pozniej jak byli nad morzem mdlala i ropa jej ciurkiem z rany leciala, podobno wszytsko przez te szwy. no w szpitalu moze warunki nieciekawe, ale masz fachowa opieke i sprzet, ja ewentualnie bym oplacila sobie polozna zeby czuwala przy tobie po tej cesarce i koniec, skoro twój dr jest ordynatorem.

śmiejecie się z 10 kwietnia, mój tż miał włąsnie rok temu urodziny 30, gosci sporsilismy i bylo jak na stypie, a Tymo mial pierwszy termin na 10 kwietnia wlasnie i by razem obchodzili urodzony tata i syn, i tż się cieszył, ale przez ten rok jak w tv wsycy miają ✂✂✂✂✂✂✂ca na punkcie smolenska to sie cieszył już żę Tymo się jednak wczesniej urodzil.

[ego_ego]

Napisane przez SammaMia

ego_ego dzięki

A tak za pamięci, to u Ciebie kochana mamy z moim TŻtem wielki dług wdzięczności za radę ze stanikiem na noc! Gdyby nie Ty kilka miesięcy temu, to moje biedne cycuszki nie przeszłyby tej ciąży tak ładnie, a tak choć są wielkie, to nadal cieszą oko DZIĘKI i żyj 100 lat Dobra Kobieto!

ależ proszę bardzo mi to powiedziała babka, u której od zawsze kupujemy z mamą staniki i naprawdę jest w tym dobra kiedyś nie lubiłam do niej chodzić (jak byłam młodsza) bo uważałam, że się strasznie mądrzy a teraz wiem, że miała rację

Napisane przez becherovka 3

dzien dobry
alez tu pustki - albo wszystkie rodzą albo tak jak ja nie mogly sie dostac od samego rana na wizaz
ale juz jestem - dalej 2w1 i wlasnie sie zbieram na ktg i wizyte takze trzymac kciuki zeby sie cos ruszylo prosze
aha - dzis zaczynamy 40 tydzien

no właśnie nie działał od rana
trzymam kciuki

Napisane przez coralady

Hej dziewczyny!

Ja od wczoraj myśle i mysle co zrobić?Krwawienie ustało,ciśnienie sie unormowało,Mała się rusza.Ale co się wczoraj zestresowałam to mojePo badaniu tak mnie szyjka boli,że zwariowac mozna.Sek w tym,że ja chyba wole jechać do szpitala państowego gdzie mój lekarz jest ordynatorem,bo wiem że on zrobiłby mi cc,a dziecko miałoby chyba lepsza opiekę niż w klinice.Dodatkowo w kinice wypuszczają w 3 dobie po cc,a wiadomo,ze może byc róznie ze mną i dzieckiem.Dzis zadzwonie do swojego lekjarza i jeszcze raz już na spokojnie się z nim skonsultuje.

w sumie masz rację, tym bardziej, że ostatnio słyszałam o tych prywatnych klinikach i jakby się nie daj Boże coś działo, to i tak dziecko odsyłają do dobrego szpitala państwowego, z tym że Ty musisz za to słono zapłacić
musisz sama zdecydować

Napisane przez Ahtaga

wiecie co...chyba będę załatwiała cc Boję się jak cholera tego porodu 4kg dziecka (do poniedziałku to pewnie już będzie 4,5). A czekać bez sensu jak już i tak duże dziecko urośnie jeszcze więcej, wezmą mnie na wywołanie, pomęczą i zdecydują może się po dobie albo i więcej na cc to mnie przeraża ta wizja. A jeszcze poczytałam, że czasami jak już akcja się zaczęła to za późno jest na cc jak dziecko ma główkę już w kanale i wtedy rób co chcesz... wrrr zaczynam się już naprawdę frustrować tym, a znowu zdecydować o cesarce sama sobie to też ciężko....a każdy lekarz oczywiście mówi, że wszystko się wyjaśni podczas akcji (lub zanim dostanie $$)...tylko, że nie patrzą wogóle na to, że dziecko duże...kurrrde ide już na ktg lepiej i nie truje;p

nie martw się, wcale nie musi być takie duże dziecko, bosti chyba miała mieć 4400 córcię i zrobili jej cc a okazało się, że mała ma 3400
tak jest, że jak dziecko wejdzie już w kanał to nie robią cc, bo mogą zahaczyć skalpelem o główkę lub szyjkę dziecka, ale moja położna mówiła, że jak jest niebezpieczeństwo, to robią cc, a tak to zrobią vacum, mój brat był wyciągany kleszczami, bo kiedyś nie było tego próżnociągu i nic mu nie jest, no poza tym że jest głupi jak but z lewej nogi

a ja dziewczynki, położyłam się wczoraj spać ok 2, bo mój mąż przyjechał o 1 w nocy, wstałam o 5:30, wyprawiłam męża do pracy i jak nigdy nie mogłam usnąć, męczyłam sięjak diabli i dopiero ok 9 zasnęłam tak do 11, zjadłam śniadanko i chyba zacznę myć okno w sypialni, bo mniejsze

[wanilia83]

Napisane przez ursull

Cześć dziewczyny,chciałam tylko przekazać info od gosikk_s:

dziś o 8:55 urodziła przez CC córeczkę Anikę , mała waży 3120g i mierzy 56cm. Obie czują się dobrze,Gosia jest bardzo zmęczona i boli ją rana. Pozdrawia wszystkich .

Napisane przez Lustereczko

Maluszek waży 3670, 57cm i 10 punkcików

Małżonka wymęczona strasznie, ale bardzo szczęśliwa, synek śliczniutki

gratulujemy świeżo upieczonym rodzicom

Napisane przez aja1

Ja już po wizycie.
Oczywiście nic się nie rusza
Rozwarcie normalnie na 1 palec i to na wcisk. Zrobił mi masaż szyjki, ja pier.... ale bolało.
Jak się nic nie ruszy, jutro mam jechać do gina na porodówke bo ma dyżur i chce mi jakieś badania porobić.
Jak nic się nie ruszy to w poniedziałek na oddział
Mała jest chudsza niż Kaśka bo ma 3500 g ale podobno długa

aja Basia stwierdziła że nie będzie wychodzić do wku....j mamusi musisz się wyluzować a na pewno się pojawi
może tym dziewczynom z zaginionych nie dawaj emotek

coralady ciężka decyzja przed tobą, poradź się ginekologa co będzie lepsze dla maleństwa, rozważ wszelkie za i przeciw, na pewno podejmiesz dobrą decyzję ja pewnie wybrała bym szpital w którym pracuje lekarz któremu ufam

[SammaMia]

Napisane przez becherovka 3

aha - dzis zaczynamy 40 tydzien

gratki

Napisane przez coralady

Hej dziewczyny!

Ja od wczoraj myśle i mysle co zrobić?Krwawienie ustało,ciśnienie sie unormowało,Mała się rusza.Ale co się wczoraj zestresowałam to mojePo badaniu tak mnie szyjka boli,że zwariowac mozna.Sek w tym,że ja chyba wole jechać do szpitala państowego gdzie mój lekarz jest ordynatorem,bo wiem że on zrobiłby mi cc,a dziecko miałoby chyba lepsza opiekę niż w klinice.Dodatkowo w kinice wypuszczają w 3 dobie po cc,a wiadomo,ze może byc róznie ze mną i dzieckiem.Dzis zadzwonie do swojego lekjarza i jeszcze raz już na spokojnie się z nim skonsultuje.

Becherovka gratuluje 40tc!

Coralady ale ta cesarka to jak rozumiem byłaby już umówiona w państwowym? Żeby Ci później numeru nie wywineli, że ordynatora nie będzie i będą prowokowali poród naturalny! Ale tak to też bym się kierowała jednak zaufaniem

Napisane przez laseczkaa

hej
Witamy .Daj znać jakie wieści po wizycie

witaj

na pewno dam znać Sama jestem strasznie ciekawa, bo ostatnie badanie było ponad 3 tyg. temu...

Póki co mogę w skrócie napisać co działo się w międzyczasie. Ciąża w moim przypadku przebiegła bardzo spokojnie, wręcz książkowo. Poza przebojami z krwotokiem i szpitalem na początku II trymestru nie działo się już absolutnie nic niepokojącego, nie było żadnych chorób ani infekcji, wszystkie wyniki ok, samopoczucie super, a na wadze póki co 11kg na plusie. Maluszek też rozwija się prawidłowo, często daje o sobie znać i póki co nie zapowada się na wielkoluda

Napisane przez Ahtaga

wiecie co...chyba będę załatwiała cc Boję się jak cholera tego porodu 4kg dziecka (do poniedziałku to pewnie już będzie 4,5). A czekać bez sensu jak już i tak duże dziecko urośnie jeszcze więcej, wezmą mnie na wywołanie, pomęczą i zdecydują może się po dobie albo i więcej na cc to mnie przeraża ta wizja. A jeszcze poczytałam, że czasami jak już akcja się zaczęła to za późno jest na cc jak dziecko ma główkę już w kanale i wtedy rób co chcesz... wrrr zaczynam się już naprawdę frustrować tym, a znowu zdecydować o cesarce sama sobie to też ciężko....a każdy lekarz oczywiście mówi, że wszystko się wyjaśni podczas akcji (lub zanim dostanie $$)...tylko, że nie patrzą wogóle na to, że dziecko duże...kurrrde ide już na ktg lepiej i nie truje;p

Jak masz taką możliwość, to nawet się nie zastanawiaj! Przyjaciółka była w identycznej sytuacji i takiego porodu jaki ona miała to nawet wrogowi nie życzę! Dziecko ważyło 4350, lekarze uparli się jednak na poród naturalny, mały się zaklinował, cesarka w ostatniej chwili.... Generalnie bardzo długo to wszystko trwało i wiadomo - bolesne i męczące jak cholera, a można było trochę ominąć.

Napisane przez Anessa

SammaMia - witaj znowu z nami! Ja tez mam 38 tydzien Na ktorego masz termin dokladnie?

A zaraz mam wizyte poloznej, ktora zobaczy dlaczego jeszcze w ciazy jestem Totalnie niespodziewana wizytacja

Hej Fajnie być znowu z wami

Termin mam na 26.04 ale przeczucie, że niuniek będzie z nami troszkę
wcześniej...

Powodzenia u położnej!

[Mirabilka]

jak ten wizaż mi dzisiaj zamula !!! nie umiałam się dostac na ostatnią stronę - tylko na pierwszą a później wyskakiwał jakiś błąd wrrrr.

Umówiłam się jutro na 15 z położną - na rozruch
Całkiem zapomniałam o 10 kwietnia - też bym nie chciała rodzic w tym terminie ale z drugiej wolałabym obojętnie kiedy - byle nie po terminie i byle nie miec wywoływanego przez oxy

Boziuu ale mi się nudzi w domu - a mam zakaz wychodzenia/wyjeżdżania samej gdzieś dalej np do centrum handlowego - bo niewiadomo co może się stac, także pląsam wokół domu ewentualnie jakieś spożywczaki "na wsi".

[gosiawolna]

po 3 godzinach meki udalo mi sie w koncu dostac na to forum a najlepsze to ze odchowalnia normalnie mi dzialala tylko to mi nie dzialalo

[iizabelaa]

cześć dziewczyny

ja jak zwykle chodzę jak neptyk, bo niby malutka bardzo dużo śpi,
to przeważnie nie śpi w godzinach 4 - 10
i tego snu mi bardzo brakuję

Napisane przez coralady

Właśnie chodzi o to,ze w klinice bez problemu zrobia mi cc,ale ja chyba wolę iść do swojego lekarza,ufam mu bardziej niż nieznajomym z kliniki.Poza tym on rok temu wykonywał mi zabiega laparoskopii,dzieki któremu jestem w ciązy po 3 latach starań.Jak widzicie ufam mu,a w klinice jest minus jeden wypuszczają bardzo szybko,a ja nie wiem w jakiej będe kondycji po cc.Gdybym od poczatku wiedziała,że czeka mnie cc to od razu rodziłąbym w szpitalu mojego lekarza,ale zakładałam że urodze sn,węc wybrałam klinike w której podaja znieczulenie bez problemu jakby co

wszystko zależy co to za klinika,
ale widzę, że niezbyt zaopatrzona skoro się wahasz,
ja też rozważałam taką klinikę, ale zawsze jak dzieje się coś złego to i tak wiozą do szpitala publicznego

ja bym na twoim miejscu rodziła w publicznym, tam gdzie pracuję twój gin,
lekarze i położne w normalnych szpitalach jednak maja dużo więcej najróżniejszych przypadków, czyli więcej doświadczenia

i nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze, nikt nie pozwoli, żeby tobie lub dziecku stało się coś złego,
zaufaj lekarzowi
nie myśl czy będzie sn czy cc,
będzie co ma być,
a najważniejsze być w dobrych rękach

[aja1]

Napisane przez wanilia83

aja Basia stwierdziła że nie będzie wychodzić do wku....j mamusi musisz się wyluzować a na pewno się pojawi

Mówisz

Boże, idę i mam wrażenie, że się przewrócę do przodu.

[Mirabilka]

hahah
ja już nie pamiętam jak to jest byc bez brzucha i jaki miałam brzuch przed ciążą

[laseczkaa]

Napisane przez SammaMia

witaj

na pewno dam znać Sama jestem strasznie ciekawa, bo ostatnie badanie było ponad 3 tyg. temu...

Póki co mogę w skrócie napisać co działo się w międzyczasie. Ciąża w moim przypadku przebiegła bardzo spokojnie, wręcz książkowo. Poza przebojami z krwotokiem i szpitalem na początku II trymestru nie działo się już absolutnie nic niepokojącego, nie było żadnych chorób ani infekcji, wszystkie wyniki ok, samopoczucie super, a na wadze póki co 11kg na plusie. Maluszek też rozwija się prawidłowo, często daje o sobie znać i póki co nie zapowada się na wielkoluda
Hej Fajnie być znowu z wami

Termin mam na 26.04 ale przeczucie, że niuniek będzie z nami troszkę
wcześniej...

Powodzenia u położnej!

dobrze że wszystko ok My wszystkie mamy przeczucie że dzidziuś będzie wcześniej Ciekawe czy się sprawdzi

ale mnie dziś ten wizaż denerwuje ... cały dzień coś z nim jest i nie można wejść

[Anessa]

Napisane przez SammaMia

Hej Fajnie być znowu z wami

Termin mam na 26.04 ale przeczucie, że niuniek będzie z nami troszkę
wcześniej...

Powodzenia u położnej!

No to mamy podobny termin Ty jeden dzien po mnie
Okazalo sie, ze to polozna srodowiskowa, ktora normalnie przychodzi 10 dni po porodzie ale teraz robia jakies rozeznanie wczesniej jak przebiega ciaza, czy wszystko ok w domu, czy wiem to i owo no i juz. Dala mi ksiazke i ulotki o pierwszych miesiacach po porodzie i "do zobaczenia niedlugo"

Napisane przez aja1

Mówisz

Boże, idę i mam wrażenie, że się przewrócę do przodu.

Ja ta mam jak schodze ze schodow, wiec odginam sie na maksa do tylu, zeby rownowage zachowac

cos dzis Wizaz rozrabia

[coralady]

Napisane przez Anessa

Jesli juz masz oplacona ta klinike to teraz pytanie czy mozesz odzyskac pieniadze albo ich czesc a jesli nie to czy warto tracic kase rezygnujac z niej Oczywiscie najwazniejszy jest twoj komfort psychiczny, dlatego zdecyduj na spokojnie gdzie bedziesz sie czula bardziej spokojna

Pieniądze nie były duże i cześć odzyskam.Z resztą wiszą mi,najważniejsze dobro dziecka.

Napisane przez ego_ego

w sumie masz rację, tym bardziej, że ostatnio słyszałam o tych prywatnych klinikach i jakby się nie daj Boże coś działo, to i tak dziecko odsyłają do dobrego szpitala państwowego, z tym że Ty musisz za to trymestru nie działo się już absolutnie nic niepokojącego, nie było żadnych chorób ani infekcji, wszystkie wyniki ok, samopoczucie super, a na wadze póki co 11kg na plusie. Maluszek też rozwija się prawidłowo, często daje o sobie znać i póki co nie zapowada się na wielkoluda

słono zapłacić
musisz sama zdecydować

Napisane przez wanilia83

coralady ciężka decyzja przed tobą, poradź się ginekologa co będzie lepsze dla maleństwa, rozważ wszelkie za i przeciw, na pewno podejmiesz dobrą decyzję ja pewnie wybrała bym szpital w którym pracuje lekarz któremu ufam

Napisane przez SammaMia

Coralady ale ta cesarka to jak rozumiem byłaby już umówiona w państwowym? Żeby Ci później numeru nie wywineli, że ordynatora nie będzie i będą prowokowali poród naturalny! Ale tak to też bym się kierowała jednak zaufaniem

Napisane przez iizabelaa

wszystko zależy co to za klinika,
ale widzę, że niezbyt zaopatrzona skoro się wahasz,
ja też rozważałam taką klinikę, ale zawsze jak dzieje się coś złego to i tak wiozą do szpitala publicznego

ja bym na twoim miejscu rodziła w publicznym, tam gdzie pracuję twój gin,
lekarze i położne w normalnych szpitalach jednak maja dużo więcej najróżniejszych przypadków, czyli więcej doświadczenia

i nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze, nikt nie pozwoli, żeby tobie lub dziecku stało się coś złego,
zaufaj lekarzowi
nie myśl czy będzie sn czy cc,
będzie co ma być,
a najważniejsze być w dobrych rękach

No własnie jestem po dłuuuugiejrozmowie ze swoim lekarzem i zdecydowałam,ze jadę do niego w piątek i prawdopodobie w piątek zrobia mi cc.Lekarz nie chce czekać,czyli wczoraj nie powiedział mi chyba wszystkiegoWie jak długo się staraliśmy,jak długa droge przeszlismy,żeby się doczekac tego naszego Cudu,więc nie będziemy ryzykować.I powiedział,że sznas to w zasadzie żadnych nie mam na sn.Trzymajcie kciuki,żeby akcja sie nie zaczeła zcasem dziś albo jutro,bo chyba się wkurzę niemiłosiernie.Ide leżeć,bo mnie brzusio boli

[bosti]

lustereczko, gosikk GRATULACJE KOCHANE cieszę się, że mamy drugą Anikę

coralady jeśli miałaś rodzić w Eskulapie w Bielsku, to bardzo polecam, bo opieka tam jest rewelacyjna i mają świetną doradcę laktacyjną. ale w sumie jak masz mieć cc, to chyba obojętne gdzie, tym bardziej, że masz swojego lekarza jako ordynatora. tak więc trzymam kciuki

[SammaMia]

Napisane przez laseczkaa

dobrze że wszystko ok My wszystkie mamy przeczucie że dzidziuś będzie wcześniej Ciekawe czy się sprawdzi

ale mnie dziś ten wizaż denerwuje ... cały dzień coś z nim jest i nie można wejść

ja właśnie wczoraj zastanawiałam czy to faktycznie przeczucie czy jedynie moje pobożne życznie Strasznie bym nie chciala przenoszenia i wywoływania oksy

Napisane przez Anessa

No to mamy podobny termin Ty jeden dzien po mnie
Okazalo sie, ze to polozna srodowiskowa, ktora normalnie przychodzi 10 dni po porodzie ale teraz robia jakies rozeznanie wczesniej jak przebiega ciaza, czy wszystko ok w domu, czy wiem to i owo no i juz. Dala mi ksiazke i ulotki o pierwszych miesiacach po porodzie i "do zobaczenia niedlugo"

czyli jesteś już w pełni uświadomiona? A jak w ogóle wrażenia po tym spotkaniu? Fajna położna? Zagrała chemia? Bo rozumiem, że to ona później będzie do Ciebie zaglądać?

A co do terminu to fajnie, że mamy taki zbliżony. Odrazu raźniej

Napisane przez coralady

Pieniądze nie były duże i cześć odzyskam.Z resztą wiszą mi,najważniejsze dobro dziecka.

No własnie jestem po dłuuuugiejrozmowie ze swoim lekarzem i zdecydowałam,ze jadę do niego w piątek i prawdopodobie w piątek zrobia mi cc.Lekarz nie chce czekać,czyli wczoraj nie powiedział mi chyba wszystkiegoWie jak długo się staraliśmy,jak długa droge przeszlismy,żeby się doczekac tego naszego Cudu,więc nie będziemy ryzykować.I powiedział,że sznas to w zasadzie żadnych nie mam na sn.Trzymajcie kciuki,żeby akcja sie nie zaczeła zcasem dziś albo jutro,bo chyba się wkurzę niemiłosiernie.Ide leżeć,bo mnie brzusio boli

Trzymamy, trzymamy A co do cesarki, to bardzo rozsądna decyzja

[Anessa]

Napisane przez coralady

No własnie jestem po dłuuuugiejrozmowie ze swoim lekarzem i zdecydowałam,ze jadę do niego w piątek i prawdopodobie w piątek zrobia mi cc.Lekarz nie chce czekać,czyli wczoraj nie powiedział mi chyba wszystkiegoWie jak długo się staraliśmy,jak długa droge przeszlismy,żeby się doczekac tego naszego Cudu,więc nie będziemy ryzykować.I powiedział,że sznas to w zasadzie żadnych nie mam na sn.Trzymajcie kciuki,żeby akcja sie nie zaczeła zcasem dziś albo jutro,bo chyba się wkurzę niemiłosiernie.Ide leżeć,bo mnie brzusio boli

To tylko 2 dni i bedziesz juz miala przy sobie swoj cud
Trzymam mocno aby wszystko poszlo sprawnie i bez problemow
A teraz wypoczywaj i przez przypadek nie myj okien lub nie wieszaj firanek, hmmm?!

[laseczkaa]

Napisane przez coralady

No własnie jestem po dłuuuugiejrozmowie ze swoim lekarzem i zdecydowałam,ze jadę do niego w piątek i prawdopodobie w piątek zrobia mi cc.Lekarz nie chce czekać,czyli wczoraj nie powiedział mi chyba wszystkiegoWie jak długo się staraliśmy,jak długa droge przeszlismy,żeby się doczekac tego naszego Cudu,więc nie będziemy ryzykować.I powiedział,że sznas to w zasadzie żadnych nie mam na sn.Trzymajcie kciuki,żeby akcja sie nie zaczeła zcasem dziś albo jutro,bo chyba się wkurzę niemiłosiernie.Ide leżeć,bo mnie brzusio boli

no to do piątku mało czasu zostało Pozazdrościć że za chwilę będziesz tuliła swoje maleństwo . Jednak to jest plus cc że znasz dokładną datę
a my przy sn musimy czekać

Napisane przez SammaMia

ja właśnie wczoraj zastanawiałam czy to faktycznie przeczucie czy jedynie moje pobożne życznie Strasznie bym nie chciala przenoszenia i wywoływania oksy

ja też się tego boję .

[ego_ego]

Napisane przez iizabelaa

cześć dziewczyny

ja jak zwykle chodzę jak neptyk, bo niby malutka bardzo dużo śpi,
to przeważnie nie śpi w godzinach 4 - 10
i tego snu mi bardzo brakuję

jeszcze się wyśpisz Kochana
początki zawsze są trudne, moja koleżanka ta co urodziła w zeszłą sobotę, też chodzi jak zombiii, przedwczoraj wypiła kawkę, bo już nie mogła wytrzymać, no to sobie pogorszyła jeszcze bardziej, bo mała jest na cycu
dasz radę, później nawet nie będziesz pamiętać, że chodziłaś niewyspana

Napisane przez aja1

Boże, idę i mam wrażenie, że się przewrócę do przodu.

tak Ci już brzuch ciąży
Ty się nie wygłupiaj tylko dawaj na porodówkę

Napisane przez coralady

No własnie jestem po dłuuuugiejrozmowie ze swoim lekarzem i zdecydowałam,ze jadę do niego w piątek i prawdopodobie w piątek zrobia mi cc.Lekarz nie chce czekać,czyli wczoraj nie powiedział mi chyba wszystkiegoWie jak długo się staraliśmy,jak długa droge przeszlismy,żeby się doczekac tego naszego Cudu,więc nie będziemy ryzykować.I powiedział,że sznas to w zasadzie żadnych nie mam na sn.Trzymajcie kciuki,żeby akcja sie nie zaczeła zcasem dziś albo jutro,bo chyba się wkurzę niemiłosiernie.Ide leżeć,bo mnie brzusio boli

nie martw się na zapas, lekarz napewno chce dla Was dobrze, skoro to wypragnione dziecko, moja koleżanka po invitro też miała cc, bo lekarz się bał, że się coś dzieje, a malutka urodziła się zdrowiutka

trzymam mocno kciuki

a ja umyłam okno w sypialni, zrobiłam kotlety, obrałam ziemniaki i poszłam się wykąpać, bo normalnie opadłam z sił, teraz idę się położyć troszkę tylko czekam aż drugie pranie się zrobi

zaczynam powoli wyganiać małego
a w ogóle to wczoraj jakbym nie zapytała się lekarza czy mam brać jeszcze ten magnez, to dalej bym brała i pewnie żadnych skurczy bym nie miała mówię Wam, już więcej nie pójdę do tego lekarza, bo mnie wkurzył na sam koniec
pewnie przez ten magnez ja nie czuję żadnych przepowiadaczy, bo ich nie mam

[aja1]

Mam wrażenie, że jakbym przewróciła się na brzuch to bym robiła za Mańkę Wstańkę

[aguchaw1]

Witam Was

Pewnie część z Was mnie w ogóle nie kojarzy, ale kiedyś troszkę pisałam tutaj, po czym później przez dłuższy czas tylko podczytywałam, bo brak czasu w ogóle mi nie pozwalał, na bieżąco uczestniczyć w rozmowach.
Aczkolwiek muszę się pochwalić, że wczoraj udało mi się obronić prace mgr, czyli to co było moim mega celem i na co przez ostatnie 3 miesiące cięzko pracowałam.. chciałam mieć za sobą studia przed porodem, bo do łatwych nie należą, a jednak zależy mi na tym aby móc małemu poświęcić najwięcej czasu jak to będzie możliwe no i udało się i teraz ze spokojem mogę czekać na maluszka i aktywniej uczestniczyć w wizażowym światku

Przede wszystkim chciałam pogratulować wszystkim mamusią które mają już swoje kruszyny przy sobie, oglądałam cały czas fotki waszych maluchów - muszę przyznać, że z lekką zazdrością, bo tez już nie mogę się doczekać aż nasz maluch zawita na świecie !!
Wszystkie macie cudowne dzieciaczki, i najważniejsze ze zdrowe.

Jeśli chodzi o moją ciąże to również cały czas przebiegała bez problemów (oby poród był taki jak ciąża) czyli lekki i przyjemny
Póki co mam 13 kg na plusie ale to od tygodnia, bo wcześniej było 15 a nawet 16.. ale bodajże Montii pisała, że u niej też przed porodem waga zaczeła maleć, więc mam nadzieje, że nie jest to nic złego.. w sumie to nawet sie ciesze
Poza tym to chciałabym już urodzić, bo mimo, że ciąża książkowa to brzuch powoli ciąży
Jutro mam wizyte, okaże się, ile maluszek waży - ale z tego co mówił ostatnio lekarz to podobno jest dość spory, oby tak do 4 kg sie urodził bo podobnie jak kilka z Was, ja również jestem nastawiona na SN i chciałabym żeby tak własnie poród wyglądał, fajnie by było rownież jakby okazało się, że rozwarcie też juz "jakieś" jest ale to zobaczymy jutro

[traicionera]

Napisane przez SammaMia

ja właśnie wczoraj zastanawiałam czy to faktycznie przeczucie czy jedynie moje pobożne życznie Strasznie bym nie chciala przenoszenia i wywoływania oksy

oksytocyna jest beznadziejna.
ja bardzo nie chciałam mieć wywoływanego porodu, ale niestety musiałam, najważniejsze bezpieczeństwo dziecka

[Olusiaa_]

Napisane przez Mirabilka

Boziuu ale mi się nudzi w domu - a mam zakaz wychodzenia/wyjeżdżania samej gdzieś dalej np do centrum handlowego - bo niewiadomo co może się stac, także pląsam wokół domu ewentualnie jakieś spożywczaki "na wsi".

daj spokój, ja muszę kluczyki do auta chować, bo mi zabierają

dziś się wybrałam na małe zakupy, 2 pary butów sobie kupiłam, torebkę, spódniczkę i 2 bluzki z przeznaczeniem po ciąży
ale dobra, w przyszłym tygodniu to już nie będę jeździć sama.

mam dylemat- Merci czy Ferrero Rocher?

[becherovka 3]

czesc dziewczynki - juz jestem
pewnie napisalabym wam wczesniej jak bylo na ktg ale wizaz swirowal i nie moglam wejsc na ostatnia strone wiec sie wkurzylam, zjadlam sledzia w smietanie i poszlam spac

wiec tak.... nijak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
nic sie nie dzieje
od miesiaca dokladnie to samo - szyjka miekka, zero rozwarcia i na nic sie nie zanosi
skurcze mialam ale max 40% (a tydzien temu byly 50%), maly szalal jak fix a jak sie bardzo ruszal to mu tetno skakalo ale gin powiedziala ze to dobrze i tak ma byc
za tydzien mam sie stawic znowu - a to juz bedzie 1 dzien po tp, potem w piatek ewentualnie i jesli dalej nic nie bedzie to w poniedzialek 18 kwietnia pojde do szpitala na ocene stanu lozyska i od tego bedzie wszystko zalezalo
jesli lozysko bedzie ladne i wydolne to bede lazic dalej
jesli juz bedzie zwapnione to zrobia mi cc

zajączku - wyłaź z brzuszka mamusi - czas juz najwyższy...

[Eirene1987]

Cześć Mamuśki wpadłam się tylko przywitać z Oliwierkiem dziś wróciliśmy do domu Mały śpi słodko a ja mam chwilkę poród opiszę troszkę później generalnie nie było łatwo ale też nie tragedia i szybko się zapomina nagroda na końcu jest niesamowita siedzę od porodu i napatrzeć się na niego nie mogę taki jest słodki i kochany i odpukać grzeczny póki co je ładnie cyca i śpi potem i ciągle by przy cycu siedział więc daję mu smoka to sobie go ciągnie jak nie jest głodny a tylko chce ciumkać ja sie czuję dobrze trochę boli krocze i piersi od mleka ale to cudowny ból dobra będę teraz powoli nadrabiać

ano i gratulacje dla nowych mamuś Gosikk_s i Lustereczko

[laseczkaa]

Napisane przez aguchaw1

Witam Was

Pewnie część z Was mnie w ogóle nie kojarzy, ale kiedyś troszkę pisałam tutaj, po czym później przez dłuższy czas tylko podczytywałam, bo brak czasu w ogóle mi nie pozwalał, na bieżąco uczestniczyć w rozmowach.
Aczkolwiek muszę się pochwalić, że wczoraj udało mi się obronić prace mgr, czyli to co było moim mega celem i na co przez ostatnie 3 miesiące cięzko pracowałam.. chciałam mieć za sobą studia przed porodem, bo do łatwych nie należą, a jednak zależy mi na tym aby móc małemu poświęcić najwięcej czasu jak to będzie możliwe no i udało się i teraz ze spokojem mogę czekać na maluszka i aktywniej uczestniczyć w wizażowym światku

Przede wszystkim chciałam pogratulować wszystkim mamusią które mają już swoje kruszyny przy sobie, oglądałam cały czas fotki waszych maluchów - muszę przyznać, że z lekką zazdrością, bo tez już nie mogę się doczekać aż nasz maluch zawita na świecie !!
Wszystkie macie cudowne dzieciaczki, i najważniejsze ze zdrowe.

Jeśli chodzi o moją ciąże to również cały czas przebiegała bez problemów (oby poród był taki jak ciąża) czyli lekki i przyjemny
Póki co mam 13 kg na plusie ale to od tygodnia, bo wcześniej było 15 a nawet 16.. ale bodajże Montii pisała, że u niej też przed porodem waga zaczeła maleć, więc mam nadzieje, że nie jest to nic złego.. w sumie to nawet sie ciesze
Poza tym to chciałabym już urodzić, bo mimo, że ciąża książkowa to brzuch powoli ciąży
Jutro mam wizyte, okaże się, ile maluszek waży - ale z tego co mówił ostatnio lekarz to podobno jest dość spory, oby tak do 4 kg sie urodził bo podobnie jak kilka z Was, ja również jestem nastawiona na SN i chciałabym żeby tak własnie poród wyglądał, fajnie by było rownież jakby okazało się, że rozwarcie też juz "jakieś" jest ale to zobaczymy jutro

\


witamy ponownie
na wstępie gratuluję obrony pracy magisterskiej
co do kg to czytałam że przed porodem waga spada lub stoi w miejscu więc może to już niedługo
a na kiedy masz tp ?

Napisane przez becherovka 3

czesc dziewczynki - juz jestem
pewnie napisalabym wam wczesniej jak bylo na ktg ale wizaz swirowal i nie moglam wejsc na ostatnia strone wiec sie wkurzylam, zjadlam sledzia w smietanie i poszlam spac

wiec tak.... nijak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
nic sie nie dzieje
od miesiaca dokladnie to samo - szyjka miekka, zero rozwarcia i na nic sie nie zanosi
skurcze mialam ale max 40% (a tydzien temu byly 50%), maly szalal jak fix a jak sie bardzo ruszal to mu tetno skakalo ale gin powiedziala ze to dobrze i tak ma byc
za tydzien mam sie stawic znowu - a to juz bedzie 1 dzien po tp, potem w piatek ewentualnie i jesli dalej nic nie bedzie to w poniedzialek 18 kwietnia pojde do szpitala na ocene stanu lozyska i od tego bedzie wszystko zalezalo
jesli lozysko bedzie ladne i wydolne to bede lazic dalej
jesli juz bedzie zwapnione to zrobia mi cc

zajączku - wyłaź z brzuszka mamusi - czas juz najwyższy...

może w końcu coś się ruszy nie martw się

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez Eirene1987

Cześć Mamuśki wpadłam się tylko przywitać z Oliwierkiem dziś wróciliśmy do domu Mały śpi słodko a ja mam chwilkę poród opiszę troszkę później generalnie nie było łatwo ale też nie tragedia i szybko się zapomina nagroda na końcu jest niesamowita siedzę od porodu i napatrzeć się na niego nie mogę taki jest słodki i kochany i odpukać grzeczny póki co je ładnie cyca i śpi potem i ciągle by przy cycu siedział więc daję mu smoka to sobie go ciągnie jak nie jest głodny a tylko chce ciumkać ja sie czuję dobrze trochę boli krocze i piersi od mleka ale to cudowny ból dobra będę teraz powoli nadrabiać

ano i gratulacje dla nowych mamuś Gosikk_s i Lustereczko

hej witamy
jak dobrze że już w domku .
czekamy na opis porodu jak znajdziesz chwilę czasu i fotki małego.

[Mirabilka]

Ego-ego ja magnez odstawiłam w 37tyg a brałam na podtrzymanie po skurczach w 35 tyg – brałam po 3x2 tabl i tez mi lekarz nic nie powiedział – dopiero moja położna powiedziała, żeby wszystko odstawic i pic liście malin – bo tak to bym brała do dziś pewnie.


Aja – ja to bym się zastanawiała jakbym się przewróciła na brzuch czy byłoby mnie widac z kosmosu jak mur chiński – taka wielka jestem


Aguchaw1 – gratulacje za obronę mgr


Olusiaaa_ no właśnie mi też zabierają i autem do garażu wjeżdżają tak że nie umiem wyjechac – a jutro na 15 mam położną 10 km od domu to ojciec mój chciał się z pracy zwolnic wcześniej żeby mnie zawieźc. I właśnie przyszedł mi zakomunikowac, że tak zrobi, bo TŻ dopiero będzie w piątek



Zazdroszczę zakupów – ja miałam stopę 38 a teraz mi spuchła, że noszę 39 – więc nie ma sensu kupowac butów bo później może wrócę do normalności, a tyle fajnych widziałam


Ferrero Roche bym wszamała:sl ina: ale się ograniczam w słodyczach ostatnio, żeby mała kluska już za dużo masy nie nabierała.



Becherovka – oj to musisz małego jakoś rozruszac – a pijesz liście malin?

[izunia233]

Hej

Ja też od rana próbowałam się tutaj dostać i nici z tego było.

Ego_ego ja też nie mam żadnych przepowiadaczy ale może właśnie to przez ten magnez bo biorę go 2 razy dziennie?

Moja koleżanka dzisiaj urodziła. Termin miała na 28 marca. Wiem że się męczyła 12 godzin a mała waży 3700, no i jej tekst " darłam mordę na całego a tego bólu nigdy nie zapomnę" brrrr

[becherovka 3]

nie pije
tyle sprzecznych opinii o tych liściach słyszałam ze w koncu nie kupilam
i nie wiem czy jest sens kupowac teraz w 40 tc?

[aguchaw1]

Dzięki dziewczyny za gratulacje

Laseczka ja mam tp na 21.04 takze 2 tyg jeszcze.. ale te schodzące kg mnie cieszą niesamowicie )

Eirene witaj !! pochwal się zdjęciem małego Oliwierka)

[SammaMia]

Napisane przez ego_ego

a w ogóle to wczoraj jakbym nie zapytała się lekarza czy mam brać jeszcze ten magnez, to dalej bym brała i pewnie żadnych skurczy bym nie miała mówię Wam, już więcej nie pójdę do tego lekarza, bo mnie wkurzył na sam koniec
pewnie przez ten magnez ja nie czuję żadnych przepowiadaczy, bo ich nie mam

ooo, też nic na ten temat nie wiedziałam! Co prawda magnez odstawiłam jakiś miesiąc temu ale to tylko dlatego, że sama po przeczytaniu kilku art. w sieci postanowiłam nie brać więcej suplementów i witamin, choć lekarz mówił, że i jedno i drugie "do końca ciąży"

Napisane przez aja1

Mam wrażenie, że jakbym przewróciła się na brzuch to bym robiła za Mańkę Wstańkę

Napisane przez aguchaw1

Witam Was

Pewnie część z Was mnie w ogóle nie kojarzy, ale kiedyś troszkę pisałam tutaj, po czym później przez dłuższy czas tylko podczytywałam, bo brak czasu w ogóle mi nie pozwalał, na bieżąco uczestniczyć w rozmowach.
Aczkolwiek muszę się pochwalić, że wczoraj udało mi się obronić prace mgr, czyli to co było moim mega celem i na co przez ostatnie 3 miesiące cięzko pracowałam.. chciałam mieć za sobą studia przed porodem, bo do łatwych nie należą, a jednak zależy mi na tym aby móc małemu poświęcić najwięcej czasu jak to będzie możliwe no i udało się i teraz ze spokojem mogę czekać na maluszka i aktywniej uczestniczyć w wizażowym światku

Przede wszystkim chciałam pogratulować wszystkim mamusią które mają już swoje kruszyny przy sobie, oglądałam cały czas fotki waszych maluchów - muszę przyznać, że z lekką zazdrością, bo tez już nie mogę się doczekać aż nasz maluch zawita na świecie !!
Wszystkie macie cudowne dzieciaczki, i najważniejsze ze zdrowe.

Jeśli chodzi o moją ciąże to również cały czas przebiegała bez problemów (oby poród był taki jak ciąża) czyli lekki i przyjemny
Póki co mam 13 kg na plusie ale to od tygodnia, bo wcześniej było 15 a nawet 16.. ale bodajże Montii pisała, że u niej też przed porodem waga zaczeła maleć, więc mam nadzieje, że nie jest to nic złego.. w sumie to nawet sie ciesze
Poza tym to chciałabym już urodzić, bo mimo, że ciąża książkowa to brzuch powoli ciąży
Jutro mam wizyte, okaże się, ile maluszek waży - ale z tego co mówił ostatnio lekarz to podobno jest dość spory, oby tak do 4 kg sie urodził bo podobnie jak kilka z Was, ja również jestem nastawiona na SN i chciałabym żeby tak własnie poród wyglądał, fajnie by było rownież jakby okazało się, że rozwarcie też juz "jakieś" jest ale to zobaczymy jutro

ja tam bardzo dobrze kojarzę

Serdecznie GRATULUJĘ magisterki!!!

Fajnie, że u Ciebie wszystko w porządku

Napisane przez traicionera

oksytocyna jest beznadziejna.
ja bardzo nie chciałam mieć wywoływanego porodu, ale niestety musiałam, najważniejsze bezpieczeństwo dziecka

wiadomo, że później jak już akcja w toku, to patrzy się już jedynie na dobro dziecka ale przyznam, że czytając opisy waszych porodów z oksy w tle, to automatyzcnienie zaciskałam nogi

Napisane przez becherovka 3

czesc dziewczynki - juz jestem
pewnie napisalabym wam wczesniej jak bylo na ktg ale wizaz swirowal i nie moglam wejsc na ostatnia strone wiec sie wkurzylam, zjadlam sledzia w smietanie i poszlam spac

wiec tak.... nijak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
nic sie nie dzieje
od miesiaca dokladnie to samo - szyjka miekka, zero rozwarcia i na nic sie nie zanosi
skurcze mialam ale max 40% (a tydzien temu byly 50%), maly szalal jak fix a jak sie bardzo ruszal to mu tetno skakalo ale gin powiedziala ze to dobrze i tak ma byc
za tydzien mam sie stawic znowu - a to juz bedzie 1 dzien po tp, potem w piatek ewentualnie i jesli dalej nic nie bedzie to w poniedzialek 18 kwietnia pojde do szpitala na ocene stanu lozyska i od tego bedzie wszystko zalezalo
jesli lozysko bedzie ladne i wydolne to bede lazic dalej
jesli juz bedzie zwapnione to zrobia mi cc

zajączku - wyłaź z brzuszka mamusi - czas juz najwyższy...

Ale lipa! Trzymaj się bidulko

[coralady]

Napisane przez bosti

coralady jeśli miałaś rodzić w Eskulapie w Bielsku, to bardzo polecam, bo opieka tam jest rewelacyjna i mają świetną doradcę laktacyjną. ale w sumie jak masz mieć cc, to chyba obojętne gdzie, tym bardziej, że masz swojego lekarza jako ordynatora. tak więc trzymam kciuki

Tak Bosti miałam rodzić w Esculapie Już nawet raz Cię pytałam,bo sie domyslałam,że skoro jesteś z Cieszyna i rodziłas w klinice to musiał to być Esculap.

Jakbym wiedziała od razu,że czeka mnie cc to pojechałbym do Olkusza,gdzie mój lekarz jest ordynatarem,lecz miałam nadzieje,że uda mi sie urodzić sn.Wczoraj okazało sie,że to niemozliwe,więc wolę,aby ciął mnie mój zaufany lekarz-cudotwórcaWiem,że zrobi to dobrze,a tez Mała będzie miała opiekę i jeśli trzeba będzie potrzymaja nas dłużej.Wiesz jak w Esculapie szybko wypuszczają

Dziękuje dziewczyny za słowa wsparcia i kciuki!Na pewno sie przydadzą

Eirene witamy z powrotem.Pochwal się zdjęciem Oliwierka